Czasami się zastanawiam kto wymyśla w modzie zasady czy coś pasuje do czegoś czy nie? Najwięcej jest 'zasad’ ,które dotyczą kolorów. Każdy pewnie słyszał o niepasującym granatowym do czarnego, różu do fioletu czy właśnie beżowym do szarego. Ja żadnej z tych zasad nie stosuje i każdy element garderoby traktuje indywidualnie, bo nie ma kolorów ,które do siebie nie pasują.A takie jasne ,delikatne barwy kojarzą mi się właśnie z takimi mroźnymi porankami, gdy śnieg skrzywi pod nogami, a słońce odbija się w śniegu.
I tak , te kozaki bedą się tutaj pojawiały bardzo często, bo są jedynymi uniwersalnymi butami,które pasują do wszystkiego.
Bez kategorii
93 komentarze
bloo.
25 stycznia 2010 at 20:57świetne są te kolorki 😉 optymistyczne !
poza tym wydaje się, jakby na dworze była temperatura dodatnia heh..
Anna-RUCIAPRADA
25 stycznia 2010 at 21:10mi sie podoba,a reguły kolorystyczne sa po to zeby je łamać:)musze gdzies odnalezć moj szalik burberry:)pozdrawiam!!
Szafa Madziary
25 stycznia 2010 at 21:11nie słyszałam o takiej”zasadzie” w każdym razie , jak widać, to bzdura:)
Anonymous
25 stycznia 2010 at 21:16Mam takie same kozaki z bershki, ale za chiny ludowe nie założyłabym ich na ten mróz. One nie maja żadnego ocieplania. Jak Ty sobie radzisz w nich w takiej minusowej temperaturze, dodatkowe skarpety, ocieplacze?? 😉
btw uwielbiam Twojego bloga i jestem stałą czytelniczką 🙂 świetne stylizacje.
pozdrawiam Marta
Panna Choo
25 stycznia 2010 at 22:03Śliczna kamizelka.
„Zasady są po to, żeby je łamać”.
Zapraszam na http://www.chrobrnieta.blogspot.com
– Niedoświadczona małolata, oh wiem.!
kingaaaa
25 stycznia 2010 at 22:12jestem wprost zakochana w Twoich kolczykach. i zgadzam się z Tobą, trzeba olać zasady co do kolorów. 🙂
main page
25 stycznia 2010 at 22:14powiem tak!szary,bezowy,pudrowy roz i inne pastele kojarza mi sie z baletnica i strasznie za tym szaleje!swietne
kicaj
25 stycznia 2010 at 22:23kozaczki sa swietne, a kolczyki urocze:)jak dla mnie kolorystycznie wszystko gra
telecharger
25 stycznia 2010 at 22:34kolory super dobrane:)
Malena
25 stycznia 2010 at 22:34Połaczenie kolorów przepiękne! Takie miłe, ciepłe i przytulne. A oprócz tego taki zestaw kolorystyczny kojarzy mi się zawsze z niewymuszoną elegancją.
W wolnej chwili zaparaszam na mój blog, gdzie pojawił się pierwszy post. Oh yeah 🙂
http://www.malenovo.blogspot.com
Pani Niemodna
25 stycznia 2010 at 22:36Niesamowicie i świeżo !:)
Anonymous
25 stycznia 2010 at 22:39wszystko fajnie, tylko że szalik to podróba burberry
...Iww...
25 stycznia 2010 at 22:46W sumie racja każdy kolor można do siebie dopasować tylko wystarczy wiedzieć jak 😉 i ładny kolor mają twoje spodnie 😀 i śliczny szalik
Erill
25 stycznia 2010 at 23:07Inna zasada ciuchowa to jakie kolory wypada nosic latem a jakie zimą. I tak na przyklad mnie zawsze wmawiano, ze białe spodnie to TYLKO latem.. a ja zawsze mam ochote ubrac je zima 😉
Swietny zestaw. Strasznie mi się podoba kolorystyka i nie wiedziec czemu kojarzy mi się z królową sniegu 🙂
pozdr,
Erill
Tulip
25 stycznia 2010 at 23:12Świetnie razem to wszystko wygląda, ja sama nie stosuje się do takich zasad, bo wiadomo, że wszystko zależy też od tego jak się to zestawi. Bardzo podobają mi się Twoje kolczyki
Natalka
25 stycznia 2010 at 23:20Oba kolory pasują do siebie fantastycznie, dlatego dziwie się, że ktoś mógł wymyślić taką zasadę. Wyglądasz bardzo ładnie w takich jasny, pozytywnych zestawach, a kolczyki masz cudne. Pozdrawiam 🙂
Anonymous
25 stycznia 2010 at 23:23masz chłopaka? odpowiedz w koncu!:P
VintageGoa
25 stycznia 2010 at 23:25Kolorystycznie i stylistycznie wyszlo SUPER!
