Moda Uroda

JAK SPĘDZIĆ ŚWIĘTA BEZ STRESU?

DSC_4904

Okres przedświąteczny to dla wielu z nas bardzo stresujący czas. Jesteśmy zabiegani, nie możemy z niczym zdążyć. Większość naszych obaw wiąże się z tym, że nie wiemy co kupić swoim najbliższym na prezent. Badania potwierdzają, że około 72% zestresowanych osób deklaruje, że ich strach spowodowany jest tym, że wybrany przez nich prezent nie spodoba się. Obawiamy się również kolejek do kas, tłumów w centrach handlowych i tego, że nie zostaniemy należycie obsłużeni w sklepach. Na podstawie tych badań, perfumerie Douglas postanowiły stworzyć projekt pod nazwą „Święta bez stresu” i zaprosić mnie do współpracy.

Kilka dni temu zostałam zaproszona do współpracy przez Douglas.  Wybrałam się zatem z wizytą do perfumerii, by sprawdzić, z jakich świątecznych usług można skorzystać.

DSC_4672

Na ten dzień wybrałam typowo świąteczny look. Sweter z reniferem pochodzi z Asosa, złota spódnica od Lany Nguyen, a botki od Sama Edelmana (Sarenza.pl).

DSC_4727

DSC_4732

Swoją listę zakupów przygotowałam już wcześniej a pani z obsługi szybko pomogła mi znaleźć większość interesujących mnie produktów. Wskazała mi również bardzo ciekawe zamienniki brakujących produktów. Na pierwszy ogień poszły perfumy.

Znacie moje zamiłowanie do zapachów. Tym razem jednak wybierałam coś dla najbliższych. Najbardziej spodobały mi się:

-Michael Kors Sexy Amber

-Estee Lauder Sensous

-Giorgio Armani Si

-Paco Rabanne Invictus

-Armani Code Ultimate

DSC_4756

DSC_4681

DSC_4749

DSC_4760

DSC_4665

DSC_4660

Podczas swojej wizyty miałam okazję zobaczyć pierwsze w Polsce stoisko marki Lalique. Zasłynęła ona tworzeniem niesamowitych flakonów na perfumy. Obecnie na stoisku znajdziecie wyjątkowe zapachy oraz świece do domu ukryte pod szklanymi kloszami.

DSC_4783

DSC_4761

Douglas to nie tylko zakupy- możemy się w nim również oddać kobiecym przyjemnościom, zrobić manicure i wykonać darmowy masaż dłoni.

DSC_4820

DSC_4668

DSC_4678

Zaakupy są jeszcze przyjemniejsze w towarzystwie dobrej koleżanki.

a1

DSC_4813

DSC_4853

DSC_4855

Warto wspomnieć, że poza manicurem możemy liczyć na porady makijażowe oraz profesjonalną pomoc przy dobieraniu produktów idealnie pasujących do naszej cery. Po dokonaniu zakupów warto udać się do punktu pakowania prezentów. Tak zapakowane prezenty możemy śmiało położyć pod choinkę!

Jutro na blogu wpis z propozycjami prezentów dla mężczyzn!

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

101 komentarzy

  • Odpowiedz
    Sylwia Brzostowicz
    10 grudnia 2013 at 22:46

    świetna stylizacja…tez lubie tam robić zakupy. profesjonalna obsługa i duży asortyment.

  • Odpowiedz
    Ola
    10 grudnia 2013 at 22:46

    gdyby za moje zakupy też ktoś płacił, to najprawdopodobniej także bym się niczym nie stresowała..

    • Odpowiedz
      Kuku-Mamuniu - blog dla młodych mam
      11 grudnia 2013 at 18:22

      Hmmm… A ja nie wiem, jak można się stresować zakupami?

      Przedświąteczny stres dotyczy raczej samych przygotowań – gdy zjeżdża rodzina, ukochana teściowa ;), bracia, siostry z dziećmi, trzeba wszystko przygotować na czas, własne dziecko daje w kość, bo nie rozumie, że mama musi upiec ciasto, utłuc karpia i jeszcze uszek nalepić…

      Moim zdaniem trochę nietrafiona kampania reklamowa – nie obraź się Charlize, ale w Twoim wieku stres przedświąteczny mnie nie dotyczył :). Zawsze przyjeżdżałam na gotowe, a zakupy (gdy dziecko nie krzyczy w wózku) to przecież sama przyjemność! Co innego, gdy oprócz tego trzeba przypilnować jeszcze innych spraw (praca, rodzina, dekoracja, kolacja).

      Pani w czarnym ma przepiękny wisiorek. Skąd on jest? Ktokolwiek? Cokolwiek?

    • Odpowiedz
      M
      16 grudnia 2013 at 21:45

      hehe dokładnie 😀 największy stres skąd wziąć $, bo rzeczy tyle zwł na necie, że wystarczy klinkąć 😉

    • Odpowiedz
      Myszy
      17 grudnia 2013 at 19:38

      wisiorek z COS 🙂

  • Odpowiedz
    LenaMagdaSpot
    10 grudnia 2013 at 22:46

    Ojej, cudne ubrania masz tu na sobie. Buty są zabójcze, sweter mega uroczy, kiecka też świetna! A i w tym makijażu bardzo ci do twarzy.

