Post o kosmetykach do włosów, które używam, chciałam zrobić już dawno. Przy okazji przez miesiąc testowałam jeden z najnowszych produktów marki Babyliss, więc postanowiłam połączyć te 2 posty i napisać jeden o mojej pielęgnacji włosów.
Jak pewnie zauważyliście, pozbyłam się moich doczepianych włosów Rapunzel of Sweden. Nie na zawsze, bo aktualnie zdecydowałam się zamienić metode keratynową na spinki. Są dużo wygodniejsze i częściej mogę zmieniać fryzury i jak mam ochotę 'wracać’ do moich krótkich włosów.
Moje włosy są często poddawane farbowaniu oraz prostowaniu, więc muszę o nie wyjątkowo dbać. Kosmetyki, które tu zaprezentowałam, kupuję na allegro, bo większość z nich nie jest dostępna w drogeriach.
Włosy myję co dwa dni, a o szamponach, które wypróbowałam mogłabym napisać książkę.
Przez długi czas używałam L’OREAL ABSOLUT REPAIR. Był naprawdę dobry, dobrze się pienił. Ale zostawiłabym go dla osób, które mają naprawdę zniszczone włosy.
Jego minusem na pewno była cena i średnia wydajność.
Duży plus mogę przyznać serii MATRIX TOTAL RESULTS SLEEK. Był tańszy niż L’oreal, nie obciążał włosów. W połączeniu z odżywką sprawiał, że włosy były bardzo wygładzone. Na pewno do niego wrócę.
Największa porażka z droższych szamponów to według mnie JOHN FRIEDA Brilliant Brunette. Jest dość drogi (39 zł) i nie dość, że wpłukiwał kolor ( a miał go podtrzymywać) to obciążał włosy i nawet po umyciu czułam, że nie są do końca umyte. Nie polecam.
Teraz jednak uważam, że prawie każdy szampon kupiony w drogerii, stosowany z dobrą odżywką nada się, więc aktualnie używam PANTENE 2 w 1 i jest jak najbardziej w porządku.
To co widzicie na zdjęciach to suchy szampon TRESemme. Świetna sprawa na szybkie odświeżenie włosów w ciągu dnia.
Odżywka, która aktualnie gości w mojej łazience to AUSSIE 3 minute miracle.
To moje odkrycie 2011 roku. Po 3 minutach nadaje włosom połysk i sprawia, że są jedwabiste w dotyku. Do tego zapach utrzymuje się długo po umyciu. Na plus jest również opakowanie z silikonowym 'dzióbkiem’ , z którego nie ma możliwości by odżywka wyleciała.
Odżywką idealną na co dzień jest GLISS KUR Hair Repair Liquid Silk. Delikatna, pachnąca mgiełka nie obciązy nam włosów a sprawi, że idealnie je rozczeszemy.
Po prostowaniu zawsze używam czegoś do wygładzenia końcówek. W tej roli świetnie sprawdza się L’OREAL Ultime Expert. Wystarczy jedna kropla tego specyfiku by utrwalić efekt prostowania. Trzeba uważać przy jego stosowaniu, większa ilość może nam przetłuścić włosy.
Gdy kręcę loki, lubię gdy włosy są uniesione u nasady. Lubię dodawać im objętość, a w tym pomaga mi pianka, którą polecił mi kiedyś fryzjer- L’OREAL volume lift TECHNI ART.
Nie jest to typowy produkt z tej serii, a mianowicie jest to pianka w sprayu.Odpada nam więc brudzenie się, psikamy odpowiednio z pewnej odległości na włosy w tym miejscu przy głowie, w którym chcemy by włosy były uniesione. Bardzo wydajna.
Gdy prostuję włosy ( a robię to prawie codziennie), używam zawsze sprawy ochronnego przed wysoką temperaturą. Od wielu lat jestem wierna TRESemme Heat Timer Spray. Nie dość, że włosy mniej narażone są na niekorzystne czynniki to jeszcze są idealnie proste (fashionelka też go używa ;)).
Gdy bierzecie go w podróż, pamiętajcie o naciśnięciu przycisku zabezpieczającego. Ja ostatnio biorąc go do walizki, pół opakowania czułam na moich wszystkich ubraniach. Zapach nie jest rewelacyjny, więc możecie się domyślić, że wszystkie trafiły do prania.
