Bez kategorii

Favourite books and music

Jakie jest moje ulubione miasto czy marki odzieżowe dobrze już wiecie.

Dzisiaj chciałam napisać o książkach, które aktualnie czytam oraz muzyce, która lubię najbardziej.

Książki mogę podzielić na takie, które lubię czytać oraz takie, które muszę czytać, ale ostatecznie tak mnie wciągnęły, że mogę Wam je polecić.

Aktualnie książki, które czekają na swoja kolej to Luksus. Dlaczego stracił blask, Sukces według Teen Vogue oraz Fashion Babylon (podpatrzony u fashionelki).

Kolejne pozycje książkowe wiążą się z jednym z fakultetów, w którym uczestniczę na mojej uczelni- są to Kato-Tata Nie-Pamiętnik oraz Beznadziejna ucieczka przed Basią. Reportaże Seksualne.

A znacie Zrób mi jakąś krzywdę J.Żulczyka? Kocham tą książkę za masę cudownych cytatów.

:::

Przechodząc do muzyki- zastanawiam się jak mogłabym opisać mój gust muzyczny. Jest bardzo różnorodny. Uważam, że z każdego gatunku muzycznego można wybrać coś co naprawdę da się posłuchać.

Wybór muzyki, której aktualnie słucham, zależy od mojego nastroju.
Są momenty, gdy lubię posiedzieć wieczorem z książką, a w tle słuchać Michaela Buble, Katie Melua, Selah Sue, Sade czy Imogen Heap.

Dobra polska muzyka to dla mnie Brodka, Varius Manx i moja ulubiona Piosenka Księżycowa.

Zazwyczaj jednak, lubię muzykę, która pobudza mnie do życia- dlatego często dzień zaczynam od włączenia piosenek Rihanny, Akona, Pitbulla, Lady Gagi czy Timbalanda.
Jednak moim absolutnym numerem jeden jest David Guetta (doskonale wiedzą o tym mój chłopak i moja przyjaciółka- 2 płyty cd w prezencie o czymś świadczą ;))

A Wy, jakie książki czy wykonawców moglibyście mi polecić?

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

54 komentarze

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:26

    szwedzki zespół”Oh Laura”.. klimatyczne brzmienie 😉

  • Odpowiedz
    Katarzyna
    10 grudnia 2011 at 23:26

    Ja też uwielbiam Piosenkę Księżycową 🙂

    Angus & Julia Stone – jeśli nie znasz, to polecam!

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:29

    a mi cały czas w głowie flo rida – turn around

    M.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:31

    fashion Babylon – od dawna mam zamiar kupić i jakoś nigdy nie mam okazji. Zaciekawiła mnie recenzja tej książki w Glamour bodajże. Podoba Ci się?

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:35

    Polecam zespół Florence + The Machine 😉

  • Odpowiedz
    paaamcia
    10 grudnia 2011 at 23:39

    kato-tata- byłam przerażona tą książką, zapada w pamięć na długo.. polecam osobom o mocnych nerwach. Chętnie przeczytam drugą część.
    Co do teen vogue- uwielbiam!

  • Odpowiedz
    majuuszka
    10 grudnia 2011 at 23:39

    co sadzisz o „Fashion Babylon”? kiedys przez przypadek usłyszałam recenzje o niej na tvn style. pobiegłam czym prędzej do księgarni. prostym i przystępnym językiem napisane, ale niestety jestem bardzo rozczarowana. To już moim zdaniem „The Devil wears Prada” pokazuje więcej o świecie mody i to z dobrej, a także i złej strony. ahh, ale się rozpisałam. widzę, że słuchamy podobnej muzyki, polecę tak jak Katatrzyna Angus&Julia Stone, w szczegolnosci „And the boys” , Yelle (coś pobudzającego), a z naszej rodzimej sceny muzycznej Natu i jej cudwoną plyte „Gram duszy”

  • Odpowiedz
    Hannai
    10 grudnia 2011 at 23:41

    Moje gusta muzyczne są różnorodne. Jestem otwarta na wszystkie gatunki muzyczne, bo z doświadczenia wiem, ze zamknięcie sie na jeden – bardzo ogranicza. Czuję się wolna. Słucham trash i heavy metalu po hard rocka i rocka psychodelicznego, przez muzykę alternatywną, rock pop, triphop, dubstep, po indie rocka, indie pop i brit pop, kończywszy na wszelakich rytmach elektronicznych, które absolutnie kocham. Davida Guette tez absolutnie uwielbiam!

