Uroda

MOJE SPOSOBY NA DOMOWY MANICURE

DSC_4707a

Moje sposoby na domowy manicure- Jak to leciało? Pokaż mi swoją dłoń, a powiem ci kim jesteś? Chyba ma to zastosowanie tylko wówczas, kiedy Twoim głównym zajęciem w życiu jest wróżenie z linii papilarnych i fusów po kawie 😉


Ale faktycznie – pokaż komuś swoje dłonie, a on szybko wyrobi sobie opinię na Twój temat. Niesprawiedliwe? I to jak! Nie ulega jednak wątpliwości, że dłonie są naszą wizytówką. Zadbane, ze schludnie spiłowanymi paznokciami, bez odstających skórek i tych małych zadziorków, które przez cały dzień potrafią irytować.



Kilka dni temu słyszałam historię o dziewczynie, która starała się o posadę Specjalisty ds. PR w agencji. Dostała ją, ponieważ jej przełożona doceniła precyzyjnie wykonany manicure! Brzmi nieprawdopodobnie! Ale faktycznie, Asia zawsze ma eleganckie i zadbane dłonie.



Ta historia mocno zmotywowała mnie do jeszcze lepszego zadbania o moje dłonie. Wszak jak cię widzą – tak cię piszą! Nie zastanawiałam się długo, szybko zabrałam się do działania i zorganizowałam sobie moje małe, domowe SPA!

1

Manicure rozpoczynamy od zmycia lakieru do paznokci. Wybierzmy taki, który nie wysuszy naszych paznokci.

2

DSC_4551

Po zmyciu lakieru, robię kąpiel moim dłoniom. To od Was zależy jakie składniki dodacie do wody.

Ja mam trzy ulubione mikstury, które stosuję naprzemiennie:

-podgrzana oliwa z oliwek+ cytryna+ kapsułka witaminy A+E- idealne nawilżenie i wytworzenie warstwy ochronnej na skórze

-mleko+ napar z rumianku-odżywienie skóry

-rozpuszczona żelatyna

Dzisiaj wybrałam wodę z naturalnym mydłem. Taki zabieg sprawi, że nasze skórki będą bardziej miękkie i podatne na kolejny etap pielęgnacji.

3

Skórki wokół paznokci to temat, który ma swoich zwolenników i przeciwników. Czym tak naprawdę one są? Jest to ochrona przed bakteriami i urazami paznokcia. Najlepszym wyjściem jest manicure biologiczny czyli odsuwanie ich za pomocą drewnianego patyczka, zamiast wycinania ich.

4

Gładkie dłonie to podstawa. Do zrobienia domowego peelingu wystarczą 3 składniki- oliwa z oliwek, cukier i cytryna. Taką mieszankę stosuję nawet kilka razy w tygodniu.

5

Zdarzają się takie dźwięki, które od razu przyprawiają mnie o ból głowy. Jednym z nich jest dźwięk metalowego pilnika (jeśli nie wiecie o czym mówię, przypomnijcie sobie dźwięk paznokci drapiących o tablicę kredową brrr!).

Między innymi z tego powodu od razu zdecydowałam się na współpracę z marką Scholl i z chęcią przygotowałam recenzję elektronicznego pilnika Velvet smooth. W zestawie znajdziemy pilnik wraz z trzema nasadkami. Pierwszym etapem jest oczywiście opiłowanie (manicurzyści mówią, że taka metoda jest lepsza niż obcinanie paznokci). Następnie wygładzanie nierówności. Tej końcówki nie powinniśmy używać częściej niż raz na dwa tygodnie i nie dłużej niż 15 sekund na każdy paznokieć.

Ostatnim etapem jest polerowanie- czyli nadawanie paznokciom zdrowego połysku.

Cały zabieg piłowania nie zajmie Wam więcej niż 10 minut, a efekt będzie jak z najlepszego salonu spa.

6

DSC_4637

Gdy kształt naszych paznokci jest już idealny- czas na maseczkę. Moja ulubiona to po prostu płatki owsiane zalane wcześniej minimalną ilością wrzątku, żeby miała szansę lekko wystygnąć. Taką maseczkę zostawiam na dłoniach na 15 minut, następnie zmywam ją ciepłą wodą. Dłonie są jedwabiste i gładkie!

7

DSC_4670

Po całym zabiegu pielęgnacyjnym czas na kolor (przecież nikt nie mówił o intensywnych odcieniach, beż to też kolor ;)). Właściwa kolejność malowania musi składać się z trzech etapów. Najpierw nakładamy bazę, następnie lakier, a całość utrwalamy top coatem.

Malowanie to jednak nie wszystko. Pamiętajmy o regularnym nawilżaniu skórek. Mi w tym pomaga olejek Scholl z tej samej serii co pilnik, o którym napisałam Wam wyżej.

W jego składzie jest aż 7 olejków, które nawilżają i zmiękczają skórki i dodają połysk paznokciom.

8

DSC_4697

To już ostatni etap naszego spa. Krem nakładam pędzlem do podkładu, żeby nie naruszyć schnącego lakieru do paznokci.

Zostawiam Was z gotowym przepisem na piękne i zadbane dłonie. Wygospodarujcie sobie trochę wolnego czasu wieczorem, włączcie relaksującą muzykę, zróbcie kubek ulubionej herbaty. I do dzieła!

A na koniec koniecznie pokażcie mi efekty Waszej pracy. Wystarczy, że oznaczycie mnie na Instagramie za pomocą standardowego #charlizemystery lub bezpośrednio na zdjęciu, a ja na pewno z wielką radością obejrzę fotografie Waszych ślicznych dłoni!

KONKURS

DSC_4608

Chętnie przeczytam też Wasze domowe sposoby na piękne dłonie/ paznokcie i trzy najlepsze prace nagrodzę pilnikiem Scholl Velvet Smooth.

Na Wasze prace czekam do 15.11. Swoje odpowiedzi zostawiajcie w komentarzach pod postem.

WYNIKI:

ANIA 3 listopada 2015 at 16:23, TAMARA 3 listopada 2015 at 23:39, ANNA 4 listopada 2015 at 23:33

Zwycięzców proszę o kontakt mailowy.

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

60 komentarzy

  • Odpowiedz
    Paula
    30 października 2015 at 11:00

    Znów widzę podobny post na kilku blogach i po raz kolejny twoje zdjęcia wypadają najlepiej na tle innych blogerek. Powinny się od ciebie uczyć! Brawa dla Adriana.

  • Odpowiedz
    Ania
    30 października 2015 at 11:29

    Witam,

    bardzo ładny kolor lakieru, czy możesz zdradzić firmę i nr koloru? Dziękuję!