Najlepszy lakier ever- L’OREAL Infinium. Ja mam poziom 4. Nie skleja włosów, nie robi hełmu, ale utrwala włosy. Do tego bardzo wydajny. Duża butla starczy Wam na bardzo długo.
Kolejne moje odkrycie 2011 roku. Szczotka TANGLE TEEZER. Pewnie wyszukując ją na allegro ( bo jest dostępna tylko tam) powiecie, że jest bardzo droga. Naprawdę warto. Rozczesuje każdy kołtun na włosach i czesanie jest bardzo przyjemne. Ogromnym plusem jest to , że mniej wypadają. Mogłoby się wydawać, że taka mała szczotka bez rączki może wypadać przy czesaniu. Jeśli kupicie większą wersję ( nie podróżną) zobaczycie, że idealnie mieści się w dłoni.
Na koniec chciałabym Wam przedstawić produkt, który trafił do mnie na początku grudnia. Jest to suszarko- lokówka marki Babyliss model AS130E. Nie wiem jak Wy, ale ja idąc do fryzjera, zawsze proszę o wyprostowanie mi włosów najpierw na szczotkę, by nadać im objętości. Jednak powtórzenie tego w domu jest dosyć trudne- trzymanie suszarki i szczotki sprawia, że po 5 minutach ’ nie czujemy’ dłoni.
Ten model to połączenie szczotki i suszarki. Obrotowa szczotka sprawia, że poza trzymaniem i naciskaniem przycisków (które kręcą się w jedną i drugą stronę) nie musimy robić absolutnie nic. Włosy są idealnie wygładzone nawet bez prostownicy ( teraz stosuję ją dużo rzadziej). Na koniec przejeżdżam tylko równomiernie po włosach chłodnym powietrzem, by je zdyscyplinować i fryzura w ciągu 7 minut jest gotowa. Jak wygląda sam proces układania możecie zobaczyć tutaj.
Aktualnie dwoma kosmetykami, które często są polecane przez blogerki, youtubowiczki są Kerastase Cement Termiczny oraz Kerastase Elixir Ultime (ktory niedawno zamówiłam). Jeśli tylko wypróbuję, dam Wam znać.
Czytając ten post można mieć wrażenie, że L’OREAL był sponsorem tego postu. Tak nie jest, ale naprawdę jest to po Kerastase moja ulubiona marka.
A jakie są Wasze hity jeśli chodzi o kosmetyki do włosów? Używacie coś z tych kosmetyków, które zaprezentowałam powyżej?
Niedługo post o pielęgnacji twarzy.
60 komentarzy
bezgustu.com
8 stycznia 2012 at 12:44Ta szczotka jest już dostępna też w sklepie Polskim TT, wczoraj kupiłam 🙂 Ciekawych tych kosmetyków używasz, większość by mi się przydała 🙂
mint.saturday.fashion
8 stycznia 2012 at 12:46świetny post : )
Gabriela
8 stycznia 2012 at 12:49Super post, za każdym razem gdy kończy mi się szampon, odżywka lub inne specyfiki do włosów zastanawiam się, czy mogłabym kupić coś lepszego. Bardzo podobają mi się Twoje włosy i chciałabym żeby moje nabrały trochę blasku i żeby coś odżywiło moje końcówki. Zaraz zamówię coś na Allegro z tego, co polecasz, bo kiedyś już z niektórych tych kosmetyków korzystałam i byłam w miarę zadowolona 🙂
bezgustu.com
8 stycznia 2012 at 12:50Heh, już kupiłam odżywkę. Przestaję czytać blogi…wczoraj ta szczotka, dziś odżywka, jutro idę po tę szmatkę do mycia twarzy. Masakra 😀
Zuzia.