  • Odpowiedz
    Monika
    10 grudnia 2013 at 22:47

    Pewnie, że jak się dostaje pieniądze od sklepu, to nie ma co się stresować zakupami. Bierzesz co chcesz, żadna sztuka.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      10 grudnia 2013 at 22:53

      Musisz wziąć to co spodoba się Twoim bliskim- nie zawsze jest łatwo trafić prezent tak, żeby każdy był zadowolony 😉

  • Odpowiedz
    Qrkoko
    10 grudnia 2013 at 22:48

    Świetny sweter! Leci na moją wish listę 🙂
    Nie wiedziałam, że można u nich zapakować prezenty. Chyba się tam wybiorę po ostatnie prezenty….

  • Odpowiedz
    Daisy
    10 grudnia 2013 at 22:53

    Uwielbiam takie zakupy. 🙂 Botki sa niesamowite, reszta też. 🙂

  • Odpowiedz
    szyszka
    10 grudnia 2013 at 22:53

    Super! Bardzo mi się podoba ten post! Kibicuję Ci już od dawna.
    Pozdrawiam serdecznie, Natalia 🙂

  • Odpowiedz
    MrsVain
    10 grudnia 2013 at 22:54

    ale piękna spódniczka! 🙂

  • Odpowiedz
    Megi
    10 grudnia 2013 at 22:55

    Karola co masz na ustach i policzkach? Wyglądasz świetnie 😉

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 14:50

      Róż MAC i błyszczyk Bourjois:)

  • Odpowiedz
    Ola
    10 grudnia 2013 at 22:56

    a jeśli „bliscy” nie będą zadowoleni, to co? świat się zawali?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      10 grudnia 2013 at 22:57

      Nie zawali, ale dla mnie osobiście najważniejsze jest szczęście i zadowolenie moich bliskich. Nie kupuję im prezentów przypadkowych, niepotrzebnych i niedopasowanych do nich…

    • Odpowiedz
      Monika
      10 grudnia 2013 at 23:02

      no więc NIE STRESUJ SIĘ, skoro nie kupujesz prezentów przypadkowych, niepotrzebnych i niedopasowanych do osób, którym je kupujesz, to na pewno będą zadowoleni… 😉

  • Odpowiedz
    Iza
    10 grudnia 2013 at 22:58

    Więcej reklam, więcej reklam! Naprawdę super, że udało Ci się osiągnąć sukces, że jeździsz do NY na fashion week i te sprawy, bo większość z nas, czytelniczek, może o tym tylko pomarzyć, ale serio, kiedy co drugi wpis na blogu jest sponsorowany, a lokowanie produktu/-ów bije po oczach, to przyjemność z oglądania bloga maleje. No tak, 'to nie wchodź w ogóle jak ci się nie podoba’, ale chyba nie w tym rzecz. Może warto pomyśleć też o tym przyjmując następne zlecenie na reklamowanie kolejnych, coraz to bardziej absurdalnych produktów na blogu.
    P.S. A sweterek z reniferem jest ekstra! 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      10 grudnia 2013 at 23:12

      Co drugi? Przejrzałam ostatnie wpisy i z tego co zauważyłam to była: stylizacja, propozycje prezentów, stylizacja, stylizacja, wpis o moim mieszkaniu, stylizacja i dopiero wpis sponsorowany. Reklamy dobieram do profilu bloga (lifestyle) i uważam, że ani trochę nie są absurdalne.

    • Odpowiedz
      Meg
      10 grudnia 2013 at 23:26

      Nie pamiętam kiedy był ostatni post sponsorowany i nie przypominam sobie również jakiegoś absurdalnego produktu który był reklamowany. Ale z chęcią się dowiem 🙂

    • Odpowiedz
      piękniejestżyć
      10 grudnia 2013 at 23:53

      Ja akurat się nie zgodzę, że co drugi post jest sponsorowany.
      Poza tym, jedno, że tego rodzaju wpisy być muszą bo ten blog ma też na siebie zarabiać i nie ma w tym nic złego, drugie, że jak już są, to są w mojej ocenie świetnie targetowane i widzę oferty, które faktycznie mogą mnie zainteresować.

