Uwielbiam biografie. Po recenzji tej przedstawiającej rodzinę Gucci przyszedł czas na życie Cristobal’a Balenciagi.
Ten hiszpański projektant to prawdziwa osoba z pasją. Skromność to jego podstawowa cecha. Tworzył dzieła dla klientów, nie szukając przy tym rozgłosu. Wyobrażacie sobie, że przez 50 lat tworzenia, nie udzielił ani jednego wywiadu?
Swoją karierę rozpoczął od fryzjerstwa (przy swoich pierwszych pokazach sam tworzył fryzury modelkom). Cristobal był przede wszystkim krawcem i projektantem, ale poza tym mówi się, że miał duszę artysty, architekta i malarza.
Słowa, które mogą opisać jego projekty to: elegancja, szyk, odwaga. To on był odpowiedzialny za rewolucję damskich sylwetek. To on wprowadził rękaw 3/4, szmizjerki (koszule odgrywały rolę sukienek), pudełkowy kostium, sukienkę typu 'baby doll’ i najważniejsze- przesunął linię talii (najpierw pod biust, później w okolice bioder).
To wszystko sprawiło, że jego klientami była Hiszpańska rodzina królewska, arystokraci, Grace Kelly czy królowa Belgii.
Jego „konkurencja” mówiła o nim wiele ciepłych słów. Dior nazwał go „Mistrzem nas wszystkich”, YSL „geniuszem”, Nicolas Ghesguiere mówił, że jest jedną z największych ikon wszech czasów.
W 1962 roku Vogue opublikował materiał „Tajemnice Balenciagi” w którym napisał:
„Cokolwiek sprawia, że kobiety jedzą Ci z ręki, Balenciaga z pewnością to ma- do tego stopnia, że mogą się od niego uczyć politycy i filmowi amanci. Rzecz nie w tym, że jego ubrania łatwo się nosi. Wręcz przeciwnie, są bardzo wymagające- trzeba mieć elegancję i intelekt. Nie skrzą się też nowością; projektant co sezon wprowadza zaledwie drobne zmiany, żeby było jasne, że kobieta, która ma na sobie jego tegoroczną suknię, jest na bieżąco z najdoskonalszym- i być może najbardziej proroczym- myśleniem o modzie”.
Jeśli chcecie dowiedzieć się:
-dlaczego Cristobal Balenciaga unikał mediów
-jaki sport uprawiał
-jakie miał problemy zdrowotne
-komu dał się sportretować
-jaki miał sposób na paparazzich
-u ilu wytwórców tkanin zaopatrywał się mistrz
-jakie miał wady i które z nich spędzały sen z powiek jego pracownikom
i wiele innych…
przeczytajcie tą niezwykłą książkę o „Mistrzu nas wszystkich”, który pozostając przez całe życie w cieniu, doszedł na szczyt i stał się jedną z ikon światowej mody.
JUSTYNA CHRABELSKA blouse | MADE BY MUM skirt
*3 osoby, które zna odpowiedzi na zadane pytania otrzyma książkę Cristobal Balenciaga „Mistrz nas wszystkich”. Odpowiedzi przysyłajcie na contact@charlizemystery.com
Kto pierwszy ten lepszy!
33 komentarze
piekniejestzyc
12 listopada 2013 at 22:39Bardzo lubię biografie ludzi, którzy osiągnęli sukces. Banalnie to zabrzmi, ale to naprawdę niesamowita inspiracja i kopniak do przodu.
Olka
12 listopada 2013 at 22:44Karolino, czy kurtka z poprzedniej stylizacji nada się za zimę? jest ocieplona dobrze w środku (w opisie w sklepie jest napisane, że ma futerko)? jest prześliczna, przecudowna, bardzo mi się podoba, ale w tym sezonie chciałabym kupić dobrą kurtkę, która faktycznie mnie ogrzeje w mroźnie dni, nie tylko będzie cieszyć oko. kupić czy nie kupić? proszę o szczerą odpowiedź 😉 pozdrawiam
Charlize Mystery
12 listopada 2013 at 23:24Ja spokojnie będę nosić ją zimą, jest grubsza niż kurtki które możesz znaleźć w sieciówce:)
http://retro-moderna.blogspot.com/
12 listopada 2013 at 22:47Ciekawa postać świata mody. Książa na pewno warta przeczytania. Sama bardzo lubię właśnie biografie.
Oligatorka
12 listopada 2013 at 22:49Sukces motywuje sukces!
Są ludzie od których warto czerpać.
Ale pomijając Balenciage,stylizacja i wnętrze – rewelacja!
microclimat.pl
12 listopada 2013 at 22:52To prawda, biografie ludzi sukcesu są niezwykle inspirujące i zawsze można wyciągnąć z nich coś dla siebie 🙂 Poprzedni post można usunąć… pozdrawiam serdecznie 🙂
Agnieszka
12 listopada 2013 at 22:56dlaczego na tych zdjęciach twoje oczy są tak ciemne? jakieś inne soczewki?
