Jeszcze kilka lat temu, w moim prywatnym rankingu ulubionych miejsc na świecie był Nowy Jork i potem długo, długo, długo nic. Oczywiście czułam też ogromną sympatię do Madrytu, Londynu, Dusseldorfu, Amsterdamu czy Paryża (nie wymieniam tutaj Mazur, ponieważ one mają swoją oddzielną kategorię i nie konkurują z żadnym innym miejscem na ziemi).
W ciągu ostatnich kilku miesięcy miałam okazję być dwukrotnie w stolicy Francji i mimo że znałam to miasto wcześniej już całkiem nieźle, to dopiero te dwa wyjazdy uświadomiły mi jak dobrze się w nim czuję, jak bardzo zachwyca mnie tamtejsza architektura, jedzenie i energia oraz to ile inspiracji czerpię z tego co mnie otacza, gdy tam jestem. Nowy Jork na ten moment nie musi się obawiać o swoją pozycję w moim sercu, ale Paryż zdecydowanie wysunął się na drugie miejsce i powoli goni Wielkie Jabłko. Postaram się podzielić z Wami tą energią i pokazać Wam skąd bierze się mój zachwyt.
Widząc jak nasz ostatni wyjazd do Paryża stał się dla wielu osób ogromną inspiracją do zwiedzania, doszłam do wniosku, że stworzę dla Was mój subiektywny przewodnik po tym mieście i to totalnie za darmo, tak jak dawniej, w formie gigantycznego posta na blogu. Niech to będzie moje podziękowanie za to, że jesteście tu ze mną tyle lat i zawsze mogę liczyć na Wasze wsparcie i dobre słowo.
1. Gdzie spać i kiedy jechać?
Paryż jest ogromnym miastem, które podobnie zresztą jak NYC, najlepiej zwiedzać na piechotę- spacerując po kilkanaście kilometrów dziennie. Kluczem do tego, by te spacery były przyjemnością, jest wybranie odpowiedniego miejsca na nocleg. Co z tego, że zatrzymamy się np. koło Wieży Eiffla i będziemy mieli na nią widok z hotelowego okna, kiedy w bliskiej odległości nie ma zbyt wielu miejsc wartych zobaczenia, a do większości miejskich atrakcji jest daleko. Wtedy zanim gdzieś dotrzemy, będziemy mieli już w nogach co najmniej kilka kilometrów i stracimy sporo czasu.
Poza tym warto, by okolica naszego hotelu była bezpieczna i by po zmroku można tam było wyjść, zjeść coś dobrego, dlatego z doświadczenia mogę polecić Wam nocleg w dzielnicy Saint Germain. Można tam znaleźć hotele w naprawdę dobrych cenach. Wieczorem to miejsce tętni życiem.
My przy ostatniej wizycie ponad tydzień spędziliśmy w Hotel Dauphine (36 Rue Dauphine)- jeśli wybierzecie pokój z widokiem na ulicę a nie na dziedziniec, będzie niestety bardziej głośny, ale przynajmniej będzie wpadać do niego dzienne światło.
Na plus będą również: francuskie śniadanie w cenie i doskonała lokalizacja.
Na minus: hotelowy internet i dość mały metraż pokoju, ale w końcu to Paryż 🙂
Jeśli chodzi natomiast o czas podróży, moim zdaniem najlepiej jechać tam przed sezonem wakacyjnym, w maju i czerwcu kiedy jest już ciepło (ale jeszcze nie gorąco) i zielono, a ceny nie są jeszcze tak wysokie. Dobrym wyborem będzie też wczesna jesień kiedy pogoda dalej dopisuje, drzewa nabierają pięknych barw, a turystów jest zdecydowanie mniej niż latem.
Polecam Wam też czas przed świętami- byłam w Paryżu pod koniec listopada rok temu i totalnie zachwyca pięknymi dekoracjami, a magię świąt czuć na każdym kroku.
2. Jak się poruszać po Paryżu?
To kwestia bardzo indywidualna. Ja wyznaję zasadę, że jeśli jadę do nowego miejsca i chcę je poznać, to staram się jak najwięcej spacerować. W Paryżu nie korzystam z metra, a taksówki zdarza mi się łapać sporadycznie, tylko wtedy kiedy jestem już wykończona i odeszliśmy za daleko od hotelu. Oczywiście na każdym kroku możecie trafić na miejskie rowery i hulajnogi, dzięki którym będziecie przemieszczać się po mieście trochę szybciej. Poza tym, umówmy się, pieszo możemy zachwycać się architekturą i trafić na mnóstwo klimatycznych miejsc, o których istnieniu nigdy byśmy nie wiedzieli, ponieważ większość przewodników skupia się na typowych atrakcjach turystycznych miasta.
3. Co zobaczyć?
W pierwszych dwóch wpisach z Paryża z 2014 roku, które podlinkowałam Wam na końcu tego wpisu, znajdziecie największe paryskie klasyki, do których zawsze warto zajrzeć podczas pierwszej wizyty w tym mieście.
W tym wpisie postaram się pokazać Wam mniej oczywiste miejsca i zakamarki miasta, do których warto zajrzeć jeśli odwiedziliśmy już Luwr czy mamy za sobą wjazd na szczyt wieży Eiffla oraz pamiątkową fotkę na tle Łuku Triumfalnego.
Podzielę je jednak w taki sposób, jak sama zwiedzałam je ostatnio, na konkretne dni i dzielnice. Tak żebyście mieli tutaj gotowy plan łącznie z miejscami z pysznym jedzeniem.
Dzień pierwszy – MONTMARTRE
Jest to jedyne miejsce, do którego z naszego hotelu mieszczącego się przy Rue Douphine, dojechaliśmy taksówką, wiedząc, że czeka nas wędrówka po licznych wzniesieniach. W ten sposób chcieliśmy zaoszczędzić trochę sił. Poprosiliśmy kierowcę, żeby zawiózł nas pod Moulin Rouge, czyli jeden z najbardziej charakterystycznych punktów dzielnicy. Czerwony młyn na dachu budynku, szczególnie po zmroku, robi wrażenie.
W budynku od 1889 roku odbywają się przedstawienia kabaretowe.
To właśnie stąd rozpoczęliśmy nasz spacer po jednej z najbardziej urokliwych dzielnic Paryża.
1) Apartment de Van Gogh
Gdzie? 54 Rue Lepic
Pierwszym miejscem do którego się udaliśmy była kamienica, w której mieści się mieszkanie, w którym w latach 1886-1888 mieszkał Vincent van Gogh wraz ze swoim bratem Theo. To dosłownie 5 minut spacerem od Moulin Rouge.
W Paryżu co chwilę trafia się na takie właśnie miejsca pełne historii, związane z wybitnymi postaciami ze świata sztuki, kultury, nauki czy filmu.
2) Wall of Love
Gdzie? Square Jehan Rictus
Paryż to miasto zakochanych – nie mówcie, że jest inaczej 🙂 Miłość można wyrazić na tysiące sposobów lub też w ponad 200 językach, jak na ogromnym muralu, który ma ponad 40m2.