  • Odpowiedz
    Martyna
    10 grudnia 2013 at 22:59

    co to za lakiery na paznokciach, wyglądają cudnie 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 14:58

      Pierwszy z nich to czarny lakier z Inglota i na to Topper Essence. Drugi to piaskowy lakier z OPI:)

  • Odpowiedz
    Nika
    10 grudnia 2013 at 23:01

    Wspomniałaś o marce Lalique. Miałaś okazję powąchać jakiś zapach tej marki? Ja pierwszy raz usłyszałam o Lalique tydzień temu i myślałam, że to jakaś mało znacząca marka, a teraz słyszę o niej od różnych osób.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:05

      Dla mnie też pozostawała bardzo długo anonimowa, jeżeli chodzi o zapachy miałam okazję sprawdzićświece do domu i pachniały bardzo intensywnie:)

    • Odpowiedz
      Kasia
      13 grudnia 2013 at 14:45

      Mój mężczyzna używa zapachu Lalique i to co ja jako osoba często go wąchająca mogę powiedzieć, że zapachy tej marki są niszowe, bardzo wyrafinowane i zapadające w pamięć. Są to nuty o tyle specyficzne, że albo się je kocha, albo nienawidzi. Serio ; )

  • Odpowiedz
    Oligatorka
    10 grudnia 2013 at 23:11

    Pozazdrościć takiej beztroskiej wizyty w Douglasie <3!
    Chociaż dla mnie przedświąteczne gorączka to czysta przyjemnosc.:)))
    Nie pozwalam Panią w sklepie pakować prezentów,zeby nie zabieramy mi zabawy ;p

    Botki są cuuuudowne!
    A spódnica (jak wszystko od Lany) niepowtarzalna 🙂

  • Odpowiedz
    Karolina
    10 grudnia 2013 at 23:12

    podoba mi się tekstura tej spódnicy 🙂 osobiście jestem fanką drogerii douglas 🙂 co roku znajduję coś fajnego dla mojej mamy na prezent i zawsze jest zadowolona 😀 a to chyba najważniejsze :p

  • Odpowiedz
    Iga
    10 grudnia 2013 at 23:20

    Co to za róz do policzkow ( te pastelowe kuleczki) podałabyś nazwę firmy ?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      10 grudnia 2013 at 23:23

      To meteoryty Guerlain 🙂 produkt absolutnie genialny!

  • Odpowiedz
    ania
    10 grudnia 2013 at 23:24

    A moze tak Swieta bez prezentow? Zamiast skupiac sie na rzeczach materialnych, po prostu spedzic czas z rodzina.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      10 grudnia 2013 at 23:25

      Nie wyobrażam sobie świąt bez rodziny. Spędzam je zawsze z moimi najbliższymi nawet jeśli muszę przejechać 1500 km do domu. Prezenty są miłym dodatkiem.

    • Odpowiedz
      k
      11 grudnia 2013 at 15:55

      Twoj chlopak już sobie chyba je wyobraża bo zawsze jeździ z Toba,prawda?

      • Odpowiedz
        Charlize Mystery
        11 grudnia 2013 at 16:18

        Adrian nie miał jeszcze okazji spędzać ze mną świąt Bożego Narodzenia:)

  • Odpowiedz
    Anna
    10 grudnia 2013 at 23:28

    Ludzie, wstydźcie się… Zazdrość przez Was przemawia. Do roboty, dupe w troki, a nie siedzieć i hejtować, że za darmo… Zapracowała sobie na to to ma, proste.

  • Odpowiedz
    A.
    10 grudnia 2013 at 23:29

    Zastanawiam się na celem tego postu. Odczuwam lekką irytację czytając Twoje słowa. Nie neguje, że dostałaś prezent od Douglas, ale styl wypowiedzi. Pokazujesz czytelniczkom, że możemy iść do perfumerii, spędzić tam mnóstwo czasu, wydać mnóstwo pieniędzy i przyjąć trochę przyjemności, a na wstępie zaznaczyłaś, że święta=stres przez brak czasu i pomysłów dla bliskich. Większość społeczeństwa stresuje się bo nakłada się praca, rodzina, obowiązki domowe, a Twoje „Święta bez stresu” w ogóle nie przemawiają. Zatem post zrobiony pod reklamę, a nie reklama dodatkiem do postu…

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 00:11

      W którym miejscu napisałam, że trzeba wydać masę pieniędzy? W douglasie są dostępne również tanie/zwykłe marki, których kosmetyki znajdziesz w przedziale 10-15 zł. Wpisem chciałam pokazać, że Douglas to nie tylko zakupy ale również darmowy makijaż czy darmowy masaż dłoni- idealna opcja odstresowania się dla osób, których nie stać na zakupy w tym sklepie. Jeśli chodzi o rzeczy, które wymieniłaś: praca, rodzina, obowiązki domowe- to również nie jest mi obce i tak jak wszystkich ludzi też mnie to dotyczy.