8 stycznia 2012 at 12:51tangle teezer jest numerem jeden na mojej urodowej wishlist <3 wi
sawisia7
8 stycznia 2012 at 12:53dla mnie najlepsza zawsze była seria matrix sleek look, nic tak nie prostuje moich mocno kręconcyh włosów 🙂 to i prostownica ceramiczna wahl cutek 🙂 mam ją już długo -jakieś 4 lata, ale znam osoby które używają jej znacznie dłużej bo ponad 10 lat i nic się z nią nie dzieje 🙂
Evii
8 stycznia 2012 at 13:01tangle teezer od dawna mnie kusi 🙂
agnieshque
8 stycznia 2012 at 13:02niestety moje loki nie pozwalają się wyprostować ani traktować piankami, lakierami i innymi wysuszającymi kosmetykami, więc część kosmetyków odpada już na samym wstępie, jestem bardzo ciekawa czy L’OREAL Ultime Expert pomoże uniknąć puszenia bo GLISS KUR Hair Repair Liquid Silk nie pomaga. Sama używam odżywek do spłukiwania i po prostu zostawiam je na włosach np Syos pomarańczowa pól litrowa butla:) lub różowa maska w słoiczku. absolutnie bezkonkurencyjna i którą bardzo polecam do loków nie do ujarzmienia jest różowa odżywka toni&guy, wydajna i pięknie pachnie, niestety cena ponad 3dyszki,trochę zniechęca ew podróżna buteleczka za 12hehe. no i ciężko ją dostać w drogeriach. mam nadzieje że trochę pomogłam lokowanym wariatkom.
anies
8 stycznia 2012 at 13:06Spróbowałabym spray do prostowania i suchego szamponu ale nie ma ich na allegro. Moim hitem jeśli chodzi o odbudowę włosów (po rozjaśnianiu)jest tania jak barszcz maska mleczna KALLOS fryzjerskiej marki, na allegro 15zł 1 litr!! Pięknie pachnie, po spłukaniu jej włosy mogę rozczesać niemal palcami.
agata
8 stycznia 2012 at 13:07Też mam tangle teezer. Jest wprost magiczna!
Muszę w końcu wypróbować tę odżywkę Aussie, już któryś raz słyszę, że cudownie działa.
The Violin Style
8 stycznia 2012 at 13:07Wszystkie te kosmetyki są dobrze mi znane – też je lubię, szczególnie te z firm Matrix, John Frieda, Kerastase. 🙂 Tej małej szczotki nigdy nie próbowałam, aż trudno uwierzyć, że ona dobrze rozczesuje włosy…
Też właśnie planowałam post o pielęgnacji włosów, ale zdecydowałam się na stylizację a’la Avril Lavigne 🙂
Zapraszam do obejrzenia: http://www.violinstyle.blogspot.com 🙂
Anonymous
8 stycznia 2012 at 13:17kondycja twoich wlosow nie jest najlepsza, wiec mnie akurat nie przekonuja te kosmetyki…
Ruby Red
8 stycznia 2012 at 13:31Ja z kolei polecam wszystkim maski z biovaxa, teraz kupiłam L’oreal Total Repair kurację,zobaczymy jak się bedzie sprawdzał. Z Twoich rzeczy przygarnęłabym szczotkę i TRESemme Heat Timer Spray. 🙂
Babyliss też ciekawy.
Anonymous
8 stycznia 2012 at 13:34Kerastase to tez L’Oreal
Let's Talk Beauty
8 stycznia 2012 at 13:40fajnie to wszystko wygląda, ale… to sama chemia, same silikony.
nie myślałaś, żeby dodać choćby jeden bardziej naturalny kosmetyk, który zamiast oblepić włosy naprawdę je odżywi?
Myślę, że przy takiej stylizacji jest to potrzebne.
Passion.For.Fashion
8 stycznia 2012 at 13:43Też mam tangle teezer. Jest wprost magiczna!
<3
Anonymous
8 stycznia 2012 at 13:54Też mam L’OREAL Infinium, o tyleże 3 🙂
Anonymous
8 stycznia 2012 at 13:59czy możesz napisać u kogo kupowałaś na allegro TANGLE TEEZER? chcę sobie taką kupić, ale ponoć łatwo można się naciąć na podróbkę, więc szukam sprawdzonego sprzedawcy. pozdrawiam O.
