Nowy Jork to miasto, którego mieszkańcy mają niesamowitą umiejętność noszenia sportowych, luźnych rzeczy z klasą i stylem, a przy tym nie wygląda to tandetnie i tanio. Idąc tym śladem postanowiłam stworzyć własną wersję luźnego nowojorskiego looku, który idealnie wpisywał się w tutejsze ulice. Bazą do niego stał się dresowy kombinezon oraz buty, które udało mi się kupić właśnie tutaj.
Miejsce, które widzicie na zdjęciach jest jednym z moich ulubionych w NY. Uwielbiam siadać na murku i wpatrywać się w te ogromne wieżowce przede mną. Ta chwila kiedy mogę się tam zatracić i pomyśleć nad tym jaką szczęściarą jestem, że mogę tu być. To zdecydowanie moja bajka.
Mam nadzieję wrócić tu już niebawem, ponieważ kocham to miasto całym sercem.
BY INSOMNIA jumpsuit | STEVE MADDEN sneakers | MY WAY JEWELLERY necklace | LV bag
90 komentarzy
kcomekarolina
24 września 2013 at 15:02super zdjecia!
xoxo from rome
K.
turbanna
24 września 2013 at 15:05fajne buciki i genialny kombinezon, o widoczkach już nie wspomnę <3
cammy
24 września 2013 at 15:06Zazdroszczę Karola!!
😉
Karolina
24 września 2013 at 15:15Jeszcze jakbyś napisała, że to post sponsorowany byłoby fajnie. Myślisz, że czytelnicy tego nie widzą?
Charlize Mystery
24 września 2013 at 15:20Warto zerknąć na etykiety pod postem, a dopiero potem napisać coś złośliwego. Jest tam podana informacja o tym, że jest to post sponsorowany.
maja
24 września 2013 at 17:11Charlize – tak zupełnie serio i bez złośliwości: gdzie jest info o tym, że post sponsorowany? Ja pod zdjęciami widzę tylko wypisane marki ubrań, które masz na sobie 🙁
Charlize Mystery
25 września 2013 at 20:08Na głównej stronie jest informacja pod zdjęciem o etykiecie danego posta, zanim rozwiniesz post:) dzięki temu decydujesz sama cz chcesz czytać post sponsorowany czy nie 🙂
julka
24 września 2013 at 17:19racja , nawet jak jest podpisany to etykiety dajesz w najmiejszym mozliwym miejscu
Ada
24 września 2013 at 19:13Karolino ja tu nigdzie nie widzę etykiet 🙂
Ada
24 września 2013 at 19:13oh juz widzę, są na głownej stronie 🙂
elly
24 września 2013 at 20:29szkoda Karo, że nigdzie nie ma tych „etykiet”
Charlize Mystery
25 września 2013 at 20:06Na głównej stronie są etykiety 🙂
Judyta
24 września 2013 at 22:28Patrzę i patrzę i ja też nigdzie nie znajduję informacji, że jest to post sponsorowany. Gdzie dokładnie?
Charlize Mystery
25 września 2013 at 20:04Na głównej stronie, pod zdjęciem jest podana etykieta danego posta
aaaa
25 września 2013 at 13:44No i co ci do tego??? Złośliwe, zakompleksione dziewczyny!
Magda
25 września 2013 at 15:21ja np. nie widzę, że jest to post sponsorowany, może mnie ktoś oświecić? 🙂 poza tym, nie widzę w tym nic złego, Charlie nigdy nie ukrywała,że na blogu można zarabiać.
Charlize Mystery
25 września 2013 at 19:54Zanim rozwiniesz post, pod zdjęciem widoczne są etykiety 🙂
ola
25 września 2013 at 17:57nikt tego nie może dojrzeć,sorry. albo robisz z nas debili,albo „zapomniało” ci się napisać,że to post za kasę od delicji. trochę uczciwości polecam,nikt nie jest głupi – czytając idiotyczne stwierdzenie „to moja bajka” u dziesięciu blogerek po kolei można się domyśleć,co za tym stoi. kasa ponad wszystko,nawet ponad szacunek dla czytelników,przykre to..