    H.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:41

    Cień wiatru to jest najlepsza książka na świecie 🙂

    a jeśli jesteś choć trochę wierzącą osobą to książka pt Chata (autora nie pamiętam) daje do myślenia :)))

  • Odpowiedz
    CHOCAROME
    10 grudnia 2011 at 23:42

    również uwielbiam Teen Vogue – to po prostu uczta dla oczu 🙂

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:42

    Polecam zespół Coldplay 🙂

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:44

    Także jestem ciekawa „Fashion Babylon”, jak na razie kupiłam „Top modelka. W sidłach kariery.” zobaczymy, czy fajna 🙂

  • Odpowiedz
    majuuszka
    10 grudnia 2011 at 23:44

    a co do książek to jestem zafascynowana Agatha Christie w każdym calu! polecam też „Muzeum niewinności” Orphana Pamuka

  • Odpowiedz
    world on high heels
    10 grudnia 2011 at 23:49

    Fashion Babylon- dowiedziałam się o niej na początku października, przeczytałam i moim zdaniem jest to rewelacyjna książka. 🙂
    Pozdrawiam 🙂

  • Odpowiedz
    Anonymous
    10 grudnia 2011 at 23:54

    muzycznie:
    florence+ the machine ostatnio ponownie zawładnęło moim sercem 😉
    ellie gouldinge niesamowicie zdolna i piękna!
    książkowo: hmmm ostatnio czytałam „klara” izy kuny, ale czy polecam hmm jest dośc specyficzna, teraz kończę „idiotka. miłośc w nowym yorku” hanny bakuły, lekka i zabawna, jak tylko skończę biorę się za cobena ;D

    polecam, pozdrawiam!

    aa i ps. uwielbiam GRANDE brodki, brzmienie, teksty i styl brodki ten muzyczny jak i ten fashion 😉

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 00:11

    Cóż, ani literatura (o ile to w ogóle można nazywać literaturą) ani muzyka (poza kilkoma wykonawcami, których wymieniłaś, czyli Sue, Imogen Heap i Buble) nie są najwyższych lotów. No ale rozumiem, że nie każdy ma czas i ochotę na czytanie czegoś poza poradnikami dotyczącymi mody i słuchanie czegoś innego niż Pitbull 😉

  • Odpowiedz
    Anka
    11 grudnia 2011 at 00:34

    a co studiujesz, że musisz takie książki czytać?

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 00:51

    Świetny blog! Regularnie go odwiedzam i podziwiam konsekwencję i zaangażowanie w prowadzenie go.

  • Odpowiedz
    JAFFACAKE
    11 grudnia 2011 at 01:55

    Ja polecam Piotra Roguckiego, pewnie znasz Comę, jednak solowa płyta Roguckiego to zupełnie coś innego. Płyta nazywa się „Wizja dźwięku”, ale polecam też wcześniejsze jego solowe piosenki, poezję śpiewaną. Fantastyczne !

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 02:01

    ja polecam Grubsona i Hey 😉

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 02:13

    Szarliz, nie chwaliłabym się lekturą 3 książek znajdujących się na wierzchu Twojego „stosu”. Mam nadzieję, że nie są to wydawnictwa, po które sięgnęłaś dobrowolnie. A jeśli chcesz poczytać coś NAPRAWDĘ dobrego, to polecam klasyków rosyjskich ;]
    Natomiast najbardziej szokującą książką, jaką miałam okazję przeczytać, jest bez wątpienia „American Psycho”. Gorąco polecam, szczególnie Tobie, studentce psychologii.

  • Odpowiedz
    Docia
    11 grudnia 2011 at 02:56

    O tak! Ja też z każdego typu coś wybiorę dla siebie. 🙂

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 03:17

    A ja proponowałabym Ci popracować na jakością notek pod względem stylistycznym i ortograficznym, bo robisz straszne błędy!

  • Odpowiedz
    zofia.xoxo
    11 grudnia 2011 at 03:29

    Widze na zdjeciu plyte MJ king of pop <3 jesli interesuje Cie jego zycie, to szczerze polecam ksiazke "Moonwalk", w porownaniu do innych jego biografii ta jest rewelacyjna 😉 zapewneczytalas juz "diabel ubiera sie u prady"? Jesli nie to goraco polecam 😉 zaczelam tez czytac ostatnio ksiazke tej samej autorki pt "portier nosi garnitur od gabbany" i jak narazie zapowiada sie ciekawie 😉

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 10:49

    na jakiej jestes specjalizacji?;)

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 11:02

    Polecam Ci od siebie, ciężkie zagmatwane książki Stephena Kinga (być może już czytałaś, ale jeżeli kiedykolwiek się zastanawiałaś czy warto, to WARTO!) Lśnienie, Desperacja, Cmentarz zwierząt, Dolores Claiborn. Jeżeli lubisz pobawić się w detektywa tak jak ja to polecam Agathę Christie i Dana Browna, w zasadzie wszystkie pozycje. Lekkie pozycję, które czyta się tak jak ogląda się lekki film, to m.in. książki weisberger, czyta się je szybko i przyjemnie. Ja teraz czytam Cień wiatru, który ktoś już wyżej Ci polecił, dopiero zaczęłam… Ale mimo kilku przeczytanych kartek, już czuję magię. Ponadto książka ta uchodzi za kopalnię cytatów. Pozdrawiam 😉

