Grunge to bardzo modny trend w tym sezonie.
W kolekcji Gatta, Gatta Bodywear i Joannahorodyńskagatta znaleźć można „perfekcyjnie niedoskonałe” propozycje w sam raz dla rockowych dziewczyn. Który z modeli inspirowanych grunge’m z kolekcji Gatta wybrałabyś dla siebie i dlaczego?
Zadanie konkursowe: 1. Polubić profil gatta
2. Polubić profil charlize-mystery
3. Odpowiedzieć w komentarzu na pytanie wraz z adresem email.
Konkurs trwa do 13.12! 14.12 nastąpi ogłoszenie wyników!
Generator liczb wylosuje 20 osób. Z tej grupy nagrodzę dwie najciekawsze odpowiedzi bonami po 200 zł.
WYNIKI:
Wylosowałam 20 komentarzy: 161, 10, 2, 37, 15, 19, 102, 81, 63, 58, 45, 100, 10, 29, 42, 128, 155, 60, 9, 95
Z tego zostały wybrane 2 najciekawsze odpowiedzi: 155 (mada___@poczta.onet.pl ) i 29 ( nathalie89@tlen.pl )
163 komentarze
imponderabilia
9 grudnia 2011 at 12:10mariisia56@wp.pl
Z całej kolekcji zdecydowanie wybrałabym komin. Jest to naprawdę świtny projekt. Wśród innych, zwykłych kominów z włóczki ten wygląda naprawde stylowo. Posiada suwak, który pozwala modyfikować wygląd na wiele róznych sposobów. Jego kolor i faktura sprawiają, ze będzie pasował dosłownie do wszystkiego. Od dzieciństwa nie cierpiałam róznego rodzaju szalików, ale ten komin naprawdę mnie ujął.
Dawid Mitoraj
9 grudnia 2011 at 12:29Polubione ! I chyba jako pierwszy napisze odpowiedź na pytanie, pomimo tego ze kobietą nie jestem ale na pewno swoja dziewczynę ujrzał bym w tej pięknej koszuli bo Ja jak i Ona uwielbiamy uliczny trend lat 90-tych. Po prostu super !
Dawid Mitoraj
9 grudnia 2011 at 12:30Zapomniałem dodać emaila, mitorajdawid@gmail.com . Pozdrawiam
Anonymous
9 grudnia 2011 at 12:59Z modeli inspirowanych grunge’m z kolekcji Gatta wybrałabym dla siebie legginsy! Są świetne! Uwielbiam legginsy i często je noszę, ale jakoś zawsze boję się przełamac i wybieram te bezpieczne, basicowe modele. Ten model byłby rewolucją w mojej szafie! Poza tym są oryginalne i modne, a ich kolor i wzór sprawiają, że będą pasowac do imprezowych kreacji, a wiadomo, że zbliża się sylwester i karnawał. Są świetnym dopełnieniem do ciuchów, które mam w szafie.
iss91@interia.pl
Anonymous
9 grudnia 2011 at 13:19olga_j1@wp.pl
Jaki trudny wybór! Grunge to zdecydowanie to, co Tygryski lubią najbardziej. Legginsy byłyby doskonałe! Tu poplamione, tam podniszczone. Perfekcyjna niedoskonałość! Pasowałyby do wszystkiego co mam w szafie. Przeniosłabym się w upragnione wczesne lata 90′. Ciekawe czy Cobainowi by się spodobały? 😉
Anonymous
9 grudnia 2011 at 13:46Ja chce komin wygląda fajnie i ten zamek:)
karolciuniuskaa@wp.pl
Anonymous
9 grudnia 2011 at 14:05dagmara.debinska88@gmail.com
Trudno zdecydować, która rzecz bym wybrała. Uważam, że zarówno komin jak i rajstopy byłyby świetnym wykończeniem całego stroju, idealnie pasowałyby do czarnej, eleganckiej sukienki, dodając nam „pazura” 🙂 Do tego czarna skórzana ramoneska i możemy ruszać na podbój świata…albo chociaż sylwestrowego parkietu w klubie 😉
Anonymous
9 grudnia 2011 at 14:23Zaintrygował mnie przedmiot, który znajduje się w prawym górnym rogu – mam cichą nadzieję, że to getry a nie np. apaszka, pasek czy rękawiczki.
Faktura/wzór kojarzy mi się z księżycowym krajobrazem, czymś szrostkim a jednocześnie magicznym i niosiągalnym.
Gdyby więc były to getry, dobrałabym do nich jakieś koturniaki (widziałam dziś kilka ciekawych na deezee, skąd zresztą przybywam znęcona linkiem do Ciebie). Lubię, jak na dole jest ciężko a góra zwiewna 🙂
Mila
Anonymous
9 grudnia 2011 at 15:11anulk_a@onet.eu
Kolekcja jest świetna, ale najbardziej chciałabym mieć soho legginsy jak te powyżej. Uwielbiam takie ciekawe wzory na nogach.
Anonymous
9 grudnia 2011 at 15:25Rajstopy 🙂
poplamione jak najbardziej w stylu grunge dodatkowym atutem byłoby ich delikatne potarganie (choć mogłoby być mi ich szkoda ;))
anula-dg@wp.pl
Anonymous
9 grudnia 2011 at 15:29Powiem szczerze, że sama nie wiem na co miałabym się zdecydować, bo kocham, ale to KOCHAM styl grunge! Jednak z tych propozycji Gatty najbardziej przypadła mi do gustu koszula. Ma świetny krój, KOLOR, który jest po porostu nie do opisania! Detale są również godne uwagi. Pasowałaby idealnie do mojej garderoby i w sumie nie wiem, czy się na nią nie pokuszę. No i poza tym koszul nigdy za wiele!!
krzeslozpsem@gmail.com
Anonymous
9 grudnia 2011 at 15:35miluska109@wp.pl
z tej kolekcji najbardziej moje pożądanie jest do tych pięknych getrów ,mają bardzo ładną kolorystykę , wygląd .Uważam że bardzo upiększyły by moje nogi .;)
Anonymous
9 grudnia 2011 at 15:36Ja wybrałabym legginsy. Mają ciekawy wzór. Myślę,że zakładając do nich biały t-shirt i kamizelkę wyszedł by strój na co dzień,lekko rockowy. Natomiast dodając fajną satynową koszulę i marynarkę oraz botki,można stworzyć strój na wieczór.Legginsy są po prostu uniwersalne i będą pasowały do wielu stylizacji.
kasiula_111@tlen.pl
Fergiee18
9 grudnia 2011 at 15:46angulaa@wp.pl
Kolekcje Gatty, są niesamowite i dość nietuzinkowe, cięzko było wybrać jedną z tych rzeczy, ale moim numerem jeden są zdecydowanie legginsy. Gotycki, groteskowy a zarazem chłopięcy styl pozwala dopasować legginsy do wielu rzeczy z mojej szafy! 🙂
makemelaugh
9 grudnia 2011 at 16:21joannatracz@o2.pl
Odrobinę boję się, że wybór komina jako elementu „naj” z kolekcji Gatta pozbawia mój komentarz oryginalności a tym samym dyskwalifikuje z konkursu ale uważam, że najważniejsza jest tutaj szczerość a ten projekt jest po prostu genialny. Już wyobrażam sobie jak ten komin odmienia każdy, nawet najprostszy z moich zestawów – na tym właśnie polega jego doskonałość – jest uniwersalny a przy tym tak wyjątkowy!
all95day
9 grudnia 2011 at 16:45Koszula jest naprawdę piękna. Urzekł mnie jej niebanalny charakter, który pomimo wszystko jest uniwersalny i pasuje do każdej stylizacji i do każdej sylwetki (w tym mojej 🙂 ).
doblaszczyk@gmail.com
Styling mousse
9 grudnia 2011 at 17:04Marta
styling.mousse@gmail.com
Dla siebie wybrałabym „brudne” legginsy 🙂 Nie dość, że mają najmodniejsze w tym sezonie lśniące „plamy” to ubrałabym je z prostą białą koszulą – tuniką zapiętą pod szyję. Prosty look a jaki stylowy!
