Uroda

JAK WYGLĄDA MÓJ DZIEŃ PODCZAS NYFW?

Budynek nowojorskiego tygodnia mody

Tydzień podczas którego odbywa się NYFW to dla mnie zarazem najprzyjemniejsze i najbardziej pracowite 7 dni w Nowym Jorku w czasie całego wyjazdu. Od bladego świtu aż do późnej nocy jestem na pełnych obrotach, relacjonując dla Was moje ulubione pokazy i dzieląc się stylizacjami, nad którymi pracowałam z mamą już od dobrych kilku miesięcy.

Poniżej postanowiłam pokazać Wam jak wygląda jeden z moich dni w czasie nowojorskiego tygodnia mody.DSC_9853

Mój dzień zaczyna się o godzinie 6.00. Właśnie wtedy dzwoni budzik, który brutalnie wyrywa mnie ze snu. Pierwsza myśl jest zawsze taka sama-„nie wstaje”. Po chwili jednak rozsądek bierze górę, w końcu ominięcie pokazu Caroliny Herrery byłoby grzechem. Wstaje więc bez słowa i idę doprowadzić się do ładu.

sprzęt bosch do stylizacji włosów

Staranny makijaż i fryzura to podstawa. Jak dobrze, że Bosch wypuścił zestaw stylizatorów do włosów, dzięki temu w mojej walizce mogę zmieścić dużo więcej ubrań na nowojorski tydzień mody. Ale wróćmy do włosów. Suszenie to coś co zajmuje mi najwięcej czasu. Wyobraźcie sobie teraz ile zajmuje to suszarkami w hotelach. No właśnie. Ta od Boscha ma super moc a do tego jest składana!

stylizacja włosów bosch

Prostownica do włosów bosch

Suszarko-lokówka to sprzęt doskonale mi znany.  Idealnie wyciąga włosy jak na zwykłej szczotce i nadaje im objętości. Na koniec prostownica do wygładzenia końcówek. Wiecie, że każdy z tych sprzętów nie kosztuje więcej niż 50 zł? 🙂 Ok włosy zrobione. Teraz czas na make up. Dopasowuje go do danej stylizacji. Dzisiaj założyłam komplet w pepitkę, więc wykorzystam kolory błękitu i granatu.

W międzyczasie oczywiście szybkie śniadanie, by potem mieć chwilę na przygotowanie stylizacji.

DSC_3389a

Wszystko dopięte na ostatni guzik, więc spokojnie można mknąć żółtą taksówką na Lincoln Center.

DSC_3153a

Zanim jednak udam się na pokazy odwiedzam pobliski Starbucks. Szybka kawa doskonale stawia na nogi.

DSC_3125

Przed wejściem na pierwszy pokaz muszę mieć kilka minut zapasu. Na placu przed Lincoln Center gromadzi się bowiem wielu fotografów, którzy fotografują najciekawsze stylizacje dla światowych portali i gazet modowych. Przejście przez 200 metrów placu potrafi zająć czasem nawet pół godziny (szczególnie latem). Warto jednak poświęcić tę chwilę i dać się sfotografować. Nawet nie wiecie ile radości sprawia zobaczenie swojego zdjęcia (i to z imieniem i nazwiskiem!) pośród najlepszych looków na stronie brytyjskiego Vogue, czy głównej stronie Harper’s Bazaar.

DSC_3106a

Jak już uda mi się dotrzeć do budynku, w którym odbywają się pokazy muszę przejść do właściwego wejścia dla mediów i pokazać akredytację, dzięki której będę mogła zobaczyć pokazy. Na szczęście rodzaj akredytacji, który posiadam pozwala mi ominąć ogromną kolejkę osób czekających na prezentację kolekcji i wejść do środka razem z fotografami.

DSC_3396

Między pokazami dalej jestem w biegu. Poprawiam w łazience fryzurę (mini prostownica idealnie mieści się w małej torebce) i wykorzystuje dobre światło na zewnątrz, by zrobić zdjęcia mojego zestawu i podzielić się nimi z Wami. Po zdjęciach udaje się na szybki obiad, by po chwili znów być w budynku przy Lincoln Center i podziwiać dalszą część pokazów.