    • Odpowiedz
      Agata
      11 grudnia 2013 at 00:27

      O, makijaże w Douglasie są już bezpłatne? Pamiętam, że kiedyś darmowy był tylko… makijaż jednego oka. 😉
      W Douglasie denerwujące jest to, że tam każda z „pań” ma za zadanie wcisnąć coś konkretnej firmy. Czasem też czuć napięcie, bo ekspedientki „podkradają” sobie klientki. Jak się idzie i pyta kogoś o np. jakiś róż to dana pani uparcie będzie namawiała do różu tylko jednej firmy np. Chanel i na nic się zdadzą sugestie, że a może coś innego jeszcze z innej firmy…? Nie wspominając już o paniach z działu perfum – po prostu jak już raz się o coś zapytam, to nie można się opędzić i potem czuję ich oddech na karku cały czas.
      Dla mnie wyprawa do Douglasa to stres – lubię oglądać w spokoju i bez pospiechu, postać 30 min. przed jednymi perfumami i się pozastanawiać. A tam jest się ciągle osaczoną! Jedyna rada, to… ubrać się gorzej. Wyglądając na „Tylko-Oglądam-I-Tak-Nie-Kupię” ma się względny spokój. 😉 Już Sephora ma mniej „napadające” na człowieka ekspedientki.

  • Odpowiedz
    yyy
    10 grudnia 2013 at 23:29

    ile pieniędzy dostałaś w bonie?

  • Odpowiedz
    Agata
    10 grudnia 2013 at 23:37

    Sweterek jest uroczy. <3

    Szkoda tylko, że na poprawiające humor zakupy w Douglasie w sumie mało kogo stać. Nie pisze tego sarkastycznie, po prostu obstawiam, że większa część czytelniczek bloga jeszcze nie zarabia albo zarabia średnie pensje i zostawianie np. tysiaczka w Douglasie za kilka malowidelek jest ponad ich możliwości. Rozumiem, że takie firmy jak Douglas czy M.A.C. dobrze płacą, no i fajnie – należy ci się, ale może na przykład pisałabyś wtedy o jakichś ciekawych promocjach na jakie natrafiłaś w danym – zazwyczaj drogim – sklepie? Wtedy post byłby praktyczniejszy.

    Ale tak poza tym, to trzeba przyznać że Douglas pięknie pakuje zakupy, lubię tam zamawiać prezenty, bo wtedy odbieram zawsze gotowy do wręczenia. 😉

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      10 grudnia 2013 at 23:56

      Tutaj Cie zaskoczę 🙂 Moja główna grupa docelowa to kobiety w wieku 25-35. Miasta, z których pochodzi najwięcej moich czytelniczek to Warszawa, Kraków, Poznań. Po wielu mailach i komentarzach wiem, że trafia do nich reklama drogich produktów- wiele z nich stać na serum Chanel za 1000 zł czy torebkę MK (1000 zł) lub LV od 2500 wzwyż. Na blogu też oczywiście są pokazywane tańsze marki (np. Essence). Pozdrawiam!

    • Odpowiedz
      piękniejestżyć
      10 grudnia 2013 at 23:59

      Uogólnianie jest najczęściej błędem.
      Nie wiem czy więcej nas jest tu nie zarabiających, czy zarabiających średnie pensje, ale naprawdę są ludzie, których stać na tego rodzaju zakupy, i z tego co widzę jak jestem w Douglasie to wcale nie jest nas tak mało.
      Poza tym Karolina prowadzi tego bloga o sobie, skoro dostaje bon czy też ma możliwość kupić sobie coś sama, to dlaczego ma udawać, że jest inaczej. Wchodzę tutaj bo w jakiś sposób chcę „podglądać” jej życie.

    • Odpowiedz
      Kaja
      11 grudnia 2013 at 08:47

      Ja powiem tak równieź wczoraj byłam w douglasie po ostatnie prezenty pod choinkę i mogę Ci polecić kilka fajnych rzeczy:
      – książki związane z modą o chanel, gucci itp cena 40-60zł
      – body shop balsam o zapachu pierników – 45zł i do tego żel pod prysznic za 25zł rewelacyjnie pachną 🙂
      – zestaw dwóch mini błyszczyków clinique na breloku – rewelacja za 29zł

      A poza tym od juź dłuźszego czasu w Douglasie jest sporo tańszych, ciekawych marek 🙂

  • Odpowiedz
    www.vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com/
    10 grudnia 2013 at 23:50

    he he, dobre sobie, jak bym dostała bon podarunkowy na duże zakupy, to też bym nie miała żadnego stresu przed świętami 🙂 Samo chodzenie po sklepach i wybieranie to czysta przyjemność przecież:) Rozumiem, że „trzeba” się jakoś zareklamować, ale ta ideologia jest lekko nie trafiona, mnie akurat poziom stresu i irytacji podniósł się w tym momencie 🙂

    • Odpowiedz
      Asia
      11 grudnia 2013 at 11:13

      dlatego, że ktoś coś dostał a Ty nie??
      Ludzie bez przesady to Karolina ma teraz prowadzić bloga charytatywnie? Wspisy sponsorowane są zawsze oznaczone, ciekawe i nienachalne. NIe rozumiem złoszczenia się na to, ze ktoś ma pieniądze ;/ jest to słabe, może zamiast zazdrościć dla odmiany będzieciemy się cieszyć, że ktoś osiągnął sukces albo zastanowimy się co można zrobić ze swoim życiem, żeby być mniej sfrustrowanym?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:17

      Wpis został poprzedzony badaniami, stąd informacja o tym że okres przedświąteczny jest stresujący dla wielu osób… Ideologia jest więc dobrana prawidłowo:)

  • Odpowiedz
    Jeans Please
    11 grudnia 2013 at 00:05

    słodki ten sweterek 🙂

  • Odpowiedz
    Nati
    11 grudnia 2013 at 00:47

    Hej pierwszy raz odważyłam się napisać tutaj 🙂 jestem fanka Twojego bloga 🙂 mam pytanie odnośnie kosmetyków użytych do Twojego makijażu 🙂 jest przesliczny!!!