kii
9 grudnia 2011 at 17:53rubbivpicture@op.pl
Zdecydowanie najbardziej z całej tej kolekcji podoba mi się koszula . Jest w niej coś wyjątkowego i przyciągającego uwagę . Świetnie będzie wyglądać w połączeniu z granatowymi spodniami . Jest uniwersalna , a podwijane rękawy dodają jej uroku . Górna część koszuli z ozdobnymi guzikami dodaje jej coś eleganckiego i nutkę rockowego stylu . Bardzo mi się podoba z powodu swojej oryginalności i muszę przyznać , że lubię takie koszulę ! :]
Klaudia `
9 grudnia 2011 at 17:58klaudiapirus@gmail.com
Z tej kolekcji zapewne wybrałabym legginsy. Ciemny, modny print świetnie dałby się przełamać z jasnym płaszczem i botkami. Myślę, że łącząc grung’owe legginsy z dodatkami glamour, można uzyskać super efekt, czy to na co dzień, czy na wyjście, czy nawet na randkę! Owe legginsy są moim must have z tej kolekcji <3
Anonymous
9 grudnia 2011 at 18:02weronisia1993@o2.pl
Wg mnie świetne są legginsy a to dlatego, że idealnie nadają się na imprezę z cekinową tuniką, do szkoły w połączeniu z jakąś dzinsową koszulą ale także idealnie nadają się do tego, żeby gdzieś się w nich zamaskować, ukryć przed tłumem wielbicieli/ gadatliwymi znajmomymi 😛 Idealnie nieidealne – nie będzie też widać plamy z dzisiejszego obiadu albo tego, że akurat nie zdążyłaś się wyprasować. I to dlatego są takie super zawsze i wszędzie 😀
Anonymous
9 grudnia 2011 at 18:08Wybrałabym koszulę. Łączy w sobie wiele modowych nurtów. Świetny, uniwersalny ziemisto-szary kolor sprawia, że można ją nosić niemal do wszystkiego. Doskonale wpasuje się w luźny, grunge’owy styl i doda pazura eleganckiej spódnicy. Podoba mi się ciekawa faktura dekoltu i lekko taliowany krój. Podwinięte rękawy, to coś, co czyni ją niemal idealną 🙂
ika_901@wp.pl
yoasia
9 grudnia 2011 at 18:11yoasia_88@o2.pl
Najciekawszą propozycją, która od razu trafiła do mojego serca są legginsy. Są nietypowe i od razu rzucają się w oczy, właśnie takiego czegoś potrzebuję! 🙂
chanel
9 grudnia 2011 at 18:21Zdecydowanie byłaby to koszula. Ma cudowny kolor, niby to banał ale gdy się ją widzi, przykuwa uwagę i na pewno nie wygląda jakbym kupiła ją w jakimś zwykłym sklepie. A koleżanki także by były zaciekawione.
dominika-gierszewska@wp.pl
Anonymous
9 grudnia 2011 at 18:44kamila@weryk.com
ja chciałabym koszulę, bo koszul w mojej szafie nigdy za dużo;)
Anonymous
9 grudnia 2011 at 18:58polka12@buziaczek.pl
Wybrałabym komin. Jest bardzo oryginalny i nada charater kazdemu strojowi 🙂 Suwak jest awangardowy
Anonymous
9 grudnia 2011 at 19:00Ty dziewczynko nie masz nic pojęcia o grunge. Śmieszne są rockowe dziewczynki, które przywdzieją ramoneske i czarne rurki i już mają styl rockowy. Kasia
karolina
9 grudnia 2011 at 19:00smulson193@gmail.com
Z kolekcji gatta zdecydowanie wybrałabym legginsy. Są idealne na imprezę. Pasują do zwykłej koszulki lub tuniki tworząc naprawde widowiskowy zestaw.
Anonymous
9 grudnia 2011 at 19:05igasaw@hotmail.com
Wybrałabym legginsy. Są obecnie bardzo modne, podkreśliłyby moje długie, zgrabne nogi, a dodatkowo te z grugowej kolekcji są niepowtarzalne!!
SweetJealousy
9 grudnia 2011 at 19:47dominikaperek@gmail.com
Wybrałam legginsy! W nich mogę pokazac swoją prawdziwą naturę – drapieżną, niebezpieczną, tajemniczą… Kusiłabym w nich wszystkich dookoła, ale jednocześnie mówiła stop! uważaj! Nie rozbudzaj we mnie duszy Grunge’u!
Anonymous
9 grudnia 2011 at 19:56Dla siebie wybrałabym legginsy, ponieważ przyciągają uwagę swoim niespotykanym printem i wpisują się w super modny trend. Można za pomocą nich wyczarować wyjątkowe i stylowe kreacje. Będą pasowały do workerów z koszulą, a także do szpilek i eleganckiej tuniki.
dominikaaa_88@o2.pl
Anonymous
9 grudnia 2011 at 21:16koszula – rano: zachowawczo, w stylu casual; po południu: rockowo i z pazurem; późnym wieczorem: uwodzicielsko i romantycznie; jedna koszula, a tyle możliwości… dzięki odpowiednim dodatkom wyczarujemy z niej sytlizacje na każdą okazję.
nathalie89@tlen.pl
Anonymous
9 grudnia 2011 at 21:33Mi najbardziej podoba się tunika ze skórzanymi rękawami, bardzo modnymi w tym sezonie 😉 zaprojektowana przez Joannę Horodyńską kolekcja dla firmy Gatta jest naprawdę fantastyczna i trudno jest wybrać jedną rzecz natomiast mi najbardziej podoba się tunika ze skórzanymi rękawami, bardzo modnymi w tym sezonie 😉 której nie ma na wyżej zamieszczonym zdjęciu
Malgosia_Legosz@interia.pl
Bezimienna
9 grudnia 2011 at 21:44sandrusia-szeffler@wp.pl
Czasami jest tak, że jest taka rzecz, której nigdy nie mamy dość i, która zawsze znajdzie sobie miejsce w naszej szafie. Moją słabostką są koszule, dlatego też z tych modeli wybrałabym oczywiście koszulę. Jest niezwykła, a ja niezwykłość bardzo sobie cenię.
trzodachlewna
9 grudnia 2011 at 22:33SHIT! Ferrari 358 Italia w tle w poprzednim poście. Kobieto! Jesteś namaszczona!
Anonymous
9 grudnia 2011 at 22:55Patrząc na te rzeczy, od razu rzucają mi się w oczy cudowne leginsy. Mają bardzo fajny, ciekawy wzór, który można wykorzystać w wielu stylizacjach. Na co dzień, na randkę, czy do sylwestrowej kreacji. Koszula również ma swój fajny charakter, jednak bardziej hipnotyzują mnie te leginsy 😉 Patrząc na nie od razu mam tysiąc pomysłów do stworzenia z nimi jakiejś niecodziennej stylizacji! 🙂
charlotte
9 grudnia 2011 at 23:28Z modeli Gatta inspirowanych stylem grunge wybrałabym komin. Jest to element stroju, który towarzyszy nam od wielu sezonów, ten jednak z pewnością nie zalicza się do tych zwyczajnych i nudnych. Ma bardzo oryginalny wzór i, co nietypowe, jest zapinany na suwak, a jak wiemy – diabeł tkwi w szczegółach! Ten komin byłby idealnym dopełnieniem dla jesienno-zimowego okrycia wierzchniego, kiedy chęć oryginalności często przegrywa z zimnem.
karxlina@gmail.com
róża
9 grudnia 2011 at 23:37dzambus@vp.pl
myślę, że wybrałabym któreś, ze skórzanych spodni. skóra to coś, co kojarzy mi się z rockiem, grungem i cięższymi klimatami (których sama słucham), a model sexy star posiadający koronkowe wstawki na zewnętrznej stronie nogawki to pomysł, który chciałam ostatnio wykonać diy, także ja i moje lenistwo byłoby zachwycone.
Anonymous
10 grudnia 2011 at 00:53nikki_32@wp.pl
Z przedstawionej kolekcji Gatty bez wątpienia wybrałabym legginsy!
Po pierwsze: mają niesamowity grunge design (co baaardzo mi się podoba!),
po drugie: uwielbiam tę część garderoby, po trzecie: stanowiłyby świetną bazę
do tworzenia stylizacji zarówno codziennych jak i tych na specjalne okazje (randka, impreza).
Niewątpliwie nie przejdę w nich niezauważona, a przecież oto chodzi 😉
Anonymous
10 grudnia 2011 at 04:48Z zaprezentowanych tu „perfekcyjnych niedoskonałych” zdecydowanie pokusiłabym się o koszulę. Nie dość, że ma bardzo korzystny dla mojej figury krój to jej kolor idealnie podkreśliłby barwę szaroniebieskich oczu, których jestem posiadaczką!:) W mojej opinii zwycięża również z tak prozaicznego powodu jakim jest jej uniwersalność. Idealnie wpasowałaby się do mojej mało jaskrawej garderoby, będąc rewelacyjnym uzupełnieniem czarnej części mojej szafy!!
j.madrawska@gmail.com
megis
10 grudnia 2011 at 10:13aleciacho@gmail.com
Zdecydowanie komin, każdej stylizacji doda grunge’owego charakteru, widać to nawet na zdjęciach kampanii kolekcji Joanny Horodyńskiej dla Gatty. Poza tym mój chłopak też będzie mógł go pożyczyć, a właśnie z unisexem kojarzy mi się grunge;)
Agatelka
10 grudnia 2011 at 11:09agatelka@vp.pl
Myślę, że z kolekcji Gatty w pierwszej kolejności wybrałabym legginsy.
Zapewne nie jestem jedyną osobą, której znudziły się już te najzwyklejsze-czarne-i choć ma je w szafie ma również ochotę na jakieś małe szaleństwo. Bardzo chętnie zobaczyłabym na sobie jakieś wzorzyste, a muszę przyznać, że te od Gatty są bardzo interesujące. Dlatego też chętnie bym je przygarnęła 😉
Karola
10 grudnia 2011 at 11:32Wybrałabym getry bo jak wiemy styl grunge opieral sie na leginsach badz rurkach czyli samych waskich fasonach , jesli chodzi o doł. Natomiast gora byla luzna. getry poniewaz podkreslilyby idealnie moje klsztaly oddaly klimat rockowej stylizacji ,w połączeniu z luźną górą i dodatkami oddaly by ciekawy efekt.
