Pierwsza sesja=zero czasu na inne rzeczy i jedyne komentarze jakie zostawiam to te pod notatkami z wykladow, zamiast na blogach.Ale goracy okres na uczelni juz powoli dobiega konca, wiec i czasu na nadrabianie zaleglosci blogowych bedzie wiecej.
Zestaw grzeczny, bo taki teraz najbardziej sie nadaje.Szaro ,bibliotecznie i zimowo, tak jak pogoda z oknem.
Zestaw grzeczny, bo taki teraz najbardziej sie nadaje.Szaro ,bibliotecznie i zimowo, tak jak pogoda z oknem.
35 komentarzy
jakubowa
23 stycznia 2009 at 21:45Ty studiujesz psychologię? ale fajnie, ja też mam zamiar!
chciałam sprzedać biologię Operonu ale widzę, że może mi się jeszcze przydać. 😉
na temat kiecki nie będę się wypowiadać, bo zżera mnie zazdrość i ogarnia smutek, że mnie nikt nie chce niczego uszyć.
trzymaj się z tą sesją, dasz sobie bez wątpienia radę!
gosia
23 stycznia 2009 at 22:10ta sukieneczka jest bardzo ładna,ślicznie w niej wyglądasz,tak dziewczęco,bardzo podoba mi się ujęcie,jak siedzisz na książkach
Nightmarecath
23 stycznia 2009 at 22:30świetny zestaw. 🙂
życzę powodzenia na uczelni.
😉
Kokarda
23 stycznia 2009 at 22:43wierz mi, że niektórzy (patrz:ja) absolutnie marzą żeby być w Twojej sytuacji (patrz:studiowanie psychologii). a takie okulary świetnie komponują się z książkami. 😉
Ula
23 stycznia 2009 at 23:04echhh wiem jak to boli…:/
wygladasz tak ladnie i grzecznie w tej sukience i warkoczykach, jak uczennica;D.
swietne te szare czółenka!
HoneyBunny
23 stycznia 2009 at 23:06zestawik piekny:))) sliczna ta sukieneczka:) lubie taki look malej dziewczynki:D mam nadzieje ze sesja idzie dobrze:*
Alice Point
23 stycznia 2009 at 23:41O jezu! Jaka kujonka! 😉
.:KiKi:.
23 stycznia 2009 at 23:58Powodzenia 🙂
Pierwsza sesja na psychologii nie jest taka zła 😉 jestem w trakcie przedostatniej więc wiem, co mówię ;P
joanka
24 stycznia 2009 at 00:33sukienka i torba jest świetna bardzo mi się spodobała:)A sesja się nie przejmuj na pewno sobie poradzisz i powiem ci szczerze że to tylko pierwsza jest taka straszna:)oczywiście to tez zależy od tego co sie studiuje ale potem każda kolejna jest juz łatwiejsza.
pozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminach:)
t.
24 stycznia 2009 at 00:33sesja dwa w jednym!
grunt to funkcjonalność 😉
sukienka kapitalna! (jeśli Ty ją zaprojektowałaś, a Twoja mama uszyła, to niech wszyscy Zienie tego świata wystawiają swoje kiecuszki na allegro!)
pasek na miejscu, świetne proporcje… no i się rozpłynęłam.
niestety za psychologią nie przepadam, a może ona za mną…w każdym razie mam w pn egzamin z tejże, a jeszcze nie zaczęłam się uczyć 😐
powodzenia na egzaminach!!!