DSC_3407

Około godziny 19.00 wracam do mieszkania i zaczynam walkę z ogromną ilością zdjęć (często blisko 2000). Ponad 2 godziny zajmuje wybranie najlepszych z nich. Potem obróbka i napisanie tekstów to kolejne 3 godziny. W ten sposób mam gotowy post ze stylizacją oraz relacją z pokazów.

Około godziny 1 w nocy padam spać, by kolejnego dnia wstać o 6.00 i rozpocząć 'rytuał’ od początku.

*Wpis powstał przy współpracy z marką Bosch

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

29 komentarzy

  • Odpowiedz
    Zastrzyk inspiracji
    12 lutego 2015 at 19:49

    Ale Ci zazdroszczę wizyty w Nowym Jorku! 😉

  • Odpowiedz
    Agata
    12 lutego 2015 at 19:50

    Poprawiasz się! wpisy coraz lepsze, czas wrócic do regularnego zaglądania! 😀

  • Odpowiedz
    ania
    12 lutego 2015 at 20:07

    Zaaazdroszczę <3 A jak zdobyłaś akredytację ? Musiałaś się gdzieś akredytować?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      15 lutego 2015 at 04:23

      Na oficjalnej stronie NYFW jest formularz, który się wypełnia:)

  • Odpowiedz
    Kacper
    12 lutego 2015 at 20:15

    Jej, rzeczywiście dzień na pełnych obrotach! 🙂
    Marzę, żeby chociaż raz przeżyć taki dzień w NYC

  • Odpowiedz
    Frida
    12 lutego 2015 at 20:23

    Jak zdobyc taka akredytacje? Jaka agencja w Polsce sie tym zajmuje?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      15 lutego 2015 at 04:24

      Na oficjalnej stronie fashion weeka wypełniasz formularz zgłoszeniowy.

  • Odpowiedz
    Gabby
    12 lutego 2015 at 20:24

    Świetny wpis- zawsze czekam z niecierpliwoscią na Twoje wpisy z NYFW. Wielki szacunek za dbałość o detale i Twoją pracowitość- super, że dzielisz się tym wszystkim z nami! PS. Piękna stylizacja:))

  • Odpowiedz
    Veronique
    12 lutego 2015 at 21:54

    Karolino, cieszę się z relacji, z tego, że regularnie bywasz na NYFW. Żywię ogromny szacunek dla Twojej pracy na miejscu i wcześniejszych przygotowań. Stylizacja na I Dzień bardzo udana, naprawdę czuję się dumna, że jako Polka zostajesz zauważana przez światowe media i szczerze Ci tego gratuluję! Tylko tak dalej! Przypomina mi się scena z filmu Sex&The City kiedy Carrie wspomina o budzeniu się świata po zimie podczas NYFW, kiedy Amerykanki tłumnie zmierzają do Lincoln Center na pokazy i czuję się świetnie wiedząc, że jest tam też ktoś z Polski, kto jest kreatywny i pracowity, kto coś tworzy, a nie tylko kopiuje!

  • Odpowiedz
    Katarzyna
    12 lutego 2015 at 22:09

    ooo też mam tą zieloną sukienkę z zary, której widać co prawda tylko odrobinę 🙂

  • Odpowiedz
    trendissimo.pl
    12 lutego 2015 at 22:15

    Fashion week super sprawa. Ten zestaw w pepitkę bardzo ładny i cała stylizacja ładna i spójna 🙂

  • Odpowiedz
    simple.dancer
    12 lutego 2015 at 22:32

    cudownie <3 A przy okazji w Lincoln Center można New York City Ballet zobaczyć 😉

  • Odpowiedz
    Kaja
    12 lutego 2015 at 23:14

    Świetny zestaw! I super wpis 🙂

  • Odpowiedz
    Fashionandcash
    13 lutego 2015 at 00:11

    Odważne połączenie czarnych rajstop i jasnych szpilek☺ale rezultat podczas NYFW, jak widać na zdjęciach osiągnięty, gratulacje!