Charlize Mystery
25 września 2013 at 19:52Na głównej stronie zanim klika się w 'view more’ pod zdjęciem są etykiety posta i tam jest informacja o tym, iż jest to wpis sponsorowany.
Ania
25 września 2013 at 21:08Nie chcę nikogo w tym sporze urazić, ale jak to ktoś wyżej ujął Karolina z nas nie robi „debili”. Oznaczenie naprawdę istnieje i wcale go nie trzeba ze świecą szukać. Może niektórzy, skoro go nie dostrzegają, powinni udać się do okulisty.
Poza tym mnie ten produkt lokowany zupełnie nie przeszkadza w zachwycaniu się widokami i entuzjazmem Karoliny. Zanim zauważyłam paczuszkę słodkości, byłam już pod całkowitym wrażeniem nowojorskich wieżowców. I oczywiście, 3 zdjęcie od dołu – mistrzostwo! <3
Pozdrawiam serdecznie 🙂
monika
27 września 2013 at 01:37dziewczyny, jesteście niemożliwe! jak byk pisze POST SPONSOROWANY! za nim kliknięcie w rozwinięcie bloga. To po pierwsze, a po drugie, macie pretensje, że nie piszę że to blog sponsorowany i że Charlize robi z Was idiotów – co miała napisać drukowanymi literami na pół bloga post sponsorowany, żeby zaspokoić Was? i tak byście gadały i tak, bo Polakom wiecznie źle! Charlize NIGDY nie ukrywała, że zarabia na blogu. A już tak jak ona, to chyba nikt nie pisze jawnie „post sponsorowany” więc dajcie spokój!
Kasia
27 września 2013 at 16:11Karolina, masz cierpliwość Ci powiem 😉
justynides
28 października 2013 at 23:07Gdybyście nie napisały, że tam są Delicje, to w życiu nie zwróciłabym na nie uwagi O.o.
Dakota
24 września 2013 at 15:15Ależ Ci zazdroszczę, że mogłaś spędzić tyle czasu w NYC <3
Stylizacja świetna!
Kaśka
24 września 2013 at 15:19ile dałaś w zł za te buty w NY ? Pokazesz w poscie rzeczy NEW IN FROM NY , proszę x100000;*
Charlize Mystery
24 września 2013 at 15:23300 zł na przecenie
Kamila
24 września 2013 at 15:26Jestem również posiadaczką kombinezonu dresowego i podsunełaś mi pomysł co mogę z nim jeszcze pokombinować. Zdjęcia super, ale chyba jestes pierwszą osobą która stwierdziła że kocha NY, wszysycy moi znajomi którzy tam byli mają zdecydowanie negatywną opinię o tym mieście….
www.vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com/
24 września 2013 at 15:35no ciekawe..;)
Justyna
24 września 2013 at 15:32Super Karolina! Czemu nie zostac wiec w NYC for good ? 😉
Pozdrawiam z niedaleka!
www.vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com/
24 września 2013 at 15:34wow, Delicje nie mogły sobie wymarzyć lepszej promocji :)) dres i buty świetne, widziałam podobne w H&M, chyba zakupię, a co;)
Mrs Vain
24 września 2013 at 15:43piękne zdjęcia 🙂 za te widoki oddałabym baaardzo dużo …
Mystique
24 września 2013 at 15:56A mogłabyś napisać gdzie dokładnie robiłaś zdjęcia? Piękne miejsce – tyle razy byłam w NY a tam jeszcze nie trafiłam 😛 Dopiszę do listy miejsc do odwiedzenia na następny wyjazd 🙂
Charlize Mystery
25 września 2013 at 20:11Zdjęcia były robione na Long Island City 🙂
Karolina
24 września 2013 at 16:01Karo a kto jest odpowiedzialny za Twoje zdjecia z NYC? 🙂
Charlize Mystery
30 września 2013 at 15:38Za zdjęcia odpowiada mój narzeczony Adrian
magentaxoblog
24 września 2013 at 16:21to ze wygladasz w tym swietnie to jedno ale ja zastanawiam sie kto robi tak swietne zdjecia?