p.s. co do mrozu i lekkiego odzienia, moge rzec tylko, ze dawno temu tez tak biegalam…Mlodosc jest wszystkim;)
xoxo
Ryfka
25 stycznia 2010 at 23:36Bosko! Wszystko mi się podoba, od butów po czapkę, i sama chętnie wskoczyłabym w ten zestaw 🙂
charlize mystery
25 stycznia 2010 at 23:44anonim marta ja zawsze ubieram leginsy pod spodnie, do tego skarpetki i dlugie welniane podkolanowki 🙂
anonim nie musze Ci wklejac zdjecia metki.
anonim a co jestes zainteresowany? z takimi pytaniami zapraszam na meila:)
Modna Komoda
25 stycznia 2010 at 23:52O, bardzo Charlize-mysterowy outfit :). Świetne kolczyki <3
Kasia
25 stycznia 2010 at 23:52Dopóki w czymś się dobrze czujesz to chyba można sobie olać kolorystyczne dopasowanie 🙂 Tak czy inaczej, tu wszystko wygląda bardzo świeżo i delikatnie, jak dla mnie wszystko pasuje.
asia
25 stycznia 2010 at 23:53http://a.swistak.pl/004/528/4528422_1024.jpg
prawdziwe burberry maja inne wykonczenia. to podrobka.
charlize mystery
25 stycznia 2010 at 23:56asia swoj kupilam w sh, i ma wszystkie identyczne metki jak oryginal.zreszta metka nie jest dla mnie wazna, tylko jego wyglad.
joasia
25 stycznia 2010 at 23:59oryginalny szalik burberry kosztuje 200 funtow. sprawdzilam modele na stronie. twoj nie przypomina zadnego z dostepnych w kolekcji.
asia
26 stycznia 2010 at 00:00proponuje pojsc na plac trzech krzyzy i obejrzec sklep i ceny. moze nastepnym razem zastanowisz sia zanim zaczniesz wciskac ludziom kit.
charlize mystery
26 stycznia 2010 at 00:03joasia a ja swoj kupilam za 5 zl.
asia nie musze isc na plac trzech krzyzy, bo bylam w burberry w niemczech i wiem jak wygladaja modele i jakie sa cene.
A Tobie radze uwierzyc , ze w niektorych sh mozna znalezc oryginalne torebki louisa vuittona ,rzeczy armaniego czy wlasnie szale burberry.
fashionelka
26 stycznia 2010 at 00:07Patrząc na te zdjecia rzecywiście można odnieść złudne wrażenie o dodatniej temperaturze. Świetna stylizacja <3
playwithfashion
26 stycznia 2010 at 00:10Bardzo mi się podoba – nie tylko zjdęcia, ale cały look. Rewelacyjne połączenie kolorów, super bluza, rekawiczki i czapa!
Mistrz.
Zuzia & big'milk studio
26 stycznia 2010 at 00:14charlize to jest zazdrość, najlepiej nie reagować 🙂
Ja też takiego szukam, ale jakoś nie mam zamiaru wydawać ileś tam set euro za apaszkę/szalik. Przecież to szmatka 🙂 A 5 zł to prawdziwa atrakcja jak na prawdziwą zdobycz :)!!!!!