„Kocham Cię” zapisano tam na 612 płytkach ponad 300 razy.
By zrobić tu zdjęcie bez turystów, trzeba mieć sporo szczęścia lub cierpliwości, a najlepiej jedno i drugie. W tygodniu będzie tu zdecydowanie spokojniej.
Do muralu dotrzemy idąc Rue des Abbesses. Swoją drogą, to bardzo klimatyczna uliczka, która szczególnie w weekendy zapełnia się ludźmi, którzy niespiesznie popijają kawę w licznych kawiarenkach mieszczących się po obu jej stronach.
3) Klimatyczna fotobudka
Gdzie? 53 Rue des Trois Frères
Kolejny sposób na wyrażenie miłości? Wspólne, pamiątkowe zdjęcia w klimatycznej foto budce. Gwarantuje Wam, że nie skończy się tylko na jednym zestawie fotek. Cena: 4 euro za zestaw 4 zdjęć.
Czekając 5 minut na to aż będą gotowe, możecie podejść do mieszczącego się dwa budynki dalej sklepiku (Rue des Trois Frères 56), znanego z filmu Amelia. Kto go pamięta z filmu?
Jeśli chcielibyście zobaczyć kawiarnię, w której pracowała Amelia, kierujcie się na ulicę Rue Lepic 15.
4) Bazylika Sacre Coeur
Gdzie? 35 Rue du Chevalier de la Barre
Kiedy już macie w ręku pamiątkowe zdjęcia z fotobudki, zaczyna się prawdziwa wspinaczka. Dla kogoś kto nie lubi chodzić po schodach, może nie być to łatwe doświadczenie, ale widok z drugiego najwyższego punktu widokowego w Paryżu, zaraz po Wieży Eiffla, jest tego warty i robi niesamowite wrażenie.
Bazylika Sacre Coeur, mieszcząca się na szczycie wzniesienia i jej białe kopuły są widoczne niemal z całego miasta. Będąc tutaj koniecznie wejdźcie do środka, by zobaczyć ogromne witraże i jedną z największych na świecie mozaik.
Położenie Bazyliki sprawia, że nie tylko ona jest świetnie widoczna, ale również stojąc na schodach przed jej wejściem, możemy zobaczyć przepiękną panoramę Paryża. A to wszystko przy muzyce na żywo, którą serwują uliczni artyści, których nie brakuje w tym miejscu.
5) Restauracja Le cabanon de la Butte
Gdzie? 6 Rue Lamarck
Po wejściu na górę i zwiedzeniu okolicy Bazyliki, gdy zrobicie się głodny, wystarczy, że zejdziecie schodami w dół i traficie do najlepszego miejsca z kuchnią francuską. To mój absolutny, paryski top jeśli chodzi o jedzenie. Na samą myśl o tym co mieliśmy okazję tam zjeść (wołowina po burgundzku- pycha!), robię się głodna i na pewno będę tam wracać przy okazji każdej wizyty na Montmartre.
Będąc tam, obowiązkowo musicie zamówić fondant czekoladowy, który będzie wisienką na torcie całej wizyty. Był chyba najlepszym jaki zjadłam w życiu, więc niech to będzie dla Was rekomendacją.
Jeśli zaplanujecie tę wizytę wcześniej, zarezerwujcie miejsce przy oknie. Z okna rozpościera się wspaniały widok na Paryż.
6) Rue du Chevalier de La Barre
Kiedy już pełni szczęścia po najlepszym obiedzie ruszymy dalej, warto obejść Bazylikę od drugiej strony i przejść ulicą Rue du Chevelier de La Barre.
Z tej perspektywy sama Bazylika wygląda niczym naszkicowana ołówkiem. Poza tym jeśli będziemy mieli szczęście, to trafimy na cały rząd zabytkowych Citroenów 2CV, którymi można zwiedzać Paryż.
Jeśli chcemy odrobinę odpocząć to możemy zajść do niewielkiego parku znajdującego się po prawej stronie.
7) Le Consulat
Gdzie? 18 Rue Norvins
Dobra, koniec tej przerwy, idziemy dalej w kierunku Le Consulat. Najpierw jednak mijamy Place du Tertre, czyli miejsce, gdzie natkniemy się na dziesiątki rysowników, którzy z chęcią wykonają nasz portret lub karykaturę.
Wokół niewielkiego placu jest mnóstwo kawiarenek, które szczególnie w weekend zapełniają się turystami, a przez sam plac ciężko jest się przecisnąć.
Na szczęście już sto metrów dalej znajduje się kolejny punkt czyli historyczna kawiarnia Le Consulat, w której bywali Monet, Picasso czy wspominany już wcześniej Van Gogh. Na pewno jej nie przeoczycie, zielono- czerwoną markizę widać z daleka.
8) La Maison Rose
Gdzie? 2 Rue de l’Abreuvoir
Po kolejnych stu metrach czeka na nas następna urocza kawiarenka, czyli La Maison Rose.
Podczas naszej ostatniej wizyty w Paryżu nie było tam wolnego stolika, a ludzie stali z kawą na wynos na każdym roku skrzyżowania, przy którym mieści się ta pastelowa różowa paryska kawiarnia. Gdy przyjdziecie przed otwarciem, zielone okiennice będą zamknięte, co dodaje jeszcze większego uroku temu miejscu.
9) Stacja metra Lamarck – Caulaincourt
Wolnym krokiem ruszyliśmy wąskimi uliczkami, mijając plac z pomnikiem na cześć Dalidy, by dotrzeć do stacji Metra Lamarck – Caulaincourt. Znajduje się w 18 dzielnicy Paryża. Jeśli uda Wam się uchwycić moment bez ludzi w kadrze, a pobliskie kawiarnie będą miały rozłożone biało- czerwone markizy okienne, to wyjdzie Wam przepiękne zdjęcie.
Będąc tam mieliśmy dodatkowo szczęście, bo na pobliskiej Rue Caulaincourt odbywał się targ staroci z którego, gdybym tylko mogła kupiłabym do domu połowę rzeczy 🙂 Uwielbiam takie przedmioty z historią.
10) Taras widokowy na Galerii Lafayette Haussmann
Gdzie? 40 Boulevard Haussmann
Przedostatnim punktem zwiedzania tego dnia był taras widokowy na najsłynniejszej paryskiej galerii handlowej, czyli Lafayette Haussmann, mieszczącej się tuż obok Opery Garnier. Spacer tam zajął nam nie co ponad pół godziny, ale cała trasa była już z górki, więc szło nam się bardzo przyjemnie. Wejście na górę jest darmowe, a stamtąd możecie podziwiać widok na całą panoramę Paryża w tym oczywiście Wieżę Eiffla, Sacre Coeur i inne zabytki.
Taras jest otwarty do 20:30 (w niedzielę do 20:00). Na górze można usiąść na schodkach i cieszyć się tym widokiem przez dłuższą chwilę. Latem dodatkowo jest otwarta kawiarnia.