Art Anna
8 stycznia 2012 at 14:15Kosmetyki w większości znam i również polecam, co do szczotki już sporo dobrego o niej słyszałam więc pewnie się w końcu na nią skuszę;)
miikax3
8 stycznia 2012 at 14:21tangle teezer ma własną stronę internetową w języku polskim, która wysyła do polski 🙂
pink-pocket
8 stycznia 2012 at 14:27heej:) gdzie można kupić TRESemme Heat Tamer Spray ? potrzebuje czegos takiego a nie mogę znalezc na allegro
Anonymous
8 stycznia 2012 at 14:31tangle teezer radze klasc odwrotnie bo tak sie odksztalca i niszczy 😉
Fashionily
8 stycznia 2012 at 14:38L’Oreal to również moja ulubiona marka jeśli chodzi o pielęgnację włosów 🙂 Poza nią bardzo lubią Syoss, który oprócz cudownego zapachu, idealnie sprawdza się na moich zniszczonych włosach.
xoxo
http://www.fashion-ily.blogspot.com
Weronika
8 stycznia 2012 at 14:46oo suszarko-lokówka bardzo mnie zainteresowała 🙂 a TANGLE TEEZER chyba też sobie sprawię to idealna szczotka do torebki 🙂
Pozdrawiam
Ala
8 stycznia 2012 at 14:47czy tą odżywkę Aussie 3 minute miracle należy spłukać po nałożeniu czy nie? bo zastanawiam się nad kupnem, ale nie lubię odżywek ze spłukiwaniem :p
Fashion Yoanna
8 stycznia 2012 at 14:48Tez używam odżywek od Schwrzkopf
http://www.rockglamfashion.blogspot.com/
nudynapudy
8 stycznia 2012 at 14:56ja nie wierzę w wielkie marki i reklamy tylko czytam składy kosmetyków. Z tego co widzę to swoje włosy traktujesz głównie silikonami, które dają tylko złudzenie pięknych włosów. Polecam bloga anwena.blogspot.com – autorka opisuje masę tanich i naturalnych metod, które dają o wiele lepsze efekty niż kosmetyki które tutaj przedstawiłaś. Ja też kiedyś używałam tylko loreal professionel i kerastase, bo myślałam, że co droższe to lepsze ale na szczęście znalazłam bloga anweny 🙂
Milena
8 stycznia 2012 at 15:02Kupiłam tę suszarkolokówkę niecały miesiąc temu [przy 4 użyciu przestał działać przycisk do kręcenia. Poza tym średnia szczotka, która jest w komplecie już się nie kręci, trochę szkoda jak na produkt za 200 zł. Na całe szczęście dostałam pieniążki od razu przy zwrocie towaru:)
Adrianna.
8 stycznia 2012 at 15:12mam nadzieję,że nie używasz tego wszystkiego naraz 😉 no ale niestety farbowanie suszenie i inne zabiegi robią z włosów coś strasznego 😉
Naomi
8 stycznia 2012 at 15:28Ja też używam odżywki GLISS KUR i bardzo polecam 😉
vogueno5
8 stycznia 2012 at 15:30ja używam tangle teezer i naprawdę jestem strasznie zadowolona ! i nie zamawiałam jej na allegro tylko na stronie polskiego dystrybutora.. wolałam mieć 100% pewności, ze bedzie oryginalna, a przesyłka była za darmo więc nie przepłaciłam : )
Anonymous
8 stycznia 2012 at 15:47Za dużo chemii, silikonów i SLS-ów dlatego raczej nie dziwi mnie stan Twoich włosów- suche i pozbawione blasku ( a przynajmniej tak wyglądają na zdjeciach). Wierz lub nie, ale tania odżywka pozbawiona silikonów naprawdę jest dla włosów lepsza niż Twoje cuda zamawiane na allegro za grubą kasę.
love-makeup-fashion
8 stycznia 2012 at 16:11😉 natchęłaś mnie i też taki zrobię;P
Lusterko Em
8 stycznia 2012 at 16:53TT to jedno z najlepszych moich odkryć zeszłego roku 🙂 Nie wiem czy zrobiłaś to tylko do zdjęcia, ale jakby co pamiętaj, żeby nie kłaść jej w ten sposób, bo szybciej się zniszczy. Pozdrawiam!
dagmara
8 stycznia 2012 at 17:22dużooo tych kosmetyków 🙂
+zapraszam do siebie
Karola
8 stycznia 2012 at 18:43ta mała szczotka jest genialna , polecam reszcie równie gorąco.
