Wrzesień oraz nagła zmiana pogody, zmotywowała mnie do szukania jesiennych butów i ubrań. Czerpię przyjemność z oglądania grubych swetrów, kapeluszy czy botków. Nie mogę się doczekać łączenia warstw, otulania się kominami i dobierania zakolanówek do kozaków. Mam nadzieję, że nasza polska złota jesień zaskoczy nas w tym roku temperaturą- bo czy jest coś przyjemniejszego niż spacer po parku wśród złotych i czerwonych, szeleszczących liści :)?
P.S. Jeśli interesuje Was jak wygląda lub ile kosztuje dana rzecz z posta, kliknijcie na markę pod zdjęciem 🙂
GUESS boots via. Schaffashoes | ZARA boots
MARC&SPENCER boots | TOMMY HILFIGER boots via. Schaffashoes| EMU via. Schaffashoes| STRADIVARIUS boots
STRADIVARIUS high boots | TOMMY HILFIGER high boots via. Schaffashoes | WRANGLER boots via. ButySportowe | GUESS boots via. Schaffashoes
MYS shoes made by me | MELISSA wedges via. PlasticBox | MELISSA heels via. Melissa PopUp Shop | MELISSA heels via. Answear
HATHAT hat | MARC&SPENCER, BERSHKA, ZARA, ZARA, ZARA jumpers
ZARA pants and tshirt | HATHAT hat | VINTAGE skirt
MANGO sweatshirt | H&M Trend pants| HATHAT hat
MANGO jacket | QUEENS WARDROBE jacket | MANGO jacket | ZARA jacket
pics by me
308 komentarzy
Kaśq.
15 września 2012 at 12:39troche tego jest ; D 😉 super !
Anonymous
15 września 2012 at 12:41nie za wiele tu widać..a szkoda
charlize mystery
15 września 2012 at 12:44po to są podane linki pod zdjęciami…
Callista fashion
15 września 2012 at 12:46Wszystko dokładnie pewnie będzie w stylizacjach 😉
Ilość nowych butów i kapeluszy HatHat (moich ulubionych) wywołuje u mnie zazdrość :D!
mint.saturday.fashion
15 września 2012 at 12:41wszystko cudne
PaulaFashion
15 września 2012 at 12:42Bardo fajne ciuszki i buciki 🙂
Perfect Party
15 września 2012 at 12:45Łojezu ile butów 😉
Kaera
15 września 2012 at 12:46Łohoho… sporo tego 😉 Bardzo fajne rzeczy, boskie meliski! Świetne marynarki, kapelusze! Już nie mogę doczekać się stylizacji!! 🙂
Udanej soboty!
Pozdrawiam,
Kasia z kaerax.blogspot.com
slonce_toskani
15 września 2012 at 12:46wybrałabym tu trochę rzeczy dla siebie 😉
DIANE
15 września 2012 at 12:47Fantastyczne jesienne nowości!
A.
15 września 2012 at 12:47zamierzam sobie kupić ten żakiet z mango, ale czerwony 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 12:47Butów zazdroszczę i parę innych rzeczy też bym porwała!
A ta poducha w paski to Ikea?
Asik
Anonymous
15 września 2012 at 12:48a co tak tanio? xD
Anonymous
15 września 2012 at 12:48Jeśli można wiedzieć – wszystko kupiłaś za własne pieniądze tzn. zarobione? Jeśli tak to gratuluję zdolności zarabiania takich pieniędzy, które umożliwiają w miesiącu wydać na ubrania kilka tysięcy złotych i przeżycia do 1 kolejnego miesiąca.
Czy może są to rzeczy, które dostałaś jako gratisy – żeby promować markę, za to że pojawiłaś się gdzieś tam?
Anonymous
15 września 2012 at 13:43przecież logiczne, że znaczny wkład mają tutaj zniżki.
Anonymous
15 września 2012 at 13:53dokładnie, większośc to zapewne prezenty od firm:)
Jednakże tak czy siak mając nie wiadomo ile kasy…ja osobiście nie mogłabym wydawać 200zł za sweterek na jeden sezon…trzeba mieć jakieś granice:)
Anonymous
15 września 2012 at 14:01nawet jeśli są to ubrania z tych promocji i zniżek to ja jej gratuluję tego że udało się to wszystko osiągnąć ciężką pracą – przecież nie każdy ma szanse na takie profity!! sama też bym tak chciała :)) Meliski najlepsze, mam różowe i są to moje ukochane buty
Anonymous
15 września 2012 at 14:20Ciężko, to pracują mężczyźni na budowie lub panie na kasie w supermarkecie, a nie panna, która za pstrykanie fotek dostaje bonusy. Trochę szacunku do osób, które naprawdę CIĘŻKO pracują, aby utrzymać rodzinę.
Btw. od kiedy to ZARA czy Bershka rozdają ubrania za promowanie marki? Żadną sztuką jest wydawanie pieniędzy rodziców.
Anonymous
15 września 2012 at 20:05to są ubrania za fortunę.. że nie mówię o zamych na jesień 10 parach.. założmy że każde 250 zł (choć podejrzwam że znacznie więcej)… ciekawe ile osób stać na zakupc butów nie wiaodmo po co 10 par na jedną porę roku za 2500 zł…. 1%???
Anonymous
15 września 2012 at 20:06łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał buciki 10 par za 4 tysiące co najmniej… musisz mieć kochanych rodziców
Anonymous
15 września 2012 at 23:45a od kiedy to jest w ogóle sprawa kogokolwiek oprócz Karoliny (i może urzędu skarbowego), skąd ma pieniądze? Przecież ich nie kradnie, ani nie oszukuje starszych ludzi jak amber gold… Boże, ludzie, dajcie spokój, tylko hejt tu, hejt tam, bo nie mam kasy na to co ona… nawet jeżeli dostaje rzeczy za darmo, to na to zasłużyła, blog zajmuje dużo czasu.
charlize mystery
16 września 2012 at 13:28Anonim 20:06. Kochanych rodziców ale co to ma do rzeczy? Oni mi od dobrych kilku lat nie sponsorują rzeczy. Za studia płacę sama. Nigdy nie poprosiłabym rodziców o to, żeby mi dali pieniądze na ciuchy czy kosmetyki. Po to pracuję, żeby mieć na moje zachcianki
Anonymous
17 września 2012 at 08:49Myślę, że niektórych stać nawet na 10 takich par za 2500zł! Niech każdy pilnuje swoich oszczędności i pracy – Karo robi to co kocha i jeszcze umie to połączyć z zarobieniem kasy, to nie jest blog o wyliczaniu tylko o ciuchach.
To jest (w dosłownym tego słowa znaczeniu) SMUTNE, że ludzie tak zazdroszczą i wyliczają – to daje wrażenie, że mają smutne życie..
Anonymous
18 września 2012 at 11:03policzyłam z ciekawości ile mogą kosztować chociaż buty z tych całych zakupów, ale nie doszłam do końca kiedy przekroczyłam kwotę 5,5tys, a do końca było jeszcze baaaardzo daleko.Zazdroszczę takich zakupów i tego że ją na to stać, ale jakby na to nie patrzeć to próżność cholerna!Ciekawe co się dzieje z tymi rzeczami po sezonie? Załużmy że 1/4 z tego zostanie w szafie, a reszta? Mam nadzieję że po Tobie ktoś z mniejszą kasą z tego korzysta, bo jeśli idzie na przemiał to już całkowita próżność.
art attack {be inspired}
15 września 2012 at 12:49i to wszystko nowe zakupy ? :))
Anonymous
15 września 2012 at 12:50ciekawa jestem skad ty masz tyle kasy 🙂 czy kupiłaś je sama czy ktos 'zasponsorował’czyt dana Marka wysłała ci prezent? 🙂
EMU – najcieplejsze i najwygodniejsze dla mnie buty 🙂 polecam rowniez UGG’sy 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 18:17najcieplejsze i najwygodniejsze… może i tak ale nie wyglądają dobrze
Anonymous
15 września 2012 at 22:53Kwestia gustu – o ktorym sie nie dyskutuje. Cieplo i wygoda to chyba podstawa.
lastmorning
15 września 2012 at 12:50Nie mogę się doczekać kiedy dodasz stylizację z tymi ciuchami :))
http://lastmorning.blogspot.com/
Anonymous
15 września 2012 at 12:52Zazdroszczę strasznie. Ja przez rok nie mogę sobie pozwolić na wydanie takiej sumy, jaką Ty wydajesz na same buty na jeden sezon 🙂 Mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy mi się to uda 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 12:52zazdroszcze!!!<3
Lubięczerń
15 września 2012 at 12:5214 par butów w jeden miesiąc?? ;O
Anonymous
15 września 2012 at 13:40też tego nie rozumiem. wiem, że są zniżki od niektórych firm, z którymi mają te swoje umowy, ale bez przesady. jeszcze żeby każde były takie fantastyczne. a większość jest bez szału.
może ja też kupuję sporo butów na sezon, ale nie wszystko na raz, bo przecież systematycznie pojawiają się nowości w sklepach.
ze swetrów też nic mi do gustu nie przypadło.
za to czerwona kurteczka z mango jest super.
pozdrawiam.
Anonymous
15 września 2012 at 13:54mi buty rówież nie wpadły w oko..wszystkie bardzo podobne do siebie i jakościowo nie wyglądają na najlepsze…troszkę jak z bazarku z wyglądu;> nie zaskoczyłaś Charlize!
charlize mystery
16 września 2012 at 13:27Buty 100% naturalna skóra nie wyglądają na dobre jakościowo?
Anonymous
23 września 2012 at 10:4914 par na jeden miesiąc to ja nie wiem czy ja w pół roku bym tyle kupiła. Według mnie to szkoda pieniędzy na buty które i tak nie są jakieś super…
Anonymous
6 października 2012 at 02:24chyba na bazarku bylas 10 lat temu skoro gadasz takie glupoty. buty jesienne sa swietne ALE dla kogos kto lubi taki troche militarny styl, ty najwidoczniej go nie lubisz ale nie jest to powod by uwazac sie za wyrocznie. poza tym wiekszosc z nich jest swietnie wykonana do tego sa ze skory naturalnej wiec gdzie ta slaba jakosc? hmmm charlize nie jest tutaj od zaskakiwania CIEBIE pepuszku swiata 🙂
Jeans Please!
15 września 2012 at 12:52ale piękności!
UAreFab
15 września 2012 at 12:54Piękne zakupy!
Mju
15 września 2012 at 12:54Wow! Kompletne szaleństwo!
Anonymous
15 września 2012 at 12:54Serio? Wydałaś na to ponad 5 tys. Dobre blogowanie, zarazarazara
Anonymous
15 września 2012 at 12:58Mogę zapytać czy buty to prezenty od firm czy Twoje zakupy?
Moda na strychu
15 września 2012 at 13:01ojej ale fajnie, tyle ładnych rzeczy a zwłaszcza butów 😉
Anonymous
15 września 2012 at 13:025 tys? policzcie lepiej..tutaj swobodnie (po tych cenach sklepowych) jest ponad 10 tys. 🙂 boże ile bym dała żeby było mnie stac na takie cudeńka 🙂 Podziwiam i pozdrawiam
Anonymous
6 października 2012 at 02:25nie przezywaj bo wiekszosc butow dostala od firm z ktorymi wspolpracuje albo nabyla je za baaardzo duza znizke 🙂 a jesli zazdroscisz to coz stoi na przeszkodzie bys sama zalozyla bloga? 🙂
http://marcelka-fashion.blogspot.com/
15 września 2012 at 13:04wow !!!!!!!!!!
ile butów….
nie wnikam czy kupiłaś je same czy dostałaś…
najbardziej podobają mi się Melliski !!!!!
no i kapelusze
i chyba jeszcze ta czerwona kurteczka !!!
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
🙂
Anonymous
15 września 2012 at 13:07To już się nazywa choroba-zakupoholizm. Rozumiem, że jesteś blogerką i lubisz modę ale bez przesady żeby miesięcznie a może nawet tygodniowo wydawać tyle pieniędzy. Skoro nie masz co robić z pieniędzy to podziel się z biednymi. Jest tyle dzieci chorych, biednych, które nie mają szansy na rozwój bo są z biednych rodzin. Jakby cały Twoje życie na niczym się nie opierało tylko na przyjemnościach. Współczuje!!!
Anonymous
15 września 2012 at 13:34Nie popieram konsumpcyjnego stylu życia i sezonowych zakupów hurtowych. Ale skąd wiesz, że mimo iż Karolina nie pokazuje tego na blogu (który jest o modzie a nie o wolontariacie), nie pomaga innym? Jeżeli to robi i się tym nie chwali to napewno zasługuje na szacunek. Pozdrawiam, K.
Anonymous
15 września 2012 at 13:44Zgadzam się z Tobą. Przeciętnego czlowieka, zwłaszcza młodego nie stać na to żeby wydać tyle pieniedzy w ciagu calego roku na zakupy, a co dopiero na jeden raz? Poza tym koszty utrzymania związane z mieszkaniem, jedzenie, studia i inne potrzebne wydatki. A tu tyle tysiecy na same ubrania. Gratuluję..
A skoro zarabiasz na to wszystko sama to podziel się z innymi, tym w jaki sposób mozna dorobic sie takich pieniędzy. Z pewnościa nie jednego to zainteresuje. I nie pisze tego wszystkiego przez złośliwośc czy tym bardziej zazdrość, bo zazdrościć tu nie ma kompletnie czego.
mszerr
15 września 2012 at 14:53jeśli Karo pracuje to są to JEJ pieniądze, własne, zarobione i może z nimi zrobić co chce. myślę, że są lepsze zajęcia niż zaglądanie do portfela innym i zarządzanie ich pieniędzmi.
Anonymous
15 września 2012 at 15:00jasne, żadna z Was nie zazdrości, ponieważ każda jest tak bardzo altruistyczna, że większą część swojej wypłaty (nawet gdybyście zarabiały 3 mln złotych) oddałaby na biedne dzieci! i w ogóle mając sporo kasy na koncie nie kupiły dla siebie nic, tylko pędem do piekarni, 3 tony chleba i na dworzec rozdawać ubogim. Śmiać się chce jak się takie rzeczy czyta.
Anonymous
15 września 2012 at 16:07Myśle, że część wypowiedzi jest spowodowana mniej lub bardziej uświadomioną zazdrością, ale jest faktem, że blogerki wydające takie sumy na ciuchy są jak chude modelki na wybiegu, powodują w nas poczucie niespełnienia i braku, są niedoścignionym wzorem. Myślę, że szczery post Karoliny pokazujący ile to kosztuje jest jak szklanka zimnej wody. I dobrze. To tak jak z gazetami w których pokazywane są ciuszki „dla przeciętnej studentki” tylko, że są dla bardzo nieprzeciętnej 😉
Anonymous
15 września 2012 at 17:23nie mogę pojąć skąd ludzie biorą pomysły na to, żeby mówić Ci co masz robić ze swoimi pieniędzmi. niesamowite.
mam nadzieję, że nawet tego nie czytasz.
pozdrawiam,
Ania 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 18:37Głupszego komentarza dawno już nie czytałam (włączając w to onetowe mądrości) Jeżeli ktoś ma 10 tys i chce je wydać na ciuchy to ma do tego prawo, przypuszczam że autorka bloga nie obrabowała banku, są to jej pieniądze nie wasze więc o co wam chodzi? Nie wiem dlaczego uważacie że jest to szokująca suma, są kobiety co tyle wydają na 1 sukienkę albo na torebkę.
manczis
15 września 2012 at 19:19A moim zdaniem taki post jest po prostu próżny… rozumiem, że można pokazywać ciuchy w stylizacjach, ale po co pokazywać swoje zakupy w poście?