11) Opera Garnier
Gdzie? Pl. de l’Opéra
W drodze powrotnej do hotelu, obeszliśmy jeszcze dookoła budynek Opery Garnier, by zobaczyć z bliska wszystkie detale tej architektonicznej perełki. Do jej stworzenia trzeba było rozebrać 12 tysięcy m2 średniowiecznej zabudowy, by zmieścić tak ogromny gmach w tym miejscu. Na widowni może tu zasiąść 2200 osób, a scena mieści aż 450 artystów.
Żałowaliśmy, że jesteśmy tutaj o tak później godzinie i nie możemy wejść do środka. Po zdjęciach widzianych w internecie, wiedzieliśmy, że wnętrza robią jeszcze większe wrażenie- szczególnie 6 tonowy żyrandol wiszący nad widownią.
Do momentu wybudowania Opery Bastille w 12 okręgu Paryża, to właśnie w zabytkowym budynku tuż obok Galerii Lafayette, swoją siedzibę miał zespół Narodowej Opery Paryża.
12)Cukiernia Cedric Grolet
Gdzie? 35 Av. de l’Opéra
Francuzi umieją w słodycze i ten facet jest na to niepodważalnym dowodem. Wielokrotnie wybierany najlepszym cukiernikiem świata, Cedric Grolet tworzy z deserów małe dzieła sztuki, a do jego cukierni każdego dnia ustawiają się długie kolejki osób, które chciałyby, mimo wysokich cen, spróbować jak smakują słodkości tworzone przez mistrza. W środku cukierni poza deserami znajdziecie również do kupienia książki napisane przez cukiernika, pełne tak pięknych fotografii jedzenia, że aż ślinka cieknie. Zobaczcie na jego reelsy na Instagramie (tutaj)- te filmy są tak perfekcyjne i „smakowite” jak jego ciastka.
Po takiej ilości słodkich deserów, mieliśmy ochotę na coś wytrawnego. W okolicy naszego hotelu trafiliśmy na Naked Burger– wege burgery- były bardzo dobre. Totalnie przypominały te tradycyjne mięsne.
DZIEŃ DRUGI – Dzielnica Łacińska, Wieża Eiffla i 6 oraz 7 dzielnica Paryża
Uwielbiam budzić się rano w hotelu i czuć w nogach lekkie zmęczenie, które przypomina mi o tym co zobaczyłam poprzedniego dnia. Po szybkim śniadaniu i spakowaniu rzeczy na kolejny dzień zwiedzania, nogi stają się ponownie gotowe do przemierzania ulic francuskiej stolicy.
Co powiecie na to byśmy dzisiaj ruszyli do dzielnicy łacińskiej, a później spacerując 6 i 7 dzielnicą, trafili aż pod Wieżę Eiffla? To będzie minimum 7-8 km spaceru, ale gwarantuje Wam, że zobaczycie w ten sposób piękne miejsca, a na koniec pokażę Wam jedno z lepszych miejsc na zdjęcie z Wieżą w tle.
Jeśli jesteście gotowi to ruszamy.
1) Shakespeare and Company
Gdzie? 37 Rue de la Bûcherie
Ruszając z naszego hotelu przy Rue Douphine, wąskimi uliczkami, powolnym krokiem kierujemy się nad brzeg Sekwany, by w słoneczny poranek poczuć odrobinę chłodnego powietrza znad rzeki i dotrzeć w ten sposób do pierwszego tego dnia punktu na naszej liście, a dokładnie do Shakespeare and Company, czyli księgarni działającej od 1919 roku.
Pytanie tylko czy słowo księgarnia jest tutaj najodpowiedniejsze. Równie dobrze, miejsce to moglibyśmy nazwać antykwariatem, biblioteką, kawiarnią czy miejscem spotkań miłośników książki. Jeśli oglądaliście „O północy w Paryżu” na pewno będziecie kojarzyć ten punkt.
W środku jakby czas się zatrzymał – jest stara maszyna do pisania, pożółkłe fotografie na ścianach, drewniana, skrzypiąca podłoga, a w kąciku pianino. Akurat trafiliśmy na moment jak Pan grał na nim kultowe francuskie piosenki. Nie mogliśmy się oderwać od słuchania, siedzieliśmy tam i słuchaliśmy jak zaczarowani.
2) Le Petit Châtelet
Gdzie? 39 Rue de la Bûcherie
Przez ścianę z księgarnią mieści się restauracja Le Petit Châtelet (39 Rue de la Bûcherie) serwująca kuchnię francuską, więc jeśli będziecie w tej okolicy bliżej pory obiadowej koniecznie zajrzyjcie do tego miejsca.
3) Cukienia Odette
Gdzie? 77 Rue Galande
Dosłownie kilka kroków dalej znajduje się niewielka kawiarenka, chociaż bardziej powinnam użyć słowa cukiernia, o nazwie „Odette”, w której możecie spróbować przepysznych ptysi w wyjątkowych smakach, delektując się nimi przy mini stolikach z widokiem na katedrę Notre Dame. Koszt 6 sztuk: 11,50 euro.
4) The Abbey Bookshop
29 Rue de la Parcheminerie
Bliska odległość do najbardziej znanego francuskiego uniwersytetu, czyli Sorbony (drugi najstarszy uniwersytet na świecie) sprawia, że w okolicy znajdziecie mnóstwo małych, niezwykle uroczych księgarni z duszą. Jedną z nich jest właśnie The Abbey Bookshop. Zachęcam Was do zaglądania do takich miejsc i wczuwania się w ten niezwykły klimat, jaki w nich panuje. Uwielbiam zapach takich starych księgarni.
Stąd już tylko kilka kroków, by zobaczyć słynną uczelnię, którą skończyła m.in. Maria Skłodowska-Curie. Nasza noblistka była również wykładowczynią na Sorbonie i pierwszą kobietą, która kierowała katedrą na tej uczelni.
5) Pantheon
Gdzie? Pl. du Panthéon
Kilka kroków od Sorbony znajduje się Pantheon, dawny kościół, który od ponad 130 lat pełni funkcję mauzoleum. W krypcie budynku znajdują się grobowce wielu znanych osób, w tym wspomnianej już wcześniej Marii Skłodowskiej-Curie oraz jej męża Pierre’a Curie.
6) Ogród Luksemburski
Kolejny punkt na naszej liście tego dnia to Jardin du Luxembourg czyli Ogród Luksemburski. Moim zdaniem najbardziej klimatyczny z dużych paryskich parków. Jest też zdecydowanie mniej oblegany niż Jardin des Tuileries, który mieści się tuż obok Luwru.
Ogród Luksemburski powstał na początku XVII roku na prośbę Marii Medycejskiej, drugiej żony Henryka IV. W ogrodzie znajduje się wiele gatunków drzew, między innymi kasztanowce, drzewa cytrynowe, miłorzęby czy jabłonie.
Polecam Wam znaleźć jakieś przyjemne miejsce w cieniu, przyciągnąć sobie tam jedno z licznych, zielonych krzesełek, które czekają w parku na turystów i wsłuchiwać się w szum fontann i liści palm kołyszących się na wietrze albo przysiąść na ławce i przypatrywać się jak miejscowi emeryci grają w bule. Mega odprężające zajęcie!
