Czy macie tak, że w momencie kiedy przetestujecie jakiś produkt, kosmetyk to dzwonicie do swojej najlepszej przyjaciółki i mówicie jej ‘musisz tego spróbować, jest naprawdę super! Nie pożałujesz’. Jeśli tak, to z pewnością poniższy wpis przypadnie Wam do gustu. Dziś jednak będziecie z drugiej strony ‘słuchawki’. Jesteście dla mnie jak koleżanki/koledzy, wszyscy bez wyjątku, dlatego zebrałam dla Was moje top 10 tego miesiąca- kosmetyki, książki i inne drobiazgi, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Jestem ciekawa czy coś z mojej listy mieliście okazję już poznać?
1.Olejki w balsamie
Pierwszym z moich ulubieńców są olejki w balsamie od Nivea. Wanilia, Wiśnia, Kakao i Róża to cztery niezwykle intensywne zapachy, które czuć bardzo długo na skórze. Moim faworytem jest zdecydowanie Wanilia! Uwielbiam zapach wanilii, uwielbiam smak wanilii i bardzo dobrze mi się kojarzy. To co najbardziej spodobało mi się w tych olejkach to to, że wchłaniają się ekspresowo nie pozostawiając na skórzę tłustego filmu, co jest szczególnie drażniące latem. Efekt nawilżenia skóry czuć przez długi czas.
2.Album Dior
Album Dior “New Couture” jest u mnie co prawda od roku, ale dopiero ostatnio miałam chwilę by usiąść z nim wygodnie w fotelu i dokładnie przyjrzeć się zdjęciom wykonanym przez wybitnego fotografa Patrick’a Demarcheliers’a. Na zdjęciach można podziwiać najpiękniejsze kreacje domu mody Dior. Na okładce gości natomiast Magda Frąckowiak <3 To obowiązkowa pozycja w biblioteczce każdego miłośnika mody. Warto ją było dźwigać przez pół Nowego Jorku 🙂
3.Biotherm- maska na noc
Nowość, którą odkryłam niedawno, z miejsca stała się moim hitem. Żelowa maska na noc, która głęboko nawilża skórę, a dzięki zawartości ekstraktu z alg morskich regeneruje ją. Powiem Wam, że po kilkunastu dniach stosowania moja skóra wydaje się być gładsza. Jestem ciekawa dalszych efektów. Może któraś z Was miała okazję używać tej maski i podzieli się swoimi wrażeniami?
4.Etui na Iphone’a
Mimo, że nie jestem specjalną gadżeciarą, to etui na telefon z Lumee od ponad roku ‘za mną chodziło’. Zobaczyłam je przypadkiem na jednym z zagranicznych kont na Instagramie i od razu wpadło mi w oko. Kiedy tylko dowiedziałam się, że moja koleżanka z San Francisco przylatuje do Polski poprosiłam by przywiozła mi takie cudo. Czym różni się ta obudowa od innych? Otóż z przodu i z tyłu ma wbudowane dwa paski bardzo mocnych lampek led, dzięki którym nawet przy słabym oświetleniu można zrobić super zdjęcie (można ją ładować przy pomocy micro usb). Poza tym idealnie pomaga przy poprawkach makijażu w samochodzie. Jeśli Wam również zamarzy się taka obudowa to odezwijcie się do Moniki, ona zajmuje się wysyłaniem do Polski m.in. kosmetyków i innych drobiazgów dostępnych w USA, a których nie można kupić u nas.
5.Bilety na Jessie Ware
Początek czerwca to również poszukiwanie biletów na interesujące mnie koncerty. Udało mi się już kupić bilety na Jessie Ware, a teraz w kolejce czeka Imany, na której koncercie byłam w zeszłym roku! To był bezapelacyjnie jeden z najlepszych koncertów jakich miałam okazję słuchać, dlatego w tym roku również zamierzam się na niego udać. Mam nadzieję, że nie wykupicie wszystkich miejscówek!
6.Chef’s Table
Nie mam w domu kablówki. Uważam, że telewizja zabiera bardzo dużo czasu i trzeba się mocno natrudzić by znaleźć w niej coś mądrego i wartościowego. W związku z tym przez bardzo długi okres nie oglądałam w domu praktycznie nic. Od jakiegoś czasu za namową moim sąsiadów, zdecydowałam się na Netflixa. Spośród dostępnych tam seriali i programów, moją uwagę przykuł dokument podzielony na odcinki – Chef’s Table. Każdy z odcinków opowiada historię innego szefa kuchni. Pokazuje jego początki, to jak pracuje, jaką filozofią kieruje się przy tworzeniu potraw i co chce przez nie przekazać klientom swojej restauracji. Powiem Wam, że nie widziałam programu, w którym potrawy zostałyby piękniej zaprezentowane. Po każdym z odcinków jestem tak głodna, że mam ochotę iść do kuchni i ugotować coś wyjątkowego!
7.Uber
Na co dzień poruszam się samochodem i rzadko korzystam z taksówek czy innych środków transportu. Ostatnio jednak zdecydowałam, że na urodziny mojej przyjaciółki udamy się Uberem i w końcu go przetestujemy. Miałam okazję korzystać z tej aplikacji w Nowym Jorku i byłam ciekawa, czy w Polsce będzie działała równie sprawnie. Przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolona. Po pierwsze i najważniejsze – za przejazd o 1 w nocy zapłaciliśmy niecałe 15 zł, a jadąc zwykłą taksówką za tą samą trasę zapłacilibyśmy jakieś 25-30 zł. Po drugie samochód był czysty, pachnący, pan kierowca uprzejmy. Po trzecie nie musieliśmy mieć ze sobą pieniędzy, by zapłacić za przejazd. Po czwarte na telefonie mogłam sobie śledzić trasę i z góry wiedziałam ile wyniesie mnie kurs. Absolutne 10/10!