Karola
10 grudnia 2011 at 11:32Wybtałabym getry bo jak wiemy styl grunge opieral sie na leginsach badz rurkach czyli samych waskich fasonach , jesli chodzi o doł. Natomiast gora byla luzna. Wybralabym getry poniewaz podkreslilyby idealnie moje klsztaly oddaly klimat rockowej stylizacji ,w połączeniu z luźną górą i dodatkami oddaly by ciekawy efekt.
karolina.fraczkowska@onet.pl
Anonymous
10 grudnia 2011 at 12:18gresja@o2.pl
Właśnie pokochałam miłością bezwarunkową ten przuroczy komin, który przywodzi mi na myśl jakieś prehistoryczne stwory o grubej i wzorzystej skóro-skorupie.
Sunshine
10 grudnia 2011 at 12:38Wybrałabym koszulę i trzymała z dala od żelazka, nareszcie nie martwiąc się, by wyglądać na każdym kroku idealnie 🙂 To wspaniale, że jest styl, który pozwala odpocząć każdej kobiecie udręczonej obcasami i trzymaniem się prosto, by broń Boże nie wytarmosić ciuchów 😉
sunshine5589@gmail.com
Anonymous
10 grudnia 2011 at 12:55siwa.wojcik@gmail.com
Z Kolekcji Gatta Grunge wybrała bym komin(tunel) z zipem gdyż stałam się ich fanką, bo nigdy nie przepadałam za klasycznymi szalikami , te zaś mnie ujęły. Jest świetną odmianą kominów wełnianych spotykanych w sklepach , ma świetny kolor , dzięki czemu będzie do wszystkiego pasował , i zip co pozwoli na noszenie w szelaki sposób. Po prostu musi być mój !!!
Lily
10 grudnia 2011 at 13:13sistars14@wp.pl
Kocham grunge, jednak gdy już miałabym, się zdecydować, co mogłoby się pojawić w mojej szafie, to wybrałabym legginsy. Idealne do zestawów na imprezę, czy na wypad do miasta. Przyciągają uwagę, więc najchętniej założyłabym je z topornymi botkami i asymetryczną tuniką. One są genialne!!!
Weronika
10 grudnia 2011 at 13:39weronikaskate@op.pl
Zdecydowanie komin najbardziej przykuł mój wzrok. Piękny wzór i kolory, a dodatkowy zamek jest uzupełnieniem. Wspaniały projekt…
Anonymous
10 grudnia 2011 at 14:37rogowska.oda@wp.pl
Z kolekcji Gatta wybrałabym koszulę, która ma bardzo funkcjonalny charakter oraz super modny kolor! Moglabym ubrać ją zarówno do eleganckich spodni i dodatków, jak i do kolorowej spódnicy i ciężkich kozaków. To po prostu koszula na wszelkie okazje 🙂
Anonymous
10 grudnia 2011 at 14:38am.waligora15@gmail.com
Grunge, nareszcie! Długo czekałam, aż będzie modny. A więc, z tej kolekcji wybrałabym legginsy. Idealnie pasują do czarnej ramoneski i t-shirtu z podobizną niesamowitego Kurta Cobaina i jeszcze do tego czarne, zniszczone Conversy, rodem z najlepszych lat 90. To coś co uwielbiam ;).
Weronika1234
10 grudnia 2011 at 18:15prokuratw@gmail.com
Jeśli chodzi o mnie, to legginsy są nadzwyczajne. W dni chłodnie, jakie są i się zbliżają, brakuje nam czasu, aby przemyślec swój ubiór, strój na jutro, a takie legginsy pasują każdemu i są ewidentnie do każdego swetra. Dzięki temu będziemy modne, a jednocześnie będzie nam ciepło : )
Anonymous
10 grudnia 2011 at 19:14Komin komin i jeszcze raz komin….:) pasuje zawsze i wszedzie!
agnieszkaarmatys@wp.pl
Anonymous
10 grudnia 2011 at 21:18Oj, wybór jest bardzo ciężki. Podoba mi się cała kolekcja, gdyż jest odzwierciedleniem właśnie tego, co lubię nosić najbardziej. Na pierwszy rzut oka, występuje tutaj brak spójności i elementu łączącego poszczególne elementy. Jednak po chwili dostrzegamy fakt, iż całość jest bardzo dopracowana i kompatybilna.
W swojej szafie najchętniej widziałabym koszulę. Ma ona świetny fason i kolor, bardzo przypadła mi do gustu.
domek1994@wp.pl
Anonymous
10 grudnia 2011 at 21:27kukku@inmail.sk
i like the leggins. the patterm is very cool. u could wear it in a sporty way or ellegant aswell.
Anonymous
10 grudnia 2011 at 21:47dobryden@o2.pl
napeeewno leginsy! dlaczego? uwielbiam je, bo są naprawdę wygodne i nie wyobrażam sobie bez nich życia! Nadają się na zakupy, do szkoły bądź pracy lub na imprezę, a te w połączeniu z połyskującym topem będą idealnym strojem na sylwestra 🙂
Agati
10 grudnia 2011 at 22:51atagha@gazeta.pl
Zdecydowanie Moon Scarf. Za niepowtarzalność.
Nie wiem czy poprzedni komentarz się wysłał, bo komputer zwariował na chwilę. Mam nadzieję, że nie. I ten będzie pierwszym i jedynym.
Anonymous
10 grudnia 2011 at 23:52Z modeli inspirowanych grunge’m z kolekcji Gatta wybrałabym legginsy. Są hitem od dwóch lat, a w tym roku roku królują te z ciekawymi wzorkami. Legginsy z kolekcji Gatta są naprawdę wyraziste i nie sposób oderwać od nich oczu. Cenię wygodę w moich stylizacjach, a z pewnością w tych legginsach można się bardzo dobrze czuć. Poza tym są bardzo kobiece i dodają „pazura” stylizacji. Na pewno nie jedna z gwiazd by się na nie „skusiła”. Do leginsów dodałabym, dopełniając styl grunge, koszule, w latach 90-tych nieodłącznym elementem stylu grunge były właśnie flanelowe koszule, na to nieśmiertelna ramoneska z podszywanym futrem, gdyż zima zbliża się wielkimi krokami. Styl grunge charakteryzuje się również ciężkimi butami. Ja założyłabym czarne martensy ozdobione ćwiekami. Do tej stylizacji dołączyłabym jeszcze rękawiczki bez palców, dużą skórzaną torbę i mocny makijaż. Myślę, że zakładając ten strój można poczuć się jak ludzie z lat 90-tych na koncercie Nirvany 😉
nast@onet.pl
Patrycja
11 grudnia 2011 at 00:42patija88@gmail.com
Leginsy! Zestawić je z srebrnym, lśniącym topem, czarnymi szpilkami i pobiec na imprezę!
http://www.youtube.com/watch?v=hWjrMTWXH28
Anonymous
11 grudnia 2011 at 01:02ja9oda@wp.pl
Ja z pewnością wybrałabym legginsy. Szukałam ciekawego modelu już od dłuższego czasu a te byłyby po prostu spełnieniem marzeń! Połysk to hit sezonu a obok srebrnych elementów nie mogę przejść obojętnie. Dobrałabym do nich stonowany sweter, golf z dużym kołnierzem lub tunikę a na to zarzuciłabym moją ukochaną czarną, skórzaną kurteczkę. Do tego botki na wysokim obcasie aby podkreślić nogi w tych obłędnych legginsach!
Anonymous
11 grudnia 2011 at 10:42dorotaowsianik@gmail.com
Oczywiście legginsy – mroczne, intrygujące, ekstrawaganckie! Razem z moją skórzaną ramoneską i martensami tworzyłyby idealny zestaw, którego nie powstydziliby się bywalcy undergoundowych klubów Seattle lat 90-tych.
KolettaS
11 grudnia 2011 at 11:26koletta@wp.pl
Oglądałam cała kolekcje Joanny na stronie gatty i muszę powiedzieć, że najbardziej spodobały mi się plisowane, długie spódnice i tuniki „Dangerouse Tunic ” ze skórą i srebrnym materiałem. Świetnie zaprojektowane, na różne wyjścia, jak i na co dzień. Uniwersalne, modne i z pazurem – czego chcieć więcej i… jeszcze te elementy skóry – trend tego sezonu. Przygarnęłabym jakaś jedną z tych rzeczy. moja szafa na pewno by się bardzo ucieszyła :->
A tu jest link do tej kolekcji : http://www.gatta.pl/PL/Collection/GattaJoannaHorodynska/Default.aspx
Anonymous
11 grudnia 2011 at 12:41Wybrałam dzianinową tunikę ze skórzanymi rękawami zaprojektowaną przez Joanne Horodyńską. Uważam, że jest to świetne połączenie kobiecej, sexownej części garderoby z nutą rocka. Do tuniki z pewnością założyłabym futrzaną kamizelkę albo cekinowe leginsy, aby jeszcze bardziej zróżnicować faktury ubrań i urozmaicić stylizację. 🙂
tuxedo.voga@gmail.com
Anonymous
11 grudnia 2011 at 16:56koszula-pod nią tylko bielizna, cała reszta to tylko historia
jakrzczot@yahoo.pl
Room 65
11 grudnia 2011 at 18:45Zdecydowanie wybrałabym legginsy, ponieważ nawet w połączeniu ze zwykłym białym t-shirtem i ciężkimi butami mogą stworzyć oryginalną i niepowtarzalną stylizację. Myślę, że w legginsach z kolekcji J.Horodyńskiej każda z nas może zyskać pewność siebie prawdziwej, grunge’owej gwiazdy rocka 😉
roomnumber65@gmail.com
cocco.mille
11 grudnia 2011 at 19:01Bez chwili zastanowienia wybrałabym Moon Scarf i każdy inny szal z tej kolekcji. Gdy przychodzą chłodne dni uwielbiam otulić się po nos ciepłym szalem. Te, zaprojektowane przez Joannę są jednocześnie dodatkiem, który „robi” całą stylizację.
