ZARA tshirt, skirt and jacket | RIVER ISLAND clutch | NEW LOOK necklace | MELISSA shoes
To nie koniec smaczków! W dzisiejszym konkursie macie do wygrania „pyszną” grapefruitową torebkę od Sabriny Pilewicz. Zadanie jest kreatywne, więc liczę na Wasze świeże umysły 🙂 Musicie odpowiedzieć w komentarzu na pytanie „Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” . Odpowiedź zostawcie wraz z adresem email.
EDIT. W konkursie wygrywa Ewa Czarnecka. Proszę o kontakt mailowy.
Karolka po pierwsze cudowna, kobieca, subtelna stylizacja 🙂
Po drugie czym prędzej odpowiadam na pytanie co chciałabym zmienić w swoim wizerunku na lato i dlaczego. Odpowiedź będzie złożna, niczym moja osobowość;)
Odpowiem nie śpiewająco, a alfabetycznie 😉
Na lato chciałabym być bardziej…
A jak atrakcyjna dla samej siebie i mojego, kochanego męża:)
B jak bardziej pewna siebie
C jak chic!;)
D jak dokładna w wybierniu dodatków do moich stylizacji
E jak extrawagancka
F jak fikuśna w swoich pomysłach
G jak glamour
H jak hmmm ciekawa nowych wyzwań stylistycznych
I jak inspirująca innych
J jak jeszcze bardziej kolorowa 🙂
K jak kobieca
L jak lubiąca podjąć ryzyko w swoich stylizacjach
Ł jak łakoma na nowe wrażenia modowe
M jak modna
N jak nietuzinkowa
O jak odważna w swoich wyborach
P jak piękna dla samej siebie
R jak romantyczna
S jak subtelna
T jak tajemnicza
U jak uwodzicielska
W jak XYZ ;)))
…a dlaczego chciałabym wprowadzić właśnie taki „alfabet” do swojego letniego wizerunku, bo czuję, że to mój czas i czas uwierzyć w siebie, w swoje piękno, nie tylko zewnętrzne, ale i wewnętrzne!
631 komentarzy
Anonymous
30 maja 2013 at 00:21ale chudzinka 😀
Anonymous
1 czerwca 2013 at 17:58Chwiałabym stać się w te wakacje bardziej szalona. Korzystać z życia, tak, żeby każdy dzień był niezapomniany. Podejmować ryzyko, o którym wcześniej nigdy bym nie pomyślała. Wdrażać w życie wszystkie dziwne plany, po to tylko, żeby mieć zwariowane wspomnienia. Jestem młoda i wiem, ze mam wiele niespożytkowanej energii, wiec te wakacje są czasem, żeby ją wykorzystać. I przede wszystkim w te wakacje chce realistyczne podejście zamienić na pozytywne myślenie, które da mi wiele radości p.zaremba9@wp.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 19:54Swojemu wizerunkowi chciałabym dodać na lato odrobinkę wa. Po ciąży w mojej szafie zaczęły królować nudne szarości:( Dlatego chcę w końcu wykrzyczeć Stop nudzie i zaszaleć z kolorami.
Anonymous
1 czerwca 2013 at 22:34Nie wiem czy chciałabym coś zmienić, bo lubię siebie,
Może nie zawsze wyglądam jak modelka i daleko mi do Ciebie.
Lecz obcy, rodzina i przyjaciele dają mi sygnały,
Że pomimo swej „codzienności” człowiek jestem wspaniały.
Może potrzebuję troszkę rumieńca tak mi się raczej widzi,
chyba, że sam nieproszony przyjdzie, gdy ktoś mnie zawstydzi.
Ale ogólnie ludzie są cudowni swym pięknem własnym,
Szczególnie niepowtarzalnością i uśmiechem jasnym.
superbiedak@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 10:05co chcialabym zmienic w swoim wizerunku na lato,odpowiedz brzmi: byc piekna kazdego dnia z pomoca barw lata,ktore podkreslaja nasza kobiecosc,zawsze balam sie kolorow uwazalam ze sa awangardowe ! Polaczenie żółci z niebieskim,bylo dla mnie czyms z kosmosu,dzis probuje zmieniac swoje nawyki i z szafy z czarnym,szarym ubraniami wprowadzam powoli przepiekne barwy lata,wszelki kolory zolci,pomaranczu,fuksji czy zieleni,dzieki kolorom lata czuje jakbym na nowo sie narodziła jestm nowa kobieta,stalam sie bardziej pewna siebie,a co najwazniejsze nigdy z kolorow nie zrezygnuje,dzieki nim moj usmiech nie znika z twarzy,zaden deszcz czy wiatr nie psuja mi humoru,endorfiny wra z moca kolorowa! 😉 Izabela z Bydgoszczy imalak1@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 10:43co chcialabym zmienic w swoim wizerunku na lato,odpowiedz brzmi: byc piekna kazdego dnia z pomoca barw lata,ktore podkreslaja nasza kobiecosc,zawsze balam sie kolorow uwazalam ze sa awangardowe ! Polaczenie żółci z niebieskim,bylo dla mnie czyms z kosmosu,dzis probuje zmieniac swoje nawyki i z szafy z czarnym,szarym ubraniami wprowadzam powoli przepiekne barwy lata,wszelki kolory zolci,pomaranczu,fuksji czy zieleni,dzieki kolorom lata czuje jakbym na nowo sie narodziła jestm nowa kobieta,stalam sie bardziej pewna siebie,a co najwazniejsze nigdy z kolorow nie zrezygnuje,dzieki nim moj usmiech nie znika z twarzy,zaden deszcz czy wiatr nie psuja mi humoru,endorfiny wra z moca kolorowa! 😉 Izabela z Bydgoszczy imalak1@wp.pl
black pearl
30 maja 2013 at 00:21pięknie wyglądasz! bluzeczka i buty najlepsze:)
Anonymous
30 maja 2013 at 10:00Chciałabym dodać więcej kolorów. Lubie żywe kolory w wariackich połączeniach ale jakoś nie mogę się przemuc żeby wdrożyć je w swój wizerunek. Kończy się na tym że kolejny raz kupuje i zakładam stonowane kolory, bardziej bezpiecznie. Śmieje die czasami że jestem jak „sarak pospolity ” 🙂 justyna.wichniewicz@wp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 19:58Tak bardzo to nie mam co zmieniac chociaż male zmiany by sie zdaly.Ale najbardzie to bym chciala studiowac w londynie fashion & textiles i niedlugo zaczynam ewadyb20@interia.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 15:37Na zbliżające się lato, najbardziej chciała bym zmienić … faceta. Bo ten obecny, przestał „pasować do mojego wizerunku”. PS> A jak się nie da dziada przepędzić, to „chociaż” chciała bym – dla poprawy nastroju – zmienić torebkę 🙂 jadwigalankiewicz@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 23:10Co chciałabym zmienić ?
Chciałabym spojrzeć przez tęczę na swoje modowe wnętrze…
ellhana@wp.pl
mystery
30 maja 2013 at 00:24hej mogłabyś napisać jaki masz rozmiar tej spódnicy? 🙂
charlize mystery
2 czerwca 2013 at 12:13XS:))
charlize mystery
2 czerwca 2013 at 12:18XS:))
charlize mystery
9 czerwca 2013 at 08:19XS 🙂
Dalia Drz
30 maja 2013 at 00:24Ten komentarz został usunięty przez autora.
Marta
30 maja 2013 at 00:25Jestem taka typową szarą myszką jeśli chodzi o ubrania! Moja garderoba składa się z czarnych, szarych i białych ubrań i dodatków lub kombinacji tych trzech kolorów. Moje postanowienie na lato to kupno większej ilości kolorowych rzeczy a żółty jest pierwszy na mojej liście!!! Ta torebka idealnie zmotywowałaby mnie do dotrzymania mojego postanowienia i ożywiłaby pięknie moją szafę!
marta_panska@onet.pl
Mm
30 maja 2013 at 00:29Najbardziej na lato chciałabym zmienić swoje wewnętrzne nastawienie, ponieważ bez tego nawet jakbyśmy nie były piękne zostaniemy takie jak wewnątrz. Jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny to chciałabym w końcu zacząć eksperymentować z ubraniami! Oglądam wiele blogów modowych, sama nawet założyłam takiego bloga jednak cały czas nie mam odwagi być inna niż „wszyscy” dużo kolorów, eksperymenty z wzorami, tkaninami , i w końcu chciałabym zacząc nosic sukienki oraz spódnice, lato bez tego nie istnieje ! Trzymajcie za mnie kciuki 😉
Pozdrawiam
missssia3@gmail.com
katarzyynka
30 maja 2013 at 00:29Tak na prawdę wkraczając w okres letni mam zamiar zmienić wiele. Począwszy od mojej figury, dążę do idealnej figury. Czerpię inspiracje od wielu szczupłych bloggerek. Chce całkowicie odmienić mój look, uważam, że najwyższy czas by ubierać się stylowo i kobieco. Skończyłam szkołę, więc nie mam obawy, że nauczyciele mnie skrytykują za wysokie obcasy czy koturny. Okres po liceum a przed studiami to idealny czas aby odmienić się. W październiku chce być całkiem inną osobą niż dotychczas. Torebka od Sabriny Pilewicz jest moim wielkim marzeniem, na pewno była by świetnym dodatkiem do mojego nowego eleganckiego look’u.
liviax33@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 00:30jestem prawie pierwsza… 🙂
co bym chciała zmienić w swoich wizerunku na lato?
już zaczęłam zmieniać !
rzuciłam pracę, która mnie kompletnie nie satysfakcjonowała. bo przecież całe życie twierdziłam, że nie będę robić niczego przeciwko sobie. więc przestaję! w końcu mój wizerunek to Ja, moje życie i to co robię dla siebie i innych.
czeka mnie lato na pełnych obrotach – kursy doszkalające moją profesję. do tego w drugiej połowie wakacji planuję rozkręcenie włąsnej działalności. aż dreszczyk przebiega, jak myślę o tym wszystkim co w głowie mi się kotłuję…
i jeszcze zapiszę się na basen, a co mi tam! 😉
opaczkaciastek@gmail.com
Dalia Drz
30 maja 2013 at 00:30daldrz@wp.pl
Co bym chciała zmienić…???
W zasadzie to lato przywitam z nowym image 🙂
Tydzień postawiłam wszystko na jedną kartę i w końcu po 4 latach czarnych włosów odważyłam się na kolor który był moim marzeniem. Jestem rudzielcem i czuję się w tym kolorze jak ryba w wodzie.Żałuję,że wcześniej nie odważyłam się na tak radykalną zmianę 🙂 A torebka idealnie komponowałaby się z moim nowym image 🙂 Pokochałabym ją tak samo jak moje nowe włosy 😉
Anonymous
30 maja 2013 at 00:30Na lato, w swoim wizerunku chciałabym postawić najbardziej na kolor. To z jednej strony najprostsza,ale drugiej zaś-też trudna sztuka. Połączenie i dobranie koloru do typu urody,karnacji, włosów wymaga pewnego rodzaju wprawy i umiejętności.
Oczywiście można stawiać na klasykę i wybierać biel, czerń… Jednak lato powinno być momentem w którym moglibyśmy wreszcie zaszaleć. I pomimo czasem złej pogody wnieść trochę „słońca” swoim strojem na szare ulice.
biomal1988@gmail.com
...GirlFashion.pl
30 maja 2013 at 00:31karolina, karolinakuciejczyk@wp.pl
W moim wizerunku jest dramatyczna potrzeba zmian! Ostatnio chodzę w naprawdę przygnębiających kolorach- szarości, czernie i ziemiste kolory – a przecież lato tuż tuż! Nie chcę aby mijający mnie ludzie mieli smutne miny, wolałabym wywoływać uśmiech i kreować pozytywną aurę w okół siebie- dlatego myślę, że najbardziej pożądaną zmianą jest nowa fryzura! Koniecznie z jakimś odjechanym modnym kolorem ,a do tego soczysty kolor torebki od Sabriny Pilewicz, który dopełnił by mój nowy radosny look! 🙂
Pozdrawiam,
Karola
Mm
30 maja 2013 at 00:32Najbardziej chciałabym zmienić w swoim wizerunku moje wewnętrzne nastawienie , pamiętajmy, że „jak na zewnątrz tak w środku ” pragnę być uśmiechnięta, promienna tego lata ! Jeżeli chodzi o mój zewnętrzny wizerunek to pragnę w końcu się odważyć i wyjść z cienia ! nosić kolorowe ubrania ( adekwatne do mojego temperamentu, „bawić się wzorami, tkaninami” eksperymentować 😉 i co najważniejsze pragnę w końcu nosić sukienki oraz spódnice których jak do tej pory się wystrzegałam.
missssia3@gmail.com
Aggie S
30 maja 2013 at 00:33Pięknie wyglądasz w odcieniach żółtego.
Pozwolę sobie wziąć udział w konkursie z taką małą rymowanką wymyśloną na już 🙂
Moda kolorami się rządzi, a ja taka szarobura trochę ponura więc koloru mi trzeba.
Taka torebka to więc moja pierwsza potrzeba. Energię i radość zdobędę i do tego modna będę 🙂
agaszacho@gmail.com
pozdrawiam
KARDISE
30 maja 2013 at 00:34Karolina.tw@hotmail.com
Lubię swój wizerunek ale coraz częśiej zdaję sobie sprawę że jestem też jego niewolniczką. Tej wiosny chciałabym nauczyć się sztuki perfekcyjnego, świeżego makijażu ponieważ nigdy tak na prawdę sie nie malowałm, co niezbyt dobrze wpływa na to jak prezentuje się moja twarz na co dzień. Dodatkowo planuję wprowadzić więcej koloru do swoich stylizacji – tak jak u Ciebie dzisiaj, troszkę żółci i pomarańczy nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a torebki Sabriny Pilewicz bęzie świetnym początkiem realizacji tego planu!
Anonymous
30 maja 2013 at 00:36Od dłuższego czasu szykuję kilka zmian w moim wizerunku z powodu nadchodzącego lata. Od niedawna mam na to więcej czasu ze względu na to, ze własnie zaczęłam, prawdopodobnie, najdłuższe wakacje w moim życiu. Od pół roku szykuję się do zmiany mojej fryzury. Nie chciałam tego robić wcześniej, ponieważ jestem dość przesądna i wolałam nie ryzykować utraty wiedzy przed maturą 🙂 Jednak teraz mam wiele czasu i pewnie niedługo wybiorę się do fryzjera by ściąć moje długie loki (które aktualnie wyglądają jak włosy shakiry kilka lat temu). Pragnę je skrócić o kilkadziesiąt centymetrów ze względu na to, że latem krótsza fryzura jest łatwiejsza w zadbaniu. Znacznie łatwiej je spiąć, umyć itp. Jednak nie tylko względy praktyczne mnie przekonały. Zmieniając fryzurę pragnę dodać sobie trochę kobiecości, ponieważ w szale nauki do matury i innych obowiązków przez ostatnie kilka miesięcy wybierałam wygodne, lecz mało kobiece outfity i fryzury. Myślę, że ta zmiana doda mi trochę pewności siebie i pozwoli na pewno umili mój start w dorosłość 🙂 maria.brykner@gazeta.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 00:37Na lato chciałabym zmienić sobie fryzurę, długie włosy są niewygodne i ciągle w nich gorąco. Najbardziej intryguje mnie ładnie upięty „płaski” kok i jakaś śliczna jedwabna opaska. Szczególnie fajnie wygląda, kiedy ma jakiś kolorowy wzorek w stylu indian, boho, flowers, geometric. Opaska, która będzie fajnym uzupełnieniem codziennego stroju i nada mu charakteru. Oprócz takiego zwięzłego uczesania, bardzo podoba mi się fryzura w stylu grunge. Lekkie fale. Rozwiane włosy. Mokre włosy- niekoniecznie mokre. Wyglądające jakbyś właśnie wracała z plaży. Czemu nie? P
Pozdrawiam Ola.
dontkillme22@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 00:38Odpowiedź: W moim wizerunku na lato chciałabym przede wszystkim zmienić „charakter” swoich outfitów, urozmaicić je w rożne letnie, „soczyste” dodatki i ożywić przez wakacyjne kolory, by w końcu mój strój obudził się ze smutnej pogody. Chciałabym rownież zając się włosami dodać jakiś refleksow, by włosy wyglądały na musniete słońcem i poduczyc się tworzenia makijażu, którym mogłabym ożywić moje spojzenie!
email: lansglans@op.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 00:38Po 1. chciałabym wyglądać zdrowiej. Nie mówię tu o szaleństwie idealnej sylwetki na plażę, ale o zwykłym zadbaniu o siebie 🙂 Jak wiadomo sport to zdrowie, a w zdrowym ciele zdrowy duch 🙂 I rzeczywiście, z każdym treningiem przybywa mi energii i entuzjazmu, dlatego ten kolor soczystego grapefruita pasowałby mi idealnie 🙂 Po 2. Po dłuuuugiej uporczywej szarej burej zimie, opanowanej przez czarne swetry, chciałabym otworzyć się na żywsze kolory i rozkwitnąć paletą barw przepysznych, dojrzałych owoców, np. grapefruitów, które pięknie podkreślałyby 'zdrową’ letnią opaleniznę! :)Pozdrawiam! 🙂
marcelajn@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 00:38Ladna, soczysta stylizacja, profesjonalny makijaz, jednakze nie jestem do konca przekonana co do fryzury. Jak sam kolor i sciecie sa interesujace, to mysle, ze nie do konca Ci sprzyjaja. Masz szczupla twarz, a dosc mocne cieniowanie i przedzialek umiejscowiony na srodku glowy optycznie wydluzaja i tak dosc pociagla twarz. Nie podkreslalabym wiec Twojej szczuplej twarzy jeszcze bardziej. Generalnie to Cie pobrzydza…
Anonymous
30 maja 2013 at 00:39Właśnie napisałam maturę teraz czas podejmowania ważnych decyzji , spraw zyciowych . Jestem osobą pełną kompleksów uwielbiam modę , ogladać pokazy , blogi jednak nie mogę się nią bawić ze względu na mój wewnętrzny lęk i uprzedzenia . W Te wakacje pragnę pozbyć się wszelkich kompleksów , otworzyć się na ludzi chcę schudnąć 10 kg nad czym już pracuję , może to brzmieć banalnie zmienić fryzurę iść do kosmetyczki i wreszcie założyć zalegające już od pewnego czasu perełki z mojej szafy które kolekcjonowałam do
tej pory , chcę iść do sklepu i nie martwić się tym że się w coś nie zmieszczę bardzo chcę to zmienić .
karolina578@vp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 00:41Zmiany co do wizerunku wdrążyłam już parę tygodni temu ponieważ lato powoli się zaczyna 🙂 Obcięłam włosy wydaje się niby nic takiego jednak, sięgały mi one do końca żeber a teraz nawet szyi nie dotykają wiec różnica kolosalna , z efektu jestem bardzo zadowolona , mówią ze gdy kobieta obcina włosy to mają nastąpić jakieś zmiany w jej życiu i takowe właśnie planuje . Moim największym marzeniem co do mojego wizerunku na sezon letni 2013 jest przekonanie się do kolorów i do tego ze mogę w nich ładnie wyglądać. Dziwnie może to brzmieć ale na prawdę moja szafa to wyłącznie czerń i biel w rożnych odcieniach, dodatki tak samo. Bardzo chciałabym ubrać kolorową sukienkę i buty i jeszcze czuć się fantastycznie , niestety za każdym razem kiedy jestem na zakupach wybieram standardowy biały lub czarny . Wyglądam przez to smutno i jest to bardzo niekomfortowe podczas upalnego lata ( czerń 😀 ) . Mam nadzieje ze w tym sezonie podglądanie Twoich stylizacji Charlize doda mi w końcu odwagi i pokaże sie w zupełnie nowym kolorowym wydaniu.
a_st_@op.pl
Ancia
30 maja 2013 at 00:42W swoim wizerunku na lato najbardziej pragnę zmienić przede wszystkim figurę. Od 4 miesięcy dieta + treningi zdziałały już swoje, ale jak wiadomo, ja jak większość kobiet dążę do perfekcji. Zapragnęłam zmienić także styl na dużo bardziej kobiecy i klasyczny w myśl zasady „mniej znaczy więcej” i dużo częściej nosić szpilki. 🙂
Ancia
30 maja 2013 at 00:43z zahipnotyzowania tym cudeńkiem zabrakło maila ;d anussia333a@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 00:49Chcialabym schudnąć, eby sie ładnie prezentować na plaży.
martarozycka94@gmail.com
Patrycja
30 maja 2013 at 00:53Jkie chyde nogi! :O Super wyglądasz.
Anonymous
30 maja 2013 at 00:53W lecie chcę czuć się chłodniej
w krótszych włosach jest wygodniej,
więc gdy lato już nastanie
zrzucę cięższe już ubranie.
także włosy swe ciut skrócę
w zgrabny koczek je wywrócę.
anon15@wp.pl
paollaa23
30 maja 2013 at 00:59uśmiech 🙂
Paulina Kujawowicz
3 czerwca 2013 at 12:16moje wakacyjne marzenie to piękny uśmiech 🙂 dlatego muszę założyć sobie aparat na zęby rzebym miała piękny prosty uśmiech 🙂 paulina.kujawowicz@interia.pl
paollaa23
3 czerwca 2013 at 18:00Uśmiech 🙂 piękny i biały uśmiech 🙂 aby moje zęby znów były proste 🙂 dlatego zamierzam aparat założyć
paulina.kujawowicz@interia.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 01:02Przede wszystkim chciałabym więcej się uśmiechać, bo lato to zdecydowanie czas radości, a wszyscy wiedzą, że każda kobieta wygląda pięknie z uśmiechem :D. kasia. bajkowska@gmail.com
Majka
30 maja 2013 at 01:15Zbliżające się lato łatwo można zauważyć nie tylko po zmianie pogody ale i po pojawieniu się masy reklam proponujących różnego rodzaju suplementy diety, które mają nas odchudzić najlepiej co najmniej o połowę! Pewnie, fajnie jest zrzucić pozimowy tłuszczyk ale są na to inne sposoby, trzeba zacząć się ruszać! Więc zaczęłam! Biegam codziennie i daje mi to masę energii i poprawia samopoczucie. Ale ciągle jest coś czego mi brakuje do pełni szczęścia, do mojej „małej letniej metamorfozy”. Na lato chciałabym zacząć nosić ubrania i dodatki w soczystych barwach. Chciałabym się trochę wyróżniać. Za zwyczaj trzymam się stonowanych kolorów ale w tym sezonie chciałabym mieć odwagę, żeby trochę zaszaleć bo w moim życiu jest stanowczo zbyt mało kolorów!
mayastanek@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 01:16Co w moim wizerunku chciałabym zmienić na lato i dlaczego? Hmm…trudne pytanie, bo chyba każda z nas boi się zmian, tu za dużo włosy podcięte, tu przykra przygoda z opaleniem się – a miało wyjść idealnie! 🙂 Ale jak to mówią, do odważnych świat należy! Od zawsze mój wizerunek był krótko mówiąc – nijaki. Tegoroczne lato mogłoby wnieść nieco zmian i ciepła, a jak już coś zmieniać, to robić to porządnie! Z natury jestem blondynką, ale tak jak Charlize ciągnie mnie do brązu, oj ciągnie..i to będzie moja pierwsza koloryzacja! Od kilku lat zapuszczam włosy, więc może skuszę się na fryzurkę do szyi? Dlaczego nie! 🙂 Brąz w dodatku krótki na pewno zszokuje mojego faceta 🙂 I najważniejsza zmiana mojego wizerunku, którą stosuję systematycznie „oj jutra” to dieta i ćwiczenia – czas w końcu pożegnać się z moją oponą na brzuszku, bo gdybym ją napompowała, pasowałaby mi jak ulał do nowego roweru, haha 🙂 Nigdy nie brałam udziału w takich konkursach, ale na ten skusiłam się ze względu na kolor torebki – grapefruitowy. Grapefruit to mój pseudonim od lat 🙂 A poza tym, która z nas nie chciałaby nowej, ślicznej torebeczki, w której będzie mogła śmiecić „wszystkimi potrzebnymi rzeczami” jak to na prawdziwą kobietę przystało? 🙂 A do zmian mojego wizerunku, czyli również do zmiany garderoby z przyjemnością dorzucę tę przepiękną torebkę! 🙂 Pozdrawiam cieplutko i życzę, wielu owocnych i pozytywnych zmian dla każdej kobietki, a zmiana nie przypadnie do gustu, pamiętajcie – wszystkie jesteście piękne! 🙂
Ania Sz.
e-mail: anina8@o2.pl
madrasia
30 maja 2013 at 01:19Olać czarny i szarości – postawić na kolory tęczy! Żeby w końcu zamiast nudy zapanowała wyrazistość!:)
j.madrawska@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 01:22W tym sezonie chcialabym zrezygnowac z czerni a wprowadzic do garderoby wiecej kolorow, ale nie moge sie przelamac juz od paru lat. W tym roku chcialabym zmienic radyklanie swoja garderobe zaczynajac od akcesoriow. – katarzyna.fabianska@o2.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 01:25Na te wakacje mam już określony plan i pierwszy raz w życiu nie zawiera on drakońskich diet, których przenigdy nie doprowadzam do końca.
Mianowicie: przez ten czas chcę pokazać nogi. Mój największy kompleks – krótkie, kacze nóżki, które [autentycznie] ukrywam już tyle lat, że nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam na sobie coś, co nie jest spodniami czy spódnicą maxi. Do tej pory rządziła jedna zasada – albo zakładasz jeansy, albo czarne, grube rajstopy i kieruję się nią od początku gimnazjum, czyli siedem lat. Jeśli temperatura jest tak wysoka, że ludzie będą patrzeć na Ciebie i pukać się w czoła – nie wychodzisz w ogóle z domu.
Jednak koniec, w tym roku mam dosyć i chcę założyć szorty, a może nawet krótką spódniczkę i wreszcie czuć się jak pełnoprawna obywatelka świata. Ostatnio zaczynam nawet dochodzić do wniosku, że moje nogi wcale nie są aż tak złe, jak mogłyby się wydawać: ).
jakubiak.ka@gmail.com
Aleksandra Davis
30 maja 2013 at 01:28Fantastyczny zestaw. Wygladasz cudnie! 🙂
Just Her Fashion
30 maja 2013 at 01:31Świetnie wyglądasz 😉
Anonymous
30 maja 2013 at 01:31Co najbardziej chciałabym zmienić? Z pewnością ucieszyłabym się gdyby wiosenne słonko zechciało mnie choć troszkę przyrumienić, bo ostatnio jestem tak blada, że za chwilę filmowcy zaangażują mnie do sagi „Zmierzch” – a moją bladą obecnie cerę sponsoruje sesja naturalnie 🙂 Poza tym od pewnego czasu noszę się z zamiarem lekkiej zmiany fryzury, więc może to właśnie odpowiednia zmiana:) z pewnością dla moich ananasowych włosów 🙂 Pozdrawiam słonecznie wszystkich ludzi o bladych sesją twarzach 🙂
magda-kazimierska@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 01:49Nie chcę zmieniać niczego, bo wtedy nie byłabym sobą. Lubię siebie. Jestem świadoma swoich zalet i wad i dobrze mi z tym.
W Twoim zestawie podoba mi się wszystko oprócz butów.
Zazdroszczę słońca i ciepła, bo w Holandii niestety zimno i ciągle pada.
Monika
A Sak
30 maja 2013 at 02:17Ogółem mam duże kompleksy, więc o wygląd staram się dbać, a w tym roku postanowiłam bardziej zadbać o włosy i trochę zmienić ich… dotychczasową stylizację, kolor, sposób uczesania. Kolor moich włosów mam najpospolitszy jaki tylko może być – ciemny blond. Ani on brązowy, ani on blond, tak więc chcę pofarbować je na czarno. Zawsze podobały mi się ciemne kolory 😉 No, a powód jest taki, że w tym roku jadę do Stanów, do rodziny i muszę jakoś wyglądać 😀 Pierwsze wrażenie robi się tylko raz 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 07:38Ja też nie przepadam za takimi kolorami, noooo ale muszę przyznać że ten zestaw wygląda ładnie i przyjemnie dla oka. Dobrze Ci w słonecznych kolorach.
Jak dla mnie spódniczka za krótka, ale Ty masz chude nogi to wyglądasz dobrze.
pozdrawiam. megi
Karhla
30 maja 2013 at 07:59Na lato chciałabym mieć cudowną naturalną opaleniznę i wychowywać piegi ,ponieważ przez całe życie byłam blada mam czarne włosy i zielone oczy -przez to nazywają mnie królewna śnieżka…a ja chce by królową lata a nie zimy !
s.slawinska@op.pl
Aleksandra Romańska
30 maja 2013 at 08:06Najbardziej w moim wizerunku chciałabym zmienić ząbki… w końcu piękny uśmiech to jedyne czego potrzeba i to nie tylko latem 🙂
Pozdrawiam
o.romanska@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 08:23nrabol93@gmail.com
Najbardziej chcialabym zmienic kolor i ksztalt mojej fryzurki, jednak zgodnie z maturalnymi przesadami jeszcze nie moge i musze czekac az do 19 czerwca na ostatni egzamin ;)))
Anonymous
30 maja 2013 at 08:28Chciałabym zacząć nosić więcej sukienek i spódniczek, ponieważ ostatnio to zaniedbałam i zakładałam tylko spodnie. Lubię elegancję, ale przez zeszły rok nie wychodziłam z jeansów- tych niebieskich, ale i kolorowych. Ostatnio spojrzałam na swoją szafę w której nie było więcej niż 2-3 sukienki i kilku spódnic i postanowiłam, że robie ogromne zakupy i kupuję tylko sukienki/spódnice. Do zmiany zainspirował mnie głównie Twój blog- pełen kobiecych, przepięknych zestawów.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w blogowaniu :*
kingastep1@wp.pl
designerki
30 maja 2013 at 08:28chciałabym zmienić moją fryzurę, gdyż zawsze na wakacje uwielbiam eksperymentować. Może skrócić, pocieniować, pofarbować-wszystko zależy od mojej fantazji. Jest to dla mnie czas zabaw i przeżywania świetnych i niezapomnianych chwil.
Anonymous
30 maja 2013 at 08:30Chcialabym by moj wizerunek byl bardziej szalony, nie az tak jak dotychczas poukladany. Marze o okresleniu sie w byciu bardziej wyrazista, a przez wzglad, ze wielkimi krokami zbliza sie lato stawiam na pachnacy sloncem, soczysty, swiezy look!
Ilona.hendzel@op.pl
🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 08:37Chcialabym Zmienic Rozmiar Swojego Brzucha, Bo Nie wroze Sobie Szczescia Na Plazy 😀
An.damiecka@gmail.com
Agela Marvelous
30 maja 2013 at 08:40Jesteś mistrzynią 🙂
✰ Just ωith Rut ✰
30 maja 2013 at 08:40Śliczna stylizacja.. :))
Każdy element mi się podoba..
Jedynie buty mi nie podchodzą :))
Ale nóżki masz jak zapałeczki chudzinkowe ;o
Buziaki z 3city :*
XO XO XO XO XO XO XO XO
Addicted to fashion
30 maja 2013 at 08:48Świetnie wyglądasz@ Bardzo mi się podoba!
Lore Art
30 maja 2013 at 08:51W swoim wizerunku najbardziej chciałabym zmienić kolory w które się ubieram na bardziej odważne, soczyste, oraz fryzurę. Ale póki co boję się zaszaleć. 😛
Hard Candyyyy
30 maja 2013 at 08:51cudowne połaczenie,uwielbiam żółty!
Redhead
30 maja 2013 at 08:53Sympatycznie 🙂
RudaBaba
30 maja 2013 at 08:53Na lato chciałabym wprowadzić do swojej szafy więcej kolorów- mocnych i soczystych najlepiej w postaci zwiewnych i wygodnych kreacji. Bo w końcu ile można się męczyć z mroczną czernią i glanami? 😉
jasinska13@o2.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 08:55Lato to swietny czas na eksperymenty z soczystymi kolorami. W tym roku chcialabym zeby moje stylizacje nawiazywaly do barw i smakow tej najpiekniejszej z por roku. Na dobry poczatek „owocowa” torba, mysle ze ta soczysta pomarancza wprowadzilaby powiew swiezosci do mojej letniej garderoby – z pewnoscia jest w stanie skutecznie ozywic niejedna stylizacje (martylka@poczta.onet.pl)
Pozdrawiam Karolino, pieknie polaczylas letnie odcienie.
nataliar23
30 maja 2013 at 08:59Co bym zmieniła w swoim wizerunku? hmm podejdę do lustra (muszę sprawdzić dzisiaj, bo zależnie od mojego humoru, coś lubię w dany dzień bardziej, a czegoś nienawidzę – nienadaremnie mówią że kobieta zmienną jest). Natalia, Natalia skup się na lustrze! no tak, jak zwykle włosy! OMG! dziś to przesadziły. Wieczorem umyłam i już widać jakby ze 2 dni szamponu nie widziały, do tego ten odrost. Farbowane na blond, a naturalne to ciemny blond. Myślałam, że jak będą odrastać, to stworzy się piękne naturalne ombre hair. Boże pomysły blondynki! zmieniająca zdanie, co sekundę kobieta i do tego blondynka? Totalna zakłada stylu! Moje oczy schodzą niżej i co? no tak, przecież ta wyjadana łyżeczką nutella z ostatnich dni , chyba nie sądziłam, że pójdzie mi w cycki? no i ten outfit! Szaro, buro brrrrrr zima jeszcze gości u mnie? Czarna, nudna kiecka, brązy na stopach i szary, bezkształtny sweterek! żaden dom mody nie miał takiej kolekcji na ten sezon ;/
Anonymous
30 maja 2013 at 09:04Na lato najbardziej chciałabym zmienić swoje samopoczucie. Wraz z nadejściem wakacji, odejdą stresy, a to najlepiej wpłynie na mój wizerunek. Do tego żółta spódniczka i będę szczęśliwa!
m.pachlinska@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 09:05Wiem, że kobieta zmienną jest, ale ja jestem raczej wierna swoim ideałom, wizerunkowi, marzeniom… nie zmieniam fryzury zgodnie z trendami mody, nie zmieniam się też specjalnie dla Kogoś. Lubię być sobą zawsze i wszędzie Jestem wielką miłośniczką butów, a od 2011 r jestem maniaczką butów firmy Melissa – ‘dorobiłam’ się 9 par ( w tym 4 pary szpilek 😀 ). Ostatnio na mojej liście MUST HAVE pojawiła się również torebka od p. Sabriny Pilewicz i myślę, że doskonale komponowała by się z moimi pięknymi szpilkami navy od Vivienne Westwood… co nie ukrywam w znaczny sposób ociepliłoby mój wiosenno- letni wizerunek zapracowanej Singielki po 30stce, która chce wpuścić odrobinę Słońca do szafy 🙂
Mój adres – malgoska_78@wp.pl
Pozdr Małgośka 🙂
mucha
30 maja 2013 at 09:09Na tegoroczne lato zmieniam całą siebie. Brzmi dziwnie, ale to pierwszy i najważniejszy krok do zmiany wizerunku. I tak co wieczór dyszę, sapię, jęczę, Ćwiczę najprościej mówiąc. Bo mimo, że ubraniem człowieka da się zmienić niesamowicie, to powierzchnia bikini nawet najlepszemu styliście zostawia małe pole do popisu ;)A i wakacyjne sukienki i szorty lepiej się prezentują na wakacyjnej sylwetce.
Tak więc w tym roku na wakacje nie zabieram nadbagażu. Żadnej galaretki na brzuchu, nietoperzy na ramionkach i boczków w okolicy bioder. A taka zmiana nie dość, że zdrowa to zaowocuje i po sezonie letnim.
mucha
30 maja 2013 at 09:10i mail : mucha_91@op.pl
kamila
30 maja 2013 at 09:15Chciałabym w pełni poczuć orzeźwiającą radość z kolorów tego lata, cytrynowa bluzka, malinowe spodnie i grapefruitowa torebka to jest to czego potrzebuję trochę dla polepszenia humoru sobie i innym, leczyłabym ich poprzez koloroterapię 🙂
aeslinn
30 maja 2013 at 09:20„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Najbardziej chciałabym spróbować czegoś szalonego i powiedzmy, nieco radykalnego, przynajmniej w moim odczuciu. Do tej pory nie farbowałam włosów, po prostu nie miałam tyle odwagi, no i bardzo lubię mój naturalny kolor. Ale ostatnimi czasy coraz częściej myślę, że fajnie byłoby zmienić się kobiecą blondynkę, albo dynamicznego rudzielca i zobaczyć jak przyjmie to świat. I chociaż mówi się, że wiosna to czas zmian, to stanowczo stwierdzam, że lato jest równie dobre, żeby zaskoczyć nowym kolorem włosów siebie i wszystkich dookoła.
Magda @ onemarocconight@gmail.com
Ilona Pęcherek
30 maja 2013 at 09:23Tego lata chciałabym wprowadzić dużo zmian w swoim wizerunku. Krokiem w stronę lepszego jest właśnie zmiana ubioru. Z uwagi na to, że nie mam figury modelki zawsze byłam sceptycznie nastawiona do kolorów moich ubrań. Uważałam, że powinnam nosić jak najciemniejsze rzeczy, a jedynym moim szaleństwem jeżeli chodzi o kolory zazwyczaj był niebieski, ale też nie ten w najjaśniejszych odcieniach.. Dopiero w tym roku za sprawą blogów modowych zaczęłam przekonywać się do mocnych, odważnych kolorów. Oglądając jak zawsze perfekcyjne stylizacje blogerek, zastanawiałam się jak mogłabym wyglądać w takich ciuchach. Wchodząc do tzw. 'sieciówek’ i widząc półki przepełnione ubraniami właśnie w takich kolorach, które dosłownie 'biją’ po oczach, postanowiłam w końcu przymierzyć coś z tych rzeczy. Jednak patrząc w lustro ostatecznie pomyślałam 'nie, to jednak nie dla mnie’ po czym kupiłam pastelowe, miętowe rurki, do których ostatecznie przekonała mnie mama i wyszłam niezadowolona, że kolejny raz zabrakło mi odwagi, aby coś zmienić. Na wiosnę udało mi się znaleźć wymarzony płaszczyk, oczywiście w kolorze niebieskim
( to taki mój bezpieczny kolor), który faktycznie był w mocnym odcieniu. Na początku strasznie denerwował mnie fakt, iż przechodząc koło moich znajomych, pojawiały się z ich strony komentarze. Miłe, owszem, jednak ja nigdy nie lubiłam jak ktoś za bardzo zwracał na mnie uwagę.. Po jakimś czasie, w końcu kupiłam wymarzone spodnie w kolorze fuksji. Wyszłam ze sklepu z uśmiechem na ustach ciesząc się, że w końcu mocny, wyrazisty akcent pojawił się w moim ubiorze. Chciałam również zdecydować się na marynarkę w kolorze pomarańczowym, jednak znowu zabrakło mi odwagi. Pomyślałam wtedy 'co powiedzą moi znajomi? to już będzie przesada..’ Postanowiłam więc, że zmienię swój ubiór metodą małych kroków. Nie wszystko naraz… Minęło już parę miesięcy od zakupu pierwszej rzeczy w odważnym kolorze i teraz już wiem na pewno , że tego lata chciałabym całkowicie postawić na mocne, wyraziste i odważne kolory! Wszelkiego rodzaju żółcie, pomarańcze, niebieskości, to to, co chciałabym mieć w swojej szafie tego lata. Chciałabym zacząć odważnie łączyć kolory, już nie boję się zmian, a i postanowiłam powrócić do pomysłu zakupu pomarańczowej marynarki, którą kiedyś chciałam mieć tak bardzo w swojej szafie. Chciałabym coś zmienić tego, ponieważ ciągle jeszcze brakuje mi pewności siebie, a zauważyłam, że mając na sobie ciuchy w odważnych kolorach – zyskuję ją. Zdecydowanie założenie ubrań w mocnych kolorach dodaje mi odwagi, przez co czuje się lepiej.
Także w okresie letnim czeka mnie naprawdę dużo zmian jeżeli chodzi o zawartość mojej szafy. Czas zacząć bawić się modą, a i mniej przejmować się opinimi innych ludzi. Z okazji zbliżającego się lata chciałabym również zmienić fryzurę. Zaszaleć, zrobić, coś, czego nie mogłam wcześniej z uwagi na to, że chodziłam do szkoły, a jak wiadomo tam nie wszystko wypada. Tego lata chciałabym być przede wszystkim odważną, szczęśliwą osobą, która mając na sobie ubrania w odważnych i mocnych kolorach, już nie zastanawia się co powiedzą inni, nie idzie ze skuloną głową, wręcz przeciwnie – uśmiecha się i dumnie kroczy przez życie 🙂
Ps. Przysłowiową kropką nad 'i’ każdej stylizacji jak wiadomo są dodatki. Torebka Sabriny Pilewicz w mocnym kolorze byłaby świetnym uzupełnieniem moich stylizacji 🙂 Pozdrawiam!
ilona.pecherek@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 09:25Chciałabym zrzucić kilka kilogramów na lato. Inspiruję się Twoim blogiem i chciałabym nosić niektóre stylizacje, które o ile na Tobie wyglądają świetnie przez nienaganną figurę, to na mnie już nie prezentują się tak wspaniale. Może gdybym zrzuciła parę kilogramów zaczęłabym się w końcu ubierać w piękne, intensywne kolory. Taka torebka byłaby świetnym początkiem :).
evolta44@gmail.com
agabil1
30 maja 2013 at 09:28smakowita i rześka Charlize 🙂 idealna na upał 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 09:32Szczerze?
Jak nikt mam prawo do życia, bycia, istnienia.
Mam prawo do miłości, wielkiej radości a nawet do tworzenia.
A w rękawie..
Mam przepis na ogromne marzenia, a co najlepsze są one w końcu do spełnienia.
Czasem wkrada się myśl, że są one tylko drogą do snu i zabawy
I..
Wtem Wkraczają odczucia pełne smutku, gniewu, frustrady
Lecz chwila
To tylko przecież myślenie dorosłe, te ich zasady..
Ja , chcę to powiedzieć jak dziecko, zwyczajnie, najprościej.
Chcę się po prostu cieszyć ,
pokazać, zaistnieć, wykazać.
Z koleżankami nie bać się latem w końcu pokazać
Chcę móc w głębi siebie dumnie wykrzyczeć
Sabino Pilewicz?!
MAM CIE!
Ha! Wy pewnie nawet nie wiecie czym jest to nazwisko
Dla mnie ta torba to istne zjawisko
Nie chce nic więcej? W sumie sama nie wiem
Ale to jedno jest pewne i od dawna jest moim małym marzeniem!
A w dodatku
komu jak komu, ale mojej osobie należy się w końcu wygrana w konkursie na super blogu.
joanna.majchrowicz@wp.pl Pozdrawiam serdecznie:)
Anonymous
30 maja 2013 at 09:48Moje lato zapowiada się kolorowo. Od 10 lat noszę bardzo ciemny kolor włosów. Osoby które mają farbowane, czarne włosy doskonale wiedzą jak ciężko pozbyć się tego koloru, jednocześnie nie niszcząc włosów. A z racji tego, że moje włosy nie należą do najgrubszych zdecydowałam się na najmniej inwazyjną metodę czyli poczekać, aż odrośnie naturalny włos. Dziś po paru latach życia „po ciemnej stronie” nie jestem zwolenniczką farbowania włosów Polek na czarno. Słowiańska uroda jest najpiękniejsza i warto to docenić.
Moje lato zapowiada się kolorowo „na głowie” i nie tylko 😀 Pozdrawiam
camphora22@gmail.com
kinga
30 maja 2013 at 09:52Tego lata bardzo chciałabym zmienić kolor włosów. Moje włosy są bez objętości i pozbawione koloru. Nie mam parcia na odchudzanie się, bo zazwyczaj wszystko kobiety pragną tego latem. Akceptuje swoją wagę i nie chce katować się bezdzietnymi ćwiczeniami, wiec dlatego chciałabym przejść małą metamorfozę – w postaci zmiany kolorów włosów, bo nic tak nie zmienia kobiety jak nowe fryzura 🙂 I oczywiście, pasuję się trochę opalić, lecz to dopiero latem, a nie przed nim 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 09:54Gdybym miała zmienić swój wizerunek na lato, to postawiłabym za radykalna zmianę koloru włosów. Jestem brunetką i aby poczuć się chociaż chwilę inaczej, zaszalałabym i stałabym się blondynką! Z wielką nadzieją, że by mnie własna rodzina w tych włosach poznała 🙂 gumofilc92@interia.pl
Paula Panek
30 maja 2013 at 09:59Moją uwagę przyciągnęła bluzka, szkoda że nie pokazałaś jej w całości 🙂
Magdalena Cichocka
30 maja 2013 at 10:01Latem zawsze dążę do jednego – żeby porzucić swoją wrodzoną bladość na rzecz naturalnej i delikatnej opalenizny, która jest subtelnym dodatkiem do każdego rodzaju letnich ubrań, zarówno tych stonowanych kolorystycznie, jak również wybuchających kolorami 🙂
magdalena.cichockaa@gmail.com
Julia Ziajko
30 maja 2013 at 10:02Śliczny zestaw ! Taki letni <3
Anonymous
30 maja 2013 at 10:05KONKURS:
W swoim wizerunku najbardziej chciałabym zmienić nogi … żeby móc z dumą prezentować je w krótkich spodenkach.
mail: malpa.mail@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 10:05Tego lata chciałabym wyglądać kolorowo i energetycznie i mieć odwagę włożyć na siebie te kolory,które dotąd wydawały się nie dla mnie lub mnie onieśmielały. Chciałabym dodać swojej garderobie więcej „świeżości”.
Karola, w tym zestawie wyglądasz kwitnąco! Może ja też kiedyś odważę się na coś cytrynowego;-)
Pozdrawiam,
klocuszek27@wp.pl
kcomekarolina
30 maja 2013 at 10:07super spodnica!
xoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
Patrycja Surówka
30 maja 2013 at 10:08Przepięknie wyglądasz!
Anonymous
30 maja 2013 at 10:11Od zawsze marzę o zwiewnych maxi spódnicach i sukienkach, dzwonach z wysokim stanem w neonowych kolorach w połączeniu z białym T-shirtem. O wianku na moich jasnych od słońca włosów uplecionym ze świeżo zerwanych kwiatów.