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:20

      Nie ma mnie w tym momencie w Warszawie, więc ciężko wymienić mi wszystkie kosmetyki:( napis z do mnie maila i za 2dni podeślę Ci odpowiedź na Twoje pytanie:)

  • Odpowiedz
    liam
    11 grudnia 2013 at 00:48

    troche przesadzacie z tymi komentarzami że za drogo, skoro was nie stać a chciałbyście coś droższego dostać/kupić sobie to zamiast narzekać, brać się do roboty i wtedy sobie kupicie to na co macie ochotę. Każdy jest kowalem swego losu więc zamiast tylko narzekać róbcie wszystko co w waszej mocy abyście mogły/mogli sobie pozwolić na to na co macie ochotę. Mam już dosyć tego prostego donikąd prowadzącego myślenia polaczków.

    • Odpowiedz
      piękniejestżyć
      11 grudnia 2013 at 09:08

      Dokładnie tak. Narzekania nie rozumiem, to swoją drogą, ale skoro Karolinę stać na dany zakup to dlaczego ma się krygować na biedniejszą, by ulżyć tym co nie mają? Zresztą jak sama wspomniała wyżej podając informację o grupie docelowej, większość czytelniczek jednak stać na tego rodzaju zakupy. Więc zamiast żałować innym jak się samemu nie ma, lepiej wziąć się w garść i zacząć dążyć do tego by móc sobie na tego rodzaju zakupy pozwolić.

    • Odpowiedz
      Anna
      11 grudnia 2013 at 21:57

      Ja nie uważam, że powinna się krygować, wręcz przeciwnie – są blogi stricte kosmetyczne gdzie autorki opisują głównie kosmetyki z górnej półki i nikt nie narzeka na ceny, bo nie o to chodzi. Raczej chodzi o założenie: stres przed świętami rozładują zakupy, podczas gdy znaczna część społeczeństwa stresuje się właśnie wydatkami w tym okresie 🙂

    • Odpowiedz
      kate
      11 grudnia 2013 at 22:13

      Róbcie wszystko co w waszej mocy by kupić sobie perfumy za połowę wypłaty ? hahaha. W tym kraju się tak nie da 😀
      Trzeba by otworzyć własny biznes, który miałby bardzo, bardzo dobre obroty. Takie gadanie zaróbcie sobie, albo nie siedźcie na dupach też jest bez sensu. Większość wręcz zapieprza by utrzymać jakoś rodzinę i chociażby nie wiem co to nie będzie go stać na takie dobrocie..nie mówiąc już o wydaniu kilku tysięcy w drogerii 🙂 Nie rozumiem żalu do Karoliny, to jej blog, zapracowała sobie to i teraz praca owocuje, ale nie rozumiem też takiego gadania jak w Waszych komentarzach 🙂

    • Odpowiedz
      Anna
      14 grudnia 2013 at 14:59

      Wierz lub nie, ale flakon 30 ml perfum można kupić za 200-300 zł i mówię tu o perfumach z górnej półki kupowanych w stacjonarnej perfumerii. Kupując przez internet, można zaś zaoszczędzić nawet połowę tej sumy. To raczej nie jest niczyje „pół wypłaty” i spokojnie można taką kwotę uskładać w ciągu kilku miesięcy. Taki mały flakonik nawet przy codziennym używaniu starczy na bardzo długo – ja np. mam jedną 30-tkę którą dostałam na wielkanoc i mimo bardzo częstego używania nie zużyłam jeszcze nawet jednej trzeciej. 🙂

  • Odpowiedz
    microclimat.pl
    11 grudnia 2013 at 00:56

    Super świąteczny zestaw… tym razem każdy element 🙂

  • Odpowiedz
    kasia
    11 grudnia 2013 at 08:11

    Możesz napisać jaki róż masz na policzkach?I jakiego podkładu użyłaś w tym poście?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:26

      Podkład Shiseido i róż MAC:)

  • Odpowiedz
    Ala
    11 grudnia 2013 at 08:20

    Też uwielbiam robic zakupy w Douglasie, umiem sobie poradzić z całą rzeszą hostess, bo nauczyłam się być asertywną, zwyczajnie, ale jednak zdecydowanie mówię paniom dziękuję, dużo bardziej denerwują mnie w Tchibo, gdzie na wejściu każdy słyszy „WItam w Tchibo” jakbym Alzhaeimera miała i nie wiedziała dokąd wchodzę 🙁
    Twoja stylizacja bardzo mi się podoba, szczególnie spódniczka i buciki 🙂 Sweterek idealnie wpasowuje się w atmosferę świąt 🙂
    I potwierdzam kulki Guerlina są fantastyczne 🙂

  • Odpowiedz
    Kasia
    11 grudnia 2013 at 08:29

    czy te buty są wygodne :)? to bardzo ważne pytanie dla mnie 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:29

      Buty są jak najbardziej wygodne:)

  • Odpowiedz
    Anna
    11 grudnia 2013 at 09:35

    A ja mam pytanie trochę nie na temat skąd masz to śliczne etui na telefon w kształcie bałwanka ???