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      30 października 2015 at 11:39

      To Essie kolor „Fiji”

  • Odpowiedz
    Luiza
    30 października 2015 at 11:30

    Karolino, co to za lakier do paznokci ??pozdrawiam

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      30 października 2015 at 11:39

      To Essie kolor „Fiji”

  • Odpowiedz
    daywithcoffee
    30 października 2015 at 11:39

    Fajnie to opisałaś, krok po kroku. Przy następnym manicure na pewno spróbuję takiego peelingu czy moczenia dłoni w wodzie z dodatkami. Super! Zadbane dłonie to u koniety podstawa:-)

  • Odpowiedz
    kasia
    30 października 2015 at 11:58

    Mój domowy sposób na piękne dłonie i paznokcie jest następujący: Najpierw peeling sama go wykonuje używam cukru, startą skórkę z cytryny sok z cytryny, eteryczny olejek z pomarańczy i miód robię to w małym słoiczku starcza na kilka miesięcy nakładam go na dłonie i pozostawiam na kilka minut delikatnie masując co pobudza ukrwienie po chwili zmywam letnia wodą , następnie podważam skórki drewnianym patyczkiem piłuje .. kolejny etap to woda z oliwą z oliwek i kilka gałązek suszonej bądz żywej lawendy natłuszcza koi i pięknie pachnie!:) następny krok to odżywka jako baza i lakier ;)) dłonie niczym z salonu kosmetycznego do tego domowe spa w jednym 😉 POLECAM Kasia:)
    kasiap1519@wp.pl

  • Odpowiedz
    Marcelina
    30 października 2015 at 12:18

    Pielęgnacje rozpoczynam od zmazania lakieru następnie piłuje je. Nie łatwo jest wypiłować paznokcie długości 1,5cm od końca opuszka w idealny migdałek. Zazwyczaj maluję paznokcie raz z tygodniu, jeśli lakier mi odpryśnie muszę malować dwa razy w tygodniu. Moja pielęgnacja wygląda następująco:
    -Robię miksturkę Po 50 mililitrów olejku rycynowego i oliwy z oliwek, 15 mililitrów soku z cytryny. Ubijam wszystko trzepaczką i wlewam do buteleczki.Nakładam miksturkę na ok 10minut następnie mocze paznokcie w kąpieli z mydłem arganowym.
    następnie wykonuje peeling dłoni ,używam cukrowy peeling o zapachu lotosu. Dokładnie osuszam paznokcie płatkiem kosmetycznym, odsuwam skórki za pomocą drewnianej pałeczki (nigdy prze nigdy metalową końcówka od pilnika)!. Maluję 1 warstwę odżywką 8w1 (nigdy prze nigdy nie odważyłabym się pomalować gołej płytki lakierami ciemniejszych kolorów , odbarwiają płytkę na dość długi czas co powoduje jej żółknięcie) . Po wyschnięciu odżywki maluję jedną warstwą lakieru po przeschnięciu utwardzaczem. Skórki smaruje oliwką 🙂

  • Odpowiedz
    Kaja
    30 października 2015 at 12:35

    Karolina, polecam spróbować produktu DermoGal. To takie małe rybki, ukręcasz im ogonek wyciskasz zawartość na dłonie i paznokcie i gotowe! Jedno opakowanie zmieniło moje paznokcie z cienkich, rozdwajających się i łamliwych w długie i mocne !

  • Odpowiedz
    jev. by Karhla
    30 października 2015 at 12:37

    Z racji tego, że jestem Pani jubiler muszę dbać o ręce jeszcze bardziej niż statystyczna Polka! W pracy zawsze nosze rękawiczki, jednak czasem muszę pracować bez nich, wtedy używam oleju kokosowego- nakładam gruba warstwę na ręce i używam tylko specjalnych skórzanych nakładek na palce. Kiedy wracam do domu od razu funduje sobie regenerująca kąpiel z oliwki i żelatyny, potem smaruję olejkiem kokosowym.
    Przed snem znowu gruba warstwa olejku kokosowego i rękawiczki z bawełny. Dwa razy w tygodniu nakładam także maseczkę ze zmiażdżonych migdałów i orzechów włoskich, taka tłusta papka to świetny piling oraz maseczka.

  • Odpowiedz
    AnitaMarta
    30 października 2015 at 13:15

    Dla mnie pielęgnacja paznokci to swojego rodzaju rytuał. Lubię zajmować się nimi samodzielnie, dlatego też robię to dość często.

    Co jest niezbędne?
    – muszę być sama w domu, nie potrzebuję zawracania mi wtedy głowy, pełne skupienie
    – delikatna muzyka w tle, dzięki temu przy tym wszystkim się relaksuję
    – dobre światło, w końcu zależy mi na tym, aby efekt był jak najlepszy
    – w pobliżu co nieco do przegryzienia – zazwyczaj są to winogrona
    – a podczas jesiennej pogody także gorąca herbata w dzbanku i ulubiony kubek

    Wyjmuję mój kuferek pełen skarbów, których posiadanie doceni jedynie kobieta 😉
    Zasiadam w ulubionym, wygodnym, welurowym fotelu przy stabilnym blacie stoliczka.
    Rozpoczynam od zmycia poprzedniego lakieru, stosuję delikatny zmywacz bez acetonu – nie trę płytki paznokcia, tylko przykładam wacik na moment, aż lakier odejdzie od płytki. Następnie moczę ręce w ciepłej wodzie z solą lawendową, wyciśnięty sokiem z cytryny i kapsułką witaminy E.
    Dalej smaruję skórki oliwką, która je zmiękcza i usuwam skórki patyczkiem.
    Nadaje kształt paznokciom – moim ulubionym jest kształt migdałków.
    Ręcznym pilniczkiem wygładzam płytkę paznokcia 😉
    Dalej już tylko baza, lakier -wybór koloru to zawsze problematyczny moment 😉 i zabezpieczający coat.
    Taki czas naprawdę mnie relaksuje!

  • Odpowiedz
    Mags
    30 października 2015 at 13:42

    dlaczego nie napisałaś, że to wpis sponsorowany?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      30 października 2015 at 13:55

      Ta informacja jest zawarta w tekście posta – „Między innymi z tego powodu od razu zdecydowałam się na współpracę z marką Scholl i z chęcią przygotowałam recenzję elektronicznego pilnika Velvet smooth”.

  • Odpowiedz
    ms
    30 października 2015 at 13:54

    Muszę zapytać o pierścionek, zdradzisz markę ? Przepiękny !

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      30 października 2015 at 13:58

      Pierścionek jest z Pandory:)

  • Odpowiedz
    Joanna
    30 października 2015 at 14:14

    Ja najchętniej robię manicure przy X Factorze, mam wtedy Voice of Poland, bo nie patrzę na tv tylko słucham 😉

  • Odpowiedz
    zahr
    30 października 2015 at 14:24

    Domowy sposób na piękne paznokcie, to przede wszystkim dobra dieta! Żadne najdroższe lakiery, bazy, wymyślne odżywki nie zastąpią wewnętrznego odżywienia.
    Przede wszystkim należy uwzględnić w diecie wapń – mleko, sery, jarmuż, natkę pietruszki i np. sardynki 🙂 Nie zapominajmy też o żelazie, którego dobrym źródłem nie jest tylko czerwone mięso i szpinak, ale także inne zielone warzywa czy też suszone owoce. Nasze paznokcie kochają także witaminy z grupy B, jedzmy ziemniaki, banany, drożdże, fasolkę szparagową wątróbkę. Masz rozdwajające się paznokcie? Uzupełnij niedobory magnezu, krzemu oraz cynku produktami mlecznymi, zbożami, kaszami, burakami, owocami morza,a do sałatki dorzuć pestki dyni lub słonecznika. Jedzmy też galaretki i pijmy herbatkę ze skrzypu.
    I nie zapominajmy o odżywieniu paznokci od zewnątrz nocą – dobry, bogaty krem albo olejek i bawełniane rękawiczki. Piękno gwarantowane 🙂

  • Odpowiedz
    kiki
    30 października 2015 at 14:41

    Niestety paznokcie i dlonie to dla mnie straszny problem! Często się wspinam na ściankach co oznacza, że paznokcie muszę trzymać „krótko” (co 3-4 dni pilowanko jest must) a skóra bardzo wysusza się od talku. Jedyne co pomaga to tony oleju kokosowego!