To co zrobiło na nas w parku ogromne wrażenie to Fontanna Medyceuszy. Niesamowicie romantyczne miejsce. W 1811 roku została odrestaurowana przez architekta Łuku Triumfalnego- Jeana Chalgrina. Rzeźba, która znajduje się na końcu, przedstawia scenę z mitologii greckiej.
Zresztą w samym parku znajdziecie ponad 100 rzeźb, w tym 2-metrową kopię oryginału Statui Wolności stworzoną przez Bartholdiego. Oryginał znajduje się w Musée d’Orsay.
7) Cr du Commerce Saint-André
Kiedy już wypoczniecie w parku i zrobicie się głodni, zajrzyjcie do uroczej francuskiej piekarni Boulangerie La Parisienne (48 Rue Madame) po przepyszną Tarte Tatin, a jeśli wolicie wytrawne przekąski to Croque Monsieur.
Następnie stamtąd kierujemy się na Cour du Commerce Saint-André, niepozorną, brukową, ukrytą uliczkę (łączącą bulwar Saint-Germain z Rue Saint Andre des Arts), do której wiedzie wąskie przejście pod łukiem, a na której znajdziemy kilka fantastycznych miejsc z jedzeniem, jak Le Procope, bistro założone w 1686 roku! Jest to najstarsza kawiarnia w Paryżu.
La Jacobine to kolejne miejsce z wybitną francuską kuchnią. Wieczorem do każdego z tych miejsc ustawia się długa kolejka i jeśli nie miało się wcześniej rezerwacji, można obejść się smakiem. Nam się to zdarzyło, ale wróciliśmy tu kolejnego dnia i przekonaliśmy się na własnej skórze, jak pysznie można tu zjeść. Miejsce słynie z zupy cebulowej.
Będąc na tej ulicy można również podziwiać jak wyglądał Paryż przed modernizacją miasta w 1852 roku.
8) Cafe de Flore
Gdzie? 172 Bd Saint-Germain
Jeśli nie macie jeszcze dość jedzenia to ruszamy do jednej z kultowych kawiarni w dzielnych Saint Germain, która działa od blisko 140 lat, a jej mury odwiedzało na przestrzeni tego okresu mnóstwo pisarzy, artystów czy malarzy z Pablo Picasso na czele. Cafe de Flore swoją nazwę wzięło od rzymskiej bogini, której posąg znajduje się nieopodal kawiarni. Będąc tutaj z pewnością zachwycicie się wystrojem wnętrza, który nie zmienił się wiele od czasów drugiej wojny światowej. Kawiarnia z racji swojej bogatej historii przyciąga rzeszę turystów.
9) Rue de L’université
Nie chcąc kierować się pod wieżę najbardziej ruchliwym bulwarem Saint Germain, skręciliśmy w jedną z mniejszych uliczek, by dojść do Rue de L’université, na końcu której powstają jedne z piękniejszych zdjęć z widokiem na najpopularniejszy paryski zabytek.
Zanim jednak dotrzemy na miejsce, warto zatrzymać się na tej ulicy przy bramie z numerem 51.
To właśnie tutaj mieści się apartament, w którym przez lata mieszkał Karl Lagerfeld. Dowiedzieliśmy się tego totalnie przypadkowo, robiąc dla Was zdjęcia do reelsa z kolorowymi paryskimi drzwiami. W momencie kiedy skończyliśmy ujęcia, dokładnie pod tą kamienicą, zagadnęła nas starsza Pani, która opowiedziała nam właśnie o tym kto dawniej mieszkał w tym miejscu, a następnie zabrała nas dwa bloki dalej, by pokazać dziedziniec kamienicy, w której ona sama mieszka. Okazało się, że na parterze znajduje się mieszkanie należące do rodziny Hermes. Trafiliśmy więc do modowego zakątka miasta.
Żeby tego było mało, Pani była na tyle urocza i otwarta, że zabrała nas dodatkowo do swojego mieszkania na ostatnim piętrze, by pokazać nam z niego widok na Montmartre i Sacre Coeur. To było cudowne przeżycie i na pewno będę je długo wspominać, bo takie przypadki nie zdarzają się często.
10) Les Invalides
Gdy pożegnaliśmy się już z uroczą Panią, ruszyliśmy dalej w kierunku Les Invalides, czyli kompleksu budynków wybudowanych w latach 1670-1679.
Początkowo służyły one jako pensjonat i szpital dla inwalidów wojennych – po części tak jest po dziś dzień, ponieważ na terenie działa dom spokojnej starości oraz centrum medyczne. W pozostałych budynkach znajduje się obecnie kilka muzeów. W podziemiach Muzeum Armii pochowani są francuscy generałowie i wojskowi, a także inne zasłużone dla kraju osoby, w tym m.in. Claude Joseph Rouget de Lisle, kompozytor francuskiego hymnu.
Na tym terenie leży również kościół, który swoim wyglądem przypomina Bazylikę św Piotra w Rzymie, a w którym znajdują się szczątki Napoleona Bonaparte oraz jego rodziny.
Z tego miejsca było już tylko kilka kroków do Le Recrutement Café (36 Bd de la Tour-Maubourg) , spod którego pierwszy raz zobaczyliśmy nasz główny punkt dzisiejszego zwiedzania.
Takich uroczych kawiarni z widokiem na Wieżę Eiffla jest oczywiście więcej, a w dalszej części zwiedzania pokażę Wam najlepsze miejscówki do obserwowania najbardziej rozpoznawalnego zabytku Paryża, także ruszamy dalej na…
11) Rue Cler
Znajdziecie tu mnóstwo straganów z pięknie poukładanymi, wręcz pod linijkę owocami i warzywami oraz niezliczone kwiaciarnie. Jest tu gwarno, kolorowo i można zrobić małe zakupy przed piknikiem pod wieżą Eiffla oraz na jednym ze skrzyżowań uchwycić Wieżę pomiędzy budynkami.
12) Square Rapp
Czas pokazać Wam kilka wyjątkowych miejsc z widokiem na Wieżę Eiffla. Na początek zapiszcie sobie to miejsce. Square Rapp to niewielki dziedziniec, który jest zamknięty. Jednak jeśli macie chwilę cierpliwości albo szczęścia i jedna z furtek będzie otwarta, to możecie tam zrobić wyjątkowe zdjęcie, na którym Wieża będzie pomiędzy dwoma kamieniczkami, a na pierwszym planie będzie niewielka fontanna i zdobiona żeliwna brama.
13) Immeuble Lavirotte
Gdzie? 29 Av. Rapp
Kilka kroków dalej znajduje się piękna, secesyjna kamienica Immeuble Lavirotte wybudowana w 1901 roku.
Kiedy pod nią traficie i uda Wam się oderwać od niej wzrok, to stając plecami do tego budynku będziecie mieli przed sobą przejście dla pieszych z pięknymi kamienicami w tle i oczywiście widokiem na Wieżę Eiffla.