Łezka mi się zakręciła w oku, jak zobaczyłam te kolczyki, ah ten Paryż 🙂
życze dużo ciepła na jutro, wawa zamarza bbbbbbr
Zuzia & big'milk studio
26 stycznia 2010 at 00:14charlize to jest zazdrość, najlepiej nie reagować 🙂
Ja też takiego szukam, ale jakoś nie mam zamiaru wydawać ileś tam set euro za apaszkę/szalik. Przecież to szmatka 🙂 A 5 zł to prawdziwa atrakcja jak na prawdziwą zdobycz :)!!!!!
Łezka mi się zakręciła w oku, jak zobaczyłam te kolczyki, ah ten Paryż 🙂
życze dużo ciepła na jutro, wawa zamarza bbbbbbr
Zuzia & big'milk studio
26 stycznia 2010 at 00:14charlize to jest zazdrość, najlepiej nie reagować 🙂
Ja też takiego szukam, ale jakoś nie mam zamiaru wydawać ileś tam set euro za apaszkę/szalik. Przecież to szmatka 🙂 A 5 zł to prawdziwa atrakcja jak na prawdziwą zdobycz :)!!!!!
Łezka mi się zakręciła w oku, jak zobaczyłam te kolczyki, ah ten Paryż 🙂
życze dużo ciepła na jutro, wawa zamarza bbbbbbr
Zuzia & big'milk studio
26 stycznia 2010 at 00:14charlize to jest zazdrość, najlepiej nie reagować 🙂
Ja też takiego szukam, ale jakoś nie mam zamiaru wydawać ileś tam set euro za apaszkę/szalik. Przecież to szmatka 🙂 A 5 zł to prawdziwa atrakcja jak na prawdziwą zdobycz :)!!!!!
Łezka mi się zakręciła w oku, jak zobaczyłam te kolczyki, ah ten Paryż 🙂
życze dużo ciepła na jutro, wawa zamarza bbbbbbr
ElthonJohn
26 stycznia 2010 at 00:29kolorystyka piękna, no i do twarzy Ci.
Ewelka
26 stycznia 2010 at 00:35Cudowny look!I clay blog bede zagladac! Pozdrawiam:)
madeleine
26 stycznia 2010 at 00:48I dobrze, że złamałaś tę zasadę. Wyglądasz jak apetyczna kawa z mlekiem i bitą śmietaną. ślicznie, delikatnie, ale z pazurem.
6roove
26 stycznia 2010 at 01:04dla mnie również nie istnieją te niepisane zasady :]
swietnie wyglądasz, tak promiennie, lubię takiepudrowe kolory :))
LaurenSchoon
26 stycznia 2010 at 01:58Great outfit! I love the scarf!
http://champagneandmarshmallows.blogspot.com/
Fuchsia
26 stycznia 2010 at 02:07Bardzo ladne polaczenie kolorystyczne 🙂 Bluza jest sliczna. A szalik Burberry – oryginalny czy nie – swietnie wpisuje sie w zestaw (stawiam na oryginal, bo sama znalazlam w sh duzo „perelek”)
Anonymous
26 stycznia 2010 at 04:32Kto niby powiedział, że nie można nosić beżowego z szarym? Ja zawsze słyszałam, że nie należy jedynie łączyć odcieni ciepłych z chłodnymi
veroni
26 stycznia 2010 at 08:20bardzo fajne zestawienie kolorow. takie jasne z wiosna sie kojarza. az milo bo za oknem minus 27 🙁
lineczka
26 stycznia 2010 at 09:14dla mnie nie ma znaczenia czy oryginał czy nie bo bardzo mi się te szale podobają 🙂 a co do łączenia kolorów no to mi strasznie się podoba 🙂
kota behemota
26 stycznia 2010 at 10:25beżowy nie pasuje do szarego? no jak to?! przeciez do szarych garniturow facetom dobiera sie z zasady beżowe lub brązowe dodatki hehe
wyglądasz bardzo ładnie, optymistycznie, ja nie wierzę w zasady „nie pasuje”, bo inaczej, jak mialaby powstawac jakakolwiek moda? :))
zimno mi, jak patrze na Ciebie bez kurtki.. brrr…. u mnie za oknem nadal o -17
almaanies
26 stycznia 2010 at 10:55Połączenie beżu z szarym, to jedno z moich ulubionych :). Również nie uważam, że czarny z brązem, czy granatem, to nietrafne zestawienie. Znowu się powtórzę – ładnie Ci w tej czapce :).