  • Odpowiedz
    Martyna
    30 października 2015 at 15:24

    Karolino, czy to ten pierścionek?
    http://www.pandora.net/pl-pl/explore/products/rings/190904pcz

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      30 października 2015 at 16:19

      Tak, to ten:)

  • Odpowiedz
    Magda
    30 października 2015 at 16:10

    A jakich lakierów do paznokci używasz oprócz Essie?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      1 listopada 2015 at 12:53

      Mam wiele różnych- Orly, OPI, Chanel, Dior

  • Odpowiedz
    Marlena
    30 października 2015 at 16:44

    Mogę założyć zwykły t-shirt, zwykłe jeansy…, ale zadbane włosy i paznokcie to podstawa.
    Swój rytuał manicure rozpoczynam od zmycia lakieru. Następnie lniana kąpiel dłoni – zalewam wodą 2 łyżki siemienia lnianego i gotuję przez 5 min. Gdy przestygnie, zamaczam w nim dłonie na 15-20 min. Siemię lniane pięknie nawilża suchą skórę dłoni, przyśpiesza gojenie drobnych ranek, a także pomaga utrzymać nawilżenie. Siemię lniane to prawdziwe SOS na zimę, gdy dłonie są spierzchnięte… Taka kąpiel błyskawicznie przynosi ukojenie.
    Po opłukaniu wodą dłoni, zabieram się za skórki. Tutaj z pomocą przychodzi mi niezastąpiony żel Sally Hansen Remover Cuticle. Rozpuszcza skórki w minutę i mogę bez problemu usunąć ich resztki drewnianym patyczkiem.
    Następnie maluję paznokcie – najpierw bazą, potem lakierem i na końcu całość utrwalam top coatem. Gdy lakier wyschnie, wcieram w dłonie ulubiony krem do lub maść z witaminą A. Bardzo ją polecam! To prawdziwe cudo za niecałe 3 zł. Świetnie nawilża dłonie i sprawia, że są miękkie i gladkie,

    Nasze kobiece dłonie są delikatne, często przepracowane i szybko widać na nich pierwsze oznaki starzenia. Dlatego należy im się staranny, dokładny manicure, aby zawsze były zadbane, wygładzone…i po prostu piękne 🙂

  • Odpowiedz
    Kinga
    30 października 2015 at 21:59

    Każda z nas ma swoje sposoby i wie jak ważna jest pielęgnacja. Szczególnie ważne jest dbanie o dłonie – to wizytówka każdej kobiety. Przedstawiam więc mój przepis na delikatne i piękne dłonie:
    *raz w tygodniu peeling oraz piłowanie paznokci
    *dwa razy smarowanie olejkiem do skórek i malowanie odżywką
    *codzienne nawilżanie ulubionym kremem do rąk
    Najważniejszą zasadą przy doborze kosmetyków jest naturalnośc składników w nich zawartych i brak testów na zwierzętach.
    PS. Bardzo chciałabym zostać posiadaczką pilnika Scholl’a Velvet Smooth. Idealnie wpasowałby się w moją listę 😉

  • Odpowiedz
    Karolina
    31 października 2015 at 10:23

    Witaj Karolino 🙂 Czy krem którego tutaj używasz do rąk jest lepszy od L’occitane en provence z masłem Shea 20 % ?? I gdzie można kupić krem, który tutaj pokazałaś 😉 ? Pozdrawiam 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      1 listopada 2015 at 12:55

      Niestety nie miałam okazji używać tego kremu, więc nie mogę porównać. Ten ze zdjęcia możesz kupić tutaj- http://secret-soap.com/

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    31 października 2015 at 18:19

    Mój domowy manicure robię raz w tygodniu w sobotę Jest on naturalny..Zaczynam od opiłowania i nadania kształtu pilniczkiem piaskowym.Teraz czas na piling .Robię go sama z miodu,cukru trzcinowego,soku z cytryny i olejku np. migdałowego.Wcieram go w dłonie, ale szczególnie w skórki wokół paznokci.Robię go ok.10 min.Działa jak maseczka i pomaga odepchnąć skórki wokół paznokci.Następnie czas na kąpiel.Do małej miseczki wlewam wodę,dodaję kawałek mydła naturalnego i kilka kropel olejku naturalnego: migdałowego, z kiełków pszenicy,kokosowego lub innego.Kąpiel z olejkiem natłuszcza dłonie i skórki.Po kąpieli wcieram jeszcze kilka kropel olejku szczególnie w skórki wokół paznokci i odpycham je patyczkiem drewnianym.Na koniec poleruję paznokcie polerką.Polecam polerkę SunSmile.Dla mnie najlepsza! Paznokcie długo wyglądają jak pomalowane lakierem bezbarwnym!Od kiedy stosuję olejki naturalne(wcieram je także każdego wieczora przed pójściem spać) moje paznokcie szybko rosną,są twarde elastyczne i nie łamią się. POLECAM! I POZDRAWIAM!

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    31 października 2015 at 18:37

    Mój domowy manicure robię raz w tygodniu w sobotę Jest on naturalny.Zaczynam od opiłowania i nadania kształtu pilniczkiem piaskowym.Teraz czas na piling .Robię go z fusów z kawy,cynamonu,soli morskiej i olejku migdałowego.Wcieram go w dłonie, ale szczególnie w skórki wokół paznokci.Działa jak maseczka.Rozgrzewa dłonie dzięki cynamonowi i złuszcza naskórek dzięki soli.Piling pomaga odepchnąć skórki wokół paznokci.Następnie czas na kąpiel.Do małej miseczki wlewam wodę,dodaję kawałek mydła naturalnego i kilka kropel olejku:migdałowego, z kiełków pszenicy,kokosowego lub innego.Kąpiel z olejkiem natłuszcza dłonie i skórki.Po kąpieli wcieram jeszcze kilka kropel olejku szczególnie w skórki wokół paznokci i odpycham je patyczkiem drewnianym.Na koniec poleruję paznokcie polerką.Polecam polerkę SunSmile.Dla mnie najlepsza! Paznokcie długo wyglądają jak pomalowane lakierem bezbarwnym!Od kiedy stosuję olejki naturalne(wcieram je także każdego wieczora przed pójściem spać) moje paznokcie szybko rosną,są twarde elastyczne i nie łamią się. POLECAM! I POZDRAWIAM!

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    31 października 2015 at 19:01

    Witam! Opisałam moje dwa sposoby pielęgnacji paznokci.Pierwszy stosuję porą letnią miodowo-cytrynowy.Drugi kawa i cynamon zima.Polecam olejki naturalne i oczywiście zdrowe odżywianie!