Tego lata właśnie chciałabym odrzucić szorty, szpilki na rzecz stylu hippe. Jestem fanką tego stylu od zawsze, choć jeszcze nigdy nie odważyłam się go „wypróbować”.
Z biegiem lat uświadamiam sobie,że ten styl pasuje do mnie idealnie…do moich jasnych, długich włosów, piegów na twarzy i do słowiańskiej urody.
justyna_wu7@o2.pl
Ewa Czarnecka
30 maja 2013 at 10:13Karolka po pierwsze cudowna, kobieca, subtelna stylizacja 🙂
Po drugie czym prędzej odpowiadam na pytanie co chciałabym zmienić w swoim wizerunku na lato i dlaczego. Odpowiedź będzie złożna, niczym moja osobowość;)
Odpowiem nie śpiewająco, a alfabetycznie 😉
Na lato chciałabym być bardziej…
A jak atrakcyjna dla samej siebie i mojego, kochanego męża:)
B jak bardziej pewna siebie
C jak chic!;)
D jak dokładna w wybierniu dodatków do moich stylizacji
E jak extrawagancka
F jak fikuśna w swoich pomysłach
G jak glamour
H jak hmmm ciekawa nowych wyzwań stylistycznych
I jak inspirująca innych
J jak jeszcze bardziej kolorowa 🙂
K jak kobieca
L jak lubiąca podjąć ryzyko w swoich stylizacjach
Ł jak łakoma na nowe wrażenia modowe
M jak modna
N jak nietuzinkowa
O jak odważna w swoich wyborach
P jak piękna dla samej siebie
R jak romantyczna
S jak subtelna
T jak tajemnicza
U jak uwodzicielska
W jak XYZ ;)))
…a dlaczego chciałabym wprowadzić właśnie taki „alfabet” do swojego letniego wizerunku, bo czuję, że to mój czas i czas uwierzyć w siebie, w swoje piękno, nie tylko zewnętrzne, ale i wewnętrzne!
pozdrawiam ciepło:)
ECZ
Ewa Czarnecka
30 maja 2013 at 20:41ewaa.czarnecka@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 10:14Lato kojarzy mi się z ciepłem piasku na plaży, przeróżnymi odcieniami słońca, kremowymi lodami i owocowymi goframi. Lato ma w sobie milion cudownych barw. Dlatego w swoim letnim wizerunku najchętniej zmieniłabym ciemne kolory i pozbawione blasku tkaniny na delikatne, pastelowe, muślinowe sukienki, aby poczuć się kobieco i lekko. Jednak czasem trzeba pokazać pazur, dlatego wyraziste róże, pomarańcze czy chabry sprawią, że poczuję się jak prawdziwa gwiazda. Połączenie wściekłego różu i neonowej żółci- dlaczego nie? A na wieczór klasyczna i zarazem seksowna koronka. W końcu świat należy do odważnych. Po prostu kolory, kolory i jeszcze raz kolory! 🙂
zielinskabeata1@interia.pl
Lady Chocolat
30 maja 2013 at 10:17Wiem, że pytanie konkursowe polega na tym, aby powiedzieć co chciałabym zmienić, tylko co gdy nie chce się nic zmieniać? Może po prostu wystarczy zobaczyć siebie na nowo? W czasie lata naturalnie zmieniamy swój wygląd przez opaleniznę, kolor włosów, który często rozjaśnia się od promieni słonecznych, wciskając świeżości w nasz look. Latem zmianą w wyglądzie powinien być brak makijażu oraz innych zbędnych kosmetyków (poza filtrami UV) , tak aby emanować swoim wewnętrznym pięknem 🙂 i taki jest właśnie mój plan na nadchodzące lato! 🙂
szlachta.n@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 10:18Trochę trudne pytanie wybrałaś 😉 Ale gdyby się zastanowić, to z chęcią zamieniłabym się z tobą szafami;)A tak po za tym lato zapowiada się bardzo obiecująco, kolorowo i niezwykle pozytywnie 🙂
Pozdrawiam
amelia_simona@wp.pl
sandrita
30 maja 2013 at 10:19Letnie zmiany zaczęłam wprowadzać w życie już kilka miesięcy temu. 🙂 Chciałam na lato zmienić swój wygląd przede wszystkim. Wzięłam się za siebie, schudłam już 6 kilogramów, zrobiłam się bardziej smukła, ale nie spoczywam na laurach i dalej dążę do wymarzonej sylwetki. Jednak na lato bardzo chciałabym zmienić moją szafę! A właściwie jej zawartość. Chciałabym nosić więcej sukienek, odłaniać nogi, a na plażę kupić sobie kolorowy strój, w którym dumnie zaprezentuję swój „nowy” brzuch. Chcę pooddawać wszystkie za duże ciuchy (nawet usłuszałam ostatnio, że nie powinnam nosić tych spodni, bo wyglądam jak w worku po kartoflach… 😉 ) i zaprosić do garderoby rzeczy kolorowe i dopasowane, aby móc prezentować swoje ciało w jak najlepszy sposób! 🙂 Tego bym właśnie chciała…
Outfit ze zdjęć = miłosć od pierwszego wejrzenia! Piękne zestawienie! Jedno z najlepszych ostatnio. No i melisski… Moje wielkie marzenie! 😀
sandra.miszczak@gmail.com
Pati
30 maja 2013 at 10:20Kochana Charlize, za każdym razem kiedy wchodzę na Twojego bloga czerpię inspiracje do zmiany mojego wizerunku. Staram się ze swojej szafy wybrać coś, co choć trochę będzie przypominało Twoje idealne w każdym calu stylizacje. Kombinuję, łączę, dobieram, przebieram, wybieram, a moim wyznacznikiem jest odpowiedzenie sobie w głowie na pytanie „czy Charlize ubrałaby się w to co mam na sobie?” 😉 Lato to szczególny okres, kiedy „mniej znaczy więcej”. Luźny top, obcisłe spodnie, wygodne buty i najważniejsze: torebka z pazurem. Niewątpliwie taką torebką jest modello: Roma od wspaniałej Sabriny Pilewicz. I już wiem co bym zmieniła na lato w swoich stylizacjach. Dodałabym do nich pomarańczową Romę i odmieniła świat 😉 buziaki.
mail: mk_o@interia.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 10:22KONKURS: malpa.mail@gmail.com
ojaaacie przeczytałam wyglądzie(!) a nie wizerunku, napiszę jeszcze raz – mam nadzieję, że to nie problem. 😉
W swoim wizerunku tego lata chciałabym i zdecydowanie to zrobię – zamienię spodenki i kombinezony na spódniczki i sukienki, ponieważ chciałabym wyglądać bardziej kobieco i „zwiewnie”.
pozdrawiam.:)
Anonymous
30 maja 2013 at 10:26Jezeli chodzi o moj wizerunek, chcialabym przede wszystkim rzucic palenie i byc milsza dla ludzi. Od urodzenia jestem typem wrednej i nieufnej osoby i bardzo mi to przeszkadza, poniewaz coraz ciezej jest mi zawierac nowe znajomosci czy prywatnie czy w pracy. Idac za tym tropem chcialabym rzucic moja meczaca prace i zdobyc sie na odwage i poszukac pracy ktora by mnie uzupelniala, cieszyla i pozwalala sie rozwijac. Torebka Sabriny Pilewicz idealnie dopelnila by takiego looku i dodala pewnosci siebie podczas niepowodzen jak i powodzen 😉
Świetna stylizacja, pyszna tak jak i redd’s 🙂
ania_szyma@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 10:29Tego LATA przede wszystkim chcialabym wkońcu zaakceptować to jaka jestem. Dość długo odmawiałam sobie wielu rzeczy ze względu na innych, ze wzgledu na ich opinie dotyczące mojego wizerunku, moich 'boczków’, szerokich bioder, jasnego koloru skóry. Myślę, że z roku na rok, każdego dnia staram się doceniać samą siebie i swój wygląd, bo wkońcu co to za życie gdy całe czas liczysz kalorie i odmawiasz sobie małych słodkości 😉
Jedyną rzeczą jaką zmienię to kolor włosów, postanowiłam skoczyć na głęboką wodę i rozjasnić trochę moje szarawe włosy i zwalczyć problem z jakim zmagam się od podstawówki to chociąż trochę zachamować trądzik (chociaż może to śmieszne, ale dzięki niemu czasami czuję się jakbym dalej uczęszczała do podstawówki ;)) Ale przede wszystkim myślę, że najwiekszą zmianą dla każdej z nas będzie uśmiech każdego dnia ! 😉
ewelek1234@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 10:30Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
W lato chciałabym każdego dnia wyglądać oryginalnie i mimo wykorzystania tych samych ubrań zmieniać cały outfit charakterystycznymi dodatkami.
kingakoltun@o2.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 10:32Witam!Od lat noszę długie,ciemne włosy, które lubiłam bo dawały mi wiele możliwości kreowania fryzur. Natomiast od kilku dni, kiedy swieci slonce za oknem, pomyslalam, że dotychczasowy wizerunek jest ciężki i potrzebuje odświeżenia na lato.Sądzę,że poprzez zmianę długości i koloru włosów, uda mi się to osiągnąć , tymbardziej, że od kilku sezonów moja fryzura nie ulegała zmianie. Po otwarciu szafy mam zamiar ciemne kolory moich ubrań nosić jako dodatek na rzecz pasteli: blady róż,błękit,seledyn,cytrynowy i inne. Taka zmiana wizerunku pozwoli poczuć się lepiej i daje możliwość otwarcia się na to co przyniesie lato :):):):):):) Lato ! Inspiruj dalej i trwaj jak najdłużej ;):):):):)( magdaus@autograf.pl)
Anonymous
30 maja 2013 at 10:36Uwielbiam Twojego bloga i twoje stylizacje.Marzą mi się nie które kreacje:) Co bym chciała zmienic w swoim wizerunku latem? Napewno ubierać się odważniej w kolory i wzory. Podoba mi sie wiele odwaznych kreacji ale zawsze wydaje mi sie , że to nie dla mnie. Powoli już wprowadziłam zmiane, nosze spodnie w mocne azteckie wzory lub kwiaty. Staram się łączyć bluzki z duzymi nadrukami z elegancka spódnica. Ogólnie łączenie stylów i wiecej odwagi. Nie tylko dla mnie ale dla wszystkich:)
a.kuczynska86@o2.pl
Jeans Please!
30 maja 2013 at 10:47Pięknie wyglądasz, zakochałam się w tej spódniczce 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 10:48Na lato chciałabym zmienić u siebie najbardziej kolor włosów,bo ten co mam jest troche myszowaty a już dawno nie farbowałam. W sumie to chciałabym zmienić garderobę na bardziej kolorowe ubrania.
Ps.Podoba mi się ta torebka.
annalesniak_87@interia.pl
nika88
30 maja 2013 at 10:57Chciałabym obciąć moje długie do pasa włosy na krótkiego tzw. boba. To byłaby mega metamorfoza, bo odkąd pamiętam mam długie włosy. 🙂
one-more-dress@wp.pl
Paulina Maria
30 maja 2013 at 11:03Przepiekna stylizacja, spodnica i buty rewelacyjne 🙂
Shadow Of Style
Randveil
30 maja 2013 at 11:05Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego? Od lat pragnę zmienić swój wizerunek, by czuć się dobrze, zaskoczyć moje otoczenie, po prostu zabłysnąć. Moje włose były już blond, rude a także czarne, kręcone oraz proste. Długo w mojej szafie znajdowały się tylko dżinsy i tenisówki, by później zastąpiły je sukienki i kokardy. Jednak nic z tego tak naprawdę nie zmieniło mojego wizerunku. Aż teraz w końcu znalazłam coś, co potrafi zrobić piorunujące wrażenie, a nawet jest to bardzo proste – to zwykły uśmiech. To właśnie uśmiech jest dla mnie największym trendem nadchodzącego lata i będzie największą i najlepszą zmnianą w moim wizerunku, bo niezależnie od fryzury, ubrań czy dodatków, uśmiech potrafi z każdej dziewczyny zrobić prawdziwą księżniczkę. Randveil26@gmail.com
Randveil
30 maja 2013 at 11:05Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego? Od lat pragnę zmienić swój wizerunek, by czuć się dobrze, zaskoczyć moje otoczenie, po prostu zabłysnąć. Moje włose były już blond, rude a także czarne, kręcone oraz proste. Długo w mojej szafie znajdowały się tylko dżinsy i tenisówki, by później zastąpiły je sukienki i kokardy. Jednak nic z tego tak naprawdę nie zmieniło mojego wizerunku. Aż teraz w końcu znalazłam coś, co potrafi zrobić piorunujące wrażenie, a nawet jest to bardzo proste – to zwykły uśmiech. To właśnie uśmiech jest dla mnie największym trendem nadchodzącego lata i będzie największą i najlepszą zmnianą w moim wizerunku, bo niezależnie od fryzury, ubrań czy dodatków, uśmiech potrafi z każdej dziewczyny zrobić prawdziwą księżniczkę. Randveil26@gmail.com
Cinderella - Cindi
30 maja 2013 at 11:05A ja na lato postaram się swoim wizerunkiem uosabiać optymistyczny nastrój, z którym wszyscy znajomi mnie kojarzą. I przekazywać wszystkim dookoła dobrą energię, nawet przy takiej pogodzie, jak ta dzisiaj.
Ja też niedawno zaczęłam przygodę z blogowaniem
http://cinderella-cindi.blogspot.com/
P.S Trzecie zdjęcie śliczne 🙂
Unknown
30 maja 2013 at 11:08Bardzo odważnie,a zarazem kobieco. Patrząc osobno na każdą z tych rzeczy nie powiedziałabym, że można stworzyć tak dobrany outfit 🙂 Jak najbardziej mi się podoba.
Co chciałabym zmienić?
Na pewno jest tego wiele poczynając od kompleksów kończąc na marzeniach. Przez większość swojego życia noszę bardzo długie włosy w swoim naturalnym kolorze. Jeszcze nigdy nie zmieniłam koloru, a nawet nie zrobiłam pasemka, ponieważ zawsze żyłam w przekonaniu, że naturalny kolor jest najlepszy dla nas. Sądziłam, że to naturalne włosy nadają oryginalny charakter mojej twarzy, podkreślają wszystkie rysy, a całej sylwetce dodają kobiecości. Kiedy przychodzi okres letni nasze samopoczucia się poprawiają i przychodzą nowe pomysły. Kiedy wyszło ciepłe słoneczko, w końcu mnie „oświeciło”! Chcę zmienić kolor włosów na jaśniejszy i zmienić ich długość. Będzie to dla mnie radykalna zmiana, do której dojrzałam.:)Zupełnie jak w moim przypadku,często do zmiany wizerunku potrzebna jest zmiana sposobu myślenia,by poczuć się dobrze w nowym wizerunku.
ooliffa@gmail.com
Natalia Gorzołka
30 maja 2013 at 11:09Tegoroczny sezon letni to moje przejście w następny, poważniejszy etap życia. Koniec studiów! Czas start: dorosłość – życie zawodowe i mieszkanie z moim chłopakiem. Zatem czeka mnie sporo zmian! Zaczynam pracować nad swoją sportową kondycją i figurą (bardziej niż kiedykolwiek wcześniej), bo na początek chcę skończyć kurs instruktora zumby. Zapisuję się do Szkoły Artystycznego Projektowania Ubrań w moim ukochanym Krakowie (przede wszystkim żeby nauczyć się szyć i konstruować ubrania moich marzeń i zrealizować projekty, które od lat istnieją tylko w mojej głowie). Kontynuuję moją karierę początkującej bizneswomen w branży odzieżowej i blogerki, a co się z tym wiążę robię porządki w mojej szafie! Zostają w niej rzeczy, które odtąd będą pasować do mojego stylu creative opartego na łączeniu elementów glamour i vintage! Nadal wytrwale zapuszczam moje rudozłote, gęste włosy, planuję jednak pewne zmiany związane z grzywką! Kończę z trampkami na co dzień i wprowadzam obcasy (oczywiście takie 4-5 cm wygodne na co dzień). No i przede wszystkim sukienki, spódniczki i długie spódnice (moje ulubione ostatnio)!!! Zmiany, której się najbardziej obawiam to dzielenie szafy w nowym mieszkaniu z chłopakiem, zawsze miałam ją tylko dla siebie…
natalia_gorzolka@wp.pl
Zapraszam na mój blog http://otwieramszafe.blogspot.be/ i na Outfit Latte https://www.facebook.com/pages/Outfit-Latte/296303880502251?ref=hl, gdzie znajdziecie odnowione rzeczy pochodzące z second handów w moich projektach!
pozdrawiam eN.
Krolowa Okazji
30 maja 2013 at 11:09Koleżanki śmieją się ze mnie, że moim ulubionym kolorem jest szary. Dopiero niedawno zauważyłam, że rzeczywiście mają dużo racji: większosc moich ubrań jest w tym kolorze. Jeśli rano nie mam pomysłu, co założyć, kończy się tym, że wychodzę z domu ubrana (a jakże!) cała na szaro.
Latem chciałabym postawić na kolor. Zaopatrzyć się w kilka soczystych dodatków, które dodałyby mojemu strojowi świeżości.
Anonymous
30 maja 2013 at 11:10Jeśli chodzi o mój wizerunek na lato, nie będzie to zmiana sposobu ubierania czy fryzury, chciała bym się skupić na pewności siebie którą w skutek różnych perypetii życiowych kompletnie zatraciłam. Praca nad idealną sylwetką, czy zmiana garderoby nic nam nie da jeśli wciąż będziemy czuć się gorsi od innych. Z podziwem obserwuję jak Ty Karolino i inne blogerki ignorujecie negatywne komentarze odnośnie swojego wyglądu, czy tego co robicie i konsekwentnie idziecie do przodu, robiąc swoje i odnosząc nowe sukcesy. Postanawiam więc zacząć od swojego wnętrza, kroczyć z dumnie podniesioną głową i wierzyć że mogę osiągnąć wszystko czego pragnę.
magdalenakaszycka@o2.pl
nataliar23
30 maja 2013 at 11:13co bym zmieniła? najpierw stanę przed lustrem (codziennie jest to co innego, coś w dany dzień bardziej lubię, a coś nagle nienawidzę – nie nadaremno mówi się, że kobieta zmienna jest ). no tak, tak jak myślałam! Oh my goshhhhh, moje włosy! co ja bym na nich zrobiła, to one i tak swoje. Do tego mam farbowane na blond, moje naturalne to ciemny blond. hmm myślałam że jak nie pofarbuje, to przy odroście będę miała a’la naturalne ombre hair…goshhhh. No i na dodatek myśła, że te wyjadanie łyżką nutelli pójdzie jej w cycki! zmienia zdanie co sekundę, to jeszcze blondynka! toż to totalna zagłada mojego look’a. a na koniec pernamentny szaro-bury outfit. Czerwiec za dwa dni, a moja szafa jak w środku zimy…Żaden dom mody, takiej kolekcji na lato nie wypuszczał ;/
nataliar23@onet.eu
Anonymous
30 maja 2013 at 11:15Lato to okazja na trochę szaleństwa,
Słońce gorące do zmian mnie zachęca.
Co bym chciała zmienić? Wiele w sobie lubię,
Ale pośród ciuchów widzę ciągle NUDĘ!
Upcham ją więc z chęcią na dno mojej szafy
I kolorystyczne uzupełnię braki.
Pozmieniam nudne kroje i kolory,
Dodam wyglądowi więcej swobody.
Bo jak na razie boję się ryzyka,
Przez to moda gdzieś bokiem umyka.
Szare więc odcienie z pogardą odrzucę,
Postawię na kolory, w których tętni życie.
Pierwszy raz kupię sukienkę czerwoną,
Albo żółtą, taką neonową!
To będzie dla mnie terapia szokowa,
Wizerunkowa wielka odnowa.
Widząc Twoją żółtą stylizację,
Upewniam się, że chcąc zmiany, mam zupełną rację!
Koniec z beżami, koniec z czernią smutną!
Lato rozpocznę z optymizmu nutką! 😉
Karolina, carlin.marie@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 11:16W swoim wizerunku na lato nie tylko chciałabym, ale zmienię swoją swoją garderobę. Dzięki temu, że dążę do wymarzonej sylwetki – moje ciało staje się fit. Mam zamiar porzucić ciemne ubrania na rzecz tych w soczystych kolorach – przez wszystkie kolory tęczy oczywiście wszystko skomponowane ze smakiem. Zmiana wizerunku: słoneczko + kolorowa garderoba = UŚMIECH NA MOJEJ TWARZY, którym będę chciała zarażać innych ludzi. Będę się uśmiechała do nieznajomych osób, które będę mijała na ulicy. Może dzięki temu nasze społeczeństwo się trochę rozpromieni:)
kwiatuczek@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 11:21Chciałbym schudnąć ale to już mniej realne bo choć od lat próbuje to jestem jaka jestem.Natomiast z tych całkiem realnych to chciałabym zafarbować włosy na ombre hair i wnieść więcej soczystych kolorów do swej garderoby -pomarańcze,zielenie i żółcie to jest mój must have.
Justyna justynawolny@interia.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 11:22Mój wizerunek na pewno się zmieni i to nawet z dokładnością do jednego dnia 😀 21.06 z momentem rozpoczęcia się kalendarzowego lata pozostanie mi do napisania ostatni egzamin a po nim rozpoczynam słodkie WAKACJE!!! Zmieniam żakiety na krótkie spodenki i luźne koszulki, a już na pewno na bikini żeby czerpać ze słońca pełnymi garściami. Bo dla mnie wizerunek to nie tylko dobrze skomponowany outfit ale przede wszystkim piękny i radosny uśmiech na twarzy, który jest jak wisienka na torcie! 😀
luu.jajczyk@hotmail.com
Randveil
30 maja 2013 at 11:22Konkurs:
Od lat pragnę zmienić swój wizerunek, by czuć się lepiej, zaskoczyć moje otoczenie, po prostu zabłysnąć. Moje włosy były już rude, blond oraz czarne, kręcone i proste. Schudłam ponad 15 kg. Dżinsy i tenisówki w mojej szafie zastąpiły sukienki oraz kokardy. Jednak czułam, że nic z tego tak naprawdę nie zmnieniło mojego wizerunku. Jednak w końcu znałazłam coś, co skutecznie odmieni wizurek każdej osoby. Dodatek ten robi piorunujące wrażenie – jest to zwyczajny uśmiech. Właśnie uśmiech jest dla mnie największym trendem nadchodzącego lata i postanowiłam zawsze o nim pamiętać, bo niezależnie od fryzury lub ubrań, uśmiech z każdej kabiety zrobi księżniczkę. Randveil26@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 11:22Uwielbiam tę porę! Lato jest porą roku w której moje ciało wygląda najlepiej… lekka opalenizna, błyszczący wypiek na twarzy czy wiatr we włosach sprawia, że czuję się dobrze w mojej skórze. Cała promienieje! Zmienia się nie tylko ciało, ale również samopoczucie. Chciałabym dobrać ubrania, które będą oddawały mój letni stan ducha. Wraz z promieniami słońca… piękną kolorową roślinnością chciałabym wprowadzić więcej kolorów w mojej garderobie. Przede wszystkich połączyć wyraziste, mocne kolory z pastelami. Inspirujące zielenie, barwy kwiatów, soczyste owoce czy błękit morza wraz z bardzo stonowaną paletą pasteli.To wszystko skomponowane wraz z bielą i czernią, które nadadzą lekką nutę elegancji. Kombinacje te połączyłabym również z nieprzesadzonymi fakturami. Wizerunek ten pokazałby moją energię w słoneczne dni, jak i również pewność siebie… jak dobrze czuje się w swojej skórze!
dola999@op.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 11:28Nie liczę na wygraną – tyle dobrych wpisów przed moim. Jednak, żeby uświadomić sama sobie i wcielić w życie 🙂 napiszę : Jako pracująca mama dwóch urwisów, całkowicie zatraciłam siebie … myślę, że najwyższa pora odnaleźć siebie na nowo i powrócić do dawnej kobiecości. Nie jestem przecież jeszcze taka stara 😉
fslublin@gmail.com
Izabela Gołek
30 maja 2013 at 11:28Co chciałabym zmienić w swoim wyglądzie, hmmmm.. dobre pytanie 🙂
Wszyscy dążą do rozmiaru xs, oczywiście tez bym chciała… Wszystkie pasujące ubrania, krótkie spódnice, dopasowane bluzki! O TAK! To byłoby najlepsze! ”Uszy psa” też są dokuczające 🙂 Na szczęście nie jestem zwolenniczka biodrówiek przy rozm. 42 🙂 Ogólnie rzecz ujmując chciałabym być chuda 🙂 Ale jak to się ma do ZDROWIA!…. Myśle, że są to rzeczy nieporównywalne! Mimo przebytej choroby nowotworowej, wycietej górnej szczęki, braku zębów, blizn na twarzy, MIMO ZBĘDNYCH kilogramów ciesze się tym co mam, wygląd też jest ważny, ale wole ŻYĆ! Lepiej latem odpoczywać na tarasie a być ZDROWYM, niż mieć kolejną chemie! Pozdrawiam Charlize Mystery 🙂
The Bertka
30 maja 2013 at 11:30Przede wszystkim chciałabym zadbać o swoje zdrowie ,które ostatnio zaniedbałam przez nadmiar pracy i stres , więc chciałabym zrobić komplet badań i popracować nad sylwetką . Schudnąć i zadbać o kondycję bo jak to się mówi w zdrowym ciele ,zdrowy duch…
Ubrania lepiej wtedy,wyglądają na pewnej siebie osobie .
Bardzo mi się podoba Twoja dzisiejsza stylizacja jest taka soczysta i pełną energii.
Pozdrawiam
Anonymous
30 maja 2013 at 11:32mhmm… Dobre pytanie 😀 Co chciałabym zmienić? trochę tego jest…:P Zwykle miewam szalone i megahiperextra dziwaczne pomysły odnośnie swojego wyglądu, które mogę realizować właśnie w okresie moich ukochanych i błogich wakacji!!! 😀 W tym roku chciałabym:
a) farbować włosy co 2tyg we WSZYSTKIE kolory tęczy, nawet zieleń 😀 (mało osób decyduje się na taki krok, więc ja chcę należeć do tych nielicznych! 😀 )
b) gdy już dojdę do typowo pomarańczowego kolorku 😉 – zakładać WYŁĄCZNIE soczyste żółcie, czerwienie, pomarańcze… (od zawsze chciałam spróbować czegoś podobnego. lubię wyróżniać się z tłumu, a z takim „lookiem” trudno o pominięcie ;P )
c) W KOŃCU zacząć nosić wzorzyste legginsy!!!!! Animal Jungle ♥ kochamkocham ♥♥♥♥ (ponoć mam odpowiednią figurę, trzeba wreszcie to wykorzystać:)
d) wymienić cały asortyment moich „nude’owych” pomadek na róże, fuksje, borówki!!! (od niepamiętnych czasów malowałam się bardzo delikatnie, często wcale. wynikało to zwykle z małej ilości czasu, jaki miałam przed codziennym wychodzeniem z domu… kolorowe błyszczyki były jedynym „soczystym” akcentem mojego make-up’u. dlatego teraz nie tylko usta sobie „odświeżę”, ale również i oczy 😉 w końcu neo-cienie do powiek!!! 😀 od dawna planowałam już zakup takich, więc teraz, mając mnóstwo czasu latem, będę się tak malować:)
e) kupić 1 w moim życiu converse’y!!! (odkąd tylko zobaczyłam je na stopach mojej koleżanki zapragnęłam takich!!!! oczywiście klasyczne, czerwone+ do moich nowych, przyszłych włosków ;P
ufff to chyba tyle:) pozostało jedynie czekać do wakacji 😀 Pozdrawiam 😉
ahaja2@vp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 11:36Chcę więcej koloru! Nie tylko na zewnątrz, w ubiorze, ale także w głowie. Czas czarne myśli zastąpić kolorowymi i wesołymi. To dobry moment na zmiany.
catgroove24@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 11:37na lato chciałabym wprowadzić do mojej szafy elegancję, aby każdy zestaw był przemyślany. w tym roku mam nadzieję, że uda mi się wyrzucić z szafy wszystkie rzeczy, które znalazły się w niej przypadkiem. Dzięki tej torebce każda moja stylizacja będzie z nutką elegancji, nawet jeśli będzie to t-shirt i trampki 🙂
paalynka15@wp.pl
Agnieszka
30 maja 2013 at 11:42Czekając na lato zbierałam pomysły w swojej głowie, by upodobnić się do świata przyrody otaczającego mnie wokół. Jedyne czego mi brakuje to akcent owocowy ożywiający cały ten zielony świat.
skrabi19@gmail.com
Agata
30 maja 2013 at 11:43Jestem w trakcie zmian. Cwiczę i ćwiczę. W te wakacje chcę móc pokazać brzuch, nie na plaży, ale tak normalnie na mieście. Moim marzeniem jest spódnica maxi i krótki top do tego. Jeszcze nigdy nie udało mi się tego dokonać bym miała brzuszek bez fałdków tłuszczu, którym mogła bym się pochwalić więc może w tym roku!
A na sabrinę poluję już od dłuższego czasu na allegro, bo niestety fundusze mi nie dopisują. Pozdrawiam, soczynska.a@gmail.com
Natalii
30 maja 2013 at 11:52a dla mnie lato prawdo podobnie będzie nowym etapem w życiu. w czerwcu mam obronę mgr i dyplomu artystycznego. w końcu odcinam się od męża z którym nie dało się żyć przez te ciągłe kłótnie, co z kolei miałam niską samoocenę i mój strój raczej był nijaki bo nie ważne co zakładałam czy dżinsy czy sukienka ciągle byłam krytykowana, a tak teraz nie będę już na to zwracać uwagi w końcu ubiorę to co mi się podoba i będę w tym dobrze się czuła, a będą to na pewno eleganckie stroje, sukienki, spódnice, obcasy i wszystko ładnie zgrane w nie wielkiej gamie kolorystycznej gdyż uwielbiam minimalizm. a że od wakacji będę poszukiwać pracy więc tym bardziej będę szczęśliwa z takiego stroju. a co do kolorystyki to będzie przeważał biel, beż i niebieski. a do tego delikatne dodatki w odcieniach mięty, różu pudrowego i zieleni limonkowej.
nataliapugacewicz@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 12:01Zmieniłabym i zmienię! całą siebie! Każdy promień letniego słońca jest dla mnie jak suplement multiwitaminowy! Jem Polskie owoce- truskawy, maliny, poziomki, mam ochotę pichcić nowe rzeczy, chętniej piekę chrupkie tarty, piję mnóstwo wody, sama wyciskam soki, mam chęć do aktywności i spędzania czasu z ukochanymi ludźmi! Wybieram żywe kolory ubrań, maluję paznokcie w wariackie wzory, muskam usta soczystymi błyszczykami! Czasami wydaje mi się, że to ja jestem siostrą Pani Wiosny- Panią lato:)!
Gorące buziaki!!! uważajcie! dla tych którzy jeszcze nie poczuli cieplejszego klimatu mogą być zabójczo gorące!!!
nusia89@op.pl Agnieszka
Anonymous
30 maja 2013 at 12:03Karo! stylizacja jest zabójcza! wyglądasz doskonale w śmiałych kolorach! nie ważne żółty czy pomarańcz, niebieski, chabrowy czy różowy, z nowym nosem czy ze starym;) we wszystkim wyglądasz cudnie widać, że jesteś dobrą duszyczką:) pozdrawiam
Anonymous
30 maja 2013 at 12:03fajnie wyglądasz
Anonymous
30 maja 2013 at 12:19Chciałabym być bardziej dojrzałą kobietą. Mam 28 lat i chciałabym być kobietą z klasą która potrafi się bawić modą.
Pozdrawiam
e-mail: padzulinka@vp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 12:22Ostatni rok był dla mnie przełomowy, ale też naprawdę trudny. Zamieszkałam w swoim własnym mieszkaniu, dostałam wymarzoną pracę, ale jednocześnie rozstałam się z narzeczonym i miałam inne problemy osobiste. Jesień i zima były okresem hibernacji. Zamknęłam się w domu, odcięłam od znajomych, nosiłam bluzy i sportowe buty. Potrzebowałam spokoju, wyciszenia i odcięcia się od mojego starego życia. Pomogło. Niedawno poczułam, że jestem gotowa wyjść z mojej skorupki. Że znowu chcę żyć pełnią życia i zdobywać świat! Zaczęłam działać. Na początek dieta, ćwiczenia, dzięki którym czuję się pięknie. Znowu wróciłam do krótkich spódnic, kolorowych sukienek, odrobinę głębszych dekoltów. Zbieram komplementy, czuję, że ludzie na mnie inaczej patrzą. Ale w tym wszystkim najważniejsze jest, że ponownie lubię ludzi i chcę z nimi przebywać. Odnawiam stare znajomości, zawieram nowe. Ich obecność jest dla mnie radością i sprawia, że moje życie jest pełne kolorów, marzeń i planów na przyszłość. Jestem kulą pozytywnej energii, którą chcę zarażać innych! Latem chcę te zmiany pogłębiać, znaleźć jeszcze więcej pomysłów na to, by moje życie i życie osób w moim otoczeniu było jeszcze bardziej kolorowe i energetyczne. Takie, jak ta torebka. 🙂 Chcę być postrzegana, jako osoba pewna siebie, radosna, piekna. Do takiego wizerunku będę dążyć tego lata. 🙂
Daria.kotowska@wp.pl
Cinderella - Cindi
30 maja 2013 at 12:25Przepraszam nie zostawiłam maila
basiorek5@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 12:26Chciałabym zacząć przekładać swoje nawet najodważniejsze pomysły stylizacji z głowy na swój codzienny wygląd, ponieważ wciąż odczuwam na codzień dyskomfort wybierania tego co lubię i większość pomysłów zawsze czeka na inny dzień lub okazję. Obiecałam sobie, że w tym roku się to zmieni, między innymi dlatego po obranie tytułu magistra przeprowadzam się do Londynu, a ta piękna torebka będzie stanowić piękny symbol początku 🙂
Pozdrawiam 🙂
kaarlaa@o2.pl
Marta
30 maja 2013 at 12:27Chcę czterech kilogramów mniej! Marzę o pięknym stroju kąpielowym z frędzlami, które na razie leży gdzieś w magazynie w sklepie i czeka na mnie. Chcę go założyć już niedługo i zachwycić innych. A co robię, aby dojść do celu? Ćwiczę i odżywiam się zdrowo i racjonalnie. To podstawa, a w tym pomaga mi Ewa Chodakowska, pełna energii, którą mi przekazuje podczas ćwiczeń. Dzięki niej, a także swojej motywacji mam siłę rano wstać i ćwiczyć, pamiętać o diecie, nie objadać się słodkościami. Dzięki kilku kilogramom więcej pokochałam sport i wysiłek, który przynosi satysfakcję i radość. A więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Jestem prawie ku mecie, ale mam kolejne wyzwanie… muszę zacząć oszczędzać, aby kupić sobie to bikini.
gubanskamarta@gmail.com
Marta Kościelak
30 maja 2013 at 12:29„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Od niepamiętnych czasów w mojej szafie króluje kolor czarny, szary, a w cieplejsze miesiące przewijają się biel i beże. W tym roku postanowiłam, że w lato w mojej szafie znajdzie się dużo więcej kolorów. Od chłopaka na dobry początek dostałam przepiękny niebieski lakier do paznokci, w mojej szafie znalazła się już śliczna pomarańczowa spódniczka. Kolor w życiu jest potrzebny, szarość na dłuższą metę staję się nudna i monotonna. A pomocą na pewno będzie multum pięknych kolorów widniejących na wystawach sklepowych; pomarańcz, fuksja, a nawet kolorystyka lazurowego wybrzeża, piękne kwieciste, tropikalne wzory. Myślę, że kolory sprawiają, że kobieta czuje się świeża, wypoczęta, odważna i szalona! I taka zamierzam być tego lata 😉
koscielakmarta@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 12:34Bardzo fajne zestawienie kolorów. Jedyne co mi nie pasuje to kolor na paznokciach. Perłowy odcień według mnie kompletnie nie pasuje, w dodatku odcień morskiego…
Widze, że znowu „ściachałaś” sobie włosy, bardzo pocieniowane, szkoda bo nie jest ci dobrze w takich włosach, chyba, że ktoś Cię uczesze. Pozdrawiam
mon7
30 maja 2013 at 12:35Ten redd’s w ogóle mi nie przypasował, za to Twoja stylizacja jak najbardziej:) cudnie się prezentujesz!
Ja ciągle sobie powtarzam – czas przestać się panicznie bać wszystkiego, co nowe, co nieznane. Mój mężczyzna powtarza mi – nie możesz tak panikować, bo ominie Cię w życiu wiele dobrych rzeczy, doświadczeń. Zatem na lato – i nie tylko, chciałabym zmienić swoje nastawienie, przede wszystkim, a jeśli mowa o wizerunku, na pewno pewności siebie i może więcej luzu dodałaby mi zmiana fryzury, może to dobry start do zmian, a od dawna planuję coś z nimi zrobić. Są długie, ciemne i falowane, ale zaczynają być, w moim odczuciu, nijakie. Może jakieś fajne cięcie, odmieniające całkowicie look? Oczywiście, jak prawie każda z nas, przed wakacjami staram się ulepszyć swoje ciało, przede wszystkim ładnie je wymodelować:) To wszystko może przyczynić się do tego ażebym poczuła się lepiej w swoim ciele, pewniej, może to będzie krok do nowego nastawienia, bardziej otwartego, pozytywnego. Bardzo wiele chciałabym zrobić, zobaczyć, na pewno nie chcę, by mnie to ominęło, bo drugiej szansy mogę nie dostać.
li.moonique@gmail.com
Dominik
30 maja 2013 at 12:38Charlize mistrz!
Anonymous
30 maja 2013 at 12:42Charlize, czy ten tshirt jest z aktualnej kolekcji :)?
Aga
charlize mystery
9 czerwca 2013 at 08:18Tak:))
Anonymous
30 maja 2013 at 12:43Najbardziej chciałabym zmienić NASTAWIENIE, bo nastawienie jest jak przebita opona, dopóki jej nie zmienisz,nie ruszysz z miejsca! Dopiero zmiana myślenia pozwala realizować wszystkie marzenia!
pozdrawian novajazz@wp.pl
Beata Zwolińska
30 maja 2013 at 12:44fajna stylizacja, a nowy Redd’s pyszny 🙂
http://kateandbee.blogspot.com xoxoxo
kotylubiąrybki
30 maja 2013 at 12:48„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Cóż przede wszystkim chciałabym, aby po zaglądnięciu do mojej szafy wołała do mnie „mniej znaczy lepiej :)!!!”, bo na razie widzę jednak „dużo i przytłaczająco,a wciąż jakoś to wszystko się nie klei i nie ma się w co ubrać!!!”. To chyba dylemat większości z nas, kupujemy mnóstwo ciuchów, które w rezultacie okazują się mało funkcjonalnie i tylko robią sztuczny tłum w garderobie. Moim celem (nie tylko na lato) jest postawienie na nautralne, podstawowe kolory (czerń, biel, beż, brąz, szary) plus bajeranckie, żywe i soczyste dodatki :)))
wonderland
30 maja 2013 at 12:51Kocham modę, śledzę polskie i zagraniczne magazyny, oglądam pokazy i pasjonuję się historią tego świata. Jednak wciąż brakuje mi dystansu do siebie i boję się bawić dodatkami i stylami. Jestem zapobiegawcza, zwykle stawiam na klasykę. Jeśli kolor to tylko, jako dodatek, nigdy jako baza stylizacji. Chciałabym nauczyć się luzu!
Wrzucić trochę spontaniczności – zamiast cygaretek wybrać szorty w szalonym kolorze, zamiast bieli postawić na neon i kupić buty w jakimś jaskrawym i rzucającym się w oczy kolorze! Jeśli decyduję się na garnitur to zawsze black&white, a chciałabym być na tyle odważna żeby włożyć żywa fuksję (jak Ty ostatnio) lub oszałamiający chabrowy.
Moi znajomi śmieją się, że nigdy nie można mnie zobaczyć w bluzie czy adidasach 😉 Jestem typem „elegantki”.
W swoim wizerunku na lato chciałabym zmienić 'glamour’ na 'casual’ 🙂
Torba Sabiny Pilewicz jest świetnym pretekstem do zmian w moim wyglądzie – ma elegancką linię, ale jednocześnie POWALA nietuzinkowym kolorem (można zaszaleć i nareszcie kupić te wymarzone buty w żywym kolorze! 😉 ). Wprowadzenie większej ilości kolorów do mojego stroju, to to czego potrzebuję 🙂
Ściskam mocno,
bsk.joanna@gmail.com
PS do żółtego też nie potrafiłam się przekonać, do momentu kiedy w TKMAX upolowałam piękną marynarkę od DKNY w tym kolorze 🙂
wonderland
30 maja 2013 at 12:52Kocham modę, śledzę polskie i zagraniczne magazyny, oglądam pokazy i pasjonuję się historią tego świata. Jednak wciąż brakuje mi dystansu do siebie i boję się bawić dodatkami i stylami. Jestem zapobiegawcza, zwykle stawiam na klasykę. Jeśli kolor to tylko, jako dodatek, nigdy jako baza stylizacji. Chciałabym nauczyć się luzu!
Wrzucić trochę spontaniczności – zamiast cygaretek wybrać szorty w szalonym kolorze, zamiast bieli postawić na neon i kupić buty w jakimś jaskrawym i rzucającym się w oczy kolorze! Jeśli decyduję się na garnitur to zawsze black&white, a chciałabym być na tyle odważna żeby włożyć żywa fuksję (jak Ty ostatnio) lub oszałamiający chabrowy.
Moi znajomi śmieją się, że nigdy nie można mnie zobaczyć w bluzie czy adidasach 😉 Jestem typem „elegantki”.
W swoim wizerunku na lato chciałabym zmienić 'glamour’ na 'casual’ 🙂
Torba Sabiny Pilewicz jest świetnym pretekstem do zmian w moim wyglądzie – ma elegancką linię, ale jednocześnie POWALA nietuzinkowym kolorem (można zaszaleć i nareszcie kupić te wymarzone buty w żywym kolorze! 😉 ). Wprowadzenie większej ilości kolorów do mojego stroju, to to czego potrzebuję 🙂
Ściskam mocno,
bsk.joanna@gmail.com
PS do żółtego też nie potrafiłam się przekonać, do momentu kiedy w TKMAX upolowałam piękną marynarkę od DKNY w tym kolorze 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 12:57śliczna całość:) idealnie<3
martienn
30 maja 2013 at 12:59bardzo fajny zestaw, taki inny niż wszystkie 😀
Wyglądasz super !
oby takich było więcej !
Zapraszam do mnie 🙂
KaRoLLaa
30 maja 2013 at 12:59karolciuniuskaa@wp.pl
Pewnie każdy napisze o wyglądzie. Ja chciałabym być bardziej odważniejsza i pewniejsza siebie. Zmienić swoje nastawienie i podejście do wielu spraw. Może tego lata to nastąpi.. Warto próbować i walczyć o zmiany na lepsze.
Itsme Alessandra
30 maja 2013 at 13:07W związku z nadchodzącym wielkimi krokami latem z całą pewnością liczę na ładną opaleniznę.Jeśli chodzi o garderobę mam zamiar zainwestować w kolory.Stawiam również na lepszą pielęgnację włosów- mam w planach przetestować moc olejków.Przede wszystkim jednak chciałabym się więcej uśmiechać, rezygnują z wizerunku wiecznie zabieganej i zapracowanej,a także odnaleźć kilka chwil na przeczytanie kilku książek przy filiżance mojej ulubionej zielonej herbaty.
Pozdrawiam serdecznie
wszystkich fanów Karoliny i bloga 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 13:07Charlize, czemu nie nosisz pierścionka zaręczynowego? Uważasz, że to też element ubioru który nie musi zawsze pasować do stylizacji? Pytam,bo ja zawsze noszę, niezależnie od tego, co ubieram 🙂 Chciałabym poznać Twoje zdanie na ten temat 🙂
Pozdrawiam,
Kuks
Anonymous
30 maja 2013 at 13:08Jako Twoja sąsiadka, do tego wierna fanka cały czas śledzę bloga i głosuję w konkursie ze wszystkich możliwych urządzen, bo uważam, że najbardziej zasługujesz na wygraną!
Stylizacją bardzo zaskoczyłaś i myślę, że zainspirowałaś mnie i wiele innych odwiedzających do odświeżenia szafy i głowy.
Tak więc ja, na codzień bardzo szczęśliwa i zadowolona ze swojego życia osoba, chciałabym, aby inni poprzez mój wygląd zauważali to, nawet gdy mnie nie znają 🙂 Myślę, że dodanie wielu kolorów i duuuuużo uśmiechu do swojego wizerunku na lato mogłoby sprawić, że ja i tak samo otoczenie, będzie miało lepszy humor! Po zimie w mojej szafie królowały chłodne kolory, trochę się do nich przyzwyczaiłam i chciałabym to zmienić, przenieść swój humor na strój. Dodatkowo chciałabym zrzucić kilka kilogramów, żeby wyglądać lepiej w szałowym kostiumie kąpielowym!
Ta torba przydałaby mi się na czerwiec-lipiec kiedy będę zwiedzać przepiękną Azję, więc mam nadzieję, że moja odpowiedź Cię przekonała! Ożywi każdą stylizację jaką wybiorę 🙂
kowalska.zuza1@gmail.com
Pamela Kosidło
30 maja 2013 at 13:09Jestem optymistką, wszystko widze w kolorowych barwach, kocham życie! Próbuje to odzwierciedlić swoim wizerunkiem i ubiorem, ale zawsze kończy się na czarno-szarych kolorach. Pragne, żeby mój wygląd, tak samo jak i osoba dawał ludziom radość i uśmiech, kiedy mnie widzą :). Czuje że ta piękna torebka rozpocznie realizacje tego planu, wnosząc w moją garderobe jeszcze więcej optymizmu!