Hortensja
24 stycznia 2009 at 02:40Tak sobie kręcę tym kółeczkiem od myszki, żeby zjechać w dół i znaleźć skąd ta piękna sukienka i..oczywiście jest jedyna w swoim rodzaju i nie do odnalezienia :)))
A psychologia to jedyny egzamin, na którym po prosiłam o zalkę bez uczenia, taki wstyd. No ale to była moja pierwsza sesja w życiu i strasznie panikowałam przed Filozofia Starożytną. Potem już sie tak nigdy nie stresowałam :)))
pink shelf
24 stycznia 2009 at 03:16powodzenia powodzenia, ja tez poki co jestem wyłaczona z zycia, ale to juz moj ostatni egzamin – dyplomowy wiec bedzie święto wkrótce. zachwyciły mnie te szare buciki, jak to firma?
kociaszafa
24 stycznia 2009 at 10:06Powodzenia życzę 🙂
miss large
24 stycznia 2009 at 12:35Nie życzę powodzenia, bo to podobno przynosi pecha. A sukienka zabójcza.
aleksandra
24 stycznia 2009 at 13:39ładna sukienka i buty i jak zawsze oryginalny pomysł na sesje
miuska
24 stycznia 2009 at 15:07Śliczny ten grzeczny zestaw 😀 Też taki chcę 😀
Życzę powodzenia na egzaminach 😉 I samych 5 😀
konti
24 stycznia 2009 at 15:21piekne buty, tez takie chce!!
Selinas
24 stycznia 2009 at 15:43o jaaa, zakochałam sie w butach! byly takie jedne, unikatrowe czy wiecej jest ich na allegro?:P
Marcepanowa
24 stycznia 2009 at 15:55trzymam kciuki za kujonke!
anngo
24 stycznia 2009 at 19:07miły i grzeczy look – pozytywnie … kurcze, psychologia tez mi sie kiedys mażyła … jednak perspektywa biologi na maturze i 17 osob a jedno miejsce na uniwersytetach mnie odstaraszyło … pozdrawiam
bel
25 stycznia 2009 at 00:45do twarzy Ci w warkoczykach i 'kujońskiej’ stylizacji
yiqin;
25 stycznia 2009 at 06:13I love the plaits on you 🙂 You look very pretty in that outfit!
PolaIlowicz
25 stycznia 2009 at 10:39Świetna sukienka! Jej kolory idealnie do Ciebie pasują.
pozdrwiam
SZaFalka
25 stycznia 2009 at 13:11górą psychologia!!!!
Anonymous
25 stycznia 2009 at 14:53O Boże.. przerażają mnie te wszystkie książki i księgi! Ty musiałaś to wszystko przeczytać !? od deski do deski ?
A strój jak zwykle śliczny 😉
lilustyle
25 stycznia 2009 at 17:01piękna sukienka. ślicznie podkreśliłaś talie paskiem:-)
u mmie też pierwsza sesja w życiu, ale uczyć mi się troszkę nie chce i robię wszytko inne:-PP ale w końcu będę musiała coś zrobić, bo egzaminy są ciężkie w tym semestrze!
styledigger
25 stycznia 2009 at 20:24Skąd ja to znam…powodzenia.
morven
26 stycznia 2009 at 11:22Powodzenia, na pewno wszystko pójdzie dobrze!
Strasznie mi się podoba twoja sukienka. Estetyczna, kobieca i sprawia też wrażenie ciepłej. Ten golf, świetny pomysł 🙂
Ostoja
26 stycznia 2009 at 12:50Świetna sukienka 🙂
sisters and dresses
27 stycznia 2009 at 11:53Beautiful dress!!
Anonymous
29 stycznia 2009 at 15:10Ciesz się, że masz mamę, która potrafi stworzyć takie cudeńka:) Masz świetny gust i super sylwetkę!
bzu
29 stycznia 2009 at 15:15marzę o butach! marzę! a pierwsza sesja na psychologii faktycznie jest nienajgorsza jaka moze byc, ja jestem przy trzeciej;) wiekszossc ksiazek ze zdjecia mam przeczytanych;D widze ze psycho to popularny szafiarsko i blogowo kierunek. powiedz, prosze, czy tych butow na allegro jest wiecej?
ray
30 stycznia 2009 at 19:10ah ta sesja, doskonale Cię rozumiem 🙂
a buciki śliczne
kasik
31 stycznia 2009 at 01:28piękna ta sukienka
geirge.p
4 marca 2009 at 09:09ślicznie 🙂