  • Odpowiedz
    karo.tro
    2 listopada 2015 at 19:48

    Sposób w jaki dbam o moje dłonie może wydać się nieco śmieszny ale przecież one są naszą wizytówką 🙂 Mój rytuał zaczynam już w sobotę wieczorem przygotowując niedzielny obiad – kluski! Sekret ten zdradziła mi moja ciocia, w czasach jej młodości nie było tylu kosmetyków ile jest teraz, a dostęp do nich był mocno utrudniony i każdy radził sobie jak mógł – m.in. domowymi sposobami, a ponieważ ten jest nietypowy (moczenie dłoni w oliwie przecież każdy zna) podzielę się z resztą świata tym sekretem: W trakcie wyrabiania ciasta ciepłe ziemniaki (przepuszczone przez praskę) z jajkiem i mąką ziemniaczaną mieszamy jeszcze zanim ostygną – to niesamowita regeneracja dla rąk, po zagnieceniu ciasta i ukulaniu klusek dłonie są delikatne i gładkie. To mój wstęp do dalszej pielęgnacji jaką jest moczenie paznokci i skórek wokół w ciepłej oliwie (przy ulubionym serialu), a następnie malowanie ulubionym kolorem – fajnie, że są obecnie dostępne odżywki kolorowe – można połączyć przyjemne z pożytecznym jak w przypadku robienia klusek: pielęgnacja dłoni i szykowanie obiadu haha 😀 Mam nadzieję, że ktoś wykorzysta sposób i przekona się do niego na dłużej 🙂

  • Odpowiedz
    Marta
    2 listopada 2015 at 20:33

    Piękne dłonie, bez przebarwień, zakończone mocnymi i zdrowymi paznokciami – to chyba marzenie każdej z nas.
    Dlatego staram się o nie dbać i przynajmniej raz w tygodniu staram się nimi zająć. Czyli na początek: domowy piling z: olejku arganowego, kawy i kapsułki z witaminą A oraz sokiem z cytryny. Delikatnie rozsmarowuję go po całych rękach (ach, ten zniewalający zapach kawy!). Następnie zmiękczam skórki i również odchylam je patyczkiem. Kolejny etap to nadanie paznokciom odpowiedniego kształtu, i tu muszę się zgodzić: nienawidzę metalowych pilników! Dlatego staram się używać pilniczków szklanych, które są według mnie o wiele delikatniejsze. Na paznokcie jako bazę nakładam odżywkę eveline paznokcie twarde jak diament – jestem jej wielką fanką, następnie dwie warstwy lakieru i top coat od Sally Hensen. A teraz najważniejsze: Na noc smaruję dłonie gliceryną, taką najtańszą, która kosztuje dosłownie 2-3 złote w aptece. Naprawdę potrafi zdziałać cuda! Dłonie są nawilżone i miękkie (i ta cena!:) Mój cotygodniowy rytuał to potwierdzenie, że nie trzeba wydawać fortuny na zabiegi na dłonie:)
    PS: W lecie stosuję ZAWSZE krem z wysokim SPF – nie ma nic gorszego niż pomarszczona skóra z przebarwieniami ( nie na darmo nasze prababki nosiły rękawiczki lub mitenki), dlatego staram się chronić skórę przed zgubnym promieniowaniem.
    PS 2: warto pamiętać o suplementacji: skrzyp, magnez i cynk potrafią sprawić, że nasze paznokcie będą zdrowe, piękne i nie będą się łatwo łamać i rozdwajać. Dlatego warto zaopatrzyć się w suplementy diety, które je wzmocnią.

  • Odpowiedz
    Patrycja z eskaiemka
    2 listopada 2015 at 20:39

    Ja uwielbiam kiedy moje dłonie są miękkie, dlatego zalewam siemię lniane i moczę dłonie przez około 20 minut. Myślę, że jest to znana pielęgnacja, zresztą siemię lniane jest popularne u mnie również w kuchni. Po tym „zabiegu” kremuję ręce kremem (bardzo polubiłam krem Neutrogena, szybko się wchłania i ma przyjemny zapach). Raz w tygodniu stosuję olej kokosowy, dokładnie smaruję dłonie, skórki, wtedy ręce są wygładzone. Moje domowe SPA z produktami, które mam pod ręką 🙂

  • Odpowiedz
    Anna
    2 listopada 2015 at 23:29

    Moj sposob na piekne dlonie i paznokcie to zestaw kosmetykow do pielegnacji dloni i paznokci Lush. Bardzo lubie te marke, bo kosmetyki pieknie pachna i dobrze dzialaja. Dzieki nim mam male spa dla dloni. Niestety nadal uzywam zwyklego pilnika, wiec do dopelnienia mojego spa, milo by bylo miec rekomendowany przez Ciebie.

  • Odpowiedz
    EWA
    2 listopada 2015 at 23:31

    Mój sposób? Już mówię.
    Moje paznokcie od dzieciństwa przeżywały ze mną katorgi, ponieważ posiadała ten głupi nawyk obgryzania ich. W pewnym wieku udało mi się zaprzestać tej czynności i jestem z tego mega dumna! Jednak mimo iż nałóg poszedł w odstawke parę lat temu do tej pory borykam się z miękką płytka dlatego też pielęgnacja jest dla mnie bardzo ważna.
    Oczywiście po zmyciu lakieru – u mnie jest to zwykle odżywka – odsuwam skórki oraz smaruje moje paznokcie wit. a+e prosto z kapsułki. Wspaniale odzywia to skorki i paznokcie. Następnie myje rączki nakładam na nie bardzo gruba warstwę kremu do rąk – sprawdzonego – i zakładam bawełniane rękawiczki. Zwykle kładę się w nich spać. Gdy wstaje myje rączki i nakładam na paznokcie odżywkę 🙂 takie moje male spa dla dłoni. Niby mało a tak skutkuje 🙂

  • Odpowiedz
    Basia
    3 listopada 2015 at 09:48

    By piękne dłonie na lata przywitać, o rady mamy nie trzeba pytać. Wystarczy dwóch poniższych kroków połączenie, by dłonie były jak marzenie! Każda z nas – silnych kobiet w sobie ducha walki ma, więc plan na sto procent na pewno się uda!
    Krok 1 – Dieta – cud, miód i orzeszki, by skóra dłoni była piękna a paznokcie mocne.
    Do diety trzeba przede wszystkim włączyć mikroelementy, świeże owoce i warzywa, soki. Jeśli nie jem odpowiedniej ilości nabiału, jaj, ryb, mięsa i przetworów zbożowych, mój organizm traci aminokwasy siarkowe: metioninę i cystynę. Dostarczają one siarkę potrzebną do wytwarzania keratyny (białko, z którego zbudowane są włosy i paznokcie). Głodowanie nie jest rozwiązaniem. Rozsądne odżywianie, mniejsze porcje jedzone częściej znacznie lepiej przyswajane są przez organizm a potem trawione. Nie trzeba rezygnować z ulubionych potraw. Ważne, by ograniczyć produkty ciężkostrawne i tuczące, a moja skóra już niedługo mi za to podziękują.
    Krok 2 – Ciało : Riki – tiki kosmetyki
    Stawiam przede wszystkim na naturalne kosmetyki, domowe peelingi z łupinek orzecha czy fusów kawy i cukru. Nawilżanie i ujędrnianie olejem kokosowym. Babcine przepisy na maseczki (np. z siemienia lnianego). Codzienne masaże,ujędrnianie kosmetykami i to nie tylko podczas dziennej pielęgnacji, ale i w nocy za pomocą żelu rozgrzewającego. Bo stuprocentowa kobieta dba o siebie całą dobę- nie tylko od święta!
    Jak widać piękne dłonie i paznokcie nie wymagają cudów – wystarczy dobry plan 🙂

  • Odpowiedz
    MikaTw
    3 listopada 2015 at 11:51

    Zawsze miałam problem z rozdwajającymi się paznokciami – jak pozbyłam się tego problemu? Raz na kilka dni wmasowuje kilka warstw oliwki z witaminami – efekt jest niesamowity!