Stać mnie na takie czy podobne zakupy mimo, że mam 22 lata ale tylko dlatego, że mam rodziców którzy mnie utrzymują i pozwalają na taką bądź co bądź rozrzutność. Jednak mimo to mam jakiś wewnętrzny hamulec i nie potrzebuję kilku czy kilkudziesięciu par butów na jeden sezon, przecież buty w których chodziłam rok temu będą dobre również w tym sezonie i może nawet kolejnym! Można mieć jedne botki, dwie pary kozaków, emu i można w tym śmigać przez kilka sezonów. Nie mówię, że trzeba oddawać pieniądze na biedne dzieci ale promowanie konsumpcyjnego stylu życia przez dziewczynę z niezamożnej rodziny jest słabe. Można na przykład podróżować, lepiej być niż mieć… Nie wiem czy mój post zostanie zaakceptowany ale Charlize na pewno go przeczyta. Pozdrawiam
Anonymous
15 września 2012 at 22:20Swoją rodaczkę krytykujecie, a na zagranicznych blogach panienki biegają w givenchy,chanel czasem zara a jak h&m to tylko specialne edycje i co wtedy. Komentujecie – wow I love it! Może polskie hejterki nie znają za dobrze angielskiego, żeby wylewać jadzik w świecie high fashion.
mszerr
15 września 2012 at 22:56@manczis: jeden lubi wydawać pieniądze na podróże, a drugi lubi wydawać pieniądze na zakupy, a jeszcze inny wydaje na jedno i drugie i nic nikomu do tego. Tobie wystarczą 'jedne botki, dwie pary kozaków, emu’, a przykładowej Pannie Kowalskiej – nie.
Anonymous
6 października 2012 at 02:32manczis – czy ty sie dobrze czujesz? gdyby charlize miala 1 czy 2 pary butow prowadzac bloga modowego to juz dawno poszlaby z torbami! to jest blog modowy i tutaj MUSI byc duzo ciuchow by bylo co pokazywac i to, ze ty jestes oszczedna nie oznacza, ze kazdy inny MUSI byc. a te komentarze z biednymi/chorymi dziecmi sa zenujace. taaa ktos nie moze kupic sobie 10 par butow jesli ma taka ochote, za wlasna kase tylko MUSI oddac na cele dobroczynne hehehehehe droga komentatorko, ile ty ze swojej pensji/kieszonkowego oddajesz na takowe cele??? zaraz powiesz: ale ja mam malo! w takim razie nie kupuj sobie nowego blyszczyka tudziez nowej pomadki a zamiast tego przekaz 10 zl na cel dobroczynny, nie tylko gruba kasa sie liczy ale wlasnie te drobne datki od wielu ludzi. zanim zacznie sie osadzac kogos nalezy spojrzec na samego siebie. bogactwo to rzecz wzgledna. dla jednego 20 tys/miesiecznie to kosmos dla innej osoby bedzie to kwota ledwo wystarczajaca na miesieczne przezycie i KAZDY ma prawo do takiego zycia jakim zyc chce, nikt nie ma prawa zabraniac wysokiej jakosci zycia w luksusie i robienia drogich i licznych zakupow!
Eva Wu
15 września 2012 at 13:13ja tez uwielbiam zakupy, ale chyba anonimowy ma racje. to az nieetyczne…
pozdrawiam
http://thirtiesinthecity.blogspot.de/
Anonymous
15 września 2012 at 13:42podłączam się pod tą wypowiedź.
Anonymous
15 września 2012 at 13:53Jeśli te zakupy są za własne zarobione pieniądze, oznacza to że miesięcznie K. musi zarabiać krocie.
I potem m.in. przez takie osoby średnie zarobki z Polsce wahają się na granicy 3 tysięcy, kiedy większości ledwo starcza na jedzenie, opłaty i lekarstwa.
Jest coraz gorzej. Są ludzie bardzo biedni i ludzie strasznie bogaci.
Kiedyś „gwiazdy” zarabiały niewiele więcej niż „zwykli” ludzi.
Ale widocznie teraz są równi i równiejsi.
Anonymous
15 września 2012 at 13:54tyle butów na…dwa miesiące? jeśli dobrze pójdzie, bo równie dobrze może cały czas lać;) ehh
Anonymous
15 września 2012 at 16:10Naprawdę uważasz, że to nieetyczne?
Dla mnie większym nietaktem jest to, że najpierw wszystkie niemalże skomlecie by dodać post z nowościami a potem krytykujecie i to nie zakupy ale ilość wydanych pieniędzy…żal to po prostu czytać.
Czy naprawdę najważniejsze w waszym życiu jest to ile Karo czy inna blogerka wydała na zakupy? Wszystkim, przepraszam prawie wszystkim – w większości anonimom – strasznie żal dupę ściska ale takie życie…jednych stać innych nie. Jej życie, jej pieniądze sama na to zapracowała więc może z nimi zrobić co chce.
Jak można mieć pretensje do kogoś, że zawyża średnią krajową albo wymagać by pomagał biednym dzieciom. To chore!
Zamiast pluć jadem i wylewać pomyje, podwińcie rękawy i weźcie się do roboty. Chyba wszystkim to wyjdzie na dobre.
Pozdrawiam.
P.S. Świetne zakupy!
Anonymous
15 września 2012 at 23:26Ja tez mam uczucie ze to nieetyczne. Ale powiem dlaczego. Dlatego, ze zle sie dzieje w kraju i co by sie nie robilo to zarobic sie nie da. Kase majs tylko zlodzieje, politycy i celebryci. I to nas wkurza. Lubie tego bloga ale wkurza mnie to ze nie moge zarobic kasy tyle by kupowac sobie 5 par butow na miesiac. Bo jestem tylko bankowcem a nie celebrytka.
Anonymous
16 września 2012 at 07:31Dla mnie to nieetyczne jest zachowanie ANONIMÓW napadających na Karolinę. Nie znoszę takich wścibskich ludzi. Pieniądze nie są Wasze, więc się po prostu odczepcie. Jedni potrafią wydawać tysiące na jedzenie, podróże, wizyty w kinie, nowe gry komputerowe czy książki, a inni- na ubrania! Chyba ludzie zapominają, że blog to część życia autorki. Wiecie o niej naprawdę mało, wbrew pozorom.
Anonymous
17 września 2012 at 00:00Do anonima z 23:36…
to walcz z rządem, systemem, zmień pracę ale nie miej pretensji do kogoś tylko dlatego, że zarabia więcej od ciebie…albo zostań celebrytką!
Anonymous
17 września 2012 at 08:53a ja nie jestem politykiem, celebrytką, złodziejem i stać mnie na 5 par butów miesięcznie z mojej pensji, a mam mniej niż 30 lat, i co teraz? :p
Anonymous
6 października 2012 at 02:38przeciez karolina nie jest zadna celebrytka! na glowe wam padlo? zwykla dziewczyna ktora zalozyla bloga i dzieki jego czytelnikom trabi kase na reklamach i wspolpracy z roznymi firmami, zas „celebrytyzm” to skutek uboczny. czy ktos wam broni zalozyc swojego bloga i cos na nim prezentowac??? nie musi to byc wcale moda. polak to by tylko narzekal zamiast wziac sie do roboty, najlepiej wam podac na tacy i wtedy bylybyscie szczesliwe. zazdrosc to bardzo zla i niszczaca cecha. i jeszcze ta pretensja o zawyzanie sredniej krajowej hehehehehehe nie no rozwalilas mnie! to sie nadaje do leczenia!
Natalie's Style
15 września 2012 at 13:14rewelacyjne jesienne łupy!
Paulasanz
15 września 2012 at 13:15Zgubiłabym się we własnej szafie (garderobie!) kupując tyle ciuszków na nowy sezon, acz zazdroszczę mimo to!
fashionconfusion
15 września 2012 at 13:17wow! kolekcja butów zniewalająca. tak samo jak ubrań – będą na pewno ciekawe outfity!
kcomekarolina
15 września 2012 at 13:23omg! these photos are great!
xoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
Shopaholic
15 września 2012 at 13:23jakie cudowne nowości! KAPELUSZE BOSKIE
Charlotte
15 września 2012 at 13:27Jakie cuda *-*
Anonymous
15 września 2012 at 13:36Jezu skąd masz tyle kasy na to wszystko?
charlize mystery
15 września 2012 at 16:55Pracuję
Anonymous
15 września 2012 at 19:44gdzie?
Anonymous
15 września 2012 at 19:55niby gdzie ? powiedz czy masz jakąś normalną prace czy wszystko wyciągasz z blogowania ?
Anonymous
16 września 2012 at 07:32To już według mnie bezczelność. Żeby przeprowadzać dochodzenie dotyczące tego, gdzie Karolina pracuje?!
charlize mystery
16 września 2012 at 13:26Mam bloga i poza tym pracuję
Anonymous
17 września 2012 at 08:50zgadzam się – są pewne granice dobrego smaku..
Tytuł posta nawiązuje do nowości w szafie, nie w portfelu..
Anonymous
17 września 2012 at 08:55nawet jakby wam powiedziała co dokładnie robi od A do Z, od rana do wieczora wy i tak nie zarobilibyście tyle, w dzisiejszych czasach, czasach możliwości, internetu, banalnie łatwego dostępu do informacji naprawdę nie jest tak ciężko zarobić, trzeba tylko chcieć, a nie siedzieć i użalać się nad sobą
Lusterko Em
15 września 2012 at 13:44Karo, wyspowiadaj się wszystkim anonimom ile na to wydałaś i skąd masz tyle pieniędzy. To Twój obowiązek! 😉
Bardzo spodobały mi się buty ze Stradivariusa. Szukam czegoś podobnego, ale nie jestem przekonana do wydania 299 zł na buty z tego sklepu. Wyglądają na porządne?
charlize mystery
15 września 2012 at 16:54Dziękuję Marta :* ja też się zastanawiałam, bo były jednak dość drogie jak na buty z tego sklepu. Na razie nic się z nimi nie dzieje, są wygodne, tylko uważaj w deszcze, bo mogą się robić plamy, a wtedy ciężko będzie je usunąć
Anonymous
16 września 2012 at 20:26polecam wszelkiego rodzaju impregnaty, używając regularnie widać różnicę i na skórze i zamszu (również sztucznego). Po niektórych woda wcale nie wnika tylko na powierzchni są takie „kropelki” jak na szybie, rewelka:)
Dżoena
15 września 2012 at 13:45Będę szczera. Może taka ilość butów to rzeczywiście zbytek, ale jestem pewna że większość to prezenty czyli reklama. Czy któraś z nas nie przyjęłaby takiego prezentu od firmy? czy powiedziałybyśmy,”nie dziękuję, proszę te buty sprzedać i pieniądze przeznaczyć na biedne dzieci?”, nie, nie powiedziałybyśmy, bo wiadomo ze firmie zależy na reklamie a nie na dzieciach.Więc gdybyśmy odmówiły-to pójdą do kogoś innego.I wtedy ani wilk nie byłby syty ani owca cała. Pozostaje tylko pozazdrościć troszkę, ze ktoś dostaje:) Ja wybrałabym tylko jedne, motocyklowe Guessy, ale nigdy mnie nie będzie stać, i cóż, mam płakać i być zła na kogoś? Bez sensu.
Gabrysia
16 września 2012 at 21:02Ja kupiłam podobne w New Looku ; )
Anonymous
6 października 2012 at 02:41dokladnie! budujace jest to, ze sa jeszcze osoby logicznie myslace a nie pseudo altruistki 🙂
StyleNightcap
15 września 2012 at 13:56Szkoda tylko, że teraz u Ciebie będzie tak szaro-buro. Żebyś przypadkiem jakiej depresji nie dostała! Zazdroszczę. Też chcę na zakupy! A nie jakieś egzaminy jeszcze zaliczać….
Anonymous
15 września 2012 at 13:59Ja tu ledwo co zbieram kasę na dwie pary botek po 80zł, a już nawet nie myślę o kurteczce za 200zł, a ty tu 10par nowych butów o: Pozazdrościć:)
Anonymous
15 września 2012 at 14:08widze ze niektorzy wyliczyli ilosc wydanych pieniedzy… zenada
btw, swietne buty i kapelusze 😉
Anonymous
15 września 2012 at 14:43to czekamy na pierwsze stylizacje z nowościami! 🙂 najbardziej jestem ciekawa jak wyglądają te piękne sweterki 🙂 ciepło się robi od samego patrzenia 🙂
love-makeup-fashion
15 września 2012 at 14:44Jezu co za komentarze! Wiadomo, ze kazda z Nas marzy o tym, by to byl jej post i zawartosc jej szafy, ale bez przesady. Karo kreuje swoj wizerunek bardzo dlugo, jest swietna w tym co robi, a Wasze komentarze pokazuja tylko zazdrosc, ale z tej zlej strony. Ja jestem zazdrosna, baaa, kto by nie byl, ale jestem dumna, ze Karo jest tak doceniana, o 😉 Karo <3
OllMmi
15 września 2012 at 14:49nie pozostaje mi napisać nic innego niż WOW…
Anonymous
15 września 2012 at 15:17Karo jak jest z rozmiarówką butów wrangler, bo z tabel wynika ze zawyżona, jak jest u Ciebie?
Magda
charlize mystery
15 września 2012 at 16:52Normalnie noszę 40, z nich wzięłam 39 i są troszkę za małe. Więc sugeruję wzięcie swojego rozmiaru 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 15:23Tyle par butów to juz lekka przesada…choć podobają mi się Twoje stylizacje i sama oczywiście uwielbiam zakupy to czułabym sie bardzo pusta ciągle tylko biegając po sklepach. Fajne ciuszki ale trochę mi Ciebie żal.
Anonymous
6 października 2012 at 02:43dziewczyno to jest blog o modzie a blog to tez jej praca ktorej poswieca swoj czas! czy chcialabys ogladac stylizacje z 2 parami butow przez okragly rok? watpie. watpie rowniez zeby karolina jak i inne blogerki nabywaly taka ilosc ciuchow gdyby nie prowadzenie bloga.
Best Dressed
15 września 2012 at 15:24Fajne kapelusze i swetry.
http://bestdressedpoland.blogspot.com/
la petite girl
15 września 2012 at 15:38Komentarze większości osób są dla mnie z jednej strony zrozumiałe – „Kowalska” na nowy sezon kupuje co najwyżej dwie pary butów i to bardzo często niemarkowych, z „skóry ekologicznej”. Bo jej nie stać. Nie utożsamiam się ani z Karoliną, dostającą/kupującą po sporych zniżkach 10 par butów, ani z „Kowalską”. Osobiście potrafię wydać na kilka nowych par butów równowartość miesięcznej pensji i rozumiem doskonale, co to znaczy wydawać na modę wszystkie zarobione, zaoszczędzone pieniądze. Rozumiem z drugiej strony to, że dla niektórych kupno nowych butów to spory wydatek albo najmniej istotna rzecz w domowym budżecie, bo to tylko buty.
Nie jestem w stanie tylko zrozumieć komentujących te fantastyczne zakupy z niesmakiem, zdziwieniem, obrazą albo postawą roszczeniową „daj innym albo powiedz skąd masz pieniądze!”. Ludzie, trochę samodzielności. Chcesz mieć kasę by lekką ręką wydać kilka tysięcy na zakupy? Ja chcę. I dlatego ciężko na to pracuję.
Anonymous
6 października 2012 at 02:45jesli karolina by sobie tych butow nie zakupila to tym wszystkim zniesmaczonym komentatorkom w portfelu nie przybedzie wiec nie wiem po co robia ten caly szum :O zwykla zazdrosc i zawisc.
Anonymous
15 września 2012 at 15:58Rzadko komentuje takie rzeczy, ale po przeczytaniu tych komentarzy.. muszę dorzucić coś od siebie.
Wy tu nie jesteście od tego, żeby podliczać, wyliczać i przeliczać ile ona wydała na te ciuchy, które dostała, skąd ma tyle pieniędzy i dlaczego tak dużo.
Jeżeli coś nie odpowiada to zamknijcie stronę i tyle.
Niedorzeczne jest dla mnie oburzenie wynikające z tego, że kogoś na coś stać.
Dla niektórych, to mam wrażenie, najlepiej by było jakby wszyscy ludzie na świecie żyli od 1 do 1, licząc każdy grosz, zastanawiając się czy wystarczy.
Ogarnijcie wreszcie, że niektórzy są bogatsi, mają kasę a skąd i ile – nie wasz zakichany interes.
Amen.
Anonymous
15 września 2012 at 16:22Dziewczyny, dajcie spokój z tymi wycenami – jeśli kogoś stać może sobie kupować i 20 par butów jeśli tylko ma na to ochotę 🙂
Ja kupuje w sezonie 3-4 pary i nie uważam tego za zbytek. Nie powinno się chodzić non stop w tych samych bucikach – stopa nie może wtedy odpocząć i oddychać – to samo dotyczy butów.