Theblackshortdress
8 stycznia 2012 at 18:45tangle teezer jest świetny ale trzymaj go kolcami do góry bo ci się odkształci
Anonymous
8 stycznia 2012 at 20:23Ja polecam do puszących się loków serum Loreal Tecni Art Mix Sublime Shine, Serum 125ml. Koszt 40 zł, ale naprawdę się opłaca. Jest bardzo wydajne! Za pierwszym razem buteleczka wystarczyła mi prawie na pół roku 🙂 Ładny zapach i efekt lśniących włosów. I fajnie się układają 🙂
Anonymous
8 stycznia 2012 at 20:50myśle, że kazda dziewczyna ma inną skóre głowy, inną strukture włosa, kazdej inaczej sie układaja i tak dalej.. Bardzo zdziwiło mnie ze nie polecasz JOHN FRIEDA Brilliant Brunette. Ja używam go już rok i dla mnie to rewelecja! Pieknie pachnie, a moje brązowe włosy mają teraz połysk i naturalne brązowe przebłyski! Dodatkowo odżywa ze spłukiwaniem bardzo ułatwia mi rozczesywanie, tak że nie musze nakładac dodatkowych bez spłukiwania. Więc jak widać, dla każdego co innego:)
sabba
8 stycznia 2012 at 20:57przede wszystkim przeraza mnie ilosc tych kosmetykow jakich uzywasz ale widac tak lubisz i to odpowiada twoim wlosom. jesli chodzi o mnie uzywam tylko szamponu, ale tutaj musze przyznac ze nie umiem znalesc tego ktory by mi najlepiej pasowal. obecnie testuje Apfelmilch firmy Lavera. ponoc szampon nie musi sie pienic zeby dobrze myc ale ja tak przyzwyczailam sie do tego aspektu ze bez odpowiedniej ilosci piany ani rusz. …
mlynekkawowy
9 stycznia 2012 at 00:42Ja obstawiam na naturalne kosmetyki ziołowe.
Szczególnie polecam szampon pokrzywowy firmy Savona. Fakt, faktem nie pachnie najpiękniej jednak pozytywny wpływ na włosy całkowicie mu to rekompensuje.
Włosy po nim są długo świeże, nie przetłuszczają się, są puszyste i mniej wypadają. Polecam używać go z odżywką albo mgiełką Radical 🙂
Anonymous
9 stycznia 2012 at 01:47Ktoś wyżej napisał o blogu anwena.blogspot.com Właśnie go obczajam…. i chyba dzisiaj już nie pójdę spać!!!!!!!!!!! :P:P:P:P:P
GENIUSZ!!!
Dziewczyny znacie jeszcze podobnego typu blogi lub stronki o pielęgnacji twarzy, ciała, ćwiczeniach, no nie wiem, jakieś zajebistości jak dbać o wygląd, skórę, itp itd ???????
pozdr!
Anonymous
9 stycznia 2012 at 13:49Używasz dobrych kosmetyków!
lowewaniliowe
9 stycznia 2012 at 16:21również używam i polecam odżywkę Aussie, nadal jednak nie potrafię zrozumieć fenomenu tej małej a drogiej szczotki 🙂
Anonymous
9 stycznia 2012 at 17:32tangle teezer nie trzyma się na ząbkach tylko na pleckach!!:D
Anonymous
9 stycznia 2012 at 19:08Też uwielbiam TT i również mam fioletową. 🙂
Poza tym, jak niektóre dziewczyny wyżej zauważyły – używasz mocno chemicznych kosmetyków, które tylko pozornie działają na włoski poprzez ich oblepianie silikonem. Jasne, jeśli Ci to służy (a do końca chyba tak nie jest, bo włosy masz cienkie i delikatne na zdjęciach) to nie warto rezygnować z nich całkowicie, ale polecam postawić choć odrobinę na bardziej naturalną pielęgnację. Za cenę napakowanych bezużyteczną chemią produktów Kerastase można dostać świetne, ekskluzywne naturalne kosmetyki (bo rozumiem, że nie każdy ma ochotę na ziołowy szampon z najniższej półki w Rossmannie;)), które naprawdę działają cuda na włosach! 🙂 Miło byłoby oglądać swoją ulubioną blogerkę jako posiadaczkę wypielęgnowanych włosów. 🙂
Anonymous
9 stycznia 2012 at 20:53Anonimowi przesadzają;) Silikony wcale nie są złe! Pozdrawiam Cię, masz bardzo ładny kolor włosów:)
Anonymous
9 stycznia 2012 at 21:34ten TRESemme HEAT DEFENCE to jest mleczko czy spray?