zulka
26 stycznia 2010 at 11:14Piękne kolczyki, i cała stylizacja super! Ale jeżeli chodzi o kozaki, to może i fajne są, ale takiego szitu to ja jeszcze nie miałam…
Talia
26 stycznia 2010 at 12:09Takich kolczyków jeszcze nie widziałam, więc od razu piszę, ze to absolutny hit 😉 Podoba mi się połączenie barw. Ja wiem, że czerń jest klasyczna, ale trochę smutna dla mnie ostatnio, dlatego wszystko co jasne przyciąga moje spojrzenie 😉
Anonymous
26 stycznia 2010 at 12:28Zazdroszczę ci tego szalika u mnie w sh w życiu bym nie znalazła. A zestaw śliczny.:)
Anxi ...
26 stycznia 2010 at 12:33Uwielbiam te Twoje kozaki (sama mam podobne).
Wcześniej na stylio pisałam, że coś mi w tym zestawie nie pasuje, ale teraz zmieniam zdaniem. Jedynie na ostatnim zjęciu w kurtce, jakos ta torba ta odstaje od reszty ubioru. Ale ogólnie barwy są bardzy przyjemne dla oka i inne niż te, które obecnie widuje się na ulicach, za co ogromne brawa 🙂
Anxi ...
26 stycznia 2010 at 12:36@ ASIA: Haha. No takiej bzdury to ja w życiu jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś powowyławałsię na aukcje na świstaku 😉 Celem weryfikacji oryginalności danej rzeczy. Dobre sobie 😛
Anonymous
26 stycznia 2010 at 13:26fajnie, że kupiłaś szalik w sh, ale to nie jest oryginał – a oczywiste jest że ma metki 🙂 o to przecież chodzi w podróbkach;
oryginalny burberry ma inny splot (vide:zbliżenie twojego) co wynika z tego, że jest w całości zrobiony z kaszmiru; co nie zmienia oczywiście faktu, że w sh można znaleźć perełki
...asiu...
26 stycznia 2010 at 13:38Pięknie wyglądasz, idealna kolorystyka! Szalik jest w tym zestawie najlepszy i naprawdę nie rozumiem jakie to ma znaczenie, czy ma metkę czy nie… Ludziom to się w głowach przewraca…
bloo.
26 stycznia 2010 at 13:44czy tak trudno uwierzyć, że ktoś może sobie kupić coś oryginalnego ?
w SH można znaleźć na prawdę markowe ciuchy ..
Anxi ...
26 stycznia 2010 at 14:30Najśmieszniejsze jest jak taki anonim pisze 3 razy to samo, ubierając to w inne słowa, i udając, że jest rożnymi osobami.
Karo. Nie tłumacz się ludziom, którzy nie mają nic do pokazania poza swoim „pieprzeniem” głupot w sieci wpod bezpiecznym loginem Anonim.
Cealum
26 stycznia 2010 at 14:47Najbardziej podobają mi się te szczegóły stroju: kolczyki, ćwieki, faktura. Pięknie.
Anonymous
26 stycznia 2010 at 14:57Dziewczyny! powiedzcie prosze co to jest SH!?!
stylizacja jest super. bardzo mi sie podoba. a szlik nie wazne czy za 5 czy 5000 wymiata bo zostal genialnie zestawiony:) pozdrowienia gorace
alerim
26 stycznia 2010 at 15:03O, moje ulubione kolory 🙂 A beż nie pasuje do szarego? Pierwsze słyszę, wg. mnie to idealne zestawienie, łącznie z pudrowym 😀
Ann.
26 stycznia 2010 at 15:19SH ?!?! to inaczej second hand, lumpex, ciuchland, szmaty, sklep z używaną odzieżą.. itp 🙂
______
A jeśli chodzi o sam zestaw to wyglądasz wyśmienicie! I nigdy nie stosowałam tych zasad.. Od zawsze łącze czern z granatem, beż z kremem.. jak dla mnie to idealne połączenia.