Pozdrawiam ciepło:)
pamela.kosidlo@gmail.com
Kamila
30 maja 2013 at 13:10W lato w swoim wizerunku najbardziej chciałabym zmienić to, by umieć przekonać się i bawić się kolorami. Zawsze wybieram klasyczne i bezpieczne połączenia, idąc przy tym na łatwiznę. Chciałabym móc w końcu jak Ty zainspirować się czymś i zwykłe stylizacje, za pomocą kolorów zamienić w niezwykłe. Wydaje się to takie proste, prawda? Dla mnie niekoniecznie, ale chcę w końcu w lato powiedzieć smutnym barwom basta i do zobaczenia we wrześniu. Latem chcę wreszcie postawić na żywe nasycone kolory i nauczyć bawić się modą:)
kama_yelonky@op.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 13:16Tez mam ta spódniczke! Swietnie tworzy sie z nia zestawy;)
kotylubiąrybki
30 maja 2013 at 13:17do odpowiedzi konkursowej dołączam maila, bo gapa zapomniała …. kotylubiarybki@gmail.com
Ania - Szafa Artystyczna
30 maja 2013 at 13:24Bardzo fajny, słoneczny zestaw. Bardzo mi się podoba marynarka i spódniczka 🙂
Asia ShuShu Modowe Inspiracje
30 maja 2013 at 13:24wygląsz rewelacyjnie w takich żółciach 🙂 piękny, letni zestaw!
Anonymous
30 maja 2013 at 13:30Po zakończeniu sesji, kiedy będę miała już z powrotem więcej czasu, planuję rewolucję na głowie. Chciała bym zafundować moim długim włosom ciepły rudy odcień, coś na kształt tego od właścicielki bloga „See of shoes”. Miałam już kiedyś taki kolor i odkąd wróciłam do swojego naturalnego ciemnego blondu mam wrażenie ze na co dzień brakuje mi energii a i cera straciła blask. Na lato nowa fryzura i torebka były by jak znalazł! 🙂
Pozdrawiam, Michalina
emkaleta@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 13:37SUPER !!! pięknie- bardzo kobieco i elegancko…
Anonymous
30 maja 2013 at 13:38Charlize jaki masz rozmiar tej spódniczki? bo ja kupiłam xs i była na mnie za duża i musiałam ją zwężać ale juz jest idealna;) dziwne te rozmiary robia, kazdy inny..
Anonymous
30 maja 2013 at 13:38a zapomniałam dodać,że musisz wygrać- codziennie głosuję i trzymam kciuki !!!
Wero Nika
30 maja 2013 at 13:56świetny zestaw. 🙂 zakochałam się w tych butach 🙂 lubię takie niebanały 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 13:59Wyglądasz soczyście 🙂
Co zmienić? W moje życie wtargnęła jakaś dziwaczna monotonia, więc postanowiłam teraz (a właściwie to los postanowił za mnie, sama nie miałabym pewnie na tyle odwagi) postawić na szaleństwo. Za największe uważam pozwolić się sobie zakochać! Nie pamiętam ile już lat byłam „szczęśliwą singielką” i już zapomniałam jak to jest uzupełniać swój look o kogoś u boku! Bulgotanie, które w związku z powyższym towarzyszy mi od jakiegoś czasu w głowie, brzuchu i łaskotanie w całym ciele ciągnie za sobą całą resztę letnich zmian: pozbyłam się połowy włosów na głowie i zaczęłam je konsekwentnie kręcić, kupuję ubrania w szalonych (jak dla mnie!) kolorach, których jak dotąd dosłownie się bałam, na swoją twarz wpuściłam uśmiech, co do tej pory uważałam za ryzykowne przez to, że jest krzywy, ale co tam! Zęby także postanowiłam nareszcie wyprostować kusząc się na druty, o których myśl przyprawiała mnie zawsze o dreszcze. Jest cudnie, będzie lepiej! 🙂
Ściskam i pozdrawiam i uczę się od Ciebie odwagi na te żółcie i pomarańcze! Dzięki!
martusiek2406@interia.eu
Kalina
30 maja 2013 at 14:06ślicznie wyglądasz!
letjeti
30 maja 2013 at 14:17wszystko idealnie 🙂
http://letjeti.blogspot.com/
Anonymous
30 maja 2013 at 14:22co chciałabym zmienić?
Swoje podejście, nie kolor włosów czy rozmiar spodni, ale właśnie podejście.
Przestać wszystko analizować, zastanawiać się, gdybać; co inni pomyślą, czy się opłaca, czy się boję.. nie, nie, nie! Po prostu działać, z nową energią, z większym zaufaniem do siebie samej ale i do otaczających mnie ludzi, z przeświadczeniem, że się uda. Takie moje marzenie 🙂
mucha_@vp.pl
PTYSIA
30 maja 2013 at 14:23Co chciałabym zmienić? Najpierw moje oczy – żeby codziennie błyszczały na widok soczystego słońca, potem usta, żeby zmieniały się w ogromny uśmiech, a na końcu włosy, żeby rozwiewane przez słońce mieniły się w różnych kolorach. W końcu lato powinno być radosne i dawać energię 🙂
patrycja.hoffmann@gmail.com
Aiko Shigeru
30 maja 2013 at 14:24A ja nie chcę się zmieniać.. Co rok obiecuję sobie, że zrzucę brzuszek, zredukuję cellulit, pozbędę się boczków. Katuję się różnymi dietami, ćwiczę.. teraz powiedziałam sobie: DOŚĆ! Aby wyglądać naprawdę rewelacyjnie trzeba samemu czuć się pięknym w swoim ciele. Przy tym nie można zapominać o uśmiechu, bo jest to klucz do sukcesu, Od kiedy zmieniłam swoje nastawienie, większość ludzi mówi: „Wyglądasz na taką szczęśliwą! Jak ty to robisz?”. Wtedy się uśmiecham i odpowiadam, że w końcu POKOCHAŁAM SIEBIE. I tego Wam wszystkim z całego serducha życzę 😉
aiko.shigeru@gmail.com
GoshaDe
30 maja 2013 at 14:34Nigdy nie myslalam, ze tak bardzo mozna tesknic do niebotycznie wysokich szpilek, rozjasniania wlosow, mini-spodnic, obcislych topow … Jeszcze „przez chwile” pozostane w wersji 2 w 1 – za jakis miesiac pojawi sie na swiecie moj polsko-slowacki synek. Bedzie to z pewnoscia czas wielkich zmian w moim zyciu, ale nie chce przy tym wszystkim zapomniec o samej sobie, o pielegnacji swojego ciala i duszy, o dobrym wlasnym samopoczuciu, bo – jak zwyklo sie mowic – szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. Zmiany zaczne od strony wizualnej – przefarbuje wlosy na „szwedzki” blond,zrzuce te pare kilo, ktore przybralam i wroce do mojej mega kolorowej garderoby i butow na wysokim obcasie! Bo kto powiedzial, ze mloda mama nie moze pchac wozka w szpilkach??? 🙂 gosia.dambek@gmail.com
Nika
30 maja 2013 at 14:46Zawsze chciałam spróbować jakiegoś szalonego koloru włosów np. miętowego 🙂 wakacje to Najlepszy czas na zwariowane pomysły. W wieku 40/50 lat nie chcę mieć poczucia, że czegoś w życiu nie spróbowałam i dręczyć się pytaniem ,, A co jeśli… ? ,,
weronikaklim@op.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 14:46W te wakacje chciała bym zmienić jedno – zwiększyć poczucie własnej wartości, zawsze byłam niepewną siebie osobą nie wierzącą w swoje możliwości, od dłuższego czasu intensywnie nad tym pracuję i w te wakacje chcę być pewną siebie kobietą 😉 Pokochaj siebie – uważam że te słowa są kluczem do szczęścia w życiu i wielu jego aspektach, zmieniając swoje życie trzeba zacząć od samego siebie i ja własnie postanowiłam to zrobić. Niech te wakacje będą najlepsze i początkiem nowego lepszego życia 😉
Pozdrawiam 😉
Malgosia_Legosz@interia.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 14:53chciałabym zmienić coś bardzo ważnego w moim życiu, mianowicie wyprowadzić się ze studenckiego, szalonego mieszkania studenckiego i zamieszkać z moim ukochanym 🙂
maniek1331@vp.pl
Paradoxa Raz
30 maja 2013 at 14:54Mój wizerunek pragnę zmienić na wizerunek osoby pewnej siebie. Aby poczuć się komfortowo w swojej skórze takiej jaka ona jest. Zawsze i wszędzie nie zależnie od okoliczności. Nie chce aby ktoś mnie określał (chłopak,maż) ani coś (ubrania, fryzura,makijaż.) Sama chce to robić. Swoją myślą. Swoim słowem. Swoim czynem. To ma być istotą mnie reszta to tylko dodatki…
iwonab53@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 15:06na lato zmieniłabym swoje garderobę na bardziej kolorową! 🙂
kharolina_1@op.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 15:12chce poznac siebie lepiej, swoje potrzeby i leki. Gdy to się stanie podjąć walke ze slabosciami akceptując je i jednocześnie zmieniajac w atut. Wtedy zmiany w wizerunku nastapia samoistnie, naturalnie. Akceptujace się się kobiety sa pewna siebie, dumnie krocza przez zycie i umieja wykorzystać swója glowna bron czyli kobiecość, taka chce być!
lea89@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 15:16Jak co roku wraz z nadchodzącym ciepłem zmieniam swój wizerunek, który pozwala mi przetrwać okres zimowy. I tak co roku i tak od lat. Raz to są długie włosy, raz krótkie, kręcone, proste, jasne, ciemne…Weryfikacja garderoby, czasem małe zmiany czasem duże w zależności od nastroju i potrzeby tych zmian. Nie wyobrażam sobie stagnacji. Wiosna,lato i wczesna jesień to mój żywioł, który mnie nakręca, w którym tworze „swój” nowy „osobisty look” do przyszłej wiosny. Ale zmiana wizerunku, ma się nijak do osoby niezadowolonej z życia i niepewnej.Myślę, że gdybym była „zakompleksionym i niezadowolonym z życia smutasem”, żadna zmiana by mi nie pomogła. Dlatego życzę dużo uśmiechu i pozytywnych wibracji wszystkim dziewczyna i kobietą,bo o jest klucz to sukcesu. Pozdrawiam Ines.
ines.vicky@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 15:37Chcę zrzucić trampki, adidasy i włożyć piękne, nawet 12-cmowe szpilki! Co z tego, że wtedy będę miała 192cm, co z tego że każdy będzie się przyglądał – niech patrzą! A ja dumna, pewna siebie z uśmiechem na twarzy będę szła przed siebie. Myślę, że torebka od Sabriny Pilewicz doda mi niesamowitego blasku 😉
r. martucha@wp.pl
Weronika - FAJNY BLOG o podróżach
30 maja 2013 at 15:40Lubię to ! 🙂 Być może zmieniłabym tylko butki i torebkę, ale rozumiem, jaki był motyw przewodni i myślę, że bardzo dobrze się z nim rozprawiłaś 🙂
Valentine Marie Rose
30 maja 2013 at 15:54Cudownie!
valentinemarierose.blogspot.com
Anonymous
30 maja 2013 at 15:59Co roku wydaję mi się, że jestem przygotowana na nadejście lata w 100%, jednak później okazuje się, że jestem za blada, garderoba jest źle dobrana, brakuje mi uśmiechu i wyrzeźbionego ciała, z którego byłaby dumna sama Ewa Chodakowska. Te wszystkie braki, które sama? sobie wmawiam sprawiają, że tracę pewność siebie i nie cieszę się w pełni nadejściem błogiego lata. W tym roku chciałabym, aby moje własne wyobrażenia, niska samoocena i brak pewności siebie zniknęły, a ja żebym mogła się skupić na realizacji swoich postanowień i wypoczynku. Pozdrawiam, Kasia 🙂
kasienka1991@poczta.onet.pl
Silesia Street Look
30 maja 2013 at 16:00Smak tego redsa nie przypadł moim kubkom smakowym ale za to stylizacja jak najbardziej na tak ,bardzo słonecznie i dodaje energii na lato 🙂
Pozdrawiam Ania 🙂
pannamaria
30 maja 2013 at 16:02A ja chciałabym się więcej uśmiechac, bo zauważyłam, że ludzie w autobusie koło mnie nie siadają, tylko wolą postac obok – chyba muszę wyglądac groźnie, albo na baaardzo niezadowoloną osobę 😉 Mam nadzieję, że pomoże mi w tym pogoda i letnie kolory !!!
marysia.mikicka@onet.eu
pannamaria
30 maja 2013 at 16:05A ja chciałabym zacząc się uśmiechac (lub więcej niż robię to dotychczas), bo zauważyłam, że ludzie ode mnie nieco stronią – nikt koło mnie nie siada, wszyscy nagle lubią postac! Usłyszałam ostatnio, że to dlatego, że wyglądam groźnie, na nieco obrażoną osobę.. Więc życzę sobie więcej uśmiechu, w czym mam nadzieję pomoże mi pogoda i letnie barwy 😉
marysia.mikicka@onet.eu
Rykoszetka
30 maja 2013 at 16:06Marynarka ma boski kolor 🙂 W takich tonacjach też super wyglądasz, chociaż zawsze mi się wydawało, że „Twoje” kolory to są te zimniejsze 😉
Mary-Kate
30 maja 2013 at 16:10Jezu ledwo przebrnelam przez te wielkie eseje:P mam prawie identyczny naszyjnik! Zolty super pdswietza garderobę! Wygląda wszystko bardzo sympatycznie!
Anonymous
30 maja 2013 at 16:21Lato daje powera każdemu z nas,gorące dni i upalne noce napełniają energią i radością. Czemu więc nie skorzystać z nieograniczonych możliwości jakie daje nam letni sezon i nie zmienić czegoś w swoim wizerunku? Idąc tropem poszukiwań swojego stylu i modowej osobowości wyruszam w podróż do świata kolorów i odważnych pomysłów designerów oraz guru mody i mam zamiar czerpać garściami z trendów ze światowych wybiegów. Nie mam zamiaru bać się przenosić tego na nasze polskie ulice i być inspiracją dla innych ludzi. Koniec minimalizmu i zachowawczości-chcę od siebie czegoś nowego i jeszcze nieodkrytego! Pozdrawiam
monika.pawlus@onet.pl
OlusiaR88
30 maja 2013 at 16:36hip-ola@wp.pl
Co chcialabym zmienic?
Otoz przede wszystkim zaczne od wlosow! Mam bardzo dlugie wlosy, a ze juz mnie troszke mecza mysle coraz powazniej nad obcieciem ich do ramion i wycieniowaniem 🙂 Po za tym mam na glowie zesloroczny HIT czyli ombre w dodatku domowej roboty i chce sie tego brzydactwa jak najszybciej pozbyc :)) Po za tym chcialbym sie zaczac ubierac bardziej kolorowo(czytaj neony, pastele, fuksja, limonka) i kobieco (czytaj spodniczki i sukienki) a ze mamy lato za pasem to jest to idealna pora na tego typu zmiany! Po za tym chcialabym zrzucic pare niepotrzebnych i ciazacych mi kg, wiec od 1 czerwca ruszam z Ewka i hejaaa 🙂 Gdy juz bede wygladac jak milion dolarow, wyjde w pienym bikini na plaze i bede czula sie wreszcie dobrze sama ze soba i we wlasnej skorze! Tegoroczne wakacje beda MOJE <3 !
Ps: Napisalam to troche jak pokraka ale nie mam polskich znakow na kompie 🙁
zielona-karuzela
30 maja 2013 at 16:47Co najbardziej chciałbym zmienić na lato w swoim wizerunku? Fizycznie – zapewne powalczyć o płaski brzuch 🙂 Ale wizerunek to nie tylko figura czy ubrania. To też nasze nastawienie do życia i podejście do otaczajacej nas rzeczywistości. I ten aspekt chciałabym najbardziej w sobie zmienić. Wrzucić na luz, przestać się zamartwiać i rozpamiętywać. Cieszyć się chwilą i doceniać to co mam. Kiedy jak nie w wakacje? 🙂
zielona-karuzela@gazeta.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 17:07Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Lato to czas wolności i eksperymentów. Więc może byłaby to odpowiednia pora by zrobić się na blond? W tym momencie jestem brunetką, a wcześniej byłam ruda. Blond byłby ciekawą odmianą – poza tym mógłby pozytywnie wpłynąć na mój wakacyjny nastrój. Dodałby jeszcze więcej szaleństwa do mojego wyglądu. Co do stroju to zdecydowanie w to lato chcę spróbować wszystkiego co jest maxi – przede wszystkim sukienek. Na codzień preferuję bardziej wygodny styl, a tu maxi sukienka + buty na wysokim obcasie… Ciekawy eksperyment jak dla mnie.
Po prostu w to lato jeżeli chodzi o wygląd będę próbować wszystkiego – nie chcę się ograniczać. W końcu wakacje to czas beztroski 🙂
Pozdrawiam,
Ania
klawikowskaanna@gmail.com
J.
30 maja 2013 at 17:22Uwielbiam klasykę. Najchętniej wybieram stonowane kolory i proste formy. Z zakupów zazwyczaj wracam z kolejnym czarnym topem, szarymi dodatkami i kosmetykami w kolorach Ziemi. Efektem moich poczynań jest wielka ciemna plama w szafie, z której nie potrafię wyodrębnić poszczególnych rzeczy 🙂 Dość! Tego lata chcę spróbować czegoś innego – soczystych kolorów i oryginalnych printów, które do tej pory podziwiałam na innych dziewczynach. Życie jest zbyt krótkie i kruche, żeby się ograniczać. Róbmy więcej tego, co sprawia nam radość i dodaje animuszu. Bądźmy spontaniczne. Kiedy, jeśli nie teraz?! Aha, w moim wizerunku nie zabraknie też uśmiechu. Bez niego nawet najpiękniejsza kreacja będzie niepełna!
Pozdrawiam,
J.
dzouen@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 17:35TYLKO WPISY SPONSOROWANE.. A UWAZAŁAM CIE ZA NAJLEPSZĄ BLOGERKE.. POSTY MIAŁY BYĆ CO 2-3 DNI A TU CZASEM I 5 DNI CZEKAMY. SKORO PISZESZ ZE MASZ TYLE PRZYGOTOTWANYCH TO CO TO JEST KLIKNĄC OPUBLIKUJ?? A POST Z MIIKA X3 I ZIELONĄ MARYNARKĄ MIAL BYC I CO? ILE MASZ JESZCZE POSTOW PRZYGOTOWANYCH- DAWAJ DAWAJ..:*
Anonymous
30 maja 2013 at 22:29Hahahaha, najpierw „hejt”, a potem „;*” na końcu… To o co chodzi?
Milena Kubuj
30 maja 2013 at 17:39ja nie zmieniam sie tylko na lato, ale kazdego dnia. Z anorektyczki stalam sie osoba o normalnych zdrowych ksztaltach. Negatywne mysli co do wygladu czy garderoby ? towarzysza mi od zawsze i beda niestety zawsze. Ale juz sie nie licza tak bardzo. Na lato, byc moze zmienie uczesanie, zeby optycznie zmniejszyc nos. Byc moze zmienie styl ubierania, by zamaskowac uda i brzuch. Byc moze rozjasnie troche wlosy, w koncu lato.. Zmienilabym mega duzo rzeczy w swoim wizerunku. I to jest najszczersza prawda. Wymienilabym cala garderobe, ale nie mam kasy. Wymienilabym nos na mniejszy, ale wtedy przestane byc soba. Wymienilabym zéby na proste, wlosy na piekne/lsniace i stopy z haluksami na te bez haluksow. Trudno, urodzilam sie inna niz te z okladek magazynow i czerwonych dywanow. I szczerze? Mimo negatywnych mysli, krytycznej samooceny, szkolnych przesladowan,itd. to dobrze mi z tym jaka jestem.
A zmiany sa nie na lato czy na zime. Sa na cale zycie.
milena.kubuj@yahoo.co.uk
Milena Kubuj
30 maja 2013 at 17:53zmienilabym mega duzo w swoim wizerunku. Wymienilabym garderobe calkowicie, zamieniajac zupelnie swoj 'bezstyl’ na ten bardziej klasyczny, rownoczesnie dziewczecy, ale nie stac mnie zwyczajnie na to. Wymienilabym nos na mniejszy, ale przestalabym byc soba. Wlosy na zdrowe/lsniace, a pozbylabym sie tego siana, ktore musze wiecznie prostowac. Wymienilabym zéby na proste, biale, lsniace, ale uklad mojej szczeki na to nie pozwala. Wymienilabym stopy z haluksami na te bez haluksow, ale niestety sa po babci. tzw genetyka. Wymienilabym biust na wiekszy, ale nie chce stac sie sztucznym obiektem.
I choc bylam anorektyczka po przejsciach, walczaca z gnebieniem rowiesnikow przez polowe swojego zycia, mam bardzo krytyczna samoocene i negatywne mysli, to szczerze?
Wygladam jak wygladam, ale dobrze mi z tym. Jestem szczesliwym czlowiekiem w srodku i nie zmienilabym sie nigdy. Ani na lato, ani na zime.
little.mermaid
30 maja 2013 at 18:00cudowna spódniczka <3
Anonymous
30 maja 2013 at 18:17(:co chcę zmienić? CHCĘ BYĆ BARDZIEJ EKO! może na ten moment, zbyt wiele ludzi używa tego słowa a tak na prawdę nie zna jego znaczenia. ja też nie wiem, czy wiem (masło maślane) jednak mam plan zmienić diametralnie swoje życie- pierwszą rzeczą którą zrobię, to zamienię auto na ekonomiczny i zdrowy dla środowiska rower! i tak jest już masa aut w warszaawie, w której mieszkam a jeszcze ja dodaję jej spaliny mojego auta! postanowiłam z tym skończyć i kupić piękny rower embassy z wiklinowym koszem-już upatrzony i zamówiony! i TUTAJ jeśli chodzi o wizerunek to do tego mała zmiana mojej szafy-z eleganckich strojów, dużej ilości koszul-na ciuchy bardziej casualowe, może trochę stylu boho bądź słodkich pudrowych sukienek do których idealnie będzie pasować kolekcja moich kapeluszy! w te wakacje moją szafę powiększę o stroje, które będą idealne na rower, ale dodatkowo będą pięknie wizualnie z nim współgrać! a żeby nie było za mało, to obetnę moje loki. oczywiście boję się zmiany, ale planowałam już od dawien dawna by były krótsze, o wiele krótsze!
amerek.adriana@gmail.com
fashionlikealife
30 maja 2013 at 18:18Bardzo fajny zestaw 🙂 pozdrawiam
Follow?
fashionlikealife.blogspot.com 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 18:26Ostatnio zaczyna się we mnie budzić kobieta. Nie jest mi już dobrze z topem i dżinsami, a w zamian marzy mi się elegancka, delikatna i zwiewna kobietka. Jestem pewna że nie będę musiała stawiać tylko na sztampowe koszule i szpilki ale z dnia na dzień moja wyobraźnia przejdzie samą siebie. Taka przemiana motyla ;))
czurak.paulina@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 18:34Tutaj, gdzie mieszkam slonce zachodzi dosc pozno, bo okolo godziny 23-24. Mozna by powiedziec”zazdroszcze” slonce latem prawie cala dobe. No tak wszystko fajnie , tylko dlaczego jest ona wiekszosci za chmurami i w rzeczywistosci moge tylko pimarzyc o blasku wokolo mnie w ciagu dnia. Nie pozostaje mi nic innego jak dodac sobie koloru tylko ubraniem albo dodatkami.np taka cudna, soczysta torebka, ktora bedzie swiecic przy mnie jak sloneczko.
kasia_now86@wp.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 18:38Karolinko,to prawda że robiłas cos z nosem??
Anonymous
30 maja 2013 at 18:49Moja odpowiedz bedzie sie roznila od czesci dziewczyn, ktore pisze ze zawsze byly szarymi myszkami, wiec z okazji nadchodzacego lata chcalyby dodac do swojej szafy troche kolorow. Ja nigdy nie bylam szara myszka. Zawsze staralam sie, zeby moje stroje byly zauwazalne, mialy to „cos” – nie zawsze chodzilo tu o kolory – z racji mojego stanowiska czesto musialam byc ubrana dresscode’owo, ale zawsze staralam sie zagrac jakims dodatkiem, zeby nie zginac w tlumie szarakow. Lubilam bawic sie moda, choc moda to moze zbyt duzo powiedziane, jestem totalna amatorka ;). Az tu nagle 4 miesiace temu urodzil sie moj cudowny Syn Al i caly swiat obrocil sie do gory nogami :). Moje cetrum wszechswiata zmienilo miejsce – z wlasnego 'ja’ na Niego. Dobrze mi z tym. Oczywiscie dbam o siebie, staram sie codziennie robic makijaz i wygladac wyjsciowo, ale zamiast nowej pary szpilek biegam za…. uroczym kocykiem czy ciekawym smoczkiem! :D. I przyznam szczerze, trudno takie dorwac ;)… Ale, wracajac do clue. Na lato chcialabym zmienic to, zeby znow zaczac robic sobie male przyjemnosci. Zeby do pary z kocykiem w ciekawy wzor i trampeczkow dla Malego, szly nowe outfity dla mnie ;). Mysle ze ta cudowna torba od Sabriny Pilewicz bylaby idealnym nowym startem dla mnie! Ps. A w srodku zawsze zmiescil by sie jakis slodki gadzet dla Alka ;). Moj mail: anila2@poczta.onet.pl, popzdrawiam 🙂
alekandra
30 maja 2013 at 18:50Co bym chciała w sobie zmienić …? Nic 😉 Po kilku latach prób i starania się aby być taka jaką powinnam być wedle wszystkich naokoło nauczyłam się wreszcie akceptować siebie. Ubieram się, maluję i czeszę tak żebym to ja się dobrze czuła w swojej skórze, a wszyscy pozostali – jeśli dobrze się czuje sama ze sobą każdy obok to zauważy. Oczywiście to nie zmienia faktu że cały czas ,,coś udoskonalam” 😉 Zmieniam fryzury, eksperymentuje z kolorami i fasonami.
Nadejście wiosny to idealny moment żeby wyciągnąć z czeluści szafy sukienki, krótkie spodenki i moje ukochane sandałki na obcasie. Nic nie daje takiej pewności siebie jak nogi z delikatnie złotą poświatą w sandałkach na wysokim obcasie.
aleksandrap2629@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 19:03tego lata postaram się w końcu wyglądać tak, jak czuję się wewnątrz siebie. mój wizerunek powinien w końcu odzwierciedlać mnie, a nie stereotypy i powielone schematy. chcę się ubrać tak jak się czuję i mieć gdzieś co pomyślą o mnie inni ! i wiecie co ? zacznę od jutra, nie będę czekać do lata 🙂
jakrzczot@yahoo.pl
Anonymous
30 maja 2013 at 19:11Po pierwsze pozbyć się boczków
Po drugie zgubić brzuszek
Po trzecie zgubić 5 kilo
Po czwarte zapuścić włosy
Po piąte mieć piękną cerę
Po szóste pozbyć się w końcu cellulitu
Po siódme mieć kondycję Ewy Chodakowskiej
Po ósme zapuścić paznokcie
Po dziewiąte podszkolić angielski
A po dziesiąte mieć magiczne okulary „PEŁNEJ AKCEPTACJI”, w których nie widziałabym żadnej z wyżej wymienionych rzeczy i byłabym po prostu zadowolona
z siebie i bardzo szczęśliwa 🙂
mru20@interia.pl
LoVeFashion
30 maja 2013 at 19:17Gdy lato przychodzi ,zmieniamy się w piękne motyle ,kolorowe, lekkie . Ja uwielbiam kolory .Lato ma być barwne i szalone i takie stylizacjie powinny otaczać nas. Dość z szrością i czarnym czas na zmiany. Kolor to podstawa tyle ich jest, ja stawiam na limonke, pomarańcz , miętę, niebieski :)))
a.aramowicz@gmail.com
Dora
30 maja 2013 at 19:21Od miesiąca ciężko pracuję nad nowym wizerunkiem fit kobiety. Od kilku lat nie byliśmy na wakacjach i wym roku nadszedł moment, kiedy będę mogła założyć kostium kąpielowy gdzieś w „ciepłych krajach”. Chciałabym, abym to ja zdobiła mój nowo zakupiony neonowy kostium, a nie odwrotnie:)
Anonymous
30 maja 2013 at 19:25„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Na lato chciałabym zacząć bardziej eksperymentować z modą. Nie tylko to co „nowe”, albo to co mają wszyscy jest najlepsze. Powoli zaczęłam eksperymentować z modą, łączyć nowe, modne ubrania z rzeczami ze strychu, z ubraniami/dodatkami mojej mamy, babci i zauważyłam, że to się udaje! Nie lubię być ubrana od stóp do głów w ubrania z modnych sieciówek, ponieważ tym sposobem wtapiamy się w tłum, a ja chcę się wyróżniać!Ubrania/dodatki sprzed 20 lat , a nawet 40(mam torebkę babci, super modną, którą każdy mi zazdrości z lat jej młodości i jest to rzecz wyszukana na strychu!)które są w dobrym stanie, mogą być świetnym elementem naszych stylizacji. Często rzeczy sprzed parunastu lat są lepszej jakości niż te proponowane dziś w sklepach, do tego wzory, wykonanie jest niebanalne(pamiętajmy, że często projektanci inspirują się modą sprzed lat np. latami 60,80 i dlatego nosząc ubrania z tamtych lat możemy powiedzieć, że nosimy oryginały:))Tylko trzeba poświęcić trochę czasu, popytać babci, mamy o ubrania, a na pewno zaowocuje to oryginalnym i często modnym wyglądem! Ale do takiego łączenia nowego, ze starym trzeba mieć odwagę, wyobraźnię, znać obecne trendy, aby wiedzieć co wyszukać, co znowu jest „in”. Dlatego w zmianie mojego wizerunku, chciałabym przede wszystkim zmienić nastawienie do mody, mieć tę odwagę, aby założyć coś „innego”, ale modnego.
majciamajcia@wp.pl
casablanca12
31 maja 2013 at 09:31Na codzień, jestem niewinną anielicą, a latem, chciałabym zostać gorącą diablicą. Krótka mini, czerwona szminka i wysoka szpilka to trzy rzeczy, których zamierzam tego lata spróbować, aby póżniej na starość nie ałować.
casablanca12@wp.pl
Anna77MICH
30 maja 2013 at 19:37Witam! Cudownie! Perfekcyjnie! Soczyście! Buciki i spódnica to moje numer 1!!!
Pozdrawiam cieplutko-Anna:)
Milex
30 maja 2013 at 19:50Jak bajecznie!
Nie każdy może unieść żółć z taką lekkością, brawa.
Anonymous
30 maja 2013 at 20:23na lato zmian szykuję wiele 🙂 zacznę od nowej fryzury, którą będą mogli podziwiać wszyscy… nareszcie nie trzeba zakrywać włosów niechcianymi czapkami! słońce delikatnie muśnie moje ciało, dzięki temu skóra nabierze czekoladowego koloru :), a do tego mnóstwo kolorowych ubrań tak, aby każdy mnie podziwiał… kocham, kocham tę porę roku! :):)
dzierzak.p@gmail.com
Inez Balina
30 maja 2013 at 20:25niesamowita!
Anonymous
31 maja 2013 at 19:40Na lato zmieniam b wiele 😀 Zacznę od nowej fryzury, ponieważ teraźniejsza nie współgra z nowymi okularami, w które zaopatrz am się od ostatniej wizyty u okulisty. Następnie zajmę się ubraniami, z dżinsowych spodni i koszulek. Zmienię na przewinę sukienki, duże lniane koszule i spodnie lub spódniczki. Również przejdę na szpilki i sandały z paroma rzemyczkami.
Email: byli123@interia.pl
Keira Gold
30 maja 2013 at 20:27Bardzo ciekawa i optymistyczna stylizacja.
madame-chocolate
30 maja 2013 at 20:29od stóp do głów wyglądasz idealnie!
Anonymous
30 maja 2013 at 20:36Najbardziej chciałabym zmienić swoją opaleniznę, bledziuchy tak mają, że się raczej lata imają. W tym roku to obudzę soczystą pomarańczą przy bladej skórze. Oczy każdego zahipnotyzuję kolorem by nie martwić go jego rodowym kołem. Wiadomo nie od dziś lecz od dawnych czasy, bladość jest królem wśród szarej masy. Schlachta się swą porcelaną szczyci, a ja pokażę, że kolor też chwyci za serca ludzi, nie blady nie brąz lecz neon i puder i róż, nikt nie podskoczy mi latem już! Czekam na upał i szafa już puchnie, mój kolor przy każdym pokaże się cudnie. Niech żyje więc tęcza i barwa waleczna, uśmiechu codziennie mi doda torba soczyście słoneczna.
Monika (ebuchwald@tlen.pl)
peopleplacesdetails
30 maja 2013 at 20:45fajnie Ci pasują te kolory, więc miejmy nadzieję, że będziesz po nie sięgać częściej. świetne buty:)
Anonymous
30 maja 2013 at 20:57co chciałabym zmienić na lato? hmm… dobijam powoli do 30., od niespełna roku jestem mężatką i zbliżają się nasze pierwsze „małżeńskie” wakacje. W tym czasie chciałabym zmienić swój look – wypaść z nudnych szaro-czarno-beżowych, biurowych szmat i wcisnąć się (tak, planuję też nieco schudnąć!) w kolorowe, zwiewne i seksowne sukienki 🙂 chcę też zmienić fryzurę, na pewno skrócę, może rozjaśnię? A wszystko po to, żeby wyglądać jak młoda, zakochana kobieta, a nie wiecznie zmęczona, biegająca między pracą a domem „żona”. Tuż przed ślubem mąż oznajmił mi z pewną obawą, że boi się,że po przysiędze „zdziadziejemy” – jemu od razu pojawią się siwe włosy i piwny brzuch, a ja zamienię się w męczącą, ciągle gderającą kurę domową:) No i moja w tym głowa, żeby mu pokazać jak bardzo się mylił! A może po tych wakacjach w naszym życiu zmieni się coś jeszcze? 🙂 A torebka może mi w tym tylko pomóc 😉
(olgga131@gmail.com)
k.
30 maja 2013 at 21:05Jak to z reguły bywa po zimie , przybrałam na wadze kilka ładnych kilogramów i mój plan na końcówkę tej wiosny i początek lata to to zrzucenie tego co niepotrzebne 😉 chciałam dodać , że w styczniu zostałam mamą i moja figura nieco się zmieniła , ale przecież zawsze byłam fit , więc dlaczego teraz miałoby tak nie być? Ciąża to żadna wymówka i chcę dać wzór swoim koleżankom , które również zostały mamami, że można w krótkim czasie i w rozsądny sposób powrócić do wcześniejszego wyglądu i formy. Rozpoczyna się przecież sezon na świeże warzywa i owoce oraz nadchodzi cudowna pora sprzyjająca bieganiu , jeździe na rowerze czy na wrotkach, ale również spacerkom z moją małą pociechą, więc do dzieła ! Trzymaj(cie) za mnie kciuki 🙂
k.urbaniec93@gmail.com
PS. Charlize Mystery dziękuję Ci za to co robisz! Siedząc w domu przez te ostatnie ciężkie miesiące byłaś dla mnie natchnieniem do zakupów , bo wyrywając się na szybkie zakupy dokładnie wiedziałam czego chcę , a często też udawało mi się zaoszczędzić czas robiąc zakupy przez internet. Jesteś moim natchnieniem.
Pozdrawiam, K.
k.
30 maja 2013 at 21:05Jak to z reguły bywa po zimie , przybrałam na wadze kilka ładnych kilogramów i mój plan na końcówkę tej wiosny i początek lata to to zrzucenie tego co niepotrzebne 😉 chciałam dodać , że w styczniu zostałam mamą i moja figura nieco się zmieniła , ale przecież zawsze byłam fit , więc dlaczego teraz miałoby tak nie być? Ciąża to żadna wymówka i chcę dać wzór swoim koleżankom , które również zostały mamami, że można w krótkim czasie i w rozsądny sposób powrócić do wcześniejszego wyglądu i formy. Rozpoczyna się przecież sezon na świeże warzywa i owoce oraz nadchodzi cudowna pora sprzyjająca bieganiu , jeździe na rowerze czy na wrotkach, ale również spacerkom z moją małą pociechą, więc do dzieła ! Trzymaj(cie) za mnie kciuki 🙂
k.urbaniec93@gmail.com
PS. Charlize Mystery dziękuję Ci za to co robisz! Siedząc w domu przez te ostatnie ciężkie miesiące byłaś dla mnie natchnieniem do zakupów , bo wyrywając się na szybkie zakupy dokładnie wiedziałam czego chcę , a często też udawało mi się zaoszczędzić czas robiąc zakupy przez internet. Jesteś moim natchnieniem.
Pozdrawiam, K.
Anonymous
30 maja 2013 at 21:12Na lato planuję zdecydowanie zmiany na głowie – moje włosy oddam w doświadczone ręce profesjonalisty i cóż, może nareszcie będę dumną posiadaczką grzywki,a włosy do pasa diametralnie skrócę? Ciągle brakuje mi trochę odwagi, pojawiają się nowe wymówki – a przecież lato to najlepszy czas na zmianę siebie, ja zaczynam od włosów. A co! 🙂
pivonsky@gmail.com
Magda K
30 maja 2013 at 21:15Najbardziej chciałabym zmienić w swoim wyglądzie jedną ,pewną rzecz:)Otórz marzy mi się,abym latem miała śliczny ,ciążowy brzuszek,gdyż staramy się o dzidzię:)To pierwsza myśl ,która przyszła mi do głowy kiedy oczami wyobraźni próbowałam zobaczyć siebie latem:)Na tej zmianie w wyglądzie najbardziej mi zależy:)))Pozdrawiam!
mmkolataj@gmail.com
k.
30 maja 2013 at 21:18Jak to zwykle bywa po zimie , przybyło mi kilka ładnych kilogramów, których mam w planie się pozbyć w tej końcówce wiosny i na początku lata. W styczniu zostałam po raz pierwszy mamą i nie ukrywam, że moje życie ostatnio kręciło się tylko i wyłącznie wokół mojej pociechy. Chcę udowodnić sobie i moim koleżankom , że ciąża to nie powód do wymówek i skoro całe życie byłyśmy fit , to dlaczego teraz miałoby być inaczej 🙂 Rozpoczyna się sezon na świeże owoce i warzywa oraz nadchodzi upragniona piękna słoneczna pogoda ( mam nadzieję 😉 ) , które pozwoli na jogging , jazdę na rowerze i wrotkach, ale również na spokojniejsze spacery z naszymi maluchami. No to do dzieła ! Trzymaj(cie) mocno kciuki!
PS Charlize Mystery dziękuję Ci za to co robisz. Przyznaję , że przez ostatnie miesiące byłam trochę odłączona od świata , a Ty byłaś dla mnie natchnieniem. Dzięki Tobie, wychodząc do miasta na szybie zakupy ( no właśnie , nauczyłam się, że zakupy w butikach jak i sieciówkach mogą być szybkie 😉 ) dokładnie wiedziałam czego chcę , a często udawało mi się zrobić zakupy przez internet , co pozwalało mi na zaoszczędzenie mnóstwa czasu.
Pozdrawiam serdecznie , K.
k.urbaniec93@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 21:20Mogłabym wymieniać co bym chciała zmienić..fryzura, nowa sukienka..ale ja przede wszystkim mam zamiar więcej się uśmiechać! 🙂 czasami to uśmiech jest największą ozdobą.
p.s. a torebka dla mnie bardziej jak pomarańczka. Tak właśnie na mnie mówiła babcia jak byłam całkiem malutka 🙂
chorondominika@gmail.com
Karolina Baszak
30 maja 2013 at 21:56Jak ładnie!!! <3
LoVeFashion
30 maja 2013 at 22:15Lato powoduje że przechodzę metamorfozę z poczwarki w pięknego zwiewnego kolorowego motyla. Dość z szarością i czernią ,pora aby szaleć kolorem na ulicach. Ja stawiam na niebieski, limonkę, pomarańcz,miętę .
a.aramowicz@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 22:25Jakkolwiek nie wydawałoby się to banalne, w te wakacje chciałabym „przemeblować” szafę. Sprawa dziwna, lecz przez ostatnie trzy lata uczęszczałam do szkoły katolickiej i mój strój tam mógł się składać jedynie z dżinsów oraz białych i granatowych koszulek bez nadruków. Gdy jednak „odetnę pępowinę”, wreszcie będę mogła z modą trochę zaszaleć. Zacznę od kupienia kilku (lub kilkunastu) wzorzystych topów i T-shirtów, a potem pewnie zdecyduję się też na jakieś wzorzyste spodnie. A ponieważ ilość koniecznych do noszenia książek znacznie zmaleje, pozbędę się plecaka i zastąpię go jakąś porządną torebką!
tysia1000@gazeta.pl
Karolina Gula
30 maja 2013 at 22:33W nadchodzącym sezonie chciałabym „uderzyć w kolor”! Od zawsze noszę czerń, biel, granat, od czasu do czasu kolor camelowy, w tych odcieniach czuję się najlepiej, ale Mama przy każdych ciuchowych zakupach, kiedy przymierzam kolejną białą koszulę, mówi: „uderz wreszcie w kolor!” 🙂 Idzie lato, czas skończyć z szarym wizerunkiem! Torebka od Sabriny Pilewicz z pewnością pomogłaby mi się przełamać, bo kto oparłby się założeniu takiego cudeńka?
karolina0193@gmail.com
Anonymous
30 maja 2013 at 22:36W nadchodzącym sezonie chciałabym „uderzyć w kolor”! Od zawsze noszę czerń, biel, granat, od czasu do czasu zakładam coś w kolorze camelowym, ale Mama przy każdych ciuchowych zakupach, kiedy przymierzam kolejną białą koszulę, mówi: „uderz wreszcie w kolor!” I ma rację, idzie lato, czas skończyć z szarym wizerunkiem! Torebka od Sabriny Pilewicz z pewnością pomogłaby mi się przełamać, bo kto oparłby się założeniu takiego cudeńka?
karolina0193@gmail.com
MariiMania
30 maja 2013 at 22:47W swoim wizerunku chciałabym zmienić czasami wiele, a czasami nic, w końcu kobieta zmienną jest :), ale przede wszystkim chciałabym zmienić, a raczej projektować dla siebie więcej szalonych i niecodziennych ubrań, żeby życie było bardziej kolorowe, a także więcej się uśmiechać, aby świat to odwzajemniał ;)!
marynia.e@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Anonymous
30 maja 2013 at 22:58Co chciałabym zmienić w swoim wizerunku? Na początku pomyślałam – wszystko, no może prawie wszystko! Chciałabym schudnąć 10kg, zrobić coś żeby moja skóra była gładka i jędrna. Moje włosy są takie matowe, a ostatnie cięcie na pewno nie było strzałem w dziesiątkę, wiec najlepiej byłoby gdybym jutro obudziła się z nowym, lśniącym kolorem i 20cm włosów więcej. Oczywistą rzeczą jest także to, że moja szafa potrzebuje podmuchu wiosny a raczej generalnej rewolucji.
Po chwili, słuchając ulubionej piosenki coś jakby się zmieniło… Gdy na mojej twarzy pojawia się uśmiech skóra nie wydaje się być taka blada, jeżeli ładnie ułożę fryzurę wyglądam całkiem fajnie i wcale nie ważę za dużo (tylko moje domowe dresy nieco mnie poszerzają). Niby nie mam się w co ubrać, a jednak szafa mi się nie zamyka. Może nie są to nowości z wybiegów, ale przecież „moda wraca” a styl vintage ciągle jest na topie.
Podsumowując to chciałabym zmienić w moim wizerunku, to by na mojej twarzy częściej pojawiał się uśmiech, a co za tym idzie zmienia się postrzeganie własnej osoby i własnego wizerunku. Chciałabym żeby w moim życiu było więcej bodźców wywołujących uśmiech i radość, a torebka od Sabriny Pilewicz z pewnością byłaby jednym z nich 🙂
natalush@op.pl
Oliwka
30 maja 2013 at 23:07Chciałabym zgubić kilka centymetrów z ud, co idzie mi raczej żmudnie, dzięki temu w 100% zaakceptowałabym siebie.
magic_machine@wp.pl
Nieperfekcyjna
30 maja 2013 at 23:15Ja nic nie chciałabym zmienić w swoim wizerunku, no może troszkę opalić ciało podczas lata. Lubię siebie i to jak wyglądam, jak każdy mam jakieś kompleksy jednak nie skupiam się na tym co mi się w sobie nie podoba, cieszę się z tego co mam – ładne oczy, fajne włosy, zgrabna figura dlatego staram się to strojem podkreślić!
a ta torebka bardzo mi się podoba 🙂
kasia.skurska@gmail.com
http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/
Ada Godziszewska
30 maja 2013 at 23:22ładne, żywe kolory
zjedz_dropsa
30 maja 2013 at 23:45hmm…co bym zmieniła na lato?
w sumie nic mi nie straszne
ni czernie, ni fluo kolory
lecz na wakacje wychodzę pewne me zmory…
tu cellulit, tam tłuszczyku gram
jeden, dwa trzy gramy
i tu się nie zatrzymamy
a więc chciałabym się w końcu poczuć dobrze w swej skórze
i idąc miarowym krokiem ku naturze
ku słonku i ku przemianie
chciałabym jeść płatki owsiane na śniadanie
a nie kanapeczki z serkiem i szynusią
bo chciałabym być fit tego lata dziewusią….
a że kocham sukienki i letnie stylizacje
to trzeba wejść sensownie w te letnie stylizacje
wiec streszczając krótko
mą wakacyjna przemianą jest praca nad sobą
i bycie bardziej free i odważną,
co bym dla innych była pozytywnie zakaźną
i bym się czuła happy ,
i bym popijając Cappy
wyzwolenie i motywację niosła dla innych kobietek… ;P
zjedz_dropsa
30 maja 2013 at 23:46hmm…co bym zmieniła na lato?
w sumie nic mi nie straszne
ni czernie, ni fluo kolory
lecz na wakacje wychodzę pewne me zmory…
tu cellulit, tam tłuszczyku gram
jeden, dwa trzy gramy
i tu się nie zatrzymamy
a więc chciałabym się w końcu poczuć dobrze w swej skórze
i idąc miarowym krokiem ku naturze
ku słonku i ku przemianie
chciałabym jeść płatki owsiane na śniadanie
a nie kanapeczki z serkiem i szynusią
bo chciałabym być fit tego lata dziewusią….
a że kocham sukienki i letnie stylizacje
to trzeba wejść sensownie w te letnie stylizacje
wiec streszczając krótko
mą wakacyjna przemianą jest praca nad sobą
i bycie bardziej free i odważną,
co bym dla innych była pozytywnie zakaźną
i bym się czuła happy ,
i bym popijając Cappy
wyzwolenie i motywację niosła dla innych kobietek… ;P
Anonymous
30 maja 2013 at 23:55W moim wizerunku na lato chcę zmienić… wyraz twarzy. 😉 Brzmi banalnie, ale czasem jest to trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Tego lata chciałabym, aby szczery, szeroki od ucha do ucha uśmiech nie opuszczał mojej twarzy. Ba! Chcę zarażać nim wszystkich wokół siebie, obdarowując ich przy okazji porcją pozytywnej energii. 🙂 Dlaczego akurat latem? Bo wtedy wszystko żyje pełnią życia, zazwyczaj jest piękna pogoda, a ludzie bardziej są skorzy do tego, by chociaż na chwilę zatrzymać się w szaleńczym pędzie codzienności i, najzwyczajniej w świecie, uśmiechnąć się – najpiękniej, bo szczerze. 🙂 to właśnie taka moja mała-wielka misja – uśmiechać się i rozpromieniać twarze wszystkich napotkanych osób! 😀
little_diablo@wp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 00:05Jedyne, co chciałabym zmienić w sobie na lato, to własne postrzeganie siebie. Lato to czas sukienek, zwiewnych spódniczek, krótkich spodenek. Chciałabym móc założyć zwykły obcisły top i dżinsowe szorty, spojrzeć w lustro i stwierdzić, mimo boczków, mimo cellulitisu, mimo krótkich nóg, że wyglądam świetnie i to lato będzie moje! 🙂 Bo przecież każda z nas jest piękna, a lato jak żadna inna pora roku daje nam możliwość to piękno pokazać innym! I właśnie tej odrobiny wiary w siebie przydałoby mi się na najlepszą porę w roku. 🙂
jagulka.mail@gmail.com
Anonymous
31 maja 2013 at 00:08jak co roku, jak każda z nas, chciałabym wymienić całą szafę!! jednak żeby nie wpadać w zakupoholizm, staram się mimo wszystko wynajdywać rzeczy w kolorach i fasonach, które odzwierciedlają najnowsze letnie trendy.