cocco.mille@gmail.com
dzikanika
11 grudnia 2011 at 19:20Wybrałabym legginsy, są najbardziej rockowe i odważne, czułabym sie w nich jak Cherry Bomb z The Runaways (kto czuje rockowe klimaty, wie o co chodzi). Nic tak idealnie nie eksponuje zgrabnych nóg jak dopasowane, o ciekawym wzorze, intrygującej fakturze legginsy. Nie mam nic więcej do dodania.
weronikaziolkowska@gmail.com
Anonymous
11 grudnia 2011 at 20:24Leginsy i komin! Wyglądają świetnie! Wystarczy tylko dodać czarne buty i skórzaną kurtke by dopełnić całości! Te części garderoby wydają się być dość proste i uniwersalne, więc nawet w przyszłych sezonach kiedy rockowy styl będzie mniej populary, można by łatwo dołączyć je do naszej garderoby! Ogólnie komin uważam za hit! cieplutki i jakże użyteczny! nic nam sie nie rozwija, nie ciągnie, nie dynda 😉
Pozdrawiam i gratuluję świetnego bloga!
mki@aol.pl
Marcelina Kitlas
Anonymous
11 grudnia 2011 at 21:10Zdecydowanie komin jest superciepły i jednocześnie bardzo modny w tym sezonie;) pozdrawiam
beata.gajdaa@gmail.com
Anonymous
11 grudnia 2011 at 22:45dominika627@poczta.onet.pl
wybrałabym komin jest niezwukle orginalny i już widzę go w swoich stylizacjach 😉
Anonymous
11 grudnia 2011 at 23:05Najbardziej podoba mi sie wannabe cotton t-shirt:) świetny!
Kasia k.przybylska@op.pl
Anonymous
11 grudnia 2011 at 23:45Kiedyś żeby uzyskać efekt poplamionych spodni polewało się je silnym odplamiaczem i zostawiało na noc. W magnetofonie leniwie obracała się kaseta (tak, tak były takie urządzenia) Nirvany. Kurt Kobian wcale nie leniwym głosem uprzyjemniał czas oczekiwania na działanie odplamiacza. Inspiracji dostarczały też utwory Alice in Chains i Peral Jam. Niedoskonały wzór na spodniach był widoczny dopiero po wielu przesłuchanych kasetach. Nareszcie można było je założyć! Dziś wybrałabym leginsy od Gatty, ponieważ dodała do tego stylu, który pamiętam sprzed lat, jeszcze jedną wyjątkową cechę –perfekcję. Wzór na nich stworzony niby od niechcenia, a jednak zaplanowany daje niesamowity efekt.
wiola_starczewska@o2.pl
apple
12 grudnia 2011 at 15:15z kolekcji wybrałabym koszule, która jest przecierana i imituje spraną, idealna do skórzanych spodni oczywiście włożona do środka, naćwiekowany pasek, bardzo wysokie szpilki, a dla ożywienia komin w kolorze czerwonego wina i cekinowa duża koperkówka, idealny strój na moje zbliżające się imieniny. z jednej strony nie zobowiązująca, ale w polączeniu ze szpilkami i ultra kobieca clutch jest bardzo kobieca i z pazurem
Anonymous
12 grudnia 2011 at 15:42Na co dzień jestem bibliotekarką, więc wybrałabym… legginsy i odjazdowy komin oczywiście! 😉 W końcu stereotypy są po to, by je łamać, a styl grunge jest do tego wprost stworzony!
P.S. Już widzę te ukradkowe spojrzenia znad książek 🙂
Justyna
smedorek@gmail.com
natalia.d
12 grudnia 2011 at 15:51natalia.wayfarer@gmail.com
Wybrałabym legginsy. Ich ciekawy, marmurkowy print to bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie! Takie leggi świetnie sprawdzą się w codziennych stylizacjach! Będą też idealną bazą do stylizacji na imprezy.
Pati
12 grudnia 2011 at 15:57Wybrałabym komin 😉 Dlaczego? To proste! Podoba mi się jego rockowy styl i zamek. Takie ubranie może i nie podkreśla kobiecych kształtów, ale raczej nie pozwoli się przeziębić. PRAKTYCZNIE i MODNIE
patipati92@op.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:06Nieporęczne szale to juz przeszłość ,stawiam na komin ciepłe praktyczne i szybkie do założenia ,doskonale komponują się ze wszystkim .leginssy i tunika razem z kominem ro rewelacja 🙂
kacpi00@interia.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:08Styl grunge to teraz absolutny hit. Można zauważyć dużo ludzi ubierających się na w czarne spodnie, często przetarte, oczywiście legginsy, w długie luźne koszulki oraz flanelowe koszule, najczęsciej w krate. Styl grunge kojarzy się z ubieraniem warstwowym, dlatego też wybrałam bym z kolekcji Horodyńskiej legginsy o absolutnie charakterystycznym dla tego stylu wzorze, a także ten nisamowity kołnierz ( te dwie rzeczy połączyła bym z moimi ubraniami, aby stworzyć look warstwowy).
Iwona
isiah86@go2.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:08Hmmm… nie ukrywam, że nie jest to łatwy wybór;)
Ale muszę podjąć jednoznaczną decyzję..
Także, wybrałabym komin… Jest to oryginalny, stylowy i bardzo efektowny dodatek 😉
martyna89@onet.com.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:11xdotusiax@gmail.com
Zdecydowanie wybieram KOMIN,
co szyję moją w zimie ochroni.
Nie dość, że jakiż on jest praktyczny,
to jeszcze wzór ma wręcz fantastyczny.
Jest nowoczesny, modny, z detalem,
mogłabym chodzić w nim wszędzie stale.
Uniwersalność to jego zaleta niewątpliwa,
założę go do sklepu, gdy idę napić się piwa,
ale i wtedy gdy mój facet, o rety!
do teatru zechce mi kupić bilety.
Kolor pasuje do każdego stroju,
uwielbiam ubrania tego pokroju!
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:11baszczu04@wp.pl
Ciężko wybrać jedną rzecz z tak ciekawej kolekcji moim osobistym faworytem jest koszula jej krój i wygląd kojarzy mi się z awangardową arystokracją.Jestem fanką koszul ta koszula z tej kolekcji ma w sobie to coś pierwiastek X 😉 nadaje się na wigilie nieformalnego sylwestra na co dzień regulowany rękaw koszula która odciąga uwage od brzuszka a przyciąga w miejsce kobiecej tajnej broni dzięki swojemu wzornictwu :)do mnie pozytywne aspekty tej koszuli przemawiają 🙂
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:15zdecydowanie wybrałabym koszulę. a dlaczego ? ponieważ jest ona odzwierciedleniem stylu grunge. ma w sobie coś dzięki czemu można na chwilę przenieść się myslami na koncert i poczuć się jak fanka jak za dawnych młodzieńczych lat. Dodatakowo ma ona bardzo uniwersalny krój dzięki czemu sprawdzi się na imprezie ale również w pracy z marynarką. kolor również jest uniwersalny. Ta koszula jest zdecydowanie najlepszą rzeczą z tej kolekcji.
olivia.spychaj@op.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 16:33Jak dla mnie numerem jeden tej kolekcji są zdecydowanie leginssy!
A dlaczego?
G attowa-grunge’owa kolekcja jest
T otalnie cudowna, wszystkie ciuszki są na
T opie i każda dziewczyna chcącą się wyróżnić w tłumie powinna coś z tej serii mieć w swojej szafie!
A ch, och! Po prostu : BE GATTA !
goszi92@interia.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 17:06[dodaję jeszcze raz, ponieważ w moim pierwszym wpisie wkradł się błąd 🙁 ]
Jak dla mnie numerem jeden tej kolekcji są zdecydowanie leginssy!
A dlaczego?
G attowa-grunge’owa kolekcja jest
A bsolutnie
T otalnie cudowna, wszystkie ciuszki są na
T opie i każda dziewczyna chcąca się wyróżnić w tłumie powinna coś z tej serii mieć w swojej szafie!
A ch, och! Po prostu : BE GATTA !
goszi92@interia.pl
Sabii
12 grudnia 2011 at 18:25Koszula, genialne wykończenie przy guzikach, element który ostatnio mnie zachwycił więc na pewno ona trafiłaby do mojej szafy.
sabela87@gmail.com
Anonymous
12 grudnia 2011 at 19:04wybieram legginsy bo bardzo mi się podobaja i nie mam jeszcze takich
4ela@gazeta.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 20:40Ta nowa kolekcja jest wprost idealna dla mnie. Uwielbiam wszystko w stylu Grunge i bardzo się cieszę ze jest on aktualnie na topie. Najbardziej z tej kolekcji podobają mi się legginsy. Dlaczego? bo są bardzo oryginalne czyli wprost idealne dla mnie. Kocham legginsy a dzięki takim jak te można stworzyć mnóstwo interesujących outfit’ów 😀
a_nusia93@buziaczek.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 21:21Komin-zdecydowanie najciekawsza, niezwykła, niepowtarzalna … rzecz, która chciałabym aby pojawiła się w mojej szafie z pewnością dzięki niemu każda stylizacja byłaby zjawiskowa i mając go na sobie nie przeszłabym niezauważona.
