JESIENNE BOHO

Ostatnio zaczęłam szukać pozytywów w jesieni, by w dobrym nastroju wejść w okres przedświąteczny. Na końcu doszłam do wniosku, że nie jest ona wcale taka zła. Gdyby nie jesień, w mojej szafie nie znalazłoby się przecież aż tyle wełnianych kapeluszy. To idealna pora roku by z nich korzystać. W końcu zimą wybieram grube czapki robione na drutach przez moją mamę, a wiosną jestem już tak spragniona ciepła i słońca, że zapominam o jakimkolwiek nakryciu głowy.

W dzisiejszej stylizacji nie mogło więc zabraknąć kapelusza, który doskonale dopasował się do kremowego swetra i granatowego płaszcza z militarnymi akcentami. Świetnym uzupełnieniem zestawu okazały się również zamszowe sztyblety z frędzlami. Dzięki nim było mi podczas spaceru ciepło i wygodnie, a wiecie jak dużą wagę przywiązuję do komfortu i jakim zmarzluchem jestem. Poza tym frędzle w połączeniu ze wspomnianym już kapeluszem przypomniały mi o boho, tak często wykorzystywanym przeze mnie wiosną i latem stylu. Dajcie znać co Wam pozwala pozytywnie myśleć o jesieni?

ZARA kurtka | H&M sweter | RAG&BONE spodnie | CCC buty | LOUIS VUITTON torebka | HATHAT kapelusz | SKAGEN (SKW 2267) zegarek, bransoletka