14) Rue de L’université
Na samym końcu wspomnianej już wcześniej ulicy Rue de L’université, tuż przy parku, znajdziecie najbardziej znane i uwielbiane przez turystów miejsce do zrobienia sobie zdjęcia z Wieżą Eiffla.
Jeśli nie chcecie mieć innych osób w kadrze, radziłabym zjawić się tutaj bladym świtem 🙂
15) Piknik pod Wieżą Eiffla
Będąc w tym miejscu nie sposób iść dalej, bez krótkiego przystanku na jednym z równo przystrzyżonych trawników Pól Marsowych. Taki piknik będzie super wspomnieniem. Wystarczy, że kupicie bagietkę, sery, pomidorki koktajlowe, francuskie ciasteczka i coś do picia. Dobrze byłoby, żebyście tego dnia mieli też w torbie jakiś mini kocyk, żeby usiąść na trawie.
16) Av. de Camoens
Kiedy już przejdziecie się po Polach Marsowych, zrobicie piknik na trawniku pod Wieżą, wiedziecie na jej górę by podziwiać panoramę Paryża, to pora zabrać Was na drugą stronę rzeki, a dokładnie na Av. de Camoens. Moim zdaniem to najlepsze miejsce na zdjęcia, jeśli za plecami chcecie mieć właśnie wieżę.
Nie ma tu dużej ilości turystów, łatwo o zdjęcie nawet w najlepszych światłowo godzinach, a piękny murek z latarnią tylko dodaje uroku temu miejscu.
Wracając stąd możecie zahaczyć jeszcze o…
17) Taras Trocadero
który otacza Palais de Chaillot. Na górze ilość turystów oraz sprzedawców próbujących naciągnąć Was na zakup wszystkiego co tylko możliwe, jest ogromna. Do tego dochodzi remont, który trwa już kilka lat. Najlepiej zejść więc schodami w dół, zatrzymać się tuż obok Fontanny Warszawskiej i zachwycać się widokiem Wieży Eiffla, która jest na wyciągnięcie ręki.
Na koniec tego dnia ruszyliśmy spokojnym krokiem ponownie w kierunku Sekwany, by zobaczyć co w swoich ciemnozielonych budkach, których jest ponad 230, oferują bukniści. Są to paryscy księgarze sprzedający nad rzeką książki, plakaty, czasopisma, stare gazety i mnóstwo innych ciekawych rzeczy. Można u nich znaleźć niesamowite perełki. Jak możecie się domyślać, nie wróciliśmy stamtąd z pustymi rękami. Udało nam się kupić kilka starych gazet, które od tego czasu wykorzystujemy do zdjęć.
Równie miłym doświadczeniem jest zejście niżej, nad samą rzekę i spacer dolną promenadą. Spotkacie tam mnóstwo ludzi, którzy wypoczywają na ławkach, kocach, na których robią mini pikniki lub siedzą na murku przy brzegu popijając wino i spędzają miło czas. Będąc w tym miejscu można na chwilę zapomnieć, że jest się w tak ogromnym mieście i zwyczajnie cieszyć się pięknymi widokami wokół.
18) Creperie Little Breizh
Gdzie? 11 Rue Gregoire de Tours
Mimo tego, że czuliśmy w nogach wszystkie kilometry przemaszerowane tego dnia, to po krótkim odpoczynku w hotelu, stwierdziliśmy, że należy nam się jakaś słodka nagroda. Sprawdziliśmy na mapie okoliczne miejsca i zdecydowaliśmy się pójść do małej, rodzinnej naleśnikarni, w której zamówiliśmy francuski przysmak czyli Crepe Suzette. To naleśniki z pomarańczami, flambirowane w brandy. Niebo na talerzu. Bardzo słodkie i uzależniające. Koniecznie musicie ich spróbować. Jeśli jesteście z Warszawy, to takie naleśniki znajdziecie w menu śniadaniowym jednej z moich ulubionych restauracji – Akademia na ulicy Różanej.
DZIEŃ TRZECI – Le Marais
Budzik dzwoni o 6.00. Pora wstawać i ruszać w kolejne miejsca. Tym razem zwiedzimy sporo lokalizacji po drugiej stronie Sekwany i pójdziemy wspólnie do najbardziej modowej dzielnicy w Paryżu.
1) Place Dauphine
Nowy dzień, a my znów pierwsze kroki stawiamy w kierunku rzeki. To właśnie na największej z wysp na Sekwanie znajduje się Plac Dauphine. Niezwykle klimatyczne miejsce, które wiosną zdobią kwitnące na czerwono kasztanowce, pod którymi ustawionych jest mnóstwo stolików pobliskich kawiarni. Nie ma tutaj tłumów, przynajmniej w godzinach porannych, więc w spokoju możemy napić się kawy i zjeść rogalika.
2) Marché aux Fleurs Reine Elizabeth II
Gdzie? 37 Place Louis Lépine
Drugim miejscem, które warto odwiedzić będąc na wyspie Ile de la Cité, jest dwustuletni targ kwiatowy, którego od ponad siedemdziesięciu lat wielką fanką była królowa Elżbieta II i który w związku z tym od 2014 roku nosi jej imię. Drugiego tak kolorowego i pięknie pachnącego miejsca nie znajdziecie w całym Paryżu.
3) Notre Dame
Najbardziej znanym zabytkiem na wyspie jest jednak bezsprzecznie gotycka Katedra Notre Dame, która po pożarze w kwietniu 2019 roku jest w ciągłym remoncie, a jej ponowne otwarcie dla zwiedzających jest zaplanowane na 2024 rok. Podczas jednej z wcześniejszych wizyt w Paryżu, mieliśmy okazję wejść do jej środka i zachwycić się jednymi z największych na świecie witraży, wpisaliśmy się też do pamiątkowej księgi i zobaczyliśmy sporej wielkości makietę przedstawiającą budowę katedry, która swoją drogą trwała 180 lat. Mam nadzieję, że Wy również niedługo będziecie mogli zobaczyć to wszystko na żywo.
W drodze do kolejnego punktu weźcie Crepes w Sur le Pouce (7 Rue d’Arcole) – dla mnie to obowiązkowa przekąska podczas wizyty w Paryżu.
4) Hôtel de Ville – paryski ratusz
Ruszamy dalej, a swoje kroki kierujemy do czwartej dzielnicy Paryża, by zobaczyć miejscowy Ratusz znajdujący się przy placu l’Hôtel de Ville.
Szczególnie nocą budynek robi wrażenie, kiedy jest pięknie oświetlony, a wokół niego robi się pusto. Niestety my mieliśmy pecha, ponieważ na placu trwały prace rozbiórkowe wielkanocnych pawilonów i nie mieliśmy jak pokazać Wam go w pełnej okazałości. Z ciekawostek – zimą możecie w tym miejscu pojeździć na łyżwach.
Paryski ratusz można zwiedzić w środku- tam czekają na nas ozdobne schody, rzeźby, kryształowe żyrandole i salę, która ma imitować Salę Luster w Wersalu.