A na koniec mała prywata – jeśli ktoć lubi MISBEHAVE to mam do odsprzedania nowe body 🙂 http://allegro.pl/misbhv-misbahave-baby-pink-bodysuit-s-i2631019469.html
Anonymous
6 października 2012 at 02:48a ja znowu mam tak wrazliwe na otarcia stopy, ze najlepiej jak caly sezon przechodze w 1-2 parach butow i to tez musze w miare czesto je zmieniac gdyz stopa szybko mi sie odzwyczaja od tych poprzednich, w tym roku zaszalalam i kupilam kilka par zeby miec w czym wybierac i skonczylo sie na tym, ze wiekszosc przestala bo zanim zalozylam 6ta pare to pierwsza juz mnie obcierala i musialam chodzic w piatej 😀 obojetnie czy to buty skorzane, materialowe, japonki, sandaly,klapki czy eko skora.
Anonymous
15 września 2012 at 16:22Nieetyczne jest to, że wiecznie ją wyliczacie ;/ Co Was obchodzi ile wydaje na ubrania czy buty. Za Wasze nie kupuje.
Anonymous
15 września 2012 at 16:25A poza tym zawsze w komentarzach pytacie ile kosztowało to a ile to, jak dziewczyna napisze ile pod zdjęciami to wychodzi na to że się chwali. PARANOJA!! Niestety… świat był jest i będzie niesprawiedliwy:)
Anonymous
15 września 2012 at 16:27Szczerze powiedziawszy jestem w szoku ile te ubrania, dodatki i buty kosztują. Pozwoliłam sobie policzyć i wyszło ok. 8 tyś i 108 zł (nie policzyłam tych ciuchów na których strony nie mogłam wejść bądź nie znalazłam tych produktów – M&S x2, Melissa x4 , HATHAT x3, Vintagem, H&M, Queesn Wardrobe więc podejrzewam że gdybym znała ceny reszty produktów wyszłoby ponad 10 tyś. jak nie więcej). Zastanawia mnie tylko Karolino czy kupiłaś to wszystko sama czy dostałaś w ramach współpracy ? Nie chcę zaglądać Ci do portfela – broń Boże, nawet nie o to mi chodzi. 🙂 Jeśli na to wszystko zarobiłaś to muszę Ci pogratulować wytrwałości, bo mnie na większość z tych rzeczy nie stać. A jeśli dostałaś w ramach współpracy to również Ci gratuluję wytrwałości i pracy na blogu bo nie wierzę że żadna z nas nie chciałaby takiego prezentu praktycznie za nic. Chociaż z drugiej strony zastanawiałabym się czy na pewno potrzeba mi tyle podobnych do siebie butów. To nie jest najazd na Twoją osobę – żeby nie było tutaj zaraz komentarzy jaka to ja jestem chamska.
charlize mystery
15 września 2012 at 16:50Nie chcesz zaglądać, ale wyliczyłaś prawda :)? Za gratulacje dziękuję 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 18:02Chciałam tylko sprawdzić ceny tych produktów, zwykła ludzka ciekawość. c( : Myślę że większość to sprawdzała. A co do tych wszystkich rzeczy – czy faktycznie ich cena jest adekwatna do jakości ? I jak z rozmiarówkami ?
aga
15 września 2012 at 19:31Anonimie… skoro tak dobrze liczysz, to może policzysz ile Charlize zarobiła na aukcjach sprzedając swoje rzeczy? Cóż kupi teraz, założy 3-4 razy i sprzeda jak nowe (bo o nie dba, a ludzie sami chcą od niej kupować). Ty pewnie mając dwie pary chodzisz cały sezon i nadają się do kosza! o co tyle szumu…
PS. Karolino kiedy post o Waszym mieszkaniu? oj… a może lepiej go nie rób, bo wyliczą ile wydałaś na remont? 😉
Anonymous
15 września 2012 at 23:14Wyobraź sobie że nie śledzę codziennie bloga Karoliny (właściwie kilka dni temu się na niego natknęłam ale nie czytam wszystkich postów) i nie wiem czy wystawia coś na Allegro. 🙂 Napisałam tylko swoje zdanie które nawet nie jest obraźliwe a już czuję najazd na moją osobę. Myślę że Karolina ma buzie, w tym przypadku klawiaturę i sama może rozwiać wszelakie wątpliwości. Skoro mówisz że założy coś 3-4 razy to po co to w ogóle kupuje ? Dla mnie bez sensu jest kupowanie coś tylko po to żeby to raz czy dwa założyć i sprzedać, zawsze staram się kupować takie ciuchy które mi będą pasowały do reszty i ich cena będzie adekwatna do jakości. I nie mówię tutaj że nie zazdroszczę tych wszystkich rzeczy Karolinie bo sama bym chciała mieć np. ziperall’a który kosztuje 400 zł czy buty emu które kosztują 800 zł ale po prostu mnie na to nie stać i mam też swój rozum. I bardzo się cieszę że Karolina może sobie pozwolić na takie rzeczy, bo skoro stać ją na zakupy za dobre 10 tyś. to znaczy że ciężko pracuje (no chyba że jak X blogerka, siedzi na dupie i dostaje kase od rodziców którzy harują od rana do nocy, ale w to nie wnikam bo mnie to nie interesuje). Nie mówię też tutaj czy wydała tyle w ciągu 1 miesiąca czy to są zakupy z kilku miesięcy bo tego po prostu nie wiem. ;)) Skoro dodaje takie posty to powinna też liczyć się z tym że nie zawsze znajdą się osoby które napiszą „ale super, do twarzy Ci w tym ! bardzo Ci zazdroszczę tych rzeczy !” , zawsze znajdzie się ktoś kto się do czegoś przyczepi. W poście gdzie miała czapkę też wyczytałam komentarze jak to Ona nie wygląda, że ta czapka podkreśla jej kości policzkowe które i tak już ma bardzo widoczne – a mi się akurat ta stylizacja bardzo spodobała i gdybym miała takie same ciuchy lub podobne to z chęcią bym się na tym outficie wzorowała. To jest jej sprawa ile wydaje na ciuchy i ja to szanuję – nie mam żadnych pretensji tutaj do Karoliny czy coś w tym guście, ciekawość ludzka i nic więcej. Myślę że to nic złego. Zakładając bloga powinna wiedzieć że ludzie będą chcieli wiedzieć różne rzeczy na jej temat, a nawet to ile wydaje na ubrania, myślę że to normalna rzecz. I swoimi komentarzami nawet nie chciałam jej urazić, napisałam tylko to co myślę. A sądzę że nie było to chamskie czy jakoś bardzo obraźliwe, bo widziałam tu wiele razy gorsze komentarze w których padały przekleństwa.
Nie, nie mam dwóch par butów. Mam kilka par, tyle że każde z nich są kupione w dużym odstępie czasu i nigdy nie miałam butów droższych niż 250-260 zł. I zawsze kupuję takie buty żebym mogła przelatać w nich kilka sezonów, chociażby mam sandałki na lato w których przechodziłam już z 4 sezony i dalej są jak nowe, więc sądzę że nie nadają się do kosza. No ale skoro tak twierdzisz to pewnie sama chodzisz w jednej parze przez dzień i drugiego dnia kupujesz nowe bo taki z Ciebie bogacz. 🙂 Nie wiedziałam że buty wolno nosić tylko przez jeden sezon, dzięki że mnie o tym poinformowałaś bo natychmiast muszę pozbyć się swoich butów które nosiłam dłużej niż jeden sezon. : << KAROLINO – w żaden sposób nie chciałam Cię obrazić, napisałam tylko swoje zdanie, jednakże jeśli Cię uraziło to przepraszam.
Anonymous
6 października 2012 at 02:52jejku dziewczyno rusz glowa,po to kupuje na 3-4 razy bo jest blogerka modowa i robi stylizacje dla takich osob jak my – czytelnikow!!!! czy to tak ciezko zrozumiec???? chyba lepiej, ze to sprzedaje niz by miala trzymac w szafie nie wiadomo po co. a tak widac, ze kasa cos dla niej znaczy, kupila i sprzedaje by ja odzyskac.
Anonymous
15 września 2012 at 16:32Tu nie chodzi o wyliczanie, a z tymi dziećmi to był tylko przykład. Nie wierzę że Karolina robiąc takiego posta nie liczyła na wywołanie wokół siebie szumu. Skoro każdy pyta jak zarabia takie pieniądze to dlaczego nie podzieli się z innymi-może to będzie jakieś światełko dla innych-tylko się ukrywa jakby zarobiła je w nieprzyzwoity sposób. Tak samo jeśli coś otrzymała to dlaczego nie napisze jak większość blogerek tylko dalej słucha tych krytyk-zwyczajnie chce być w centrum zainteresowania.
charlize mystery
15 września 2012 at 16:50Szczerze? Nie sadziłam, że post zakupowy wywoła tyle szumu.
Anonymous
20 września 2012 at 21:53To świadczy o tym, że jesteś zupełnie oderwana od rzeczywistości. Nie zauważasz, że ogółowi żyje się coraz ciężej i niestety biedniej, a to może rodzić frustracje. Tym bardziej, że Ciebie czytają w większości młode dziewczyny, które nie stać na takie wydatki. Naprawdę taka reakcja nie była trudna do przewidzenia. Powiem szczerze, że sama byłam zaskoczona tym, ile jednorazowo wydałaś. Nawet pomimo tego, że byłoby mnie stać na podobne zakupy. Uważam to jednak za szastanie pieniędzmi i wydaję na ciuchy bez porównania mniej. Powiem szczerze, że zwyczajnie było by mi żal wyrzucić (na ubrania, które założę kilka razy) tyle ciężko zarobionych pieniędzy, wolę zainwestować je na przyszłość. No ale każdy jest kowalem swego losu.
aleksandra
15 września 2012 at 16:35nie wyliczam,nie wypominam,ale zastanawia mnie tylko jedno – czemu mają służyć takie posty,Karolina? pochwaleniu się,że Cię stać,czy jak? gdybyś oszczędziła sobie tego posta,a po prostu pokazała te wszystkie rzeczy w różnych stylizacjach,nikt by Ci nie wyliczał i nie psioczył. a tak sama narażasz się na lawinę pytań,domysłów i nieprzyjemnych uwag. po co?
charlize mystery
15 września 2012 at 16:47Ludzie sami prosili mnie o post z nowościami , więc zrobiłam, żeby zainspirować tych, którzy nie mają czasu chodzić po sklepach.
Anonymous
15 września 2012 at 20:33Droga Karolino ja widzę w tych postach o nowościach jeszcze jeden sens. Najpierw możemy zobaczyć te piękne rzeczy zbiorczo, a później w ciekawych stylizacjach, które pozwalają podłapać wiele pomysłów jak i co połączyć, wykorzystać, dobrać. Dla mnie jest to bardzo ciekawe i już nie mogę doczekać się stylizacji.
Nie rozumiem tego całego podliczania – wiadomo, że musisz zakupić by potem ubrać. I to może być zaskoczeniem dla niektórych lecz by kupić trzeba – uwaga – zapłacić. Zaś argument o biednych dzieciach? Dziewczyny opanujcie się to nie jest blog o pomocy charytatywnej tylko o modzie. A przytaczanie takich argumentów jest po prostu śmieszne. I mam taką małą radę jeśli którąś z was frustruje oglądanie takich postów niech zrezygnuje z przeglądania bloga – Wy nie będziecie czuć się gorsze z powodu, że kogoś stać na więcej niż Was, zaś Karolina nie będzie musiała czytać tych głupich komentarzy.
Anonymous
15 września 2012 at 21:40Ja lubie takie posty i dziekuje za niego 🙂 dzieki Karo wiem co w modzie piszczy!
Anonymous
15 września 2012 at 16:56Czytając część wpisów dochodzę do wniosku, że wiedzą o co chodzi, ale nie umieją tego przekazać. Mają na myśli to, że trzeba pomagać biednym, bo dając coś od siebie wszystko do nas wraca z czasem. Gdybym miała pieniądze, to też bym chciała mieć dużo ubrań i pozwolić sobie raz na jakiś czas na większe zakupy. Nie jestem przekonana, ale mam wrażenie, że w tym poście pojawiają się ubrania nie z jednych a kilku wypadów na zakupy, a sama blogerka w ten sposób może chce się dowartościować, lub przedstawia ty;le ubrań w jednym poście, bo może właśnie przeznaczyła celowo jednego posta na ukazanie nowych ubrań w szafie, które 'kolekcjonuje’ od jakiegoś czasu.
Niestety musi liczyć się z tym, że większość osób, na których zresztą zarabia te pieniądze to są biedni studenci, którzy pracują w soboty i niedziele, żeby móc sobie kupić lepszy szampon do włosów, i najzwyczajniej przykro im się kiedy widzą, ze kogoś stać na wydawanie tylu pieniędzy, i są niedowartościowani. Wzbiera się w nich złość, niejednokrotnie są sfrustrowani, i bardzo zazdroszczą.
Sama zazdroszczę, ale powinnaś jednak oszczędzać czytelnikom niepotrzebnych złości i zazdrości.
Mam nadzieję, że mimo długiej wypowiedzi ktoś to przeczyta i mnie poprze.
Pozdrawiam.
ev
Anonymous
15 września 2012 at 19:01masz rację, takie chwalenie się ilością zakupionych rzeczy tylko negatywne emocje budzi – złość, zazdrość, frustrację itd., poza tym nie każdy może wziąć się do roboty, bo mimo dużych chęci, pracy nie ma, bo bezrobocie jest duże i miejsc pracy brakuje, ludzie ratują się zakupami w lumpeksach, więc takie afiszowanie się zakupowymi łupami na pewno jest dla wielu niemiłe
Anonymous
15 września 2012 at 20:11Też uwazam ze wstawianie postów żeby pokazać co i za ile się kupiło jest totalnie nie na miejscu ( autorka automatycznie wspomina o cenie a przeciez jak ktos bylby zainteresowany to moglby zapytać.
Jaki cel jest wzbudzanie u ludzi zazdrosci ? trzeba miec troche taktu ,wedlug mnie takie zachowanie jest bardzo niedojrzale.
elwka
15 września 2012 at 21:44Popieram. Zazdrośnice zajmijcie się zarabianiem pieniążków lub dokształcaniem, zamiast siedzić na blogach, przy których szlag was trafia, że ktoś ma tyle fajnych ubrań.
Anonymous
15 września 2012 at 21:58Dokładnie. Przeciętna studentka czuje się dowartościowana kupnem np. nowych (jedynych na sezon) butów w zarze, wraca do domu wchodzi na bloga Karoliny i stwierdza, że może się schować z tymi swoimi butami z przeceny, które i tak wg niej kosztowały strasznie dużo, bo wyżej wymieniona na sezon kupuje kilkanaście par. Po prostu robi się człowiekowi smutno. Ja zamiast zainspirowana i zmotywowana jestem dzisiaj tylko…zdołowana, a chyba nie o to w blogu modowym chodzi, żeby czytelników dołować?
Anonymous
15 września 2012 at 22:31w takim razie Karolina nie powinna pokazywać tu swoich zakupów czy też tego co kupiła w stylizacji, bo przez nią 'przeciętna studentka’ będzie miała zły humor i spadnie jej poczucie wartości? ludzie, litości. inspirowanie się. nie trzeba od razu wiernie kopiować, można szukać zamienników.
Anonymous
15 września 2012 at 23:17Nikt jej przecież nie zabrania robić takich postów, wg. mnie zbędne jest po prostu podawanie linków z cenami. Jak kogoś interesuje dana rzecz to może zapytać na blogu, fb czy chociażby poprzez e-mail. ; ))
Anonymous
15 września 2012 at 23:32jak się frustrują czy smucą oglądaniem tych postów to może po prostu niech nie oglądają? ma niby kupować jedne buty na miesiąc i cały czas chodzić w tych samych ubraniach żeby dowartościować innych? przecież to jest śmieszne. może od razu czepiajcie się Paris Hilton? albo nie, lepiej kogoś kto jak Charlize pracuje na te rzeczy… może Loren Ridinger, której garderoba jest większa od niejednego domu, ale która na to wszystko zarabia sama?