Charlize Mystery
25 września 2013 at 20:09Za zdjęcia odpowiada mój narzeczony Adrian
magentaxoblog
26 września 2013 at 15:58narzeczony ma talent 🙂 bardzo mi sie podobaja te zdjecia, chetnie ogladalabym takie w galerii i na wystawach,brawo 🙂
Agata
24 września 2013 at 16:39Tak Ci bardzo przeszkadza, że na kilku zdjęciach Karo delicje położyła? co za ludzie, chyba Ty nie masz swojej bajki!
Pzdr Karola 😉
Veronika
24 września 2013 at 17:36Świetne widoki i zdjęcia :), szkoda tylko że wszystkie są czarno-białe…
Kasia
24 września 2013 at 18:03Wyglądasz bardzo fajnie w tym kombinezonie 🙂
Oligatorka
24 września 2013 at 19:38Właściwa kobieta na właściwym miejscu! 🙂
MPstyleandshop
24 września 2013 at 20:59Idealnie w moim stylu ten kombinezon- bede szukała. Pozdrawiam xxx
zielona-karuzela
24 września 2013 at 22:00Rewlacyjna stylizacja i przepiękne zdjęcia. Fotograf ma dobre oko. Świetnie wyglądasz!
Pozdrawiam
zielona-karuzela
Bee
24 września 2013 at 22:23byinsomnia- uwielbiamy!
Pchelka
25 września 2013 at 00:03Long Island City <3
antonina
25 września 2013 at 00:40to delicje Ci zasponsorowały pobyt. dlatego nigdy nie zostanę blogerką, jest to prostytucja XXI wieku. człowiek się sprzedaje, za wycieczkę do NY, za buty, za torebkę etc.
Charlize Mystery
25 września 2013 at 20:00Delicje nie były sponsorem mojego wyjazdu, a magazyn HOT oraz NIKON 🙂 Nie sprzedaje się za buty czy torebkę 🙂
Anytsuj
26 września 2013 at 19:55Od razu widać stałego czytelnika:) przecież wszyscy wiedzą, po co i dzięki komu Karolina wybrała się do NY:D a teoria o prostytucji bardzo ciekawa. Czyli, że jak ja pracuję w biurze jako informatyk, a szef co miesiąc mi za to płaci, to to też jest prostytucja? Jeśli tak, to jutro rzucam pracę:)
Przechodząc do rzeczy- fantastyczny ten kombinezon. Ogólnie nie przepadam za tego typu częściami garderoby, ale ten jest zupełnie inny:) I jakoś tak w pierwszej chwili pomyślałam, że wyszedł spod ręki Twojej genialnej mamy, Karolino:)
http://newlookstyleblog.blogspot.com/
25 września 2013 at 09:35Piękna torebka!
Wspaniałe zdjęcia :))
Mar
25 września 2013 at 11:10A co to znaczy post sponsorowany zaintrygowało mnie to pytanie? nie jestem w temacie blogów modowych
Charlize Mystery
25 września 2013 at 19:58Post sponsorowany to inaczej post opłacony przez firmę
Gosia
25 września 2013 at 11:14Gdzie jest informacja, że jest to post sponsorowany?! albo ze mna coś nie tak, albo nic nie ma.
Tak lubiłam twoją stonę, ale po tych zmianach jest BEZNADZIEJNA – do każdego posta trzeba wejść osobno, strona otwiera się w nowej karcie, nie wspominając, że na iphonie widać tylko lewą część witryny. może pomyśl i zrób coś z tym bo tracisz czytelników.
Charlize Mystery
25 września 2013 at 19:57Informacja jest na głównej stronie pod zdjęciem:) Rozwijanie posta sprawia że pierwsza strona jest bardziej przejrzysta, wszystkie topowe zagraniczne i polskie blogi mają tę opcję.
justynides
28 października 2013 at 23:10I tak jest doskonale, nie ma nic gorszego niż scrollowanie przez wszystkie posty po kolei, tak otwieram sobie w innej karcie te posty, które mnie interesują i potem sobie po nich po kolei przeskakuję.