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:29

      Primark:)

    • Odpowiedz
      sil
      16 grudnia 2013 at 02:56

      o kurde PRIMARK ! KArolina jak Cie na to stać ?????? hahaha jakby ktoś nie skumał ;] bo widzę że niektórym ciężko przychodzi myślenie…

  • Odpowiedz
    Ania_Szafa Artystyczna
    11 grudnia 2013 at 10:28

    Bardzo fajny sweter, w ogóle wyglądasz świeżo i kwitnąco 🙂

  • Odpowiedz
    Marysia
    11 grudnia 2013 at 10:35

    Bardzo fajny wpis, przyznam szczerze że nie robiłam jeszcze zakupów w tej perfumerii ale dzięki Twojemu postowi zajrzę tam na pewno. A poza tym co to za różnica czy post jest sponsorowany czy też nie ważne żeby był ciekawy, napisany w fajny sposób i polecał godne przetestowania produkty. Dla mnie Twój blog jest źródłem ogromnej ilości inspiracji (nie tylko tych modowych), oby tak dalej:)

  • Odpowiedz
    Monika
    11 grudnia 2013 at 10:52

    Karolinko czy te buty mają standardową rozmiarówkę? Czy powinnam kupić rozmiar większe .

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:33

      Tak:)

  • Odpowiedz
    Magdalena
    11 grudnia 2013 at 10:58

    Uwielbiam perfumerie Douglas, nawet jak kupuje coś za nieduże pieniądze to nikt nie patrzy na mnie…. dziwnie, czego niestety nie mogę powiedzieć o konkurencyjnej perfumerii, gdzie humory i zachowanie Sprzedawców jest delikatnie mówiąc… zniechęcające do jakichkolwiek zakupów. Choć promocje wszelkie mają dużo częściej niż Douglas, to jakoś nie potrafię się przekonać…
    Zakupy na pewno miałaś udane, ja się wybieram w przyszłym tyg (jak zwykle mówię ze tym razem nie zostawię wszystkiego na ostatnią chwile, ale wychodzi… wiadomo :)) )
    Pozdrawiam..

  • Odpowiedz
    Weronika
    11 grudnia 2013 at 11:11

    Zwykle staram się nie wdawać w dyskusję na temat krytyki względem tego czy powinno się pisać o tym ile na co się wydaje i czy kogoś na to stać bo zaraz posypie się pod moim imieniem fala obelg ale czara goryczy już się przelała! Nie jestem córką milionerów ale zwykłych nauczycieli, nie mam swojego mieszkania tylko je wynajmuję, pracuję w zwykłej państwówce i utrzymuję się sama, a jednak od czasu do czasu stać mnie na te rzeczy, które niektórzy określają mianem „luksusu”. Narzekanie, że kogoś na coś nie stać do niczego nie prowadzi, wręcz przeciwnie moim zdanie daje złe świadectwo o oceniającym. Wystarczy odrobina wysiłku, odłożenie raz na jakiś czas paru groszy i pufff do łazienki trafia krem Chanel Hydramax za niecałe 300zł i starcza nam na pół roku! Jeśli ktoś nie pochwala takiego stylu życia to ok jego sprawa, ale rozliczanie innych z tego co mają w portfelu i krytykowanie za to, nikogo do niczego nie prowadzi. Owszem sama skrytykowałam hejterów ale jestem wyznawcą zasady, że jak zarabiam to nikt nie powinien dyktować mi co powinnam, a czego nie powinnam kupować. Jak komuś odpowiada krem za 30zł to chwała mu za to, że udało mu się dobrać idealny krem dla siebie za takie pieniądze ale niech nie krytykuje ludzi, którzy za swój płacą 300zł. Eva Longoria powiedziała kiedyś w jednym z wywiadów, że zawsze powinno się wyglądać o klasę wyżej – i ja tej zasady się trzymam!

    • Odpowiedz
      Mnad
      13 grudnia 2013 at 13:22

      Weronika, w punkt. Ambitnie i bez narzekania. Mnie teraz stać na wiecej niż dekadę temu, a zaczynałam właśnie od odkładania pieniędzy na dobry kosmetyk/perfumy. Polecam wszystkim hejterkom taka postawę. Pieniądze nie biorą się znikąd, tylko z ciężkiej pracy i silnej woli. Do pracy więc i mniej jadu i nienawiści wszystkim zycze.