  • Odpowiedz
    Michał
    3 listopada 2015 at 14:20

    Mój sposób na piękne dłonie i paznokcie to pielęgnacja kosmetykami naturalnymi. Raz w tygodniu peeling solny z Morza Martwego z dodatkiem olejku śliwkowego. Sól z Morza Martwego ma wyjątkowy skład i stężenie substancji mineralnych .Olej z pestek śliwki jest bogaty w kwasy oleinowy i linolowy,witaminę E,witaminy B i beta karoten .Ma wspaniałe właściwości nawilżające i zmiękczające. Naturalne Masło Kakaowe zamiast kremu do rąk .Sama natura i zarazem aromaterapia dla zmysłów! Pięknie pachnie czekoladą i ma całkowitą zgodność z skóra. Zawiera witaminy,potas,magnez,wapno i żelazo. Polecam także łykanie codziennie jednej kapsułki oleju z wiesiołka.To nie tylko piękne paznokcie ale skóra i włosy!

  • Odpowiedz
    Ania
    3 listopada 2015 at 16:23

    Nastrojowa muzyka, spokojny wieczór i zestaw ukochanych kosmetyków pielęgnacyjnych – tak, to również i moja bajka z rozdziałem poświęconym paznokciom 😉

    Czy Ty Karolino również tak masz, że chwila spędzona na dbaniu wyłącznie o siebie działa jak bombowa mieszanka najdroższego serum z intensywną sesją u psychologa? 🙂 Poprawia samopoczucie, dodaje pewności siebie, sprawia, że czuję się stuprocentową kobietą, a nie jakimś tam wypłoszem z połamanymi paznokciami. No dobra, przez większą część tygodnia takim właśnie wypłoszem jestem. 🙂

    Kocham gotować i piec, więc w kuchni spędzam znaczną część wolnego czasu. Wiecznie gdzieś się przytnę, poparzę albo – o zgrozo – zetrę czubki paznokci na tarce. Jestem jeszcze lepszym numerem! Nie potrafię sprzątać w rękawiczkach. No nie umiem i już. Więc teraz znając co nieco z mojej historii wyobraź sobie przerażone miny manicurzystek, do których zdarza mi się chodzić. 🙂 🙂 Biedactwa, wiedzą zawsze ile harówki je czeka 🙂

    Dbanie o moje dłonie i paznokcie to orka na ugorze! 😀 Na szczęście przez lata udało mi się wypracować kilka złotych trików, dzięki którym moje dłonie nie wyglądają jak u dziewczyny Frankensteina.

    Moim totalnym numerem jeden, diamentową zasadą i totalnym kodeksem, jest stałe kremowanie dłoni. Nie raz czy dwa razy dziennie. Nie. Ja idę na maksa. Krem do rąk podróżuje ze mną w samochodzie. W torebce ma własną kieszonkę. Leży na stoliku nocnym. Stoi na półce w łazience. W szufladzie, w której trzymam laptopa leży tuż obok myszki. A w kuchni stoi w równym rządku między nabłyszczaczem a tabletkami do zmywarki. Kremy do rąk mam wszędzie, a dłonie kremuję po każdym umyciu rąk, a także w każdej wolnej chwili.

    Raz, a czasem dwa razy w tygodniu, moja łazienka zamienia się w przytulne SPA. Zapalam świeczkę, nalewam pełną wannę wody, dodaję do niej sól do kąpieli i moczę się długo, dłuuugo. Dopiero jak przeczytam kilka rozdziałów książki, a cała skóra pomarszczy się jak u topielicy, wychodzę. Wtedy tez zabieram się za manicure. Skórki mam porządnie odmoczone, wystarczy delikatnie odsunąć je drewnianym patyczkiem. W sytuacjach ekstremalnie długiego wylegiwania się w wodzie, wystarcza im potarcie ręcznikiem.

    Następnie nakładam na dłonie i paznokcie piling. W słoiczku mam zmieszany olej kokosowy z cukrem i kilkoma kroplami olejku pomarańczowego. Nakładam tą egzotycznie pachnącą miksturę na dłonie i delektuję się obłędnym zapachem. To chyba moja ulubiona część – szaleję za tym zapachem!

    Jak już mi się znudzi czekanie, wówczas pocieram dłońmi o siebie i tym samym pozbywam się zrogowaciałego naskórka, albo dziwacznych blizn po poparzeniach i innych kuchennych przygodach.

    Gdy dłonie są miękkie, przychodzi czas na opiłowanie pazurków. Używam do tego szklanego pilnika – i to z kolei moja znienawidzona część. Jak ja nie cierpię piłowania paznokci! To zawsze tak długo trwa.

    Potem nakładam odżywkę, a jak mam wenę i chcę poczuć się totalną boginią, to zaczynam cyrk z malowaniem. Gdy po raz czwarty pomaluję całe dłonie na czerwono, to już mam dość ponownego zmywania i nakładania lakieru, żeby czasem nie wyjść poza paznokieć. Nie oszukujmy się. Zawsze się uciapię lakierem i nigdy ten manicure nie wygląda jak u modelki. Ale co tam! Grunt, że się nie poddaję. Na 90-te urodziny może wreszcie uda mi się równo pomalować paznokcie. Całość utrwalam top coatem Good to go z Essie. I mocno zaciskam kciuki, żeby tym razem manicure utrzymał się dłużej niż jedną dobę 😉

    Ponadto codziennie wieczorem, gdy już leżę w łóżku, z szuflady szafki nocnej wyciągam olejek, który nanoszę na paznokcie i skórki wokół nich. Ostatnio jest to olejek z winogron, wcześniej stosowałam też olejek Perilla i macadamia.

    To by było na tyle! Ameryki nie odkryłam, ale czasem zdarza mi się publicznie wyjąć ręce z kieszeni bez paraliżującego wstydu 😉

  • Odpowiedz
    Paula
    3 listopada 2015 at 19:41

    Wygląd naszych dłoni jest faktycznie bardzo ważny. Gorzko się o tym przekonuje, kiedy zapomnę czasami o odpowiedniej pielęgnacji i w oficjalnych sytuacjach (przy okienku w banku,urzędzie itp 😉 jest mi po prostu wstyd 😛 Moim sposobem na unikanie takich wpadek jest solidna porcja bogatego, odżywczego kremu, który nakładam na noc. Oprócz tego zawsze mam w torebce małą, podręczną tubkę, której mogę użyć kiedy tylko potrzebuję. Do manicure i pedicure używam świetnego preparatu Instant Cuticule Remover, który szybciutko rozpuszcza skórki i problem z głowy 🙂
    Pozdrawiam serdecznie

  • Odpowiedz
    Ciri
    3 listopada 2015 at 21:28

    Nie mam żadnej metody na dbanie o dłonie. Jestem wyksztalcona, staram się schludnie ubierać, ale moje dłonie świadczą o mnie jak najgorzej. Postanowilam to zmienić i wprowadzić w swoj cotygodniowy rytual takie właśnie spa dla dłoni i sądzę, że pilnik Scholl bardzo mi w tym pomoże:)