Po drodze do Ratusza możecie natknąć się na piękną restaurację Au Vieux Paris, jednak jej słabe oceny w google sprawiły, że nie zdecydowaliśmy się tam nic zamówić. Swoją drogą, to nasz sprawdzony patent na dobór restauracji, który nigdy nas nie zawiódł i z którego korzystamy od kilku lat. Jeśli jakaś restauracja ma w Google opinie minimum 4.2 na co najmniej 200 opinii, wtedy bez obaw się na nią decydujemy i za każdym razem wychodzimy z takiej restauracji zadowoleni.
5) Lody w L’like Flottante
Gdzie? 31 Rue des Deux Ponts
W tamtym momencie woleliśmy postawić na lody. Przyznam Wam się, że o ile nie jestem specjalną fanką tego deseru i inne słodkie przekąski są u mnie dużo wyżej na liście, o tyle lody w L’lile Flottante były rewelacyjne do tego stopnia, że wróciłam po dokładkę, a to się nigdy nie zdarza.
6) Institut du Monde Arabe
Gdzie? 1 Rue des Fossés Saint-Bernard
Dzień bez tarasu widokowego na liście punktów do zobaczenia w Paryżu, byłby dniem straconym, dlatego ruszamy do Francuskiego Instytutu Świata Arabskiego, który mieści się przy kampusie Sorbony, a sam kampus nosi imię Marii Skłodowskiej-Curie i Pierre’a Curie.
Kierując się tam, warto zrobić sobie spacer klimatyczną uliczką Rue des Barres, na której nie spotkacie żadnego samochodu, za to jest tu mnóstwo małych kawiarenek, w których możecie zatrzymać się na chwilkę.
Wejście na taras jest darmowe, a na górze nie ma tłumów, dzięki czemu będziemy mogli w spokoju podziwiać panoramę Paryża zachwycając się jego architekturą.
7) Rue Crémieux
Paryż ma swoje małe Notting Hill. Rue Cremieux to kolejna uliczka bez żadnego samochodu, na której znajdziecie same kolorowe kamieniczki przypominające słynną londyńską dzielnicę. Ma144 metry i mieści się przy niej tylko 35 budynków. Poza kolorowymi elewacjami, uwagę zwracają też oryginalne rzeźbione drzwi. Przed budynkami stoją rośliny w wielkich, ozdobnych donicach.
Dzięki takim miejscom dawna dzielnica robotnicza zwraca uwagę turystów i z każdym rokiem zyskuje na popularności. Czasami jest ona zbyt duża i uciążliwa, więc jeśli zdecydujecie się robić na niej zdjęcia, róbcie je z dala od okien, żeby nie zakłócać spokoju mieszkańców.
8)Restauracja Le Train Bleu na dworcu Gare de Lyon
Gdzie? Pl. Louis-Armand
Jeżeli lubicie odkrywać wyjątkowe, niepowtarzalne miejsca, znajdujące się w nietypowych lokalizacjach, to warto, żebyście poświęcili odrobinę czasu i zboczyli z głównej trasy tego dnia i zajrzeli na dworzec kolejowy Gare de Lyon. Na pierwszym piętrze mieści się tam restauracja, która wygląda niczym pałac albo sala balowa jednego z z paryskich muzeów. Szczególnie polecam Wam przyjść tutaj wcześnie rano, gdy otwarta jest wyłącznie część barowa, a restauracja jest całkowicie pusta. Wtedy w spokoju można pozachwycać się bogatowo zdobionym wystrojem, freskami, kryształowymi żyrandolami i złotymi ornamentami. Obrazy na ścianach i suficie pokazują krajobrazy, które można zobaczyć na trasie Niebieskiego pociągu.
Skąd nazwa restauracji? Otrzymała ją w 1963 roku na cześć Niebieskiego pociągu, który swoją trasę miał od Paryża, przez Lyon, Lazurowe wybrzeże, Nicee, po Monte Carlo.
W dawnych czasach Le train bleu przyciągała znanych i bogatych mieszkańców Paryża. Jadała tutaj na przykład Coco Chanel czy Salvador Dali.
Jeśli chcielibyście spróbować dań w tej historycznej restauracji, koniecznie zróbcie rezerwację, a na deser zamówcie babkę rumową, która jest podlewana wiekowym rumem Saint James prosto z butelki.
9) Rue de la Roquette
Jeśli lubicie hipsterskie klimaty, vintage shopy i tęsknicie za studenckim życiem, to ta okolica powinna przypaść Wam do gustu. Spotkacie tu mnóstwo młodych, kolorowo ubranych ludzi, którzy szczelnie wypełniają okoliczne bary i knajpki. Nie do końca się tu odnaleźliśmy z Adim, dlatego dość szybko ruszyliśmy w kierunku kolejnego punktu. No może nie tak szybko, ponieważ byliśmy już głodni, więc wstąpiliśmy do Cafe des Anges na sałatkę i burgera. Tutaj również jedzenie nas nie zawiodło, więc jeśli będziecie w okolicy śmiało możecie postawić na to miejsce. Później trafiliśmy już jednak na…
10) Place des Vosges
I to już był totalnie nasz klimat. Ponownie piękna, zabytkowa zabudowa, którą bardzo lubimy. Najstarszy i jeden z najbardziej urokliwych placów w całym Paryżu, z niewielkim parkiem po środku. Usiedliśmy tam na ławce ciesząc się względną ciszą i rozmawialiśmy na temat tego w jak fantastyczny sposób można zadbać o spójność architektoniczną miasta, o jednakowy kolor elewacji, dachówek. Brakuje nam tego w Warszawie.
Niewielki ruch samochodów, piękne ogródki restauracyjne ukryte pod arkadami i wszechobecna czerwona cegła sprawiają, że dawny plac królewski ma w sobie coś magicznego. W jednej z kamienic przy placu mieszkał pisarz Victor Hugo.
Swoją drogą plac ten przyciągał wiele znanych osób ze świata kultury i sztuki, które również miały tu swoje apartamenty. Koniecznie musicie tu przyjść podczas wizyty w Paryżu.
11) Rue des Rosiers
Czyli inaczej ulica róż. To samo centrum żydowskiej dzielnicy, która po rewitalizacji w latach 60-tych wręcz tętni życiem.
Na każdym kroku traficie tu na restauracje oferujące pyszne falafele czy inne przysmaki kuchni żydowskiej. Do najlepszych z nich ustawiają się długie kolejki chętnych, więc bądźcie cierpliwi jeśli chcecie spróbować specjałów tej kuchni. Zapiszcie sobie miejsce „L’as du Fallafel”- podobno właśnie tutaj zjecie najlepsze falafele. My przyjdziemy tutaj kolejnym razem.
Chcąc dodatkowo umilić sobie wieczór po tym pełnym wrażeń dniu, wyskoczyliśmy do mieszczącej się koło naszego hotelu koreańskiej restauracji Bigbang, by spróbować kilku pyszności z grilla. Miejsce na tyle nam się spodobało, że byliśmy w nim dwa dni z rzędu. Niech to będzie jego najlepszą rekomendacją (tuż obok opinii 4.5 w Google).