Anonymous
16 września 2012 at 00:13nie przywoluj kogos innego bo blog jest karoliny to takze komentarze sa do niej.
Karolina nawet nie potrafi przyznac do tego ze wiekszosc pieniedzy ma z bloga,tylko na pytania skad masz tyle kasy odpowiada -pracuje.jakby chciala pokazac jaka jest zajebista i ze ma jakas prace niczym brend menager.
wyobrazcie sobie np KUBE WOJEWODZKIEGO jak wstawia na facebooka zdjecia samochodu i podpisuje ze kostowal 300 tysiecy,albo swojej posiadlosci.
masakra jakas;/
charlize mystery
16 września 2012 at 13:24Przecież Kuba Wojewódzki wstawia na facebooka zdjęcie samochodów, każdy potrafi znaleźć sobie cenę dokładnie tego modelu co ma on. Każdy ma wpaść w depresję-bo on ma, a my nie?
Anonymous
16 września 2012 at 20:13„Popieram. Zazdrośnice zajmijcie się zarabianiem pieniążków lub dokształcaniem, zamiast siedzić na blogach, przy których szlag was trafia, że ktoś ma tyle fajnych ubrań.” Czyli według ciebie Elwko czytelnicy komentujący negatywnie są osobami które nie mają pieniędzy, nie pracują i nie są wykształcone? Ja pracuje, studiuję i zarabiam dosyć dużo jak na ten wiek (granice autorki bloga;)) i nie narzekam. Jednak osobiście nie wydałabym tyle kasy na ciuchy, i nie kupiłabym tylu par butów bo…PO CO!:D trochę nieetyczne, może i tak, ale każdy ma swój sposób bycia. Zgadzam się z Karoliną, że nikt nie chciałby oglądać całą zimę stylizacji z jednymi butami, więc ma duużo ciuchów żeby je nam pokazywać. Ale nie gromadz czytelników w jednym worku, bo ktoś, komu to nie pasuje, nie musi nie mieć pieniędzy…
Anonymous
18 września 2012 at 19:18Z Waszych postów wynika, że w tym kraju nikt nie ma prawa być bogaty i się tym cieszyć, a już na pewno nie powinien pokazywać co za te swoje zarobione pieniądze kupił. Na zachodzie nikogo takie zachowanie nie razi. Jeszcze nigdy nie widziałam tylu hejtów. Na blogach w USA, kiedy jakaś babka doda post z tym co kupiła wszyscy piszą „I love all your new clothes!” itp. A tu? SKAD MASZ KASE??? DLACZEGO JESTES WESOLA??? DLACZEGO PIJESZ KAWE ZE STARBUCKSA, TAM PRZECIEZ JEST DROGO!!! JESTES SNOBKA!!!
Jak chcecie czytać posty o umartwianiu się, żeby tym smym zaspokoić swoją dzienną dawkę umartwiania się, żalu i nienawiśći do samych siebie, to jest w sieci mnostwo blogów EMO, zapraszam!
Karolino, może dasz jednego posta w podartych butach i wyplamionej bluzce, do tego dopisz, że straciłaś wszystko to, co miałaś do tej pory, żeby Twoim komentującym poprawił się humor, bo swoim dobrym humorem ich dołujesz 😉
Trzymaj się i nie daj się im 😀 Pozdrawiam!
Anna
28 września 2012 at 01:42„Dokładnie. Przeciętna studentka czuje się dowartościowana kupnem np. nowych (jedynych na sezon) butów w zarze, wraca do domu wchodzi na bloga Karoliny i stwierdza, że może się schować z tymi swoimi butami z przeceny, które i tak wg niej kosztowały strasznie dużo, bo wyżej wymieniona na sezon kupuje kilkanaście par. Po prostu robi się człowiekowi smutno. Ja zamiast zainspirowana i zmotywowana jestem dzisiaj tylko…zdołowana, a chyba nie o to w blogu modowym chodzi, żeby czytelników dołować?”
Serdecznie współczuje osobom, które muszą się dowartościowywać kupnem rzeczy. Albo wasza wartość będzie w was, albo w przedmiotach którymi się otaczacie, a wtedy cóż można się dołować na każdym kroku
Anonymous
6 października 2012 at 03:12hmmm ja nie naleze do bogatych, z wlasnego wyboru a nie musu ubieram sie w lumpeksach (bardziej je lubie niz tradycyjne sklepy i nie ze wzgledu na ceny ale misz masz towarowy) i szczerze ci powiem, ze NIE ZAZDROSZCZE Karolinie tych zakupow, owszem podobaja mi sie i z checia zobaczylabym kilka z tych rzeczy w swojej szafie (a kilka mam nawet podobnych z lumpka za 1/20 ceny, tak, tak w lumpeksach mozna kupic nowiutkie buty skorzane i wiele innych markowych rzeczy z metkami!) ale nie sciska mnie w dolku na ten widok. wiec to jest kwestia charakteru/wychowania a nie bycia biednym studentem czy bogatym biznesmanem. sa wazniejsze rzeczy na swiecie niz szmatki/buty i torebki. zazdroscic mozna mądrosci, inteligencji, bystrosci a przede wszystkim zdrowia np gdy samemu sie go nie ma itp itd ale blagam was, łapac dola z powodu tego, ze ktos kupil sobie wiecej par drozszych butow niz wy?? hehehehe
gdyby karolina nie podala cen to co chwile padaloby pytanie: a ile kosztowaly te a ile tamte? czy wy myslicie, ze ona nie ma co robic tylko sleczec na blogu/fb/mail i odpisywac kazdemu z osobna na pytanie skoro mozna podac ceny w poscie.
wspolczuje wam waszej zazdrosci, mowicie, ze to swiadczy o braku dojrzalosci karoliny ale moje drogi to swiadczy o braku waszej dojrzalosci bo dojrzaly emocjonalnie czlowiek potrafi sie cieszyc szczesciem i sukcesem (nawet materialnym) drugiego czlowieka a nie zaciskac piesci i walic w stol krzyczac: dlaczego ona ma a ja nie, to niesprawiedliwe!!!
a prowadzenie bloga to rowniez PRACA moja droga! tak! praca bo skoro zbija profity na tym co robi to to jest wlasnie praca! polaczona z hobby zapewne. jak was tak to w oczy kole to zakladajcie blogi, ktoz wam broni???? cen samochodow jakimi jezdzi wojewodzki nie trzeba podawac bo kazdy glupi wie ile one kosztuja albo raczej ile nie kosztuja. poza tym sama mowisz zeby nie przywolywac bloga kogos innego bo to blog karoliny a pozniej wylatujesz z wojewodzkim hehehehe brak rozumu czy hipokryzja??
Anonymous
15 września 2012 at 17:19mi dziś zmarła moja jedyna ukochana babcia, a w tym samym czasie inni pokazują swoje zakupy za 10tyś zł. taki jest swiat i zawsze taki będzie i tyle. nie ma się nad czym rozwodzić.
Ann.
15 września 2012 at 22:57zmarła ci ukochana babcia i masz czas żeby komentować blogi? ;|
Anonymous
15 września 2012 at 23:24dziennie umiera ok 140 tysięcy ludzi. z tego powodu Karolina powinna pogrążyć się w żałobie i zrezygnować z pokazywania czegokolwiek. seems legit.
Anonymous
16 września 2012 at 12:20Ann- owszem, swoje już wypłakałam, więc nie mam zamiaru siedzieć i płakać dalej, bo nawet moja babcia by tego nie chciała, pozdrawiam.
Anonimowy- polecam czytanie ze zrozumieniem. Nie mam nic do pokazywania swoich zakupów ani nic do Karoliny, chodzi mi o to, że świat jest tak skonstruowany, że zawsze ktoś będzie miał więcej, a ktoś mniej i..tyle. owszem, też bym chciała dysponować takimi funduszami, ale nie dysponuję, więc myślę- no cóż, przykro mi i zapominam o sprawie. polecam tak innym 😉
hugesmile
16 września 2012 at 20:17śmieszy mnie to całe wielkie halo na temat tego ile Karolka wydaje na zakupy, pieniądze są po to, żeby je wydawać, a skoro Karo zajmuje się blogiem MODOWYM i prezentuje nam swoje stylizacje to wiadomo, że nie kupi sobie worka papryki i kopy kapusty tylko ubrania, bo je kocha, bo kocha zakupy i ja na to stac, a zrodlo jej dochodów mnie w ogole nie obchodzi, milo jest popatrzec, że ma swietny gust i kupuje ciekawe i fajne reczy !!! Całuje Cię kochana :***
Anonymous
15 września 2012 at 18:08Gratuluję nowych nabytków, szczególnie podobają mi się buty od Tommy Hilfigera z 4 zdjęcia, sama chętnie bym sobie takie sprawiła 🙂
Mam jeszcze pytanie z innej beczki: kupowałaś może torebki od Wittchen? Bo planuję zakup takiej http://torebkiwizytowe.pl/photos/wittchen-young-torebka-worek-brazowy-73-4-881kroko-2117016624.jpg Jak dla mnie jest to spory wydatek i chciałabym, żeby mi trochę posłużyła. Byłabym wdzięczna za opinię 🙂
charlize mystery
16 września 2012 at 13:23Mam jedną torebkę od Wittchen i powiem Ci, że jakość jest zauważalna 🙂 Skórka jest świetna, miękka, ale porządna 🙂 Uważam, że warto tyle wydać na klasyczną torebkę 🙂
madame-chocolate
15 września 2012 at 18:23Zazdroszcze takiej ilości ciuszków, niektóre z tych bucików sama chętnie bym przygarnęła 😉
CarminFashion
15 września 2012 at 18:23Włśnie skóńczyłam przeglądać Twojego bloga! 😀 od początku do połowy roku 2011. I muszę powiedzieć Karola, że odwaliłaś kawał dobrej roboty. Mnóstwo ciekawych stylizacji, pomysłów na sesje zdjęciowe, jak ta z pierwszych urodzin bloga 🙂 To niesamowite móc obejrzeć jak zmienia się kogoś styl na przestrzeni kilku lat. A i zauważyłam, że zaczełam swoją przygodę z blogiem, na takim samym etapie życia jak Ty, wraz z rozpoczęciem najdłuższych wakacji, po maturze:)
PorcelainTear
15 września 2012 at 18:59Świetne ubrania! Ja sama wpadłam w taki szał jesiennych zakupów ze już mnie siłą znajomi wyciągają z centrów czy lumpeksów xD
Feel and love Fashion ♥
15 września 2012 at 19:14O WOW REWELACJA ,wszystko jest cudowne !!! Radzę Ci ,żebyś się nie przejmowała tymi komentarzami i je ignorowała,bo piszą je ludzie którzy zazdroszczą i jak widzisz przez anonim więc wszystko mówi za siebie!!!
Ja ta m uważam ,że nie należy oszczędzać na przyjemności.Życie jest za krótkie na odkładanie i skrobanie ,nie mówię tu o codziennych oszczędnościach ,bo to wiadomo !!!
REWELACYJNY POŚCIK ;*
oczynamode
15 września 2012 at 19:15Wszystkie buty są rewelacyjne!
Sylwia
15 września 2012 at 19:17wow! ile fajnych rzeczy ! 😀
ta magdaa
15 września 2012 at 19:18Zazdrośnice wyluzujcie!!!Charlize pracuje więc ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi co chce!!!
aga
15 września 2012 at 19:19Mała dygresja…. po co ludzie wchodzą na blogi modowe? bo ja żeby poznać trendy… a jak mogę poznać trendy jeśli osoba ma jedną parę butów na sezon i pokazuje „identyczny” strój każdego dnia? osobiście uwielbiam, że Karolina wydaje pieniądze zarobione na blogu na ubrania… Osobiście mogę dziś zagwarantować- jeśli kiedyś będę miała własny sklep odzieżowy zwrócę się do Ciebie z prośbą o reklamę! bo warto, jesteś piękna! Karolinko pokazuj posty jak najczęściej bo uwielbiam Cię oglądać i „czytać”.
aga
15 września 2012 at 23:08Karo… muszę jeszcze Cię ostrzec! uważaj z tymi zakupami, bo już niedługo będziesz musiała wymienić sypialnię na garderobę… a wtedy Cię znienawidzę!!! to moje marzenie mieć taką garderobę… jak z filmu 🙂
jestem tak strasznie oburzona tymi komentarzami… ja Cię uwielbiam… a tak swoją drogą… mam propozycję dla tych osób, których nie stać na te ubranie- załóżcie blog… przecież to banalne a tyle korzyści! ja też jestem „biedną studentką” i tak dla wszej informacji często robię zakupy po tym jak zobaczę coś u karo, albo kasi tusk albo kogoś zupełnie innego… i jak zobaczę u nich cokolwiek, co przekracza mój budżet, a muszę to mieć to szukam odpowiedników! polecam sh albo targowiska! można tam dostać świetne rzeczy za połowę ceny… a jeszcze jedno… wyobraź sobie że Twój facet/przyjaciółka pracuje w sklepie z odzieżą i ma zniżki… chcesz tam coś kupić i co skorzystasz? bo ja ZAWSZE!
Katarzyna Nocuń
15 września 2012 at 19:32wow . po prostu .!
na poczatku po zobaczeniu posta zastanawialam sie nad jego sensem … noo bo po co dodawac zdj 1o par butow na jesien . jak nie tylko po to zeby wkurzyc czlowieka . ktorego na to nie stac . ;P ale po przeczytaniu niektorych komentarzy chyba zgadzam sie jednak z tymi . ktorzy uwazaiia . ze nie powinnismy Jej do portfela zagladac . 😉
skoro Karoline stac . to niech kupuiie . a co .! Ja moge Jej tylko tego pogratulowac . 😉
http://katarzyna-keiiti.blogspot.com/
Patti
15 września 2012 at 19:32Zaszalałaś to mało powiedziane:) Świetne łupy!
Anonymous
15 września 2012 at 19:37Świetne zakupy! Jestem młodą osobą i jeszcez nawet nie pracuję,ale zrobie wszytsko,aby kiedyś też było mnie stać na takie cudowne rzeczy : ) Pozdrawiam : D
Anonymous
15 września 2012 at 23:07Zabrzmiało trochę jak wyznanie przyszłej galerianki 😉 Oczywiście żartuję 😛
WMBG
15 września 2012 at 19:42awesome pictures!
WMBG
Anka
15 września 2012 at 19:43brązowe buty ze stradivariusa <3
annswonderland.blogspot.com
rhekinek
15 września 2012 at 19:43buty są boskie, naprawdę zazdroszczę takiego wyboru w szafie 🙂 ale Melisski by Viviane Westwood są moimi faworytami 🙂 pozdrawiam serdecznie!
http://www.wprawkidokrakowskiejawangardy.blogspot.com/
Anonymous
15 września 2012 at 20:08Większość komentujących patrzy na sytuację bardzo jednostronnie i niesprawiedliwie. Moralnym obowiązkiem osoby dobrze zarabiającej jest … wydawać pieniądze. Zakupy napędzają gospodarkę i dają pracę innym ludziom. Prześledźcie kto dzięki takim osobom jak P. Karolina ma pracę. W prostej linii – obsługa sklepu (sprzedawcy, kierownicy, personel sprzątający), krawcowe, projektanci, marketingowcy, prawnicy, ekonomiści. Gdyby wszyscy kupowali 2 pary butów w przeciągu pół roku gospodarka światowa byłaby ruiną, a my wszyscy wokół bezrobotnymi. Dzięki wydawaniu pieniędzy dajemy innym ludziom szanse je zarabiać. Bardzo się cieszę, że w Polsce jest coraz więcej ludzi których stać na to, żeby… wydawać pieniądze. Pozdrawiam bardzo serdecznie właścicielkę bloga i życzę dalszych udanych łowów zakupowych:).