  • Odpowiedz
    Tamara
    3 listopada 2015 at 23:39

    Nigdy nie dbałam specjalnie o swoje paznokcie, do czego dzisiaj otwarcie się przyznaję. Obcinałam je na krótko i intensywnie wycinałam skórki- skutkiem tego była paskudnie nierówna płytka paznokcia (zrobiły się takie „fale”), a paznokcie zaczęły krzywo rosnąć.. Pamiętam zdjęcia ze studniówki sprzed lat, gdzie na każdej fotografii mam ukryte kciuki, bo były naprawdę „mało reprezentacyjne”.. To dość dziwne, bo jestem osobą, która dba o siebie- lubię dobre kosmetyki, zabiegi pielęgnacyjne, często odwiedzam fryzjera i zaczytuję się w blogowych działach „beauty”. Paznokcie zawsze szły w odstawkę, nigdy nie były przedmiotem mojego zainteresowania, dlatego może nigdy nie zaszywałam się pomiędzy półki z lakierami w drogeriach. Skonfrontowałam się z problemem w tym roku, gdy prawdziwy problem dopadł moje stopy- grzybica. Była najprawdopodobniej skutkiem częstych wizyt na basenie lub okazjonalnych w SPA.. Nagle ocknęłam się i zaczęłam szukać pomocy, najpierw w Internecie, a później w aptece. Pomyślałam, że spróbuję produktów, które zaproponują mi farmaceuci zanim udam się do dermatologa. Grzybicę stóp wyleczyłam w niecałe dwa tygodnie.. Gorzej sprawa wyglądała z grzybicą paznokci. Wertowanie stron internetowych i wpisów na forach nie dodawało otuchy, a jeszcze bardziej pogrążało w myślach, że nie założę już nigdy wyciętych sandałków latem.. Znajoma farmaceutka poleciła mi wtedy Scholl Fungal Nail. Kuracja miesięczna spowodowała, że rozjaśniły się przebarwienia, teraz stosuję kurację podtrzymującą, która potrwa jeszcze kilka miesięcy, ale już teraz jestem bardzo zadowolona z efektów.. Dzięki temu mam większą świadomość dbania o inne części ciała.. Swoim dłoniom zafundowałam ostatnio kąpiel parafinową. Dwa razy w tygodniu robię im peeling z brązowego cukru, miodu i skórki pomarańczy. Wspaniale wybiela paznokcie mikstura z letnią wodą, cytryną i olejem lnianym. Po takiej kuracji smaruję dłonie kremem. Teraz noszę go w każdej podręcznej torebce. Uwielbiam moje dłonie i paznokcie. Nie są jeszcze idealne, ale mam większą świadomość konieczności dbania o nie i coraz większą ochotę na nowe lakiery… 🙂

  • Odpowiedz
    Ewa S.
    4 listopada 2015 at 00:57

    Pierwszy z moich domowych sposobów na piękne dłonie to własnoręcznie robiony ocet ziołowy na który składają się 3 łyżki suszonych ziół mięty które wsypuję do słoika i zalewam połową szklanki winnego octu. Odstawiam na 2 tygodnie w ciepłe i ciemne miejsce. Przecedzam to przez filtr do kawy, rozcieńczam połową szklanki wody destylowanej i nacieram dłonie ową miksturą po kąpieli.Dłonie są wtedy bardzo zregenerowane i aksamitnie gładkie 🙂 Kolejnym praktykowanym przeze mnie sposobem jest KĄPIEL MLECZNA. Do miski wlewam litr mleka, ok. 1/4 szklanki oliwy, tyle samo miodu, wyciskam sok z całej cytryny i dolewam ciepłej wody, żeby móc zanurzyć dłonie 🙂 Fenomenalnie ten zabieg wygładza i rozjaśnia skórę 🙂 Poza tym codziennie na noc smaruję dłonie ekologicznym olejem kokosowym,zakładam rękawiczki i pozwalam, aby zadziałał cud pielęgnacji. Kilka dni w zupełności wystarczy,aby zmiękczyć nawet najbardziej zniszczone dłonie. Podobnie będzie ze skórkami wokół paznokci. Już ostatnim moim małym sekretem jest Marokańskie Czarne Mydło, które stosuję nie tylko do dogłębnego oczyszczenia skóry, ale który także spełnia funkcję peelingu enzymatycznego.Dzięki tym sposobom moje dłonie są mięciutkie, w pełni nawilżone i bardzo zadbane 🙂

  • Odpowiedz
    Caroline
    4 listopada 2015 at 18:25

    Dziewczyny,
    chcę Wam opowiedzieć o moim domowym, ale nietypowym sposobie na piękne dłonie i paznokcie. Sposób ten jest mężczyzną! Zapytacie pewnie, jak używać tego specyfiku? Instrukcja obsługi jest bardzo prosta. By Wasze dłonie odpoczęły od codziennych obowiązków i nie były narażone na działanie detergentów, mężczyzna zmywa naczynia, pierze, gotuje. sprząta. Niestety, specyfik ten jest trudno dostępny. Jeśli jednak uda się Wam dostać odpowiedni, uprzedzam, jego przystosowanie do obowiązków jest czasochłonne, ale przynosi efekty.
    W razie niepowodzenia z pierwszym, polecam codzienne stosowanie kremu nawilżającego, przerwę od lakieru na rzecz kuracji odżywką i regularny peeling.

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    4 listopada 2015 at 20:08

    Mój sposób na piękne dłonie to kuracja od wewnątrz i z zewnątrz. Piję dużo wody niegazowanej i produktów bogatych w wapń (orzechy, mleko i jego przetwory) i witaminę D (ryby, mięso). Jako że w przeszłości obgryzałam paznokcie przez wiele lat teraz są w kiepskim stanie i muszę często stosować „domowe” zabiegi na nie. Np. podgrzewam miód i do ciepłego, płynnego zanurzam paznokcie, w dłonie lekko wmasowuję go. W letniej wodzie rozpuszczam sól morską,trzymam dłonie ok. 15-20 minut, potem wmasowuję krem wzmacniający i nawilżający. Raz na tydzień stosuję maskę z soku z cytryny i szczypty soli-nakładam na paznokcie i też po 15-20 minutach ściągam zawartość. Dobre też jest „natarcie” paznokci i dłoni olejkiem arganowym na noc-my śpimy, a on działa:) Moja mama natomiast moczy paznokcie w ciepłej wodzie z rozpuszczoną żelatyną:) Jak jakiś lakier przebarwi mi trochę płytkę, to pocieram ją cytryną-efekt gwarantowany:)

  • Odpowiedz
    Ula
    4 listopada 2015 at 20:54

    Dla mnie podstawą dobrego wyglądu są zadbane włosy, brwi i paznokcie. Nawet jeśli nie zdążę się pomalować, to te trzy rzeczy sprawiają, że nie wstydzę się wyjść „do ludzi”. Pracuję całymi dniami przy komputerze i tym samym oprócz monitora ciągle widzę swoje dłonie. Nie zniosłabym u siebie poodpryskiwanego lakieru. A jak dbam o dłonie i paznokcie? Przede wszystkim regularnie peeling i krem. Jeśli w wyniku „nieszczęśliwego wypadku” złamie mi się paznokieć, to obcinam wszystkie. Dla mnie nie do zaakceptowania są paznokcie różnej długości. Ale moje paznokcie łamią się rzadko bo najlepszym sposobem na ich wzmocnienie jest domowej roboty odżywka. Z olejku arganowego, rycynowego i kilku rybek witaminowych. Taką odżywkę nakładam kilka razy w tygodniu, nawet jak mam pomalowane paznokcie. Idealnie zmiękcza skórki, a paznokcie po kilku użyciach są zdecydowanie mocniejsze i … bielsze! Co jakiś czas moczę też paznokcie w podgrzanej oliwie z sokiem z cytryny. Domowe sposoby są najlepsze. Kiedyś wydawałam mnóstwo pieniędzy na coraz to lepsze odżywki – paznokcie były piękne do czasu… Domowa odżywka daje naprawdę długotrwały efekt!