Asia
25 września 2013 at 11:53Karolina, słuchaj gdzie jest ta informacja o tym,że to post sponsorowany? Przeszukałam post, napisy pod zdjęciami no i ja nie widzę..wskażesz proszę to miejsce? bo albo ja jestem niedowidząca;) albo to jest gdzies „ukryte” .
Pozdarwiam, Asia
Charlize Mystery
25 września 2013 at 19:55Będąc na głównej stronie pod zdjęciem posta są etykiety, w tym ta o poście sponsorowanym:)
Asia
25 września 2013 at 11:55co za piękne zdjęcia!! Super…zazdroszczę wizyty w USA:*
Świetna luźna stylizacja niestety nie widzę siebie w niej;)
NO SPINSTER
25 września 2013 at 12:02Piękne zdjęcia. Tylko przydałoby się jedno w kolorze…
Lonka
25 września 2013 at 17:09ahhh jak zwykle fantastycznie 🙂 swietny set zdjecia i NYC 🙂
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
25 września 2013 at 20:08świetny zestaw 🙂
Oli
25 września 2013 at 20:35wiecie, że ja nawet na te delicje nie zwróciłam uwagi, dopiero się o ich istnieniu dowiedziałam z komentarzy : )
Marti
25 września 2013 at 21:04Właśnie niedawno się zastanawiałam jak tu połączyć coś dresowego, luźnego… Dzięki Tobie już łapię pomysły 🙂
Callista
25 września 2013 at 23:41Haha nie wierzę w to! Karo OSIEM razy napisała, że informacja jest zanim wejdzie się w posta na głównej stronie a czepialscy dalej szukają w poście. To chyba świadczy o takich osobach wiele!
Kombinezon genialny! Zazdroszczę wyjazdu do NY 🙂
Pozdrawiam ciepło! Callista
Ruda
26 września 2013 at 09:42Muszę, po prostu muszę się wypowiedzieć. Oto, co czyni z ludzi obecny system edukacji – oglądamy obrazki, nie patrzymy co pisze, a potem tysiąc razy pytamy „Gdzie???? Gdzie to pisze????” Naprawdę, ludzie, litości, poza obrazkami w postach jest tez tekst, który wypadałoby przeczytać. Przeraża mnie, jak coraz cześciej ludzie zapomniają czytania, dosłownie. Czego uczą szkoły, hieroglifów, że prostych liter nie jesteśmy w stanie odczytac i zrozumieć? To tak apropo tego ciągłego pytania o informację o poście sponsorowanym.
Karo, świetne trampki 😀
stylowo40.blogspot.com
26 września 2013 at 11:30Wspaniałe zdjęcia!! 🙂
Olfaktoria
26 września 2013 at 11:41Nie dziwię się, że kochasz NY, klimat tego miasta jest cudowny 😉 Świetne zdjęcia, stylizacja też mi się podoba 🙂
Ilonek
26 września 2013 at 17:56gratuluję cierpliwości do tej szarej masy, której nawet się nie chce czytać, ba! a czy w ogóle umieją czytać ze zrozumieniem ?? połowa postów dotyczy „gdzie, bo NIE WIDZE” ……………
piękna stylizacja, widoki. O butach nie wspomnę, będą moje też, 🙂
kiki
26 września 2013 at 21:01to samo sobie pomyslalam… co za buractwo z tym pytanime gdzie jest etykieta. zreszta co za roznica czy sponosorwany czy nie? Karolina naprawde podziwiam cierpliwosc. co do stylizacji to te dresy nie podobaja mi sie w ogole za to buty love!