Poza tym, nie chciałabym w swoim wizerunku zmienić absolutnie NIC, bo.. po prostu lubię siebie 🙂
noo…może jedynie czas najwyższy się opalić! 🙂
darinam1501@op.pl
chanel
31 maja 2013 at 00:11Na pewno chciałabym skrócić włosy. Jak to latem, długie są męczące, głowa się bardziej poci a najchętniej wiązałoby się je wtedy w koka. Krótkie włosy to idealne rozwiązanie i wiem, że jest dla mnie!
dominika-gierszewska@wp.pl
NO SPINSTER
31 maja 2013 at 00:28Piękny makijaż 🙂
Latem planuję nosić więcej spódniczek i sukienek. Prowadząc bloga o relacjach damsko-męskich trafiłam na wyniki badań, w których mężczyźni przyznają się bez bicia, że bardzo pociągają ich kobiety w sukienkach 🙂 Lubię sukienki, ale sama najczęściej noszę spodnie. Zmienię to. Dla mężczyzn i dla siebie 🙂 Celebrujmy swoją kobiecość, dziewczyny!
nospinster@gmail.com
Mon Cherries
31 maja 2013 at 01:54Nie lubię, gdy większość elementów w stylizacji pochodzi z jednego sklepu, ale przy tej dawce optymizmu nie zwracam na to uwagi.
Nigdy nie brałam udziału w takich konkursach, ale ta torba jest genialna, więc muszę! (drugi raz w jednym poście łamię swoje zasady, co jest?? 😉 ). Co bym chciała zmienić na lato? Włosy! Mieć piękne, długie, proste, naturalne blond wlosy. Pobożne życzenie – biorąc pod uwagę, że mam krótkie, naturalnie ciemnie i kręcone. Torebka trochę mnie pocieszy. Trochę 😉
mon.cherries.lady @ gmail.com
justbeperfect.com
31 maja 2013 at 06:09A ja tak wbrew wszystkiemu kolorowemu-chce wrócić do swojego mysiego koloru włosów! Może wtedy mocny czerwony nie będzie wyglądał na mnie zbyt ekstrawagancko 🙂
justbeperfect.com@gmail.com
Once upon a time in Paris...
31 maja 2013 at 07:48Kocham w tym zestawie wszystko, kazdy element bym przygarnela:)) A buty miodzio, wiadomo♡♡♡
http://once-upon-a-time-in-paris.blogspot.fr/
Kinga
31 maja 2013 at 08:26Zbliża się lato a ja i moja 7-miesieczna ciąża toczymy się w gorącu prażącego Słońca. Jedynym plusem aktualnej aury jest brak obecnie ekstremalnie wysokich temperatur co daje mi troszeczkę ulgi i przychylnie patrzę na wciąż powiększający się mój brzuszek. Tęsknię za modą w mojej szafie za ukochanymi dziesiątkami par szpilek w garderobie i dopasowanymi letnimi sukienkami spod których wystaje ramiączko seksownego bikini z Calzedonii… ahhh. Zatem co najbardziej chciałabym zmienić na lato w swoim wizerunku? Odpowiedź brzmi: swoją sylwetkę a odzyskać dawne 60 kg przy wzroście 178 cm 🙁 Wciąż słyszę urodzisz ona powróci ale czy napewno? Kocham moje nienarodzone dziecko ale kocham też być szczupła wiec będę walczyć o nie oboje dla nich i dla siebie.
Anonymous
31 maja 2013 at 08:39Największa zmiana w moim życiu nastąpiła dnia 21.05.13- urodziłam swoje pierwsze dziecko- Córkę, Lilianę! Teraz przepełnia mnie wielka miłość i radość ale też strach i zmęczenie psychiczne oraz fizyczne. Na lato chciałabym zmienić się w jedynie uśmiechniętą, wypoczętą, kolorową i chudszą o ciążowe pozostałości, super Mamę i super Kobietę, w końcu każdemu wolno marzyć 😉
Pozdrawiam, Asia
orientalna@gmail.com
Anonymous
31 maja 2013 at 09:16Witaj!
Zmiana o jakiej marzę to więcej odwagi w wyborze fasonów i kolorów. A poza tym mogła bym być bardziej „mystery” dosłownie i w przenośni.
pozdrawiam i gratuluję ciekawego zestawu na lato.
malkow76@interia.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 09:27Jest jedna taka rzecz, którą od dawna chciałąm zmianic – chciałabym sie więcej usmiechać, szerzej i promienniej:) Ponoć to najlepszy makijaż, szczególnie na lato, zawsze z nim do twarzy i przyciaga spojrzenia…
kasia@alefajnie.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 09:44Na lato chciałabym wyglądać świerzo.Nowa fryzura i wielka zmiana w szafie na nowe,kolorowe ubrania to to czego teraz potrzebuje najbardziej. Przyglądam się ciągle blogerkom i patrzę jak one pięknie wyglądają. Są uśmiechnięte bo wyglądają jak księżniczki a przecież każda mała dziewczynka chciałaby tak wyglądać. I Ja jestem tą małą dziewczynką,która chcę wyglądać jak księżniczka.Wtedy będę najszczęśliwszą osobą na świecie,bo dla siebie będę najwspanialsza.
Rebeka Nowak, rebekanowak12@interia.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 10:14Jestem szczęśliwym, optymistycznym, zodiakalnym Bliźniakiem. Mój wizerunek, przemawia do mnie i nie potrzebuję go diametralnie zmieniać. Jeśli jednak mam wskazać konkretny przykład, chciałabym czerpać z życia jeszcze więcej radości i samozadowolenia, gdyż jeśli nie posiadamy w sobie radości życia, wówczas nawet po zmianie wyglądu, fryzury, looku nie będziemy w stanie się z tego cieszyć i przekazać pozytywnego nastawienia innym. Więc po co coś zmieniać? 🙂
PS. Poza tym, zrobiłabyś mi niesamowity prezent urodzinowy, gdyż właśnie dziś kończę 25 lat 😉
Pozdrawiam gorąco!
kamila.wieczorkowska@poczta.fm
Ola C.
31 maja 2013 at 11:18Zmiany, zmiany…co tu zmienić? Zastanawiam się od rana…
Włosy moje proste zmienię sobie w fale boskie!
Makijaż klasyczny zmienię na najmodniejszą w tym sezonie butelkową zieleń!
Luźne t-shirty, szorty i trampki zmienię na elegancje latem – ubiorę buty na słupkach w kolorze pomarańczy i zwiewną sukienkę!
Chcę zmienić siebie i pokochać się na nowo, żeby życie miało smaczek…:-)
blachberryvanilla@wp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 11:39Wizerunek odzwierciedla to co mamy w środku – uzewnętrznia to co w nas. Swoją zmianę zaczęłam już z początkiem nowego roku – nowa praca, towarzystwo, nowe cele i marzenia na przyszłość. Studia podyplomowe i kurs językowy pozwalają znów wrócić do nauki i ćwiczyć moją pamięć (wierzę, że dzięki temu nie będę mieć alzheimera). Moja zmiana wizerunku już nastąpiła bo czuję się wartościową i piękną osobą. Moje ciało też się zmieniło bo wpadło w bardziej intensywny rytm życia. Torebka będzie doskonałym dodatkiem do nowej mnie, bo jej soczysty kolor będzie zarażał optymizmem jak moja miłość do życia pojmowanego jako pochwała codzienności.
olaladen@wp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 12:05czarny na nowy czarny czyli biały 🙂 pozdrawiam serdecznie maxi.ma@interia.pl
polkamlodaniewolnica
31 maja 2013 at 12:24Najbardziej chciałabym zmienić moje nastawienie do życia! Skończyłam szkolę, mój czteroletni związek się skończył…Jestem w kropce, chciałabym żeby w moim letnim wizerunku było więcej uśmiechu! Kiedy w naszym życiu jest więcej optymizmu wyglądamy lepiej, wybieramy kolorowe rzeczy i nie boimy się ich lączyć.
Diiiana
31 maja 2013 at 12:25„Jak cię widzą, tak cię piszą.” – wizerunek = wygląd zewnętrzny i to jak się zachowuję, jaka jestem w stosunku do innych.
Tego lata w moim wyglądzie oraz w mojej szafie niczego nie chciałabym zmienić, mam świadomość swojego ciała, wiem w czym mi dobrze, a co leży na mnie źle. Na wieszakach idealna proporcja pomiędzy kolorami, a odcieniami stonowanymi, między sukienkami, a spodniami. Dbam o siebie, zaczęłam się zdrowo odżywiać i uprawiać regularnie sport. Wszystko jest idealnie, zawsze wiem w co się ubrać, uwielbiam moje długie, kręcone włosy i zawsze dobrze czuję się we własnej skórze.
Jedyną zmianą, którą muszę wprowadzić już, teraz, zaraz, nie czekając do lata to to, jak postrzegają mnie inni i jaka jestem w stosunku do nich – więcej uśmiechu, bezinteresownej pomocy, mniej pretensji i wiecznego zamartwiania się. Chcę kipieć pozytywną energią, dawać ją innym i wywoływać uśmiech na twarzach nawet obcych mi osób! Torebka od Sabriny Pilewicz może mi w tym pomóc w bardzo prosty sposób – za każdym razem, kiedy na nią spojrzę uśmiech murowany! 😀
Pozdrawiam serdecznie! 😀
diiiana.noddy@gmail.com
Anonymous
31 maja 2013 at 12:29choć obserwuję twojego bloga już od dłuższego czasu, dopiero niedawno pokusiłam się o zerknięcie do Twoich starszych stylizacji, wniosek: PIĘKNIE ZMIENIAŁ SIĘ TWÓJ STYL, A TY RAZEM Z NIM
Anonymous
31 maja 2013 at 12:37Najbardziej chciałabym zmienić swoją sylwetkę. Kilka miesięcy temu zabrałam się za siebie i swoje ciało – efekty są już widoczne – 12 kg mniej! Dla mnie to jednak ciągle za mało, więc dalej ćwiczę na siłowni, biegam i stosuję dietę. Więc myślę, że za niedługi czas moje ciało będzie wyglądać idealnie i latem zaprezentuję wszystkim moją nową sylwetkę w pięknym nowym bikini!
armygirl@vp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 13:00Chciałabym się wreszcie opalić, bo moja jasna karnacja straszy zmienić na lato w swoim wizerunku, to odpowiadam, że kolor włosów i kolor skóry:) ludzi.Nie przekonują mnie opnie, że cera w kolorze mleka z domieszką krwi jest najbardziej szlachetna.Nie chce przypominać skwarka, ale złocista opalenizna jest moim marzeniem.Ale jak tu się zdrowo opalić jak u nas wciąż zachmurzenie?:) Solarium odpada i sztuczna opalenizna z tubki również, dlatego intensywnie myślę o… wakacjach. Marzy mi się Chorwacja i Portugalia! A ponieważ moje naturalnie blond włosy również zszarzały z braku słońca, to taka słoneczna kuracja i im by się przydała. Przeto na pytanie co bym chciała zmienić w swoim wizerunku na wiosnę odpowiadam, że tylko kolor skóry i włosów:) I aby to osiągnąć potrzebuj tylko zmiany lokalizacji aby swój wizerunek zmienić jak najbardziej naturalnie, co niestety nie oznacza, że najtańszym kosztem:) kasiamalec172@gmail.com
Anna ANTJE
31 maja 2013 at 13:09e-mail: annamagdalenabernat@gmail.com
Wstyd się przyznać, ale najbardziej w swoim wizerunku na lato, chciałabym zmienić kolory swojej garderoby. Jestem studentką na kierunku artystycznym i kolory to nieodzowna część mojej pracy, ale w mojej szafie zdecydowanie tego nie widać. To przerażające, ale królują tam szarości, biele i czernie. Te trzy kolory zdominowały moje ubrania do reszty… 🙁 Kocham wiosnę i marzę o „żywych”, soczystych kolorach w swoich stylizacjach! Pięknej sukience w promiennym słonecznym kolorze, fantastycznych szpilkach w kolorze nieba i stylowej torebce w kolorze pomarańczy 🙂 Czas najwyższy chyba zobaczyć świat w „różowych” okularach i bawić się pełną paletą barw na tęczy!!
PS. Świetna stylizacja, spódniczka urzekająca:) Pozdrawiam cieplutko 🙂
Delfina
31 maja 2013 at 13:15W tym roku nie chcę zmieniać ubrań, kolorów czy włosów. W tym roku chcę aby urodził się mój synek i abym mogła dumnie już kroczyć z nim we wózku przez parkowe alejki.
ania123423@wp.pl
Martyna Szuf
31 maja 2013 at 13:26Po długiej zimie w końcu nadeszła wiosna. Cała przyroda wokół nas z szarej i brudnej zmieniła się w zieloną, tętniącą życiem rzeczywistość. Także i ja chciałabym zmienić swoją nudną aurę z mysimi włosami i bladą cerą na coś, co przykuje uwagę i uwiedzie świat. Moim marzeniem są płomiennorude loki, emanujące erotycznym ciepłem, wijące się wokół skroni węże, wodzące na pokuszenie, lekkie i finezyjne, bujające w obłokach wiosennej rzeczywistości moje nowe wiosenne włosy.
Martyna Szuf
31 maja 2013 at 13:27Po długiej zimie w końcu nadeszła wiosna. Cała przyroda wokół nas z szarej i brudnej zmieniła się w zieloną, tętniącą życiem rzeczywistość. Także i ja chciałabym zmienić swoją nudną aurę z mysimi włosami i bladą cerą na coś, co przykuje uwagę i uwiedzie świat. Moim marzeniem są płomiennorude loki, emanujące erotycznym ciepłem, wijące się wokół skroni węże, wodzące na pokuszenie, lekkie i finezyjne, bujające w obłokach wiosennej rzeczywistości moje nowe wiosenne włosy.
emszufnarowska@o2.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 13:29„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” – no cóż, przed chwilą ścięłam włosy z długości „za tyłek” do ramion, zmieniłam okulary na soczewki (jeszcze się nie przyzwyczaiłam;)), wypadało by do kompletu zrzucić „brzuszek”. Tak, tego mi potrzeba. A czemu? jeszcze dwa lata temu go nie było… niby nic, ale nie chce inwestować w nową szafę, nie stać mnie po prostu. Pomijając już kwestie samopoczucia z życia z potworem na ciele. Oby mi starczyło sił na dalsze zmiany.
monika.chr@gmail.com
Anonymous
31 maja 2013 at 13:35hmmm… Co najbardziej chciałabym zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego? Otóż postawic na kolory! Moim ulubionym kolorem od zawsze był CZARNY! ponieważ czuje się w nim elegancko i z klasą:) I wszystko byłoby OK gdyby nie mój mąż, który nazywa mnie „Czarną Wdową”:D i za każdym razem, gdy gdzieś wychodzimy słyszę: znoooowu cała na czarno!! Dlatego zarówno dla niego i dla siebie chcę wprowadzic do swojej garderoby trochę życia. Byłabym w siódmym niebie gdybym mogła zacząc od pomarańczowej torebki i to nie byle jakiej tylko od samej Sabriny Pilewicz!
magdamoskalik@o2.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 13:46Chciałabym w swoim wizerunku na lato i nie tylko zmienić buty z płaskich na wyższe,aby być smuklejszą i zaskoczyć męża 🙂
Gratuluję ,,żółtej stylizacji”
pozdrawiam
Lara76@wp.pl
popularne
31 maja 2013 at 13:47chciałabym przede wszystkim odkleić z mojej dłoni wstrętnego papierosa, i walczę o to już od dwóch tygodni:(:(
ja tylko mi się uda, to w nagrodę kupię sobie dużo kolorowych i pachnących ubrań! 🙂
Anonymous
31 maja 2013 at 13:50super!
Anonymous
31 maja 2013 at 13:58Chciałabym w swoim wizerunku na lato i nie tylko zmienić buty z płaskich na wyższe, aby zaskoczyć męża 🙂
Gratuluję ,,żółtej ” stylizacji
pozdrawiam
Lara76@wp.pl
Barbara Justyńska
31 maja 2013 at 14:33Do zmiany wizerunku na lato potrzebny mi jest:
C chłopak przy moim boku
H humor pozytywny na maxa
A asymetryczna fryzurka
R rozmiar 36
L limonkowy makijaż
I idealnie dopasowany biustonosz
Z zapełniony portfel
E ewentualnie wystarczy mi…torebka Sabriny Pilewicz 🙂
Buziaki!
justynska.barbara@gmail.com
Anonymous
31 maja 2013 at 14:47Nie i tyle.
Mr K.
31 maja 2013 at 14:49Buty – niesamowite!
martakruz1@o2.pl
31 maja 2013 at 15:31Kiedy zaczęłam sie zastanawiać, co chcialabym zmienić w swoim wizerunku na lato doszlam do wniosku, że nic. Nic nie dlatego, że taka jestem doskonała, (bo do tego to mi akurat daleko) ale dlatego, że to lato co roku zmienia mnie i na to właśnie czekam z dużą ciekawością, gdzie mnie tym razem poniesie. Lato pobudza moją wyobraźnię, oczarowuje kolorami, popycha mnie w rejony mody, które przez resztę roku skrzętnie omijam. Odnoszę nawet wrażenie, że lato krzyczy do mnie:” dziewczyno zaszalej, bo jak nie teraz, to kiedy?”. Dlatego czekam, aż obudzi się we mnie to letnie szaleństwo i wskaże mi drogę, którą powinnam w tym roku podążyć. Wtedy jakoś tak zupełnie naturalnie wyklaruja się wszystkie moje decyzje dot.ciuchow, fryzury, makijażu itd. Myślę, że właśnie tak powinno się podchodzić do wszelkich zmian, muszą wynikać z naszego wnętrza. Wtedy czujemy się naturalnie piękne i wierzę, że to piękno z nas emanuje. Nawet najpiękniejsza stylizacji nie poparta naszą wewnętrzną potrzebą zmiany nie daje żadnego efektu. Co do torebki myślę, że sabrinie pilewicz należą się słowa uznania. Stworzyła nie tyle torebkę, co przedmiot siły każdej kobiety. Dzierzac w dłoni tą energetyczną, pełną słońca i optymizmu torebkę, każda kobieta poczuje w sobie siłę i gotowość do pozytywnych zmian w swoim życiu, czego sobie i wszystkim kobietom życzę, bo wierzę, że siła jest kobieta, a kobiety są siłą napędową tego świata.
Anonymous
31 maja 2013 at 15:47Co chciałabym zmienić na lato?…siebie,chciałabym być lepszym człowiekiem,bardziej otwartym mniej nerwowym,chciałabym poświęcac więcej czasu dla rodziny,chciałabym wreszcie wygrać z nałogiem,zakochać się w zdrowym trybie życia…przestać narzekać oraz byc najlepszą mamą i żoną na świecie!!!!
izaBar19@wp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 16:09Co bym chciała zmienić na lato w swoim wizerunku? Właściwie wszystko… odkąd zostałam mamą po raz drugi, zaniedbałam swój wygląd…ach… fryzura oklapnięta i bez wyrazu, kilogramów za dużo, ubrania niemodne i szare. Dzisiejsza owocowa stylizacja zachęca mnie do zmian, do tego, aby odświeżyć garderobę, zmienić dietę na bardziej owocową i wziąć się wreszcie za siebie. Powiało optymizmem…:)
a.szymankiewicz@op.pl
katie-style
31 maja 2013 at 17:00ładnie wyglądasz! 🙂
Agnieszka Maja
31 maja 2013 at 17:01Marzy mi się wreszcie nowa fryzura. od lat mam praktycznie taką samą „nudną” już fryzure więc własnie to bym zmieniła na wiosnę. pomysł mało orginalny ale najbardziej potrafi zmienić wizerunek:).
aga_agunia@vp.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 17:07Kocham szpilki i sukienki, naszyjniki, branzoletki
sandałki i szorty, kobiece fasony, szyfony, koronki, neony.
Do ideału brak mi wiele lecz cudownie czuję się w moim 34letnim kobiecym ciele.
Strój odzwierciedleniem mojej osobowości zawsze był
lecz brakuje mi jednego by dopełnić mój kobiecy styl.
Nigdy torebki od projektantki nie posiadałam
i z rozkoszą dobrej jakości torbą swój wizerunek bym uratowała.
Nabiorę klasy i niewymuszonej elegancji
by być kompletną, całością tak w środku jak i zewnatrz.
marta.s1111@o2.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 17:39Karolka widziałam Cię dziś na żywo z chłopakiem, śliczna z Was para :)))))
a Ty w tej różowej sukience wyglądasz BOSKO, KOBIECO, PIĘKNIE
:))))
POZDRAWIAM!
ECZ
Anonymous
31 maja 2013 at 17:44kbidablju@gmail.com
Co bym zmieniła w swoim wizerunku? Zabrzmię nieskromnie, ale co do swojego wyglądu raczej nie mam zastrzeżeń. Odnalazłam swój styl. Nadwagi nigdy nie miałam, a twarzy Baby Jagi raczej też nie posiadam. Jest jednak rzecz, którą zmieniłabym w swoim wizerunku- uśmiech. Chciałabym się więcej uśmiechać i bardziej wierzyć w to, że dobre rzeczy mogą spaść z nieba od tak. Zazwyczaj w moim codziennym życiu, dużo pracuję, biegam, załatwiam, mało co się dzieje przypadkiem. Lubię mieć wszystko pod kontrolą. A chciałabym odpuścić sobie czasem.. Jaki to ma związek z torebką od Sabriny Pilewicz? Tylko taki, że zdaję się na Ciebie Charlize w wyborze zwycięzcy, nie mam żadnej kontroli nad werdyktem 🙂 Jednak byłoby mi niezwykle miło gdybym choć raz nie musiała o coś się starać, a żeby samo do mnie „przyszło” za pomocą poczty polskiej 🙂
grancanariastyle
31 maja 2013 at 18:48Bardzo ładna kompozycja, naprawdę. I dość uniwersalna.
Mi też wpadła w oko ta spódniczka z Zary, nawet myślałam, żeby ja założyć na swój ślub cywilny, a do niej gorset ze studniówki (która była 8 lat temu,)tylko jeszcze nie jestem pewna, czy na pewno do siebie pasują, muszę przymierzyć.
A tego lata chciałabym być bardziej zauważalna, bo tak!
grancanaria.style@yahoo.es
Anonymous
31 maja 2013 at 18:48nie pasuje ci ten przedziałek na środku, on na prawdę nie wszystkim pasuje mimo ze wrócił do nas i jest szał na niego. Tobie znacznie lepiej z tym z boku, a najładniej z włosami zaczesanymi do tyłu.
Anonymous
31 maja 2013 at 18:49najbardziej na lato chciałabym zrzucić 15 kg… niestety bylam zmuszona brać leki, od ktorych bardzo przytyłam… ale nie ma rzeczy niemożliwych 🙂
kornelia.pyrka00@gmail.com
Anonymous
31 maja 2013 at 19:09W lato chciałabym po pierwsze zmienić moj makijaż-mocniejszy co sprawi że będe bardziej pewna siebie.Po drugie moja szafe.Chce wprowadzić wiecej koloru.Tak na lato 😉
Po trzecie moja własna osobowość.Nie chce w ciąż udawać kogoś kogo NIE jestem.Nie chce przypodobywać sie ludziom,zapomnieć o swoim charakterze,o swoim zdaniu,wiec czas zacząc moje zmiany 🙂
martiszon1@gmail.com
Laura i Julia
31 maja 2013 at 19:11Na lato w swoim wizerunku planuję zmienić wiele. Choć mam dopiero 14 lat, chcę już wyglądac poważniej i doroślej. Ubierać się odważniej jak Tamara i tak pięknie jak ty. Od zawsze wchodze na różne modowe blogi. Nigdy nie wyrażałam po przez ubiór swojego stylu – bo bałam się, że zostanę wysmiana bo jestem inaczej ubrana – moim zdaniem ładnie. Chcę zmienić na lato głównie mój styl, i ciuchy. Mam nadzieję, że będę miała na to tyle odwagi. Chcę to zmienić bo mój styl nigdy mi się nie podobał.
~ Laura.
E-MAIL : laura_patera1999@wp.pl
Kasia De
31 maja 2013 at 20:19Nie tylko chciałabym zmienić, ale i zrobię wszystko co w mojej mocy żeby mój wizerunek był bardziej kolorowy i radosny. Zaczęłam od wprowadzenia żywszych, kolorowych, słonecznych ubrań do mojej garderoby. Nie sądziłam, że miętowa sukienka i różowa bluzka sprawią, że nie tylko będę lepiej wyglądać, ale i lepiej się czuć. To dopiero początek mojej metamorfozy. Sądzę, że taka torebka również ożywiłaby mój strój i poprawiałaby nastrój za każdym razem gdybym na nią spoglądała.
Serdecznie pozdrawiam Cię Charlize
kat_dycha@wp.pl
Ewelina If
31 maja 2013 at 20:35Przeglądając swoją szafę, wraz z nadejściem lata, stwierdziłam że chciałabym aby przyświecającym mi teraz hasłem była JAKOŚĆ. I właśnie to chciałabym zmienić w budowaniu całego swojego wizerunku. Zauważyłam, że posiadam masę ubrań, niekoniecznie dobrej jakości, takich „na jedną okazję” i w tym dostrzegłam swój błąd. Doszłam do wniosku, że zamiast dużej ilości ciuchów wątpliwej klasy, lepiej zainwestować w kilka egzemplarzy „nieśmiertelnych” modeli, takich które sprawdzają się zawsze, niezależnie od sytuacji, a co najważniejsze zawsze wyglądają stylowo. Nic jednak nie zastąpi dobrych jakościowo materiałów i idealnie prezentujących się krojów, po których po prostu widać elegancję i klasę. Tak naprawdę gwarantują one zawsze odpowiedni look. Ponadto niedawno miałam okazję się przekonać, że kosmetyki dobrych marek są naprawdę warte swojej ceny, wobec tego zamierzam powstrzymać się od nieprzemyślanych zakupów pod wpływem impulsu, a postawić na jakość, klasę i elegancję.
Syy
31 maja 2013 at 20:54Zmienić bym chciała wiele , lecz wielu zmian się boje . Do zmiany wizerunkowej po długiej zimie na pewno zaliczyć mogę opaleniznę.Do mojej szafy trafi więcej kolorów , kwiatów , wzorów asymetrycznych , opaski z kwiatów które ostatnio mnie zauroczyły no i przede wszystkim wreszcie ukochane i wytęsknione szpilki i koturny.
shine star
31 maja 2013 at 21:04Ale super stylizacja! <3
http://closertotheedge1.blogspot.com/
Anonymous
31 maja 2013 at 22:22Na Nowy Rok każdy z nas szykuję skrzętną listę nowych, lepszych, zmian.
Zmiany są dobre, każda okazja do tego też.
Rozwijają.
A LATO?
Soczyste kolory, uwodzicielskie zapachy, beztroskość…
W wizerunku stawiam na zdrowie.
By cera stała się mniej ziemista.
Usta bardziej malinowe.
Oczy błyszczące.
A włosy odbijały promienie.
Odpowiedź? OWOCE.
zapomnienie@o2.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 22:24wyglądasz jak anorektyczka w tej spódnicy
smiriamstyle
31 maja 2013 at 23:34Przepiękna spódnica! i śliczne szpilki!:)
Co do konkursu: Ja na lato nie chcę nic zmieniać. Jeśli zmiany, to na stałe:) Jednak lato, gorące dni i długie wieczory sprzyjają moim nocnym ucztom smakowym, a nie chciałabym zmieniać figury, więc chcę wrócić do biegania.
W wakacyjne dni chciałabym umieć dać sobie samej odpocząć i nie czuć wyrzutów sumienia gdy chwile poleniuchuję. Chciałabym mieć więcej optymizmu i cierpliwości do innych, bo lato jest jednak czasem pewnej beztroski.
Chciałabym w końcu zmienić nastawienie, które blokuje czasami moją pomysłowość i odwagę. Nie chcę zmieniać wiele, ale lato sprzyja przemyśleniom, bo pozwala do późnej nocy siedzieć na schodach domu i patrzeć na to, jak świat przykrywa noc. A wtedy najwięcej najlepszych myśli i pomysłów pojawia się w moim umyśle. Mam wizerunek osoby bardzo pracowitej i ambitnej. Chciałabym nieco sobie odpuścić. Bo jak odpuszczę sobie, będę mogła odpuścić też innym. baran.miriam@gmail.com
Ah, uwielbiam te melisski!
🙂
Anonymous
31 maja 2013 at 23:42Na lato w swoim wizerunku chciała bym zmienić tylko to, żeby częściej się uśmiechać, nie zamartwiać rzeczami na które nie mam wpływu (co mam w zwyczaju) i po prostu nosić uśmiech jako najlepszy dodatek do każdej stylizacji.
karolina-kosecka@o2.pl
Anonymous
31 maja 2013 at 23:46„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” Podejście… Dlaczego? Dlatego, że zawsze ubieram się bardzo zachowawczo, i kolorystycznie i też jeśli chodzi o wzory. Dlatego często wyglądam dobrze/schludnie, ale… smutno. To samo jeśli chodzi o fryzurę, ciągle to samo. Chciałabym się w końcu przełamać i zaszaleć! Może teraz jest dobry moment? W końcu niedługo lato 🙂
pyati@o2.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 00:02Jeśli chodzi o lato, to zmian w moim życiu będzie wiele;)Przede wszystkim koniec studiów, a początek nowego, „dorosłego” życia! Powiem szczerze, że nie mam stracha, wręcz przeciwnie! Nie mogę się doczekać, bo zaczynam z czystą kartką, a chcę ją uzupełnić najlepiej jak potrafię! Wraz z nadejściem lata czeka mnie przeprowadzka, zmiana otoczenia, zmiana miasta-nie mogę się doczekać! Lubię wyzwania i myślę, że wszelkie zmiany w moim życiu wyjdą mi na dobre!
Tak naprawdę zaczęłam od dziś, kupiłam w końcu rower, na który długo odkładałam – piękną amsterdamkę, po to, by zmienić swój sposób życia, zacząć się ruszać, popracować nad kondycją;) nie mogę się doczekać kiedy kurier dostarczy mi go do domu i wyruszę na pierwszą przejażdżkę! Wizerunek to nie tylko moda, mnie kojarzy się ze sposobem życia, ze zdrowiem, z relacjami międzyludzkimi, z podejściem do życia! Tutaj nie planuję wielkich zmian, uważam, że jestem osobą, która jest otwarta na ludzi i na świat, kocham ludzi i kocham spędzać z nimi czas. Kocham też nowe wyzwania i mimo niepowodzeń, które często mi się przytrafiają, nie poddaję się;) Od lipca postanowiłam ruszyć z blogowaniem, śledzę nasze rodzime polskie i zagraniczne blogi i bardzo często przeglądając Wasze posty myślę sobie, że też bym tak chciała;)domyślam się, że nie jest to łatwa praca, ale myślę sobie, że daje satysfakcję! Jeśli chodzi o modę, to lubię swój styl, ale na pewno wraz z nadejściem lata wprowadzę do niego więcej szalonych kolorów, neonów! Uważam, że lato jest na to najbardziej odpowiednią porą, by pobawić się kolorami i zwracać na siebie uwagę na ulicy! Już uzupełniam swoją garderobę w soczyste limonkowe sukienki i kolorowe szpilki. Zmieniłam też zapach, na bardzo słodki i letni;) Kupiłam nowe szalone kolory lakierów do paznokci i wymieniłam poduszki na sofie na limonkę;) lato kojarzy mi się z energią, szaleństwem i zabawą i chcę je czuć całą sobą, w moim stroju, mieszkaniu i całym moim życiu;)a torebka przyda mi się w podróży poślubnej na Majorkę;) – podobno jest tam miasteczko, które słynie z drzewek pomarańczowych i zwiedza się tam sady pomarańczy, chętnie bym ją zabrała tam ze sobą;_) misty23@wp.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 00:27Ja chciałabym najbardziej zmienić jedną rzecz, od tych wakacji chciałabym zacząć się malować. Nie chodzi mi o zostanie „tapeciarą itp”, ale o nauczenie się podkreślanie własnych atutów. Uważam, że każda kobieta powinna umieć się ładnie pomalować, ja próbuję nauczyć się tego z blogów, filmików w internecie, bo moja mama nie wgl nie maluje się, nie mam też bliskiej siostry ani nikogo takiego. Bardzo podoba mi się twoje makijaże.
pozdrawiam Ania
me.encanta.barcelona@wp.pl
PS. Nie wiem Karolina, czy moja odpowiedź jest jakaś szczególnie kreatywna, ale w końcu muszę pomóc swojemu szczęściu i wystartować w konkursie, a nóż się uda 😀
Angelika Sołtys
1 czerwca 2013 at 06:10Lato Lato Lato na sam dźwięk słowa dreszcze mnie przechodzą a jednak pora ta nieunikniona i zmierzyć się nam z nią przyjdzie.Ja na lato wiele rzeczy bym zmieniła ale nie w ilości jest tu siła lecz w jakości i wytrwaniu w założonym działaniu.Ja przez parę lat ostatnich troszkę się zmieniłam swoją pewność wiarę w siebie gdzieś po drodze zagubiłam.To młodzieńcze przekonanie że ten świat u stóp mych leży prysło niczym pyszne danie z obiadowych talerzy.Już nie jestem przekonana w to że kogoś zaczaruje,że mój wdzięk i pewność siebie jeszcze kogoś zainteresuje.W związku z tym jest wiele prac by poprawić swoje ego i by sobie wytłumaczyć że tu nie ma nic idealnego.Nad figurą popracować szare włosy zafarbować białe ciało me opalić nie ma czasu się tu żalić.Trzeba wziąć się do działania nie do narzekania.Nabrać dystansu pokory wtedy wynik będzie spory.Lato minie tak jak zima życie czasu nie zatrzyma.
Μαγδαλενα
1 czerwca 2013 at 07:42„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
chciałabym zmienić swój styl,
na bardziej kolorowy, na bardziej odważny, na bardziej stylowy.
poza tym zmienie siebie wewnętrznie – żeby środek i zewnątrz do siebie pasowało 😉
spokojniejsza, łagodniejsza, lepsza – oto nowa ja 🙂
magda13021986@wp.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 09:36„Kobieca lekkość i niewymuszona elegancja” – słowa mojej Babci, która od najmłodszych lat obserwowała moje zmagania z dorastaniem – „niczym łabędź z brzydkiego kaczątka”. Na lato chciałabym zastosować te rady!
Trampki z radością odkładam zniszczone czasem,
rozpoczynam moją nową drogę ze stylowym kompasem,
zmierzam w kierunku mi nieznanym – prawdziwej dorosłości,
pozostawiając zamknięte drzwi dla codziennej zwykłości.
Lekkość i zwiewność sukienek, czar wysokich butów,
koniec bezmyślnych połączeń, ale i fasonowych nudów!
Przyjemność z bycia niewiastą latem rozpocznę,
założę kapelusz z dużym rondem i w wytworności odpocznę…
Torebka uzupełni mego fashion’owego looku,
będę mogła dodać zdjęcie na instagramie i facebooku!
Wszystko to w szykowności, wykwintności, zabawie,
a ubierając garnitur nie poddam się żadnej obawie,
ponieważ sama decyduję co jest dla mnie odpowiednie,
bawiąc się przy tym modą i trendami przednie!
katarzyna_wydra@interia.pl
Nulek
1 czerwca 2013 at 09:41Te moje letnie marzenia… Mam ich mnóstwo do spełnienia!
Chciałabym schudnąć, wiadomo, i móc sylwetkę „zwężoną”
prezentować w letnich strojach (nieszczęsna nadwago moja!),
chciałabym częściej uśmiechać się. I by mych włosów strzecha
kręciła się bardziej jeszcze (chociaż pianką ich nie pieszczę).
Chciałabym, by w szafie kolor zagościł tą letnią porą,
cyklamen, turkus, amarant – bo w nich czuję się mniej… stara!
A przede wszystkim – chcę więcej ruszać się podczas miesięcy
nie tylko letnich. Dlatego w ramach „wizerunkowego”
ratunku – psa przygarnęłam. Teraz do niego dobieram
uśmiechy, aktywność, stroje… Niech to psisko – teraz moje –
będzie krokiem ku tym zmianom. Bo pies zmieni też mnie samą! 🙂
Pozdrawiam!
Anula
anulawawrzyniak@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 09:51Co ja bym chciała zmienić…hmm…dużo rzeczy.
Ale na pewno w pierwszej kolejności chciałabym zrzucić parę kilogramów
które zostały mi po porodzie.Potem chciałabym znaleźć taką kosmetyczkę
która zrobi porządek z moją cerą,czyli pozbędzie się moich wyprysków raz na zawsze.
A potem wejeść do wielkiego sklepu z ubraniami i odświeżyć całą swoją garderobę.
Bo chciałbym być super modną mamuśką:) chciałabym oddzielić swój styl z przed
ciąży od styu po porodzie:)
daria443@amorki.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 10:17Myślę, że jak większość kobiet zaczęłam wielkie odchudzanie, aby latem móc nosić wszystkie te ubrania, na które dawniej nie mogłabym sobie pozwolić, czyli dużo krótkich szotów, spódniczek odsłaniających [miejmy nadzieję] moje zgrabne nogi.
nataliathc@wp.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 10:18Chciałabym przeprowadzić totalną metamorfozę… przede wszystkim zmienię fryzurę, może zrobię sobie grzywkę i przemaluję włosy na inny kolor? oprócz tego chciałabym zmienić swój styl ubierania. Od lat śledzę Twojego bloga i muszę powiedzieć, że bardzo mnie inspiruje… podoba mi się Twój styl i myślę, że mogłabym przechwycić pewne jego elementy 🙂
malinkawsz@interia.eu
Blossom Blossom
1 czerwca 2013 at 11:11Chcialbym pozbyc sie 5kg, nie miec brzydkiego brzucha, miec szczuplejsze nogi, zmienic fryzure, pozbyc sie cellulitu, miec ladna cere i pozbyc sie zmarszczek niestety tych pierwszych, zmienic garderobe…
Mozna by tak wymieniac bez konca. A tak naprawde chcialabym WKONCU w pelni pokochac i zaakceptowac siebie i swoje cialo, bo przeciez to 5 kg czy zwykly brzuch bez zaryzowanych miesni i kilka zmarszczek na czole nie maja znaczenia. Mam 30 lat chce kochac siebie i kochac swoje zycie. Zyc zdrowo i byc szczesliwa i kazdego dnia nucic piosenke Alicji Majewskiej „Jaki piekny swiat” http://www.youtube.com/watch?v=nxZ8R71uZLQ
Magda Sz.
1 czerwca 2013 at 11:40Ja najbardziej chciałabym zmienić swój styl ubierania się 🙂
Dlaczego? Mieszkam w małej wiosce, gdzie każdy siebie zna i dużo o sobie wie, a starsze babcie mają za dużo czasu – całymi dniami siedzą w oknach, a potem obgadują.
Chciałabym w końcu przestać zastanawiać się nad tym co kto o mnie powie i ubierać się kolorowo, nosić na co dzień obcasy, spódniczki, sukienki 😀
Kocham elegancję i prostotę i powoli zaczynam ją wprowadzać do swojej garderoby 😀
Chciałabym się jeszcze nauczyć wybierać stroje, które podkreślą atuty mojej sylwetki, a ukryją małe mankamenty 😀 Nie mam już ochoty na diety, a czasem dobre ubranie może zdziałać cuda 😀
MagdaSzymoniak@interia.eu
Anonymous
1 czerwca 2013 at 12:12Zmiany w moim wizerunku na lato dotyczyłyby uśmiechu .Mam bardzo ponura twarz, gdyby możliwe byłoby przyklejenie uśmiechu byłabym w siódmym niebie 🙂 Dla innych to pewnie błahostka, ale wystarczyłoby by weszli choć na chwile w moje ciało. Lato to czas zabawy, szaleństwa, optymizmu, a ja mam problemy z okazaniem tego 🙁 Jak się bawić, gdy z trudem przychodzi ci okazywanie emocji ?Bo przecież emocje okazuje się również właśnie poprzez uśmiech. Lato to tez czas zdjęć,wyjazdów , wakacyjnych wojaży .I jak robić sobie fotki, gdy z trudem przychodzi Ci 'wyszczerzenie’ się do zdjęcia? Trudno mi się uśmiechać również z powodu mało perfekcyjnego uzębienia. Gdybym więc mogła coś zmienić w swoim wizerunku, postawiłabym na szeroki, szczery zarażający optymizmem uśmiech 🙂 Taki, za który z pewnością wzięli mnie do reklamy pasty do zębów 🙂
milena1592@op.pl
Weronika P
1 czerwca 2013 at 12:18Wszystko mam czarne i szare aż smutno patrzeć kiedy otwieram moje szafy. Chciałabym to zmienić, pokolorować i podkreślić moją osobę jaka jest naprawdę a jest radosna, szczęśliwa i piękna. Niestety przez ostatnie lata ukrywałam to pod czarnymi, siwymi, granatowymi strojami. Nadchodzi lato i chce wyglądać promiennie, chce pokazać poprzez moją stylizację, że nie jestem szarym, smutnym człowiekiem. To takie dobijające…
mrs.purplewonder@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 12:23„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Chciałabym się więcej uśmiechać, bo lato to najpiękniejsza pora roku… Wiem, zależy to tylko ode mnie… Dość ponuractwa i szarości! Więcej uśmiechu i kolorowych ubrań! To mój plan.
domcia81@gazeta.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 12:32Co chciałabym w sobie zmienić na lato? Szczerze mówiąc, wszystko! Począwszy od długich kasztanowych włosów, które sprawiają coraz więcej kłopotów i zwyczajnie mi się znudziły – chciałabym je ciachnąć na „chłopca”, coś ekstrawaganckiego! Farbnąć się na rudzielca i cieszyć z życia, niech każdy patrzy i myśli „tej to do końca odbiło, w takim wieku dorosłym?” A co tam, niech będzie! Zamiast okularów? Soczewki w jakimś ciekawym kolorze. Wizyta u dentysty na wybielanie zębów, kupno jakiejś mocnej szminki z powerem. Opalić też się należy i przede wszystkim – schudnąć. Kupić jakiś dobry depilator i ogarnąć nóżki na błysk, jakieś szpileczki do tego i będę wymiatać. Przekłuć sobie dwie nowe dziurki w prawym uchu, kupić jakieś odważne kolczyki – niech myślą, że przechodzę drugą młodość. Dumnie wypiąć biust, wciągnąć brzuch i do przodu.
Ale wiecie co? Chyba jednak zostanę przy delikatnym ścięciu końcówek… Mąż powiedział, że bardzo mu się podobam i chyba nie pozwoli mi na żadne większe zmiany :). Ale! Pomarzyć można, czyż nie, dziewczęta? Jedyne, co zmienię to dawka optymizmu – podniosę ją niebotycznie do góry.
e-mail: mery49@op.pl
PS.: Kurcze, ale masz figurę. Dziewczyno, możesz sobie spokojnie pozwolić na zajadanie tony czekolady wraz ze smaczną pizzą. Nie to, co ja ;(.
Anonymous
1 czerwca 2013 at 12:43Nie moge dodac komentarza:-(
Anonymous
1 czerwca 2013 at 12:48Swietny zestaw!!
OlchoSka
1 czerwca 2013 at 13:14Zmiany, zmiany, zmiany 🙂
od początku maja, tydzien po tygodniu, dzien po dniu upływa mi na zmianach.
A zawsze zaczyna się niepozornie – od włosów – kiedy 5 lat temu zmienilam fryzure (Z dlugich blond na krotkie rude) w przeciagu 2 miesiecy zmienilam chlopaka, zmienilam miejsce zamieszkania (z malej miesciny na Wroclaw) i zmienilam pracę.
Tym razem kolejność jest tylko trochę inna: praca, chłopak, miejsce zamieszkania.
Tylko wlosy znowu są na pierwszym miejscu 🙂 Póki co, skończylo sie na małej zmianie – więc czaję sie na coś mocniejszego.
Może z długich rudych trzeba przerzucić się na krótkie blond?? Może to jest ten moment 🙂
A jak zmiana wlosów – to i całej garderoby 🙂
Więc i nowa torebka się przyda!
Anonymous
1 czerwca 2013 at 13:20Na lato zmieniam moje oko i spoglądam wysoko,
idę prosto i zadziornie żeby wyglądać w końcu zalotnie.
Kupuje buty, torby i dodatki,
zmieniam wystrój na żywe kwiatki.
Wprowadzam kolory życia,
aby być jak Modello Roma.
Piękna figura zgrabna talia i torebka jest już fajna 🙂
Charlize jest moim przewodnikiem,
Który kieruje moim życiem.