Anonymous
26 stycznia 2010 at 16:51Charlize – super kurtka – wudjae sie być mega ciepła!!! mogłabym wiedzieć gdzie taka znalazłaś ??? 🙂 / basia
Porsher
26 stycznia 2010 at 19:42Tez poprosze takie kolczyki, jak mozna je zdobyc?
Anonymous
26 stycznia 2010 at 19:59Karola wyglądasz genialnie! :))
powiedz proszę kiedy i za ile zakupiłaś bluzę? Sa jeszcze dostępne?? Świetnie to wszystko razem wygląda 😀
pozdrawiam, #Olcia
Mekinking
26 stycznia 2010 at 20:09zestaw faktycznie mroźny, kolory iście zimowe. bardzo fajna kamizelka 🙂
Fuksjanna
26 stycznia 2010 at 20:19Bardzo mi się podoba:) Szykowny,luźny i miejski styl. No i pierwszy raz słyszę, że fioletu z fuksją się nie łączy! Bo ja niecodzienne połączenia kolorystyczne wprost uwielbiam! 🙂
bessnel
26 stycznia 2010 at 20:48Jakie piękne te kolory! I zdjęcia takie optymistycznie jasne. Te buty do spodni wyglądają lepiej niż do spódnicy 🙂
Leni
26 stycznia 2010 at 20:55Sliczne fotki!!!!
CyriaNa
26 stycznia 2010 at 21:21Zasady? Jakie zasady? Jak się dobrze zestawi, to wszystko będzie do siebie pasować
tumble
26 stycznia 2010 at 22:24Zakochałam się w tej czapce… ; )
Finezja
26 stycznia 2010 at 22:43Na Tobie i tak wszystko wygląda genialnie. I nie rozumiem dlaczego nie można łączyć szarego z beżem. Twoja stylizacja jest doskonałym przykładem na to, że te dwa kolory wyglądają razem świetnie:)
I cudne kolczyki!
Anonymous
26 stycznia 2010 at 22:57Proszę powiedz że dobrze wiesz że ten szalik to nie jest oryginalne Burberry. Jesteś szafiarką i taka ignorancja jest trochę dziwna. Napisałaś że w SH można znaleść oryginalne ciuchy np. Armani. To prawda ale akurat ten szalik nie jest oryginalny i trochę się ośmieszasz pisząc tak jakby to było oryginlne bo wiesz że tak nie jest. Zdobycze z sh trzeba tochę traktować z przymróżeniem oka, bo zaraz się okaże że w co drugim lumpekszie są rzeczy Burberry, Armani, Chanel itd. Niesamowite co :D?
Anonymous
27 stycznia 2010 at 00:20A co to za różnica czy oryginał czy nie?! Ludzie dajcie spokój:)
Karo, wyglądasz świetnie, tak „lekko”:) oczywiscie zdjelabym tylko kamizelke, wiesz dlaczego 😛
:*
Ada
enso
27 stycznia 2010 at 01:56świetny zestaw, ale jak dla mnie bez kurtki- nie lubię takich. Cudowna bluza…
Lilee▲
27 stycznia 2010 at 06:37you have a lovely blog and great style! love these photos so much!
Monika P.
27 stycznia 2010 at 11:44o szarym i beżowym nie słyszałam, ja tam uwielbiam to połączenie! świetny zestaw, szczególnie, że mam słabość do tej kratki burberry:)
I każda z nas nosi kurtki, mimo,że niektórzy tego nie zauważają. Trudno byłoby teraz przeżyć bez niej na -20 stopniowym mrozie;)
Monika z J’adore Fashion
bloo.
27 stycznia 2010 at 11:51dokładnie .. Karolka pokazała swój outfit i zamiast go po ludzku komentować, to piszecie, że szalik jest nie oryginalny .. wtf ?
Juliette
27 stycznia 2010 at 11:52Wszystko można ze sobą łączyć kolorem, fakturą, wzorem. Bzdurą jest hasło: „To do siebie nei pasuje!” Kielka łączących dodatków i gra gitara 😉 Bardzo ładna stylizacja.