Z miłą chęcią założyłabym też legginsy.
Mroczne kolory tych rzeczy stwarzają niepowtarzalny klimat, który uwielbiam.
agniieesszzka@wp.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 22:04Gdybym tak zalozyla taką grunge-koszulę z kolekcji GATTA wyglądałabym jak Eddie z zespołu Pearl Jam i choć moze nie udało mi sie z nim ozenić, co też wczesniej zamierzałam, to z pewnością wykonanie utworu „JEREMY” wybrzmi w tej koszuli znacznie wiarygodniej…
metidea@o2.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 22:07Ciepłe i miekkie kominy – to hit tego sezonu! Stylowe i awangardowe kominy z kolekcji Horodyńskiej są również bardzo praktyczne, pasują na każdą okazje, jak również sie wyróżniają.
Dlatego też wybrałabym komin – moon scarf, czyli bardzo modne w tym sezonie połączenie starego złota i seksownej czerni. Mrr… GATTA!
Pozdrawiam
Diana
diana.p18@wp.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 22:29Każda z tych rzeczy jest warta uwagi. Mnie szczególnie zachwiciły legginsy. Myślę, że idealnie będą podkreślać figurę, a tego właśnie pragnie każda dzieczyna i kobieta. Są niezwykle uniwersalne. Bedą pasować zarówno do jęansowej koszuli, jak i do eleganckiej tuniki. Chociaż chciałabym każda rzecz z tej kolekcji, legginsy są moim faworytem.
olka970@wp.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 22:40Zdecydowanie wybrałabym komin! Jest w nim zawarta pewna doza szaleństwa i oryginalności. Dzięki własnej kreatywności można stworzyć razem z nim wyjątkową stylizację. Daje on naprawdę duże pole do modowych eksperymentów i realizacji własnych wizji dobrego stylu. Moon scarf, bo to o nim mowa, stanowi bardzo modne w obecnym sezonie połączenie czerni i starego złota. Każdej kreacji na pewno doda sporą dawkę ekstrawagancji!
salianka@o2.pl
Anonymous
12 grudnia 2011 at 22:56odpowiedź na pytanie: oczywiście, że legginsy. pasują do większości moich ubrań, co jest cechą wybitnie pożądaną, gdyż mój sposób dobierania codziennego przyodziewku jest, hm, nieco karkołomny. (szafę ubraniową wybebeszam, następnie w wybebeszonej zawartości się tarzam. sposób chytry i sprytny, w sam raz dla osób, dla których jakikolwiek wysiłek poranny jest równie przyjemny co przypalanie gorącym żelazem. polecam.)
po za tym, zimą należy chronić strategiczne części ciała, więc uroczyście apeluję: obywatelki, noście ciepłe gacie i stylowe (oraz ciepłe) legginsy.
mój imejl: e_wiszniewska@o2.pl
Aicram
12 grudnia 2011 at 23:40Na co dzień studiuję medycynę. Ci, którzy mnie nie znają, pewnie myślą sobie, że jestem grzeczniutką dziewczynką, na grzeczniutkiej uczelni. Niestety, a może stety, baaardzo się mylą 🙂 Po pierwsze – medycyna, to nie tylko książki! Po drugie – jestem festiwalową wyjadaczką ( mieszkanie w Gdyni do czegoś zobowiązuje i przyzwyczaja do szaleństw 🙂 ), kocham mocne brzmienie, uwielbiam chodzić na koncerty, a w modzie lubie tematyczną ekstrawagancje! Zawsze mam na sobie jakis akcent charakteryzujący moją osobowość, a jak tylko czas i miejsce pozwoli – to i ze strojem można zaszaleć i w końcu pokazać siebie! W mojej szafie, swoje miejsce znalazłby groungowy komin, który ożywiłby i dodał pazura nawet delikatnej sukience! Bo coż to za wyczyn kupić sobie spodnie, legginsy, koszule i wystylizowac się w jednym kierunku, kiedy można pomieszać style i jeszcze bardziej zachwycac? A przecież każdej z nas o to właśnie chodzi! 🙂
Anonymous
13 grudnia 2011 at 00:25k.karpowicz@ovi.com
Wybrałabym legginsy:) Dlaczego? Można by tu wymieniać tysiące powodów 🙂 Po 1 – wygoda i praktyczność. W zależności od reszty ubrania mozemy je nosic praktycznie w kazde miejsce niewymagające formalnego ubioru. Po 2 – legginsy są prześliczne. Ogolnie grunge bardzo mi się podoba. Bardzo kojarzy mi się z angielskim streetwearem :)) Po 3 – grunge jest teraz bardzo modny:))
Połączenie wyglądu, mody i wygody, to jest coś dla mnie :))
Anonymous
13 grudnia 2011 at 00:32legginsy są najlepsze, jestem kolekcjonerką, mam już chyba ze 30 par ale takich świetnych jak te z Gatty jeszcze nie 🙂
norac@o2.pl
marionette.
13 grudnia 2011 at 01:53Chociaż niesamowicie urzekł mnie ten odjazdowy komin, to jednak ostatecznie wybieram legginsy po lewej 🙂 Bo ten wzór podoba mi się nieziemsko, bo uwielbiam legginsy w ciekawe wzory, o które naprawdę ciężko (wszędzie panoszą się głównie te „udające” dżinsy, na które już patrzeć nie mogę 😀 ), bo w ogóle uwielbiam legginsy z tunikami i dłuższymi swetrami, bo na co dzień słucham właśnie grunge’u, a więc idealnie pasują do mojej osobowości, bo… Ach, powodów jest jeszcze cała masa! 🙂
Pozdrawiam
aska-art@o2.pl
miriamstyle
13 grudnia 2011 at 09:09A ja, przekornie, wybrałabym komin! Bo ten zamek jest genialny! Uwielbiam ubrania i dodatki z mocno zaakcentowanym zamkiem, mam już kilka takich w swojej szafie, a komin byłby świetnym dodatkiem. Do tego buty stylizowane na motorowe, krótka spódnica z akcentem zamka, koszula w kratę i skórzana ramoneska!:) Komin byłby akcentem, który nadaje całej stylizacji smaku! i charakterku… Gatta zaskakuje!
miriamstyle
13 grudnia 2011 at 09:15Ja na przekór wybrałabym komin! Nie jest może „typowym” dodatkiem w stylizacji grunge, ale nadałby wielu setom pazur i odpowiedni charakter. Do tego buty w stylu motocyklowych, krótka spódnica z zaakcentowanym zamkiem (uwielbiam motyw mocnego zamka!), koszula i skórzana ramoneska. Komin dawałby nie tylko ciepło, ale odpowiedni klimat:)
baran.miriam@gmail.com
PS. Mam nadzieję, że tylko ten komentarz uda mi się zamieścić, ale jeśli byłoby więcej z mojego adresu- przepraszam, mój komputer wprowadza mi dziś stan wojenny.
slawka009
13 grudnia 2011 at 09:16Dla mnie hitem jest koszula ,ponieważ dżinsy i ta koszula to doskonałe zestawianie.Pozatym co dla mnie jest najwazniejsze doskonale maskuje moje kilogramki:)
slawka009@gmail.com
Anonymous
13 grudnia 2011 at 10:56Wybrałabym koszule , ponieważ niezależnie od stylu są one ponadczasowe. Jako ,że uwielbiam klasykę łączoną z odważnymi kombinacjami , ta koszule świetnie wpisała by się w moją kolekcję.
Świetnie będzie wyglądała ze skórzanymi spodniami , ale tez poradzi sobie z jeansowymi rurkami !
Klasyka , zawsze i wszędzie z odrobina szaleństwa i nowatorstwa.
karola1257@onet.eu
Anonymous
13 grudnia 2011 at 11:53stawiam na legginsy!
a dlaczego?
po 1 sa przewygodne-pasuja do szpilek i biker boots, nadaja sie na wiele okazji.
po 2 wydluzaja nogi-co w moim przypadku jest bardzo istotne 🙂
po 3 jesli grunge – to tylko spodnie (tu legginsy)!!!!