Anonymous
6 października 2012 at 03:17niech ja cie wysciskam za to, ze jako nieliczna potrafisz myslec! oby wiecej takich osob! tak wlasnie jest jak mowisz! ale niestety ciemnota i gowniarzeria tego nie zrozumie bo co oni wiedza o gospodarce :/
Anonymous
15 września 2012 at 20:11Ale piękne rzeczy! 🙂 Zazdroszczę bardzo, widać, że prowadzenie bloga daje wiele możliwości i Ty je potrafisz w pełni wykorzytsać. Sama się nad tym kiedyś zastanawiałam nad własnym blogiem o modzie i podrózach, ale kiedy czytam niektóre komentarze to naprawde współczuje. Osobiście nie mogę narzekać na brak środków bo moi rodzice zapewniają mi to co chcę, nie muszę pracować, pozwalam sobie na sporą garderobę i dobre kosmetyki, mieszkanie, auto ale aż tylu pieniędzy bym na ciuchy nie wydała… po prostu szkoda byłoby mi kasy na tyle par butów, nie lepiej kupić 3 pary a te sztuczne sobie odpuścić? 😉 Nie to, że chcę Ci coś narzucać ale ja za 8tysięcy poleciałam na wczasy do meksyku i naprawde, już dawno zapomniałam co nosiłam te 3lata temu bo moda przemija a podróży nigdy się nie zapomina! I własnie większość pieniędzy przznaczam na takie rzeczy a moda owszem, kocham ale wszystko z umiarem 🙂 Choruje jedynie na zare i river island 🙂
Inna sprawa jeśli te rzeczy są wynikiem wpółpracy.
Kurczę naprawde współczuje zarówno charlize jak i tym których na te rzeczy po prostu nie stać… Studiuje dziennie i widzę jak spore problemy finansowe mają obecnie młodzi ludzie. A świat idzie w kierunku konsumpcjonizmu, niestety…
Gratuluję bloga, często tu wpadam i na pewno jeszcze nie raz tu zawitam 🙂
Justyna
ola
16 września 2012 at 13:35fajnie,że opowiedziałaś nam o swoich podróżach i zakupach za pieniążki rodziców. weź się do roboty panno i zarób na swoje utrzymanie,a nie wyciągaj od tatusia,darmozjadzie.
Anonymous
6 października 2012 at 03:20to sobie przeznaczaj na to na co ty uwazasz, ze jest warte przeznaczenia a innym pozwol przeznaczac na ich zachcianki! nie jestes wyrocznia ani pepkiem swiata.
ja bym zrobila, ja bym nie kupila, ciagle tylko JA JA i JA. kim wy do cholery jestescie by dyktowac innym i wciskac na sile komus swoj model zycia????? to jest blog modowy i wiekszosc ciuchow kupowana jest w celach blogowych a to co autorka bloga pozniej z nimi robi tego nie wiesz! moze odsprzedaje, moze oddaje innym a moze potrzebujacym??? zastanow sie i przestan patrzec przez pryzmat JA JA.
Anonymous
15 września 2012 at 20:18Karolinka, czy mogłabyś polecić kilka książek na umilenie chłodnych, jesiennych wieczorów?
Oliwka
Anonymous
15 września 2012 at 20:26Moja droga, błagam Cię komentarz,że stać Cię na to wszystko bo pracujesz jest jednak troszkę śmieszny, bo chyba musiałabyś pracować jako prezes banku lub dyrektor prywatnej kliniki żeby było Cię stać na to żeby wydać miesięcznie na ciuchy około 10 tys. złotych.. Ok rozumiem,że ludzie prosili Cię o post z nowościami, ale bardziej taktowne byłoby rozdzielenie tego posta na kilka, chyba,że co miesiąc pozwalasz sobie na takie „małe” zakupowe szaleństwo…
JustFabulous
15 września 2012 at 23:09Przeciez napisala, ze sa to zakupy sezonowe, czyli logiczne ze nie obkupuje sie tak „co miesiac” 🙂 ludzie czytajcie ze zrozumieniem!
Anonymous
15 września 2012 at 23:10Albo wrzucanie na bieżąco co kilka dni zdjęcia na facebooka 😉
Anonymous
15 września 2012 at 23:12Aby rozwiać wątpliwości narosłe z powodu nieodpowiedzialnego dodania postu, w którym znajdują się rzeczy za ponad 10 tysięcy wnioskuję o przedstawianie nam co rocznie zeznania podatkowego. Nazwę bloga można by zmienić na „ile za co płacę i skąd biorę takie pieniądze” a jako posty dodawać screeny ze stanu konta (oczywiście z wyjaśnieniem poniżej skąd te wpływy!) Ciekawym pomysłem byłoby pytać również na blogu o zgodę na zakup – najlepiej czegokolwiek – bo sądzę iż nie powinnaś również jeść artykułów na które nie stać „czytelniczek bloga”.
Paranoja dziewczyny jak się Was czyta!
JustFabulous
15 września 2012 at 23:26Karolina, trzeba bylo kupic 1 torebke za 10 tys i moze byloby mniej halasu 😉
Anonymous
15 września 2012 at 20:33Ile w Was jadu, zawiści!!!! Do nauki, pracy to też zarobicie na ciuchy i na „pomoc biednym dzieciom”. Karo super zakupy! Dziewczyna prowadzi rzetelnie blog, pracuje- to ma 🙂 jej błąd albo i zaleta że dzieli się z nami. Karo -dzięki za bloga i ten post rownież.
Anonymous
15 września 2012 at 21:18chciałabym zamówić ten szary sweterek z bershki jednak klikając w zamieszczony przez ciebie link wyskakuje jakiś taki beżowy. czy to oznacza że szary jest niedostępny czy to ten który masz tylko kolor jakiś taki inny się wydaje ;>?
charlize mystery
16 września 2012 at 13:21Kolor mojego swetra to brąz 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 21:40Lubię posty NEW IN zaszalalas we wrzesniu a to dopiero jego poczatek 😛 pozazdrosic wszystko super czekamy na zestawy! 🙂
elwka
15 września 2012 at 21:40Karo po przeczytanu komentarzy proponuję Ci, abyś zrobiła kilka postów w tych samych ubraniach, codziennie w tych samych 😉 BYc może wówczas będą zadowolone zazdrośnice zaglądające Ci do porfela. Może jeszcze wstaw fotę kanapki ze smalcem, na dowód tego, że już na jedzonko nie starcza heh… Ach jaka Ty jesteś nieetyczna, doprawdy nie ładnie. Strasznie zakłamane dziewczątka z polskiego piekiełka. Mam nadzieję, że ubranka będą Ci dobrze służyć i „cieszyć” oko śledzących tego bloga :p z hedonistycznym pozdrowieniem elwka.
Anonymous
15 września 2012 at 21:41Matko! Nam studentom potrzeba inspiracji i przykładów połączenia ubrań które nie będę kosztować (dokładnie wyliczyłam) mojej 11miesięcznej pensji!
Anonymous
15 września 2012 at 22:38Świetną miałaś rozrywkę w sobotni wieczór wyliczając ile Karolina wydała na zakupy!
Anonymous
15 września 2012 at 22:43A więc wejdź na bloga kogoś kto to prezentuje. Ja mam ochotę oglądać bloga który przenrntuje cos wiecej niż ubiór dla przeciętnego studenta.
JustFabulous
15 września 2012 at 23:10Chyba czas szukac nowej pracy 😉
Nieco Starsza Dziewczyna
15 września 2012 at 23:31A kto powiedział, że to ma być inspiracja tylko dla studentów? Ja też chętnie przeglądam ten blog:-)
Anonymous
6 października 2012 at 03:25kolezanka anonim pomylila chyba inspiracje z kopiowaniem! ty chcesz KOPIOWAC a nie sie inspirowac. poza tym kto normalny wchodzac na bloga nastepnego dnia leci do sklepu i kupuje WSZYSTKIE przedstawione na nim rzeczy?? podobaja ci sie buty emu za ponad 800 zl? kup sobie tanszy odpowiednik! ja takowy mam za 39 zl na miekkiej, gumowej nie zas piankowej podeszwie, z usztywniana pieta ze sztucznego zamszu i futerka wyscielanego w srodku. chodze drugi sezon, wygladaja wciaz jak nowe. nie stac mnie na emu to ich nie kupuje tylko szukam alternatywy a nie jecze! a jesli tak bardzo zalezy mi na markowej rzeczy to na nia ODKLADAM.
polskieblogerki
15 września 2012 at 21:43Charlize Mystery czyli nieśmiertelna klasyka w najlepszym wykonaniu pośród innych polskich blogerek 🙂
http://polskieblogerki.blogspot.com/
Anonymous
15 września 2012 at 22:03Po pierwsze to jej sprawa ile zarabia i co robi ze swoimi finansami. Jej blog i ma prawo na nim zamieszczać co chce, a skąd wiecie ze nikomu nie pomaga…????!!!!! To jest jej praca, zarabia na tym, ze publikuje takie rzeczy, więc dajcie spokój z tym ile ma butów w szafie…cichów, poza tym świat taki jest że jedni mają więcej, a inni mniej. Sama kiedyś będąc w liceum czy na studiach nie mogłam sobie pozwolić na takie rzeczy jak dziś, ale to ze nagle mnie stać czyni mnie złym człowiekiem bo kupuję Błaszczyk za 100 zł a nie jak kiedyś za 10 …. Durne komentarze które nic nie wnoszą a tylko sieją jadem
Anonymous
15 września 2012 at 22:11a ja się nie mogę doczekać stylizacji z Wranglerami, bo już się czaję na nie od dłuższego czasu :))) a jeszcze co do rozmiaru… jak mam 39/40… nr wkładki 25,5 to jaki rozmiar proponujesz? :))
cudowne ciuchy, a buty… mmm… wspaniałe! nie daj się tym złośliwym komentarzom :)jesteś świetną, bardzo inteligentną dziewczyną.. i tak trzymaj! pozdrawiam.
Ewelina
charlize mystery
16 września 2012 at 13:19Ja bym wzięła na Twoim miejscu właśnie 39 🙂 wg mnie mają właśnie 25,5 cm 🙂
Anonymous
15 września 2012 at 22:17Po drugie sama zapytalłam Karo o buty pokazała mi te guess które wybrała, ja natomiast zaprezentiłam jej swoje z berska i owszem fajne były jej ale mnie w aucie się szybko zniszczą, więc wzięłam swój typ i co Karolina powiedziała ze są równie fajne i sama myślała o nich ale wybrała inne u co obłudne, zazdrosne kobiety nie pobiegła jakoś po rozmowie ze mną po następne. Mnie stać bo podobnie jak Karilina coś robię co lubię w życiu, realizuje się zawodowo i przekłada się to na finanse, więc mogę sobie pozwolić na swoje zakupowe szaleństwa od czasu do czasu. W jej przypadku zakupy i stylizacja to praca, więc nie traktujcie jej jak zakupoholiczki czy wariatki!
fashion-and-muffins
15 września 2012 at 22:29Oszalałabym ze szczęścia widząc wszystkie ciuchy i buty w mojej szafie!:D
Aj, Karolina- zazdroszczę:*
Miss Sasanja
15 września 2012 at 22:34super wszystkie rzeczy, ale najbardziej podobają mi się obie pary czarnych kozaków 🙂
Magda P.
15 września 2012 at 22:36Do wszystkich życzliwie podliczających: CZA SIĘ BYŁO UCZYĆ!!!
🙂
Anonymous
18 września 2012 at 15:35No tak, bo ona taka świetnie wykształcona i haruje jak wół przy blogu? Niektórym się bardziej w życiu szczęści i nie zawsze jest to kwestia wykształcenia
Anonymous
22 września 2012 at 11:51taaa, ja się uczyłam, długo i ciężko i jakoś nie zarabiam tyle, żeby 10tys na ciuchy wydać (nawet w przeciągu roku), więc mnie nie irytuj kobieto.
d.
15 września 2012 at 22:45Karo, jesteś paskudna, pijesz kawunię ze starbunia, wydajesz 10 tysięcy na zakupy na jeden sezon, poza tym jesteś zakupoholiczką, no i jeszcze masz faceta, a to kolejny powód do nienawidzenia Ciebie! a tak poważnie, strasznie Cię lubię, widziałam kilka programów, w których występowałaś i wydajesz się być przesympatyczną osobą. nie rozumiem zawiści tych bab, które wchodzą tu i anonimowo Ci dogryzają, w ten sposób leczą tylko swoje kompleksy. w większości to pewnie osoby, które siedzą na tyłku i jedyne, co potrafią, to krytykować. zrobiłaś świetne zakupy: meliski są przecudne, wzdycham też do marynarki z mango, chyba muszę się tam wybrać 🙂
p.s. następnym razem zrób na złość tym babom i zrób zakupy za 20 tysięcy! 😀
Anonymous
15 września 2012 at 22:47Zachęcona Twoimi stylizacjami (ile by nie kosztowały :)) kliknęłam w reklamę schaffaschoes na Twojej stronie. Pewnie współpraca z nimi układa Ci się nienagannie, ale niestety my czytelnicy, bez blogów, reklam itp. nie mamy tak lekko.Przez pierwszy miesiąc od zamówienia butów czekałam na przesyłkę, by mi ją w końcu anulowano z winy sklepu. Teraz kolejne dwa miesiące czekam na zwrot pieniędzy, nie jestem w stanie się z nikim tam skontaktować – gdy dzwonię jestem 10 w kolejce oczekujących na połączenie. Maile pozostają bez odpowiedzi…. Nie jestem odosobnionym przypadkiem – wystarczy spojrzeć na komentarze na ich profilu na facebooku. Czekam na pieniądze do końca miesiąca i zamierzam złożyć skargę do inspekcji handlowej, ale może uda się pieniądze odzyskać wcześniej – I tu prośba – być może Twoja interwencja coś zdziała, wydaje mi się, że w jakiś sposób powinnaś być odpowiedzialna za swoich czytelników i nie reklmowac ślepo każdego sklepu tylko w zamian za gifty. Jeżeli coś da się zrobić – z góry dziękujemy. Pozdrawiam Jagoda.
charlize mystery
16 września 2012 at 13:19Odezwij się do mnie mailowo- postaram się pomóc 🙂
Lady Ana
15 września 2012 at 22:48jaka piękna kolekcja butów, zazdroszczę:)
pozdrawiam i zapraszam do siebie, nowy post;*
http://callmeladyana.blogspot.com/
el_martina
15 września 2012 at 22:54jestem pod wrazeniem butow! wszystkich par!!!! czekam na Twoje stylizacje!
in life and on holiday...
15 września 2012 at 22:54Karolina, no nie ukrywam że Ci zazdroszczę też bym chciała mieć tyle fajnych rzeczy na nowy sezon. Nie przejmuj się tymi komentarzami ciesz się z tego co osiągnęłaś 😀
Anonymous
15 września 2012 at 22:55Świetne swetry i buty ♥
w niektórych modelach się zakochałam.
Nie przejmuj się zawiścią innych, z całego serca życzę wytrwałości 🙂
Ive85
15 września 2012 at 22:55brązowe krótkie botki boskie
Anonymous
15 września 2012 at 23:00haha, śmieszni, zazdrośni Polaczkowie. Bez narzekania i obrażania innych ich świat jest pusty.
Anonymous
15 września 2012 at 23:07Czepiacie się!
a zapomniejiście już ze Karolina brałą udział w 'szaleństwie zakupowym” w centrum handlowym i dostała od nich 1000 zł na zakupy, do tego zniżki i kilka rzeczy na pewno dostała jako prezent więc nie piszcie bzdur ze wydała ileś tam tysięcy
Ja gratuluje Karolinie przedsiębiorczości i jednocześnie zazdroszczę 😉
arzeczy są naprawde świetne, wszystko z miłą chęcia bym przygarnęła
Anonymous
15 września 2012 at 23:07Uwielbiam posty z nowościami! A w Twoim wydaniu to są zawsze perełki. Takie posty świetnie działają- nie mogę się doczekać jak zestawisz ubrania i je zaprezentujesz.
Najbardziej spodobały mi się swetry z widocznymi splotami, spodnie z h&m (podobne chyba mam z zary- model ala piżama), drugi żakiet. Bardzo zaciekawiły i zainspirowały mnie Twoje nowe kapelusze.