  • Odpowiedz
    Asia
    11 grudnia 2011 at 11:17

    łeee… strasznie nie lubię tej całej gagi rihanny pitbula itp. ale guetta jest do zniesienia. ale to moje zdanie.
    ja lubuję się bardziej w rocku i ubóstwiam queen oraz guns’n’roses. mam też inne ulubione zespoły jak paramore, foo fighters, florence an the machine, muse i coldplay 🙂
    a z książek, jako ze nie przeczytałam wiele, najlepszą wydaje mi się seria harry potter ;3

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 11:32

    Łał, jeszcze bardziej Cię lubię po tym poście 😉

  • Odpowiedz
    natalia30311
    11 grudnia 2011 at 13:25

    jestem zdumiona i zawiedziona twoim gustem muzycznym- sądziłam,że jako osoba wrażliwa na piękno i tak mocno zakorzeniona już w modzie będziesz słuchać trochę bardziej wyrafinowanych wykonawców.Rozumiem,że można mieć słabość do niektórych popularnych kawałków,ale na boga pitbull?akon? żenada,przecież rynek muzyczny oferuje nam tyle alternatyw…

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 13:30

    Jestem zdumiona i zawiedziona twoim gustem muzycznym.Sądziłam ,że jako fashionistka osoba wrażliwa na piękno również w muzyce będziesz kierować się takimi zasadami.Rozumiem,że można mieć słabość do niektórych popowych kawałków,ale na boga pitbull? akon? żenada.Przecież rynek muzyczny oferuje nam tyle ciekawych alternatyw….

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 13:35

    czyżbyś robiła fakultet z seksuologii u Pani Jodko? Beznadziejna ucieczka przed Basią jest rewelacyjna:)

  • Odpowiedz
    Lily
    11 grudnia 2011 at 13:40

    dlaczego luksus stracił blask – najlepsza!!! przereklamowany fashion babylon sie chowa

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 14:06

    niechcący skomentowałam wcześniej pod konkursem, a chciałam tutaj:D
    Polecam wszystkim świetne książki Emily Giffin, np „Coś pożyczonego” lub „Coś niebieskiego”. Czyta się jednym tchem!!

    Zapraszam na moje aukcje:
    http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20303404

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 18:55

    jeśli muzyka jest odzwierciedleniem duszy, ty masz taka sama jak miliony ludzi. jeden wór a ty w nim. zero oryginalności. zresztą to widać nawet po twoich 'stylizacjach’.

  • Odpowiedz
    vogueno5
    11 grudnia 2011 at 20:44

    jak przeczytasz fashion babylon to chętnie zobacze jakąś małą recenzje : >

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 22:49

    Oj, z gustem muzycznym typu Pitbull etc. to rzeczywiście kiepsko 🙁

  • Odpowiedz
    Anonymous
    11 grudnia 2011 at 22:56

    Fashion Babylon wczoraj zakupiłam i już niemogę doczekać się kiedy przeczytam. http://www.mmzone.com.pl

  • Odpowiedz
    Adrianna
    12 grudnia 2011 at 01:55

    Aktualnie czytam Sukces według Teen Vogue! 🙂

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 12:39

    Nie wiem, czy jest się czym chwalić. Też mam na półce np. „Luksus”, ale nie położyłabym takiej książki obok ulubionych. Oczywiście, ludzkie gusta są różne, ale szerokich horyzontów – również muzycznych – niestety u Ciebie nie widzę. I jak można mówić, że lubi się książkę za cytaty?
    Mimo wszystko, wysyłam pozdrowienia i życzę owocnego poszerzania gustu, bo ten modowy to nie wszystko.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 14:32

    Hej, to że ktoś słucha Pitbulla i Akona nie znaczy, że nie ma gustu muzycznego. Wcale tutaj nikogo nie bronię, ale to muzyka jak każda inna. Nie pakujcie ludzi, którzy słuchają Gagi do worka z bezguściem i tandetą. To muzyka komercyjna i właśnie taką rolę jaką spełnia, ma spełniać.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 15:34

    Cześc , mam pytanie odnosnie woskowanych spodni z ZARY z złotymi zameczkami , czy po praniu nie popękały itp? Marysia

  • Odpowiedz
    baglady
    12 grudnia 2011 at 16:00

    fajnie, ze bierzesz udział wkampaniach spolecznych, ale szkoda, ze nie poswiecilas calego posta tej dotyczacej braku dostepu do kanalizacji. bardzo ciekawa akcja jak dla mnie i chetnie bym sie wiecej dowiedziala