W MIG mnie zmienia,
tak po prostu od niechcenia.
agea6@wp.pl
Pozdrawiam Agata 🙂
Anonymous
1 czerwca 2013 at 13:50W moim wizerunku nie chciałabym już prawie nic zmieniać. Jednak „prawie” robi różnicę, w tym wypadku ogromną. Nie lubię w sobie braku uśmiechu na twarzy. Moje usta prawie nigdy nie śmieją się szczerze, a jak nieszczerze-to brzydko. Prawie na każdym kroku słyszę- „uśmiechnij się” albo „czemu jesteś taka zdołowana?”, a ja jestem po prostu przyzwyczajona do takiego smutnego grymasiku na twarzy. Tego lata mam zamiar i to ogromny popracować nad tym i nie popuszczę moim „nałogom”.
klamus16@wp.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 14:11PO PIERWSZE FRYZURĘ,PO DRUGIE FIGURĘ,PO TRZECIE UBRANIA ABY MÓC Z SAMEGO RANA WYGLĄDAĆ ŚLICZNIE I PROMIENNIE,PO CZWARTE TROSZKĘ URODĘ, ABY MÓC DOGONIĆ MODE.MYŚLĘ,ŻE JAK TO ZMIENIĘ TO MOGĘ PODBIJAĆ PLAŻE I ULICE NIE TYLKO POLSKICH KURORTÓW.ag_nieszkamlynarczyk@o2.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 14:45Pytanie to nie takie proste, jak się tylko zdaje,
bo wizerunek człowieka bardzo powolnej podlega przemianie.
Każdy z Nas buduje go latami wieloma,
lecz czy jego zmiana na lato, to do szczęścia droga?
Ja więc zasiadam i przemyśleń zamek otwieram,
co w mym wizerunku na lato chętnie pozmieniam.
Sądzę, iż nowy ubiór wielkiej zmiany nie zrobi,
gdyż i tak to nie szata człowieka zdobi.
Trzeba mieć dystans do siebie, jak i do mody,
i umieć do swej figury dobrać najlepsze fasony.
Nowa fryzura już po miesiącu mi się znudzi,
a i wielkiego wpływu nie wywrze na innych ludzi.
Jedynie da mi chwilową szczyptę radości,
lecz wizerunku nie zmienią tego typu przyjemności.
Bo w Naszej głowie podstawa wizerunku się zaczyna,
to nasze myśli i czyny to wizerunku podwalina.
Trzeba więc skorzystać z uroków pięknej, słonecznej pogody,
pójść w stronę natury, poczuć pełnię swobody.
Małymi kroczkami spróbujmy stać się lepszymi,
uśmiechniętymi, pomocnymi – po prostu ludźmi radosnymi.
Ja ma taki plan, by się wewnętrznie odmienić,
odwagę w sobie znaleźć, by starych przyjaciół odwiedzić.
Chcę być otwarta na nowe wyzwania,
nie chcę się bać, chcę mieć siłę do działania.
Życie jest tylko jedno, więc dam sobie szansę nową,
by lato rozpocząć krocząc lepszą drogą.
Drogą do nastawienia pozytywnego,
Tak! To będzie krok do mego wizerunku odmienionego!
A gdy już się znajdę na „lepszej Ja” szczycie,
to ludziom wokół mnie również spodoba się pełne zmian życie.
I to wtedy będzie zmiana wizerunku mojego,
gdy inni zauważą we coś nowego, pozytywnego.
Coś, co sprawi, że sami zechcą się zmienić,
i swój wizerunek na lato również odmienić.
katarzyna.kisiel.kk@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 14:49masz zawsze bardzo ladnie podkreslone policzki, jakiego uzywasz rozu?
Anonymous
1 czerwca 2013 at 14:54nie ma mojego komentarza;(
Anonymous
1 czerwca 2013 at 15:24W moim wizerunku, nie tylko na lato, chciałabym zmienić pewność siebie, a raczej jej nabrać. Chciałabym chodzić po ulicy z podniesioną głową, nawet jeżeli na nogach będę miała tenisówki, a nie szpili. Chciałabym czuć się dobrze na co dzień, nie tylko od święta w pełnym make-upie z perfekcyjnie ułożoną fryzurą. Chciałabym żeby pierwszą myślą w mojej głowie, gdy ktoś na mnie spojrzy na ulicy, było to, że pewnie spodobały mu się moje kobiece kształty albo głębia spojrzenia, a nie myśl że spojrzał na mnie, bo jestem wyjątkowo niezgrabna, a moje odstające uszy widać na kilometr. Chciałabym się czuć seksownie w rozciągniętej koszulce i wytartych jeansach. Chciałabym patrzeć w lustro i uśmiechać się do siebie, bo samej sobie chce się podobać! Z doświadczenia wiem, że odchudzanie, zmiana fryzury czy najlepsze ubrania tego nie zmienią do póki nie pokochamy naszego odbicia w lustrze 🙂 Codziennie próbuje nabrać tej pewności siebie, staram się zakochać w swoim wyglądzie – „minusy” takie jak szerokie biodra staram się zmienić w „plusy” w postaci kobiecych kształtów. Wydaje mi się, że wizerunek który posiadamy to kwestia tego w jaki sposób sami siebie odbieramy. Często zdarza się, że dziewczyny na pozór zwyczajne dzięki pewnością siebie stają się wyjątkowe i ja też taka chciałabym być!
naaatalka@gumed.edu.pl
Barbara Szymańska
1 czerwca 2013 at 15:30Lato przynosi ze sobą świeżość i pozwala pozbyć się warstwy ubrań z zimy. Uwielbiam ten moment, kiedy zaglądam do letniej garderoby i mogę na nowo dobierać różne ubrania z nowymi wyrazistymi dodatkami! Takim dodatkiem jest niezaprzeczalnie torebka Sabriny Pilewicz- Modello Roma. Każda kobieta zasługuje na TAKĄ świeżość!
szymanska.barbara.a@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 15:43Oj, trudne to pytanie 😉 Co chciałabym zmienić… Dużo! Tak jak większość dziewczyn zrzucić parę kilo, opalić się, odświeżyć cerę, zmienić fryzurę. Jednak najbardziej chciałabym po prostu więcej się uśmiechać i tym rozpromienić swój wizerunek. Byłoby super, gdyby ludzie odwzajemniali uśmiechy, którymi bym ich obdarowywała. Życie bywa momentami przygnębiające i to tylko od nas zależy czy sobie je uprzyjemnimy czy nie. Ja uważam, że warto, bo przyjazne spojrzenie i wesoły uśmiech nic nie kosztują, a mogą zdziałać bardzo wiele :).
patrycja_omyla@onet.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 16:34„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
1.Chciałabym częściej się uśmiechać,
2.Zapuścić włosy,
4.Delikatnie się opalić,
5. Wyszczuplić nogi,
6.Nauczyć się chodzić na obcasach 🙂
ania3700@op.pl
Witold Gawrys
1 czerwca 2013 at 17:01Najbardziej chciałbym zmienić właśnie swój wizerunek, na chwilę obecną uważam że nie ubieram się adekwatnie do własnego wieku. Po wejściu do sklepu bardzo bym chciał ubrać się jakoś inaczej ale zawsze kończę z ubraniami które kupuję już od dużo młodszych lat. Chyba poprostu boję się przyznać, że latka lecą.
Witold Gawrys
1 czerwca 2013 at 17:01Najbardziej chciałbym zmienić właśnie swój wizerunek, na chwilę obecną uważam że nie ubieram się adekwatnie do własnego wieku. Po wejściu do sklepu bardzo bym chciał ubrać się jakoś inaczej ale zawsze kończę z ubraniami które kupuję już od dużo młodszych lat. Chyba poprostu boję się przyznać, że latka lecą.
Anonymous
1 czerwca 2013 at 17:27Sroka jest ptakiem, który należy do rodziny krukowatych i bardzo lubi błyskotki, błyszczące dodatki, intensywne kolory oraz kamyki, jest towarzyska i ciekawska…
Jej czarne pióra połyskują w słońcu zielenią, purpurą i granatem. To niebywała elegantka
Brzmi znajomo…Czyżby to ja?
Też lubię fajne żywe kolory, koraliki, nietuzinkowe rzeczy, nie pogardzę cekinami i wszystkim tym czym mogłabym wyróżnić się w tłumie. Jednak jakoś tak wyszło, że do tej pory w mojej szafie prym wiodły szarości. W sklepie wybierałam stonowane ubrania, kolory torebek, ale cały czas ciągnęło mnie w kierunku kolorów.Stojąc przy kasie myślałam „Może jednak zamiast brązowej bluzki wezmę czerwoną…Hmm nie lepiej nie” Chyba przez brak odwagi nic nie zmieniałam w swoim wizerunku. Oglądając różne gazetki, w których dziewczyny są piękne i kolorowe stwierdziłam, że jak nie teraz to kiedy? W swoich marzeniach zawsze byłam kolorowym pawiem. Teraz wystarczy przenieść to tylko do rzeczywistości. Sroki lubią przebywać razem, podobnie jak ja z moją rodziną i przyjaciółkami, a najlepszym miejscem do spędzania wolnego czasu jest oczywiście sklep i modowe szaleństwa we wszystkich kolorach tęczy.
Gosia
gopf@poczta.fm
Anonymous
1 czerwca 2013 at 17:51Tego lata chciała bym postawić na kolor ponieważ zorientowałam się, że większa część mojej garderoby jest koloru czarnego. Chociaż ten kolor będzie zawsze modny to lato chce przeżyć z kolorami. Na pewno pomogła by mi w tym torebka projektu Sabriny Pilewicz- Modello Roma, ponieważ marzy mi się taki pomarańczowy dodatek a niestety nie stać mnie samą na nią 🙂
michalska.ania@poczta.fm
Anonymous
1 czerwca 2013 at 18:03„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” .
Witam serdecznie.
Mam w głowie mnóstwo pomysłów na letni wizerunek. Chciałabym powiększyć swoją szafę o nowe zdobycze: sukienki, delikatne, subtelne i zwiewne w kolorach: marchewkowym, soczystej trawy, dojrzałych kwiatów słonecznika, czereśniowym, czystej bieli. Spódniczki, krótkie, plisowane, z falbankami, haftowane. Bluzki koronkowe, romantyczne,jasne, na guziczki, z rękawkiem, na ramiączka…Buty-SZPILKI! Z odkrytymi palcami, z odkrytymi piętami w kolorach…..a co mi tam- tęczy!!!!! Wspaniałe są te ze zdjęć, marzenie! Ach i jeszcze makijaż. Jak najmniej tapety. Ewentualnie podkreślę oko malując rzęsy i usta używając bezbarwnego błyszczyka.Całość sprawi, że będę wyglądała świeżo i apetycznie.Przechodnie na ulicach będą zachwyceni moim wizerunkiem, a ja będę miała dziką satysfakcję.
I GOTOWE!!!!
Szkoda, że to tylko marzenie.
Pozdrawiam
natalia.blaszko@op.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 18:05czy ta koszulka jest z obecnej kolecji Zary? 🙂
Agata Wnuk
1 czerwca 2013 at 18:25Czas powiesić kartkę w kratkę na lodówce, na której z premedytacją nabazgrano ołówkiem wuja (aaaa! no i zapomniałam dodać, że kartka w kratkę od dziadka!), że muszę podhodować brwi troszkę! Chociaż najodważniejszy człek by się nie przedarł przez te gęste chaszcze to i tak marzę o grubszych, grubszych, grubszych brwiach!
agawnuczek@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 18:34Co najbardziej chciałabym zmienić? Jako, że zimą nie chodziłam do solarium, naturalnie jestem bladziutka to bardzo bym chciała aby to letnie słoneczko ociepliło moją karnację, chociaż na te 2 miesiące lata. Przy lekkiej opaleniźnie wszystko wydaje się smuklejsze, zdrowsze i SZCZĘŚLIWSZE. LATO, LATO CO TY NA TO ?! Bądź w tym roku łaskawsze. I tak serio serio to taka opalenizna byłaby szokiem, tak jak u niektórych radykalna zmiana koloru włosów tak u mnie opalone nogi to SZALEŃSTWO.
Pozdrawiam, Ciebie Charlize oraz TOREBKĘ. Luiza
luiza93@vp.pl
Dorota Gargas
1 czerwca 2013 at 19:12Zmiana makijaż oczu.
Podkreślanie ich bardziej nasyconymi barwami.
Dlaczego?
Bo chcę dodać wyrazistości i świeżości spojrzeniu.
dorota_gargas@onet.pl
Aleksandra Rytel
1 czerwca 2013 at 19:14Co chciałabym zmienić w swoim wizerunku na lato??
Wizerunek to nie tylko ubiór to również stan ducha. Na nadchodzące lato chciałabym, zmienić swoje nastawienie na bardziej pozytywne i pełne życia! Ubiór, włosy, makijaż, muszą współgrać z moim podejściem do życia. To co chce pokazać na zewnątrz musi być w środku i iść ze środka wtedy będzie szczere i wiarygodne!!! Nie mam problemu z doborem ubrań w szczególności mając dostęp do tylu blogów, które są dla mnie inspiracjami, czekam na ciepłe i pogodne lato, które da mi siłe na zmiane!!!
Pozdrawiam Cię Karola!:)
mój mail olcia-pytel77@wp.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 19:22„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Dzwoni budzik. Z zamkniętymi jeszcze oczami sięgam po telefon. Jest 7 rano, czas wstawać. Szybko biegnę do łazienki, biorę prysznic i myję zęby. Ubieram się w biały szlafrok i idę do kuchni zrobić sobie kawę z mlekiem, która jest dla mnie absolutnie niezbędna wczesnym rankiem 😉 W oczekiwaniu na zagotowanie się wody, otwieram szeroko moją szafę i zastanawiam się w co się ubrać. Zerkam przez okno, żeby sprawdzić pogodę – hmm, jest słonecznie i ciepło. Wyciągam więc z szafy ulubione, wytarte już na kolanach granatowe dżinsy i szary top. Nagle mój wzrok pada na coś w kolorze głębokiej czerwieni. Zaciekawiona przyglądam się temu dziwnemu obiektowi w mojej szafie (wszak składa się ona głównie z elementów biało – szaro – czarnych, więc czerwień to dla mnie niecodzienny widok 😛 ) i nagle przypominam sobie, że to prezent bożonarodzeniowy od mojej Mamy. Delikatna, czerwona sukienka, o fasonie, który jest idealny nie tylko na wieczór, ale również nadaje się na codzień. Mam już zamknąć szafę, gdy nagle czuję impuls, że dzisiaj jest Wielki Dzień tej sukienki. Odrzucam więc ubrania, które miałam założyć i podejmuję decyzję – koniec z ubraniami w stylu szarej myszki! Zaszaleję dzisiaj, a co! Zakładam więc czerwoną sukienkę. Aby strój był kompletny, wyjmuję zapomniane szpilki nude, które spędzając większość swojego życia na dnie szafy, chyba zapomniały już jaką nawierzchnię mają polskie chodniki… Do tego duży, bogato zdobiony kamieniami, złoty naszyjnik. Również prezent od Mamy. Kiedy ja go ostatnio miałam na sobie? Na urodzinach koleżanki? W Sylwestra? Nagle zauważam metkę przyczepioną do naszyjnika… Hmm, więc chyba jednak nigdy. Teraz czas na makijaż. Spoglądam w lustro. Włosy zostawię rozpuszczone, w końcu są długie i zdrowe. Oczy maluję delikatnie, za to postanawiam mocniej zaakcentować usta – nieużywana od wielu miesięcy koralowa szminka nadal czeka na mnie w kosmetyczce. Po wszystkim przyglądam się sama sobie w lustrze. Nie mogę w to uwierzyć – wyglądam rewelacyjnie! Więc ja również mogę być piękna. Kto by pomyślał, że odważny, kolorowy strój może tak odmienić wizerunek człowieka. Nagle czuję ogromny przypływ pewności siebie. Więc pozytywne zmiany zaszły nie tylko w moim wyglądzie, ale również moja samoocena mocno skoczyła do góry 😉 Chwytam w rękę torebkę, ostatni łyk kawy przed wyjściem… Nagle ktoś dzwoni do drzwi. Biegnę szybko, żeby je otworzyć, bo dźwięk jest wyjątkowo uporczywy i dziwny, nie brzmi jak dzwonek tylko…
Dzwoni budzik. Sięgam po telefon – jest 7 rano. A więc to był tylko sen… Zrezygnowana idę do łazienki. Prysznic, później kawa. W końcu otwieram szafę. Już mam wziąć do ręki dżinsy i szary top, gdy nagle mój wzrok pada na coś czerwonego samotnie wiszącego na wieszaku… Hmm…
Czas na urzeczywistnienie snów i marzeń 😉 Pora na zmiany. Dżinsy zastąpię letnimi spódniczkami i sukienkami, w odważnych kolorach i wzorach. Najwyższy czas pokazać moje nogi całemu światu 🙂 Zamiast nieśmiertelnych trampek, założę szpilki. Może nawet skuszę się na te neonowo – różowe, które widziałam ostatnio na sklepowej wystawie? 🙂 Wszystkie szaro – bure sweterki oddam koleżankom (o ile ktoś je będzie chciał ;P ). Niech moja szafa wypełni się marynarkami we wszystkich kolorach tęczy! To one będą ogrzewać moje ramiona w chłodne, letnie wieczory. Włosy przestanę związywać w smutno zwisający kucyk – niech opadają swobodnie na plecy! W końcu każdy mi mówi, że są piękne, czas w to uwierzyć. Jeszcze tylko wybiorę się do drogerii i kupię nowe perfumy i wymarzoną szminkę w kolorze mocnego różu, taką o jakiej zawsze marzyłam, a której nigdy nie miałam odwagi kupić. Teraz jestem gotowa na nadchodzące lato 😉
P.S. Czy przypadkiem Mama, robiąc mi te wszystkie prezenty, nie dawała mi czegoś delikatnie do zrozumienia? 😉
magdalenaa90@onet.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 19:23Chciałabym rzeczy dość banalnych, aczkolwiek dla mnie niemal nieosiągalnych…
By na twarzy częściej gościł uśmiech, zwiastujący całkowite zażegnanie smutnych miesięcy…
By nieco przytłumiona wewnętrzna energia uzewnętrzniła się i przyciągała przychylnych mi ludzi…
By kolorowa odzież odzwierciedlała wewnętrzny stan ducha…
By złote dodatki oddawały rodzącą się we mnie iskrę nadziei…
By szpilki przypominały, że czasem trzeba stanąć ponad wszystkim, by coś osiągnąć…
… nieco rozwiana fryzura sygnalizowała, że zawsze warto być sobą.
pmarpat@gmail.com
dietetyczne-przepisy
1 czerwca 2013 at 19:57Z okazji takiej, iż nadchodzi lato mam wiele planów. Ale „mam wiele planów” to za mało. Plany te trzeba realizować 🙂 Powoli zmieniam swoją figurę. Trzeba w końcu szaleć, teraz jest najlepszy na to czas 🙂 Gdy tylko uda mi się zrzucić zbędne kilogramy (z którymi tak uciążliwie i nieustannie walczymy) czas na zmiany w mojej szafie! Na pewno zagoszczą u mnie pastelowe kolory. Jak najwięcej kolorów! Koniec z szarością, tzreba zacząć żyć, uśmiechać się. Ale tak jak mówiłam, anjpierw trzeba dobrze czuć się w swoim ciele, dlatego zaczynam praktycznie od początku. I doprowadzę to do końca. Walczę :))
dietetyczne-przepisy
1 czerwca 2013 at 19:58zapomniałam o mailu 🙂
ediblefriendd@gmail.com :))
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:00blanka_220@interia.pl
Na lato w swoim wizerunku najbardziej chciałabym zmienić kolorystykę w swojej szafie. Letnie ubrania powinny być takie jak twoje – żywe, zwiewne i kolorowe! Torebka z pewnością będzie do tego pierwszym krokiem 😛
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:01Gdy obudzę się w lato, chcę spojrzeć przez ono i poczuć na swojej skórze pocałunki słońca. Chcę, aby rozświetliły moją twarz i otworzyły umysł. Chcę czuć się piękna, chcę cieszyć się latem. Gdy zatrzymają się na mnie spojrzenia przechodniów, chcę, aby ujrzeli roześmianą dziewczynę, która dumnie idzie przed siebie tanecznym krokiem. Chcę, aby mój wizerunek kojarzył im się z kwiatami, słońcem, radością, muzyką. Aby mój wizerunek, zamiast zabieganej, zmęczonej nastolatki, przedstawiał pełną życia, roześmianą dziewczynę. Aby każdy, kto na mnie spojrzy, chciał, aby ten uśmiech był właśnie dla niego. Tak chciałabym zmienić swój wizerunek na lato.
czerwonka.ola@gmail.com
yhh
1 czerwca 2013 at 20:13W mojej szafie niestety dominują 'bezpieczne kolory’, czyli nudne beże i szarości, w których czuję się nijako. Z przyjściem ciepła, chciałabym ocieplić również moją garderobę, wizerunkowo. Zainwestować w kolory, które mogą korzystnie wpływać na naszą sylwetkę i być dobrą podstawą do zabawy, jak i pokazywać nasze wnętrze, odzwierciedlać nastroje. Jako, że jestem pogodna, trochę pozytywnego wyrazu chciałabym zamieścić również w mojej szafie, zaczęłam od kwiecistych legginsów, myślę, że torba byłaby kolejnym krokiem do odzyskania zatraconej w pozornym bezpieczeństwie pewności siebie.
Pozdrawiam ciepło. 🙂
olena.rostkowska@gmail.com
yhh
1 czerwca 2013 at 20:13W mojej szafie niestety dominują 'bezpieczne kolory’, czyli nudne beże i szarości, w których czuję się nijako. Z przyjściem ciepła, chciałabym ocieplić również moją garderobę, wizerunkowo. Zainwestować w kolory, które mogą korzystnie wpływać na naszą sylwetkę i być dobrą podstawą do zabawy, jak i pokazywać nasze wnętrze, odzwierciedlać nastroje. Jako, że jestem pogodna, trochę pozytywnego wyrazu chciałabym zamieścić również w mojej szafie, zaczęłam od kwiecistych legginsów, myślę, że torba byłaby kolejnym krokiem do odzyskania zatraconej w pozornym bezpieczeństwie pewności siebie.
Pozdrawiam ciepło. 🙂
olena.rostkowska@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:13Chciałabym dużo zmienić w swoim wizerunku na lato. Zaczynając od wyzbycia się kompleksów przez które zamykam się w sobie. Dzielnie ćwiczę jogę i biegam co dobrze wpływa na cerę, najbardziej chciałabym odważyć się zmienić również styl ubierania się na taki, który podkreśliłby jednak to co jest we mnie atrakcyjne. Najbardziej odważną zmianę chyba by była zmiana koloru włosów i ułożenia włosów, to sprawiłoby, że poczułabym się jak nowa ja.
email: lansglans@op.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:18Mam kilka postanowień wakacyjnych dotyczących mojego wizerunku! Pierwszym jest ubieranie się ciekawiej, a za tym idzie dobieranie różnych dodatków by urozmaicić mój look i nadać mu jakiegoś stylu, by było w nim trochę więcej mnie. Moim wizerunkiem chciałabym pokazać, że jestem radosną i otwartą osobą, kilka takich ulubieńców zagościło już w mojej szafie jak marynarka w kwiaty, spodnie w kant, których tak zawzięcie szukałam i koronkowa sukienka na wieczorne plażowe wyjścia. Dzięki tym radosnym barwą sama poczuję się lepiej i od razu nabiorę kolorów, dlatego ta świetna torebka jak najbardziej jest na mojej liście MUST HAVE !
email: zuzanna.dziewirz@op.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:21W te lato chciałabym całkowicie zmienić swój styl.Zwykle nosiłam połączenie szorty + bluzka gdyż było to wygodne,wiedziałam,że dobrze wygląda i było uniwersalne.Chciałabym to zmienić,i dodać do mojej kolekcji pare dziewczęcych sukienek,oraz może spróbować połączyć gorsety z spódniczkami.Mam ochotę poeksperymentować i przełamać mój styl.Chce przez tą zmianę bardziej podkreślić nogi,których wcześniej za bardzo nie doceniałam.Ostatnią rzeczą jaką chciałabym jeszcze zmienić ,jest zakup butów na koturnach aby wyeksponować nogi i poczuć się wyższa.
aneta2310@gmail.com
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:21Co zmienić w sobie na lato?? Po szarej, smutnej zimie nadchodzi wesoły i optymistyczny czas wiosny. Ale czas wiosny to także moment, gdy wiele osób podejmuje się zmian, tak jak zmienia się przyroda, to czas przygotowań do lata!! W moim przypadku zmianą, którą chcę wprowadzić w swój image to ZDROWIE. No cóż, po zimowym lenistwie zapuściłam się tu i ówdzie i czas na zmianę. Jak to mówią w zdrowym ciele zdrowy duch!! Moja zmiana będzie polegać na zmianie nawyków żywieniowych – chcę wpleść w dietę caaałe mnóstwo owoców i warzyw, dzięki czemu schudnę. Pozwoli mi to też uzyskać naturalny, piękny zdrowy wygląd!! piękne włosy, skóra, paznokcie… A gdy poczuję się świetnie we własnej skórze, sama stanę się radosna. Chcę także nawiązać swoim ubiorem do zdrowego stylu – wyrzucić te smutne szarości, brąze i czernie, a przerzucić się na soczyste, owocowe szaleństwo!! Grejpfrutowa torebka to nawiązanie do grejpfrutów na drugie śniadanie:) Idealnie komponowałaby się z bananową bluzką, truskawkową spódniczką i pomarańczowymi bucikami. A może… Kompozycja lunchowej sałatki: szpinakowa sukienka, marynarka w kolorze czerwonej papryczki, oliwkowe buciki i opaska do włosów w kolorze… ricotta, a do tego torebka w kolorze soku z grejpfruta:) Oczywiście zdrowy tryb życia nie obędzie się bez biegania, basenu, fitness i siłowni:)
Anonymous
1 czerwca 2013 at 20:28aj i zabrakło mi e-mail:
izabela.rutkowska88@gmail.com
Patrycja Kurkowska
1 czerwca 2013 at 20:55Na pytanie „Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” Odpowiem prosto i konkretnie chciałabym zmienić swoje ciało abym mogła nosić ubrania które są piękne i modne chciałabym pozwolić sobie na stworzenie własnego stylu którego w obecnej chwili nie mam , chciałabym w końcu charakteryzować swój charakter ubiorem , makijażem i fryzurą tak aby wystarczyło jedno spojrzenie aby stwierdzić że „Ta kobieta jest interesująca i wyraża siebie poprzez swój styl” Zmiany zaczynając od wiedzy o modzie , barwach i materiałach kończąc na ciekawych trikach modowych dzięki którym można pokazać się z jak najlepszej strony i poczuć pewnie :).
Patrycja Kurkowska
1 czerwca 2013 at 20:56Na pytanie „Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” Odpowiem prosto i konkretnie chciałabym zmienić swoje ciało abym mogła nosić ubrania które są piękne i modne chciałabym pozwolić sobie na stworzenie własnego stylu którego w obecnej chwili nie mam , chciałabym w końcu charakteryzować swój charakter ubiorem , makijażem i fryzurą tak aby wystarczyło jedno spojrzenie aby stwierdzić że „Ta kobieta jest interesująca i wyraża siebie poprzez swój styl” Zmiany zaczynając od wiedzy o modzie , barwach i materiałach kończąc na ciekawych trikach modowych dzięki którym można pokazać się z jak najlepszej strony i poczuć pewnie 🙂
Anonymous
1 czerwca 2013 at 21:00Cel na lato?
Chcę cieszyć się dziewczęcym wdziękiem i blaskiem. Szybkie i poważne życie jest nudne, ale czasem konieczne. Dziewczęce kolory i dodatki dodadzą mi lekkości i optymizmu! Bądźmy dziewczęce, nie infantylne, ale subtelne i kobiece! Taka chcę być od tego lata, na zawsze!!!
zananka@interia.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 21:21Właśnie jestem w trakcie zmian swojego wizerunku. Urodziłam drugą córeczkę, wróciłam do formy sprzed ciąży, zapuściłam włosy, staram się śledzić trendy modowe w czym mi baaaardzo pomaga twój blog, kupiłam kilka rzeczy w odważnych kolorach,które jeszcze rok temu pewnie bym nie założyła, a torebka Sabriny Pilewicz, która jest moim nieosiągalnym marzeniem, jest w takim energetyzującym kolorze że ożywiła by latem każdą stylizację. Dla mnie to nie lada wyzwanie znaleść czas dla siebie między pieluchami, karmieniem, gotowaniem, sprzątaniem i pracą, do której niadawno wróciłam, ale robię to nie tylko dla siebie, mając dwie córki chcę być dla nich wzorem ,żeby w przyszłości one wyrosły na piękne i zadbane kobiety. Pozdrawiam serdecznie!!!
julia775@o2.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 21:32Najbardziej chciałabym schudnąć i zmienić się z „szarej myszki” na odważną dziewczynę 🙂 Mam 17 lat i niestety zaniedbałam się i ważę dużo za dużo- 76kg przy wzroście 160cm. Tak na prawdę już jestem w trakcie zmian bo się odchudzam i pozbyłam się 11 kg ale to dopiero początek:) Wiem, że jeśli się zdrowo odchudzam to na pewno w tegoroczne lato nie będę super szczupła bo wakacje już za miesiąc ale przynajmniej trochę będę wyglądać ładniej niż dotychczas. Czas też zmienić swoją garderobę i wprowadzić do niej kolorki. Myślę, że kolorowe ubrania dodadzą mi choć odrobinę odwagi 🙂
dominikaa00@poczta.onet.pl
Pozdrawiam 🙂
Ps. Bardzo ładnie wyglądasz w tej stylizacji i super buty 😀
agnieszka m.
1 czerwca 2013 at 21:43„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Przede wszystkim chciałabym się jeszcze więcej uśmiechać. A żeby ten cel osiągnąć biorę się w garść, i codziennie od kilku tygodni intenswynie już trenuję, zmieniłam dietę, z której pozbyłam się niepotrzebnych słodyczy, co nie znaczy że z nich całkowiecie zrezygnowałam,, ;), w najbliższym miesiącu stanę się jeszczcze bardziej ruda, no i oczywiście jak tylko przestanie padać zaczynam jeździć na moim nowym cudownym rowerze, który będzie moim kluczowy akcesoriem tego lata i kwintesencją mojego wizerunku.
Pozdrawiam,
AM
a.masztalska@gmail.com
fromaage
1 czerwca 2013 at 22:31Przed okresem letnim chciałabym przełamać monotonię szarosci, bieli i beżów w mojej szafie letnimi, ciepłymi kolorami, które napewno dodadzą mi enegrii i uśmiechu na twarzy. 🙂
martynaw123@gmail.com
Ka Wo
1 czerwca 2013 at 22:35Ostatnio sporo zeszczuplałam(zdrowie zastrajkowało)i moje obcisłe ubiory które uwielbiałam nosić już nie są obcisłe, lecz pomimo tego że je pozwężałam źle się w nich czuję. Myślę sobie że jakieś falbany, marszczenia oczywiście w wesołych kolorowych odcieniach optycznie by moje ciało pogrubiły, a gdybym jeszcze w ręce niosła taką uroczą torebkę która nie dość że dodałaby mi animuszu, to na pewno wszystkich wzrok padałby na nią, a nie na mnie. Byłaby to frajda 🙂
kazia.wodnik@op.pl
madson
1 czerwca 2013 at 22:43W swoim wizerunku na lato najbardziej chciałabym zmienić fryzurę. Dlaczego? Moje włosy przeżyły już wiele przygód, od trwałej po farbowanie, aż wreszcie skończyło się na nie do końca udanym (i w zasadzie przypadkowym!) ombre. Moje włosy są dość długie, proste (nigdy nie chciałam prostych, stąd pomysł na trwałą, ale jak to mówią – jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma). Ciężkie, oklapnięte, matowe – tak ma wyglądać fryzura na lato?! Stanowczo mówię: nie! Marzę o włosach lekkich, a jednocześnie zdrowych, pełnych blasku, ze słonecznymi, złotymi refleksami, lecz naturalnego odcieniu. Do tego lekki makijaż, kolorowe ubrania i wakacyjny look gotowy!
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
magd321@o2.pl
magi18
1 czerwca 2013 at 22:57„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Zmiany na lato:
Lepiej się odżywiać, a przy tym schudnąć, gdyż po prostu wyglądam grubo i chciałabym się dobrze czuć w swoim ciele;
Ale nie chcę być za chuda. Chciałabym być w sam raz.
Też chciałabym zmienić fryzurę, kolor włosków i ich długość, gdyż nie podoba mi się to, co mam teraz na głowie.
Oraz chciałabym mieć lepsze nastawienie do życia, cieszyć się małych spraw. Wiadomo, że gdy jesteś szczęśliwa, zewnętrznie również piękniejesz:)
E-mail: magda-17_17@o2.pl
magi18
1 czerwca 2013 at 23:01„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Lepiej się odżywiać, a przy okazji schudnąć. Czuję się gruba, chciałabym być chudsza;
Ale nie za chuda. Taka idealna, w sam raz. Bym się dobrze czuła w swoim ciele;
Także chciałabym zmienić fryzurę: kolor i długość moich włosów. Nie podoba mi się to, co mam obecnie na głowie.
Oraz chciałabym zmienić nastawienie do życia, świata. Chcę być szczęśliwa, bo wiadomo, że jak jesteś szczęśliwa, to zewnętrznie również piękniejesz.
Mój email: magda-17_17@o2.pl
Anonymous
1 czerwca 2013 at 23:31Najbardziej w moim wizerunku na nadchodzące lato chciałabym zmienić kolorystykę! W tym roku postawię na moc kolorów- w moich stylizacjach będą górować neony! 🙂 Mam nadzieję,że przez to szare ulice staną się radośniejsze,a ludzie uśmiechnięci.
emilkaaa18@onet.eu
Anonymous
1 czerwca 2013 at 23:33„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” Moja żona przeglądała dzisiaj tę stronę i stwierdziła, że torebka jest przepiękna, jednak… no właśnie. Jednak pytanie skierowane jest do mężczyzny. Jeśli tak, to postanowiłem odpowiedzieć. Siedzę, myślę, idę do lustra i patrzę. W zasadzie nie mam potrzeby nic zmieniać, a nawet nie chcę. Ale zaraz, może zmienię jedną rzecz a w zasadzie zwyczaj? Otóż podczas każdego wyjazdu wakacyjnego kupowałem żonie nową torebkę. Tak, właśnie torebkę. A gdyby tak wygrać, tę grapefruitową? Miałbym wspaniały prezent dla niej, taki typowo letni, słoneczny. A w wakacje kupiłbym jej dla odmiany coś innego, może właśnie pod kolor tej torebki.
pozdrawiam
Grzegorz
pasekg@op.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 00:13Moje postanowienie na tegoroczne wakacji, zmienić siebie, swój wizerunek i nastawienie do świata, czyli zmienić swoje życie. Postanowiłam przeistoczyć mój nowy styl w 3 Wymiar, a mianowicie wdrożyć w życie plan 3D! Będę więc 1D- DUMNA z siebie, własnej figury i urody- zero kompleksów, 2D- DAMĄ, pewną siebie, znającą swoją wartość, w kobiecych butach, sukienkach i spódnicach, 3D- DOSKONAŁA, będę dążyć do bycia najlepszą w tym co robię, ponieważ moim zdaniem jedynym ograniczeniem dla nas samych jesteśmy my, nasz mózg!
asiulka.z@op.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 00:46twoje nogi ???
Anonymous
2 czerwca 2013 at 01:21Na lato planuję zmienić dziewczynę, a torebkę dostanie zamiast kwiatka 😉
photoextreme@op.pl
Dominika Łęska
2 czerwca 2013 at 02:43andraaste@gmail.com
W wakacje chciałabym stać się Panią Lato- pewną siebie, radosną, pełną optymizmu i życia dziewczyną. Aby to osiągnąć, moja garderoba potrzebuje świeżości. Myślę, że nastrój człowieka, w szczególności kobiety w dużym stopniu zależy od ubioru. Dlatego w moim ubiorze letnim dominować będą radosne i ciepłe kolory: żółć, pomarańcz, ciepła czerwień. Te energetyzujące barwy z pewnością dodadzą świeżości mojemu wizerunkowi, ale także wprawią mnie w wakacyjny nastrój. Do tego mieniące się w słońcu dodatki, odbijająca słoneczne refleksy biżuteria, okulary przeciwsłoneczne i jestem gotowa na wakacyjną przygodę!
kasiulka
2 czerwca 2013 at 04:50ja chciałabym wreszcie znaleźć czas na założenie bloga
poza tym chciałabym wreszcie nie tylko kupować ubrania i chować je do szafy, ale też w nich chodzić 🙂
pozdrawiam
stepienk1@o2.pl
Nat De
2 czerwca 2013 at 11:06http://www.nat.de@vp.pl
Wraz z moją ukochaną porą roku chcę pokochać siebie.
Moja misja jest następująca:
– chcę zaakceptować swój wygląd. Mam dużo kompleksów i chcę aby mój wygląd stał się idealny dla mnie, aby mnie satysfakcjonował, po prostu zadbać o siebie. Jestem typem szarej myszki więc chcę też zmienić swoją garderobę. Kolorowe, bardziej odważne ubrania, rzucające się w oczy stylizacje, kobieco i z wdziękiem. Ta torebka jest spełnieniem moich marzeń gdyż jest tym czego szukam własnie do kategorii „zmiana garderoby”. Moja torba jest nie tylko czarna, ale bardzo, bardzo zniszczona, lecz niestety nie znalazłam niczego w odpowiedniej cenie, gdyż to co mi się podoba jest drogie, a to co jest tanie jest zwykłe i pospolite. ta torebka to spełnienie moich marzeń!
– misja druga to dopracowanie osobowości. Pragę być bardziej dziewczęca i delikatna, urocza i po prostu bardziej kobieca. Chcę wyzbyć się niektórych cech, a niektóre po prostu ograniczyć.
Moje postanowienie jest spowodowane brakiem pewności siebie. Chcę być wreszcie szczęśliwa i będę uparcie do tego dążyła, aby każdy nowy dzień witać z uśmiechem na ustach i każdego zarażać moją radością! 🙂
Anonymous
2 czerwca 2013 at 11:09Co chciałabym w sobie zmienić… Przede wszystkim swój styl. Chciałabym zacząć nosić więcej kolorowych ubrać i być bardziej kobieca. 🙂
giuliettaka@gmail.com
Nat De
2 czerwca 2013 at 11:13http://www.nat.de@vp.pl
Wraz z moją ukochaną porą roku chcę pokochać siebie.
Chcę zaakceptować swój wygląd, pozbyć się kompleksów, być idealna w swoich oczach. Moje ubrania są raczej stonowane i to też chcę zmienić. Stylizacje będą teraz odważne, kolorowe, kobiece
Zadbam o siebie w najlepszy możliwy sposób.
Chcę też zmienić moją garderobę, ale niestety nie mam na to wystarczająco dużo funduszy i wszystko stopniowo i bardzo powoli ulega zmianom. Ale nie wszystko na raz. W moich planach jest także zmiana torby, ale nie znalazłam jeszcze ładnej, prostej, ale niebanalnej torebki. Ta jest idealna 🙂
Pragnę też delikatnie dopracować osobowość, Niedługo idę do nowej szkoły chcę pokazać się jak z najlepszej strony.
Pomimo, że brzmi to bardzo groźnie, to takie nie jest. Więcej kobiecości, delikatności i naturalnego uroku.
Będę uparcie do tego dążyła dlatego, że chcę być szczęśliwa i zarażać innych moją radością!
Anonymous
2 czerwca 2013 at 11:14Chciałabym , aby wraz z nadejściem letniej pory, moje serce stopniało, jak śnieg na wiosnę..Aby kolor kwiatów, drzew, trawy, był inspiracją dla mojej szaro-burej garderoby, by oczy bardziej błyszczały- jak krople rosy o świcie, by moje odbicie- śmiało się do mnie, by ludzie zobaczyli we mnie wygraną, a nie przegraną dziewczynę…
agata326@op.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 11:48Te wakacje będą dla mnie wyjątkowe, gdyż moja siostra pod koniec lata będzie żoną bardzo fajnego chłopaka 🙂 Nie zawsze się ze sobą dogadywałyśmy, a ostatnio coraz mniej, co doprowadziło do sytuacji, w której ona nawet nie ma jeszcze świadkowej. Dlatego też postanowiłam w te wakacje udowodnić jej, jak silna jest relacja siostra-siostra. 🙂 Mam nadzieję, że mi się uda. 🙂
Ps. Ja także używam CK IN2YOU 🙂
Życzę powodzenia w prowadzeniu bloga. 🙂
nkos@wp.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 12:46Najbardziej chciałabym zmienić w swoim wizerunku to, że się garbię. Nie zdarza mi się to, gdy mam na nogach szpilki czy paraduje w sukience. Jedynie, gdy jestem ubrana na luźno zapominam o prostej postawie ciała. Odejmuje to tak wiele mojej posturze, bo nie pokazuję tym samym wszystkich atutów tak, jak powinnam. Myślę, że ta soczysta torebka pomogła by mi w tym, gdyż jest elementem elegancji tak samo jak szpilki, wymagała by ode mnie postawy godnej businesswoman z Nowego Jorku. Zero garbienia, uśmiech na ustach i mogłabym podbijać świat, z taką torebką, w którą zapewne zmieściłabym wszystkie swoje marzenia. 😉
valentine.pauline@gmail.com
Anonymous
2 czerwca 2013 at 13:15Mój wizerunek.. hmm.. mam do niego wiele zastrzeżeń. Chciałabym w końcu coś zmienić a mianowicie otworzyć się na kolory, które w ciągu ostatnich lat systematycznie opuszczały moją szafę, a które kiedyś grały tak ważną rolę w całym moim wizerunku.
Realizuję ten plan jak na razie stopniowo, czasami jakieś kolorowe buty, innym razem wyrazisty sweterek, ale ciężko jest z brązowo czarnych stylizacji od razu rzucić się w wir kolorów. Lato jest idealną porą na zmiany wizerunku i mam nadzieje, że mi się to uda 🙂
Pozdrawiam
Monika
frynee@wp.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 13:29Co najbardziej chciałabym zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego? hmm… Od zawsze moim ulubionym kolorem był CZARNY ponieważ czuje się w nim elegancko i z klasą. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie mój Mąż, który nazywa mnie „Czarną Wdową”! Dlatego zarówno dla niego jak i dla siebie chciałabym ożywić trochę moją garderobę na lato:) Z czarnego nie zrezygnuje ale troszkę koloru też mi nie zaszkodzi;)
magdamoskalik@o2.pl
Nika
2 czerwca 2013 at 13:57„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Myślałam o Twoim zadaniu dość długo. Zbieram się do niego kilka dni. Pewnie, mogę napisać, że w lato będę uważać na to, co jem, będę codziennie ćwiczyć, zadbam o cerę, rozpocznę walkę o jędrne uda i nałożę serum na rzęsy. Prawda jest taka, że wcale tego nie zrobię. Może przez dwa dni będę zasypiać ze sklejonymi rzęsami od „efektu cud” specyfiku i tydzień będę jeść kiełki na zmianę z łososiem. Ćwiczyć też nie będę codziennie, bo dziś zasnę z głową na laptopie przy 50 stronie pracy magisterskiej, ze łzami w oczach „o święty barnabo nie zdążę” !
Moim serum na zmianę wizerunku jest pewność siebie. Ktoś kiedyś powiedział, że to najbardziej atrakcyjna cecha. Gdy już będzie ta pewność siebie to z przyjemnością posklejam rzęsy, zrobię 100 przysiadów i zjem kiełki.
Nika
4 czerwca 2013 at 07:26verifashblogspot@gmail.com
Maugret
2 czerwca 2013 at 14:13na lato chciałabym zmienić swoje nastawienie do życia na bardziej słoneczne, kolorowe, smakujące lodami truskawkowymi po pozostawieniu mnie przez nażeczonego. 😉
Ania
2 czerwca 2013 at 14:24Najbardziej w swoim wizerunku na lato chciałabym zmienić swoje włosy, ponieważ mam długie włosy i mam tą samą fryzurę od paru lat. Chciałabym ją zmienić przez scięcie je i przefarbowanie się na jakis jasny kolor.
Anonymous
2 czerwca 2013 at 14:50Co chcialabym zmienic w swoim wizerunku?
Lato to okres wielkich metamorfoz,wakacje pozwalaja na modowe i kosmetyczne szalenstwa…zawsze bylam bardzo chudziutka,watla wrecz przez co inni nie raz mowili mi,zebym 'wystawiala takich kosci na lato’…sama ze soba czulam sie nie najlepiej i wzielam sie do roboty,nie bez trudu przybralam pare kilogramow,zaczelam cwiczyc ale nie po to,by cos zrzucic ale by wzmocnic miesnie…wkoncu poczulam sie kobieco 🙂
moge bez kompleksow nosic obcisle sukienki,szpilki,dodalo to mi ogromnej pewnosci siebe dzieki ktorej znalazlam juz prace na lato…:)
Od zawsze podobaly mi sie torebki Sabriny Pilewicz,sa bardzo funkcjonalne,oryginalne ale zarazem bardzo klasyczne 🙂
Uwielbiam takie wyraziste dodatki,ktore w stylizacji potrafia postawic kropke nad „i”.
Wierze,ze dzieki tej torebce,bede nie tylko wygladac bardzo kobieco i modnie ale tez bedzie ona ta przyslowiowa kropka nad „i” zmian i metamorfoz jakie zaszly ostatnio w moim zyciu. 🙂
Serdecznie pozdrawiam 🙂
patrycja.naumowicz@onet.pl
Judyta Kozak
2 czerwca 2013 at 15:07Co zmienię w swoim wizerunku? Od dwóch tygodni jestem mamą i chciałabym być mamą z klasą 🙂 czuję, że zaprzyjaźnię się ze sportową elegancją i płaskimi butami:) jednak wszystką z klasą,bo nie chcę wylądować jako mamcia w powyciąganych dresach 😉 poza tym nie chcę, żeby moją codzienną torebką stała się torba dołączona do wózka mojego Synka 😀
judkoz@wp.pl
Marlena Godlewska
2 czerwca 2013 at 15:44hmm co bym chciała zmienić?
