Kilka zdjęć naszego przytulnego gniazdka. Przeprowadziliśmy się dopiero niedawno, więc nie wszystko jest jeszcze zrobione, ale jest w takim stylu jak lubię- w sypialni dużo fioletu, w salonie beż z bielą.
Najważniejsze jednak, że jest przytulne i uwielbiam tu przebywać.
262 komentarze
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:14wasze własne czy wynajmowane ? 🙂
cudowne !<3
bezgustu.com
18 lutego 2012 at 17:14Pokaźna kolekcja dodatków 🙂
Let's Talk Beauty
18 lutego 2012 at 17:15łał, pięknie!
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:15Zakurzą Ci sie te buty na tym regale.
Kitka
18 lutego 2012 at 17:15Piękne mieszkanko, fajnie urządzone, niech się dobrze mieszka!
Karlajz
18 lutego 2012 at 17:16Buty wyglądają fantastycznie 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:16wow świetnie 😉 a półka z butami mistrz 😉
Rabbit Hole
18 lutego 2012 at 17:17przyjemnie 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:17piękne!
Cynamonowaa
18 lutego 2012 at 17:17przecudne mieszkanie, urządzone bardzo stylowo i ze smakiem 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:33Bez przesad;) Przyjemne i przytulne, ale zwyczajne
Anonymous
18 lutego 2012 at 23:11Kiedy karolina pytala o strony z dodatkami myslalam ze wnetrzne bedzie na prawdę mocne i oryginalne
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:18piękne!
kasiek
18 lutego 2012 at 17:18Wynajmujecie, czy własne? 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:29podpinam się pod pytanie, ale i tak nie odpowie, tak samo jak czy gdzieś pracje, jeśli tak to gdzie itp……
Anonymous
1 marca 2012 at 03:20myślę, że nie musi się dzielić swoją prywatnością aż tak.
Poza tym po co wiedzieć czy wynajmuje czy ma własne, albo co robi?
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:19pomysl na szafke z butami ciekawy ale do garderoby a nie do czesci kuchenno salonowej, nie chcialabym pic kawy ani jesc sniadania w takiej scenerii bedac Twoim gosciem, poza tym mieszkanie sliczne pozdrawiam
Monika B ♥
18 lutego 2012 at 17:21bardzo ładne mieszkanko:) sporo masz tych błyskotek:)
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:21Wasze czy Twoje?? bo widac ze najwiecej to chyba ty mialas do powiedzenia…szczegolnie wywnioskowałam po malutkiej wystawie Twoich butów…
charlize mystery
18 lutego 2012 at 20:09Nasze
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:22białe ściany są fajne ale jak dla mnie to trochę za surowe, ożywiłabym jedną z nich innym kolorem albo chociaż zasłonkami ale rzecz jasna, to Waszw mieszkanko, Wasz wybór 🙂
Katarzyna
18 lutego 2012 at 17:23Półki z butami są cudowne też chce takie 😉
przecinkowa
18 lutego 2012 at 17:25Me likey 😀 Jak ja już się nie mogę doczekać swojego takiego gniazdka 🙂
a ś k uu.
18 lutego 2012 at 17:26jeejku cudowne macie gniazdko 🙂
Art Anna
18 lutego 2012 at 17:27Przytulnie bardzo;) Podoba mi się;) I oby Wam się fajnie tam mieszkało;)
Karolina
18 lutego 2012 at 17:28Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:29nie podobaja mi sie te mleczne szybki w komodzie i szafie, brzydko widac te rzeczy ktore są tam włożone.
a reszta mieszkanka bardzo fajna 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:29Świetne mieszkanie! Urządzone bardzo w moim stylu, mogłabym się tam wprowadzić od zaraz! 🙂 Co to za kolekcja perfum? Dobrze widzę, flowerbomb? Jakie tam z tyłu się ukrywają? 🙂 Zawsze byłam ciekawa, jakich perfum używa moja ulubiona blogerka, gdzieś wyczytałam że lolitę lempicką, ale albo nieprawda, albo przeterminowany news:)
Pozdrawiam Karo!Paula
charlize mystery
18 lutego 2012 at 20:09Lolite uwielbiam od dawna, ale aktualnie mi sie skonczyly 🙂
pomysle nad takim postem:)!
Anonymous
19 lutego 2012 at 13:13Byłoby super! 🙂 Już czekam na niego 😉 Pozdrawiam serdecznie!
Paula
Anonymous
19 lutego 2012 at 18:39ooo też zamawiam taki post! 🙂
Anonymous
17 marca 2012 at 17:41Świetny pomysł z takim postem o perfumach, przecież zapach to jak ubiór, dodatek, dopełnienie. To uzupełnienie gustu estetycznego, który akurat u Ciebie naprawdę podziwiam.. Gdy patrzę na Twoje stylizacje właśnie brakuje mi wyobrażenia jak pachną:) Mam nadzieję, że nie brzmi to źle;)) Pozdrawiam wiosennie!
♥ Style By Caroline ♥
18 lutego 2012 at 17:30piękne – jestem nim oczarowana <3
Kaśq.
18 lutego 2012 at 17:32Przepięknie! O jaaa <3 bardzo mi sie podoba, marzy mi sie mieszkanko w takim stylu 😉
caro
18 lutego 2012 at 17:35Bardzo przytulnie urządzone mieszkanie<3 i półki z butami są niesamowite !
allegro.pl/buty-simple-cp-czolenka-na-slupku-grafit-38-tusk-i2115309188.html
soie
18 lutego 2012 at 17:42Ikea rządzi 😉 Dla mnie trochę mało 'domowo’, ale pewnie z biegiem czasu będzie coraz przytulniej 🙂 Najważniejsze, żeby Wam się tu miło żyło 🙂
inspiracyjna
18 lutego 2012 at 17:43Świetne mieszkanko, super urządzone!:) I te złote klamki drzwi balkonowych… <3
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:45Jak długo jesteście razem ? 😉
crowz
18 lutego 2012 at 17:48ile książek!
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:08gdzie te książki? rozumiem, że to ironia? :)))
Anonymous
19 lutego 2012 at 12:54jak gdzie? W pudełkach po butach
Anonymous
19 lutego 2012 at 14:45Ktoś załapał ironię;) Zamiast książek teraz stawia się buty. ech..
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:14Słuszna uwaga :)) rozumiem, że można woleć buty od książek … ale żeby się tym chwalić ?? Ani jednej ?? Nawet o modzie? 😉
karutek.
20 lutego 2012 at 00:08też mi się to rzuciło w oczy, smuteczek
Anonymous
20 lutego 2012 at 00:11Kaman! Gdy się zajmuje modą to nie ma czasu na głupstwa jak kolekcjonowanie niepotrzebnych książek
Anonymous
20 lutego 2012 at 04:49Moim zdaniem książki nie zawsze zdobią wnętrze. Szczególnie jeśli są podniszczone. Ja np. mam na zewnątrz poustawiane kilka opasłych słowników języków, których się uczę, a resztę książek chowam do pudełka, bo po co mam się obnosić z tym, co czytam 😉 nikomu nic do tego 🙂
Anonymous
20 lutego 2012 at 12:18Nie chodzi tylko o ozdobę wnętrza, ale jak ktoś już napisał – kiedyś w takich kredensach stawiało się książki a teraz – buty.
Anonimie 2:11 – „niepotrzebnych książek” brawo:)
Anonymous
23 lutego 2012 at 09:52cóż, nie wszyscy muszą czytać książki z papieru -> ja, np. zupełnie przerzuciłam się na ebooki i czytam w kindlu, więc nie posiadam półki z książkami, ale jak widać wy musicie wylać trochę żółci na tę dziewczynę.