DZIEŃ CZWARTY – Łuk Triumfalny 8 i 2 dzielnica Paryża
1) Łuk Triumfalny
Gdzie? Pl. Charles de Gaulle
Kolejny dzień zwiedzania zaczęliśmy od podjechania z naszego hotelu taksówką pod Łuk Triumfalny. W ten sposób chcieliśmy zaoszczędzić sporo sił i czasu na dalszą wędrówkę. To najdalej oddalony punkt na naszej mapie tego dnia – teraz mieliśmy się już tylko zbliżać do Saint Germain.
O samym Łuku Triumfalnym nie muszę chyba za wiele pisać. Obok Wieży Eiffla i Notre Dame to najbardziej rozpoznawalny zabytek francuskiej stolicy. Jego budowę rozpoczęto na początku XIX wieku i z przerwami trwała ona 30 lat. Mimo że cała budowla ma zaledwie 50 metrów wysokości (co odpowiada 18 piętrom) , to na jej górze znajdziecie taras widokowy. Tak jak mówiłam, nie ma dnia bez widoku z góry 🙂
Mimo tylu wizyt w Paryżu, jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji na nim być. Na szczyt prowadzą wyłącznie schody- dokładnie 284 🙂 Kolejnym razem na pewno wejdziemy na górę. Was też do tego namawiam.
2) Pola Elizejskie
Od Łuku Triumfalnego aż do Place de la Concorde ciągną się Pola Elizejskie, czyli jedna z najbardziej rozpoznawalnych ulic Paryża, jego wizytówka i magnes na turystów. To tu mieszczą się butiki największych światowych marek, w tym największy na świecie sklep Louis Vuitton, do którego zawsze są kolejki 🙂 Warto chociaż raz przez chwilę zobaczyć to miejsce, ale potem szybko z niego uciec w spokojniejsze rejony.
Na przykład w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia…
3)Restauracja La Pate a Nouilles Champs-Elysees
Gdzie? 41 Rue de Ponthieu
Umówmy się, Pola Elizejskie to nie jest najlepsze miejsce na szukanie restauracji na obiad. Większość z nich jest typowo nastawiona na turystów i ciężko tu znaleźć miejsce z dobrym jedzeniem i pozytywnymi opiniami na jego temat. Wystarczy jednak, że odejdziecie dosłownie dwie uliczki dalej i bez problemu traficie na knajpki, w których w porze lunchowej trzeba postać kilka minut w kolejce zanim trafi się na wolny stolik. W ten właśnie sposób my odkryliśmy La Pate a Nouilles. Jeśli lubicie kuchnię azjatycką to zjecie tu przepyszne dania z makaronem, którego proces powstawania możecie obserwować na żywo.
4) Wystawa projektów Diora
Gdzie? 30 Avenue Montaigne
Przy 30 Avenue Montaigne znajduje się flagowy butik Diora. Chociaż nazwanie tego miejsca jedynie butikiem, zdecydowanie ujmuje temu co zostało tutaj stworzone w ostatnich latach.
Zacznijmy jednak od początku. W drugiej połowie lat 40-tych to właśnie tutaj powstaje pierwszy butik marki Dior i jest tutaj po dziś dzień. Prezes i dyrektor generalny domu mody Pietro Beccari, postanawia zaraz po objęciu swojego stanowiska zamknąć na dwa i pół roku najchętniej odwiedzany butik Diora na świecie, generujący największe zyski, by przeprowadzić w nim remont i stworzyć jeszcze bardziej spektakularne miejsce. W międzyczasie, widząc sukcesy jakie na świecie odnosiła wystawa historycznych kreacji Diora, postanawia stworzyć w części budynku należącej do marki galerię, w której będzie można podziwiać na stałe wspomnianą wystawę. Poza nią powstają tu również kawiarnie, restauracja, ogród czy 200 metrowy apartament dla gości, którzy jeśli tylko o tym zamarzą będą mogli zrobić zakupy w butiku nawet w środku nocy, bo będzie on dla nich otwarty 24/7. Całość została otwarta w marcu tego roku.
Przechodząc już do samej wystawy, jest absolutnie genialna i warta zobaczenia, nawet jeśli nie interesujecie się na co dzień modą. To miejsce dopracowane w najdrobniejszym szczególe, pokazujące historię marki, przywiązanie do tradycyjnego rzemiosła, dbałość o detale i rozwój na przestrzeni lat. To mnóstwo inspiracji i przede wszystkim zapadających w pamięć projektów mistrzów w swoim fachu.
5) Grand Palais
Gdzie? 3 Av. du Général Eisenhower
Z galerii Diora przechodzimy przez Avenue Winston Churchill na której mieszczą się dwa przepiękne budynki – Grand Palais…
oraz Petit Palais.
Pierwszy z nich to ogromna, przeszklona, mająca ponad 100 lat hala wystawowa, w której kiedyś miałam okazję oglądać pokaz jednej z limitowanych kolekcji H&M, a w drugim mieści się Muzeum Sztuk Pięknych.
6) Most Alexandra III
Gdzie? Pont Alexandre III
Dosłownie kilka kroków dalej, po lewej stronie mijamy pomnik brytyjskiego premiera, by po chwili dotrzeć do najpiękniejszego paryskiego mostu Alexandra III, który powstał dokładnie w tym samym czasie, co wspomniane wcześniej dwa budynki.
Jest w całości wykonany z metalu, a rzeźby stojące na kolumnach pokryte są prawdziwym złotem, które najlepiej razi sobie ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi. Tutaj zrobimy jedne z piękniejszych zdjęć z Wieżą Eiffla w tle, szczególnie kiedy trafimy na zachód słońca.
7) Place de la Concorde
Idąc dalej, przechodzimy przez piękny Place de la Concorde czyli Plac Zgody. Ma kształt ośmiokąta, a w jego wierzchołkach są rzeźby kobiet, które symbolizują 8 największych miast Francji.
Na środku placu stoi 23-metrowy obelisk (pełni on również rolę zegara słonecznego), który w XIX wieku został podarowany Francji, przez wicekróla Egiptu.
Będąc na placu na pewno zauważycie też dwie przepiękne, rzeźbione fontanny- Fontanna Mórz i Fontanna Rzek.
8) Ogrody Tuileries
Stąd już mamy krok do kolejnego parku, a dokładnie do Ogrodów Tuileries. Przypominają mi Ogród Luksemburski, ale przez bliskie sąsiedztwo Luwru, jest tutaj zdecydowanie więcej turystów i w słoneczny dzień ciężko o wolne krzesło, więc warto zaopatrzyć się w koc, by usiąść na trawie (choć nie w każdym miejscu jest to dozwolone) i podziwiać liczne rzeźby, fontanny i kwiaty.
Po odwiedzeniu tych kilku miejsc będziemy już pewnie głodni, więc tutaj polecam Wam Brasserie Flottes (2 Rue Cambon). My zamówiliśmy tam oczywiście zupę cebulową, tatara wołowego i steka a na deser ptysie polane gorącą czekoladą.
Wszystko było przepyszne!