evaslowik@gazeta.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 13:18Komin, żeby choć raz poczuć się jak Święty Mikołaj:)
plumka6@wp.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 13:45Za siedmioma lasami, za siedmioma górami, gdzieś głęboko, głęboka w zimnej Polsce żyła sobie dziewczyna,która kochła modę. Lecz miała ona ma pewien problem. Od lat była zmarznięta tak, że gdy przychodzłi okres zim,y łapała przeziębienie i nic nie było w stanie jej ogrzać. Setki młodzieńców póbowało już ją obdarowywać prezentami w nadziei, że ją ogrzeją ale na próżno. Na nic ciepłe koce, szaliki, kamizelki…..Wybredna dziewczyna uważała, że te wszystkie dodatki były mało stylowe. Pragnęła ona czegoś wyjątkowego, czegoś co wyróżni ją z tłumu. Nagle w jej ręce trafił ciepły, futerkowy komin inspirowane grunge’m z kolekcji Gatta….I odtąd dziewczyna już nigdy nie marzła, a komin towarzyszył jej przez długie lata w każdym zimowym okresie. Tą dziewczyną byłam ja….:)Ola e-mail: olaw@mail.icpnet.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 14:37kolor_@op.pl
Tak naprawdę mogłabym wybrać każdy z modeli grungowych Gatty-
ponieważ idealny jest to miksowania looku eleganckiego, rokowego, boho – czy legginsy czy komin czy koszula idealnie uzupełniają look dodając „pazura ” :):):):):):):):) świetny mix stylów! :):):):):):)
lollypop
13 grudnia 2011 at 15:44dominikahejduk@o2.pl
Najpiękniejsze z całej kolekcji Grunge są oczywiście legginsy. Dlaczego? To proste:
*gdy je zobaczyłam zareagowałam tak http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQFwnzutFfThSE_Pohlfcp0VGJSR-Vjgfdyz06pmz4QpnjsjFjLrQ
*gdy przeczytałam, że mogę wygrać bon by je sobie kupić zareagowałam tak http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRGlExoF7zWpYpzlQI_WBLCjlFi5R0un3qSkbO56Yn-wyXH4RYP
*kiedy mówiłam chłopakowi, że muszę je mieć ponoć wyglądałam tak http://fsa.zedge.net/content/2/1/9/7/1-1491620-2197-t.jpg
*nie chcę nawet myśleć,że nigdy nie będą moje bo wyglądam wtedy tak http://funnyphotosto.com/wp-content/uploads/2011/11/22/818606061-crying-baby.jpg
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:13brewerie@tlen.pl
Z tej kolekcji zdecydowanie wybrałabym legginsy – ostatnio przełamałam swoją niechęć do tej części ubioru i cały czas szukam idealnych legginsów 😉 Właśnie takie są dla mnie te legginsy – nietuzinkowe, nadałyby moim ubiorom pazur, który zawsze staram się osiągnąć. Poza tym są rockowe, ale zarazem kobiece czyli łączą dwie rzeczy, które w ubraniach lubię najbardziej!
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:15Wybrałabym dla siebie Wannabe Cotton T-shirt ze względu na cudowny, jesienny kolor, fakturę i krój, który pozwala na noszenie go na wiele sposobów. Jest jak kameleon- może być niegrzeczny, zaczepny, uliczny, wyluzowany, kobiecy, romantyczny…zależnie tylko od dodatków 🙂 Naprawdę bardzo mi się podoba!
lavendersummer@gazeta.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:18jclove241@hotmail.com
Wybrałabym oczywiście te cudowne leginsy, dlaczego?
Bo leginsy z tak cudownym wzorem ożywiłyby nawet najnudniejszą stylizację. Mają w sobie to „coś”, nic w połączeniu z nimi nie byłoby nudne.
Katarzyna
13 grudnia 2011 at 16:22Odpowiedź: LEGGINSY!
Dlaczego?
Czy legginsami, czy getrami je nazwiecie…
To element garderoby najlepszy na świecie!
Pasują do szpilek, do trampek pasują…
W każdym stylu świetnie się prezentują! 🙂
Dodadzą szyku niejednej dziewczynie,
A moda na nie chyba nigdy nie przeminie..
Uniwersalne i wyjątkowe – wybieram super legginsy grunge’owe! 🙂
gogunia3@wp.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:26Z pewnością wybrałabym leginsy.
Uwielbiam tą część garderoby za wygodę i uniwersalność.A gdy jeszcze przyozdobione są oryginalnym printem,od razu się w nich zakochuje.Te z kolekcji Gatta takie właśnie są.
kutanga92@interia.pl
Ilona - koko
13 grudnia 2011 at 16:30Nie lubię stylu grunge, ale nie dlatego, że nie podobają mi się ciuchy, a raczej przez to, że są tak sztampowo zestawiane, „na bezdomną zdzirę”, jak ja to mawiam. Tymczasem te świetne leginsy z kolekcji Gatty, poza takim zestawieniem (boskim zresztą) jakie prezentuje na sobie Joanna na oficjalnej stronie (z botkami bez palców i świetną tuniką z rękawami ze sztucznej, metalicznej skóry), chętnie widziałabym np. w towarzystwie kremowej koronkowej sukienki i czarnych botków na niebotycznym obcasie. Albo ze sportową bluzą i martensami. No, może jeszcze z białą koszulą, muchą i kapeluszem, tak dla przełamania konwencji. Takie leginsy świetnie unowocześniają każdą stylizację i mam już na nie tyle pomysłów, że do pełni szczęścia brakuje mi… tylko ich!
Grunge jest w sercu, nie musi być na ubraniu od stóp do głów. Less is more.
ilona, kokunio@gmail.com
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:32Po prostu niebanalne rozwiązanie na każdą okazje – legginsy. Ich wzór jest niepowtarzalny, a one same wyrażają ukryte pragnienia każdej kobiety. Dzięki legginsom czuje się niezależność.
magda.minda@gmail.com
Magdallena1990
13 grudnia 2011 at 16:36Po raz kolejny wybrałabym dla siebie rajstopy Jeggy Ann 01 (model na lewo od równie ciekawego komina ) ,gdyż niedawno je kupiłam i od tego czasu stały się moimi ulubionym rajstopami. Mimo tego równie chętnie przygarnęłabym całą kolekcję Gatty, do czego niestety mnie, jako biednej studencce, niezbędny byłby wygrany bon 🙂
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:41Z kolekcji modeli inspirowanych grunge’m Gatta urzekła mnie koszula. Niby zwykła, niepozorna a w rzeczywistości elegancka a zarazem swobodna – zwraca na siebie uwagę 🙂
kaika.sylwia@gmail.com
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:48Bezwzględnie wybieram leginsy. Są dla mnie inspirujące, patrząc na nie najchętniej wzięłabym sztalugę i farby i stworzyła abstrakcyjny obraz, który przedstawiałby moje najskrytsze myśli i emocje
katarzyna2218@wp.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 16:48Zdecydowanie z całej kolekcji najbardziej podoba mi się koszula – połączenie elegancji i swobody – urzeka 🙂
kaika.sylwia@gmail.com
agnieszkazg
13 grudnia 2011 at 16:54agnieszkazg@o2.pl
Wybrałabym legginsy, ponieważ przypominają mi one czasy, kiedy byłam w gimnazjum. Nosiłam wtedy glany, słuchałam Nirvany i w niczym nie przypominałam tej „elegantki” z dnia dzisiejszego. Myślę, że dzieki tym legginsom, mogłabym wrócić chodź w 1% stylem do tamtych czasów, ale również mogłabym połączyć mój dzisiejszy styl z latami gimnazjum 🙂
Rumunia
13 grudnia 2011 at 17:07Ja raczej bym wybrała leginsy , może ze względu na to że są takie inne xd wyglądają tak jak by przedstawiały pajęczynę 😀 przynajmniej tak mi się to kojarzy .Te kolory odzwierciedlają taki las , albo poranek gdy jest jeszcze ciemno :D:Dxd
katarznaruminska@interia.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 17:11Weronika w.bartosinska@wp.pl
Jak każda prawdziwa kobieta uwielbiam szyk i elegancję, dlatego od razu rzuciła mi się w oczy koszula. Kwintesencja kobiecości, subtelności i luksusu. Krótko mówiąc manifestacja kobiecości, niczym wisienka na torcie każdej stylizacji. Odpowiednia długość, idealnie okrojona- wprost wymarzona. Jestem przekonana, że w połączeniu nawet ze zwykłymi jeansami stworzyłaby niesamowity duet, który niejedną osobę by oczarował. A ja szybko przywyknęłabym do jej częstego towarzystwa 🙂
Anonymous
13 grudnia 2011 at 17:37yaagatka@o2.pl
agata paulina
Wybór jednoznaczny – leginsy. Uwielbiam chodzić w spódniczkach i pokazywać swoje sexy legs. Natomiast jeśli mam ochotę pokręcić moim ass to i wtedy je założe.
Jestem very dirty girl dlatego wybieram more dirty leggins 🙂
Anonymous
13 grudnia 2011 at 17:52Gdy patrzę na ubrania Gatty inspirowane grunge’m no cóż ogarnia mnie zachwyt. Kocham te klimaty, kocham ostre brzmienie, kocham rocka. Lubię czerń, szarości, elegancję z tzw. pazurem. Uwielbiam podkreślać swoją osobowość właśnie poprzez ubrania, muszę nawet przyznać, ze ta kolekcja mnie zainspirowała. Ach gdybym tak mogła wybrać…trudny to wybór…no dobrze u mnie wygrywa ta ”perfekcyjnie niedoskonała” koszula. Ona do mnie przemawia, mam nawet wrażenie jakby wołała mnie, kusząc bym ją zakupiła. Jest idealna, po prostu nieodzowny dodatek każdej stylizacji, tej sportowej, eleganckiej. Chętnie przygarnęłabym całą tą kolekcję, bo jest taka niebanalna, a ja…ja lubię się wyróżniać, lubię podkreślać moją osobowość, moje ”ja”.
Patrząc na tą kolekcję wyobrażam sobie siebie, gdzie? Jak to gdzie w zgiełku miasta, idę, jest 9:00, włosy jak co dzień, rozwiane poprzez wiatr, wiecie niby taki artystyczny nieład, na ustach oczywiście szminka, czerwona, tak by była widoczna z drugiego końca ulicy, oczy tradycyjnie mocno pomalowane, podkreślone nowo- zakupionym eyeliner’em. W dłoni jak każdego poranka gorąca kawa ze Starbucksa, paznokcie pomalowane na czarno. Niby taka zwykła rockowa dziewczyna. Niby ponura, posępna, zamknięta w sobie. No co wy, paradoks, paradoks, paradoks…naiwność dziecka, przyjazna jak pluszowy miś spoglądający z okna wystawowego. Ja po prostu jestem dobrą istotką o rockowej duszy. A na gwiazdkę, na gwiazdkę potrzebuję koszuli, nietuzinkowej, ekstrawaganckiej. Sądzę, że razem tworzyłybyśmy idealny duet. Znikam, zakładam na uszy słuchawki….(Och, gdyby tak wszyscy ludzie
Mogli przeżyć taki jeden dzień.
Gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi
I powie: „Idźcie tańczyć, to nie sen”)myślę, że… w rytmie rocka świat nabiera barw, w rytmie rocka każdy jest coś wart, bo rock to najlepszy pomysł na życiowy start. Kocham rocka, kocham modę, ta kolekcja jest dla mnie stworzona. Pozwólcie mi z nią zatańczyć, choćby jeden taniec…:)
bozena01@onet.eu
koniecjezyka
13 grudnia 2011 at 18:09Doznaje kosmicznych uniesień patrząc na KOMIN.
Przypomina ciężką kule starego złota otoczoną księżycowym pyłem. A suwak będący w mojej wyobraźni drogą mleczną prowadzi mnie w nieznany teren, wszechświat, gdzie moda, gdzie grunge nie ma żadnych granic…
koniecjezyka@vp.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 18:54Powiedziałabym, że wszystko mi się podoba i to najlepiej wszystko razem 🙂 ale jeśli miałabym wybrać to odpowiedź brzmi: KOMIN. Dlaczego? Ponieważ nazwa „komin” w wydaniu Gatty ukazuje prawdziwą twarz komina, który jest w naszych domach. Przybrudzony, oczadzony, jest idealnie grunge’owy! I to w złocie :)Szczególnie na karnawał:)
anon15@wp.pl
orzeszkumoj
13 grudnia 2011 at 20:05Zdecydowanie koszula. Jest oryginalna, ma świetny kolor a do tego pasuje do wszystkich spodni i legginsów jakie mam. Kolor, którego nikt w moim otoczeniu nie posiada. Ma świetny krój i świetne detale które ją piękne wzbogacają. Bardzo chciałabym ją mieć. 🙂
orzeszku93@o2.pl
Avikusia
13 grudnia 2011 at 21:16Każdą z tych rzeczy z chęcią 'przytuliłabym’do moich stylizacji, ale na dzień dzisiejszy, największe „WOW!” wywołała u mnie koszula. Stalowy kolor, współgrający z nietuzinkowym wzorem rzuconym na dekolt, optycznie wydłużającym szyję i sprawiającym, że dużo się dzieje w okolicy biustu, oraz podwinięte rękawy oddają artystyczny charakter grunge’owej laski połączony z dozą elegancji! Zdecydowanie mój number 1.
aska457@interia.pl
Anonymous
13 grudnia 2011 at 21:30Wybrałabym komin ponieważ już widzę jak idealnie komponuje się z moja zimową kurtką! 🙂
Marysia, maiska@wp.pl
Glamorous Wardrobe
13 grudnia 2011 at 22:09Wybrałabym jakieś wyszczuplające rajstopy/legginsy by w końcu mieć nogi do nieba!
karkuz@o2.pl
gosita213
13 grudnia 2011 at 22:48Jeśli miałabym się na coś zdecydować z najnowszej kolekcji, to gdybym miała do dyspozycji wystarczającą ilość gotówki, to zapewne byłoby to wszystko 😀 te rzeczy są tak szałowe i orginalne że trudno wybrać tą jedną jedyną którą chciałoby się nosić.
malgorzataa.banasiak@gmail.com
Anonymous
13 grudnia 2011 at 22:54iga_win@op.pl
Wybrałabym dla siebie legginsy (pierwsze po lewej stronie). Podobają mi się jako grunge’owy akcent, który nosiłabym warstwowo zapewne z błyszczącymi i śliskimi „kosmicznymi” tkaninami, ciężkimi butami, oversize’owym swetrem, zwykłą ramoneską lub długą białą koszulą. Niedopracowane, jakby znoszone i surowe ubrania łączę zwykle dla kontrastu z odzieżą wysokiej jakości. Z dodatków dobrałabym jedynie srebrną biżuterię i koniecznie futrzany kołnierz. Świetnie wyglądałyby srebrno pomalowane paznokcie.
Anonymous
13 grudnia 2011 at 23:08ixxxon@op.pl
Najbardziej zainteresowałam się rajstopami imitującymi sprany i zniszczony jeans. Nawet wiem dokładnie co z mojej garderoby zestawiłabym z nimi. Byłby to mój złoty, grubo tkany sweter który mi służy jako tunika/ sukienka. Na niego narzuciłabym ramoneskę z złotymi ćwiekami na ramionach. Buty zależnie od okazji- albo czarne wysokie huntery albo botki na słupku. Pominęłabym biżuterię lub dodałabym tylko pierścionki.
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:06cecylia6@op.pl
Wybrałabym dla siebie koszule, bo w sowim kaprysie i niedoskonałości ma w sobie niepojętą treść czegoś pięknego. Podoba mi się w niej niepohamowana prostota łącząca kreatywność stylu. Podoba mi się, że nie ma w sobie idealności ale szarą magię podkreślającą piękno kobiecych kształtów.
Cecylia (Sesil)
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:12legginsy są bardzo ciekawe, łatwo z nich stworzyć grungowy strój, wystarczy luźna bluzka, sweterek albo kurteczka no i moje ukochane oficerki i gotowe. Chętnie widziałabym je w swojej szafie 😉
effcia990@o2.pl
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:13dominika.kurzeja@wp.pl
Wybrałabym komin, ponieważ taki dodatek może odmienić każdą klasyczną i stonowaną stylizację w coś niezwykłego, NIEDOSKONAŁEGO, ale za to prezentującego się perfekcyjnie ! 😉
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:16taaleeczkaa@o2.pl
Z tej kolekcji wybrałabym legginsy. Jest to ulubiony element mojej garderoby. Te z grungowej kolekcji są genialne. Można im nadać różny charakter w zależności od stylizacji. Ma się tu wielkie pole do popisu.
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:17Z kolekcji Gatta wybrałabym komin, jest oryginalny, sprawia że każdy zestaw nabiera indywidualizmu, jest doskonałym uzupełnieniem zimowej szafy, idealnie wpasowuje się w najnowsze terndy – skóra, cieniowanie koloru. wymarzony dodatek dla dziewczyny preferującej styl grunge a także bardziej rockowo – elegancki styl a’la Balmain.
Kaśka
katrin_16@vp.pl
independent
14 grudnia 2011 at 00:17zdecydowanie wybrałabym leginsy,są one unikatowym dodatkiem do wszystkiego nadają niezwykłego charakteru stylizacji
monikacelmer@o2.pl
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:17bezkonkurencyjne legginsy,
annadzieniarz@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:20Zdecydowanie legginsy. Pasują niemal do wszystkiego, mają genialny pattern. Uwielbiam czerń, dobrze się w niej czuję, a te legginsy pozwoliłyby nieco ożywić outfit. Bardzo lubię klasyczną elegancję, ale czasem mam wrażenie że czegoś brakuje. Legginsy nadają polotu nawet zwyczajnym ubraniom. Genialne.
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:21Zdecydowanie legginsy. Pasują niemal do wszystkiego, mają genialny pattern. Uwielbiam czerń, dobrze się w niej czuję, a te legginsy pozwoliłyby nieco ożywić outfit. Bardzo lubię klasyczną elegancję, ale czasem mam wrażenie że czegoś brakuje. Legginsy nadają polotu nawet zwyczajnym ubraniom. Genialne.
ola.sroda@wp.pl
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:22Rzeczywiście,trudno coś wybrać,zważywszy że…nic tu nie ma wspólnego z grungem!!!!!Jako że mam nieco ponad 30 lat, to mam okazje coś pamiętać z początku lat 90-tych i bynajmniej nic z tych rzeczy mi ich nie przypomina…może rajstopy, bo też było wtedy zimno, wiec je własnie bym wybrała.
kathara@tlen.pl
Aga
14 grudnia 2011 at 00:22grunge. niegrzeczne i mroczne dziewczyny. generalnie wiekszosc rockowych ciuchow mozna fajnie zestawiac i robic z nich niegrzeczne i grzeczne zestawy z pazurem.
mój wybór to legginsy, można z nimi kombinować. juz mam pomysl na zestawienie z czarnymi koturnami, czarnym oversizem i brudno-zlotymi łancuchami .
aga.parzoch@gmail.com
ruda
14 grudnia 2011 at 00:24Zdecydowanie koszula! Mój styl, mój fason, mój kaprys.
szewczy_k@o2.pl
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:24Nie jest tajemnicą, ze jak mam wybrać to zawsze wybiorę legginsy. Jestem rockową dziewczyną, że rock pada bardzo blisko grunge, droga niewielka pozostaje do przebycia. Te legginsy z kolekcji GATTA założe do glanów i wybiorę się w nich zaprezentować na jakiś pełnokriwsty koncert. Wyszaleć się, poskakać, spocić i poradować!!! Tak czasem niewiele trzeba do szczęścia własnego!:)
opzdrawiam,
Janisska:)
jaanisjoplin@o2.pl
Ginger
14 grudnia 2011 at 00:24Z tej kolekcji wybrałabym zdecydowanie legginsy, chociaż nie ukrywam, że marzy mi się każdy produkt 🙂 Uwielbiam grunge’owy styl. Legginsy są idealne, nie są bardzo „ciężkie” i stanowią idealny sposób na codzienną stylizację, a jednocześnie widzę się w nich na rockowym koncercie tuż pod sceną. Z pewnością w takich legginsach nie wstydziłabym się pojechać do Seattle i szwendając się po tym pięknym mieście poszukać korzeni grunge’u.
olcia.chmielowska@gmail.com
lumpatia
14 grudnia 2011 at 00:28Zdecydowanie jestem za kominem! A dlaczego? Bo jest właśnie „perfekcyjnie niedoskonały”, a to idealnie pasuje do mojego poczucia stylu i wyrażania siebie.