Anonymous
23 lutego 2012 at 13:45Kurka trza to obwieśćic tym wszystkim kolekcjonerom starodruków itd, bo wywalaja kase w błoto
AnonimowyFeb 19, 2012 06:49 PM
Moim zdaniem książki nie zawsze zdobią wnętrze. Szczególnie jeśli są podniszczone
szatankaxx
18 lutego 2012 at 17:51Fajne mieszkanko, brakuje tylko „ostatniego szlifu”. Powodzenia w dalszym urządzaniu i na nowej drodze zycia! 🙂
Aneta
18 lutego 2012 at 17:53Ta półka z butami to pozytywne przegięcie 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:55prze zajebisty regał na buty :love:
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:55Fajniutko. Tylko na miejscu półki z butami umieściłabym kanapę, która stoi pod oknem 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 17:55Ciekawi mnie, gdzie ty te wszystkie buty „upchałaś”, bo tutaj widzę tylko część kolekcji:)
Nika
18 lutego 2012 at 17:59Kuchnia jest cudowna 😉
Kasia
18 lutego 2012 at 18:00„wlasne czy wynajmowane?”, „jak dlugo jestescie razem” – ludzie opamietajcie sie, co to za pytania?!
natalkova
18 lutego 2012 at 18:00półka z butami jest wspaniała 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:01śliczne mieszkanko:) a 'regał’ na buty mnie powalił! i masz lady milion… a on one milion… ahhh kocham te zapachy:)
Lumpexoholiczka
18 lutego 2012 at 18:04Cudne gniazdko macie! 😀
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:04Może nie jestem jakimś specem od angielskiego ale wydaje mi się że w nagłówku powinno być „my place on THE earth”. Jakiś duży błąd to nie jest, ale zawsze.
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:12mylisz się.
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:21skoro nie jestes specem to nie snuj pustych dywagacji.
my place on EARTH jest dobrze:)
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:57’THE’powinno być, ponieważ earth jest jedyna ,niepowtarzalna tak jak np słońce,a przed tym zawsze stoi THE
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:38a jednak mylisz sie!
Anonymous
19 lutego 2012 at 00:17dokładnie. MYLISZ SIĘ. polecam Ci bnc – British National Corpus http://www.natcorp.ox.ac.uk/. Rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości.
Anonymous
19 lutego 2012 at 00:45Dlaczego nie powinno być tego THE przed earth skoro jedna z zasad mówi, że stawiamy THE przed rzeczownikami, które odnoszą się do rzeczy które są jedyne w swoim rodzaju np. the sun, earth (jest tylko jedno słońce i jedna ziemia)
Anonymous
19 lutego 2012 at 11:08Ok, jeśli masz z tym problem, to zrobię to za Ciebie:
1. http://bnc.bl.uk/saraWeb.php?qy=place+on+earth&mysubmit=Go
2. http://bnc.bl.uk/saraWeb.php?qy=place+on+the+earth&mysubmit=Go –> tylko 3, i w dodatku w złym kontekście.
Rozwiane wątpliwości?
Kaś.
19 lutego 2012 at 12:21Jedyne do czego tu można się przyczepić to chyba tylko to, że Earth powinno być napisane wielką literą. Chociaż ja też specem nie jestem…
Anonymous
19 lutego 2012 at 17:32Zajmijcie się wszyscy nauką, niekoniecznie angielskiego, zamiast robić tu drugi http://www.wordreference.com/
Ostatnio się uśmiałam, bo jednej z bardziej znanych polskich blogerek modowych (mieszkającej bodajże do 5 roku życia w USA i świetnie władającej językiem angielskim) jakiś Anonimowy też wytknął błąd (jak się oczywiście okazało, niesłusznie).
@ AnonimowyFeb 19, 2012 01:08 AM: Fajnie, że zdarzają się tu nie tylko komentarze „nie speców”, ale również osób, które znają się na rzeczy lub przynajmniej potrafią znaleźć odpowiedź na swoje językowe wątpliwości:) Pozdrawiam:)
Anonymous
19 lutego 2012 at 18:00Ja jestem specem. I nie musi być THE przed earth.
evie
18 lutego 2012 at 18:05wherw are from bag from 5th picture?
http://www.mysweetstrawberries.blogspot.com
charlize mystery
18 lutego 2012 at 20:10Zara 🙂
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:26buhahahah retoryczne pytanie, jakby ona kupowała gdzieś indziej ;]
btw sory, ale mieszkanie słabe na maksa, puste ściany a Wy się zachwycacie.
Anonymous
19 lutego 2012 at 23:26puste brudne ściany:D
ja nie wiem co jest niby w tej zarze takiego, że każda blogerka się jara na maksa…zamiast być na prawdę oryginalnym lepiej kupować w sieciówkach?? albo kupować coś co mają wszyscy byle się pokazać…tragedia.
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:07Wybacz że pytam, ale planuję przeprowadzkę do Warszawy i rozglądam się za mieszkaniem, a to Wasze trafia idealnie w mój gust i potrzeby. Jeśli możesz to odpowiesz mi ile za nie płacisz miesięcznie?
Przepraszam za takie niedyskretne pytanie. Pozdrawiam
Anonymous
20 lutego 2012 at 00:13To własne, nie wynajmowane
Anonymous
20 lutego 2012 at 12:17A skąd wiesz anonimie? Czyli w wieku 20 ileś lat KUPILIŚCIE mieszkanie? Hm:D
Anonymous
20 lutego 2012 at 13:57A Ty anonimie jesteś w błędzie… w wieku 20 ileś lat jak to napisałaś MOŻNA MIEĆ MIESZKANIE WŁASNE i nie trzeba mieć bogatych rodziców trzeba pracować a od czego są kredyty ??? znam wiele osób w wieku 21-27 którzy mają własne mieszkania, domy w tym wieku.Nie jesteś więc w temacie. Pozdrawiam.
Anonymous
20 lutego 2012 at 23:08No, No tylko trzeba przedstawić dochody netto ok. 7 tys./miesiąc przy kredycie 345 tysięcy :] tak więc juz mnuej wiecej macie określone ile to Charlize zarabia … ;] biedna nie jest.
I zgadzam sie.. ciężką pracą ludzie się bogacą… tez studiuje i pracuje, ale gdyby nie moj narzeczony to mialabym szałas a nie mieszkanie ;/ zorientujcie sie najpierw jak teraz banki udzielaja kredytów a potem sie wymądrzajcie ze wystarczy ruszyc dupe do pracy i po sprawie ;/ Ona ma bogatych rodziców i ten jej goguś na moje oko tez nieźle zarabia, a do tego Charlize jest stylistką w HOT … szkoda tylko ze cos malo stylowo swoje M. urządziła
Anonymous
20 lutego 2012 at 23:26„nie jestem w temacie” bo nie mam znajomych którzy w wieku 21 lat kupili mieszkanie za kilkaset tysięcy? Nie wydaje mi się, że każdego 20 latka stać na coś takiego, nawet na zaciągnięcie kredytu. Jakbyś chciał wiedzieć – żeby zaciągnąć tak wielki kredyt trzeba mieć do tego jakieś podstawy, więc sam nie jesteś w temacie. Pozdrawiam.
Anonymous
21 lutego 2012 at 13:26Mieszkanie w Warszawie kosztuje min. 200 tys. Żeby otrzymać 240 tys. kredytu(40 tys. na umeblowanie i mały remont) trzeba mieć stały i dość spory dochód, a o taki trudno w wieku dwudziestu kilku lat. Jeśli nie wiesz jak wygląda w tej chwili rynek kredytowy w Polsce (przypominam – mamy KRYZYS), nie wypowiadaj się, bo to tylko Cię ośmiesza.
PS: Mieszkanie bardzo ładne, prosto i czysto, tak jak lubię 🙂 Pozdrawiam.