Mar
27 września 2013 at 09:28Dzięki za odpowedż. No jasne, że aby tworzyć takie ciekawe stylizacje i nas zachwycać potrzebne są środki. Super zestaw!
kaja
27 września 2013 at 15:17Cały czas wspominasz, że NY to „twoja bajka” (nie chodzi mi tu akurat o to konkretne stwierdzenie bo wiem, że jest sponsorowane), że super się tam czujesz itp. Czemu się nie przeprowadzisz??? Nie rozumiem tego zupełnie…
Justi
27 września 2013 at 18:02a nie przyszlo Ci do glowy, ze przeprowadzic sie LEGALNIE do Stanow to nie taka latwa sprawa jesli nie ma sie ku temu podstaw? To nie Anglia, czy Fancja.
Charlize Mystery
28 września 2013 at 00:06Ja legalnie mogłabym zamieszkać w Stanach nawet od jutra:) Wystarczy, że poza Polskim obywatelstwem masz też drugie:)
riot
28 września 2013 at 04:50Karolino! Czasami nie wystarczy, ze poza Polskim obywatelstwem masz też drugie. Obawiam sie ze Niemieckie obywatelstwo nie uprawnia Cie do zamieszkania tam „od jutra”. Oczywiscie mozesz odwiedzac USA bezwizowo jako turysta, ale legalna praca i pobyt nie jest mozliwy.
Kaśka
27 września 2013 at 15:31pokazesz post new in z ny?
Charlize Mystery
30 września 2013 at 15:40Być może pojawi się taki post:)
agnes
27 września 2013 at 15:35Masz przesliczne zdjęcia!
Szkoda tylko, że pod nimi taka wrzawa dyskusja w ogóle nie dotycząca przekazu bloga. Ach Ci Polacy…Sami nie zarobią,a komuś szkoduja 🙂
buziaki
Joanna
27 września 2013 at 17:09Karolina, a czy Tarnney jest jeszcze dostępny w sklepach?
By Insomnia jest boska!
Pozdrawiam
Charlize Mystery
30 września 2013 at 15:41Powinien być jeszcze dostępny:)
Joanna
30 września 2013 at 23:10Nie sprecyzowałam 🙂 Chodziło mi o to, czy jak kupowałaś sneakers’y z tego postu, to czy Tarnney były w sklepie, bo przeszukałam masę sklepów online i nigdzie nie można już ich znaleźć 🙁
Charlize Mystery
30 września 2013 at 23:15W sklepie nie było tego modelu, ja mam swoje od 3 lat:)
Joanna
30 września 2013 at 23:19Ostatnie pytanie:-) Jak jest z rozmiarem, bo na Insta czytałam, że niektóre dziewczyny kupowały większe?
Charlize Mystery
30 września 2013 at 23:32Ja mam 40 i są ciut za duże, więc spokojnie mogłabym mieć 39
Joanna
30 września 2013 at 23:35Ok. Dzięki 🙂
pomalujswiat
29 września 2013 at 20:02Piękne zdjęcia i niepiękna zazdrość w niektórych komentarzach
Say me Justine
29 września 2013 at 21:46Bosko!Ogladam te zdjecia i napatrzec sie nie moge:)
Ola
5 października 2013 at 19:09Oooo tak, bardzo, bardzo fajnie!!! Na luzie, a jednocześnie niebanalnie. Stylizacja podoba mi się jeszcze chyba jeszcze bardziej, ze względu na to, że luźny kostium maskuje Twoją super-szczupłą figurę i patyczkowate nogi, do których nie jestem przekonana. Tutaj widać tylko ładne ramionka 🙂 Ślicznie Ci w kucyku!
Ola
26 października 2013 at 22:39Genialne zdjęcia !!! <3
Agnieszka
14 grudnia 2013 at 09:12Mam ogromną prośbę o odpowiedź – bardzo podoba mi się ten kombinezon i zamierzam sobie go kupić. Mam 179cm wzrostu i zastanawiam się co do rozmiaru, jaki Ty masz na sobie? To jest ten kolor szary ciemny melanż? A czy to ta wersja wiosenna (za 189zł) czy Winter (za 289zł)? Dziękuję z góry zw odpowiedź.
Pozdrawiam
Agnieszka
Charlize Mystery
15 grudnia 2013 at 09:58Ja mam rozmiar L przerobiony na S:) to jest wersja wiosenna w kolorze ciemno szarym:)