Zazwyczaj stwierdzam, że nowa fryzura zmieniłaby moje życie (weryfikacja po wizycie u fryzjera). Kolejny krok: zmienię coś w swojej szafie! Skupię się na kilku trendach, i nie będę w chaotycznym amoku kupować rzeczy, które do siebie nie pasują! Popołudnie w CH i oczywiście nici z moich planów.
Zamierzone zmiany są jak postanowienia noworoczne,nigdy z nich nic nie wychodzi. Dlatego po kilku chwilach przemyśleń co zmienię, nachodzi mnie myśl, że właściwie po co?! Zmiany są potrzebne, ale te spontaniczne, nieoczekiwane i przynoszące radość i element zaskoczenia. Nie lubię planów, lubię zmiany!
meggg20@wp.pl
😉
Marlena Godlewska
2 czerwca 2013 at 15:50Letnie zmiany? Oczywiście w mojej głowie pojawia się myśl: zmień fryzurę, zmień szafę ( a właściwie jej zawartość), rób przemyślane zakupy!
Wyprawa na zakupy jak zwykle kończy się stertą różnych, z pozoru totalnie nie pasujących do siebie rzeczy. Fryzura pozostaje właściwie ta sama, pomimo moich najszczerszych chęci.
Zaplanowane zmiany są jak postanowienia noworoczne, im bardziej je planuję, tym mam większą pewność, iż nie znajdą realizacji.
Dlatego też zapominam o zmianach,o planowaniu, co ma być to nastąpi!
Nieoczekiwane, zaskakujące i przynoszące radość małe momenty to te zmiany, które rzeczywiście mają sens i czynią każdy dzień innym! 🙂
meggg20@wp.pl
Małgorzata
2 czerwca 2013 at 16:07Na lato wydobędę z siebie naturalne piękno.
Postanawiam skończyć z ostrym makijażem !
Niedługo tylko błyszczyk i tusz do rzęs.
nieotochodzi@wp.pl
Karolina
2 czerwca 2013 at 16:30Na początek chciałabym zadbać o siebie, znaleźć czas na przyjemności. Bo w końcu szczęśliwa kobieta, to piękna kobieta. Następnie trochę ćwiczeń, bo także w zdrowym ciele tkwi zdrowy duch! Może jakaś zmiana koloru włosów, nowa fryzura, jaśniejszy makijaż, ciekawsze kolory w szafie. W końcu lato to pora na małe zmiany, małe kroczki, które mogą dać tak wiele. Zwykłe ścięcie włosów, prosty kolorowy t-shirt, czy na przykład grejfrutowa torebka potrafią tak łatwo sprowadzić uśmiech na twarz zmęczonej kobiety, z szarej myszki zmienić ją w królową lata:)
karolina.zglinska@gmail.com
Anonymous
2 czerwca 2013 at 18:02Najbardziej chciałabym zmienić fryzurę. A przypadła mi do gustu fryzura falowanych włosów uzyskana karbownicą, ponieważ włosy wyglądają jakby były bardzo grube, gęstsze oraz bardzo wiosennie.
Mam bardzo długie blond włosy w dodatku cienkie i zawsze przylegające do głowy. Bardzo ciężko jest ułożyć moje włosy, a gdy już uda mi się je nakręcić albo unieść u nasady żeby zwiększyć ich objętość jest to naprawdę krótko trwałe gdyż po 2 godzinach wracają one do stanu pierwotnego. Staram się zawsze tak czesać aby moje włosy zawsze wyglądały na gęste, ale jest to dla mnie bardzo trudne, czasochłonne i denerwujące, gdyż efekty mojej pracy nad włosami są krótkie i wymagają ode mnie co najmniej 3 poprawek mojej fryzury w ciągu dnia. Pracuję w miejscu gdzie codziennie mam kontakt z dużą grupą ludzi, chodzę na taniec towarzyski i jestem bardzo aktywna oraz towarzyska w związku z tym moje włosy zawsze są wystawione na widok i muszą świetnie wyglądać, a więc innymi słowy moja fryzura jest moją wizytówką. Włosy są dla mnie bardzo ważne, poświęcam im coraz więcej czasu, a mam go i tak naprawdę mało, gdyż pracuje, studiuje i tańczę. Kiedyś pozwalałam im suszyć się bez użycia suszarki i nakładam wałki na noc, ale traciłam przy tym wieczorem dużo czasu i resztki ostatnich sił oraz strasznie bolała mnie głowa i nie wysypiałam się do pracy czy na zajęcia. Nie mam czasu i pieniędzy na fryzjera dlatego muszę radzić sobie jakoś sama, a dzięki karbownicy efekt falowanych włosów utrzymuje się nawet kilka dni i sprawia, że włosy wyróżniają się dużą i energiczną objętością. Współcześnie wygląd jest bardzo ważny dlatego posiadanie ładnej fryzury stało się dla mnie konieczne i absolutnie niezbędne zwłaszcza latem, kiedy nie ukrywam już włosów pod czapką czy kapturem. Niestety moje włosy są rzadkie, cienkie, przyklapnięte i szybciej się przetłuszczają. Tracę wtedy na pewności siebie i myślę bardziej o tym jak wyglądają moje włosy zamiast skupić się na swojej pracy, nauce i hobby. Czuję się wtedy mało seksownie i nie atrakcyjnie co wpływa na moje samopoczucie, wyniki mojej pracy i nauki jak i zachowanie bo jestem wtedy bardziej skryta i nie śmiała. Marzy mi się, aby moje włosy były zawsze zadbane, gęste i super wyglądały. Marzę o tym, aby zawsze gdy będę patrzeć w lustro będę zadowolona ze swoich włosów, wyprostuję plecy, wezmę pierś do przodu, uśmiechnę się i pójdę śmiało na podbój świata. Dzięki temu, że fryzury uzyskane dzięki karbownicy są znowu trendy rozwiązało to wszystkie moje problemy związane z moimi włosami i ich ułożeniem. Zrewolucjonizowało moje życie i posiadanie pięknej fryzury, podwyższyło mój standard życia i zdecydowanie ułatwiło mi wykonywanie codziennych obowiązków. Z pewnością wpłynęło to na moje samopoczucie, pozwalając czerpać radość życia, dzięki długiej trwałości uzyskanych fal dzięki karbownicy oraz objętości włosów jaką uzyskuje dzięki niej. Dzięki niej w szybkim czasie uzyskuje skuteczną objętość włosów i piękny wygląd. To fryzura, która sprawi radość oczom sprawiając, że nikt nie przejdzie obok niej obojętnie. To jednocześnie lekka, prosta i drapieżna fryzura wydobywająca z kobiety kobietę wyjątkową, wytrwałą i dążącą do wyznaczonych sobie celów. To fryzura, która każdego dnia podkreśla piękno włosów, które podkreślą kobiecość, ujawniają zalety i wzbudzają większe zainteresowanie. Fryzura ta minimalizuje uczucie dyskomfortu i pozwala czuć się pewnie, pięknie i seksownie każdego dnia. Szczególnie w lecie kiedy czekają na nas różne przygody, korzystamy z życia garściami i imprezujemy. To fryzura dla młodej kobiety, która jest energiczna, ciekawa życia i pewna siebie jak ja.
Pozdrawiam serdecznie
frotka87@wp.pl
Karena
2 czerwca 2013 at 18:28Zmiany, te na lepsze, zawsze i wszędzie są dobre! Przychodzi czas kiedy stagnacji i bierności należy powiedzieć NIE! Ale kiedy?… „Yyy… zacznę od jutra” – ile osób powtarza sobie codziennie to zdanie, które mogłoby być naszym hymnem narodowym? Ja postanowiłam po prostu działać i wyszło z tego jedno maleńkie przyrzeczenie: „Zmieniam image po maturach! Tak, żeby zacząć wakacje i lato inaczej, tak, żeby zacząć nowe i dorosłe życie.”. I choć kasztany nie zakwitły to maj nadszedł, a razem z nim egzamin dojrzałości, a następnie przyszła burza stresu i wysiłku, która (na szczęście!) już minęła. Można powiedzieć, że coś się kończy i coś się zaczyna… I tak właśnie jest! Zaczął się czas metamorfozy! Skrupulatnie ułożony plan codziennych ćwiczeń ma poprawić mankamenty mojej sylwetki, tak odrobinkę, tak maciupinkę, tak, żeby było kilka centymetrów mniej. Ale prawdziwą rewolucję przejdą moje włosy – zamiast dotychczasowego jasnego blondu będzie je pokrywał złocisty brąz, który z pewnością będzie lśnił w blasku letniego słońca… Drugim radykalnym krokiem, którego będą musiały doświadczyć moje długie włosy to ostre cięcie! Mówi się do trzech razy sztuka… Tak, tak… Pierwsze mamy, drugie mamy… czyli czas na trzecią zmianę! A toż to jest dopiero szalony pomysł! (Tak przynajmniej twierdzi moja kochana mama…) Tatuaż! Nie, nie będzie to imię ukochanego. Nie, nie będzie to żadne serce, delfinek, czy też różyczka. Nie, nie będzie to wydziarana moja data urodzin, ani żadna inna data. Jedna krótka sentencja „Everything happens for a reason”. Komentować chyba nie muszę. Po prostu tak czuję, tak wierzę. I rownież zmiany, których dokonuję mają swój powód, w sumie to nawet nie jeden… Bo po pierwsze chcę ładnie, kusząco i zniewalająco wyglądać na lato. Ale po drugie i najważniejsze – zmiany wizerunku są dowodem zmian niewidocznych dla oczu. Takie zmiany, wraz ze skończeniem liceum, zaszły we mnie. To co zauważalne i widoczne ma pokazać, że zaczynam nowy rozdział mojej barwnej książki zwanej życiem, rozdział przepełniony szczęściem, pewnością siebie, ale przede wszystkim dojrzałością.
Pozdrawiam,
Karena.
kmkuswik@gmail.com
Anonymous
2 czerwca 2013 at 18:36„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” Chciałabym zmienić „twarz”swoją i ludzi, którzy otaczają mnie na co dzień. By zagościł uśmiech i radość z nadchodzących wakacji i pięknego słońca za oknem. Aby można było zapomnieć o codziennych kłopotach i troskach i sprawić, aby buzia się rozpromieniła. To najpiękniejsza i najbardziej kolorowa zmiana jakiej można dokonać nie rujnując przy tym swojego portfela 🙂
Dużo słońca i uśmiechu! Trzymaj tak dalej Karolino!
Pozdrawiam,
Zuza, zuzka182@op.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 18:59Zmienic ? Chyba chciała bym wszystko.. najlepiej twarz. xd 🙁
Jestem typową nastolatką z strasznym problemem z trądzikiem..
Ubieram się w tzw. Ciuchlandach. xd
Wiadomo kaski na wszystko brak.
Fryzura, Buzia najlepiej całe ciało zmieniła bym na inne. Joke :C
Anonymous
2 czerwca 2013 at 19:03Wizerunek jest bardzo ważną sprawą, wręcz kluczową. Decyduje o tym jak postrzegają nas ludzie, jaki mamy z nimi kontakt, jakie jest ich nastawienie do nas… a co za tym idzie: jakie posady obejmujemy, jaki jest nasz status społeczny itd. Wszyscy znamy hasła typu „dress for success” tylko co się dzieje, kiedy kobieta zostaje mamą?…
Schodzi ona na drugi plan, przybiera na wadze, cały czas poświęca tak całkowicie bezbronnej istotce. Nie ma zbyt wiele czasu na dbanie o siebie, wskakuje w dresy, włosy zaczesuje z kucyk, a szykownie wygląda tylko sobotniego wieczoru przy kolacji ze znajomymi.
Co prawda ani chwili nie żałowałam tego, że będąc o krok od awansu na stanowisko marzeń w jednej z największych korporacji w Polsce, zaszłam w ciążę i postanowiłam poświęcić się wychowaniu córki. Jednak w między czasie w pracy zaszło wiele zmian, nowe przepisy, inne szablony działania, nowi partnerzy, nowe cele, perspektywy. Po powrocie wszystko to mnie przytłoczyło. Do tego moja figura wciąż nie wyglądała jeszcze dobrze w typowo biurowych zestawach, czasem czułam na sobie spojrzenia współpracowników, pełne politowania i jakby wyrażające współczucie.
Ale pomyślałam sobie, kurczę, to jest moje życie! To jest miejsce w którym chcę pracować i jestem w tym najlepsza! Nie pozwolę sobie odebrać radości jaką dało mi urodzenie dziecka i niczym Margaret Thatcher pokażę wszystkim, że nie jest to ŻADNĄ przeszkodą w karierze.
Zapisałam się już na siłownie, będę miała osobistego trenera, dietetyka i uporam się ze wszystkim. Dam radę! Do lata zamierzam wykreować zupełnie nowy wizerunek. Silnej kobiety z klasą, ambitnej, bezkonkurencyjnej, świadomej swoich wyborów. Takiej z której moja córka kiedy dorośnie będzie czerpać przykład. Prawdziwej, niezależnej kobiety XXI wieku…:)
jamjest4@gmail.com
lovingit.pl
2 czerwca 2013 at 19:08to co podoba mi sie w Twoim blogu i wyróznia go sposród innych,że Twoje stylizacje są takie dostepne;):):)bardz ładna jesteś:)i intryguje mnie Twoje mieszkanie, widziałam pasy, jasne meble – styl, który wielbię:)Lou z lovingit.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 19:13Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Chciałabym zmienić aurę, w każdym znaczeniu tego słowa. Pragnę porzucić bladość i kontrasty zimy. Na wiosnę budzi się życie, wszystko zaczyna rzokwitać, rozśpiewywac się, dlatego nie można zatrzymać się w jedym miejscu. Chcę zmienić aurę – porzucić szarości i chłód a powierzyć się bezgranicznie kolorom, barwom, nowością jakie przygotowuje życie. To własnie chcę zmienić w soim wizerunku, bo to oznacza ściągnięce z twarzy zastygłej miny „byle tylko przeżyć ten dzień” na uśmiech radości oraz śmiech, śmiech, śmiech ze szczęścia…
olakar5@wp.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 19:16Co bym chciała zmienić w swoim wizerunku? od razu na myśl przychodzi mi tysiąc rzeczy, które nadawały by się do poprawki jak np. kondycja moich włosów, zrzucenie kilku kilogramów, opalenizna, szafa pełna ubrań w których czułabym się pięknie itp. Lecz po głębszym zastanowieniu stwierdzam że najbardziej chciałabym aby mój wizerunek reprezentował przede wszystkim uśmiech 🙂 jakoś tak ostatnio mało go u mnie a osobiście uważam że to właśnie, szczery, ciepły i ogrooomny uśmiech, niezależnie od sytuacji potrafi być najpiękniejsza ozdobą człowieka 🙂 tak więc ktokolwiek kto to przeczyta proszony jest o wielki UŚMIECH 🙂
POZDRAWIAM 🙂
lady_lily@amorki.pl
Ivona
2 czerwca 2013 at 19:23Chciałabym poeksperymentować trochę z rodzajami tkanin, nie tylko ten jeans i bawełna. Nie lubię lnu, bo się mnie ani wełny, ale to i tak nie na lato, ja chciałabym popróbować trochę tych zwiewności i przejrzystości.
Pozdrawiam 🙂
ivona910@op.pl
demonfilemon
2 czerwca 2013 at 19:49„Co najbardziej chciałabyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Lato kojarzy mi się z wariacją zapachów,barw,kształtów,z energią i radością. Bardzo chciałabym odzwierciedlić wszystkie te aspekty w swoim stylu i sposobie bycia – ubierać się kolorowo,soczyście,wesoło,zwariowanie,stawiać na zdecydowane kolory,na które do tej pory nie miałam odwagi,uśmiechać się od ucha do ucha,cieszyć się każdym dniem,każdym promieniem słońca,tańczyć na plaży,w deszczu,czerpać z życia garściami…wyjść do ludzi,otworzyć się,sprawiać sobie małe przyjemności,zadbać o swoje ciało,wrócić do ukochanego biegania…żyć pełną piersią,tak po prostu.
demonfilemon@o2.pl
niesmacznaa
2 czerwca 2013 at 19:56Chciałabym bardzo zmienić rozmiar moich piersi z prawie zerowego do jakiegoś B.. Koleżanki świetnie wyglądają w bikini, a ja jak jakaś deska… Na lato byłaby to fajna zmiana, która dodałaby pewności siebie.
niesmacznaa@o2.pl
mycandywatch
2 czerwca 2013 at 20:51W swoim wizerunku chciałabym zmienić makijaż- na bardziej odważny, letni, szalony. Chciałabym aby przestał być smutny i zachowawczy, zawsze stonowany i klasyczny, ale aby rozkwitł feerią barw!
Kolorowe kreski wykonane eyelinerem są absolutnie oszałamiające. Niebieskie, pomarańczowe lub soczyście żółte będą hitem sezonu! Ja ten trend już pokochałam, zaopatrując się w cytrynową kredkę do oczu i miętowy eyeliner, który bezsprzecznie pozostaje moją odwzajemnioną miłością- teraz tylko muszę odważyć się „pokolorować” swoje oczy. Kolorowe kreski malowane zarówno przy linii rzęs, jak i niebanalnie w załamaniu powieki z pewnością nadadzą mojemu spojrzeniu wyrazistość i sprawią, że poczuję się promiennie, dziewczęco, a zarazem niezwykle seksownie. Chciałabym, aby barwne oko pomogło mi odkryć w sobie kobiecość i wyrazić siebie. Również usta z chęcią rozweseliłabym pomadką w kolorze fuksji czy soczystej pomarańczy!
Myślę, że właśnie to zmienię w swoim wizerunku, ponieważ kolorowy makijaż zapewniłby mi eksplozję modowej radości- idealną zabawę, genialny wygląd i wspaniałe samopoczucie. Odzwierciedliłby mój prawdziwy styl i energię, którą do tej pory okazywałam jedynie poprzez ubrania, zawsze bojąc się zaszaleć w kwestii makijażu. Tego lata zamierzam więc patrzeć na świat przez różowe okulary i spod kolorowych rzęs, uśmiechając się ustami w kolorze soczystych, letnich owocoów! 😉
Kuba Bartczak
2 czerwca 2013 at 21:05kubabe67@gmail.com
W swoim wizerunku na lato z pewnością nie zmieniłbym ubrań, które posiadam i które idealnie odzwierciedlają mój styl, pozwalając mi wyrazić siebie i czuć się każdego dnia młodym, zadbanym i stylowym mężczyzną.
Z pewnością nie zmieniłbym również nowej, od całkiem niedawna, fryzury, która szalenie podoba się mojej ukochanej.
Jest jednak coś, co z przyjemnością zmieniłbym w swoim wizerunku latem, zdecydowanie częściej chciałbym się uśmiechać i być postrzegany jako sympatyczny, radosny facet, którym jestem. Jednak często tylko dlatego, że z reguły można mnie spotkać zawalonego notatkami, z nosem w podręczniku, otoczonego medycznymi skryptami, ludzie wokół uważają mnie za ponurego kujona. Ci, którzy znają mnie długo, wiedzą, że jestem zupełnym przeciwieństwem tego wypracowanego, bądź co bądź przeze mnie, obrazu samego siebie. I to właśnie dlatego chciałbym częściej się uśmiechać, rozmawiać z ludźmi i być otwartą, pozytywną osobą. Z pewnością mojemu wizerunkowi pomogłaby doza życzliwości i optymizmu, postanowiłem więc, że lato będzie słoneczne także dla mojego otoczenia za moją sprawą 🙂
Uśmiech dla koleżanki, przybicie piątki z kolegą, miłe słowa dla sąsiadki. Być może tym postanowieniem i jego wypełnieniem sprawię, że ludzie na moim „bladym” wizerunku dostrzegą całkiem sympatyczne rumieńce 🙂
Anonymous
2 czerwca 2013 at 21:39W tym roku w swoim wizeruku chciałabym zmienić torebkę.
Najlepiej na grapefruitową.
Najlepiej Sabriny Pilewicz – MARZENIE 😉
Dlaczego? Bo tak. Koniec i kropka z tym długim oczekiwaniem na spełnienie marzeń ;)!
Pozdrawiam,
Monika
biernacka.m@vp.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 22:02Zmiana w swoim wizerunku na lato? No pewnie – jak co roku głowę mam pełną pomysłów! Tym razem obiecałam sobie, że przez cały okres letni spodnie chowam głęboko do szafy, a na pierwszy plan wyciągam spódnice i sukienki – czas pokazać nogi w seksownych szpilkach!
magdalena.biala@gmail.com
Anonymous
2 czerwca 2013 at 22:05Z okazji lata chciałabym wreszcie być uśmiechnięta. Zawsze gdy zdarzy mi sie zobaczyć swe odbicie w mijanej witrynie sklepowej, uderza mnie fakt, ze wyglądam na smutną. Chciałabym by na moją twarz wypłyneła jutrzenka radości i optymizmu, który w ciepłe, letnie dni po prostu mnie rozpiera.
ksyea.etanol@gmail.com
zahr
2 czerwca 2013 at 22:44Chciałabym się więcej uśmiechać. To najlepszy dodatek do każdej stylizacji. Z uśmiechem nam do twarzy 🙂
ania.sorek@gmail.com
anies
2 czerwca 2013 at 22:54Lato puka do mej szafy
A ja pragnę jakiejś zmiany
Chcę coś zmienić, postanowić
Myślę jakie trendy wznowić
Myślę, szukam, kombinuję
Aż torebki Sarbiny wynajduję
Chcę się stroić w moc kolorów
Odważniejszych szukać wzorów
Na dodatkach, biżuterii
I wytwornej galanterii
Chcę swój każdy zestaw ożywić
I sposobem ludzi w koło zadziwić
Jak nosić się wygodnie
Wszystko ze sobą mieścić modnie
Złotym środkiem jest tu Roma
Modello – pakowna to właśnie ona!
Wnet me proste stylizacje
Zmieni w małe, strojne wariacje
Pewnością siebie wszystkich zaskoczę
Kolorami tęczy na dodatkach zauroczę
To mój sposób jak wyjść z cienia
Na policzkach dostać rumienia
Z nieśmiałości drogą tędy
Idę wykorzystywać nowe trendy!
Anonymous
2 czerwca 2013 at 23:15Zmienic chce wszystko ale nie moge! Moge jedynie podniesc swa noge…;-) Schudnac nie schudne, wlosow tez nie przefarbuje lecz w natchodzace lato chetnie z nowa torebka w modnym kolorku poparaduje:-) magdabraszkiewicz@o2.pl
Anonymous
2 czerwca 2013 at 23:37Być kobietą to umiejętność, z którą się nie rodzimy.
Być kobietą – to wizerunek w oczach ludzi, często uzależniony od pierwszego wrażenia.
Istotne, byśmy swym wyglądem przyciągały odpowiednich ludzi.
To kwestia odpowiedniej fryzury, makijażu, ubioru, kolorystyki. Naszego wizerunku.
Włosy- może przydać akcja regeneracja, podcięcie lub całkowita zmiana.
Ciało -zakasać rękawy i walczyć w pocie czoła o smukłe uda i jędrną pupę.
Ubiór – kolory, kolory….
eddie
3 czerwca 2013 at 00:38CALIFORNIA GIRL! Te dwa słowa zawierają w sobie wszystko. Zrzucam koszulę, w której chodzę na co dzień na uczelnię i wskakuję w luźną bokserkę, do tego dorzucam jeansowe szorty z wysokim stanem, włosy układają się same na wietrze, gdy ja przemieszczam się na rolkach lub rowerze, na usta nakładam soczysty kolor, a w moich okularach słonecznych odbija się błękit nieba! Opalenizna, promienny uśmiech i piegi przybywające na moim nosie z każdym promieniem słońca 🙂 Hmm żeby mój look był kompletny, muszę tylko zamienić drzewa z miejskiego parku na cudowne palmy.. perfection <3
eddie
3 czerwca 2013 at 17:19aaa i oczywiście podaję maila: eustaszewska@o2.pl Brawa dla mnie 😛
Anonymous
3 czerwca 2013 at 08:50W lecie przede wszystkim chciałabym się więcej uśmiechać, a to już samo pociągnie za sobą zmianę w mojej garderobie na bardziej optymistyczne ubrania .
srebrna@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 08:50Chciałabym całkowicie zmienić swój wizerunek, który od lat nie wiele się zmienił. Zaczęłabym od ścięcia nieustannie długich włosów na klasycznego boba, przefarbowaniu z blondu na jasny brąz. Następnie zabrałabym się za ostry trening, aby ćwiczeniami uzyskać jędrne i gibkie ciało. No i na samym końcu pora na wymianę garderoby. Wprowadziłabym więcej kontrastowych kolorów, różnego rodzaju modnych wzorów na ubraniach. Przede wszystkim kupiłabym stos sukienek i krótkich spodenek, których nigdy nie nosiłam. Taka diametralna zmiana czasem się przyda, a jako że właśnie przprowadziłam się i zaczynam nowy etap w swoim życiu, nowy wizerunek byłby dobrym dopełnieniem 😉
Pozdrawiam serdecznie
Martyna S.
martynasz89@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 08:52Na LATO chcę poszaleć kolorami – od ostrej pomarańczy, przez czerwień, dodatek zieleni i fioletu:-) Nie wymaga to wielkiej inwestycji;-), bo wystarczy parę t-shirtów, połączyć z apaszką, szalem czy chustą w kontrastowym kolorze.
Moim odkryciem są na ten sezon chusty – zawiązane w każdy możliwy inny sposób niż do tej pory mi znany, efekt gwarantowany –> każdy zwraca uwagę:-)
No i nie może obyć się bez torekbi, ba torby w rozmiarze XXL – tutaj szaleństwo kolorami również dozowlone na maxxaa!!!
Dół tradycyjnie – nieśmiertelne rurki, którym pikanterii doda skórzana kurtka Esprit, w ukochanej linii edc, w kolorze dojrzałej cytryny:-)))
Pozdrawiam i życzę również udanej zabawy kolorami:-)
sensei@onet.eu
Anonymous
3 czerwca 2013 at 08:52Większość dziewczyn pisze o zrzuceniu zbędnych kilogramów, więc ja postaram się wyjść im naprzeciw i przyznam, że chciałabym nauczyć się podkreślać niedoskonałości i przekształcać je w zalety. Mam tu na myśli umiejętne zaznaczenie kobiecej figury- podkreślanie talii, ale także kształtnych bioder i piersi.
onaaa81@wp.pl
Iwona
3 czerwca 2013 at 08:52Chciałabym na lato, a najlepiej w ogóle na stałe, dodać więcej kolorów. A najlepiej w sukienkach i spódnicach… W końcu jak w duszy szaro, to niech chociaż na zewnątrz będzie kolorowo…
Anonymous
3 czerwca 2013 at 08:54Najbardziej chciałabym zmienić w swoim wizerunku przewidywalność.
Chciałabym zaskakiwać, nie tylko siebie ale i ludzi wokół mnie.
Dlaczego?
Lubię być „ładna”, zresztą jak każda z nas. Przewidywalność, która wkradła się w me progi lekko mnie przytłoczyła. Zbliżające się lato, ciepłe, słoneczne dni naładują moje baterie. Dzięki letniej endorfinie z podniesioną głową, z mocnym krokiem powrócę na „swój” tor.
ala_9876@wp.pl
Natalia Liberkowska
3 czerwca 2013 at 08:59Witaj,
Jeśli chodzi o zmianę w wizerunku, to chciałabym nauczyć się łączyć różne faktury i wzory. Zazwyczaj ubieram się 1-2 kolorowo, łącząc wszystko wg mnie w rozsądną całość, ale oglądając seriale np. Plotkarę, czy Słodkie Kłamstewka, bardzo podoba mi się połączenie spódnicy w pepitkę z bluzką w azteckie wzory. Wiele można też tego podpatrzeć u blogerek,ale jakoś cały czas nie potrafię tego zrobić,a jeśli tak to z bardzo kiepskim rezultatem.
natalia.el@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 09:05jak wiadomo kobieta zmienną jest i lubi wiele zmieniać w swoim życiu . nowa fryzura jest, kolor włosów też to przydałoby się w końcu swoją szafę na bardziej optymistyczne kolory ! mam już dość bieli, czerni i beżu a jakoś brak odwagi na zakup żywych soczystych kolorów. może właśnie ta torebka przełamie mój strach i przywróci pełną gamę kolorów do mojej garderoby ? i dzięki temu mimo deszczowej aury i u mnie zawita w końcu lato ? 🙂
katarzynaa.kowalik@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 09:06Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Najbardziej chciałabym zmienić swoje nastawienie do siebie bo to ma duży wpływ na mój wizerunek i na to jak inni mnie odbierają , już poczyniłam w tym kierunku pierwsze kroki 🙂 Wzięłam udział w sesji zdjęciowej po której poczułam się inaczej … po prostu pięknie , jak jeszcze nigdy dotąd . Nigdy nie wierzyłam w siebie a po tym wydarzeniu jestem pewniejsza siebie , uśmiecham się do ludzi i to wpływa pozytywnie na mój wizerunek 🙂 Oprócz tego chcę schudnąć … dlaczego ? żeby jeszcze lepiej czuć się w swoim ciele ale zobaczymy co z tego wyjdzie , oby coś dobrego i pozytywnego . PS. Gdybym wygrała , a jeszcze nigdy nic nie wygrałam … chętnie pokazałabym zdjecie które zmieniło mnie i moje nastawienie :)POZDRAWIAM
paulinachfoto@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 09:21To co chciałabym zmienić w swoim wizerunku ? Pupcia, która jak na razie wygląda jak ta Jennifer Lopez i brzuszek, który wygląda jak bojler :). Mam zamiar ubierać się bardziej kobieco, zrezygnować z trampek i założyć mega sexy szpile! Sukienki, mini spódniczki i nóżki jak te Anji Rubik – to jest to! Postawię sobie fryzjera, manicure, pedicure i wreszcie wybiorę się na basen! Dlaczego chciałabym to zmienić? Wstyd wyjść na dwór kiedy pupa wystaję jak u kaczusi, a brzuszek faluje niczym ocean. Na lato trzeba zrzucić te niepotrzebne szmatki, wyjść do ludzi i pokazać się z lepszej strony!
pozdrawiam serdecznie! :*
mail: edwar.klop@onet.pl
Agata
3 czerwca 2013 at 09:31Na tego roczne lato szykuję się od ponad miesiąca, formując swoją sylwetkę dodając jej jędrności i elastyczności z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej;) Kiedy figura będzie już całkiem perfekcyjna w zestawach zagoszczą kolory i biel, na którą wreszcie się odważę, wskoczę w krótkie topy i wysokie sandały, wykorzystam kreatywność i sama zrobię szykowną biżuterię;) Niezbędnym elementem będzie torebka, kolorowa, może właśnie nagroda pomarańczowa!
abaaarbie@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 09:37Bez torebki Sabriny żyć nie mogę! Na lato zmienię wszystko o 360 stopni! Heh… czyli nic, bo przecież jestem idealna, niczym Perfekcyjna Pani Domu;D
a już tak całkiem serio, chciała bym przełamać monotonię! Zbliżyć się do stylu Macademian Girl, która jest jak piękny, kolorowy ptak, który cały czas rozwija skrzydła. Dodam wiele kolorów do codziennych stylizacji, dorzucę szykowną biżuterię i będę opływała kolorami, świecidełkami, kryształkami i diamentami;)
agata.rzepka1989@wp.pl
dziuńka
3 czerwca 2013 at 09:39najbardziej chciałabym zmienić włosy. marzy mi się znaleźć a raczej ubłagać moje włosy, aby pojawił się na nich mój wymarzony idealny blond. zawsze wychodzi trochę nie taki odcień, więc teraz marzę o tym aby udało się. kiedy to się uda, mam zamiar założyć w końcu po raz pierwszy od paru dobrych lat białe spodnie i czuć się w nich cudownie! mam nadzieję że ta zmiana wizerunku uda mi się i będę mogła choć przez chwilkę poczuć się jak kobieta rodem ze słonecznego Maiami:) pozdrawiam serdecznie :*
Anonymous
3 czerwca 2013 at 09:40Od 5 miesięcy jestem mamą, jest to najwspanialsze doświadczenie w moim życiu, ale pełne wyrzeczeń. Jednym z nich są zakupowe szaleństwa w centrach handlowych, które ustąpiły miejsca zakupom małych, cudnych ciuszków, często z barku czasu dokonywanych przez internet. Moja garderoba jest pełna szarych ubrań z poprzednich sezonów, uzupełniona w ostatnim czasie jedynie o wygodne dla karmiącej mamy bluzki i dresowe spodnie. Potrzebuję zmiany, potrzebuję świeżości i kolorów. Dlaczego? Bo chce być dla córki przykładem, ale nie tylko jako mama, ale także zadbana, silna i pewna siebie kobieta.
mlynkaa13@wp.pl
Hania
3 czerwca 2013 at 09:42Chciałabym przede wszystkim zmienić myślenie. Za każdym razem gdy stoję w sklepie i szukam sukienki, spodni czy dodatków, z reguły wybieram te w klasycznych kolorach – czerni i czerwieni, w przekonaniem, że te kolory pasują niemal do wszystkiego i do podstawowych stylizacji. Nie sięgam więc po kolory. Widząc stylizacje blogerek w soczystych kolorach, zastanawiam się jak Wy to robicie. Ja musiałabym wymienić całą moją szafę. I w zasadzie to szykuję się do tego. A co chcę w moim wizerunku zmienić? Przestawić się na sukienki i bluzki dopasowane i podkreślające moją sylwetkę oraz chciałabym zobaczyć wreszcie więcej koloru. Chciałabym żeby moja szafa po otwarciu błyszczała wszystkimi kolorami tęczy. Chciałabym by zmieniła się na szafę bardziej kobiecą, gdzie więcej do wyboru sukienek i spódnic niż spodni. Zawsze mi tego brakowało. Idąc tym szlakiem, chciałabym po prostu zmienić mój wizerunek i stylizacje na bardziej świeże i kobiece z odrobiną zabawy i szaleństwa. Dlaczego? Żeby mój narzeczony na mój widok jeszcze bardziej mdlał z wrażenia i już nie zwracał mi uwagi na to czemu tak rzadko zakładam sukienki… Chcę się poczuć jeszcze bardziej kobieco i mieć świadomość tego, że to co mam na sobie wygląda na mnie dobrze.
hanna.ogon@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 09:47Cześć,
Jestem z wykształcenia i z zawodu, a może przede wszystkim z zamiłowania ogrodnikiem. Potrafię stworzyć dla każdej zgłaszającej się do mnie osoby ogród marzeń. Ogród tętniący życiem- obfitujący w barwy i zapachy lub taki który ma być miejscem odpoczynku z delikatnymi uspokajającymi zapachami i barwami dającymi wytchnienie. Dla większości osób czas letni kojarzy się z wypoczynkiem, urlopem dla mnie jest to jednak czas wytężonej ciężkiej pracy- również fizycznej. Nie narzekam ponieważ robię to co kocham i sprawia mi to niesamowitą satysfakcję. Zdarzają się jednak dni-szaraka (ja nazywam to „wewnętrznym łee i fuj”)są to dni w których nie mam totalnie siły, mobilizacji żeby zadbać o swój wizerunek, który chciałabym aby był odpowiednio dopasowany do młodego wieku radości która zawsze we mnie jest i kreatywności której nigdy mi nie brakowało. Stąd moje postanowienie złożone sobie przed rozpoczynającym się sezonem aby tych dni „wewnętrznego łee i fuj” było jak najmniej, abym pomimo zmęczenia dbała o kobiecy i radosny wygląd. Wygląd to powierzchowność, która nie jest najważniejsza na świecie daje nam tylko maleńki sygnał na temat danej osoby. Warto jednak dbać aby ten maleńki sygnał, który dajemy światu był zgodny z naszą naturą i nie zniekształcał odbioru naszej osoby.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
anna.nat@interia.pl
julia cabaj
3 czerwca 2013 at 09:48w tym sezonie chciałabym postawić przede wszystkim na dodatki. Lubie klasyczne ubrania, które niedawno zaczęłam ożywiać energetyczną biżuterią. Stwierdziłam, że czas skończyć z nudą na uczelni i przestać ubierać nudne rzeczy. Ta torebka idealnie wpasowuje się w moją nową „ja”.
juliacabaj@tlen.pl
Oda Rogowska
3 czerwca 2013 at 09:49Chciałabym ocieplić swój wizerunek i sprawić, by inni zwracali na mnie uwagę. W zimie często chowam się za ogromnymi czapami i grubymi szalikami w mało optymistycznych kolorach, a w lecie każda kobieta rozkwita a szaleństwo to wtedy chyba drugie imię każdej z nas 🙂
rogowska_oda@wp.pl
Dżoanka
3 czerwca 2013 at 09:49joanna_dabrowny@wp.pl
Moja zmiana już powoli, nawet bardzo powoli zaczyna się dokonywać, na lato chciałabym poprawić swoją formę, dlatego od kilku dni intensywnie ćwiczę; chcę też żeby ludzie zaszufladkowali mnie jako „zadbana” dlatego dbam o to aby „zrobić się” na bóstwo przed każdym wyjściem, przez co lepiej się czuję. Chciałabym poprawić formę i wizerunek ponieważ chcę odmienić siebie – dla siebie. Od zawsze byłam pesymistką. I ten pesymizm przeszywał moje życie, przez co rządził mną brak motywacji i brak silnej woli. Teraz zaczynam mówić stop wszelkim negatywnym emocjom, zaczynam walczyć sama z moim największym wrogiem i demotywatorem – samą sobą! Dlaczego? Żeby w końcu móc żyć pełnią życia. Pozdrawiam!
Cardamom and Juniper
3 czerwca 2013 at 09:52anna.opas92@gmail.com
latem chcę aby w moim życiu pojawiło się więcej luzu i relaksu,co pewnie fantastycznie wpłynie na moje samopoczucie,a co za tym idzie na mój wizerunek.obecnie jestem strasznie zabiegana i chcę poczuć już ten wakacyjny luz 🙂
chodzić w jednoczęściowych kostiumach kąpielowych do szortów i sandałów,na głowę włożyć wiklinowy kapelusz,leżeć na trawce w parku,czytać książkę i patrzeć na drzemiącego obok mnie ukochanego mężczyznę,raj 🙂
uśmiechnięta,wypoczęta,świadoma siebie kobieta wygląda dobrze we wszystkim.
xo
boombaloon.
3 czerwca 2013 at 10:01Najbardziej w swoim wizerunku na lato chciałabym zmienić moje uczesanie. Przez całe lata chowałam się za gęstą i długą grzywką. Jakiś czas temu postanowiłam, że do wakacji grzywkę zapuszczę, dziś sięga już brody i kiedy nadejdą (upragnione!) ciepłe dni, będę ją podpinać lub przenosić przedziałek na środek. Dość chowania się za grzeczną fryzurą! W tym roku lato przywita nowa ja, pewna siebie i kolorowa! Ostatnio przekonałam się do pomarańczy na paznokciach, może z czasem „przemycę” ją do garderoby!
dorota93_160@onet.eu
matylda
3 czerwca 2013 at 10:15Uwielbiam te kolory.
To chyba idealnie skrojony konkurs dla mnie. 🙂 Mam dużo żółtych butów i koszulek na lato i myślę, że taki kolor torebki będzie świetnie pasował do moich ubrań na lato. A może też czasem pożyczę tę torebkę mojej mamie. 🙂
Na lato chciałabym zmienić torebkę- właśnie na jakąś w pozytywnym, wakacyjnym kolorze, ale jednocześnie elegancką i kobiecą.
Od dawna marzę o posiadaniu torebki od Sabriny Pilewicz. Kiedyś pracowałam w Hotelu Europejskim i z westchnieniem obserwowałam wychodzące stamtąd kobiety z charakterystycznymi torebkami w kropki.
Pozdrawiam serdecznie.
juliak65
3 czerwca 2013 at 10:27Ciągle pada…
A ja mam ciągłą chęć ocieplania rzeczywistości, uwielbiam kolorowe ubrania i dodatki kiedy wszystko w około jest szaro-czarne i nudne. Taka torebka pomogłaby mi ożywić tę brzydką wiosnę 🙂
A może i inni ludzie by się zainspirowali i zaczęliby nosić kolorowe ubrania 😀 I hope so 😀
Anonymous
3 czerwca 2013 at 10:35Chciałabym zmienić na lato moje podejście do życia. Po ciężkiej sesji egzaminacyjnej chcę na nowo odkryć w sobie nieposkromione źródła pozytywnej energii, którą będę mogła zarażać wszystkich wokół i ożywić nieco moje stylizacje aby mogły nabrać letniego charakteru 😉
anulk_a@onet.eu
juliak65
3 czerwca 2013 at 10:35Lato…
A więc chciałabym aby cała moja szafa była pełna kolorowych ubrań, które pomogą ożywić mi szarą rzeczywistość. Uwielbiam lekko neonowy żółty, malinowy, pomarańcz, kiedy mam takie kolory na sobie chce mi się żyć i zmagać się z różnymi problemami. Myślę, że w ten sposób ocieplam środowisko. Chciałabym, aby wszyscy byli tacy „kolorowi”, ale z klasą 🙂
Anonymous
3 czerwca 2013 at 10:45U mnie w szafie dominują zimne kolory:szary, czarny, biały oraz niebieski. Wiosna i lato to przepiękne pory roku. Uwielbiam patrzeć jak przyroda budzi się do życia. Właśnie dlatego chciałabym, aby w moim wizerunku było więcej ciepłych kolorów, które kojarzą się z radością i szczęściem.
olua
3 czerwca 2013 at 10:55Chciałabym częściej nosić… letnie rzeczy!
Nie lubię swoich nóg. Nie mam nadwagi, niby nie mam się czego wstydzić, ale nie lubię i już. I teraz moim postanowieniem jest, żeby się „odkryć”, zamiast dusić się w dżinsach. Szorty – boyfriendy już zakupiłam, teraz trzeba się w nie tylko „wbić” i dumnie pokazywać nogi Nie Do Samej Szyi, ale też fajne 🙂
ola.sroda@gmail.com
from all over the world
3 czerwca 2013 at 10:56Jakie masz śliczne nogi ! Stylizacja bardzo fajna, nie za kolorowo, ale jednak pojawił się ten kolorek przypominający lato, które tak kochamy. Buciki fajnie osładzają cały outfit !
juliak65
3 czerwca 2013 at 10:58Poprawka(przedtem nie dopisałam e-maila :))
Lato…
A więc chciałabym aby cała moja szafa była pełna kolorowych ubrań, które pomogą ożywić mi szarą rzeczywistość. Uwielbiam lekko neonowy żółty, malinowy, pomarańcz, kiedy mam takie kolory na sobie chce mi się żyć i zmagać się z różnymi problemami. Myślę, że w ten sposób ocieplam środowisko. Chciałabym, aby wszyscy byli tacy „kolorowi”, ale z klasą 🙂
juliak65@wp.pl
Liliana Kot
3 czerwca 2013 at 10:59„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Chcę przede wszystkim aby w tym roku mój wizerunek był przemyślany i uporządkowany co nie znaczy że nie szalony i kolorowy! Chciałabym mój wizerunek ocieplić ładnymi dodatkami w zdecydowanych kolorach takich jak na przykład ta cudowna torebka Sabriny, która każdą szarą myszkę zamieni przez zwykłe zawiśnięcie na ramieniu w szykowną i trendy lady 🙂 Dlaczego pierwsze co użyłam określenia przemyślany? Obserwuję „boom na kolory” który zaczął panować na polskich ulicach i kapkę się przerażam zestawieniami. Niby każdy kolor można łączyć z każdym ale myślę, że jakaś delikatna reguła powinna tym rządzić. Mi bardzo podobają się zestawienia kolorów ciepłych z ciepłymi i zimnych z zimnymi. Chociażby cytrynowy z pomarańczowym czy turkusowy z ultramaryną. W makijażu też bym chciała zacząć przemycać kolory na przykład w postaci kresek wykonanych eyelinerem czy cieniem na powiekach dobranym do ubrań. Ale to co najważniejsze, a wciąż tak mało przeze doceniane to dodatki, w które mam zamiar teraz jak najbardziej inwestować 🙂 i to takie które są stylowe, odważne nadające treść całości!
Pozdrawiam Serecznie
dominika ryglewska
3 czerwca 2013 at 11:10Latem chciałabym zamienić w końcu moje wieczne tenisówki na wysokie szpilki w neonowym kolorze, który przyciąga uwagę, a szarą aktówkę na coś odpowiedniejszego, bo ile lat można wyglądać jak dziewczynka z podstawówki 😉
Paulina Dąbrowska
3 czerwca 2013 at 11:11Pragnę tchnąć w mojej stylizacji trochę życia. Na co dzień obowiązuje mnie strój biurowy, który sama przyznaję – jest nudny. Chciałabym nadać mu trochę kolorów, mocnych dodatków lecz brak mi na to odwagi. Torebka byłaby świetnym początkiem na drodze do rozkolorowania mojego stylu. Poza tym marzy mi się zmiana fryzury i kolorowe oprawki okularów. (dabrowska.com@gmail.com)
Anonymous
3 czerwca 2013 at 11:16W swoim wizerunku chciałabym zmienić 3 rzeczy:
1. polepszyć kondycje i schudnąć parę nadprogramowych kg
2. opalić się
3. najważniejsze na co trzeba więcej czasu to aparat na zęby, uśmiech to jest najpiękniejsza ozdoba każdej kobiety jak i mężczyzny, ja niestety borykam się z pewnymi defektami, plan jest i jak te to w następne wakacje chce uśmiechać się bez obaw 🙂
pozdrawiam, karolcia5135@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 11:25W moim wizerunku najbardziej chciałabym zmienić FIGURĘ poprzez ćwiczenia i zdrowe odżywianie. DLACZEGO? Aby czuć się lepiej we własnej skórze! Gdy tak się stanie, automatycznie odbije się to na moim ubiorze, który będzie zdecydowanie radośniejszy i odważniejszy! Myślę, że samopoczucie jest w modzie najważniejsze!
pozdrawiam serdecznie,
Izabella : i.wunsch@hotmail.com
Liliana Kot
3 czerwca 2013 at 11:30Na lato w mym wizerunku zechcę zainwestować w tak mało przeze mnie doceniane kolorowe dodatki. Chociażby ta cudowna torebka Sabriny, która nadaje treść, stawia kropkę i ociepla nawet najbardziej szaroburą stylizację. Pojawią się u mnie kolorowe kolie niczym u greckiej bogini, buty w ostrej zieleni albo pomarańczu przełamywane białymi ubraniami albo kolorami w podobnych tonacjach. Świetnym pomysłem na kreowanie jest Twój zabieg który tutaj, czyli rzucanie sobie hasła: ma być owocowo 🙂 a przecież lato to przede wszystkim owoce! Ja mój wizerunek letni na pewno będę rozweselać i akcentować dodatkami ale również kolorowe marynarki, spodnie, sukienki się pojawią! Cytrynka z limonką, malina z jagódką a pomarańcza z ananasem – myślę ze to będą najlepsze zestawienia na moje letnie stylizacje 🙂 i oczywiście jeszcze banan – ale nie tylko na wieszaku,przede wszystkim na twarzy. To właśnie on, banan na twarzy zaważy najbardziej o pięknym, promiennym, letnim wizerunku i na pewno pojawi się po otrzymaniu takiej wspaniałej nagrody jak torebka Sabriny Pilewicz.