Z niecierpliwością czekam na posty! pozdrawiam 🙂
mi-mundo-artistico
15 września 2012 at 23:35Uważam że Karolina idealnie prowadzi swojego bloga…codziennie zaglądam po rożne nowości:) to co kupuje i za ile to jej sprawa…każdy kupuje to na co go stać…mnie skromnej studentki też nie stać na takie ciuchy czy buty…szukam rzeczy równie modnych ale niedrogich a wyglądających pięknie:) Karolinko gratuluje Ci tego jak wspaniale prowadzisz tego bloga i jak fenomenalnie zachęcasz ludzi do pokochania mody:)
Oby tak dalej:)
Powodzenia !
Anonymous
15 września 2012 at 23:37No tak, przecież to jest super motywacyjny post..tylko pytanie. jak mozna zdobyc w tak mlodym wieku taka prace,ktora pozwoli Ci na takie zycie? studiujesz, prowadzisz bloga jestes w rozjazdach to gdzie ta cudowna praca? praca = blogowanie? z tym sie moge zgodzic,ale jezeli tak jest to nic by nie zaszkodzilo napisac „dzieki wspolprac z taka i taka firma moge cieszc sie tymi butami” kazdy kto odwiedza bloga modowego-nie tylko Twojego ma swiadomosc tego,ze blogerki wspolpracuja z roznymi firmami. i mysle,ze musisz sobie odpuscic odpisywanie na komentarze „za ile i gdzie”-bedzie to dla Ciebie mniejsze zlo.kto chce to sie dowie a bez tej informacji tez przezyje. a Tobie nikt nie bedzie zarzucac,ze wydalas tyle pieniedzy. wchodze czesto na Twojego bloga,ale powiem Ci,ze brakuje w tym wszystkim takiej autentycznosci..nie jestes za bardzo otwarta chyba na inne opcje niz te z gornej polki. pomysl jaka inspiracja byloby pokazanie posta pt. „perelki z second hand’u”. nie mowie zlosliwie,ale male ocieplenie wizerunku nie bedzie zlym posunieciem a na razie kazdy widzi,ze Tobie az sie przewraca od dobrobytu. i nie ma co sie porownywac do zagraniczych bogerek- inny swiat i niestety nie przemycimy go do siebie. pozdrawiam
M.
Magda P.
16 września 2012 at 11:12Karolino, zrób sesję w schronisku dla zwierząt albo w domu dziecka. To ociepli Twój wizerunek. 😉
charlize mystery
16 września 2012 at 13:18Mówiłam o innej pracy, poza blogiem ;)A na blogu jest masa rzeczy „tanich”. Warto dokładnie przejrzeć 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 15:04Swoją drogą to nie byłby zły pomysł, zwłaszcza schronisko . Zwierzaki by skorzystały, może któraś z czytelniczek wzięłaby przykład i zapisała się do wolontariatu albo zabrała psiaka do domu :)(Przepraszam, ale jako fanatyczka psów i wolontariuszka w schronisku widząc ten komentarz musiałam dodać coś od siebie :P) Pozdrawiam i gratuluję bloga bo widać, że włożyłaś w niego naprawdę kawał porządnej pracy 🙂
Marta K.
Anonymous
16 września 2012 at 20:06„tanich” no właśnie, szukam inspiracji ale dla mnie wydać 199zł na sweter to jednak dosyć dużo:) tym bardziej, że masz ich kilka, więc przy kilku mamy duuużo pieniędzy. Nie uważam żeby ubrania były AŻ TAK WAŻNE żeby wydawać na nie tak duże pieniądze, więc zawsze kilka razy zastanawiam się przed zakupem. Niestety u ciebie może i są inspiracje ale „zgapić” się nie da, bo nie na każdą kieszeń niestety. No i dużo ze sklepów internetowych, nie można zmierzyc:>
Anonymous
15 września 2012 at 23:37świetny post!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Anonymous
15 września 2012 at 23:40Karolina, naprawdę nie wiem skąd masz aż tylu wrogów.Co, to kogo obchodzi,gdzie pracujesz ile zarabiasz ? Każdy ma tyle ile ma i wydaje tyle ile uważa 🙂
Mi się bardzo podoba post z takimi nowościami, super inspirujący 😉
Marta
Anonymous
15 września 2012 at 23:45fajne buciki
mums
16 września 2012 at 00:01RĘCE OPADAJĄ :<
nieetyczne? nieetyczna to jest kradzież, molestowanie, albo znęcanie się nad zwierzętami, a nie kupowanie ubrań za własne pieniądze -.-”
Opanujcie się i weźcie do roboty, a nie wieszacie na dziewczynie psy za to, że coś osiągnęła.
Viviana P.
16 września 2012 at 00:06bardzo proszę Cię o odpowiedź .. Zastanawiam się nad kupnem Melisek (dokładnie tych z serduszkiem) i bardzo dużo osób mówi, że sa nie wygodne .. Czy to prawda ? Z góry dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam ! buziaki :*
charlize mystery
16 września 2012 at 13:17Oczywiście, że nie prawda 🙂 butów marki Melissa mam z 7 par, właśnie ze względu na wygodę. Wiadomo, że nie noszę ich przy 30 stopniowym upale, ale są super! Dopasowują się do stopy, obcas jest niski, nie widzę żadnych wad 🙂 No i ten zapach!
ITS WHITE BLOG
16 września 2012 at 00:13Świetne łupy, chętnie bym zamieszkała w Twojej szafie 😀
Pzdr z Wrocławia
Ola
16 września 2012 at 00:40Podobnie jak Ty czekam na okres łączenia warstw i dobierania podkolanówek, które z resztą powoli zaczynają się pojawiać w mojej szafie. Świetne grube swetry i kapelusze, choć przyznam że Melisski zaczynają również mnie przekonywać. Lista must have rośnie, tradycyjnie 😉
Anonymous
16 września 2012 at 00:41Skoro już zarabiasz tyle na blogowaniu, to pozwolę Ci jeszcze dorobić i poproszę o odpowiedź na pytanie. Mogłabyś coś napisać o sklepie hathat? Czy warto, czy rzetelnie, czy solidnie, czy warte swojej ceny… itd. Błagam, bo zakochałam się w tych kapeluszach.
charlize mystery
16 września 2012 at 13:15Sklep Hathat polecam! Właścicielka jest przekochana, zawsze pomaga w doborze modelu. Same kapelusze wiem, że nie są zbyt tanie, ale są wykonane porządnie, wprawdzie zbierają włoski- ale przy takim materiale jest to nieuniknione. Nawet potrafią przetrwać podróż w walizce i wracają do swojego kształtu 🙂 Ja jeszcze nigdzie nie widziałam tak ciekawych modeli kapeluszy 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 00:44hmmm… Albo może faktycznie podziel się z biednymi. Ja jestem biedna i potrzebująca, oddaj mi ten bordowy i będzie ok.
Naomi
16 września 2012 at 08:20Buty mają władzę, też jestem butocholiczką ! Cudowne nowości Charlize 😉
Gabrysia
16 września 2012 at 08:45Za zimno na balerinki, a jeszcze za ciepło na kozaki… Co roku mam niestety ten sam problem, a zimne stopy to coś co wkurza mnie równie mocno jak zawiść ludzka (drogie ANONIMY ; | )!!! Buty super- nie przeszłabym obojętnie raczej obok żadnej z par(tych jesiennych), chociaż czarne GUESSy podobają mi się najbardziej. Zaintrygowały mnie szare M&S, możesz powiedzieć jak z jakością i wygodą noszenia tych butów?! Zwykle nie kupuję trzewików w sieciówkach bo wydają mi się plastikowe na jeden raz, albo za drogie jak na taki sklep- wolę trochę dołożyć i mieć porządnej marki.
***Krytyką się nie przejmuj, większość naszego społeczeństwa to frustraci, których kole w oczy jak ktoś ma trochę lepiej lub więcej niż oni… To jest blog modowy, na którym przedstawiasz nowinki ze sklepów, więc bez urazy ale w postach muszą być nowe rzeczy a nie porady w stylu: „Jak przerobić stary, zmęczony sweter brata żeby wyglądał na nas na delikatnie znoszony.” Błagam…..
charlize mystery
16 września 2012 at 13:14To też moje pierwsze buty z M&S, wygodne są- ale uważaj na rozmiar- ja noszę 40 a wzięłam z nich 39. Co do jakości – myślę, że przez 2-3 sezony na pewno wytrzymają. Nie widać w nich chińskiego kleju i wg mnie są porządnie wykonane
pinkdog
16 września 2012 at 08:58EMU przepiękne.
lumvel
16 września 2012 at 09:01z chęcią przygarnęłabym, którąś parę z tych ślicznych bucików 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 09:12buty są świetne, każde przypadły mi do gustu 🙂 tylko niestety cena niektórych mnie powala… Mnie niestety nie stać na takie cudeńka ale z miłą chęcią popatrzę jak będziesz je łączyć w różnych zestawach 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 09:24Kompletnie nie rozumiem skad to zdziwienie. Wszystkie skrupulatne panie z kalkulatorem i ołówkiem w ręku- proponuję zajrzeć do poprzednich postow i policzyć, ile różnych ciuchow Karolina ma na sobie miesięcznie. Zadna to nowina, ze jej garderoba jest warta tysiące. Chyba nie sadzicie, ze te ubrania pożycza od koleżanek- to wszystko zawartość jej prywatnej szafy, a jak.sa finansowane- to już zupełnie nie nasza sprawa. Dlaczego nagle takie.zdziwienie przy prezentacji sumarycznej kolekcji na jesień? Proponuję poszukać dziewczynki topowych blogow międzynarodowych- tam takie posty to.standard, tyle ze nikt nie komentuje finansowania, a meritum, czyli ciuchy. A linki do ubrań? Litości, gdyby ich nie dodała, forum byłoby zalane pytaniami gdzie, po ile, jaki rozmiar etc.
Anonymous
16 września 2012 at 09:31Ci co krytykujecie, poddajcie się refleksji – czy etyczne jest używanie kosmetyków testowanych na zwierzętach, kupowanie podróbek np. torebek i perfum itp? Czyniąc to, jesteście sadystkami i złodziejkami, a arogancko nie dopuszczacie tej prawdy do siebie. Dajcie spokój dziewczynie, która ciężko pracuje prowadząc, ku waszej radości bloga. To jest ciężka i wymagająca praca. Ona na swoją pozycję pracuje od kilku lat, mimo innych poważnych obowiązków. Kiedy wy leżycie na kanapie i krzywdzicie innych komentarzami, ona obmyśla kolejny projekt, obrabia zdjęcia, dobiera ubrania itp. Oprócz tego prowadzi dom i uczy się. Dajcie wiec spokój. Zacznijcie naprawiać świat od siebie. Ja śledzę bloga od ok. 1,5 roku. Nie wszystko mi się podoba, ale szanuję pracę Charlize i mam nadzieję, że wybierze się na jakieś zakupy w tym miesiącu. I jeszcze jedno: jak chcecie pomagać to opłaćcie np. Jednemu dzieciakowi obiad w szkole co miesiąc lub zapytajcie starszej sąsiadki czy w czyms jej pomóc, bo nie trzeba aż w Afryce szukać potrzebujących. Życzę miłej niedzieli.
Iwona a cup of ideas
16 września 2012 at 10:19o jejku pokochałam te buty z ZARY!!!! 🙂 boskie!! W sklepie stacjonarnym ich nie widziałam, więc pewnie będę musiała zamówić online. Powiedz proszę tylko czy są wygodne? czy noga nie ucieka do przodu?
charlize mystery
16 września 2012 at 13:11wiesz co na razie mierzyłam je w sklepie i w domu, ale na razie wydawało mi się, że są wygodne. Palce przodem nie wychodzą 🙂 są tak efektowne, że mogę Ci je polecić 🙂
Iwona a cup of ideas
16 września 2012 at 21:16dzięki! walczę ze sobą, bo są niepraktyczne, ale chyba się skuszę! 🙂
pozdrawiam
Nieidealny Styl
16 września 2012 at 10:47A ja chcę taki kapelusz, jak miałaś w niedawnym poście, bordowy, burgundowy, czy coś takiego! 🙂 Ale nie chcę go zamawiać w ciemno, bo nie wiem jak będę wyglądać, nigdy nie chodziłam w kapeluszach 😛 A i wiem co jeszcze chcę, meliski :))
charlize mystery
16 września 2012 at 13:11ja też się o to obawiałam, bo zazwyczaj żadne kapelusze mi nie pasowały, ale zaryzykowałam i je uwielbiam, polecam!
Anonymous
22 września 2012 at 22:42Ja wciąż się zastanawiam, który kapelusz wybrać INDY2012, czy Classic Fedora – i dlatego czekam z utęsknieniem na stylizację z tym drugim modelem, aby na spokojnie przeanalizować oba twoje zdjęcia w tych pięknych kapeluszach 😉
Jeżeli chodzi o zazdrość to sama się często dziwie jak ludzie uwielbiają się czepiać innych tylko dlatego że kochają modę.
Tak dla sprostowania jestem tak zwaną „biedną studentką” która kombinuje w tej kwestii jak może, ale krew mnie zalewa jak idę na swoją uczelnie „profil artystyczny- aby było ciekawiej” i słyszę od swoich tak zwanych koleżanek „to i owo”. Aż strach pomyśleć co by było jakbym miała bloga i na koncie takie sukcesy
PS: Naprawdę Gratuluje Tobie i jestem pełna uznania że godzisz wszystkie swoje obowiązki z tak świetnym prowadzeniem bloga – oby tak dalej 🙂
Marie
16 września 2012 at 11:09Nie rozumiem tych komentarzy. Kto dał Wam prawo do zaglądania Karolinie do jej portfela? Jeżeli to zwykła zazdrość, to dziwie się, że ją tu wylewacie, bo to żałosne.
Karo, nie przejmuj się. Ja Twojego bloga uwielbiam i kupuję w całości 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 11:23Karo, czerwona kurteczka z mango – najnowsza kolekcja ???
charlize mystery
16 września 2012 at 13:10tak! 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 12:12Niestety, obserwując komentarze pod tym postem, można przestać się dziwić, skąd tyle ,,życzliwych” donosów do ZUS-u i innych tego typu instytucji. My, Polacy, uwielbiamy zaglądać innym do portfela. Skąd ma tyle pieniędzy? Pewnie ukradł albo załatwił ,,po znajomości”. Nikomu do głowy nie przyjdzie, że mógł po prostu zarobić (bo przecież tu się nie da zarobić, skoro ja/moi rodzice zarabiają mało). Przykre to jest. I jeszcze te argumenty o biednych dzieciach i podróżach… Każdy wydaje pieniądze na to, na co ma ochotę, co jest jego pasją.
Anonymous
16 września 2012 at 12:13Zarąbisty post! Właśnie o to chodziło, dzięki charlize!! 🙂 To zadziwiające, że w naszym polskim społeczeństwie tyle jadu i zazdrości. Za post dziękuję ponieważ – jest to super inspiracja dla osób które nie mają tyle czasu żeby wyszperać takie perełki. W dodatku wszystkie rzeczy można jeszcze kupić! Mnie post bardzo ucieszył i Ci dziękuję! I oby tak dalej 🙂
Natalia
17 września 2012 at 12:42Perełki…?! Wszystkie buty w identycznej tonacji i fasonie – zero polotu. Swetry w warkocze modne od 100 lat! Też mi inspiracja!
Anonymous
16 września 2012 at 12:31Tak się czepiliście, że to nieetyczne wydawać tyle kasy na buty. A co was obchodzi kto ile wydaje? Skoro Karo ma pieniądze, niech wydaje, na zdrowie. Ciekawe czy wy mając tyle pieniędzy na swoje przyjemności kupilibyście buty z bazarku a resztę oddali potrzebującym… Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Ja sama obkupiłabym się, niekoniecznie akurat butami. Dlaczego jej zazdrościcie? Bo sami nie macie dobrej pracy? Skąd wiecie, że ona nie oszczędzała kilka miesięcy na te zakupy? Karo, nie daj się złośliwościom, rób swoje. Pozdro 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 12:43Jestem osobą bardzo dobrze usytuowaną finansowo i wydatek na jedną parę butów 1000zł to nie byłby dla mnie problem , ale jednak nie zrobiłabym tego , bo mi szkoda 😛 Wolałabym pojechać do Tajlandii , albo na Malediwy 3 razy w roku, niż kupić głupie buty, które i tak mi się znudzą po sezonie 😛
Anonymous
6 października 2012 at 03:35ale to jestes ty a ona to jest ona. kazdy robi jak uwaza poza tym moze niedlugo te buty odsprzeda (zrobi w nich tylko kilka sesji dla nas) i te pieniazki jej sie zwroca. no i nie nalezy zapominac, ze ona wspolpracuje z roznymi firmami wiec czesc rzeczy to pewnie prezenty a inna czesc to zakupy na duzych znizkach. nie przezywajcie tak wszystkiego, blogerka MUSI miec sie w czym pokazac bo inaczej nie byloby tego bloga.