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    11 grudnia 2013 at 12:43

    A ja uwielbiam twoje wpisy sponsorowane 🙂 (z wyjątkiem jednego (ZUS))
    Uwielbiam dlatego, bo jest to wszystko świetnie podane, w idealnej oprawie. Zdjęcia są świetnej jakości, starasz się wymyslec coś nowego jak np. przy reklamie podkładu, gdzie opisałaś i „sfotografowałaś” cały swój dzień, osobiście jest to mój ulubiony wpis sponsorowany 😀
    Dlatego Charlize nie patrz na te niegatywne komentarze o wpisach sponsorowanych, w końcu to twoja praca, tylko pamiętaj, aby przedstawiac je w fajny sposób , bo np. reklama , o której wspomniałam na początku nie była w ogóle ciekawa, a ta i wiele twoich kampanii bardzo jest 😀 I jeśli wszystkie wpisy sponsorowane będą w świetnej oprawie (zdjęcia itd.) to możesz wstawiać nawet codziennie 😀

  • Odpowiedz
    Ania
    11 grudnia 2013 at 12:45

    Super blog,i bardz ładne są te buty.

  • Odpowiedz
    Daria
    11 grudnia 2013 at 12:52

    Naprawdę największą grupą docelową są kobiety w wieku 25-35 lat? Bardzo mnie to zaskoczyło, przeprowadzałaś jakąś ankietę, badania na temat swojego bloga czy to przegapiłam?:) Czy to chodziło raczej o to że chciałabyś trafiać do takiej grupy kobiet?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 15:47

      Blisko 65 % czytelników to grupa 24-35, 25% to grupa 18-23:) pozostałe 10% stanowią młodsi i starsi:) cieszę się, że główną grupę czytelników stanowią osoby w takim wieku.

  • Odpowiedz
    K.
    11 grudnia 2013 at 14:31

    A mi się post podoba bardzo, mimo tych krytycznych komentarzy ze strony zawistnych osób.
    Sweterek przypomina mi od razu scenkę z „Dziennika Bridget Jones”, ale Twój Charlize jest przepiękny i jakże adekwatny do sytuacji, czyli zakupów przedświątecznych 😉
    Napiszę też, że botki to prawdziwe cacko! ;D
    Pozdrawiam!

  • Odpowiedz
    Oli
    11 grudnia 2013 at 14:55

    Mnie w Douglasie w Bałtyckiej (Wrzeszcz) skutecznie odstraszyły pracownice. Kosmetyki dobrały zupełnie nie do mojej cery (oczekiwałam w miarę ich możliwości fachowej porady), gdy poprosiłam o próbkę fluidu, Pani dała mi go bardzo obrażona,że chcę spróbować, a nie od razu wydać 200 zł.
    Poza tym są tak mocno wymalowane, wyglądają nienaturalnie … aż strasznie… że przestałam tam chodzić. Wolę Sephorę.
    Co do bezpłatnych makijaży to kiedyś było tak, że jak się za jakąś sumę zrobiło zakupy, to można było skorzystać z darmowego makijażu, koleżanka dała się pomalować i w mojej ocenie lepiej dziewczyna maluje się na co dzień sama 🙂
    Co do Karoliny, to miło, że spędziła udany dzień i chciała nam o tym opowiedzieć 🙂

    • Odpowiedz
      Luu
      11 grudnia 2013 at 16:32

      Ja jak jestem w miescie to do Douglasa wchodze na samym koncu moich zakupow, bo wiem, ze jak mi panie stamtad zrobia mi makijaz, to juz nigdzie nie bede mogla sie pokazac! 🙂 Trzeba prosto do domu wtedy i najlepiej w kominiarce hehe. A makijaz tudziez jakis element makijazu „pozwalam” sobie zrobic bo:
      a) Niektore kosmetyki trzeba wyprobowac, szczegolnie jesli sa drogie.
      b) Za kazdym razem sie ludze, ze moze tym razem nie bede miala dwoch wielkich plam na policzkach…zamiast ladnie wycieniowanej twarzy i moze akurat dana pani ma umiejetnosci takie, dzieki ktorym dowiem sie w jakim makijazu/kolorze/konkretnym kosmetyku mi dobrze.
      Niestetety, jak mowilam: prosto do domu!:)

      Jednakze: Nie wiem jak jest w Polsce, ale w Niemczech, gdzie mieszkam mozna oddac kosmetyki w Douglasie, jesli nie jest sie z nich zadowolnym… tzn. nawet jesli sie otworzylo i raz uzylo podkladu/tuszu/…

  • Odpowiedz
    marta
    11 grudnia 2013 at 17:21

    Pierwsze lub jedno z pierwszych w Polsce stoisk LALIQUE, a właściwie sklep LALIQUE został otwarty ok. 7 lat temu w Promenadzie (może nawet jeszcze wcześniej). Szkoda, że Polskie blogerki nie sprawdzą informacji, czy histori marki tylko klepią, że to co one zobaczyły pierwszy raz na oczy jest pierwszy raz w Polsce :/ przykre to, bo fajniej jest ktoś jest nie tylko piękny ale także i mądry.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      11 grudnia 2013 at 17:35

      To jest informacja, którą otrzymałam w informacji prasowej.