9)Makaroniki w Laduree i Pierre Herme
Gdzie? 16 Rue Royale i Rue Cambon
Nam jest jednak mało słodyczy i bierzemy na wynos makaroniki z obu cukierni. Tych słodkości koniecznie musicie spróbować będąc w stolicy Francji. Mówi się, że te z Laduree są bardziej turystyczne (ale znowu lokal i spersonalizowane przedmioty z logo cukierni cieszą oko), natomiast w Pierre Herme, makaroniki kupują Paryżanie. I to właśnie te drugie totalnie zachwyciły nas smakiem i delikatną strukturą.
Wybierzcie się do obu, żeby samemu zdecydować, które smakują Wam bardziej.
Ceny:
Laduree (1 makaronik-2,20 euro, 8 sztuk- 27 euro )
Pierre Herme (1 makaronik 2,50 euro, 7 sztuk 20,50 euro)
10) Place Vendome
Kiedy nacieszymy się okolicznościami przyrody, chwilę odpoczniemy i zjemy, możemy ruszać do kolejnego punktu. Plac Vendome mieści się dosłownie kilka minut wolnym spacerem od parku. Jego charakterystycznym punktem jest kolumna wykonana z brązu (powstała z przetopienia 1200 armat zdobytych pod Austerlitz) na szczycie której ustawiono posąg Napoleona.
Ważnym punktem na placu, jest również kamienica z numerem 12. To tam właśnie znajduje się mieszkanie, w którym mieszkał, a następnie zmarł Fryderyk Chopin.
Plac leży w pierwszym okręgu Paryża, jest więc to bardzo prestiżowa lokalizacja, stąd w okolicy znajdziecie butiki wszystkich znanych domów mody oraz najbardziej luksusowe hotele.
11) Palais Royal
Gdzie? 8 Rue de Montpensier
W niedalekiej odległości od placu Vendome, znajduje się kolejny piękny pałac, który powstał 400 lat temu. Nazywany początkowo Palais Cardinal, ze względu na to, że wybudowano go dla Kardynała Richelieu.
Następnie został przemianowany na Pałac Królewski, jednak rodzinie królewskiej służył przez krótki czas. Obecnie w budynku znajduje się Ministerstwo Kultury, Rada Stanu i Rada Konstytucyjna, a sam budynek jest dodatkowo połączony z Teatrem Narodowym.
To na jego dziedzińcu znajdują się słynne biało-czarne, marmurowe kolumny Burena, których jest aż 260. Wbrew pozorom wieczorem można tu zrobić zdjęcie totalnie bez innych osób w kadrze, więc warto odwiedzić to miejsce. Do pałacu przylega również piękny ogród, w którym możemy przysiąść na jednej z ławek lub na typowych dla Paryża zielonych, metalowych krzesełkach.
Wokół parku, pod arkadami znajdziemy dodatkowo małe, niezwykle urocze sklepiki.
12) Luwr
Gdzie? Rue de Rivoli
Na sam koniec zostawiłam największy klasyk, ale nie sposób go pominąć będąc w Paryżu – Luwr, dawny Pałac Królewski, a obecnie najbardziej znane francuskie muzeum i jedno z bardziej znanych na świecie. Jest też jednym z największych, a na pewno najchętniej odwiedzanym tego typu miejscem na świecie.
60 tysięcy metrów kwadratowych wypełnionych dziełami sztuki największych światowych mistrzów, z Mona Lisą Leonarda da Vinci na czele. Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze brakuje nam czasu, by wejść do środka. Jednak piszę to oficjalnie-przy kolejnej wizycie zwiedzamy je z Adim obowiązkowo!
W ten sposób dotarliście ze mną do końca paryskiego przewodnika. Mam nadzieję, że wraz z nim odkryjecie nowe miejsca w tym niezwykłym mieście, a jeśli jeszcze nie mieliście okazji być w Paryżu, to że z jego pomocą łatwiej będzie Wam zwiedzać francuską stolicę i zakochacie się w niej.
Starajcie się jak najwięcej spacerować, zaglądać w małe uliczki, krążyć wybierając dłuższe trasy do kolejnych punktów, w ten sposób odkryjecie urocze zakamarki miasta, których nie ma w przewodnikach. Być może w ten sposób znajdziecie jakąś uroczą kawiarnię, księgarnie czy mały sklepik, który zrobi na Was wrażenie i zapadnie Wam w pamięć.
Wierzę, że polubicie to miasto tak jak ja i zachwycicie się jego architekturą, pysznym jedzeniem, a po powrocie do domu będziecie zainspirowani i będziecie chcieli tam wrócić.
A teraz zobaczcie jeszcze kilka klimatycznych kadrów, które udało nam się uchwycić w tym pięknym mieście.
9 komentarzy
Kalina
27 października 2022 at 10:34Wspaniałe zdjęcia i cały wpis. Niesamowicie klimatyczny… Dziękuję za tę chwilę relaksu! Aż się rozmarzyłam 😉 ps. stylizacje piękne!
ola
27 listopada 2022 at 20:53jestem pod wielkim wrażeniem tego wpisu – jakości zdjęć, klimatycznych zaułków, których mimo kilku wizyt w Paryżu nie znałam, genialnych stylizacji Karoliny i wreszcie ogromu pracy, jaką wykonaliście zbierając to wszystko i publikując dla nas! wow,brawo! dzięki!
p.s. ubolewam bardzo,że tak Was tu mało,bywajcie częściej! <3
centrala telefoniczna
9 grudnia 2022 at 14:59Paryż to naprawdę piękne miejsce, gdzie można wiele zwiedzić. Naprawdę warto.
Marta
18 stycznia 2023 at 11:19Paryż jest cudowny o każdej porze roku, ale ja najbardziej lubię odwiedzać go zimą, gdy turystów mniej. Wtedy w lokalnych kawiarenkach, przy kawce można poczuć prawdziwy klimat! 🙂
goodsport
11 kwietnia 2023 at 11:13Paryż piękne miasto, jeszcze nie miałam okazji go zwiedzać.
Lamotek.pl
11 kwietnia 2023 at 21:14Wow! Jestem oczarowana! Genialny wpis! Zachęcił mnie do odwiedzenia Paryża. 🙂 Mam nadzieję, że w te wakacje uda mi się zobaczyć te wszystkie miejsca, o których tutaj pisałaś! 🙂
lovilo.pl
7 maja 2023 at 04:31Paryż to niezwykle piękne miejsce, ale trzeba wiedzieć, gdzie jechać. Jeśli nie wiemy, na pewno nie znajdziemy perełek.
Galeria Sztuki
2 września 2023 at 15:18Chciałem poświęcić chwilę, aby podziękować za ten dobrze zbadany i pouczający post. Widać, że włożyłeś wiele wysiłku w dostarczenie dokładnych i pomocnych treści. Twoja praca jest bardzo doceniana!
Dydaktyczny
30 października 2023 at 15:32Dziękuję za ten znakomity wpis! Widać, że włożyłeś w niego wiele przemyśleń. Treść jest pouczająca, wciągająca i dobrze przedstawiona. Tak trzymać!