Anonymous
3 czerwca 2013 at 12:01Co bym chciała zmienić; pytanie dość wyczerpujące: po pierwsze zmienić: kolor włosów bo obecny przestał mi się podobać:-P i ściąć je!!! ale niestety to muszę odłożyć dopiero po 15 czerwca (dzień mojego ślubu)nie widzę się w obecnej długości:-( no ale czego nie robi się żeby wygadać pięknie w dniu ślubu:-), następnie przydałaby się wymiana połowa mojej garderoby:-) co pewnie nie spodobałoby się mojemu przyszłemu mężowi:-P ale tak to jest jak się tyje i chudnie:-) no i oczywiście nowa torebka:-)która dopełni wszystkiego:-) pozdrawiam
justi2284@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 12:03Jestem już kobieta dojrzala, spelniona zawodowe i prywatnie, pytanie „Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” zadałam sobie miesiąc temu i wlasnie ono doprowadzilo mnie do czytania twojego bloga. Szukam powiewu swiezosci, mlodosci, beztroskosci. Teraz zaczynam przezywac druga mlodosc a twój blog jest wlasnie moja inspiracja i z niego czerpie motywacje i checi do walki z nieubłaganie uplywajacym czasem. W swoim wizerunku najbardziej mi brakuje uśmiechu przepełnionego bezwarunkowa mlodziencza naiwnoscia i ciekawoscia swiata 🙂
bozena.gawracz@velux.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 12:20Od pewnego momentu w moim życiu wszystko nagle zaczęło ulegać zmianie. Zmiany te nie wychodziły nikomu z mojego otoczenia na dobre, włącznie ze mną. Zmiana otoczenia, nowi często wrogo nastawieni ludzie, niechęć do uczestnictwa w życiu publicznym. Ile można funkcjonować w dość toksycznym środowisku ? Skoro, jako ludzie, często nie jesteśmy mocno ograniczeni, trzeba zwalczać rzeczy, które nam się nie podobają, które źle na nas oddziałują, które powodują naszą niechęć i nasze zaszufladkowanie. Zmian na lato, których sama chciałabym się podjąć jest kilka. Przede wszystkim stawiam na przeprowadzkę, ponieważ czuję, że miejsce, w którym obecnie się znajduję blokuje mnie i moje często pozytywne nastawienie. A skoro latem świeci słońce i jest piękna pogoda to nowe miasto będzie się prezentowało znacznie ciekawiej od poprzedniego, będzie weselsze. Zmiany w wizerunku ? Owszem nigdy nie mów nigdy ! Odkąd przyszłam na świat, mam ciągle ten sam kolor włosów ! Nic oczywiście w tym złego, ale czy nie powoduje to mojej niższej samooceny wynikającej z bycia, potocznie mówiąc, szarakiem ? Moje długie włosy są ciemne i czasami prezentują się mało estetycznie, ze względu na ich kolor oraz brak „polotu”. Chciałabym, aby moje włosy powodowały, że będę się wyróżniać spośród tłumu, ponieważ, jak zawsze mówiła mi mama, ładne włosy oraz czyste buty to wizytówka kobiety. Nie jestem ściśle ukierunkowana na zmianę swojej figury, ponieważ nie jest z nią źle, chociaż zawsze jest jakieś „ale”. Nigdy nie jest za wiele ćwiczeń nad własną sylwetką, żeby ją umięśnić, uelastycznić. Tak więc, zmiana w mojej figurze ukierunkowana będzie przede wszystkim na brzuch oraz uda. Czy jako kobieta mam obowiązek mieć wrodzony talent do malowania się ? Nie wiem, być może. Jednak talent ten ominął mnie szerokim łukiem, ponieważ mój makijaż jest prawie zawsze taki sam. W związku z tym, chciałabym w lecie zmienić to i nauczyć się pewnych sztuczek, które dotyczą makijażu, które będą dodawały mi więcej uroku. Kolorystyka w moim wizerunku jest według mojej opinii na plus. Nie mam problemu z dobieraniem kolorów pod panujące trendy, oraz zestawianie ich w przeróżne stylizacje, które prezentuje na co dzień, ale zdarza się, że czasami zbyt bardzo galopuję i przesadzam. Tak więc, chcę to zmienić. W mojej szafie jest mnóstw kolorów, panują kolory ciemne, ale nie brakuje także jasnych barw. Moja garderoba jest bardziej elegancka, ponieważ uwielbiam nosić wszelkiego rodzaju eleganckie koszule (podejrzewam, że jest to przeze mnie odziedziczone). Ale jestem młoda i chciałabym także dodać swojemu wizerunkowi więcej polotu i nie stawiać tylko na elegancję, ale także na świeżość i luźniejsze podejście do wyglądu. Mój wizerunek na chwilę obecną pozostawia wiele do życzenia. Mogłabym wymieniać i wymieniać, rzeczy, które chciałabym zrealizować podczas nadchodzącego sezonu. Jednak mój wybór pada przede wszystkim na zmianę otoczenia, nowy początek, nowe pomysły, nowe inspiracje, nowe doznania, nowe miejsca, nowych ludzi, nowe obowiązki. Nowa ja z jeszcze większym optymizmem i świeżym poglądem na wszystko. Stawiam na swoją nową „jaźń odzwierciedloną” !
olszewska2@onet.pl
DM
3 czerwca 2013 at 12:21Lubię eksperymentować ze swoim wizerunkiem a lato jest najlepszą do tego porą, więc jak co roku zapewne zaszokuję samą siebie. Plany początkowo były ambitne: ogolić pół głowy (fryzura a’la Patrycja Kazadi), ale perspektywa czekania na odrośnięcie włosów gdyby „mi się odmieniło” zbytnio mnie przeraziła. Więc może jakiś ciekawy kolor? Hmm… zeszłoroczne przygody z fioletowym kosmitą na głowie skutecznie mnie zniechęciły. Więc cóż mogę zmienić? Odpowiedź przyszła bardzo niespodziewanie, bo podsuną mi ją mój czteroletni siostrzeniec wczorajszego wieczoru, gdy podczas zabawy powiedział :” ciociu, jak Ty pięknie wyglądasz jak się uśmiechasz. Dlaczego nie śmiejesz się cały czas? „. I muszę mu przyznać rację- nie znam osoby która wyglądałaby pięknie nie dopełniając swojego wizerunku cudownym uśmiecham. Tak więc jeśli miałabym powiedzieć co chciałabym zmienić podczas tegorocznego lata to zdecydowanie będzie to mój uśmiech- jego estetyczna strona a także intensyfikacja. Bo przecież latem znajdzie się mnóstwo powodów żeby się uśmiechnąć 😉
dominika225@vp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 12:31„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Jeszcze kilka miesięcy temu odpowiedziałabym jak większość kobiet – figurę! Ale to akurat jest w trakcie zmiany 🙂 Kilka tygodniu temu ostro wzięłam się za ćwiczenia (które w końcu zaczęły sprawiać mi radość!), zaczęłam zdrowiej się odżywiać i przestałam słodzić herbatę. Wyobraźcie sobie moją radość czy moje ciało zaczęło zmieniać się na lepsze! Jestem w końcu szczęśliwa z tego jak wyglądam.
Kobieta jednak nie byłaby kobietą, gdyby była zadowolona z siebie w 100% 🙂 Mimo, że polubiłam siebie, zawsze znajdzie się coś co chciałabym zmienić. Po udanej walce ze swoją figurą myślę o tym jak tą figurę podkreślić. Niestety doszłam do wniosku, że nigdy nie dbałam specjalnie o to co i jak noszę. Czas to zmienić! Chciałabym nabyć większej świadomości co powinnam nosić, co mi pasuje a co nie i korzystać z tego, tak jak skorzystałam z rad odnośnie treningów i diety. Myślicie, że dam radę? 🙂
Pozdrawiam,
Jaga ( aliana1@wp.pl )
Anonymous
3 czerwca 2013 at 12:32Na lato najbardziej chciałabym się trochę opalić w jakimś egzotycznym miejscu. Myślę o delikatnej, oliwkowej i wypoczętej skórze, pięknie podkreślonej kolorem właśnie takim jak grapefruitowa torebka Sabriny Pilewicz. Kwintesencją letniego wizerunku są dla mnie oczywiście wysokie szpilki w mocnym odcieniu podkreślające długie i szczupłe nogi, które ( nie chcę się chwalić 🙂 ) ale są chyba moim największym atutem, a jeszcze kilka lat wstecz były źródłem wielu kompleksów. W okresie wakacyjnym mam zamiar więcej się ruszać na świeżym powietrzu, cieszyć się piękną pogodą i spotykać z przyjaciółmi. Mieszkamy w kraju, w którym przez 6 miesięcy roku warunki atmosferyczne nie dopisują 😉 Najważniejszą rzeczą, którą chcę ulepszyć jest więcej pewności siebie, luzu oraz optymizmu. Bez tego trudno świetnie wyglądać w olśniewających, niebotycznie wysokich obcasach! Wszystkie piękne ubrania mają uwydatnić moją osobowość i największe atuty 🙂 Mam w planach zakup perfum Hermes Un Jardin Sur Le Nil, idealnych na ciepłe dni i kocich okularów przeciwsłonecznych.
Pozdrawiam i życzę niezapomnianych wakacji!
juli_22@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 12:41W te lato zamierzam wreszcie porzucić moje grube oprawki i nabyć soczewki:) Wreszcie nie będę miała dylematu : dobrze widzieć czy nie widzieć i mrużyć oczy pod słońce 😉 Zakupię sobie jakieś stylowe okulary i do tego dłuuugą sukienkę o której zawsze marzyłam a jakoś brakowało mi motywacji do zakupu. I zacznę się trzymać zasady : kupuj to w czym dobrze wyglądasz a nie to co jest modne! o !
pozdrawiam
Marta K.
tusieeek@wp.pl
Pączek
3 czerwca 2013 at 13:01Co bym chciała zmienić w swoim wizerunku na lato? Z pewnością najpierw popracowałabym na uśmiechem. Mąż wciąż mi powtarza, żebym uśmiechała się częściej bo on tak bardzo to lubi. Drugi etap mojej przemiany to byłoby to wprowadzenie koloru do mojego życia. Chciałabym zacząć patrzeć na świat przez różowe okulary:) Wtedy wszystkie problemy i przeciwności losu stają się o wiele mniejsze. A następnie kolor wprowadziłabym do mojej smutnej i ponurej szafy, w której znajdują się zawsze bezpieczne i stonowane stylizacje, co by zawsze do wszystkiego pasowały. Kiedy już będę uśmiechnięta i kolorowa będzie mi łatwiej walczyć z przeciwnościami losu i będę miała więcej siły na to, aby pracować nad moim niedomagającym zdrowiem.
ola.winiszewska@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 13:05Zawsze powtarzam, że zakupy są jak lekarstwo – a na zdrowiu nie ma co oszczędzać! Problem jednak polega na tym, że jak każda kobieta często-gęsto otwieram swoją wielką szafę i rozkładam ręce… To nie tak, że nie mam się w co ubrać. Po prostu ‘to’ miałam przed wczoraj, ‘tamto’ w zeszłym tygodniu, beże-brązy-biele już mi się znudziły, a koloru nie założę… Nie, nie boję się ich i chyba nie wyglądam w nich źle (jako brunetka o ciemniejszej karnacji), jednak jest w kolorach coś takiego… zbyt odważnego. Dziwi mnie to, bo zazwyczaj nie przeszkadza mi za duży naszyjnik czy zbyt wymyślne buty…
Patrzę z zazdrością i podziwem na ten post, myślę, analizuję i chyba już wiem, co chcę zmienić w moim wizerunku, niekoniecznie tylko na lato… Dodam więcej lekkości i spontaniczności moim stylizacjom, pokuszę się o ciche „ups” zakładając coś ‘przypadkiem’, zabawię się kolorem i wzorem, a na końcu pomaluję rzęsy turkusowym tuszem! A wszystko po to, żebym niezależnie od dnia czy pogody śmiała się całą sobą…
malicious@vp.pl
princess
3 czerwca 2013 at 13:42Chciałabym zmienić to, żeby w końcu zacząć chodzić w butach na obcasikach 🙂 Zimą nie mogę się przełamać, bo śnieg,ślisko i zimno więc zawsze mam wymówkę, że idąc szybko w mrozie będę leżeć jak długa co chwilę,ślizgając się na lodzie czy śniegu. No więc teraz już jest ciepło, mogę iść wolniejszym, pełnym wdzięku krokiem na obcasiku 🙂 ale każdego dnia rano wychodząc do biura, mówię sobie „założę jednak obcasiki jutro” 🙁 heh, jak wygram torebkę to od następnego dnia będę zakładać buty na obcasie! Koniec, kropka! Mam motywację! 🙂
Anonymous
3 czerwca 2013 at 13:43Na lato chciałabym zmienić moją fryzurę… dla mnie to bardzo poważna decyzja, ponieważ (poza końcówkami) nie ścinałam włosów od urodzenia! I tak z włosów do pasa chciałabym skrócić je do ramion, część znajomych odradza mi ten pomysł a część motywuje do ścięcia, a ja sama jestem w rozsypce i wciąż się waham. Jednak wiem, że po zakończeniu pewnego okresu w swoim życiu, należy stawiać na zmiany i nowości! Odkąd zamieszkałam z narzeczonym patrzę na świat z innej perspektywy, wszystko dookoła nabiera nowych barw, zakończenie studiów i obrona magistra dodatkowo zmieniają mój światopogląd, więc należy zmienić się również zewnętrznie! 😉
paula34a@interia.pl
Pozdrawiam Cieplutko
Świetna stylizacja! 🙂
princess
3 czerwca 2013 at 13:48princess ( justyna5041@wp.pl) 🙂
Anonymous
3 czerwca 2013 at 13:56Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Już od dawna marzę o zupełnie innym wizerunku, nie tylko o ciuchach, ale o tym by dużo lepiej poczuć się w swoim ciele, ze samą sobą. Na początku roku zaczęłam walkę z kilogramami, myśląc, że to jak walka z wiatrakami – ale okazało się, że jednak nie! Zmieniłam swoje nawyki, zaczęłam ostro przeginać na siłce 😉 i udało się jestem mnóstwo kilogramów w dół, ale nie to jest najważniejsze – pokochałam siebie, choć daleko mi do ideału. W lato, nawet jeśli nie będę całkiem zadowolona z wyników i tak wskoczę w bikini – POMARAŃCZOWE, które już jakiś czas temu kupiłam, by wisząc mnie motywowało, ale najważniejsze co chciałam zmienić w swoim wizerunku na to lato? UŚMIECH od ucha do ucha! To najpiękniejszy atut kobiety, banan na ustach sprawia, że jesteśmy bardzo szczęśliwi i zarażamy tym innych ludzi! Kocham życie! Pozdrawiam! 🙂
mati-natali@wp.pl
K
3 czerwca 2013 at 14:09Przyszło lato w naszej krainie po bardzo długiej i mroźnej ziemie.
Mamy już słonko,mamy motyle, są nawet kwiaty,kolorów tyle.
Panie w koronkach znów chodzą, nasze lato więc przysłodzą !
Całą zimę smutek na twarzy,mam nadzieje,ze to się już nie przydarzy,zima ze smutkiem mi się kojarzy.
Dlatego chciałabym uśmiechać się szczerze przez całe lato.
Uśmiech to najważniejsza rzecz na świecie,opisu jego nie znajdziemy ani w słowniku ani w alfabecie.
Co jak nie uśmiech możemy podarować każdemu.
Małemu,dużemu,silnemu,słabemu,nie opierajmy się gestu najsilniejszemu.
Tworząc uśmiech również na czyjejś twarzy niezaprzeczalnie szczęście nam się przydarzy.
Uśmiech to najkrótsza droga do drugiego człowieka,wiec niech to co ważne przez palce nam już nie ucieka.
nooooo@op.pl
niestety 2 razy mi się usunęło i musiałam pisac od nowa xd
K
6 czerwca 2013 at 11:03* zimie !
przepraszam ,za błąd :c
Anonymous
3 czerwca 2013 at 14:10Co najbardziej chciałabym zmienić ? Trudne pytanie, po dłuższym namyśle, stwierdzam, że skoro już obcięłam swoje długie włosy,to czemu nie zaszaleć dalej i w następnej kolejności nie zmienić trochę swojej garderoby ? Jest w niej sporo kolorów, ale kilku brakuje. Są zielenie, błękity, szarości, klasyczna biel i czerń. A gdzie czerwienie, pomarańcze czy też odcienie żółtego ? Sądzę, że najwyższy czas na zmiany, bo więcej kolorów to więcej radości w życiu ! Nowe ubrania, nowe wyzwania, nowe stylizacje i dużo uśmiechu to to, czego mi potrzeba 🙂
klaudia_kubik@wp.pl
Chemia kosmetyczna
3 czerwca 2013 at 14:26„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
W te wakacje chciałabym przejść metamorfozę z przeciętnej 21-letniej dziewczyny w dżinsach i trampkach w odważniejszą, pewniejszą siebie KOBIETĘ.Chciałabym,aby moi bliscy i otoczenie zaczęli mnie postrzegać jako osobę dorosłą i poważniejszą a więc: zacznę nosić spódniczki! Dżinsy pójdą na dno mojej szafy.Postaram się podkreslać moją kobiecość przez żywe kolory i różne konfiguracje spódniczek,topów,okularów. Mam masę pomysłów!
Myślę,że ta zmiana pozwoli mi stać się pewniejsza siebie, na pewno podbudują mnie spojrzenia innych osób:)
nw2107@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 14:37Sądzę, że te kobietki z Was, które na co dzień pracują w 4 ścianach, w klimatyzowanych pomieszczeniach, często bez okien i które ogranicza szaro/granatowo/czarny dress code w pracy zgodzą się ze mną w 100%, że TAKI DODATEK, W TAK WYRAZISTYM CIEPŁYM ZWRACAJĄCYM UWAGĘ KOLORZE, będzie strzałem w dziesiątkę! Już w starożytności wiedzieli, iż buty, diamenty i TOREBKI to najwięksi przyjaciele kobiet :)Do POMARAŃCZU przekonałam się dopiero niedawno – torebki od SABRINY to moje niespełnione do tej pory marzenie (idealny kształt, wzór, wielkość, kolor, rozpoznawalna marka)- czy coś bardziej kobiecego można sobie wyobrazić?
W pracy skromnie, szaro ale czas płynąłby o wiele wiele szybciej, gdy towarzyszyłaby mi myśl o tym, iż za chwilkę już całe miasto będzie patrzeć tylko na nią… tylko na MNIE!
Trzymam za siebie kciuki:
kkkpppp@tlen.pl 🙂
Anonymous
3 czerwca 2013 at 14:38Lato to czas kiedy wielu ludzi chce zmienić coś w sobie, czy w wyglądzie, czy w usposobieniu do życia. Okres wakacyjny skłania nas głównie do przemyśleń dotyczących naszego ciała, które bo długiej zimie (a w tym roku baaaaardzo długiej) w końcu wychodzi „na wolność”, by móc pokazać się w krótkich szortach, spódniczkach no i oczywiście w stroju kąpielowym. Nie jest to jednak aspekt, nad którym chciałabym popracować. Tak jak dla innych jest to czas wzmożonych treningów fizycznych, tak ja chciałabym się rozwijać głównie mentalnie. Zmienić swoje nastawienie do otaczającego świata, więcej przebywać w towarzystwie pozytywnych ludzi, którzy zarażają energią do życia, ale także znaleźć czas wyłącznie dla siebie. Rozwijać się kulturalnie: częściej chodzić do teatru, więcej czytać, uczestniczyć w wolnych wykładach. Realizować swoje pasje – te stare, jak i nowe oraz odkrywać kolejne. I szukać. Cały czas szukać. Kolejnych zajęć, ludzi, miejsc, które będą w stanie przyczynić się do tego, że zmienię swój wizerunek jako osoby, bo człowiek spełniony jest zawsze w modzie:)
piasecka.daria@gmail.com
kamila
3 czerwca 2013 at 14:38chcialabym zmienic kroj i kolor wlosow bo rydych mam prostu dosyc. mialam juz wlosy blond, czarne i czerwone ale najbardziej odjazdowe byly włosy zielone.wszystkieck kolorow probowalam bo zawsze kolorowa i szalona byc chcialam. lubilam sie wyrozniac w tłumie chociaz wiem,ze wiele osob tego nie rozumie. z wiekiem jednak priorytety sie zmieniaja i inwazyjne zabiegi na bok sie odkladaja;)chcialabym trafic do takiego fryzjera, ktory fryzure i kolor idealnie do charakteru dobiera. moze me marzenie sie spelni gdy pojade do innego miasta- chce miec inne wlosy i basta! pozniej do fryzury dobire nowa garderobe i gotowe:)
Anonymous
3 czerwca 2013 at 14:39Chciałabym opalić się na czekoladkę.
Na co dzień pracuje przed komputerem i jedynym światłem jakie do mnie dociera są promienie żarówki wiszącej nad moją głową.
Dlatego blado wypadam na tle koleżanek, które mogą pochwalić się piękną brązową skórą muśniętą słonecznym pocałunkiem.
anabujak@interia.pl
Kasia małek
3 czerwca 2013 at 14:42Wizerunek jest niczym lustro ustawione na skos ze mną i innymi ludźmi. Wprawdzie powinno odbijać rzeczywisty obraz, jednakże w moim wypadku to się kompletnie nie sprawdza. Patrząc w głąb mojej szafy nie widzę nic, co mogłoby wyrazić moją prawdziwą osobowość. Kilka par szortów, w których wyglądam niczym silna i charyzmatyczna Beyonce władająca sceną. Ale czy to jestem ja? Cekinowa sukienka? Zapewne kupiłam ją ze względu na metkę czy przecenę. Masa koszulek na wzór młodych gwiazdek, z napisami i hasłami, o których mam wrażenie nie mam pojęcia. Wiem, że to nie jestem ja. Czas zadać sobie pytanie, od którego zawsze uciekam będąc na zakupach i nie tylko. Jaka jestem i czy mój wizerunek jest tego odzwierciedleniem? Ocenić siebie to bardzo trudne zadanie, ale wiem, że takie lubię najbardziej. To sugeruje mi, że jestem pewna siebie. I po choćby takim stwierdzeniu powinnam już wiedzieć jak ukształtować mój wizerunek na lato i nie tylko Codziennie składam coś do pary, a sama nie umiem się dostosować. Jestem młodą, spontaniczną i pełną energii kobietą. Lato to moja ulubiona pora roku, a dyplomatycznie można podciągnąć to do stwierdzenia, że to właśnie mój czas! Jestem dumna. Nie chcę mylić tego z egoizmem, ale wiem, że lubię się wyróżniać. Może połączenie beżu ze złotą biżuterią byłoby w stanie to pokazać? Nie jestem gwiazdą, ale nie chcę też być cieniem. Myślę, że wysokie, czarne buty przykułyby uwagę wszystkich. Lubię kolory, ale boję się razić. Może kilka neonowych elementów, które pozwolą mi krzyczeć z zamkniętymi ustami? Chcę żeby każdy widział, że brawurowo korzystam z życia. Widzę to w jasnych, ale dość charakterystycznych kolorach spódnic z wysokim stanem. Chciałabym być postrzegana jako kobieta spełniona, a ta kojarzy mi się z dużą torebką, dobrej marki, która zawieszona na przedramieniu pełniłaby funkcję napisu: ,,Tak, to ona!’’ Chciałabym rozpuścić włosy bez obawy, że będą mi przeszkadzać, a wręcz przeciwnie- zwracać na mnie uwagę. Każdego dnia muszę być bardzo adekwatna w stosunku do pracy, dnia, święta. Może czas być w końcu adekwatną do siebie? Codziennie, mówiąc kolokwialnie wlepiam wzrok w kolorowe pisma z pięknymi kobietami i chyba zapominam, że jestem jedną z nich. Przecież jestem warta milion… spojrzeń.
KASIA_MALEK@ONET.PL
Aga
3 czerwca 2013 at 14:57Przełom wiosny i lata to idealny czas do wprowadzania zmian w swoim wyglądzie. Latem stawiam na świeży look. Zaczynam od od włosów. Planuje je podciąć, by wzmocnić je przed wakacjami i kąpielami w morzu. Lekka, pocieniowana fryzurka łatwo będzie układać się na wietrze, doda pazura i wakacyjnego luzu. Planuję zaopatrzyć się w soczyście kolorowe pomadki i błyszczyki (wybiorę fuksję, koral i brzoskwinię i oranż), które będą pięknie współgrać z delikatną, naturalną opalenizną. Wiosenne porządki w szafie już za mną, dlatego pora na nowości, w tym sezonie postawię na biel. Całości dopełni nowy zapach – Dolce & Gabbana L´Imperatrice 3, czyli owocowy koktajl zamknięty we flakonie. Będzie kojarzył się z wakacjami, i z każdym psiknięciem przywoływał piękne wspomnienia.
bukietsasanek@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 14:58Nic nie chciałabym zmieniać w swoim wizerunku. Lubie moje kręcone włosy, troszke wystajacy brzuszek, duże oczy, piegi na nosie, małe usta. Zawsze noszę to co lubie i to co sprawia, że czuje się kobietą. Obserwując moją mamę nauczyłam sie kochać moje niedoskonałości ciała i cieszyć tym czym obdarzyla mnie natura.
Jestem dumna ze swoich kształtów!
Arianna@op.pl
Ola Herman
3 czerwca 2013 at 15:00„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?” .
Lato kojarzy mi się z pięknie święcącym słońcem,piękną pogodą,podróżami i pysznymi owocami.Chciałabym aby mój letni wizerunek wyglądał tak samo jak kojarzy mi się ta pora roku. By blask bił od moich włosów,aby moje ubrania były nasycone kolorami,by były lekkie jak mgiełka: szorty strój kąpielowy i kwiatowe spinki we włosach- tak widzę siebie na plaży.A kosmetyki by były owocowe,kremowe,i nawilżająco-kojące.Lato kojarzy mi się z radością,wolnością i wakacjami. Chcę być szczęśliwa, pełna energii, chcę naładować baterie. A może lato sprawi że zetnę włosy,schudnę albo wyjadę do Indii. Wszystko jest możliwe, chce eksperymentować,mam ochotę poznać tego lata prawdziwy smak życia i zacząć wszystko od nowa. Żeby było soczyście, z dużą dawką emocji. Żeby te lato było niezapomniane. Taki widzę właśnie mój wizerunek 😉
Anonymous
3 czerwca 2013 at 15:26Sam kolor torebki Modello Roma do zmian wizerunku już mnie przekona !
Grapefruit mi służył w każdej z 3 ciąż. Pędził wytrwale po niego mąż. Dziś , gdzie już za mną tamte chwile cudowne przemiany wspominam mile.
Wiem, że elegancja tego lata figla ponownie wszystkim spłata i JA z Modello Roma latem będę ozdobą wszystkich Pań zatem!
Karina Przygońska
3 czerwca 2013 at 15:40o kurczę tyle tu kreatywnych odpowiedzi,że nie wiem czy jest sens pisać o moim nudym licealnym życiu. No ale co tam,spróbuję. Co chciałabym zmienić w sobie tego lata? Wreszcie pokazać siebie i swój styl. Chciałabym wreszcie pokazać co mi w duszy gra,pokazać moją miłość do mody nie zważając na opinię otowczenia w szkole,które jak wiadomo bywa krytyczne. Założyłam bloga by pokazać siebie większej publiczności. Ale przez dlugi czas ubrania trzymałam w szafie i zakładalam je tylko na zdjęcia ” Bo gdzie ja przeciez wyjde w białym garniturze,różowej sukience a la Gucci czy spódnicze w azjatyckie motywy?” A przecież wyjdę! I chcę być dumna ze swojego stylu,chce pokazać kolory,zabawę modą! Do zmiany mojego wizerunku przyczyniła się też zmiana fryzury : z długich włosów zapuszczanych od podstawówki obcięłam się krótko. I najważniejsze co zrobilam w końcu dla siebie to schudłam 10kg by w końcu nie czuć się jak słonik na plaży:))
Anonymous
3 czerwca 2013 at 15:40Zmiany w wizerunku?..hmmm..plan jest:)
Obecnie pracuję już dwa lata poza granicami Polski..trochę czasu minęło i trochę się zmieniło w moim życiu, głowie i stylu :)Napatrzyłam się na styl uliczny Paryża and I am in love with it!
Zaraz po powrocie chciałabym swoje ciężko zapracowane „grosze” przeznaczyć na totalną zmianę zawartości szafy:) Przez długi czas przypatrywałam się modzie paryskiej i zakochałam się w niej:)Szyk, elegancja, prostota i świadomość swojej sylwetki czynią francuski styl takim unikatowym.Klasa! Ale paryżanki nie byłyby sobą, gdyby nie bawiły się modą by kompletnie zmienić charakter stroju i stworzyć coś niesztampowego. Znikną wszystkie stroje bez wyrazu, bez klasy i niestylowe na rzecz klasy, elegancji, ale również zabawy kolorem. Więcej kobiecości! J`adore!
Tak też zamierzam uczynić:)
Do tego chciałabym poczuć się pewnie i zdecydowałam usunąć pewien wizualny kompleks, który nie pozwala mi do końca poczuć się piękną..i również moje ciężko zapracowane pieniążki przeznaczyć na korektę nosa:) Dawny stylu precz, witaj NOWA JA 🙂
aliceinwonderland@vip.onet.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 15:57Co chcialabym zmienić w swoim wizerunku?
Chciałabym się po prostu więcej uśmiechać!! Przez tą wyjątkowo długą zimie gdzieś zgubiłam radość z życia i optymizm. Myślę że kiedy ubiorę się w uśmiech to mój wizerunek diametralnie się zmieni i jestem pewna że każdy zauważy tą zmianę i też polubi się z uśmiechem ;))
mmm a torebka jest piekna, kolor do zjedzenia!!
Ściskam,
Kasia
kswigon@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 16:21ja na lato chciałabym zmienić torebkę ;)… szczególnie zmieniłabym ją na torebkę Sabriny Pilewicz O tak ! Myślę ,że pisanie dlaczego, jest zbędne…przecież to TOREBKA OD SABRINY PILEWICZ. Aaale tak właściwie to jeszcze będzie fajnie wyglądała do mojej nowej sukienki 😉
ankachips@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 16:25Właśnie zdecydowałam się na zmianę koloru włosów! Jestem szatynką, która w przyszłym tygodniu rozjaśni włosy :). To dość spore wyzwanie, ale jestem na nie gotowa. Wraz z nadchodzącym latem należy coś zmienić!:)
angelika.tyszer@vp.pl
Touch the dreams !
3 czerwca 2013 at 16:30Na lato w moim wizerunku chciałabym zmienić dużo 🙂
Chciałabym sobie zrobić ombre na włosach i chciałabym żeby były trochę dłuższe (ale do tego już dążę), chociaż nie jest nadal modne bardzo mi się to podoba. Chciałabym zmienić swoją cerę, chodź nie mam przez nią żadnych kompleksów i bez wstydu chodzę bez makijażu bardzo chciałabym mieć nieskazitelnie gladką i promienną cerę. Chciałabym być mniej leniwa, zacząć ćwiczyć mieć piękny płaski, umięśniony brzuch żebym mogła chodzić w prześwitujących bluzkach i umięśnione nogi szczególnie dwugłowy łydki po jak się chodzi na wysokich butach albo staje na palcach to tak pięknie wygląda !
Chciałabym móc malować sobie oczy różnymi kolorami eyelinerów wygląda to ślicznie dodatkowa bardzo lekko i świeżo ! Ale jakoś boje się malować w tak młodym wieku, w sumie to się zastanawiam i nie wiem dlaczego, więc może zacznę. Chciałabym na wyprzedażach kupić kolorową, zwiewna sukienkę najlepiej w duże kwiaty (nie w stylu Prady ) kolorowe i nieziemsko wygodne baleriny i w mocnym kolorze torebkę ! Żebym mogła tak chodzić po mieście i rozweselać ludzi kolorami, bo widok człowieka, który się uśmiecha na nasz widok to najcudowniejsze uczucie na świecie !
touchthesky356@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 16:34Chciałabym… mieć twarz muśniętą słońcem, odważyć się skrócić włosy, mieć lakiery do paznokci we wszystkich możliwych kolorach, chodzić w kolorowych, zwiewnych sukienkach, od rana do wieczora mieć uśmiech na twarzy,posiadać miętowe szpilki, chcialabym… wygrać torbę od Sabriny Pilewicz, aby zamknąć w niej wszystkie moje letnie plany i marzenia…
gochaaa12@interia.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 16:55Jako ze juz za pare dni zaczynam nowy start w nowym,duzym miescie, zeby dotrzymac kroku duzemy miastu,jego tempie ,moja szafa prosi o swiezosc.Torebki i buty to elementy,ktore uwielbiam w zywych kolarach,dodajacych energii,odwagi i polotu.Stad torebka SB sprawdzi sie u mnie jak malo u kogo, doda koloru i niezaprzeczalnego szyku.
Mail : bedupina2@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 16:58Jako że jestem tegoroczną maturzystką pierwsze co pragnę zmienić w stwoim wyglądzie na lato to FRYZURA. Według starego przesądu „obetniesz włosy nie zdasz matury”. Matura wreszcie zdana także do roboty! Ostatnie miesiące poświęciłam nauce (3 lata w 3 miesiące) więc się troszkę zapuściłam, rozleniwiłam. Teraz biorę się do roboty! Karnecik na siłownie? TAK JEST! Zmiana garderoby na kolorową? OBOWIĄZKOWO! Perfumy o odświeżającym letnim zapachu? MMM, OBECNE! Moje 4 miesięczne wakację pragne wykorzystać w 100% i poświęcić je dla siebie:) Cudownie jest nie musieć nic:)
Pozdrawiam 🙂
e.zielinska27@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 17:00Chciałabym zmienić swój styl ubierania, tak żebym poczuła się jak … kobieta, kobieta pewna siebie, swojej kobiecości, swojego seksapilu. Tak żeby inni ludzie też zobaczyli we mnie kobietę, bo mimo mojego wieku wiele osób nadal widzi we mnie małolatę.
Anonymous
3 czerwca 2013 at 17:06Myślę, że każdy czasami potrzebuje zmian, jednak tego lata chcę zostać po prostu sobą. Nie szykuję jakiś wielkich metamorfoz, które sprawią, że zmienię jedynie opakowanie tylko po to, by zadowolić innych. Liczy się minimalizm, prostota, umiarkowanie, własny styl, któremu jestem wierna już wiele lat oraz naturalne piękno, zarówno to zewnętrzne i wewnętrzne i liczą się tylko tacy ludzie, którzy umieją to zauważyć. Jedyne, co chciałabym sobie dodać, to może nutka odwagi, która pozwoliłaby mi się całkowicie odprężyć w nadchodzące wakacje. Pomarańczowa torebka to zdecydowanie szalony, mocny akcent, kojarzy mi się z wolnością i wyzwoleniem. Czasami mi tego brakuje. A szkoda.
poulina@buziaczek.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 17:11Bardzo często zmieniam wizerunek, wystarczy nowa fryzura, kolor włosów albo inny niż zawsze makijaż, żeby zmienić to jak wyglądamy na co dzień. Kolory na lato nie są mi obce, bo w szaro-czarnych odcieniach jest po prostu za gorąco 😉
Na lato chciałbym zacząć nosić sandały na koturnach.
Lubię nosić buty na obcasie, ale mam 175cm wzrostu i kiedy idę ulicą w takich butach, czuję się trochę dziwnie, patrząc na wszystkich z góry, dlatego noszę je od święta. Mimo to wiem, że w butach na obcasie moja sylwetka wygląda dużo szczuplej, a ja czuję bardziej elegancka. Wzrostu nie zmienię, dlatego muszę się przyzwyczaić do tego, że zawsze będę od kogoś wyższa. Buty na koturnie i kolorowe spódniczki na pewno świetnie sprawdza się na wakacjach. Być może to lato będzie początkiem wielkiej przygody z obcasami 😉
Pozdrawiam.
ententoli@op.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 17:48Co chciałabym zmienić w swoim wizerunku? Na początku podejście do siebie. Chciałabym zaakceptować się taką, jaką jestem. Nie oznacza to oczywiście, że stając przed lustrem chcę mówić „jestem idealna”, bo to niemożliwe i bardzo puste. Chcę codziennie rano wstawać z uśmiechem, a kiedy zacznę zastanawiać się nad swoimi wadami myśleć o tym, co mogłabym zrobić, by poczuć się lepiej. Chciałabym traktować te wady jako kolejne wyzwania, które pokonane – pomogą mi udowodnić sobie jak silna jestem i jak wiele potrafię zdziałać. Dobre samopoczucie jest kluczem do dobrego wyglądu – promienna cera i zdrowy wygląd nie biorą się znikąd 🙂 Jak każda kobieta lubię dobrze wyglądać, lubię kiedy przykuwam czyjś wzrok, jednak staram się nie zatracać w dobrach materialnych i często chociaż coś bardzo mi się podoba – obchodzę się smakiem. Myślę, że ta torebka byłaby dla mnie wynagrodzeniem za podjęte już starania w samoakceptacji oraz za te wszystkie rzeczy, z których udało mi się zrezygnować ćwicząc silną wolę 😉
Pozdrawiam,
konno245@wp.pl
aga
3 czerwca 2013 at 18:04Hmm… cóż chciałabym zmienić w sobie? W pierwszej chwili myślę nic… za 5 minut mam tysiące pomysłów… zgubić 5 kg, mieć dłuższe nogi, ciemne oczy, dłuższe włosy, zgrabniejszy nos. Ale na szczęście za kwadrans wraca mój życiowy optymizm i już wiem! byś jeszcze weselszą! To nie wizerunek? A jednak nawet najbrzydsze nogi potrafi „przyćmić” piękny uśmiech i ten błysk w oku szczęśliwej osoby!
Niewątpliwie uszczęśliwi mnie torebka… grejpfrutowa torebka 🙂
Pozdrawiam, aga. agn_osi@onet.pl
smerfetka
3 czerwca 2013 at 18:09Chciałabym zmienić dosłownie wszystko i jest tego tak dużo że najpierw musze zrobić porządny plan działania. Przez tyle lat na pierwszym miejscu stawiałam moje córki, bo im bardziej potrzebne były modne ubrania, dodatki czy nowa fryzura. Teraz gdy dziewczyny są już nastolatkami i często potrafią już same zapracować i zadbać o swój wygląd przyszedł czas żeby pomyśleć o sobie… czas zmian !Na pierwszy ogień pójdą zbędne kilogramy ,dziewczyny ćwiczą ze znaną trenerką ( PŁYTA DVD), więc przyłączyłam się do tego wesołego towarzystwa, pomimo że sąsiadka codziennie stuka miotłą w sufit;D. Następne w kolejce będą włosy, i wymiana ubrań na takie o radosnych i ciepłych kolorach. A jak ujędrnie swoje ciało, przyjdzie czas na zmianę , o której marzę od dawna przesiądę się z balerinek na piękne i sexowne szpilki…raz się żyje:)Dziewczyny Trzymajcie proszę za mnie kciuki! moni.k@vp.pl
Dziękuję:)
Anonymous
3 czerwca 2013 at 18:23Najbardziej chciałabym zmienić w swoim wizerunku modę, a mianowicie chciałabym ubierać się bardziej elegancko, z klasą, koszula, marynarka, ołówkowa spódnica i klasyczna torba. Chciałabym ubrać się nieważne jak, ważne by elgancko. Jak mówiła Coco Chanel, nie wiesz jak się ubrać ubierz się elegancko. Więc i ja od lata będę modna, swobodna, w swej prostocie kobieca i elegancka.
emma567@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 18:24Chciałabym stać się bardziej pewna siebie. Nosić odjechane dodatki, bawić się kolorami i wzorami w stroju, przełamywać stereotypy, nosić mocne kolory na codzień, po prostu stać się bardziej odważną i mniej rozważną w stosunku do mody , być zauważalną i nieszablonową. Lato jest wyjątkowym okresem, w którym możemy sobie pozwolić na szaleństwa, a więc do dzieła !
madusia10@interia.pl
Marta
3 czerwca 2013 at 18:37Co bym chciała zmienić w swoim wizerunku i dlaczego? Hmmm…..
Najbardziej to chciałabym zacząć nosić spódniczki i sukienki, bo niestety jakoś cały czas chodzę w spodnich i muszę się przełamać. A teraz latem jest do tego najlepsza okazja. Tyle ciepła i kolorów to jest to:). Zwiewne i kolorowe, a w dodatku można pokazać nogi pięknie opalone, bo przecież należy pokazywać to co ma się najładniejsze w sobie:P. A oprócz tego wnieść do garderoby więcej kolorów, bo dzięki nim człowiek wygląda promiennie i szczęśliwie:).
mmartaa89@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 18:38Mój wizerunek na lato zgodnie z moim planem ma stać się wyrazem zmiany w moim życiu. Co prawda letnia pogoda jeszcze nie nadchodzi, lecz to mnie nie zraża. Przyczyną zmian w moim wizeruknu, jest prosty fakt, ktróy uświadomił mi mój chłopak. Mężczyźni potrafią docenić kobietę, która dobrze wygląda. Dobrze to znaczy atrakcyjnie i z pomysłem, absolutnie nie powinno się to sprowadzać do głębokiego dekoltu i legginsów typu push-up. Od lata zamierzam się nie bać dobrze wyglądać i raczej walczyć że ze stereotypem, że wystrojona kobiera od A do Z to na pewno intelektualne beztalencie (to niestety też się zdarza i właśnie dlatego trzeba temu przeczyć).
Od lata do swojej garderoby wprowadzam rzeczy, które do teraz nosiłam tylko od święta.
Śliczne czarne koturny, super wysokiei wygodne. Kwiatową koszulę luźną i leginnsy imitujące spodnie. Bardzo krótkie szorty typu jasnozielone plus pasteloworóżowa koszulka. Do innych szortów rajstopy imitujące pończochy na wieczór. Koszulki jasne, optymistyczne i raczej dopasowane, podkreślające chudość. Makijaż nie za mocny, rozświetlający, aby wyglądać świeżo i koniecznie, zawsze uśmiech i pewność siebie – tak naprawdę to to najbardziej się rzuca w oczy.
Podsumowując w dzień, ubieram się jasno i optymistycznie, umiarkowanie podkreślając atuty, np. raz nogi, raz chudość, raz biust, raz pomysł na siebie. A na wieczór postawić na ciemne kolory, lekko prześwitującą koszulkę, fantazyjne rajstopy i nie bać sie swojej atrakcyjności. 😉
naenitka@onet.eu
Marta
3 czerwca 2013 at 18:38Co bym chciała zmienić w swoim wizerunku i dlaczego? Hmmm…..
Najbardziej to chciałabym zacząć nosić spódniczki i sukienki, bo niestety jakoś cały czas chodzę w spodnich i muszę się przełamać. A teraz latem jest do tego najlepsza okazja. Tyle ciepła i kolorów to jest to:). Zwiewne i kolorowe, a w dodatku można pokazać nogi pięknie opalone, bo przecież należy pokazywać to co ma się najładniejsze w sobie:P. A oprócz tego wnieść do garderoby więcej kolorów, bo dzięki nim człowiek wygląda promiennie i szczęśliwie:).
mmartaa89@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 18:46Lato zbliża się wielkimi krokami, więc chciałabym zrobić coś ze swoimi włosami 🙂 Dodać im trochę koloru i blasku,aby miały w sobie więcej poklasku.Chociaż jestem brunetką naturalną, może ekstremalna zmiana nie byłaby rzeczą banalną.Zamienię się latem w eteryczną blondynkę bądź ognistą rudą, ewentualnie szatynkę.Moja zmiana wizerunku będzie diametralna, na upalne lato wprost idealna:)
nataliaj3101@wp.pl
Sabina
3 czerwca 2013 at 18:49Chciałabym zmienić coś, co bezpośrednio wpływa na mój wizerunek. Od dłuższego czasu walczę z brakiem pewności siebie. Nie potrafię bawić się swoim wizerunkiem. Nie jestem w stanie stwierdzić, przymierzając ubrania w sklepie, że wyglądam w czymś dobrze. Chciałabym móc wyróżniać się w tłumie, jednak z powodu nieśmiałości nie jestem w stanie tego zrobić. Mam wiele pomysłów na siebie, ale nie umiem ich realizować. Czuję, że lato to idealny czas, aby móc w pełni wyrazić moją osobowość.
sweety92@onet.pl
Kiiti
3 czerwca 2013 at 19:09Odpowiedź wydaje się być bardo prosta. Każda kobieta chciałaby znaleźć milion dolarów i przy okazji dobrej passy zgubić zbędne kilogramy. Oczywiście, jeśli marzenie o znalezieniu walizki pełnej pieniędzy i osiągnięciu figury rodem „miss” jest zbyt wyszukane, która z nas nie pocieszyłaby się oryginalnymi szpilkami Jimmiego Choo, w second-handzie czy sukienką, która zakryję nasz zimowy nadbagaż.
Ja także jestem „statystyczną” kobietą, codziennie biegam i uważnie rozglądam się na ulicy za siatkę wypełnianą banknotami, ale nie liczę na cud, bo nie na tym rzecz polega. Jeśli sama nie wykrzyczę, „Kasia zmień się!” i nie zacznę działać, mogę wiekami czekać, na coś, co i tak się nie wydarzy.