Zainspirowałaś mnie do spróbowania własnych sił. Podobno tylko początki są najtrudniejsze 😉
(http://my-good-premonition.blogspot.com/)
Anonymous
27 stycznia 2010 at 16:57Wydaje mi się, że mylisz się co do kolorów. Założyłabyś coś w odcieniu kanarkowego żółtego i intensywnego seledynu na raz? Ja nigdy. Dlatego szary i beżowy do siebie nie pasują- mam wrażenie, że gaszą się nawzajem. Kiedyś napisałaś, że nie zakładasz tego, w czym nie jest Ci ładnie. W tych kozakach wyglądasz jak kot w butach, a taka ładna z Ciebie dziewczyna. Niestety muszę pozostać na łamach Twojego bloga anonimem, bo nie mam swojego bloga. Pozdrawiam, Karolina- bo też mam tak na imię:)
Anonymous
27 stycznia 2010 at 22:25Zgazam sie z „anonimowa Karolina”, te kozaki psuja caly zestaw… reszta mi sie podoba:) pozdrawiam:)
Fiollettowa
28 stycznia 2010 at 00:04Świetne kolczyki
Maria@chicisimo
28 stycznia 2010 at 07:34Very, very cute :D!
Anonymous
28 stycznia 2010 at 10:40hah, kozaki pasują do wszystkiego…poza tym zestawem!
thescientist
28 stycznia 2010 at 19:19kolczyki przepiękne!
shanelle
29 stycznia 2010 at 12:19Świetne kolczyki 😀
Ciekawy zestaw:)
http://www.anne-shanelle.blogspot.com/
michalina
29 stycznia 2010 at 15:01Świetnie wyglądasz. Podoba mi się ta i wszystkie inne stylizacje. Super!!
miuska
29 stycznia 2010 at 17:11Połączeniu beżu z szarym wyszło świetnie!! Bluza jest cudowna i dodanie do niej futrzanek kamizelki dało świetny efekt! 😀 Podoba mnie się wszystko bardzo..czyli jak zawsze 😀
le soir
29 stycznia 2010 at 22:43Genialne kolczyki! Chciałabym takie posiadać. Kocham Francję i język francuski 🙂
choco_latte
30 stycznia 2010 at 17:23tak, jest ślicznie. mroźny, zimowy poranek, najlepiej sobotni i latte na wynos po drodze do ulubionej galerii handlowej…
Gia Illusion
30 stycznia 2010 at 19:16Pierwsze słyszę. Mam tą kurtkę, ale ja chodziłam w niej w jesieni, ale dobrze, że w ogóle jakąś masz 😉
P.S Spróbuj bez tego paska, mi podoba się wtedy nawet bardziej.
agnieszkatutajniemieszka
31 stycznia 2010 at 17:39moge wiedziec ile dałaś za te buty ? ;>
Anonymous
2 lutego 2010 at 13:11Ufff Przejrzałam prawie caluśki twój bloog i stwierdzam, że znacznie lepiej wyglądasz w jasnych kolorach i ciepłych barwach niż czerni 😉 A co do czego pasuje to tylko od nas zależy a nie od innych
aluterek
catty_ie
3 lutego 2010 at 16:41pieknie!!! to sa takze moje ulubione kolorki
wygladasz pieknie i subtelnie w tych kolorach
czapka kroj i kolor- super
STREET FORM
4 lutego 2010 at 15:35szal, rękawiczki i bransoletki – cuuuda 😉 !
Kamila
5 lutego 2010 at 13:34wszystko bez czapki… kurtka boska, ja bym takiej nie ubrała ale u kogoś mi się podoba
LilaAnaa
5 lutego 2010 at 15:27Mam identyczny szalik, też z sh.
Bardzo fajnie wyglądasz.
charlize mystery
7 lutego 2010 at 17:12zulka rozumiem Cie, bo moje powoli tez zaczynaja sie niszczyc
anonimowy basia w H&M
porsher sa z C&A , kupilam je w niemczech
anonimowy olcia bluze kupilam za 99 zl, 3 tygodnie temu,ostatnio je jeszcze widzialam w warszawie.
enso ja tez nigdy nie lubilam, ale jest bardzo ciepla.
agnieszkatutajniemieszka 259 zl