Anonymous
16 września 2012 at 13:00te kapelusze z HatHat to model 'classic fedora’? :>
Jaki masz rozmiar i jak się noszą? 🙂
Podrawiam!
charlize mystery
16 września 2012 at 13:09Bordowy to Indy, a szary to Fedora 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 13:05Karo czy ten sweterek http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/pl/pl/zara-W2012/269215/826152/BUDRYS%C3%93WKA%20Z%20MATERIA%C5%81U%20%C5%81%C4%84CZONEGO%20Z%20BARANKIEM ma to białę futerko wszedzie wewnatrz? Bylabym bardzo wdzieczna za odp, bo w w sklepie widzialam, ze bylo ono tylko w kapturze.
charlize mystery
16 września 2012 at 13:09mój ma wszędzie 🙂
Anonymous
20 września 2012 at 15:20już mam 🙂
Klaude
16 września 2012 at 14:15Ze dwie pary bucikow spoko – te Guess’a i Zarowe :), ale reszta bardzo, bardzo przecietna. Buty z Zary kupuje tylko na wyprzedazach albo w Hiszpanii i Porugalii, bo u nas w normalnej kolekcji nie sa warte swojej ceny, scieraja sie w blyskawicznym tempie. Kapelusze super. sama sobie musze jakis sprawic.
Anonymous
16 września 2012 at 14:24mam jeszcze pytanie na temat czerwonej kurtki z mango 😉 jaki masz rozmiar ? s czy xs ? ja przeważnie noszę s, teraz też kupiłam s, i jednak jest chyba trochę za luźna.. 🙁
Anonymous
16 września 2012 at 14:26p.s – szukałam w necie jakiś zestawów z zamszowymi kurtkami, i wyskoczyły mi właśnie te z mango, i były one już w sprzedaży na wiosnę, ehh a myślałam, że są one z nowej kolekcji, a czy nie uważasz, że kurtka zamszowa na jesień jest nie praktyczna ?
Anonymous
16 września 2012 at 14:44Ludzie, ale wy jesteście żałośni… Co was obchodzi kto ile zarabia. Ludzie się kształcą, czasem mają szczęście i udaje im się dostać naprawdę świetną pracę, za dobrą płacę. Polacy to taki zazdrosny i zawistny naród, że aż się niedobrze robi. A wytykanie Karolinie, że żyje za pieniądze rodziców i że to nieetyczne… wy wszyscy się pewnie wyprowadziliście z domu w wieku 16 lat i zarabiacie na siebie samych. Nawet jeśli rodzice wspomagają ją finansowo lub wysyłają jej paczki z prezentami, to jest to ich osobista sprawa. A co do „pomagania biednym”, błagam was… co to w ogóle za argument, człowiek pracuje żeby zarabiać na siebie, wiec wydaje na co mu się podoba i nic wam do tego. I tak najbardziej rozśmieszyła mnie wypowiedź, ze osoby jak Karolina sprawiają że reszta Polski zarabia grosze… hahahahha, tak najlepiej wszyscy z własnej woli zarabiajmy 1000 zł, będzie nam się żyło lepiej. Btw. skończcie z pisaniem że to nie ZAZDROŚĆ, bo to tylko wszystkich utwierdza w tym, że jesteście zazdrosne.
Karolina,
bardzo lubię twoje stylizacje i to niesamowite oglądać twojego bloga od początku i móc patrzeć jak twój styl się zmienia. Jesteś prawdziwa inspiracją i olewaj haterów. Swetry piękne, sama mam ochotę jeden sobie sprawić 🙂
pozdrawiam
Anonymous
16 września 2012 at 14:47Hej, Karo! 🙂
Mam dla Ciebie wyzwanie- mogłabyś mi doradzić, co ubierać, jakie kroje i materiały wybierać jeśli rozmiar twojego stanika to duże C?
Anonymous
16 września 2012 at 15:25Mam ważne pytanie.
Proszę o szybką odpowiedź 😉
te obudowy do I-phone’a ze str http://iconemesis.co.uk/products to w jakiej walusie się je kupuję ?
I ile ty ich masz i ile dałaś ? możesz kiedyś pokazać swoje wszystkie?
Anonymous
16 września 2012 at 15:32Post super:) Mnóstwo ciekawych łupów- swetry i te cielutkie emu są boskie:)
Jeżeli mój chłopak będzię narzekał, że dużo kupuje ubrań to pokaże mu Twój post i przekona się co to zakupy;p
Bardzo dużo hejtów:( Samą mnie nie stać aby tyle wydawać na zakupy, ale staram się co miesiąc kupić sobie drobiazg albo odkładać na wymarzoną rzecz! Podziwiam Ciebie-uwielbiam Twój blog i stylizacje:) I moje gratulacje : wiem ile trzeba poświecić czasu na bloga, studia, prace. Moje gratulacje Karolina:)
Destiny
16 września 2012 at 17:27Rzeczywiście niezła burzę rozpętałaś 😀
ja też jestem biedną studentką, a mimo to uwielbiam Twojego bloga 😀 czasem zamiast kupować kilka bzdur wolę odłożyć kasę i kupić coś lepszego co widziałam u Ciebie, a czasem po prostu szukam zamienników w tańszych lokalnych sklepach 😉
Nie przejmuj się tymi głupotami i rób swoje 😀
Jesteś świetna, a Twojego bloga i styl uwielbiam 😀
i już nie mogę się doczekać stylizacji z tymi zakupami 😀
moze-ja
16 września 2012 at 17:36oj dużo tego, szczególnie zaskoczyła mnie ilość butów, na prawdę sporo nowych par 😉 widzę tu oczywiście kilka na prawdę fajnych rzeczy, więc czekam aż pojawią się w stylizacji 😉
Anonymous
16 września 2012 at 17:39gratuluj.e ze jestes prezesem jakiejś firmy i stc cię by wydać 10 tys. na coichy
pink-pocket
16 września 2012 at 18:13czerwona ramoneska jest boska, i sweeetry mogłabym ci ukraść wszystkie 🙂
jestemvanessa
16 września 2012 at 19:12Wooow cudowne te buty!:) Świetny blog na pewno będę tu wpadać:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam też do siebie:) http://jestemvanessa.blogspot.com/
triple-dose
16 września 2012 at 19:28Imponująca kolekcja butów, wszystkie piękne 😉
Anna
16 września 2012 at 19:35Szaleję za szpilkami Melissa z kuleczką <3 zazdroszczę, że posiadasz je w swojej kolekcji !
Nie mogę się doczekać postów z nowymi ciuszkami 🙂
PS: Nie przejmuj się durnymi komentarzami ! Jesteś fajną dziewczyną, która robi to co sprawia jej przyjemność, pracujesz na to wszystko uczciwie. Ludzie lubią gnębić za to, że ktoś ma więcej niż oni sami …niestety.
Ja Ci zazdroszczę ale tak zdrowo oczywiście, lubię odwiedzać Twojego bloga bo wszystko co tutaj umieszczasz jest dopracowane, widać w tym pasję 🙂
Madeleine
16 września 2012 at 19:56niezła kolekcja *_*
Anonymous
16 września 2012 at 20:18post świetny, i szczerze zazdroszczę zakupów:), Tym bardziej, że obecnie jestem na etapie poszukiwania pracy – i tu uwaga do osoby z parę odpowiedzi wześniej – uczyłam się bardzo dobrze, tak dobrze, że byłam najlepsza na roku i dyplom wręczał mi Pan Rektor, wiec teksty typu „trzeba było się uczyć” są trochę nie na miejscu, jeżeli się choć trochę orientujesz w sytuacji ekonomicznej naszego kraju!, Ale dość o tym, bo nie o tu tu chodzi. Z powyższych postów oprócz dziwnego sumowania Twoich zakupów, powtarza się pytanie o to czy to są Twoje zakupy, czy raczej prezenty. Proszę daj nam jakość odpowiedz na ten temat – bo jak widać jest to bardzo interesująca kwestia. Nie każę Ci się rozliczać z nami z Twoich miesięcznych wydatków, ale sama rozumiesz i teraz masz nawet na to dowody, że takie „chwalenie” się swoimi zakupami, jest mimo wcześniejszych próśb, negowane.
Dlatego, jeżeli uznasz, że możesz nam powiedzieć, to proszę odpowiedz: Czy to są Twoje zakupy czy prezenty
pozdrawiam serdecznie
Magdalena
PS: uwielbiam Twojego bloga, bo w swoich stylizacjach jesteś wierna swojej ideologi, a trendy dopasowujesz do siebie, a nie na odwrót.
Anonymous
16 września 2012 at 23:23Po pierwsze: bycie najlepszą studentką na roku nie zagwarantuje Ci pracy. Dla pracodawcy liczą się Twoje umiejętności, doświadczenie zawodowe, kompetencje komunikacyjne, a nie oceny na dyplomie. Oczywiście, często za świetnymi stopniami wiążą się cechy poszukiwane przez pracodawców, ale nie jest to regułą. Także nie dziw się, jeśli masz problemy ze znalezieniem pracy, zwłaszcza, że ten rok nie sprzyja zwiększaniu zatrudnienia. Życzę wytrwałości i wiary w siebie.
Po drugie: jak na pilną studentkę, dość słabo operujesz językiem polskim. Rozbawił mnie zwłaszcza tekst o ,,ideologi”, której Karolina pozostaje wg Ciebie wierna. I nie chodzi mi tu o literówkę/błąd ortograficzny, lecz nieporadność językową: ,,ideologia” śmiesznie prezentuje się w kontekście blogu o ciuchach.
anna
16 września 2012 at 20:50a ja szczerze zazdroszczę, chciałabym mieć choć 1/5 tych rzeczy w swojej szafie, wszystkie mi się podobają, czekam na stylizacje z ich udziałem; a skąd Karolina ma na to pieniądze – jej sprawa, jej życie. post dotyczy ciuchów, a nie wysokości jej pensji i stylu życia. Karo, pozdrawiam
PODSZEWKA
16 września 2012 at 20:51sweterki <3 love
Anonymous
16 września 2012 at 21:00Karo ogladam Cie od lat i uwazam ze masz swietny gust! (prawie wszystko z twojej szafy bym przygarnela;-) ) bardzo sie zmienilas wizualnie – oczywiscie na lepsze 🙂 pozdrawiam
ka milka
16 września 2012 at 21:36super rzeczy masz; *
http://www.live-style20.blogspot.com
Anonymous
16 września 2012 at 21:47GDZIE KUPIŁAŚ SZARĄ BLUZĘ (MANGO)? NIGDZIE NIE MOGĘ JEJ DOSTAĆ!
MAL_GOSIA
cat in drawer
16 września 2012 at 21:58piękna kolekcja butów, wszystkie rzeczy cudowne, czekam na nowe stylizacje, pozdrawiam 🙂
modenfer
16 września 2012 at 22:08Fajne nowosci 🙂
Anonymous
16 września 2012 at 22:29Ubawił mnie MEGA jeden z komentarzy – ktoś nie chce Karo zagladac do portfela ale wyliczyl dokladnie ile wydala na te zakupy dodajac jeszcze ze chyba „każdy sprawdza ceny na blogach”.
szczerze? regularnie oglądam blogi szafiarskie od mniej więcej 2 lat i NIGDY nie wpadlam na pomysl zeby policzyc ile dana blogerka wydala wlasnie na zakupy.
chyba jestem zacofana 😀
Anonymous
16 września 2012 at 23:05Karo buciki M&S jaka cena ? jakoś nie mogę znaleźć . Z Góry dziękuje , Pozdrawiam!
myself
17 września 2012 at 00:15Ale tu się burza rozpętała! Czytam Cię regularnie, po raz pierwszy zostawiam komentarz. W pierwszej chwili poczułam lekką zazdrość, choć sama szykuję się na mega zakupy na początku października 🙂 No z pewnością na takie pozwolić sobie nie mogę. Potem zaciekawiło mnie jak tego posta (ja osobiście te zakupowe uwielbiam) ocenią czytelnicy (zboczenie zawodu socjologa 😉 ). I myślę sobie, że przecież to jest inwestycja. Jeżeli blog daje dochód to trzeba nie tylko nad nim ciężko pracować, trzeba też inwestować. W tym przypadku potrzebne są nowe rzeczy i ilość par obuwia nie może być oceną ich właścicielki. To tak jakby z buciorami wejść każdemu w jego biznes i rozliczać dlaczego ma tyle telefonów na firmę lub kosmetyków w salonie kosmetycznym itp. Ale taka ludzka natura, zamiast wziąć się do roboty to najlepiej brać od innych. Jakby pieniądz taki łatwy był, to każdy by go miał!
Odbiegając od tematu. Regularnie robię Twoją tartę, jest boska. Wkrótce fotki opublikuję u siebie. Pozdrawiam!
Szelkaszel
17 września 2012 at 10:04Boże, ludzie to muszą mieć czas żeby to wszystko liczyć.
ja powiem tylko tyle, że straaasznie Ci zazdroszczę 7 par melisek. Uwielbiam je! 😀
Sissly
17 września 2012 at 10:10Kolekcja butów jest cudowna! 🙂
Pozdrawiam 🙂
sissly.blogspot.com
NOW OR NEVER
17 września 2012 at 11:12Jestem PRZERAŻONA komentarzami niektórych osób, dotyczących kasy i tego skąd ją masz.
Też chciałabym żeby ludzie w Polsce potrafili po prostu wejść na blog modowy, pooglądać, zaczerpnąć inspiracji i iść do sklepu na zakupy. Ja tak robię. Nie interesuje mnie skąd ktoś ma na to kasę, interesuje mnie tylko estetyczna strona blogów modowych.
Patrząc na Twoją kolekcje butów i ubrań na jesień stwierdzam że ja jestem do niej totalnie nieprzygotowana. Cóż, najwyższy czas na zakupy.
Pozdrawiam i życzę ci mnóstwa cierpliwości i wytrwałości.
almaa.
17 września 2012 at 11:28mniam mniam! Ile butów <3 bardzo podobają mi się te,które zaprojektowałaś!
Anonymous
17 września 2012 at 11:38Omg, czy wy nie rozumiecie, że ona połowę z tych butów dostała od sklepów internetowych, aby je założyła w paru postach w celach promocyjnych?
A jeśli nawet wydała 500zł na buty, to co za problem? Jej pieniądze, jej sprawa.
Lol, pozdro dla hejterów!
Anonymous
17 września 2012 at 11:42OMG…czemu polacy są tacy zawistni?:> Uważacie, że blogowanie to nic nie robienie i zarabianie kupę siana to dlaczego nie założycie swoich blogów ? Nikt nie broni i nic to nie kosztuje! Ja mimo, że tez nie mam takich ciuchów a kupuje perełki w lumpeksach to kibicuję Karoli bo praca nad blogiem nie jest łatwa i trzeba poświecić mnóstwo czasu, poza tym, każdy jest kowalem własnego losu zamiast narzekać bierzcie się do pracy! 😉
Pozdrawiam Karola i życzę Ci powodzenia !:*
Monika
Dominika Kr
17 września 2012 at 12:30Jak mi się marzy zrobienie takiej wilekości zakupów! 🙂 Szkoda, że będzie mnie stać dopiero jak wygram w totka 😛 Ale popatrzeć zawsze można. Przy okazji jest to świetna inspiracja. Ja również zakochałam sie w takich zimowych sweterkach.
MATTHEW
17 września 2012 at 12:39Najbardziej podobają mi się te buty ze stradivariusa, które użyłaś w poprzedniej stylizacji. Są genialne!
Karolina
17 września 2012 at 12:58Nie rozumiem tylko jednego – skoro wszystkim jest tak ciężko to dlaczego wchodzą na bloga o tematyce modowej? Czy nie po to by zebrać inspiracje i zdrowo zazdrościć ładnych ubrań?