Anonymous
22 lutego 2012 at 16:50W pełni zgadzam się z wypowiedzią powyżej. 200tysięcy to nie kieszonkowe i wcale nie jest tak prosto posiadać własne mieszkanie. Ale jak widać anonim „AnonimowyFeb 20, 2012 03:57 AM” wie wszystko;)
Anonymous
23 lutego 2012 at 09:55moja siostra jest radcą prawnym i w wieku 26 lat ona i jej narzeczony wzięli kredyt, kupili w Warszawie mieszkanie i umeblowali, więc nie zniżaj wszystkich do swojego poziomu
Anonymous
23 lutego 2012 at 15:08dokłądnie… ja mam własny dom.. co prawda kredyt bo inaczej w życiu by mnie pewnei nei było stac ale jak sie ma podwójne zarobki (ja i partner) to mozna sobei pozwolić
Anonymous
3 marca 2012 at 19:45trzeba być debilem, żeby brać w wieku 21-27 kredyt na mieszkanie w dzisiejszych czasach, ale co tam wiecie, potem połowa ludzi płacze, ze nie ma za co zyc:D
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:08pokażesz swoją szafę? 🙂
Agata Myga
18 lutego 2012 at 18:08ładne miejsce 🙂
marionachic
18 lutego 2012 at 18:16świetne gniazdko;)
madzia
18 lutego 2012 at 18:19mi się bardzo podoba 🙂
lubię taki minimalizm w pomieszczeniach 🙂
KolettaS
18 lutego 2012 at 18:33super mieszkanie, wystrój mi się bardzo podoba – taką półkę z butami to bym chciała :-))
Sanna's Land of Illusion
18 lutego 2012 at 18:35Wasze zdjęcie przy łóżku – <3
I jaki porządek, cudnie Kochana 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:46super ! po 1. skąd fioletowy dywan? 🙂 Po 2. skąd lampa sufitowa na pierwszym zdjęciu? Rozbawiły mnie te buciki obok kuchni, ale pozytywnie oczywiście hihi 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:01raczej wszystko z IKEA
charlize mystery
18 lutego 2012 at 20:11Dywan kupiony dosc dawno na allegro, lampa Ikea
Anonymous
18 lutego 2012 at 22:54kiedyś fioletowe dywany widziałam tez w obi
Anonymous
20 lutego 2012 at 12:16To chyba nic nadzwyczajnego fioletowy dywan:D Ludzie jest tyle sklepów w których można kupić DYWAN, są też sklepy internetowe gdzie na 100% znajdziecie fioletowy dywan .Nie zachowujcie się jakby to był jedyny istniejący fioletowy dywan;)
Anonymous
18 lutego 2012 at 18:52Świetne mieszkanko! Można wiedzieć czy Twoje własne czy wynajmowane? Oraz czy daleko mieszkasz teraz od centrum, bo chyba wcześniej mieszkałaś w sercu Wawy:]
Pozdrawiam,
Kaś
seszen
18 lutego 2012 at 19:01bardzo ładnie, podoba mi się kolorystyka. i wszystko masz fajnie poukładane
http://www.seszenatmidnight.blogspot.com
G.
18 lutego 2012 at 19:03Uwielbiam taki styl wystroju wnętrz, macie bardzo fajnie urządzone mieszkanko! 😉
pocahontas
18 lutego 2012 at 19:13najlepszy regał i te piękne buty na nim 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:15Hej, po pierwsze super mieszkanko!! Jesteśmy pod wrażeniem, w ogóle Twoje wcześniejsze zdjęcia z partnerem są cudowne… Nie obrażaj się, ale zastanawiamy się skąd możesz mieć takie gniazdko?? Sorry, ale może zarabiasz aż tak dużo kasy, czy wzięłaś kredyt lub wygrałaś w totka. Pewnie się i tak nie dowiemy. Jednak większość, sadzimy,że z pewnością 3/4 polskich studentów i studentek, par nie stać na takie luksusy. A wszyscy marzymy o takim mieszkanku, więc serio jesteśmy pod mega wrażeniem. My polscy bezrobotni studenci możemy o takich luksusach pomarzyć i tylko lądować pod ulicznym mostem. Bez urazy,i na koniec jesteś mega oryginalna :).
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:42My polscy studenci zawsze możemy próbować – np. iść do pracy :]
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:57Praca wcale nie jest taka zła jak to większość osób widzi. Pracować w miejscu które przynosi nam satysfakcję – cytując mastercard – BEZCENNE!;) Ni wyobrażam sobie osobiście siedzieć całymi dniami w domu i nie pracując…przecież dobra praca nas rozwija, możemy się jej oddać i tak daalej, ale większośc osób widzi pracę jak jakiś przymus całkowity.
Karolina – fajne gniazdko, skoro dajesz posty o kosmetykach, mieszkaniu, napisz coś o życiu poza tym wszystkim:) Jak zdrowie? Pzdr
Anonymous
19 lutego 2012 at 09:19K…źwa, polska zawiść. Co Cię to obchodzi skąd ma? Jak zazdrościsz to zrób coś żeby też mieć a nie wylewasz jad i złość że ktoś ma a TY nie! I tak – nie dowiesz się skąd ma bo nie jesteś urzędem skarbowym ani policją więc może trochę więcej dyskrecji co??
Anonymous
19 lutego 2012 at 17:46Nie wiedziałam, że 3/4 polskich studentów, których nie stać na takie mieszkanie w Warszawie, jakie ma Charlize, ląduje pod mostem…ciekawe spojrzenie na rzeczywistość AnonimowyFeb 18, 2012 09:15 AM 😉 no i ta 1/4, którą chyba stać na takie luksusy… Dobrze wiedzieć, że polscy studenci żyć będą albo pod mostem albo w luksusach. Jest coś pomiędzy? Np. małe mieszkanko, z używanymi meblami albo wynajęta kawalerka?
Gratuluję znajomości realiów, w jakich żyją polscy studenci.
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:53kolejna osoba wg której jeśli pytamy gdzie pracuje oznacza to że myn ie pracujemy nigdzie, brawo:)
Anonymous
19 lutego 2012 at 23:24AnonimowyFeb 19, 2012 07:46 AM – Popieram w pełni, jedyna osoba która rozumie, że osoby „broniące” przekraczają graniec w drugą stronę
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:20Może zdradzisz dla ciekawskich sekret jak było Cie stać na takie mieszkanie?? Połka z butami GENIALNA!!! RESZTA TEŻ 😀
Anonymous
19 lutego 2012 at 09:20Znowu urząd skarbowy. Co za ludzie.
Anonymous
19 lutego 2012 at 17:25jest kilka możliwości: 1)Charlize ma bogatych rodziców 2)Charlize ma bogatego chłopaka 3)Pracuje i dzięki temu stać ją w tak młodym wieku na samodzielne mieszkanie 4)Spełnione są wszystkie poprzednie warunki;)
@AnonimowyFeb 18, 2012 11:20 PM: Zgadzam się. I to nie pierwszy tego wpis na blogu Charlize. Jednak niektórzy chyba mają nadzieję, że któryś z kolejnych postów Charlize będzie skanem jej zeznania podatkowego;)
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:27hahah pewnie pracuje w zarze ;]
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:52Skoro pokazuje nam co ubiera i jak mieszka to co za problem nagle znajdujecie w pytaniu gdzie pracuje?? Ceny poszły w górę i ludzi po prostu nie stać na takie mieszkania, i nie musi nikt być wścibski żeby się spytać. A wy wielcy obrońcy bronicie jakby nie wiadomo co się działo, najzwyklejsze pytanie nie wiem co tu wścibskiego:/
Anonymous
19 lutego 2012 at 23:23opanujcie się ludzie. To że ktoś pyta o to jak ją było stać na takie mieszkanie nie oznacza od razu że pyta przez to że jest wścibski i chce znać jej zeznanie podatkowe. nie sądzicie że przekraczacie granicę w drugą stronę? Jest osobą 'publiczną’ i to, że ludzie są ciekawi nie skońćzy się, taka jest kolej rzeczy i tyle…
cat.
18 lutego 2012 at 19:20przytulne!:)
Anna
18 lutego 2012 at 19:28przytulne, oby się dobrze mieszkało:):)
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:29jej patrze i widze spełnienie moich marzeń… achhhh oby ten czar trwał jak najdłuzej szczęściaro! 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:29Cudnie. Prosto ale przytulnie. Zazdroszczę Ci, też marzę o wspólnym mieszkaniu z chłopakiem, zwłaszcza, że jesteśmy ze sobą już prawie 8 lat ale studiuję dwa kierunki dziennie więc puki co nie ma na to szans finansowych, niestety.Pozdrawiam i życzę Wam szczęścia w nowym gniazdu 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:03studiujesz dwa kierunki i nie wiesz, że PÓKI piszę się przez Ó?
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:15Wielkie halo, każdemu zdarza się popełnić błąd czy literówkę. Dlaczego polska mentalność każde na każdym kroku szukać u innych podknięć i wytykać im błędy, czy na prawdę się w ten sposób dowartościowujesz, lepiej Ci, że ona/on popełniła błąd? A poza tym chyba ten blog jest związany z modą a nie ortografią?