Charlize Mystery
12 listopada 2013 at 23:22Soczewki są te same, kwestia oświetlenia:)
ol
12 listopada 2013 at 22:59usiądę w pełnym makijazu i poczytam książkę:D
Asia
13 listopada 2013 at 11:53no tak faktycznie bardzo to dziwne…….. -.-
dorota
14 listopada 2013 at 23:09No faktycznie, każdy normalny człowiek zmywa makijaż, gdy bierze książkę do ręki
`Jac
12 listopada 2013 at 23:12CRISTOBAL !
www.vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com/
13 listopada 2013 at 00:12Szkoda, że przy okazji tej 'recenzji’ nie zamieściłaś np. jakichś zdjęć jego projektów – tak dla zobrazowania twórczości, krótkiej notki historycznej.. No wiadomo, że więcej nt. będzie w książce, ale taki teaser dla zachęty na pewno by się przydał..
Lioness
13 listopada 2013 at 11:21Chętnie dowiedziałabym się, jaką bluzkę masz na sobie. Jest niezwykle urokliwa i wygląda na ciepłą… Czy mogłabyś napisać co to takiego? 🙂 Serdecznie pozdrawiam….
sandra
13 listopada 2013 at 11:46Z tego co pamiętam,to szmizjerka jest dziełem Gabrielle Coco Chanel. Myślę, że on mógł jedynie odświeżyć jej pomysł. Polecam poczytać biografię Chanel, naprawdę warto 🙂 A mamy zazdroszczę, bo spódnica jest śliczna i naprawdę dobrze podkreśla Twoją drobną figurę 🙂
Marysia
13 listopada 2013 at 11:50A ja zadam bardzo dziwne pytanie: czy stoliczek, na którym trzymasz świeczki to barocco z Kare design? Z góry dzięki za odpowiedż!:)
http://newlookstyleblog.blogspot.com/
13 listopada 2013 at 12:30Zachęcasz pozytywnie do przeczytania 🙂
Może się skuszę 🙂
mari
13 listopada 2013 at 13:00Czy masz już buty na zimę ? Czy mogłabyś jakieś polecić ?
oczynamode
13 listopada 2013 at 16:13Bardzo lubię czytać ksiązki o ludziach mody.
mólksiążkowy
13 listopada 2013 at 18:37Dziwny jest ten świat.. Teraz ludzie robią sobie zdjęcia podczas czytania książek ??
Annamaria
14 listopada 2013 at 19:47przy okazji została pokazana śliczna bluzeczka Karoliny. 🙂 I bardzo mi się to podoba, że na blogu posty są często i takie świetne tematy, jak np teraz o księżce na długie zimowe wieczory, Pozdrawiam serdecznie
Natalia 25+
13 listopada 2013 at 21:26Ja zaczynam niedługo autobiografię Ozzy Osbourne’a, podobno można się popłakać ze śmiechu 😉
Katte
14 listopada 2013 at 08:57jeśli „dorwę” tę książkę, to na pewno przeczytam, opis brzmi bardzo interesująco 😉
dr Lifestyle
14 listopada 2013 at 10:56Podoba mi się , że nawet w literaturze zapanowała moda na modę. Ciekawy projekt okładki, spójny z tematyką książki 🙂
inka
14 listopada 2013 at 21:41Dwie drobne uwagi – polecając książkę powinnaś wymienić jej autorkę! Z recenzji można wywnioskować, ze autorem jest sam Crostobal Balenciaga bo ujmujesz w cudzysłów tylko podtytuł a nie cały tytuł – to bardzo mylące!
Poza tym – poprawną formą jest Cristobala a nie Cristobal’a. Apostrof just używany tylko gdy ostatnia głoska nie jest wypowiadana – np. Michele’a, Joyce’a, wyjątkiem są nazwiska kończące się na i (Boticelli, Boticellego). W innych przypadkach – Korsa, Mankella, Busha – nie używa siąę apostrofu.
Ania
15 listopada 2013 at 09:17Czytasz czasem coś innego ambitniejszego niż „modę”?
Charlize Mystery
16 listopada 2013 at 07:48Tak, ale nie widzę powodu by modę określać mało ambitną:)
Ewka
20 listopada 2013 at 07:31A nawet jakby nie czytała TO CO? Chyba nie Twoja sprawa, idź poczytaj Browna, bo modny teraz ;p
turbanna
15 listopada 2013 at 10:50prześliczna bluzeczka <3
Paula
18 listopada 2013 at 10:47Ja właśnie czytam biografię Diora z tego samego wydawnictwa a zaraz po tym zasiadam do tej książki:)
ASIA
26 listopada 2013 at 17:16Co z wynikami tego konkursu ? 🙂
Charlize Mystery
26 listopada 2013 at 17:19Nikt nie odgadł wszystkich odpowiedzi, większość odpowiedziała na 80% pytań….
ASIA
26 listopada 2013 at 19:24Szkoda, bo trochę się naszukałam poprawnych odpowiedzi, wydawało mi się że które wysłałam były ok. Mogłabyś napisać jakie były te poprawne ? Pozdrawiam 🙂