  • Odpowiedz
    nika
    11 grudnia 2013 at 17:38

    Też nie lubię Douglasa, nie mozna spokojnie powąchac i obejrzec perfum, czy kosmetyków bo od razu przyczepia się ekspedientka i namawia na konkretne produkty, których wcale nie chcę kupic! Jakiś czas temu przestałam tam chodzic, bo faktycznie ZAKUPY W DOUGLASIE SĄ STRESUJĄCE…

  • Odpowiedz
    mamuśka
    11 grudnia 2013 at 18:39

    Grupa 25-35 lat ? tak myślisz ? ja mam 45 lat i naprawdę bardzo chętnie Cię odwiedzam, czasem nawet kopiuję 🙂

  • Odpowiedz
    Dirty Heels
    11 grudnia 2013 at 19:21

    Pięknie !! My już też po zakupach świątecznych 😉

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    11 grudnia 2013 at 20:08

    Jakos na zachodzie ludzie maja w sobie mniej jadu. Krytykujcie konstruktywnie, a zlosliwe uwagi zachowajcie dla siebie , w koncu Swieta ida:-) czas poking, dobroci, milosci:-) itp, itd:-)

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    11 grudnia 2013 at 20:08

    Tfu czas pokoju chcialam napisac 😉

  • Odpowiedz
    alice
    11 grudnia 2013 at 20:29

    Nie lubie tego sklepu. Jak wchodze tam po pracy to ekspedientki skaczą jak mi dogodzić. A jak w weekend zawitam w dresie to lustrują mnie i trzymają się z boku bacznie obserwując – prawie jak ochroniarze w Rossmannie. Snobizm i hipokryzja do potęgi!

    • Odpowiedz
      Luu
      12 grudnia 2013 at 12:17

      Jak w „Pretty Woman” 🙂

  • Odpowiedz
    Become Woman
    11 grudnia 2013 at 20:59

    Extra botki!!

  • Odpowiedz
    Muszka
    11 grudnia 2013 at 22:57

    fajny sweterek 🙂

  • Odpowiedz
    stylowo40.blogspot.com
    12 grudnia 2013 at 14:32

    Bardzo lubię zakupy w Douglasie!!,czysta przyjemność.
    Sweterek świetny!!,super zestawiłaś ze spódniczką i botkami!!.
    Pozdrawiam 🙂

  • Odpowiedz
    KASIA
    12 grudnia 2013 at 15:28

    „Aby pokryć niezaspokojone potrzeby świata w zakresie higieny i żywności, wystarczy 13 miliardów dolarów – tyle, ile ludzie w USA i Unii Europejskiej wydają co roku na perfumy. Jedna Europejka wydaje miesięcznie na same kosmetyki tyle co afrykańska kobieta na utrzymanie całej swojej rodziny przez rok. Ziemia – planeta pełna dysharmonii, ludzi chorych z przejedzenia obok tych, którzy umierają z głodu.”
    HAPPY CHRISTMAS:)

  • Odpowiedz
    bLUEoRCHIDcLOTHES
    12 grudnia 2013 at 16:19

    uroczy sweter!

  • Odpowiedz
    http://newlookstyleblog.blogspot.com/
    12 grudnia 2013 at 18:34

    Piękna spódnica i super makijaż!

  • Odpowiedz
    Monika
    13 grudnia 2013 at 08:37

    Wygladzasz jak z filmu. Takie ładne kolory, ubranie, styl… 🙂

  • Odpowiedz
    Olfaktoria
    13 grudnia 2013 at 19:10

    Armani Si – myślę, że w te Święta będzie miał duże wzięcie 🙂
    Bardzo fajna stylizacja. zakochałam się w Twoich butach 🙂

  • Odpowiedz
    Dominika
    14 grudnia 2013 at 18:07

    Ile kosztuje malowanie paznokci w Douglasie?

  • Odpowiedz
    j
    14 grudnia 2013 at 18:47

    róż był maca czy kulki ? bo są dwie różne odpowiedzi, a ja lubię ład.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      15 grudnia 2013 at 09:56

      Róż MACa miałam na policzkach, a kulki są widoczne na zdjęciu:)

  • Odpowiedz
    Milena
    22 grudnia 2013 at 12:19

    Charlize czy ten piękny sweterek kupowałaś w tym sezonie? 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      22 grudnia 2013 at 12:29

      Tak:)

  • Odpowiedz
    Kinga
    27 grudnia 2013 at 21:28

    To jak Adrian nie lata z tobą do de jak jest na zdjęciach ???

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      27 grudnia 2013 at 21:29

      Bardzo często ze mną lata do Niemiec. O jakich zdjęciach mówisz?