Brak słów…
Anonymous
18 lutego 2012 at 22:33Może i nie o ortografii, ale jeśli już się wypowiadasz publicznie to przynajmniej nie rób byków.I to przy tak podstawowych słowach.. To razi w oczy..
Anonymous
19 lutego 2012 at 00:09Brak słów? Mało się czyta…
Anonymous
19 lutego 2012 at 17:21Jeżeli AnonimowyFeb 18, 2012 09:29 AM nie studiuje filologii polskiej i nie zamierza uczyć innych ortografii, to chyba może zrobić w komentarzu na blogu modowym jeden błąd ortograficzny. Gdyby była to praca dyplomowa, pismo urzędowe czy inny oficjalny dokument, to rozumiem wytykanie błędów, ale tutaj…Czasami jak czytam komentarze do blogów modowych, to mam wrażenie, że najważniejsza kwestią jest niepopełnianie błędów ortograficznych, fleksyjnych i interpunkcyjnych…Zaraz się sępy zlecą i Ci to wytkną w pseudo-kulturalny sposób. Szkoda, że wyniki matury z języka polskiego w naszym kraju nie świadczą o tym, że sami znawcy naszej mowy ojczystej chodzą po ulicach.
Trochę inne mam podejście do błędów logicznych i rażących błędów stylistycznych. Wydaje mi się, że osoba pisząca blog powinna posiadać umiejętność jasnego i poprawnego formułowania myśli. A jeżeli takiej umiejętności nie nabyła, to powinna oddawać swoje teksty do korekty albo ograniczyć się do napisania kilku prostych zdań i wklejenia zdjęć.
Mam nadzieję, że AnonimowyFeb 18, 2012 10:03 AM, AnonimowyFeb 18, 2012 12:33 PM i AnonimowyFeb 18, 2012 02:09 PM NIGDY nie popełnili ŻADNEGO błędu ortograficznego. A jeżeli kiedyś zdarzy im się taka życiowa tragedia;) to życzę im, żeby znalazła się osoba, która równie „elegancko” im to wytknie.
Moja koleżanka ze studiów doktoranckich ma stwierdzoną dysortografię i robi błędy w niektórych słowach, a pomimo to jest podwójną panią magister, absolwentką dwóch kierunków i studentką dwóch kolejnych, niesamowicie inteligentną osobą. Jak widać, osoby robiące pojedyncze błędy, jak i te robiące je nagminnie, mogą wiele w życiu osiągnąć, a nawet zrobić karierę naukową.
@ AnonimowyFeb 18, 2012 02:09 PM: Są osoby, które czytają BARDZO DUŻO, a pomimo to nie umieją zapamiętać pisowni niektórych słów. Dysortografia to nie wymysł..to przypadłość, z którą należy walczyć, ale czasami nawet ogrom pracy w tym zakresie nie jest gwarancja pełnego sukcesu.
Pozdrowienia dla „czepialskich” anonimów. Jesteście żałośni.
PS Mam nadzieję, że nie zrobiłam jakichś strasznych błędów. A jeżeli zrobiłam, to z góry Was przepraszam za takie „karygodne” niedopatrzenie.
Anonymous
19 lutego 2012 at 23:21Droga anonimko – właśnie o to chodzi, że skoro anonimy które wymieniłaś robią błędy – niech sobie robią. Ale autorka bloga sama pokazuje swoje wyczyny na blogu które opisuje i należałoby ubrać to ładnie w słowa a nie tworzyć błędy. Skoro wystawia się na ocenę publiczną mogłaby się postarać i tyle;) Pozdrawiam za długą wypowiedź
Anna
18 lutego 2012 at 19:29przytulne, oby się dobrze mieszkało:):)
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:30Na metalowych wieszakach ciuchy się niszczą;)
Pozdrawiam
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:36Mi najbardziej podoba się to, że macie takie wielkie oknaaaa 😉
w poprzednim mieszkaniu szkoda tylko lokalizacji, bo była idealna!
n.
Anonymous
18 lutego 2012 at 19:37hmmm Wilanów?
Patryk
18 lutego 2012 at 19:52To nie jest blog o dochodach Karoliny czy jej słabej znajomości anielskiego, tylko o jej stylizacjach.
Pytania o pochodzenie środków na kupno mieszkanią są bardzo nietaktowne.
Beautiful GIRL and Fashion
18 lutego 2012 at 19:58świetne mieszkanie, najbardziej zazdroszczę półki z butami, extra pomysł 🙂
http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
baglady
18 lutego 2012 at 20:16miasteczko wilanów:)?
miikax3
18 lutego 2012 at 20:31przepięknie się urządziliście :))
MikalaFashion by Kalina
18 lutego 2012 at 20:32bardzo fajne mieszkanko! wasze zdjęcia w ramkach <3
Karolina P.
18 lutego 2012 at 20:35Przesliczne mieszkanie. Bardzo mi sie podoba przestrzen, ktora tam jest. Najbardziej jednak urzekla mnie polka na buty. Zazdroszcze 🙂
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:38a lazienka? v jakim kolorze jest lazienka ?
Anonymous
18 lutego 2012 at 20:39Klasycznie, pieknie! i pulka z butami wymiata!
Anonymous
18 lutego 2012 at 21:06Dziadocha z Ikea!
Anonymous
18 lutego 2012 at 22:57to ciekawa jestem gdzie kupisz ładniejsze meble w takiej cenie… ikea zawsze wygląda fajnie, w szczególności w mieszkaniach ludzi młodych ale i nie tylko 😉
Anonymous
18 lutego 2012 at 23:09„wygląda” – tak. ALE – mało oryginalne, wiadomo że ikea jest wszędzie a że jest tania to dociera do wwszystkich. W dodatku z jakością też jest słabo…
No i nie wiem po co Karolina pytala o strony i miejsca gdzie moża kupić fajne dodatki i meble itp do wnętrz skoro wszystko ma z ikei
Anonymous
19 lutego 2012 at 17:40Kurcze, toż to istna tragedia mieć wszystko z ikei. Albo się dopytujecie, skąd pieniądze na takie fajne mieszkanie, albo nie podoba się Wam nic. Karolina napisała, że się niedawno wprowadziła, więc spokojnie…;) Pewnie kupi coś też w innych sklepach niż ikea (która moim zdaniem jest fajna, nowoczesna i tania). Tylko, jak się okaże, że ma świeczniki za tysiąc złotych i fotele za 20 tysięcy, to pewnie napiszesz, że to straszne wydawać tyle pieniędzy na wystrój mieszkania;)
Moim zdaniem mieszkanie jest ładne, trochę minimalistycznie urządzone, ale jednak z wyczuciem i nie przeszkadza mi to, że ikea rulez here;)
sabba
18 lutego 2012 at 21:15🙂 urzadzanie mieszkania to fajna sprawa! buty w regale robia wrazenie ale „kiedys” w regalach staly ksiazki;) ot, ewolucja:)
Anonymous
18 lutego 2012 at 21:19Czytam komentarze i nie wierzę własnym oczom. Żenada jednym słowem.
Piękne mieszkanie, naprawdę!:)
Pomysł z butami na regale ekstra, zwłaszcza jak można pochwalić się taką ładną kolekcją. Poza wszystkim – bardzo ładne zdjęcia:). Zastanawia mnie jedynie, jak otwierają się drzwi na balkon skoro przed nimi stoi stolik, to chyba nie jest wścibstwo?;)
Anonymous
18 lutego 2012 at 21:46półka ze szpilkami – zakochałam się <3
Sunshine
18 lutego 2012 at 21:49mi najbardziej podoba się kuchnia! pozdrawiam!
k come karolina
18 lutego 2012 at 22:17mamy taka sama sypialnie! slodkich snow w nowym miejscu! :)))
xoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
kolczykownia-pam
18 lutego 2012 at 22:39Półka z butami rządzi 😀
Ps. Mam takie samo lusterko 😉
Anonymous
18 lutego 2012 at 22:41a kupione czy wynajmowane?;D przepiękne!