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 16:49

    strasznie drażnią mnie komentarze pod tym postem. Odezwała się nagle masa intelektualistek, które uważają każdego, kto nie pochłania tak mądrych książek jak one, za bezmózga… widocznie Ty spełniasz się czytając książki o modzie/ książki które dotyczą twojego kierunku studiów. A ocenianie kogoś po guście muzycznym? Kolejny absurd.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 18:05

    Ludzie, muzyka z założenia ma nam umilać, a nie uprzykrzać życie. Gust, gustem… rzecz w tym, żebyśmy czerpali jak największą radość ze sztuki. Jeśli Charlize spełnia się czytając paramodowe książki, czy słuchając komercyjnej muzyki – proszę bardzo 🙂 O to właśnie chodzi!
    Jasne, to jaki rodzaj sztuki na nas oddziałuje, świadczy często o naszej wrażliwości, poziomie intelektualnym i obyciu (zwłaszcza literatury się to tyczy), ale nie może nas kategoryzować! 🙂 Przede wszystkim nie lubię hipokryzji. Nie polecam Słowackiego tylko dlatego, że „wielkim poetą był”, a czytając go walę głową w ścianę ze znużenia. Nie każdy doceni uroki takiej estetyki 😉 Choć oczywiście polecam zmianę frontu – ambitna sztuka uwrażliwia, a gust można kształtować. Mogę przecież nie lubić Gombrowicza. Gorzej, jeśli moje uprzedzenia wynikają z niezrozumienia lub nieznajomości 😉

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 18:10

    no coz – kazdy ma prawo oceniac, po czym chce, a po to wystawiamy swoj gust muzyczny/literacki/modowy na blogasku, zeby inni sie do niego odniesli – chyba ze pisanie „o jak super, swietnie wybierasz ksiazki i muzyke” nie jest ocena :/ a jesli nie pisanie ze ksiazki i muzyka sa slabe – nie da sie ukryc sa, nie trzeba byc intelektualista

    ale czego sie tutaj spodziewaliscie??? – w koncu niedawno byla tu reklama plynu do plukania tkanin O_o gdyby szarliz napisala ze pasjami czyta manna (nie, nie wojciecha!)to moze byc czyms zaskoczyla, ale w koncu jest to blogasek modowy, wiec literatura jak najbardziej na miejscu

    tyle w temacie mam do powiedzenia, nawet jesli szarliz nie opublikujesz tego (a jestem pewna ze nie – chociaz kiedy pisze ze jestem pewna tez prawdopodobne jest ze aby wykazac moja anonimowa malosc jednak to puscisz ;D), to moze cos ci trafi pod kopule

    btw – literatura zwiazana ze studiami? no ok niech bedzie i ntak

  • Odpowiedz
    Anonymous
    12 grudnia 2011 at 21:57

    ciekawe:)

    zapraszam na konkurs do wygrania 100zł
    http://www.styliowo.blogspot.com

  • Odpowiedz
    Karolina
    13 grudnia 2011 at 11:57

    Mam pytanie, jak zapłacić za zakupy w sklepie internetowym Stradivariusa, kiedy nie mam karty kredytowej ? bo przez paypal nie można w polsce płacić ;<

  • Odpowiedz
    Ida
    13 grudnia 2011 at 16:19

    Ech, te sfrustrowane anonimy i ich dydaktyczny smrodek…cieszę się, że ich olewasz.

  • Odpowiedz
    Olga's Fashion House
    13 grudnia 2011 at 22:18

    Fashion babylon… świetna książka 🙂

  • Odpowiedz
    Caroline
    13 grudnia 2011 at 23:20

    Uwielbiam Fashion babylon ! No i Brodkę 😉

    i zapraszam na aukcje 😉
    http://allegro.pl/szpilki-zara-38-sylwester-studniowka-metal-hit-bcm-i1996631523.html

  • Odpowiedz
    Anonymous
    21 grudnia 2011 at 00:52

    oj moja droga, gustu muzycznego to Ty niestety nie masz.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    22 grudnia 2011 at 11:14

    książkowego też niestety nie…

  • Odpowiedz
    Beatrycze
    23 grudnia 2011 at 20:05

    Z twojej muzyki to Jackson i Brodka. A z książek, to ten „sukces wedłu tee..j/g itp” , a kato-tata niby coś tam pokazuje, ale było to raczej obrzydliwe i nie zmusiło mnie do refleksji czy zapłakania nad losem tej dziewczyny gdyż jedyne o czym myślałam to to, że jest to obrzydliwe.

  • Odpowiedz
    Anonymous
    25 grudnia 2011 at 01:27

    o nie nie nie, nie krytykujcie całkowicie gustu książkowego charlize jeśli nie znacie żulczyka. 'zrob mi jakas krzywde’ absolutny mistrz, ale reszta wlacznie z muzyka faktycznie kiepsko. polecam siegnac po cos ambitniejszego