8.Jo Malone
W końcu, po długim wyczekiwaniu do Polski zawitał Jo Malone. Ta brytyjska marka produkuje wyjątkowe zapachy i zamyka je w formie perfum lub świeczek. Ja postanowiłam pokazać Wam dzisiaj dwa flakony, które skradły moje serce. Pierwszy z zapachów to wyjątkowo energetyczna limonka, zaś drugi z nich to świeża, angielska gruszka. Oba zapachy doskonale sprawdzają się podczas ciepłych, wiosennych, choć patrząc na temperatury to bardziej letnich dni.
9.”Złote Plakaty”
Wiecie, że dużą wagę przykładam do wystroju mieszkania. Staram się by wnętrze, w którym spędzam większość dnia było przytulne i komfortowe. Za ową przytulność i komfort odpowiadają przede wszystkim dodatki – poduszki, lampki, ale również obrazy, zdjęcia, grafiki. Ostatnio trafiłam na bardzo ciekawe plakaty, które przyciągnęły mnie swoim złotym wykończeniem. Będąc na ich stronie nie mogłam się zdecydować na jeden, dlatego widzicie ich aż tyle 🙂 W większości postawiłam na czarne tło, złoty napis/rysunek i ramkę w kolorze różowego złota. U mojej przyjaciółki widziałam natomiast 3 z białym tłem i motywami morskimi. Wyglądały równie dobrze co czarne! Tutaj znajdziecie inne wzory!
10.Świeczka
Na koniec znów powrót do pięknych zapachów. Jeśli lubicie świece zapachowe to koniecznie zerknijcie na markę Kobo. Ta pochodząca ze stanu Nowy Jork firma, od niedawna jest w Polsce. Ich produkty są w pełni naturalne i biodegradowalne. Świece są ręcznie wykonywane z wosku sojowego i bawełnianego knota. Co ciekawe, podczas ich palenia, nie unosi się typowy czarny dymek, a to dlatego że Kobo jest całkowicie nietoksyczne. Ich największą zaletą jest jednak zapach. Miałam w domu wiele świeczek, ale żadna nie pachniała tak intensywnie i nawet po kilku godzinach palenia nie przytłaczała swoim zapachem.
W ten sposób poznaliście moje top 10 tego miesiąca. Mam nadzieję, że z chęcią przetestujecie polecane przeze mnie produkty i podzielicie się swoimi wrażeniami na ich temat. Jestem ciekawa czy zgodzicie się z moimi opiniami. Czekam na Wasze komentarze :)!
10 komentarzy
Asia
17 czerwca 2017 at 17:15Muszę koniecznie wypróbować te olejki w balsamie. Jestem wielką fanką olejków, ale latem, w te dni, kiedy jest naprawdę upalnie, czuję, że się po nich „lepię”. Wyjątkiem jest suchy olejek od Nuxe – on daje radę. Ale większy poziom tłustości na skórze akceptuję tylko na plaży 😉
Etui też świetne! Te podświetlane paski to super rozwiązanie, zawsze mam problem ze zdjęciami po zmroku, mimo dobrego aparatu w telefonie.
Ewa Macherowska
17 czerwca 2017 at 18:06Świetne etui! Kolor jest idealny 🙂
ala
18 czerwca 2017 at 10:26Jestem ciekawa czy te etui jest tylko na iPhona. Muszę to sprawdzić i koniecznie sprawdzę czy u mnie w mieście dostanę te perfumy Jo Malone. Pełno nad nimi zachwytu ?dzięki za przyjemny wpis?
Grazyna
18 czerwca 2017 at 11:37Jassie Ware bedzie w Polsce??? Kiedy i gdzie???? Olejki musze wyprobowac koniecznie. Prosze o info na temat koncertu. Dzieki z gory. Pozdr
Emilla
18 czerwca 2017 at 13:17Wiesz może gdzie można kupić taką świeczkę? jestem ciekawa na jak długo starcza. Jakbyś miała porównać ją do świeczek YC to która z nich wypada lepiej?
Kama
18 czerwca 2017 at 13:19Do tej pory używałam wcześniejszych wersji tego kremu Biotherm i bardzo dobrze się u mnie sprawdzały, dlatego z chęcią przetestuję i ten.
Lara
18 czerwca 2017 at 21:38Po raz kolejny należą ci się ogromne pochwały za zdjęcia. Są przepiękne! Moim zdaniem mało kto może się z tobą równać pod tym względem!
Kalina
18 czerwca 2017 at 21:42W jakich rozmiarach są dostępne te plakaty?
Alicja
19 czerwca 2017 at 23:02słyszałam że te balsamy pięknie pachną, moim zdecydowanym ulubieńcem czerwca jest top z efektem kameleona semilaca a tuż po nim miodowy peeling do ust <3
Klaudia
26 czerwca 2017 at 11:19Te plakaty są cudowne! Na pewno któryś z nich zawiśnie u mnie na ścianie! 🙂 Pozdrawiam