Anonymous
18 lutego 2012 at 23:28to jest Wasze nagie zdjęcie w sypialni?:D
Mia
18 lutego 2012 at 23:43ładne mieszkanie, w bardzo blogerskim stylu ; )
Anonymous
18 lutego 2012 at 23:46Yyyyy …czy to sklepowa ekspozycja? Jestem zawiedziona,zero inwencji i indywidualności 🙁
miya
19 lutego 2012 at 00:06Bemowo?
Fashion is for idiots [like us]
19 lutego 2012 at 00:19I love your collection and presentation of shoes!
lovely interior 🙂
x
fashion is for idiots [like us]
fashion is for idiots [like us]
Paulina
19 lutego 2012 at 00:58Patent z regałem na buty – genialny! 😉
Anonymous
19 lutego 2012 at 01:00Identyczny rozkład mieszkania ma moja siostra na Sarmackiej. Czy to tam?:)
Docia
19 lutego 2012 at 01:22Bardzo mi się podoba u Ciebie. 🙂
Ula
19 lutego 2012 at 01:35Doskonale, że mieszkanie jest tak dobrze doświetlone, przynajmniej wracając popołudniu nie będzie buro w każdym kącie, co moim zdaniem jest bardzo przygnębiające 🙂
Genialny regał, takie ładne buty powinny mieć zapewnioną należytą ekspozycję i poszanowanie 🙂
zapraszam do mnie, http://www.najpiekniej.blogspot.com /Ula.
Marlene
19 lutego 2012 at 01:59fajne mieszkanko, przytulnie.
stylecology
19 lutego 2012 at 02:25ile krytycznych komentarzy … widzę tutaj prawie samych znawców design’u, architektury wnętrz, polonistów, anglistów a nawet i ekonomistów.. ;(
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:50i obrońców…
Anonymous
20 lutego 2012 at 22:39Tak ci, którzy się zachwycają niewiadomo czym (?), to pewnie znawcy. Ale jak się już architek wypowie, któremu się nie podoba to dzwinym trafem komentarz nie zostaje opublikowany (?).
Pozdrawiam
architekt NKKB
Kat
19 lutego 2012 at 03:04Powodzenia w nowym mieszkaniu! I zycze jeszcze cierpliwosci I jeszcze raz cierpliwosci dla wszystkich samozwanczych ekspertow I natretow!
zapraszam do mnie http://justkat-kat.blogspot.com
Aktualnie do zobaczenia pocztowka z paryza!
Anonymous
19 lutego 2012 at 09:29Wygląda jak mieszkanie modnej singielki, gdyby nie Wasze foty 😉 Ale jest ładnie, prosto, sporo ikei – ale ikea ma to do siebie że nie jest droga więc jakby co zawsze można wymienić na coś innego , pozdrawiam!
Ps. Aha zapomniałam zapytać : skąd miałaś na to wszystko pieniądze? ile zarabiasz? wzięłaś kredyt? Gdzie pracuje Twój chłopak? Kredyt jest na Ciebie czy na Was???
– to oczywiście żart :-))
Swobi_
19 lutego 2012 at 10:25Mieszkanie samo w sobie bardzo fajne podobają mi się te duże okna w salonie ale szczerze mówiąc jeśli chodzi o wystrój to po prostu jedna wielka IKEA.;)
Elza
19 lutego 2012 at 11:05Świetne mieszkanko o takim marze!!!!!!!!!!!!!!!!11
Zazdroszcze
Wygraj 5000zł KONKURS
Anonymous
19 lutego 2012 at 11:11witam sąsiadkę :)pozdr. M.
Anonymous
19 lutego 2012 at 12:09piekne gniazdko. strasznie Wam zazdroszcze ze mozecie juz cieszyc sie soba w takim milym kaciku;) zycze duzzzo zrowia dla Was obojga i milosci :*
Sandra Leiva
19 lutego 2012 at 12:40Amazing! <3
Anonymous
19 lutego 2012 at 13:01A te 4 świeczki na tacy czarnej także są z Ikei? Do kupienia pojedynczo czy kilka sztuk? Mogłabyś zrobić zdjęcia zbliżeń na kuchnię?
Nika
Anonymous
19 lutego 2012 at 14:07Ja tez niedługo zamieszkam z chłopakiem, ale mam zupełnie inną wizję urządzenia mieszkanka. Stawiam na zielenie, sosnowe drewno, a w sypialni beże i jasne brązy. Żałuję, że w moim mieście nie ma Ikei, bo chętnie bym tam coś zakupiła, plus jest taki, że u Nas mieszkania są dużo tańsze niż w Warszawie :). Oby Wam się dobrze razem mieszkało!
Anonymous
19 lutego 2012 at 14:08Macie wspaniałe okna w mieszkaniu! Z jednej strony to pewnie mało ustawne, ale dają takie cudowny efekt przestrzeni! Życzę wszystkiego najlepszego na „nowej drodze życia” 😉
K.
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:49To chyba jedyny minus – traci się „ścianę” na jakieś półki czy kartony, a szkoda jednak zastawiać światło wpadające do mieszkania:)
Marzą mi się całkowicie szklane ściany w przyszłości:D
Anonymous
19 lutego 2012 at 14:11Boszz jakie wy jesteście żałosne.
Gdzie mieszkasz, kupiłaś czy wynajmujesz, też bym chciała takie mieszkanie..
Ruszcie tyłki do roboty, w trakcie studiów też można pracować, najlepiej zazdrościć i wścibiać komuś nos w życie.
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:48I wg ciebie skoro ktoś pyta „gdzie pracujesz” Znaczy że sam/sama nigdzie nie pracuje i leży brzuchem do góry? brawo:)
Anonymous
20 lutego 2012 at 00:36dokladnie!! i to ze ktos studiuje nie musi isc w parze z tym ze nic nie robi- bo sa uczelnie i kierunki ze nie ma sie kiedy po tylku podrapac, ale skoro uwazasz ze mozna pogodzic prace i studia to super- zdradz na jakiej uczelni sie uczysz, bo chetnie sie dowiem gdzie sie nie ksztalci studentow tylko zdobywa papier:) ja na mojej uczelni musze ostro ryc zeby miec przynajmniej wiedze, wiec nie mow mi ze mam konczyc o 20 na uczelni i leciec wykladac towar w tesco…
Anonymous
20 lutego 2012 at 12:15Raczej chodziło mi o to, że skoro ktoś pyta „gdzie pracujesz” wcale nie oznacza, że osoba pytająca nie pracuje. Sama studiuje dziennie na publicznej uczelni i pracuję nie widząc w tym nic dziwnego. Jednak moi znajomi często tak mają ustawione zajęcia że nie ma szans żeby znaleźli gdziekolwiek pracę, bo najzwyczajniej nie mają czasu.
ALE DA SIĘ! I to że ktoś pyta nie oznacza, że sam leży do góry brzuchem:/
DAREL
19 lutego 2012 at 14:16cudowne mieszkanie i wystroj wnetrza! 😉
Fruśka
19 lutego 2012 at 14:36Mieszkanko super;) mam pytanie odnośnie tej fioletowej narzuty w sypialni ;D gdzie można ją dostać? Jest przepiękna.
Pozdrawiam serdecznie
Anonymous
19 lutego 2012 at 15:03Niektóre komentarze poprostu rozwalają. Ludzie opamiętajcie się! Co was obchodzi gdzie pracuje Karolina, gdzie pracuje jej chłopak, czy wynajmują mieszkanie czy mają własnościowe. Blog ma inspirować, pokazywać różne możliwe połączenia zarówno ubrań jak i prezentować ciekawe wnętrza. Nie trawie wścibskich ludzi, a tutaj sporo takich.
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:47Skoro kogoś interesuje co ubiera to może również interesować gdzie pracuje. Nie wiem co tutaj takiego dziwnego do zrozumienia
Anonymous
19 lutego 2012 at 15:16karo jest stylistką w HOT, więc pracuje 🙂 Dajcie jej już spokój z tymi tandetnymi pytaniami 🙂
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:47Tandetnymi bo co?…
Anonymous
20 lutego 2012 at 13:22Bo brak klasy i kultury osobistej zadając takie pytania. Teraz już rozumiesz?????