  • Odpowiedz
    Monika
    13 lutego 2015 at 01:05

    Super zestaw. Jedynie torebka mi się nie podoba. Zazdroszczę Ci, że tak ładnie wyglądasz w kapeluszach

  • Odpowiedz
    Pola
    13 lutego 2015 at 08:46

    Świetnie wyglądasz 🙂 I właśnie namówiłaś mnie do wypróbowania gadżetów Bosha. Właśnie tego mi zawsze brakowało, dobrej suszarki i prostownicy na wyjazdy.

  • Odpowiedz
    Oligatorka
    13 lutego 2015 at 12:49

    Cudowny wpis 🙂
    Zestaw jest super… a ja teraz zaczynam poszukiwania tej małej lokówko prostownicy!

  • Odpowiedz
    Kasiula
    13 lutego 2015 at 14:52

    Zdjęcie z taksówką jest cudowne ^^

  • Odpowiedz
    malwina
    13 lutego 2015 at 14:56

    Trzeci raz na NYFW i trzeci raz zachwycam się twoimi zestawami:) Już nie mogę się doczekać postów ze stylizacjami.

  • Odpowiedz
    Ola
    13 lutego 2015 at 15:02

    Bardzo ciekawy wpis 🙂 Jednak nie mogę nie zwrócić uwagi na pewną rzecz: w pierwszej osobie liczby pojedynczej, w języku polskim, mówi się: idĘ, uczĘ, wykorzystujĘ, udajĘ i tak dalej. Często forma w trzeciej osobie liczby pojedynczej jest podobna: on/ ona/ ono wykorzystujE, myjE itd. Proszę Cię, zwracaj na to uwagę, bo Twojego bloga czyta wiele osób. Jest on naprawdę bardzo dobry jakościowo na tle innych polskich blogów, także pod kątem poprawności językowej :), pomijając ten dość istotny szczegół, o którym wspomniałam. Mam nadzieję, że zwrócisz na to uwagę ;). Pozdrawiam i życzę jak najciekawszych wrażeń z Nowego Jorku 🙂

  • Odpowiedz
    lo
    13 lutego 2015 at 15:16

    Karolina nie chcesz sprzedać torebki? 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      15 lutego 2015 at 04:26

      Na ten moment jeszcze nie.

  • Odpowiedz
    Małgośka
    13 lutego 2015 at 15:18

    Te sprzęty naprawdę kosztują tylko 50 zł? W takim razie muszę je mieć, bo suszarki w hotelach to największe zło i jeszcze nie trafiłam na taką, która działała dobrze.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      15 lutego 2015 at 04:27

      Tak, każdy ze sprzętów kosztuje 50 zł:)

  • Odpowiedz
    agata
    13 lutego 2015 at 15:58

    Ślicznie Ci w tym kapeluszu i w takim kolorze 🙂 najlepsze zdjęcie
    Powiedz proszę jakimi kosmetykami masz wykonany makijaż, bo Twoja buzia wygląda idealnie
    Pozdrawiam

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      15 lutego 2015 at 04:28

      Postaram się zrobić wpis o kosmetykach, które zabrałam ze sobą do NYC:)

  • Odpowiedz
    betti
    13 lutego 2015 at 16:29

    Ja też nie mogę doczekać się posta z tym zestawem.

  • Odpowiedz
    Izabela
    15 lutego 2015 at 15:20

    Tak patrzę na pierwsze zdjęcie z pobudki i zwróciło moją uwagę widoczne spod pościeli oko – sypiasz z kreską na powiece i pomalowanymi rzęsami? Jak to robisz, że budzisz się i oko jest nierozmazane? 😉 No chyba że naturalnie masz takie ciemne i gęste rzęsy to zazdroszczę, mnie natura obdarzyła takimi, że jednak muszę pomalować 😉

  • Odpowiedz
    Meg
    19 lutego 2015 at 20:37

    Karola jak ja sie cieszę, że tam jesteś!!! Godnie reprezentujesz Polskę! I Twoje stylizacje są godne podziwu! Go girl!!!