A skoro tak bardzo marzą się wszystkim nowe rzeczy to może warto przejrzeć swoja szafę i sprzedać nie potrzebne rzeczy na all? Albo proponuję zrezygnować z internetu i komputera sprzedać je i kupić buty! ;p Skoro okazuje się, że to największa potrzeba naszego narodu.
Nie mam pojęcia skąd tyle jadu…
A teraz w końcu na temat:
Karolino zakupy genialne 🙂 Z niecierpliwością czekam na stylizacje 🙂
tosca
17 września 2012 at 15:45Zapowiada się ciepła i klimatyczna jesień… 🙂 Do zestawu świetnie pasowałyby Twoje okulary PRADA (czarne oprawki). Czy możesz zdradzić model? BARDZO Ci w nich do twarzy 🙂 Pozdrawiam!
pocahontas
17 września 2012 at 15:46jejku ile butów <3
ja jak na razie kupiłam jedną parę na jesień ,ale zapewne będzie ich więcej 🙂
Anonymous
17 września 2012 at 18:56Kochana Charlize 🙂
Poczatek roku akademickiego zbliza sie wielkimi krokami, wiec i trzeba zaplanowac jakis outfit, czy moglabys doradzic co ubrac zeby nie bylo za powaznie ani nie za luzacko 🙂 ??
Z pozdrowieniami,
Aga
Anonymous
17 września 2012 at 21:07Mam tę samą chabrową marynarkę z Mango, zainspirowała mnie do kupna reklama z Kate Moss 😉 Marynarka jest świetna i posłuży wiele lat 😉
Anonymous
17 września 2012 at 21:09Świetne zakupy, zazdroszczę możliwości, ale nie posunę się do zamieszczenia tak wrednego komentarza, jakie miałam wątpliwą przyjemność tu przeczytać. I jak tu nie wierzyć w 'polskie piekiełko’?
Dlaczego te wszystkie zawistne osoby nie złożą swoich blogów, żeby móc dostawać (i kupować) ciuchy, buty, kosmetyki i inne atrybuty modnej kobiety?
To wydaje się takie proste, łatwe i przyjemne!
Ale za pozorem łatwości kryje się ciężka praca.
Jestem o tym przekonana, choć samej mi przez myśl nie przeszło prowadzenie bloga.
Mam świadomość jakiego ogromu pracy wymaga oiągnięcie takiego mistrzostwa, jakie reprezentuje Charlize i jej blog.
Karolino, z największą przyjemnością odwiedzam Twojego bloga, czekam na nowe prezentacje i podziwiam za nieustanną pracę, którą wkładasz w to miejsce, aby zawsze miało styl, klimat i wysoki poziom.
Pozdrawiam, Joanna.
Anonymous
17 września 2012 at 21:12Bardzo mi się podoba wpis i zakupy… Inspirujące… Zaraz zamawiam kobaltową marynarkę z Mango 🙂
Nie przejmuj się złośliwymi komentarzami, taka jest niestety nasza polska mentalność. Nie wiem jak Was, ale mnie drażni dogryzanie na forach GoldenLine (gdzie podobno profile zakładają inteligentni, wykształceni ludzie), czy anonimowe pisanie złośliwych komentarzy blogerkom…
Karo lub swoje, a niech innych żółć zalewa… Pozdrawiam serdecznie.
Dominika
Anonymous
17 września 2012 at 23:01Karo, czy Ty czasem nie masz już tego wszystkiego dość (tych wszystkich anonimów plujących jadem, czepiających się, tych niekończących się dyskusji)? Nie sprawia Ci to przykrości? Nie myślałaś o zawieszeniu działalności bloga? Pozdrawiam!
M.
Anonymous
18 września 2012 at 14:31No, chyba żartujesz! Z jakiej racji Karolina ma zawieszać bloga? Z racji tych nieprzyjemnych komentarzy dodawanych przez zawistne osoby, które mało co w życiu zdziałały, a zazdroszczą Jej sukcesu?
Te wstrętne wpisy nie pozostają pewnie bez wpływu na uczucia Autorki, ale – mam nadzieję – nie pozbawią sympatyków Charlize Mistery przyjemności podziwiania bloga. Oprócz tych toksycznych komentarzy jest przecież wiele słów uznania i sympatii.
Pozdrawiam, Joanna.
smiriamstyle
18 września 2012 at 02:01Tak sobie siedzę już godzinę na niemal ciemnym lotnisku i czytam te jady, te bluzgi i pomyje. Łomatko! Wiele pojawiło się apeli o zaprzestanie hejtowania i bawienia się w domorosłych księgowych. Moją uwagę przykuły jednak sugestie, aby Karolina w taki czy inny sposób prezentowała ubrania, żeby pokazywała w setach a nie na kanapie, że „taki wydatek na buty to przesada, ale poza tym to Cię lubię, ale przesadziłaś bla bla bla”. Po prostu dramat! Dziewczyna prowadzi bloga już parę lat (sorry, nie chce mi się dokł. sprawdzać), jak można zauważyć świetnie sobie radzi! sprawa nr dwa, która pewnie pojawi się jeszcze w tym tygodniu: Karolina za mało waży! A co wy, K#@!$#!, babcią jej jesteście?! Jest bardzo szczupła, wręcz chuda, ale ile osób na 100 powie, że ma wymarzoną i idealną sylwetkę? Ile osób odchudza się non stop, a i tak opony wiszą?! I trzecia sprawa (choć to hasło już padło): ma faceta, który ją wspiera w tym co robi (i nie mam na myśli zniżek do zary), na co dowodem są podpisy pod setami. Ja bloguję, totalnie na inną skalę niż Charlize, ale wiem, że jeden „głupi post” potrafi kilka godzin wyciąć z życiorysu!
Co do kasy – błagalnie zwracam ręce ku niebu (sufitowi)! Jej kasa, jej sprawa. Może niebawem pojawią się pytania o życie seksualne autorki bloga?! Albo o najlepszy według niej przepis na barszcz ukraiński czy coś równie abstrakcyjnie głupiego! To jest jej blog, jej kawałek internetowej podłogi i może pora zacząć to szanować? Ja na tę chwilę nie wydam tyle na buty, ale skąd mogę wiedzieć co będzie jutro?
Wiem, że do hejterów to nie dotrze, zatem apel do Karoliny: rób na tym blogu co Twoje, bo robisz to cholernie dobrze! I czasem niektóre sety mi się nie podobają, ale widać w każdym z nich, że wkładasz w to dużo pracy i wysiłku. To jest Twoja przestrzeń, do której nas (czytelników) zapraszasz! Ile z niej nam pokażesz, tyle zobaczymy:)
Coraz bardziej przeraża mnie wizja powrotu do Polski, gdzie jeden drugiego utopiłby w łyżce wody, „bo tamten/tamta ma lepiej!”.
Lolita
18 września 2012 at 13:34dawno nie przeczytałam tylu zazdrosnych komentarzy, zamiast dopisywać bezsensowny kolejny skupiłam się na ciuszkach w poście i jestem szalenie zadowolona z tego, że tak urozmaicony sezon jesienny oczekuje na nas wszystkie 😉
pozdrawiam .
Who needs Chanel?
18 września 2012 at 15:31Wow imponujące zakupy! 🙂 A te wszystkie komentarze odnośnie pieniędzy, żenada. Ludzie, nie macie za grosz klasy.
Pozdrawiam,
http://whoneedschanel.blogspot.com/
femme
18 września 2012 at 15:46DZIEWCZYNY NAPISZĘ WAM COŚ! PRZECZYTAJCIE TO.
Zapominacie o czymś. Nie możecie kogoś, kto ma więcej kasy porównywać do tych, którzy jej mają tyle, ze ledwo starcza do kolejnej wypłaty! Takie jest życie i zawsze będzie tak, że ktoś ma lepiej, a ktoś gorzej! Życie jest niesprawiedliwe i to się NIGDY nie zmieni. Co chcę napisać, to to, że.. PUNKT WIDZENIA, ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA! to znaczy, że jeżeli ktoś zarabia przeciętnie 1500zł, to jasne, że kupi sobie jedną parę butów na sezon i będzie szczęśliwy, że w ogóle mógł sobie je kupić. Sama tak miałam jeszcze ok. 2 lata temu! Teraz kiedy razem z mężem zarabiamy ok. 10 tysięcy, to i zmieniła się kwestia wydawania pieniędzy! Mogę swobodnie kupić sobie kilka par butów w miesiącu i pójść na fajne zakupy! Interesuję się modą, więc mając więcej pieniędzy, mogę nie co bardziej poszaleć w tej kwestii. Chodzi mi o to, że nie możecie oceniać Karo na podstawie tego ile wydała na ubrania! To są jej pieniądze, na pewno ich nie zdobyła nielegalnie! Pracuje, prowadzi bloga, co też daje jej duże dochody plus ma wiele zniżek! Interesuje się modą więc ma prawo wydawać swoje pieniądze na co chce. I wybaczcie, ale naprawdę nie macie prawa jej oceniać! Nie znacie jej prywatnie, nie wiecie, czy może nie bierze udziału w jakichś fundacjach, może pomaga psom w schronisku, cokolwiek! A nawet jeśli nie, to nie czyni to z niej złego człowieka! Nie możecie być tacy zazdrośni, tylko dlatego, że ona ma więcej niż WY! Jeżeli człowiek zarabia na miesiąc 1500zł to musi się w tym budżecie zmieścić. Jeśli ktoś zarabia 10tysięcy to ma większe pole do manewru. ALE SĄ TO PIENIĄDZE ZAROBIONE WŁASNYM WYSIŁKIEM I PRACĄ! i dlatego co się z nimi robi to sprawa indywidualna. I też dodam coś od siebie.. z pracą owszem, jest ciężko.. ale też BARDZO DUŻO zależy od tego, ile damy od siebie by mieć DOBRĄ PRACĘ. bo żeby ją mieć, oprócz dobrego wykształcenia trzeba też mieć ambicję, inteligencję, zaradność i trzeba się dużo starać, by osiągnąć swój cel. To tyle ode mnie. Po prostu nie podoba mi się to, że tyle osób próbuje wyliczać ile to pieniędzy wydała Karo na ubrania. Uwierzcie mi, że każda z Was, która tutaj śledzi bloga, a więc zakładam, że lubicie się dobrze ubrać, jeśli za kilka lat będzie zarabiała dużo więcej pieniędzy, równie tak samo wydawałybyście pieniądze na swoje przyjemności! Nie mówię tu tylko o ciuchach, ale że akurat jesteśmy na blogu modowym, to o nich wspominam. Dlatego schowajcie tą niepotrzebną zazdrość do kieszeni, albo tutaj nie wchodźcie i inspirujcie się blogami modowymi, które mieszczą się w waszym budżecie.
Pozdrawiam ;)))
Anonymous
18 września 2012 at 15:53Gdyby mnie było stać to też bym sobie tyle par butów kupiła, a co!! 🙂 Tymczasem stać mnie było na 3 pary botków na jesień z wyprzedaży z Inditexu i nie narzekam 😉
Ik
Caro
18 września 2012 at 17:59Mnie się te nowości w większości podobają, szczególnie te szare botki M&S. Mogę prosić o informację z czego są wykonane i w jakiej cenie były? 🙂
Anonymous
18 września 2012 at 18:30swietne ciuchy. kolekcja butow imponujaca. czekam na stylizacje 🙂 jesli mozna miec prosbe o outfit na slub i wesele zimowa pora (dla gosci). kilka sukienek zary wpadlo mi w oko, mysle, ze pasowalyby do rajstop i klasycznych szpilek. jeszcze mam czas. ale twoje eleganckie stylizacje sa bardzo w moim guscie. pozdrawiam.
Nierusz
18 września 2012 at 23:49Boskie ciuchy:) Podoba mi się twój styl.
Poocahontazz
19 września 2012 at 00:17Podziel się z potrzebującymi:)moja szafa świeci pustkami;)
Anonymous
19 września 2012 at 09:58Hej. Jaki rozmiar wybralas szarej bluzy z Mango? Mam dylemat. Jest raczej taka krotka obcisla czy luzna? Z góry dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam
Anonymous
19 września 2012 at 11:02Hej mam pytanko czy t-shirt z pantera kupiłaś w Warszawie w zarze?jak tak tow której z góry dziekuje:)
Anonymous
19 września 2012 at 17:54Jezu, nie wiem jak można jarać się jesienią i kupowaniem ciepłych ubrań. Dla mnie kupowanie swetrów to masakra, tak samo z jesiennymi i zimowymi butami, tymi okropnymi szalami, kurtkami. Aż wszystko zaczyna mnie swędzieć jak pomyślę o ubieraniu się na cebulkę i codziennym czekaniu na opóźnione pociągi żeby wrócić do domu po zajęciach… Niech lato trwa cały rok…
katekate
19 września 2012 at 22:18Ludzie nie są przyzwyczajeni do takich ilości ubrań. Tutaj chyba chodzi o to, że przeciętny czytelnik oglądając takie posta i sprawdzając cenę chociażby jednej pary butów łapie się za głowę. Przyznam się, że sama na początku przeliczyłam na oko ile miesięcy bym za to przeżyła, zaś później nadeszła mnie myśl kiedy Ty to w ogóle będziesz miała czas nosić.
Jak zawsze pozostaję zakochana w rzeczach z Mango, więc zamszowego żakieciku zazdroszczę Ci strasznie 🙂
milczacaowca
20 września 2012 at 08:39Zaglądam tu co jakiś czas szukając inspiracji (tak, właśnie po to przeglądam blogi modowe). Strasznie mnie zasmuciło jak zaczęłam czytać komentarze, jak wszystkie wyliczacie ile zakupy mogły kosztować i jakie to nie jest etyczne.
Tak jak wspomniałam traktuję ten blog jako inspirację – zawsze mogę znaleźć tańszy lub droższy odpowiednik w zależności od tego jaką mam fanaberię. Takie podejście też Wam dziewczyny/chłopaki sugeruję.
Bardzo fajne zakupy, mam nadzieję, że dodatkami je rozjaśnisz by sezon jesienno-zimowy nie był zbyt smutny 🙂
Anonymous
20 września 2012 at 15:18klikam w link bucików Tommy Hilfigera i wyskakują mi inne:/ gdzie mogę znależc identyczne?pozdrawiam.
Anonymous
20 września 2012 at 16:10skad masz tyle kasy na buty i te wszystkie rzeczy??? Prosze o odpowiedz
Anonymous
22 września 2012 at 12:12Karolina mozesz mi odpowiedziedz gdzie pracujesz??
Skad masz na to kasę.Jaka prace wykonujesz??Jestem ciekawa.Czy kalosze z e-buty sa dobre?Co mozesz powiedziec o tej stronie??Mam na oku dwie i nie wiem ktore moze mi pomozesz??? 1. http://e-buty.pl/damskie/buty/kalosze/flaty-2282,black.html 2.
http://e-buty.pl/damskie/buty/kalosze/ma-alaska,nero.html
Anonymous
24 września 2012 at 16:09Karolino, a powiedz mi jak te długie buty ze stradivariusa? Na stronie sklepu wydają się być usztywniane, inaczej prezentują się natomiast na Twoim zdjęciu i jestem ciekawa jakie są naprawdę. Długość ponad kolano mam nadzieję? Jesteś póki co zadowolona? Szukam czegoś w tym stylu choć nie ukrywam, że wolałabym inny kolor niż czerń, ale zakupoholizm butowy nie daje mi spokoju;)
Anonymous
27 września 2012 at 14:18zapraszam wszystkich serdecznie na foto bloga:
danza.ownlog.com
Znajduje się na nim ciuchy włoskich projektantów, włoskie bardzo dobre marki.
Stacjonarny sklep mieści się w Zakopanem w słynnym pasażu: Krupówki 29 FASHION STREET
Na większość marek mamy wyłączność na dystrybucję do Polski < a jesteśmy jednym sklepem w Polsce > Unikatowe, oryginalne rzeczy!
Zapraszam do oglądania!
Anonymous
16 kwietnia 2013 at 19:07Charlize z niecierpliwością czekam na stylizację z butami Lady Dragon!!! 🙂