Anonymous
23 lutego 2012 at 16:41W języku polskim „tandetny” wydaje się oznaczać coś z goła innego.
Anonymous
19 lutego 2012 at 15:25Może zrobisz post jak coś gotujesz? Jakąś zapiekankę,szybkie danie makaronowe? Nigdy nie było wpisu o takiej tematyce, a pewnie wielu czytelników chciałoby zobaczyć Cię w „akcji gotowanie” i podpatrzeć jakiś Twój przepis 🙂
Julka
Anonymous
21 lutego 2012 at 23:16Karo jest tak szczupła że pewnie nie gotuje za wiele. Poza tym , blog jest o modzie, a nie o czyimś życiu prywatnym, jak chyba sądzą niektórzy
Anonymous
22 lutego 2012 at 16:48To po co daje zdjęcia ze swoich chłopakiem i zdjęcia mieszkania?…Zdjęcia kosmetyków itp?
Anonymous
19 lutego 2012 at 16:40świetne mieszkanie! możesz zdradzić skąd są ostanie buty w pierwszym rzędzie? byłam bym wdzięczna 🙂
Giulietta
19 lutego 2012 at 16:45Cudowne gniazdko 😉 Podoba mi się półeczka z szpilkami. Pozdrawiam!
The Latest Fashion
19 lutego 2012 at 17:09Ale śliczne mieszkanko 🙂
Anonymous
19 lutego 2012 at 18:34Charlize ! Masz stanowczo za dużo tych perełek ! ; * może któreś mi oddasz ? ; )
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:07mieszkanie slicznee ;)) tylko ten dywan w salonie pod stolikiem to raczej dobrze nie wygląda………
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:09Może bez szału, ale ładnie i stylowo 🙂 Beże i fiolety wyglądają świetnie, bardzo mi się też podoba pomysł z wyeksponowanymi butami (podziwiam, że twój chłopak się zgodził ;)). Trochę tylko to wszystko sprawia wrażenie mijesca „bez duszy” ale pewnie z czasem mieszkanie nabierze charakteru.
Lauren
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:12Dużo fioletu to narzuta na łóżko czy coś więcej ? Białe ściany nie kojarzą mi sie za dobrze i poza tym są strasznie niedotykalskie :/ Ogólnie zastanawiam się do jakiego stopnia może się posunąć ekshibicjonizm blogerski, czy jest coś czego nie pokażesz na blogu ?
Anonymous
20 lutego 2012 at 19:11Narządów rozrodczych (mam nadzieje)!
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:46Ikea
Anonymous
19 lutego 2012 at 19:54Autorko, powiedz proszę w jakiej dzielnicy znajduje się to mieszkanko? Cokolwiek…szukam właśnie i byłabym wdzięczna:)
karina
19 lutego 2012 at 20:31aż chciałoby się siedzieć w takim mieszkaniu! Takie wnętrze sama sobie wymarzyłam, lekko nowoczesne, ale do mieszkania! (niektórzy ludzie tak urządzają że nic nie można dotknąć bo cały efekt się popsuje), mam nadzieje, że wiadomo o co chodzi.
Anonymous
19 lutego 2012 at 20:56Ja pierdole, to co z tego,ze IKEA! Co za ludzie! Jakby bylo wszystko KLER to lepiej by wam bylo? masakra, co za narod 😀
Agnesit
19 lutego 2012 at 21:22nice blog!
would u like to follow each others?
http://agaforfashion.blogspot.com/2012/02/london-fashion-week-aw2012-house-of.html
CHOCAROME
19 lutego 2012 at 21:32Przepiękne zdjęcia!
Anonymous
19 lutego 2012 at 21:57skąd jest ten toaletko-stół?
Anna
19 lutego 2012 at 22:44czy moge zapytac gdzie kupiłaś beżowe kapy, które leżą na kanapach? ;D
pozdrawiam!
Anonymous
20 lutego 2012 at 11:08IKEA, IKEA, IKEA! Nie trzeba szukac niczego oryginalnego
pearls and myths
20 lutego 2012 at 19:11ikea indira
Damycool
19 lutego 2012 at 22:56Love your place! So organized and cute!! Love it!
xoxo
Anonymous
20 lutego 2012 at 00:02to że wszystko z ikei to nie grzech, tam również można upolować coś fajnego,
Tobie natomiast to się nie udało, wszystko co najtańsze króluje w tym mieszkaniu.
Anonymous
20 lutego 2012 at 12:13Jasne że nie grzech, wszyscy tam kupują i można stworzyć miłe wnętrze, ale nie o to komentującym chodzi:)
aneczka
20 lutego 2012 at 00:04hmmmm tivoli? chyba jesteśmy sąsiadkami:)
Anonymous
20 lutego 2012 at 01:18Przecież tam 99 procent mebli to Ikea…..
Anonymous
20 lutego 2012 at 13:25I co z tego??? Pokaż jakie ty masz umeblowane mieszkanie, chętnie ocenie:)
What Anna Wears?
20 lutego 2012 at 03:16Kochan cieszę się, że znalazłaś nareszcie swoje miejsce na ziemi <3
Buziaki i czekam na kawe w końcu ! :)))
Panna Lila
20 lutego 2012 at 10:00imponujący arsenał pędzli.. i szpilek! Zazdroszczę:) Bardzo przytulne mieszkanie:)
Anonymous
20 lutego 2012 at 11:57Polecałabym w przyszłości zainwestowanie w porządne i estetyczne szafy w formie stałej zabudowy – jako osoba z masą ciuchów szybko przestaniesz się mieścić w szafeczki i komódki z IKEI. Takie rozwiązanie jakie masz teraz (wolnostojące, niewysokie meble) jest „lekkie” i nie przytłacza wnętrza, ale jednak dobrze zaprojektowana i umieszczona w odpowiednim miejscu szafa do zabudowy sprawdzi się o wiele bardziej (a zwłaszcza w niedużym mieszkaniu). Widać w mieszkaniu brak ręki „eksperta”, ale jak na parę 20-parolatków nie jest źle, pozdrawiam 🙂 Gosia
Anonymous
21 lutego 2012 at 02:45strzeż mnie Panie od eksperta, który zaleca zabudowane szafy…
katja
20 lutego 2012 at 12:44to mieszkanie jest co najmniej piękne ! ahh…
MissSelfridge
20 lutego 2012 at 13:05mam identyczne polki na buty:) niemniej jednak, sa niestety malo praktyczne: http://missselfridgeblog.blogspot.com/2012/01/heelicious.html , pzdr, olga
Anonymous
20 lutego 2012 at 13:21Gdzie ty mieścisz swoje ubranka? Cudowne gniazdko!
Anonymous
20 lutego 2012 at 13:49KAROLINKO NAPISZ SKĄD SĄ MEBLE KUCHENNE czy też z Ikei 🙂 ? Bardzo mi się podobają a mieszkanie tez bardzo ładnie urządzone-w am raz dla młodych ludzi 🙂 niech się Wam dobrze mieszka!
pokrzyfaa
20 lutego 2012 at 13:54ale super mieszkanko 🙂 pułka na buty mega fajna kompozycja 🙂 pozdrawiam 🙂
Anonymous
20 lutego 2012 at 14:17A co myślicie o przeprowadzkach w roku przestępnym niby jet taki zabobon ze nie powinno sie w takim roku przeprowadzac a czy ktos z was sie jezcze przeprowadzal?