Złoty zamek pięknie podkreśla jego barwy, nadając mu trochę „jubilerskiego” szlifu. To właśnie ten komin i jego charakter może być synonimem każdej z nas, ponieważ w wyważony sposób łączy w sobie drapieżną, niegrzeczną stronę z dziecięcym marzeniem o byciu księżniczką, które wyraża przez złoty zamek – błyskotkę.
W sam dla rokowych dziewczyn? Zdecydowanie to za mało. W sam raz dla każdej, świadomej swojej wartości kobiety, która wie czego chce i nie boi się pokazać światu! 🙂
dorotawozniczka@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:28Komin, za niespotykany wygląd, ale przede wszystkim funkcjonalność – przy ubiorze i zdejmowaniu nie zniszczy makijażu 🙂
maniexxxx@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:28kreolcia16@wp.pl
„perfekcja niedoskonała”- dobra dla duszy dobra dla ciała!
Ciężki wybór przede mną stoi….
Zwłaszcza, że czas tak nagli i goni…
Może legginsy? A może komin ?
Zastanawiając się głowa mnie boli.
Już wiem ! Będzie to koszula – szara, z lekkimi wzorkami na piersi, perfekcyjnie wykończona…
Tak! To Ona do mnie dzisiaj woła !
Ozdobne guziki, podwijane rękawy. O mamo !
Wiem, że ubierając Ją stanę się rockową damą !
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:30perfekcyjnie niedoskonały,
w stylu grunge,
niezwykle oryginalny ..
ten komin na pewno nada szyku każdej stylizacji, jest to prosty ale niepowtarzalny dodatek który, jeśli znajdę go jeszcze w sklepach, na pewno nabędę 🙂
Kasia salianka@wp.eu
magdalenaluk
14 grudnia 2011 at 00:30Kocham wzory na legginsach! Pasują do mnie bo czuję sie w nich jak wyścigówka. Wiem ,że to dziwnie brzmi jednak mi kojarzy się ten wzór z oponą od samochodu np.takiego ostrego ferrari którym jestem 🙂 łączac w sobie perfekcje ,styl i szyk codziennie rano stawiam czoło problemom i tysiącom spraw niczym niezawodne ale jak piękne ( 😀 ) auto 🙂
Jak dobry samochód potrzebuję czasami nowych opon :p to tak na marginesie 😀
magdalena.lukasiewicz@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:35Krótko i na temat. Wybrałabym dla siebie spodnie, ponieważ lubię gdy jeden element ubioru 'robi’ mój strój. Mają fajną, oryginalną fakturę, ale są też uniwersalne, co bardzo lubię, ponieważ praktyczność danej rzeczy jest dla mnie bardzo ważna. Chętnie bym je zakładała na co dzień, a elegancka, prosta bluzka mogłaby być idealna z nimi na wieczorne wyjście.
gabii.b@op.pl
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:39Komin! Niby nic, ale suwak wprowadza tu element zamieszania, który spędza mi sen z powiem i intryguje. No i idealnie pasowałby do mojej nowej kurtki. A jeśli by mi się znudził, po paru cięciach i zaklęciach, będzie z niego niekiepska mufka.
Pozdrawiam.
szczesnaszczesna@interia.pl
Myga
14 grudnia 2011 at 00:39zdecydowanie komin! Ten podwójny zamek bardzo mnie intryguję. Wydaje Mi się, że jest to rzecz którą można nosić na tysiąc różnych sposobów, fenomenalny. Była by to miła odmiana w mojej szafie.., no i wygląda na TAAAAKI cieplutki !
przygarnęłabym z miłą chęcią jako zamiennik nieco wysłużonego, zeszłorocznego, pospolitego czarnego komina z sieciówki !
🙂
Agg.myga@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:41Wybieram komin bo to odrobina szaleństwa stanowiąca modowy manifest przeciwko nudzie i utartym stylom które widujemy nadal na PL ulicach niestety.
mada___@poczta.onet.pl
Monika
14 grudnia 2011 at 00:42Zdecydowanie niegrzeczne leginsy! Dlaczego? Świetnie by wyglądały w połączeniu z moim grzecznym płaszczem i tworzyłyby ciekawy kontrast. Poza tym, prawie wszyscy na studiach uważają, że jestem grzeczną dziewczynką. A ja czasem lubię nadać swojemu wyglądowi rockowego charakteru. To by się zdziwili…
mmmjjj87@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:43martyna_nawrot@wp.pl
Cała kolekcja przykuwa bardzo moją uwagę, jest to totalnie mój styl. Dla siebie wybrałabym najchętniej wszystko, ale jeżeli muszę zdecydować się na jedną konkretną rzecz, byłby to pewnie komin. Zewsząd zalewa nas fala wełnianych kominów, które nosząc zlewamy się z tłumem. Komin z Gatty zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Ważnym elementem jest widoczny zamek, a także pikowana ciekawa faktura. Do tego ten miedziany kolor, który chyba jest hitem sezonu. No i co równie ważne, gdyż nadchodzi zima: nie tylko świetnie wygląda, ale spełnia swoją 'ogrzewającą’ rolę 🙂 Ekstrawagancja i praktyczność w jednym? Jestem zdecydowanie na TAK!
Leai
14 grudnia 2011 at 00:43Zainspirowana modą lat 90-tych zdecydowanie wybrałabym legginsy. Mają pazur i przyciągnęły mój wzrok natychmiastowo. Uwielbiam niebanalne wzory, które całkowicie odmieniają na pozór proste rzeczy- jak te legginsy. Skomponowałabym je z oversizowymi swetrami, a na wieczór nie bałabym się połączenia z prostą dłuższą koszulką, aksamitną marynarką i szpilkami. Mam na nie ogromną ochotę 🙂
Leai
14 grudnia 2011 at 00:44Zapomniałam o mailu: j.pachnowska@gmail.com. Pozdrawiam! 🙂
monswo
14 grudnia 2011 at 00:46Błotniste legginsy, będą idealnie pasować do stylu dirty który reprezentuje. Do krótkich spódniczek w połączeniu z którymi stanę się niegrzeczną dziewczynką.
monswo666@wp.pl
wisienka1000
14 grudnia 2011 at 00:46leginsy 🙂 jest to rzecz uniwersalna, w stonowanych kolorach, pasująca do wszystkiego… nie trzeba specjalnie się wysilać by wyglądać w nich dobrze… wystarczą bikery, t-shirt, ramoneska i strój gotowy. wzór sprawia, że nie są banalne… idealne rozwiązanie dla żyjących w pośpiechu, mających na wyjście z domu zaledwie kilka minut z gorącą kawą w ręce
wisienka1000@wp.pl
EwelinaHell
14 grudnia 2011 at 00:47Patrząc na ten kolaż w oczy rzuca mi się pierwsza koszula, emanuje jakąś niezwykłą energią, woła do mnie, abym nie przeszła koło niej obojętnie, jest tylko z pozoru grzeczna, z pozoru seksowna i dosłowna jeśli odpiąć by kilka guzików, ale ja widzę ją w innym wydaniu, na ostro, w pasku-uprzęży, z męskimi spodniami w kant. widzę siebie w tej koszuli i wiem, że to odzwierciedli moją niespokojną naturę, naturę, która nie jest nawet ostra, naturę, która jest gwałtowna, burząca, namiętna i szalona po prostu rockowa!
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:50Moją uwage przykuły od razu iście wspaniałe… legginsy! Ich nie banalny wzór zapewne wyróżniłby mnie z tłumu szarych istotek, podążających w różnym kierunku…do celu.
Wiem ze w stylu grunge liczy sie przede wszystkim swoboda…ale to nie znaczy ze nie można wyglądać sexi. W tych legginsach nie ma innej możliwości. Są one dobre dla osób szukających nie banalnych wzorów i odważnych propozycji.
Edyta
edunia181@wp.pl
aar
14 grudnia 2011 at 00:54Byłyby to z pewnością legginsy. Dodadzą charakterku grzecznym dziewczynkom i podkreślą osobowość tych niegrzecznych. Jeansy bardzo mi się znudziły, dlatego ostatnio „zbieram” legginsy. Są dużo wygodniejsze i modniejsze. Te byłyby bardzo ciekawym elementem mojego póki co skromnego zbioru 🙂
ptaszkowska@gmail.com
Anonymous
14 grudnia 2011 at 00:59dominikarzeszotko@gmail.com
Zdecydowanie komin! Dlaczego? Ponieważ to jeden z najprostszych, a zarazem najbardziej efektownych sposobów na dodanie rockowego sznytu nawet moim najbardziej znudzonym kurtkom i płaszczom.