  • Odpowiedz
    Anna
    4 listopada 2015 at 23:33

    Dłonie kobiety są jej wizytówką. Na ich pielęgnację, szczególnie w okresie jesienno-zimowym powinnyśmy zwrócić szczególną uwagę. Zimno i wiatr powodują przesuszenie delikatnej skóry oraz jej pierzchnięcie. W tym czasie staram się zwracać większą uwagę na nawilżenie dłoni. Oprócz kosmetyków dostępnych w drogeriach lubię sprawdzone domowe sposoby. Jednym z nich są kąpiele z oliwą. Do miseczki ciepłej, przegotowanej wody należy dodać 5 łyżek oliwy z oliwek oraz 1 łyżkę miodu. Następnie moczyć w niej dłonie ok. 10 minut. Po osuszeniu smarujemy dłonie ulubionym kremem do rąk. Najbardziej lubię wykonywać zabieg przed snem, po użyciu kremu nakładam bawełniane rękawiczki i w nich idę spać. Rano dłonie są miękkie.
    Co tydzień robiąc manicure wykonuję kąpiel z siemieniem lnianym lub z kwiatami nagietka.
    – Lniana kąpiel, 2 łyżki siemienia lnianego zalewam wodą i gotuję przez 5 minut. Gdy wywar przestygnie, moczę dłonie ok. 20 minut.
    – Kąpiel z nagietkiem działa regenerująco i ochronnie na skórę. Wystarczy 4 kwiaty nagietka zalać wrzątkiem. Po wystygnięciu, zanurzyć dłonie na 10 minut.

    Na łamliwe paznokcie stosuję mieszankę z żółtka, łyżeczki oliwy z oliwek, kilku kropli wit. C i E oraz łyżeczki miodu. Nakładam ją na paznokcie (można na całe dłonie), trzymam kilka minut i spłukuję woda.

    Raz na dwa tygodnie wykonuję cukrowy peeling dłoni – 4 łyżki brązowego cukru, 1 łyżeczka miodu, 1 łyżka oliwy z oliwek, trochę świeżego soku z cytryny. Rozcieram na dłoniach delikatnymi, okrężnymi ruchami.

    Raz w tygodniu wykonuję manicure, oczyszczam paznokcie ze starego lakieru, wykonuję kąpiel dla dłoni. Odsuwam skórki patyczkiem wcześniej je zmiękczając balsamem do skórek Sally Hansen. Pilniczkiem skracam płytkę oraz nadaję im kształt. Na szczęście mam długą płytkę i nawet krótkie ładnie się prezentują. Następnie nakładam odżywkę do paznokci, obecnie bardzo dobrze się sprawdza wzmacniająca Golden Rose. Przedostatni etap – nałożenie lakieru i utwardzenie go odżywko-wysuszaczem. Codziennie wieczorem przed pójściem spać wmasowuję w skórki oraz płytkę olej malinowy naprzemiennie z oliwą z oliwek.

    Zamiast kremu do rąk stosuję domową mleczno – miodową emulsję , którą smaruję dłonie kilka razy dziennie. Do jej przygotowania wystarczy pół filiżanki ciepłego mleka, 1 łyżeczka miodu, odrobina soku z cytryny. Po wymieszaniu składników emulsja jest gotowa do stosowania.

  • Odpowiedz
    Marta Gawrońska
    5 listopada 2015 at 19:55

    Przyznam się uczciwie, że przez wiele lat traktowałam swoje dłonie po macoszemu. Jasne, kremy do rąk zawsze lądowały w mojej torebce lub stały na szafce przy łóżku, jednak smarowałam nimi ręce wtedy, kiedy mi się przypomniało. A z tym bywało różnie. Dopiero od jakiegoś czasu zrozumiałam, że zadbane dłonie są moją wizytówką i że to przecież ta część ciała, dzięki której nawiązuję relacje z innymi ludźmi. To dłońmi się witam, ściskam kogoś, przytulam, głaskam, pocieszam. Warto, by były piękne, zadbane i zdrowe.

    Co robię, by moje dłonie mogły służyć nie tylko mnie, ale i moim bliskim? Ma taki swój mały warsztat szybkiego reagowania, gdy moje dłonie zaczynają cierpieć. Potrzebne mi są wtedy: miód, olejek kokosowy i cytryna. Olejek rozgrzewam w ciepłej wodzie razem z miodem. Dodaję sok z połowy cytryny i mieszam. Papkę nakładam na dłonie. Proszę narzeczonego (lub przyjaciółkę, jeśli akurat mamy dziewczyńskie wieczory SPA), żeby na dłonie naciągnął mi rękawiczki foliowe (zwykle mam zapas z farb do włosów), wskakuję do łóżka, włączam fajny film i po około dwóch godzinach zmywam maskę z dłoni. Są po niej genialne! Kwas cytrynowy świetnie złuszcza i wygładza, miód regeneruje, a olejek kokosowy zmiękcza skórę.

    Bardzo lubię też wszelkie peelingi. Najczęściej do złuszczania skóry rąk stosuje peelingi do twarzy lub ciała, które z jakichś powodów nie spełniły się w swojej roli. Nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc taki urodowy recykling w służbie dłoni jest bardzo wskazany. Peeling świetnie wygładza i przygotowuje skórę na działanie kremu i mojej magicznej maseczki.

  • Odpowiedz
    Domi
    7 listopada 2015 at 17:00

    Jestem bardzo ciekawa tego pilnika scholl. Mam ich pilnik do stóp i jestem nim zachwycona. Tak jak Ty mam problemy z odgłosem pilniczka – aż mnie dreszcze przechodzą jak piłuję paznokcie. No, ale trzeba ;P

  • Odpowiedz
    Anna
    11 listopada 2015 at 18:20

    A ja poszukuję dobrej bazy. Będę wdzięczna za jakąś wskazówkę 🙂

  • Odpowiedz
    Macharetka
    15 listopada 2015 at 12:30

    Gdy dopada mnie pielęgnacyjna wena, uruchamiam krem glicerynowy i oliwę, mieszam, nakładam grubą warstwę, zakładam bambusowe rękawiczki i idę spać. Rano dłonie są super miękkie (przetestowałam też bawełniane rękawiczki, ale te z włókna bambusowego okazały się dla mnie bardziej praktyczne).
    Poza tym do sprzątania zawsze zakładam gumowe rękawice (czasem, gdy czeka mnie dłuuugie zmywanie naczyń, najpierw nakładam grubą warstwę kremu, bambusowe rękawiczki, a na to te gumowe – ciepła woda powoduje, że krem lepiej i szybciej się wchłania:)
    Poza tym myślę, że duży wpływ miała też zmiana zwykłego, kuchennego mydła na mineralne o przyjaznym, naturalnym składzie, które nie wysusza skóry, a nawet ma jakieś właściwości pielęgnacyjne. Często zapominam o regularnym sięganiu po krem do rąk, zwłaszcza po sprzątaniu, dlatego to mydło ratuje mnie przed totalną katastrofą;)
    A mój domowy patent na paznokcie kiepsko pachnie, ale jest niesamowicie skuteczny. A polega on na maczaniu paznokci w świeżym soku z cebuli. Ten patent odkryłam przypadkowo, gdy testowałam wpływ soku z cebuli na wypadanie włosów wcierając go w skórę głowy opuszkami palców i gdzieś po miesiącu zauważyłam, że mam naprawdę mocne i dużo dłuższe paznokcie. Zapach cebuli można w dużym stopniu zneutralizować sokiem z cytryny, który przy okazji ładnie wybiela płytkę paznokcia 😉 Pozdrawiam 🙂