Nikola
20 lutego 2012 at 14:45Regał na buty- mistrzostwo, ale średni mi w tym miejscu pasuje. 😉
Meble kuchenne ładniutkie, ale nie polecam zabudowanej lodówki. Całość trochę surowa, ale przytulna, także życzę powodzenia w 'dopieszczaniu’ mieszkanka. 😉
Yoshee
20 lutego 2012 at 16:02bardzo przyjemne mieszkanko 🙂 pomysł z butami na regale świetny 🙂
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie 🙂
http://www.kjyoshee.blogspot.com
Anonymous
20 lutego 2012 at 16:27Karolino , gdzie kupiłaś beżowe narzuty na kanapę?;)
Anonymous
20 lutego 2012 at 18:40super mieszkanie !! ; ] http://live-style20.blogspot.com/
pearls and myths
20 lutego 2012 at 19:48nosz, naprawde macie problemy ..
ciekawość to pierwszy stopien do piekła – słyszał ktos z Was o tym?
to raz
a dwa – nie znam Karoliny, nie jestem żadną fanką ani obrończynią, ale ..
myśle sobie, że przynajmniej pare dni myślała nad tym, czy opublikować tak prywatne dla siebie zdjęcia i jakie będą ich konsekwencje w postaci takich pytań, a dwa – nikt i nic nie zmusi jej do wykazywania sie dochodami i co najwyżej można sie z tych pytań pośmiać, na darmo Wasze dociekania
trzy – fajnie, że Wasza rzeczywistośc jest czarno biała, wiec albo kupiła albo wynajmuje
można płacić po połowie bedac w parze na wynajmowanym mieszkaniu, można mieć wsparcie od rodzin przy jednoczesnym zarabianiu poprzez takie fajne zjawisko – pracę, można mieć samo wsparcie, które wystarczy, a można świetnie zarabiać i już
o spadkach wspominać nie będę..
scenariuszy i przypadków jest multum
ale żółć naród polski musi wylać..
tylko zastanawia mnie , co Was tak boli, bo nie piszemy o Wersalu w w-wskim wydaniu, prawda? ot, mieszkanko młodych ludzi, bez urazy, nic szczególnego
ikea, jak wyrzucacie – wiec o co chodzi? o to, że ktoś normalnie, przeciętnie żyje i jest szczęśliwy w szczęśliwym związku?
kształćcie się, miejcie pasje, dążcie do realizacji swoich marzeń, starajcie sie o najlepszą pracę i zarabiajcie godnie – co stoi na przeszkodzie, jeśli zachowacie te kolejność?
Anonymous
21 lutego 2012 at 13:20pearls and myths, Twój komentarz powinien być napisany drukowanymi literami i pozłacaną czcionką!;) 🙂
Ja zacznę może od tego, że też nie znam Karoliny i nie jestem ani fanką, ani obrończynią. Co więcej, nie podobał mi się post z mufką i z nausznikami z naturalnego futram (czemu dałam wyraz w swoim komentarzu;)). Jeszcze bardziej nie podobał mi się post „the bad touch” i potężna dawka sarkazmu. Ale od kilku postów widzę DUŻĄ i prawdę mówiąc zaskakującą dla mnie zmianę na plus.
Moim zdaniem Charlize w ostatnich notkach pokazała się od całkiem fajnej strony: ja (tak jak Ty) doceniam, że mogłyśmy zobaczyć jej mieszkanie i partnera – dowiedzieć się czegoś na temat jej życia prywatnego. Nie przesadzę, jeżeli powiem, że podziwiam Charlize za to, że odważyła się na takie właśnie posty – bo to przecież bardzo osobiste sprawy i nie wiem, czy bym chciała, żeby co najmniej 10 000 osób oglądało moją sypialnię, prywatne zdjęcia, szafki na ubrania. Na domiar złego, Charlize musi się teraz zmierzyć z ocenami malkontentów zawiedzionych zbyt duża ilością rzeczy z Ikei;) O osobach, które jej chłopaka nazywają „gogusiem” już nie wspomnę;) (Mam nadzieję, że Karolina uśmiała się czytając ten wredny komentarz) Ludzie, przynajmniej bliskich Karoliny zostawcie w świętym spokoju! Dziewczyna de facto zaprosiła Was wszystkich do swojego prywatnego mieszkania. Czy jak odwiedzacie znajomych na parapetówce, to też domagacie się odpowiedzi, „skąd kasa na to mieszkanie?” „gdzie masz książki pusta lasko?” (i to pytanie w kraju, w którym statystyczny obywatel nie przeczytał jednej książki w ciągu roku!!!) Karolino, ciesz się, że masz czytelników, którzy zawyżają te statystyki;) Pewnie wśród obserwatorów twojego bloga największą grupę stanowią członkowie klubów książki czytający co najmniej 100 książek w ciągu roku, co więcej pewnie wszystkie te książki pochodzą nie z biblioteki, a z księgarni i maja piękne oprawki, które można wyeksponować na takim regale, który jest Twoją szafką na buty;) (nawiasem mówiąc, pięknie to wygląda:) kocham książki i wolę je od szpilek, ale gdybym miała w swoim mieszkaniu taką kolekcję jak Twoja byłabym naprawdę zadowolona:))
Mam nadzieję, że następny twój post będzie na temat twoich książek;) Pokaż gdzie je schowałaś;) Ja większość swoich mam w szafach w przedpokoju i w sypialni. Jest też kilka w kartonie pod łóżkiem. Jakby ktoś zrobił mi nalot na mieszkanie, to też by stwierdził, że być może książki w ręku nie miałam;) A to dlatego, że nie pozwalam moim książkom kurzyć się na regałach. W zamkniętych szafkach są znacznie bezpieczniejsze:)
Wracając do oceny zachowań czytelników Charlize:
Skąd tyle pytań o źródła dochodów? Dziewczyny, czy wy swoich znajomych wypytujecie o takie sprawy? Czy to, że macie wiedzę na temat tego, jakie dana osoba ma ubrania, oznacza że automatycznie macie prawo pytać się o zarobki? Szkoda, że podstawowe wydawałoby się zasady savoir vivre’u (do jakich całkiem sporo osób stosuje się w realu) w sieci zdają się nie istnieć;)
Anonymous
22 lutego 2012 at 16:47Podkreślasz czy wypytujemy swoich znajomych…Po pierwsze – skoro ktoś jest naszym znajomym to raczej wiemy czy ich było stać na dane mieszkanie czy wzięli kredyt. Charlize jednak raczej nie jest naszą znajomą i widzę tutaj różnicę.
PS. Buty będą ci się nieźle kurzyć na tej szafce Karolino:)
Anonymous
23 lutego 2012 at 02:09Śmiem;) się z tobą nie zgodzić AnonymousFeb 22, 2012 03:47 PM. Dobrze wiedzieć, że posiadasz taką wiedzę na temat swoich znajomych. Ja z moimi znajomymi nie analizuję naszych przychodów i rozchodów;) Wiem, gdzie moje koleżanki i koledzy pracują, domyślam się, ile mniej więcej zarabiają (choć potrzeby podawania konkretnych sum zgodnie uważamy za zbędne), wiem, czy ktoś kupił mieszkanie za gotówkę czy też wziął kredyt, ale dla tego że TEN KTOŚ MNIE O TYM POINFORMOWAŁ, A NIE DLATEGO, ŻE JA WYSKOCZYŁAM Z PYTANIEM „A SKĄD KASA NA MIESZKANIE?”. CHARLIZE, KTÓRA NIE JEST TWOJĄ ZNAJOMĄ, NIE ODPOWIEDZIAŁA NA PYTANIA, KTÓRE KŁĘBIĄ SIĘ W TWOJEJ GŁOWIE, WIĘC TO USZANUJ.
NO I KUP SOBIE JAKIŚ PODRĘCZNIK DOBRYCH MANIER, Z NIEGO SIĘ DOWIESZ, JAKIE PYTANIA SĄ NIE NA MIEJSCU.
PS Dobrze, że buty Karoliny to nie twoje zmartwienie. Weź się za czyszczenie swoich, jak ci się zakurzyły.
PPS W języku polskim nie występuje taki skrót jak „PS.”. Jeżeli chciałaś użyć wersji angielskiej to zabrakło ci kropki po „P”.
Zajmij się czymś pożyteczniejszym niż pisanie niezbyt lotnych komentarzy z błędami.
Nie jesteś taką spryciarą, za jaką się masz, mądralo:)
AnonymousFeb 21, 2012 12:20 PM
Anonymous
20 lutego 2012 at 22:11Karolino , gdzie kupiłaś beżowe narzuty na kanapę z 7 zdjęcia?;) proszę o jak najszybszą odpowiedź 😉
Anonymous
20 lutego 2012 at 22:27jest gdzieś notka z ta torebka z kremowym przodem czarnymi bokami i dwoma suwakami? zastanawiam sie czy ja kupic ale chcialabym ja zobaczyc u Ciebie:)
Anonymous
26 lutego 2012 at 21:14a mogłabyś napisać z jakiego sklepu jest ta torebka bo szukam jej i szukam i znaleźć nie mogę. Dziękuję
Anonymous
20 lutego 2012 at 23:46Bardzo przytulne i miłe dla ona mieszkanie 🙂 Niedługo też się wyprowadzam z domu razem z narzeczonym i myślę, że byłabym bardzo zadowolona gdyby udało nam się urządzić równie fajnie nasze gniazdko 🙂 gratki!