Docia
9 stycznia 2012 at 23:16Uwielbiam Loreal Professional i Kerastase z szamponów. :)Ta szczotka droga była?
Three Wishes
10 stycznia 2012 at 00:49używam tego samego lakieru, masz rację- jest najlepszy!
My look at the blog
10 stycznia 2012 at 14:31Ta „prostownica” Babyliss bardzo mnie zainteresowała. Też często prostuję, ale nie lubię takiego efektu całkiem prostych drutów 😉 Gdzie można ją kupić? Nie znalazłam jej w polskiej sieci, a może źle szukałam 🙂 Ile kosztuje?
Naprawdę tak dobrze działa? 🙂
Anonymous
10 stycznia 2012 at 21:16Czym masz pomalowane oczy i usta? Wyglądają świetnie:)
Julita
Paulina
11 stycznia 2012 at 23:22Uff…sporo tych kosmetyków. No, ale włosy – bajka! Moje są raczej proste (prostuję je jedynie od czasu do czasu na większe wyjścia), ale z kolorem nie daję rady…;/ Mój naturalny kolor to ciemny blond, ale wolę siebie w czymś mocniejszym i ciemniejszym, dlatego koloryzuję je szamponem w odcieniach brązu…tylko niestety po jakimś czasie pojawiają się rude refleksy:( I aż strach pomyśleć co by było gdyby to była farba trwała… Charlize – strasznie podoba mi się Twój kolor. Coś takiego chciałabym osiągnąć. Pewnie był jakiś o tym post, ale czym koloryzujesz włosy? W FAQ jest o farbowaniu na jasny blond…ale to chyba nieaktualne?;)
Anonymous
14 stycznia 2012 at 23:22Ja również nie mogę żyć bez L’oreala 🙂 dwa pierwsze miejsca to: L’oreal Professionnel Intense Repair – maska która jest poprostu rewelacyjna:) oraz nowe odkrycie: L’oreal MYTHIC OIL świetny na wygładzenie włosów i ten zapach… Polecam!
labellamoniquella
15 stycznia 2012 at 01:30Matrix jest tanszy niz L’Oreal??
Anonymous
15 stycznia 2012 at 14:20Charlize – co do szczotki TT – nie monza jej klasc na „zabkach” 🙂 Bo Ci sie zepsuje..
*ja kupilam jej kwiatkowa wersje dla moich corek – rewelacja!!
Pozdrawiam – Magda
Anonymous
25 stycznia 2012 at 18:43Też używałam Johna Frieda ale był beznadziejny! Teraz używam na zmianę Pat&rub z Kerastase Nutritive! Oba są swietne! Z odzywek uzywam równiez kerastase, lubie tez te do stosowania na suche wlosy Pantene! Ostatnio odkrylam rowniez olejek arganowy, ktory naprawde polecam!
Anonymous
8 lutego 2012 at 21:55gdzie kupujesz oprócz allegro spray termoochronny z tresseme? ponieważ szukam na allegro, od czasu pojawienia się twojego postu i niestety nie mogę znaleźć. Ada
Ayreth
1 kwietnia 2012 at 00:21Nie wiem czy po prostu chodziło ci o dostępność w Polsce, ale ja Tangle Teezer kupiłam na promie między Anglią a Francją, gdyby jej tam nie było, pewnie bym się nie zdecydowała na zakup, na allegro kupuję tylko w ostateczności.
Anonymous
11 maja 2013 at 13:25Mi po Tych markach strasznie wypadają włosy, dlatego np jeżeli chodzi o szampon to korzystam z szamponow dla niemowlaków.
Co do szczotki tangle to jest super bo rozczesuje ale wcale mniej włosów nie wypada;)
pozdrawiam