  • Odpowiedz
    Aga
    15 listopada 2015 at 16:15

    Zawsze stawiam na naturalne sposoby! Ani od wewnątrz ani na zewnątrz nie chcę faszerować się chemią…
    Moje ABC kosmetyczne, a właściwie PSM to: puree z ziemniaka, siemię lniane i miód

  • Odpowiedz
    Ewelina
    15 listopada 2015 at 16:27

    Od zawsze wyznaję zasadę, że dłonie to nasza wizytówka i trzeba o nie dbać. Nie wystarczy piękny lakier na paznokciach… W moim przypadku dłonie i paznokcie powierzam profesjonalistom (tak samo jest w przypadku włosów – nie wyobrażam sobie domowej koloryzacji). Salon manicure to moje ulubione miejsce relaksu. Ile to się muszę nadenerwować, gdy próbuję sama pomalować paznokcie – jestem perfekcjonistkom, a ta cecha wcale mi w procesie dbania o dłonie nie pomaga. Jeśli manicure to manicure idealny. Nie wyobrażam sobie „brzydko” pomalowanych paznokci albo samodzielnego usuwania skórek. Może marka Scholl wprowadzi rewolucję. Moje dłonie są wymagające – potrzebują nawilżenia – raz w tygodniu przygotowuję maskę z 3 łyżek podgrzanej oliwy z oliwek, którą mieszam z żółtkiem i nakładam na dłonie. Zawijam je w folię kuchenną i czekam 15 minut. Po tym czasie maskę zmywam wodą. Idealna metoda na nawilżanie. Polecam!

  • Odpowiedz
    Ecrua
    15 listopada 2015 at 20:18

    Ja uwielbiam maseczki do rąk oraz odżywki do paznokci. Mam tłustą skórę, więc moje dłonie wymagają minimum pielęgnacji, nie muszę nadużywać kremów do rąk. Ale za to uwielbiam je czasami rozpieścić jakąś odżywczą maseczką, na to założyć rękawiczki i w tym czasie obejrzeć jeden no może dwa odcinki ulubionego serialu. Potem umyć ręce, spiłować paznokcie i nałożyć odżywkę na paznokcie. Jak mam więcej czasu i nie planuję wykonywania prac domowych, nakładam jeszcze 2 warstwy lakieru i top coat. I voila jestem gotowa zdobywać świat!:)

  • Odpowiedz
    Ewelina
    15 listopada 2015 at 23:17

    Odkryłam niedawno mój sposób na dłonie, przyzwyczaiłam się już, że nie są tak piękne i delikatne jak moich koleżanek, ale to kwestia tego, że mieszkam na wsi i siłą rzeczy czasem pracuje w ziemi, albo odwiedzam oborę, mam w końcu kozę, którą się opiekuję i doję dwa razy dziennie. I właśnie z tego dobrodziejstwa skorzystałam. Moje dłonie czasem mają odciski i spękaną, suchą skórę, zwłaszcza na kostkach i palcach wskazujących, do tego zabrudzenia, które naprawdę czasem ciężko usunąć. Żadne peelingi nie pomagały. Kremy tylko zakrywały ten problem. Niedawno jednak uznałam, że skoro robię kozi ser twarogowy, a każdy wie, że w wielu kosmetykach kozie mleko się pojawia, to może pójść o krok dalej i skorzystać z serwatki? Świeżo ociekłą z sera, jeszcze ciepłą serwatkę wlałam do miski (musisz wiedzieć, że kozia serwatka jest mniej klarowna, zawiera więcej białek, drobnych serowych skrzepów, jest trochę jak kefir, ma więcej tłuszczy, niż w przypadku krowiego mleka, dodatkowo pomyślałam, że skoro nie przygotowuję sera w wysokiej temperaturze, to część bakterii fermentacji kwasu mlekowego przeżywa, lub ulega delikatnemu rozpadowi, uwalniając enzymy proteolityczne – to trochę moja działka, studiuję biotechnologię). Moczyłam dłonie w ten sposób 15 minut, uprzednio usunęłam oczywiście lakier. Jakież było moje zdumienie, kiedy prawie cała uszkodzona skóra, sztywne, zabrudzone skórki były miękkie i wystarczyło zrobić delikatny peeling, zwykłym preparatem do ciała, odsunąć skórki i dłonie wyglądały idealnie jak na mnie! Rozjaśniona skóra, miłe w dotyku, nawilżone i natłuszczone paznokcie. Powtarzam to teraz w każdym tygodniu, gdy przygotowuję ser. Potem już tylko staranny manikiur, nawilżanie kremem, pamiętanie o noszeniu rękawiczek na dworze i jest dobrze. Jeszcze nigdy tak dobrze nie było 🙂

  • Odpowiedz
    kasia
    15 listopada 2015 at 23:59

    Mój sposób na piękne dłonie i paznokcie? Nic specjalnego. Przede wszystkim ładnie wypiłowane paznokcie, estetycznie pomalowane. Do tego nawilżone dobrym kremem do rąk dłonie. Prace domowe tylko w rękawiczkach. Tyle wystarczy 🙂 I przede wszystkim zdrowa dieta i dużo płynów – zbawienny wpływ na mocne paznokcie i nawilżoną skórę. Pozdrawiam 🙂

  • Odpowiedz
    Anita
    20 listopada 2015 at 17:15

    Hej hej kiedy wyniki ? Konkurs i tak przedłużony o 10 dni a ja moje paznokcie wciąż dopytują czy sie udało 😉

  • Odpowiedz
    Nikola
    26 listopada 2015 at 18:54

    Wszystkie wymienione już sposoby stosuję zazwyczaj, ale chyba nie ma sensu się powtarzać. W nadchodzące mroźne dni najważniejsza dla mnie jest codzienna pielęgnacja dłoni pod postacią…. rękawiczek! Na nic się zdadzą wszystkie pracochłonne i pieczołowicie wykonywane zabiegi, jeśli będziemy wystawiać nasze łapki na mróz. Także w górę rękawiczki!

  • Odpowiedz
    Beata
    18 kwietnia 2016 at 14:01

    Ja tam lubię wybrać się do salonu kosmetycznego, mam wtedy pewność, że będzie wyglądać świetnie, ja jakoś nie mam talentu do takich rzeczy.

  • Odpowiedz
    Versum
    7 maja 2018 at 08:53

    Piękna i zadbane dłonie to podstawa elegancji kobiety. Maseczka z płatków owsianych jest idealna. Czy polecasz inne maseczki na skórki od paznokci? ; )

  • Odpowiedz
    Edyta
    9 lutego 2020 at 16:53

    Ja piling robię z sody oczyszczonej, cukru, oliwy z oliwek i cynamonu.
    Zresztą nie tylko dłoni ale i całego ciała.