Agata
SayYouDontLoveMe
21 lutego 2012 at 12:07Mi się bardzo podoba, tak jak piszesz jest przytulnie, a to najważniejsze, co do szafki z butami w salonie, jeśli tylko masz ochotę je tam mieć to śmiało, popieram pomysł i w Twojej sytuacji zapewne zrobiłabym tak samo, albo nawet ustawiła jeszcze większą szafkę, a co niech ludzie wiedzą, że kochasz i żyjesz modą 😉 To nie jest zbrodnia 😉
Cup of Jasmine Tea
21 lutego 2012 at 12:50Nie jest to mój styl, ale skoro już pokazałas to skomentuję kilka szczegułów. Szafa i komoda w salonie wyglądają źle (nie dlatego, że z Ikei), te przeźroczystosci sprawiają, że wygląda to niechlujnie (widać bałagan w szuladach). W sypialni by to uszło, ale w salonie jestem na NIE.
Brakuje mi jakiegos fioletowego akcentu na kanapach i w kuchni, żeby dopełnić całosć (ale skoro się dopiero wprowadziliscie, to pewnie cos jeszcze znajdziesz). Jesli masz białe sciany to możesz zaszaleć z dodatkami czy kolorami.
Buty w salonie też mi sie nie podobają, ale to kwestia gustu. Poza tym, to może dużo lepiej wyglądać w rzeczywistosci niż na zdjęciach, więc nie skreslam tego pomysłu;)
Zazdroszczę toaletki, moja sypialnia już jej nie pomiesci. Narzuta na łóżko super (mam podobną, ale kremową), niestety te różowe poduszki z zebrą wyglądają tantetnie. Zaiwestuj w porządne duże poduchy (mogą być np. zebry, wtedy dopełnią całosć do białych scian i czarnych mebli).
Anonymous
21 lutego 2012 at 22:44Mam bardzo podobne mieszkanie. A w szczególności kuchnię. Powiem szczerze, że meble z przezroczystym przodem mocno rażą, jeśli nie ma się w nich porządku, tak jak to widać na zdjęciach…
perfectstyleandshopping
22 lutego 2012 at 01:21tyle miejsca na buty co w tej szafce…. ech marzenie 🙂
http://perfectstyleandshopping.blogspot.com/
FASHIONABLE INNOVATIONS
22 lutego 2012 at 12:29bardzo przytulne mieszkanko!
i porządek w szafie i biżuterii- to najważniejsze! ;p
Pozdrawiam,Adam
http://fashionableinnovations.blogspot.com/
http://fashionableinnovations.blogspot.com/
Anonymous
22 lutego 2012 at 17:09ślicznie !! naprawde zapraszam do mnie też
http://live-style20.blogspot.com/
6roove
23 lutego 2012 at 03:29bardzo fajne zdjęcie nad łóżkiem 🙂
i podoba mi się Twoje miejsce, gdzie przypuszczam robisz makijaż -jakiś balkon czy coś takiego?
aga
23 lutego 2012 at 10:26Zajrzałam wczoraj do historii Twojego bloga i jestem naprawdę pod wrażeniem metamorfozy jaką przeszłaś 😉 Mieszkanko, fajnie urządzone, nie mam nic przeciwko Ikei :)))
Anonymous
23 lutego 2012 at 12:24bardzo mi sie podobaj te bezowe szpilki z cwiekami moza wiedziec gdzie kupilas
Anonymous
23 lutego 2012 at 12:42Tak przeczytałam komentarze pod tym postem.
I widzę,że popadacie ze skrajności w skrajność..
Pytanie o pracę nie jest pytaniem nieodpowiednim. Pytanie o to, jak autorka bloga sobie radzi.. też nie.
I nie traktujcie każdego zdziwienia faktem, że stać ją na kupno mieszkania z taką agresją.
Ja sama się zastanawiam ze zwyczajnej ciekawości i jednak troszkę z podziwem.
Ja sama studiując dziennie, pracuję za około 1000zł miesięcznie.. mieszkanie kosztuje mnie 1300zł miesięcznie. Nie mówiąc o wydatkach codziennych czy butach i torebkach. A mieszkam w mniejszym mieście niż Warszawa, gdzie ceny są o wiele niższe..
A Wy traktujecie pytanie o pracę czy zarobki, jako jakiś atak na autorkę.. skoro ktoś upublicznia siebie i swoje życie.. musi spodziewać się, że życie tej osoby stanie się dla ludzi ciekawe, będą chcieli wiedzieć więcej.. tak jest zawsze.
Pozdrawiam.
almaa.
23 lutego 2012 at 18:57jest bardzo ładnie 🙂 Podoba mi się umiejscowienie butów i te torebki… ahh 🙂
Anonymous
23 lutego 2012 at 19:21Nie wiem czy oglądasz serial Pierwsza Miłość ale tam mają bardzo fajnie urządzone mieszkania bardzo nowocześnie np. mieszkanie Sabiny czy Marysi świetnie mają urządzone kuchnie:)
Anonymous
23 lutego 2012 at 21:58te botki na samym dole w lewym rogu…gdzie kupiłaś?
Anonymous
24 lutego 2012 at 11:18Przepięknie 🙂 To kiedy ślub ? 🙂
Linnet
24 lutego 2012 at 19:59Przytulnie 🙂 Zapraszam do mnie http://linnetlive.blogspot.com/
lovely x3
24 lutego 2012 at 20:46kocham zdjęcie pędzli 😀
Anonymous
25 lutego 2012 at 10:59fajne mieszkanko, nie w moim guście, ale wygląda przytulnie – tylko nie wierzę, że taka mała szafa pomieściła twoje wszystkie ubrania!!! 🙂 chyba masz jeszcze ukrytą garderobę, co?
Anonymous
25 lutego 2012 at 15:28błagam powiedz mi proszę gdzie kupiłaś tą torebkę beżową z czarnymi bokami 🙂 będę wdzięczna. Dziękuję
justynamdmx
25 lutego 2012 at 21:36Taaak pułka na buty superaśna!!!!!!
Anonymous
25 lutego 2012 at 22:56czy to osiedle przy lasku bródnowskim? bo patrząc na widoki za oknem mam podejrzenia, że właśnie zostałyśmy sąsiadkami
gm
Katarzynowa
26 lutego 2012 at 01:21świetny wstrój wnetrza 😉 sama mysle nad mala metamorfoza mego pokoju;p pozdrawiam!
Martini
27 lutego 2012 at 10:15cudne mieszkanko:) oby Ci się tam dobrze działo:))) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie na stronkę:)
M&A
27 lutego 2012 at 15:47Przepiękne mieszkanie:)
M&A
27 lutego 2012 at 15:47Przepiękne mieszkanie:)
Anonymous
29 lutego 2012 at 17:59Ale ten brak książek jednak napawa smutkiem…
Anonymous
15 marca 2012 at 02:57Możesz mi napisać, co to za torebka na ostatnim zdjęciu, która leży na górze po prawej? Taka bordowa :). Przypomina mi po łańcuszku i „profilu” moją, ale trudno mi powiedzieć z tej strony.
Anonymous
17 kwietnia 2012 at 14:57Na pewno nie Sarmacka!
Anonymous
17 kwietnia 2012 at 14:57Nie!!!
Anonymous
17 kwietnia 2012 at 14:58Ja też witam:)!
Anonymous
14 czerwca 2012 at 21:37Wszędzie ikea:) świetnie dobrane kolory. Szkoda tylko że nie ma książek…
Anonymous
18 lipca 2012 at 18:29jeejciu, jaka boska! gdzie kupiłas 3 torebke z pierwszego zdjęcia torebek ? 😉