Latem, kiedy słońce będzie najbardziej upalne w roku, a słupek rtęci w termometrze sięgnie poziomu trzydziestu kilku stopni Celsjusza, chciałabym być gotowa, by być szczęśliwą. Pragnę być zawsze uśmiechnięta. Marzę, by przechodząc ulicą móc się bez słów porozumiewać z obcokrajowcami, w ten jakże prosty sposób. Posyłać bezinteresowny uśmiech, wywołujący kolejne szczere i ciepłe, podobne gesty. To takie miłe uczucie rozumieć się bez słów.
kiiti@o2.pl
EwelinaHell
3 czerwca 2013 at 19:14W swoim wizerunku chciałabym zmienić chłopaka, ale nie tak dosłownie! 😉 Jest moim dopełnieniem wizerunku, więc chciałabym żeby w końcu zrewolucjonizował swoją garderobę, postawił na koszule, swetry i ładne półoficjalne buty, porzucił styl sporotowy. Chciałabym na lato odbudować swoje paznokcie tak by ładnie prezentowały się nawet w jaskrawych kolorach. Walczę również z moją sylwetką, aby bez kompleksów pokazać się w szortach. Inaczej też dbam o cerę, jedyne co mnie zadowala to włosy i moja garderoba, oczywiście butów w niej mogłoby być więcej, chciałabym postawić na ciekawe, kolorowe modele. Tyle o drobnostkach.
Latem zawsze staje się aktywniejsza, tego lata bardziej muszę się również nastawić na pomoc rodzinie, być może nie będą to beztroskie wakacje, a ciężka harówka w domu i pracy, którą muszę znaleźć. Większość obowiązków spadnie pewnie na mnie z uwagi na stan zdrowotny kobiet w domu – Babci i Mamy. Ale co tu dużo mówić, do lata muszę zmienić się w silną i zdecydowaną kobietę. Torebka to byłby miły i motywujący akcent w dążeniu do nowej mnie.
ewe_hell_m@o2.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 19:21Od pewnego momentu w moim życiu wszystko nagle zaczęło ulegać zmianie. Zmiany te nie wychodziły nikomu z mojego otoczenia na dobre, włącznie ze mną. Zmiana otoczenia, nowi często wrogo nastawieni ludzie, niechęć do uczestnictwa w życiu publicznym. Ile można funkcjonować w dość toksycznym środowisku ? Skoro, jako ludzie, często nie jesteśmy mocno ograniczeni, trzeba zwalczać rzeczy, które nam się nie podobają, które źle na nas oddziałują, które powodują naszą niechęć i nasze zaszufladkowanie. Zmian na lato, których sama chciałabym się podjąć jest kilka. Przede wszystkim stawiam na przeprowadzkę, ponieważ czuję, że miejsce, w którym obecnie się znajduję blokuje mnie i moje często pozytywne nastawienie. A skoro latem świeci słońce i jest piękna pogoda to nowe miasto będzie się prezentowało znacznie ciekawiej od poprzedniego, będzie weselsze. Zmiany w wizerunku ? Owszem nigdy nie mów nigdy ! Odkąd przyszłam na świat, mam ciągle ten sam kolor włosów ! Nic oczywiście w tym złego, ale czy nie powoduje to mojej niższej samooceny wynikającej z bycia, potocznie mówiąc, szarakiem ? Moje długie włosy są ciemne i czasami prezentują się mało estetycznie, ze względu na ich kolor oraz brak „polotu”. Chciałabym, aby moje włosy powodowały, że będę się wyróżniać spośród tłumu, ponieważ, jak zawsze mówiła mi mama, ładne włosy oraz czyste buty to wizytówka kobiety. Nie jestem ściśle ukierunkowana na zmianę swojej figury, ponieważ nie jest z nią źle, chociaż zawsze jest jakieś „ale”. Nigdy nie jest za wiele ćwiczeń nad własną sylwetką, żeby ją umięśnić, uelastycznić. Tak więc, zmiana w mojej figurze ukierunkowana będzie przede wszystkim na brzuch oraz uda. Czy jako kobieta mam obowiązek mieć wrodzony talent do malowania się ? Nie wiem, być może. Jednak talent ten ominął mnie szerokim łukiem, ponieważ mój makijaż jest prawie zawsze taki sam. W związku z tym, chciałabym w lecie zmienić to i nauczyć się pewnych sztuczek, które dotyczą makijażu, które będą dodawały mi więcej uroku. Kolorystyka w moim wizerunku jest według mojej opinii na plus. Nie mam problemu z dobieraniem kolorów pod panujące trendy, oraz zestawianie ich w przeróżne stylizacje, które prezentuje na co dzień, ale zdarza się, że czasami zbyt bardzo galopuję i przesadzam. Tak więc, chcę to zmienić. W mojej szafie jest mnóstw kolorów, panują kolory ciemne, ale nie brakuje także jasnych barw. Moja garderoba jest bardziej elegancka, ponieważ uwielbiam nosić wszelkiego rodzaju eleganckie koszule (podejrzewam, że jest to przeze mnie odziedziczone). Ale jestem młoda i chciałabym także dodać swojemu wizerunkowi więcej polotu i nie stawiać tylko na elegancję, ale także na świeżość i luźniejsze podejście do wyglądu. Mój wizerunek na chwilę obecną pozostawia wiele do życzenia. Mogłabym wymieniać i wymieniać, rzeczy, które chciałabym zrealizować podczas nadchodzącego sezonu. Jednak mój wybór pada przede wszystkim na zmianę otoczenia, nowy początek, nowe pomysły, nowe inspiracje, nowe doznania, nowe miejsca, nowych ludzi, nowe obowiązki. Nowa ja z jeszcze większym optymizmem i świeżym poglądem na wszystko. Stawiam na swoją nową „jaźń odzwierciedloną” !
olszewska2@onet.pl
Julia Jaronicka
3 czerwca 2013 at 19:50Nie będę pisać , że schudnę… bo pewnie zaraz przytyję (^_^)
Też nie napiszę , że zmieniam fryzurę , bo do fryzjera chodzę przez cały rok (^_^)
W moim stylu też nic nie zmienię … bo ubieram się tak jak lubię niezależnie od pory raku (^_^) ale…
UŚMIECH , UŚMIECH , UŚMIECH ! uśmiech na twarzy to rzecz z którą się nie rozstanę przez całe wakacje ! Każda nowa stylizacja , fryzura i figura nie wyglądają tak pięknie jak wtedy gdy na naszej twarzy jest piękny , promienny uśmiech , którym obdarzamy wszystkich ! (pomimo polskiej pogody )
Jullia.J@wp.pl lub julia.jaronicka@wp.pl
Mariee R
3 czerwca 2013 at 20:07Chciałabym… zrzucić brzuch, ale przez tą szarą i zimną pogodę zupełnie nie mam chęci i siły. To chyba jedyne co chciałabym zmienić, jeszcze 3 miesiące temu go nie miałam, ostatnio czuje jak bardzo mi przeszkadza. Wisi jak stoję i fałduję się jak siedzę! Z płaskim umięśnionym brzuchem będę na pewno świetnie wyglądać nawet w szarym worku;p więc tak, to jest plan na najbliższy miesiąc, zobaczymy czy się uda:) Poza tym myślę, że jestem idealna;p
Pozdrawiam serdecznie, Marysia!:)
marieeee07@gmail.com
Mariee R
3 czerwca 2013 at 20:07Chciałabym… zrzucić brzuch, ale przez tą szarą i zimną pogodę zupełnie nie mam chęci i siły. To chyba jedyne co chciałabym zmienić, jeszcze 3 miesiące temu go nie miałam, ostatnio czuje jak mi przeszkadza. Wisi jak stoję i fałduję się jak siedzę! Z płaskim umięśnionym brzuchem będę na pewno świetnie wyglądać nawet w szarym worku;p więc tak to jest plan na najbliższy miesiąc, czy się uda zobaczymy:) Poza tym myślę, że jestem idealna;p
Pozdrawiam serdecznie, Marysia!:)
marieeee07@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 20:28Lato od zawsze kojarzy mi się z bajecznym krajobrazem plaż, ciepłym wiatrem, gorącym piaskiem pod stopami, dusznym powietrzem wieczorami, złocistą skórą. Z niecierpliwością wyczekuję tej pory roku i staram się zmieniać swój wizerunek na lepsze. Lato już niebawem, pozostało zaledwie kilkanaście dni, a w mojej głowie tyle planów, tyle nowych pomysłów na stylizacje! Co jednak chciałabym zmienić w swoim wizerunku? Zerwać z nudą, ograniczeniami. Koniec szarości, brązów, teraz pierwszeństwo należy do barwnych tkanin, neonowych kolorów. Chcę dodać życia, radości moim codziennym strojom, łączyć ze sobą różne wzory, faktury. Niezwykle podoba mi się styl stawiający na kobiecość, eksponowanie figury, dlatego tego lata stawiam na sukienki i spódnicę. Mam nadzieję, że wreszcie się przełamię i zamienię nudne, jednokolorowe ołówkowe fasony na coś naprawdę szalonego. Przepych i oryginalność, blask, ale jednocześnie harmonia i współgranie ze sobą każdego elementu stroju… O wywołaniu takiego efektu marzę.
Zmiana wizerunku oznacza dla mnie także większą dbałość o ciało, twarz, włosy, ale z nutką szaleństwa, na którą nie odważyłabym się w innej porze roku. Lato nastraja mnie do eksperymentów, oby tylko wystarczyło mi w nich śmiałości! Zapał do zmian mam duży, najbardziej zależy mi oczywiście na metamorfozie mojej garderoby, ale nie pomijam takich kwestii jak ciekawa fryzura, makijaże. Szczególnie zależy mi na odmianie włosów. Dotąd złociste loki
sięgające pasa chciałabym radykalnie zmienić. Tylko jak? To ciężka decyzja, ponieważ takie włosy towarzyszą mi od dziecka, stały się już wręcz moim znakiem rozpoznawczym. Przyzwyczaiłam się do nich, ale pielęgnacja tak długich, w dodatku puszystych i kręconych włosów to też problem, przyznaję. Stąd myśl o ich skróceniu, nadaniu lekkości, dziewczęcości.
To najważniejsze zmiany, których chcę dokonać w moim wizerunku. Oby się tylko udało i żebym to lato przywitała w zupełnie nowym stylu, ze świeżością, optymizmem i pewnością siebie.
enatealie@wp.pl
Anonymous
3 czerwca 2013 at 20:46CO bym chciała zmienic w swoim wyglądzie na lato?! Swój uśmiech…by móc dowoli się do każdego uśmiechać.
Bo czym jest kwiat bez koloru, a niebo bez słońca? Tak więc zaczynam poczynania do uzyskania pieknego usmiechu, wiec trzymac kciuki!!! 😀
wrzaskot86@o2.pl
inez.cassavetes
3 czerwca 2013 at 21:11„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Wraz z nadchodzącym latem , pozbyłam się koszmaru z mojego życia, i dopiero teraz czuje jak to jest byś naprawdę szczęśliwym , mam szansę zbudować nową siebie;-), nabrać pewności siebie do spełniania najskrytszych marzeń, i dążenia do celów! Ale też zmianą fryzury i wymianą całej szafy ! A niech mi ktoś wskaże kobietę którą nie czuję się pewnie w pięknych szpilkach i cudowną torebką ? 😉 inez.kania@gmail.com
inez.cassavetes
3 czerwca 2013 at 21:12„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Wraz z nadchodzącym latem , pozbyłam się koszmaru z mojego życia, i dopiero teraz czuje jak to jest byś naprawdę szczęśliwym , mam szansę zbudować nową siebie;-), nabrać pewności siebie do spełniania najskrytszych marzeń, i dążenia do celów! Ale też zmianą fryzury i wymianą całej szafy ! A niech mi ktoś wskaże kobietę którą nie czuję się pewnie w pięknych szpilkach i cudowną torebką?;-)
Anonymous
3 czerwca 2013 at 21:17„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Lato to chyba jedna z najbardziej oczekiwanych pór roku (a przynajmniej ja tak mam). Jest cudowne, o ile dopisze słońce ! 🙂 Na samym początku mam zamiar skupić się na odświeżeniu garderoby, czas schować wszystkie swetry i wyciągnąć letnie ubrania, w końcu sukienki i szorty już tak długo czekały na mnie na dnie szafy. Czas na zmianę stylu. Koniec z czernią, najwyższy czas aby dodać trochę koloru, na samym początku chciałabym zacząć od dodatków. Brzmi banalnie ? Możliwe, ale to właśnie dodatki ożywiają całą stylizację. Mam zamiar powoli je wprowadzić do swojej szafy i pozbyć się przyzwyczajenia do czerni, chociaż spokojnie, nikt tutaj nie mówi o rezygnacji z wszystkich ulubionych czarnych elementów garderoby. Dlaczego chcę to zmienić ? Ubranie wpływa na nasz nastrój, a więc kolorowe dodatki i ubrania wniosą sporo optymizmu i sprawią, że poprzez takie właśnie nastawienie moje wakacje będą niezapomniane. Koniec z postrzeganiem mnie przez innych jako nieśmiałej osoby ukrytej za czarnym swetrem. 🙂
Gosia.
malgosiastrzalka@wp.pl
jegelsker
3 czerwca 2013 at 21:24Nie planuję, bo jest ktoś na górze, kto śmieje się z moich planów 🙂 Już teraz dzielnie ćwiczę w domu, na świeżym powietrzu. Siłownia? Po co wydawać pieniędze, wystarczy aktywnie spędzać czas z ukochanymi ludźmi i tymi, o których nie ma się zielonego pojęcia 🙂 Zbędnym kilogramom mówię papa, a efekt pomarańczowej skórki zamieniłabym na pomarańczową torebkę 🙂 Deal?
jegelsker
3 czerwca 2013 at 21:25Nie planuję, bo jest ktoś na górze, kto śmieje się z moich planów 🙂 Już teraz dzielnie ćwiczę w domu, na świeżym powietrzu..c Cel? Trzy kilogramy mniej! Strata – na wagę złota 😉 Siłownia? Po co wydawać pieniądze, wystarczy aktywnie spędzać czas z ukochanymi ludźmi i tymi, o których nie ma się zielonego pojęcia 🙂 Zbędnym kilogramom mówię papa, a efekt pomarańczowej skórki zamieniłabym na pomarańczową torebkę 🙂 Deal?
pokiloki
3 czerwca 2013 at 21:42Nad zmianami w moim wizerunku pracuję już od poprzedniego lata 🙂 ćwiczenia dały niesamowite efekty, wreszcie czuję się dobrze ze swoim ciałem i jedyną zmianą, której potrzebuję to wymiana letniej garderoby. Torebka od Sabriny Pilewicz jest moim wielkim marzeniem i idealnie pasowałaby do mojego nowego looku 🙂 Asia
klapouszy@gmail.com
pokiloki
3 czerwca 2013 at 21:44Na zmiany w moim wizerunku pracuję już od poprzedniego lata 🙂 systematyczne ćwiczenia dały niesamowite efekty i wreszcie czuję się dobrze w swoim ciele. Dlatego jedyną zmianą, którą planuję jest wymiana letniej garderoby. Torebka od Sabriny Pilewicz jest moim wielkim marzeniem i idealnie dopełniłaby słoneczne stylizacje! Pozdrawiam
Asia
klapouszy@gmail.com
Anonymous
3 czerwca 2013 at 21:46Witaj, pięknie wyglądasz. Chętnie zgłoszę się do konkursu.
Moja odpowiedź: Chciałabym zmienić w swoim wizerunku 3 rzeczy:
Fryzurę – obciąć włosy i stworzyć lekką, letnią fryzurkę.
Ubrania i dodatki – zamienić na eleganckie, a zarazem wygodne; rzucające się w oczy, a jednocześnie stonowane.
Zapach – na świeży, lekki, kobiecy (pozbyć się nareszcie ciężkich Addict’ów Diora)
Poza tym kocham siebie i właściwie już nic nie chciałabym zmieniać. 🙂
MAIL: perfekcjonistqa@gmail.com
beautycoke
3 czerwca 2013 at 22:25a mnie uwiodła spódnica 😉
bblovemm
3 czerwca 2013 at 23:22Jeśli chodzi o garderobę i ubrania to przede wszystkim chciałabym się w końcu przełamać i zacząć eksponować swoje nogi. Jestem kobietą ale nigdy nie noszę spódniczek i sukienek ponieważ miałam straszne kompleksy .. piszę miałam bo całe szczęście je zwalczyłam i wprowadzam zmiany w swojej garderobie i w nastawieniu do siebie i życia 😉 W tym sezonie postawie na odważne kolory neonowe i powiększę swoja szafę o parę nowych kiecek! 🙂
Ps. W Piątek wybieram się do fryzjera by obciąć swoje długie włosy , czas na pozytywne zmiany ! 😉
bimlovemm@gmail.com
imponderabilia
4 czerwca 2013 at 00:00Muszę zapoczątkować spódnicomaniactwo! Jestem strasznym leniem, który woli założyć spodnie i trampki niż się postarać i chociaż raz ubrać elegancko. Spódnica to dla mnie synonim prawdziwej klasy i kobiecości, więc chętnie poddałabym się takiemu spódnicowemu uzależnieniu i niech mnie wciągnie głęboko pod wodę i nie puszcza:) Stylizacja potrafi odmienić wizerunek tak radykalnie, że bez najmniejszego wysiłku rano można być dziewczyną z sąsiedztwa, a wieczorem prawdziwą femme fatale i ja bardzo to lubię!
zanka88@onet.eu
Madzia Cz
4 czerwca 2013 at 00:01czmadzia7@gmail.com
Lato to kolory i optymizm, więc chciałabym zamienić swoją wątłą bladość na dorodną pomarańczę i ożywić swoją garderobę, żeby dobrze komponowała się z tym zastrzykiem melaniny! Mimo niesprzyjającej aury, gram w kolory! Zaopatrzyłam się w neonowe szpilki we wszystkich kolorach tęczy, spódniczki i topy. Życzę więc sobie tylko więcej odwagi i pewności siebie, by te perełki nie zdobiły tylko mojej szafy, ale i samą posiadaczkę!
aniela
4 czerwca 2013 at 00:13Co chciałabym zmienić tego lata?
Chyba nic. Może kupię sobie nowy strój kąpielowy, kolejną parę szpilek na niebotycznie wysokich obcasach, które tak pięknie wyglądają w mojej szafie albo kolejnego wielkiego shopper baga 🙂
Pewnie zainwestuję w następne egzemplarze do mojej kolekcji lakierów i koniecznie kupię conversy w jakimś soczystym kolorze. No i zaszaleję na wyprzedażach, jak każda typowa kobieta.
Ale oprócz tego – żadnych zmian. Akceptuję w pełni dodatkowe kilogramy w biodrach i fakt, że moje włosy co rano nie układają się w hollywoodzkie fale.
Polecam wszystkim ten sposób – to naprawdę gwarancja fajnego lata!
Pozdrawiam serdecznie,
a.
aniela.michalak@gmail.com
Coco Sweet
4 czerwca 2013 at 00:48Co roku mówiłam sobie,że muszę schudnąć przed wakacjami,katowałam się dietami,robiłam mnóstwo planów,bo przecież tak wypada,każda dziewczyna narzeka na swój wygląd przed latem nawet jeśli nosi rozmiar 36.
W TYM ROKU CHCE ZMIENIĆ MOJE PODEJŚCIE I NIE PRZEPROWADZAĆ ŻADNYCH ZMIAN!!!
W wieku 24 lat doszłam do wniosku,że lubię siebie i chociaż daleko mi do ideału to wolę być sobą.Prawdą jest,że kobiety stroją się w głównej mierze dla innych kobiet.Wiele razy eksperymentowałam a to ze sztucznymi rzęsami,a to z pudrami do ciała,doczepami,brwiami.Dopiero mój chłopak otworzył mi oczy,że to mija się z celem bo dla niego najpiękniejsza jestem w naturalnym wydaniu.Na co dzień najlepiej czuję się ubrana w dżinsy,bluzę i płaskie obuwie,dodatek z którym wtedy mogę zaszaleć to ciekawa torebka 🙂
kokosowa-nutella.blogspot.com
kokosowa.nutella@gmail.com
chola
4 czerwca 2013 at 01:02Zdecydowanie najbardziej rzutującym elementem na wizerunek kobiety są… włosy! Zmiana na głowie bardzo często przekłada się na to co w głowie. Odrobina świeżości dobrze zrobi każdemu. Na lato (bo to taki okres, kiedy chcemy być piękne i zwracać na siebie uwagę) chciałabym przejść ze swojego ciemnego brązu, który jest nierówny i prostu nieciekawy, w jaśniejsze tonacje maksymalnie do ciemnego blondu. Wiele lat ciemnych włosów zaowocowało rutyną, zdecydowanie potrzebuję odświeżenia… Może zbliży mnie to do mojego naturalnego koloru który wcale nie był taki zły?
Drugim ważnym elementem jest garderoba. I tu chciałabym wprowadzić do swojej szafy więcej sukienek, kolorowych wzorów, kwiatów, kobiecych fasonów.. Aby zacząć produkować więcej pozytywnych fluidów i przekazywać je dalej jako dobrą energię i zadowolenie z własnego wyglądu i stylu.
To chyba czas zacząć działać:)
aleksandrachwedczuk@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 08:08Nie jestem miłośniczką kolorowych dodatków ani ubrań. Wyjątkiem jest zima i czas spędzony na stoku – na białym puchu przepięknie wyróżniają się kolorowe stroje 🙂 Teraz jednak tak daleko juz od zimy – wraca lato, pomimo niesprzyjającej, pochmurnej i deszczowej aury… Może więc warto dodać tegorocznym wakacjom zachęty i uśmiechu poprzez świeże i żywe kolory? Nic odkrywczego, ale magia koloru może zdziałać cuda 🙂 Aby jednak nie zatracić w tym wszystkim siebie i swojej osobowości, postawię jedynie na kolorowe dodatki: torebki, buty no i oczywiście pazurki. Najważniejsze to być sobą i dobrze czuć się w dobranych strojach, niekoniecznie ślepo podążać za najnowszymi trendami. Pozdrawiam wszystkich! 🙂
uluss@poczta.onet.eu
agata17ko
4 czerwca 2013 at 08:17Z wytęsknieniem czekam aż nadejdzie prawdziwe słoneczne lato, jednak mimo że go nie ma wynalazłam krótką fryzurę, która emanuje energią i zmieni mnie w powiew świeżości. Do tego już zmieniła kolorystykę Moich ubrań. Kwieciste energiczne printy na bluzkach i energetyczne często jaskrawe chustki, które przydają się na chłodne wieczory. Te zestawy emanują świeżością i pobudzają nie tylko mnie ale i szaro bure ulice. Przyznam że z utęsknieniem biegam po sklepach w poszukiwaniu jasnych aczkolwiek wyrazistych cieni do powiek, które zniwelują szaro bury powiew zimy na moim obliczu!
agata.17ko@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 08:49Chciałabym w końcu zaakceptować siebie samą. Zawsze uważałam, że brakuje mi urody, zawsze doszukiwałam się w innych dziewczynach cech, które sama chciałabym mieć. A to kości policzkowe nie takie, albo usta za małe, nos za duży… Ten nos to mój największy kompleks, wydaje mi się, że ludzie pierwszy raz mnie widząc patrzą tylko na niego, że najpierw jest nos, a dopiero później ja. Myślę o nim ciągle, a wcale nie chcę! Ten kompleks zrekompensowałam (choć nie do końca) sobie modą. Dopiero zaczynając studia (i wchodząc w nowe środowisko, towarzystwo) odkryłam ubrania eleganckie, kobiece, stylowe. Odkryłam blogi modowe i doznałam jakiegoś olśnienia – ile mnie przez tyle lat uwielbiania sportowego stylu ominęło! Chłonęłam to wszystko jak gąbka i postanowiłam sobie, że skoro nie jestem klasyczną pięknością, to zrobię wszystko co w mojej mocy, by wyglądać jak najlepiej. Zmieniłam styl o 360 stopni, zaczęłam śledzić trendy. Czułam się świetnie, gdy idąc ulicą wiedziałam, że ludzie patrzą i to niekoniecznie na ten mój nieszczęsny nos, ale na całokształt. To były jednak krótkie momenty, które tylko na chwilę odwracały moją uwagę od kompleksu. Mimo, że ludzie mówili (i mówią), że świetnie wyglądam, pytają skąd mam takie fajne szpilki czy piękną torebkę, gdzieś głęboko wciąż siedzi ten nos, nos i nos. O operacji nie myślę, bo to sporo bólu i pieniędzy. Chciałabym tylko być sobą w 100%, nie dać się zwariować głupiemu kompleksowi. Poczuć się dobrze ze sobą. Nie tylko na lato, ale na całe życie. 🙂
Pozdrawiam
feenlandia@gmail.com
Marcjanne
4 czerwca 2013 at 09:00„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Co najczęściej odpowie kobieta? Że chciałaby zmienić kolor włosów, schudnąć, wymienić szafę… A co ja bym chciała najbardziej zmienić na lato? Sposób patrzenia na siebie przez polki, każda z nas jest piękna, ale rzadko która to docenia. Polskie ulice mogły by być tak piękne i kolorowe, gdyby tylko kobiety zaczęły akceptować siebie i pięknie się ubierać… Strój ma podkreślić nasz charakter, a nie dodać kilogramów. Nie każda kobieta musi ważyć 50 kilo by być piękną. Moim planem jest zmiana nastawienia kobiet dookoła mnie, bo warto. Pięknego lata kobietom! 🙂
marcjanna.szym@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 09:01W lato w swoim wizerunku chciałabym zmienić zarówno swój charakter, budowę ciała i także styl ubierania. Jeśli chodzi o charakter to chciałabym być bardziej otwarta na drugiego człowieka. Chciałabym każdego dnia robić coś drugiego, jednak w sposób bezinteresowny.Patrząc na środowisko, które mnie otacza pomoc drugiej osobie nie jest wartością, którą można spotkać na każdym kroku. Ja chciałabym to zmienić. Latem planuje też zadbać o swoją figurę, ponieważ w zdrowym ciele zdrowy duch. Marzę o tym, aby ubrać rolki i jechać daleko aby moje problemy zostały daleko. Bo życie bez problemów to chyba marzenie każdej z nas. Latem planuje też popracować nad swoim stylem ubierania. Chciałabym być bardziej odważna w moich stylizacjach i bardziej pewna siebie. kwiateek1@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 09:48Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Karo, łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytanie czego bym nie chciała zmieniać w swoim wizerunku… jest tak wiele rzeczy, których nie akceptuję u siebie, że chyba powinnam zacząć od zmiany postrzegania siebie… Chciałabym po prostu polubić siebie. Chciałabym wreszcie dobrze poczuć się w swoim ciele, zaakceptować odbicie w lustrze, uśmiechnąć się i powiedzieć sobie, że całkiem fajna ze mnie dziewczyna. Ostatnie pół roku było dla mnie koszmarne. Stałam się niewidoczna. Gdzieś zniknęła uśmiechnięta i radosna dziewczyna, którą byłam kiedyś. Pojawiła się szara i przezroczysta osoba z którą walczę usilnie. Teraz jest już lepiej, postanowiłam coś zmienić w swoim życiu, bo sama ze sobą nie wytrzymywałam. Walczę z brakiem akceptacji siebie, z brakiem wiary w swoje możliwości i z ciągłym poczuciem beznadziei. Wprowadzam zmiany w swoje życie! Zakładam aparat na zęby, muszę przytyć kilka kilogramów i wierzę w to, że w końcu stanie przede mną piękna, pewna siebie dziewczyna z uśmiechem na twarzy, z wiarą że wszystko będzie dobrze. Wierzę w to, że skończy się bezbarwna osoba, która marzy jedynie o tym by się ukryć przed całym światem i być niezauważalna.
Mam nadzieję, że już całkiem niedługo będę szła przez życie z dumnie podniesioną głową i uśmiechem na twarzy.
zuuzaaa@op.pl
Mamaronia
4 czerwca 2013 at 10:05Co najbardziej chciałabym zmienić w swoim wizerunku na lato? Hmmm…kolor włosów zmieniam ciągle, jak kameleon. Poszukuje swojej barwy, nasycenia, poczucia ciepła. Makijaż też nie stanowi problemu. Ostrzej, lżej…jak dusza danego dnia podpowie i po jaki kolor ręka sięgnie. Chciałabym być bardziej odważna i mniej zachowawcza w strojach jakie na siebie zakłada. Chciałabym na przykład założyć żółtą marynarkę, o, tak jak w poście. Do tego w końcu chciałabym przekonać się do obcasów i nie patrzeć na wzrost swojego męża. W końcu noga w szpilce wygląda obłędnie a ja i w tym obszarze na maksa zachowawczo. Byle płasko i wygodnie. A w to lato chciałabym szalenie, dziko, uwodzicielsko i kobieco. Nawet jeśli moje kształty i wymiary pozostają bardzo dużo do życzenia. Tak właśnie , to jest chyba meritum. Chciałabym na lato poczuć się maga kobieco i seksownie bez względu na to jaki rozmiar na mojej metce widnieje. W związku z tym na lato chciałabym nauczyć się ubierać, po prostu. Tak zwyczajnie. Z kolorem, z toną optymizmu i bez chowania się za szare wory!
karolinusiak@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 10:31Chciałabym przestać ubierać się tak jak wszyscy, zmienić coś aby wyróżniać się na tle innych. Zaczęłabym od zmiany na włosach, nigdy ich nie farbowałam a zawsze marzyłam o pięknym blondzie, następnie makijaż- zwykle używam tylko podkładu, tuszu do rzęs, pudru i odrobiny błyszczyku, a teraz marzą mi się rożne kolory cieni do powiek, kolorowe usta…i ostatnia część, czyli bardziej kolorowe ubrania, których wcześniej bałam się kupować ale myślę, że teraz już do tego dojrzałam i ta piękna torebka byłaby idealnym początkiem na zmiany.
patrycja.krzystanek@gmail.com
Ankusia
4 czerwca 2013 at 10:49Co chciałabym zmienić w swoim wizerunku? włosy, styl, waga, więcej koloru- wszystkie te odpowiedzi są trafne i w oczywisty sposób kojarzą się z letnimi zmianami. Dla mnie najlepszą zmianą wizerunku będzie po prostu więcej UŚMIECHU na co dzień. Myślę, że skorzysta na tym zarówno mój wizerunek, samopoczucie, ale może także uda nim się rozpromienić kilka innych twarzy:) lato powinno być przede wszystkim radosne, trochę beztroskie, więc zamierzam się dużo uśmiechać, a na nieułożone włosy, czy troszkę za dużo kilogramów można na chwilkę przymknąć oko;)
Pozdrawiam,
piatkowska_anna@op.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 11:06Nud(n)e w k o l o r zamienić! : )
koscielna.anna@wp.pl
Alicja Drzewiecka
4 czerwca 2013 at 11:41Jestem mamą 2 szkrabów. Przed latem chciałabym zrobić coś dla siebie. Zrzucić kilka zbędnych kilogramów by móc swobodnie szaleć z dziećmi na plaży. Do tego cudowna kiecka, świetna, letnia torebka, wizyta u fryzjera i jestem gotowa na nadchodzące lato.
Twins.ala@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 11:41Co bym zmieniła w swoim wizerunku na lato?
Pytanie ciekawe, kiedy tak patrze za oknem i widze deszcz i deszcz to mysle ze najbardziej w tym roku w trakcie lata zmieniłabym kolory, 3/4 roku ciemno, szaro ponuro, jak za oknem. Wiec moze w tym roku w koncu odwaze się zalozyc wszystkie kolory świata :). wczesniej było inaczej, tez szaro i monotonnie. Musi się to zmienić. W tym roku chcę pokazać ile daje miłość i chce w koncu byc pewną siebie dziewczyną. A jak to inaczej pokazać na zewnatrz , wielką przemianę nie tylko w garderobie ale i w sobie samej, jak nie przez wyglad zewnetrzny. nowa fryzura? no moze tez. na razie zaczne od ubioru i usmiechu od rana do wieczora dzien w dzien
mój email – yono1@op.pl
Lucy
4 czerwca 2013 at 11:51Co bym chciała zmienić? Pewnie wiele, ale nie zmienię nic! Ponieważ jestem realistką twardo stąpającą po ziemi i brak mi szalonych pomysłów na zmiany, a może dlatego, że uwielbiam mój klasyczny styl, gładką fryzurę i naturalny makijaż. Jedynym szaleństwem w mojej garderobie są wszelakie dodatki, na tym polu nie mam ograniczeń. Potrzebuję ich jak ryba wody, drzewa słońca i dziecko matki!!!
tynka0@op.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 12:14Mam bardzo długię włosy, chciałabym je ściąć, ponieważ lubię eskperymentować na sobie. chciałabym zobaczyć czy w krótszych włosach będzie mi ładniej. Marzy mi się irokez, w którym niektóre dziewczyny, kobiety yglądają naprawdę ślicznie Myślałam także o farbowaniu włosów, ale niestety to bardzo szkodzi, więc to sobie odpuszczę. Jedyne czego pragnę najbardziej to schudnąć. Nie mam nadwagi, wręcz przeciwnie. Moja waga jest wprost ideala, aczkolwiek przeszkadza mi troszkę tłuszczyku w okolicach brzucha i boczkach 🙁 . Mam nadzieję, że w końcu się zmotywuję i wezmę się za siebie oraz znajdę w sobie na tylę odwagi, aby aż tak którko ściąć włosy 🙂
diasha@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 12:46Mówi się, że kobieta zmienną jest, każda z nas lubi się zmieniać. Każdego dnia w poszukiwaniu inspiracji śledzimy dziesiątki kolorowych magazynów, blogów,portali interentowych kopiując mniej lub bardziej udolnie ulubione stylizacje. Ubrane w modne w danym sezonie ciuchy,biegamy po ulicy w mało wygodnych szpilakch ale co tam-są modne więc trzeba mieć:) I kiedy już mamy, to wszystko zapominamy o tym co jest najważniejsze w kazdej stylizacji- uśmiech! Każdego dnia spotykam na ulicy w modnych ubranaich z niemodnym przecież uśmiechem. I własnie w swoim wizerunku najbardziej chciałabym zmienić swój wwyraz twarzy i dodać do niego uśmiech, który już dawno nie gościł na mojej twarzy. Uśmiech jest dopełnieniem każdej stylizacji i tej udanej i tej mniej udanej, uśmiech to marka sama w sobie i kopiujmy ją tak często jak to tylko możliwe i latem i zimą:)
ona.lodz@interia.pl
katarzynahanna
4 czerwca 2013 at 12:49Chciałabym zacząć uzewnętrzniać swoją mentalną siłę, którą niedawno udało mi się osiągnąć i przywrócić. Kolory, dźwięki, delikatność i pewność siebie pokazać całemu światu. Zrzucić smutne szarości i klasyczne czółenka i oddać się efektownej tęczy błękitu, żółci czy pomarańczu. Poczuć lato całym ciałem i oddać je całą sobą.
Lato w sercu i głowie latem butach, sukienkach i dodatkach.
katarzynahannabinkiewicz@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 13:25Na początku czytając zadanie konkursowe pomyślałam, że nie chciałabym w sobie nic zmieniać, że trzeba siebie kochać i akceptować takim jakim się jest, a wtedy inni to zauważą. Ale po dłuższym namyśle uważam, że powinnam zacząć nosić kolorowe ubrania, radosne, ciepłe. Takie jak w powyższym zestawie. To dodaje nam energii, w pewnym sensie wyraża nasz dobry nastrój, samopoczucie. Dla mnie osobiście osoby, które ubierają się kolorowo, emanują pewnością siebie i radością, można je zauważyć pośród szarego tłumu. Tak więc chciałabym zacząć wyrażać swoją osobowość, to że potrafię się cieszyć z najmniejszych rzeczy i radość poprzez bardziej kolorowy strój i nie obawiać się tych intensywnych barw 🙂
jolantasobieraj@onet.eu
Anonymous
4 czerwca 2013 at 13:56W zasadzie nic, bo wyszczuplałam, opaliłam się, kupiłam sobie nowe rzeczy, byłam u fryzjera… Ale co z tego, jeśli całymi dniami siedzę w domu i ślęczę przed komputerem? I właśnie to bym w sobie zmieniła – żebym zaczęła wychodzić do ludzi, pokazując im te zmiany, które we mnie zaszły
chevro@gazeta.pl
mona lisa
4 czerwca 2013 at 13:57Tego lata moim głównym celem jest zmiana podejścia do swojego wizerunku. Co roku przed wakacjami w ruch szły diety, bieganie, pogromcy cellulitu, a ja kompletowałam letnią garderobę i wyobrażałam sobie, jaki szał zrobię na wakacjach w tej boskiej kiecce 😉
Ten rok jest inny. Jestem w ciąży. Patrzę w lustro i nie poznaję siebie. Staram się pogodzić z faktem, że nie mam wpływu na to, jak zmienia się moje ciało. Że tego lata nie podbiję żadnej plaży, chyba że w kategorii wielorybów 🙂 Niby wiele się zmienia w tej kwestii, za sprawą np. pięknej ciężarnej pani Sochy, ale wciąż wielu ludziom wokół trudno zrozumieć, że kobieta w ciąży nadal chce czuć się kobietą, a nie tylko inkubatorem.
Dlatego w tym roku będę wyjątkowo szczęśliwa, jeśli w końcu dobrze poczuję się sama ze sobą, i z moim nowym ciałem, z tym maleńkim w środku jako bonus 🙂
dziewczynaowlosachjaklen@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 14:23W swoim wizerunku na lato chcialabym zmienic przede wszystkim dwie rzeczy. Po pierwsze – chce odzyskac swoja figure sprzed szesciu miesiecy – po operacji kolana przytylam 12 kilo i mimo iz od miesiaca jestem na diecie i katuje sie na silowni, do swojej poprzedniej wagi jeszcze nie wrocilam!!! Po drugie – chce rozweselic swoja garderobe, bo u mnie w szafie glownie kroluje czern i szarosc…
lavia.frons@live.nl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 14:24na lato najbardziej chciałabym zmienić swoją figurę, by nie wstydzić się na plaży. jak najlepiej ćwiczę, biegam, i waga spada w dół. po za tym chciałabym zmienić swój image 😉 kilka lat temu postawiłam na grzywkę, jednak teraz mi się znudziła, pragnę prostej fryzury, na styl Seleny Gomez z teledysku Hit the lights ;p (wiem, że to może nie jest kobiece, ale bardzo mi się podobała) ;D
Anonymous
4 czerwca 2013 at 14:25zapomniałam wpisac adres e-mail , tam gdzie jest wspomniana Selena Gomez:
mój e-mail: basia963@op.pl
Albimik
4 czerwca 2013 at 14:50Sam kolor torebki Modello Roma do zmian wizerunku już mnie przekona!
Grapefruit mi służył w każdej z 3 ciąż, pędził po niego wytrwale mąż. Dziś gdzie już za mną tamte chwile, cudowne przemiany wspominam mile.
Wiem, ze elegancja tego lata figla osobie mojej spłata i JA z Modello Roma latem będę ozdobą wszystkich Pań zatem!!!
Gizanka
4 czerwca 2013 at 15:03Piękna stylizacja!!!
Marynarka jest po prostu boska
Agata Michalak
4 czerwca 2013 at 15:48Chciałabym zmienić włosy, poszaleć z długością i kolorem. Zawsze miałam włosy w kolorze naturalnego brązu w stonowanej długości. Tego lata planuję obciąć się na krótko i pofarbować na soczysty pomarańcz! Pomarańczowa torebka dopełniłaby mój nowy, zakręcony, wakacyjny look! 🙂 agata.michalakk@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 16:21Najbardziej chciałabym zmienić na lato… torebkę….na torebkę Sabriny Pilewicz ;). Chyba pisać dlaczego nie muszę… HALO przecież to Sabrina Pilewicz, ale tak właściwe to będzie mi pasować do nowej sukienki 😉
ankachips@wp.pl
Monika
4 czerwca 2013 at 16:39Przede wszystkim chciałabym wymienić swoją garderobę. Otwierając szafę widzę tylko czarne ciuchy, czarne dodatki, czarne buty i czarne torebki… Zawsze lubiłam czerń i dobrze się w niej czułam. Wydawało mi się, że czerń to taki szlachetny i elegancki kolor. Moim problemem jest uroda, niestety nie wyglądam na swój wiek 21 lat tylko na 16. Dlatego czernią, zawsze próbowałam „dodać” sobie lat,żeby wyglądać poważniej. Uwielbiam kolorowe, pełne życia stylizacje, na których widok, aż chce się żyć ! Ale niestety tylko na kimś je uwielbiam… I właśnie to bym chciała zmienić. Chciałabym potrafić wyrzucić ze swojej szafy czerń i tworzyć bajecznie kolorowe, wiosenne, letnie stylizacje, w których będę się czuła mega dobrze! Nie chcę już zazdrościć przechodzącym na ulicy kobietom tego, że mimo np. mocnych kolorowych akcentów, albo kolorowych stylizacji wyglądają nie tylko kobieco ale i elegancko. Chcę zacząć sama eksperymentować i bawić się modą i kolorami, a nie obawiać się że będę wyglądała jak dziecko czy jeszcze gorzej jak clown i ubierać się na czarno. Chcę nabrać ” modowej odwagi ” i sprawić, że kolory całej ziemi zawitają w mojej szafie i na mnie!
monika.morzynska@gmail.com
Katarzyna Iskrzak
4 czerwca 2013 at 16:53Na lato w tym roku marzy mi się zmiana kolorystyczna mojej garderoby, w której dotychczas królowały same szarości i brązy. Chcę się w końcu dopasować do aktualnych trendów i postawić na piękne pastele. Chciałabym też urozmaicić stan mojej szafy w spódniczki wszelkiego rodzaju, ponieważ brakuje mi właśnie tej części do różnych stylizacji, które narazie mogę tworzyć jedynie w głowie. Moim celem jest rozkloszowana kolorowa spódniczka pasująca do wszystkiego. Na lato chcę być trendy i pragnę błyszczeć, niczym piękna perła wyjęta z brzydkiej skorupy. 🙂
koma7@buziaczek.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 17:01Wkrótce wraz z cyklicznością pór roku, nadejdzie pora na zmianę dotychczasowego wizerunku, lecz aby zdobyć WIZE trzeba najpierw spełnić pewien waRUNEK. Oto przepis, którym należy się inspirować:
„LETNI WIZERUNEK”- porcja dla 1 osoby.
Składniki:
1/2 kg dojrzewających w słońcu kawałków grapefruitów i pomarańczy
3 łyżki brązowego cukru
2 łyżeczki miodu
1/4 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczka przyprawy chili
garść prażonych słoneczników
5 listków mięty
50 ml świeżo wyciśniętego soku z młodej cytryny
50 ml wody
kilka geometrycznych kostek lodu
Sposób przygotowania:
Do przygotowanej wcześniej szklanki wrzucić kolejno porcję świeżych owoców grapefruita i pomarańczy, następnie należy wszystko posypać brązowym cukrem, cynamonem oraz przyprawą chili dla uzyskania odrobiny pikantności. Dodać miód, garść słoneczników i listki mięty. Na koniec polać sokiem z cytryny i wodą. Wszystko sprawnie zmiksować, tak by szklanka była do połowy pełna, nigdy to połowy pusta. Dla orzeźwienia podawać z kostkami lodu. Można również wykorzystać kombinację innych kolorowych owoców.
Data spożycia: okres letni 2013 r.
Sposób użycia:
Taki słodko- kwaśny „LETNI WIZERUNEK” należy spożywać każdego letniego dnia, aż zostanie zamierzony końcowy efekt przeistoczenia się dziewczynki w młodą kobietę- pełną apetytu na życie, słońca, kolorów, opalenizny, optymizmu, a przede wszystkim uśmiechu, który nigdy nie wyjdzie z mody.
Smacznego,
BUON APPETITO!!
madelinennn@gmail.com 🙂
Anonymous
4 czerwca 2013 at 17:03W te wakacje w swoim wizerunku chciałabym zmienić torebkę.
Najlepiej na grapefruitową.
Najlepiej Sabriny Pilewicz – MARZENIE!
Dlaczego? Ot tak. Koniec z czekaniem na spełnienie marzeń, czas wyciągnąć po nie swe dłonie!
😉
Pozdrawiam,
Monika
biernacka.m@vp.pl
Sigrun
4 czerwca 2013 at 17:05o!Modello Roma
jak Wieczne Miasto piękny!
Dolce Vitą przesiąknięty!
Sabriny Pilewicz torebkę boską
ot czego mi potrzeba tego lata i wiosny
niech soczystość oranżu
w wężowy wzór zaklęta
przyciąga spojrzenia
niczym świeżość mięty
Młodej Mamie, tuż po jej Święcie
bardzo by się spodobało takie przedsięwzięcie
Miałaby znów również coś tylko dla siebie
by ruszyć świat zdobywać, poczuć się jak w niebie.
Anonymous
4 czerwca 2013 at 17:21Chyba każda z nas podkradała kiedyś mamie szpilki,
aby choć na chwile móc się w nich niezgrabnie przespacerować po pokoju 😉
Ja robiłam tak często.
Wysokie obcasy były dla mnie synonimem kobiecości.
Teraz, gdy powoli dryfuje w stronę 30-tki,stawiam na trampki!
I nie chodzi wcale o sportowy look!!
Trampki stały się dla mnie namiastką wolności i luzu w służbowym stroju.
Mam nadzieję, że nie staną się powodem mojego zwolnienia..
morelllla@o2.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 18:01fryzure! jestem bruneta z wycieniowanymi wlosami, a chcialabym byc ciemna blondynka, z wlosami do ramion obcietymi na prosto, lekkie zlote refleksy, ktore beda mienily sie w sloncu, moze jakas grzywka na prosto.. jednak boje sie zmian, potrzebuje jakies motywacji, znaku ze to dobra decyzja, jesli wygralabym konkurs, na pewno wiedzialabym ze to dobry plan
kw_94@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 18:06Jestem odważna i energiczna! uśmiechnięta i pewna siebie! … ale tylko przed lustrem. lubię eksperymentować w modzie i na urodzie! kiedy wychodzę poza ściany swojego domu, a tysiące oczy zwieszają swój wzrok na mnie to staję się cicha, nieśmiała, przestraszona i przygarbiona…
mój cel na nadchodzące lato ?
-> -> -> Wyprostować się! -> -> -> Uśmiechać od ucha do ucha idąc ulicami, mimo bolących pleców od nadmiernego przeprostowania ich! a co, niech się ludzie dziwnie patrzą i podziwiają! pragnę ich zarażać swoim uśmiechem! -> -> -> chcę pokazać swoje prawdziwe piękno, które skrywam przed całym światem! -> -> -> będę piła duużoooo wody, by udowodnić, że nie tylko szampan, czy inne procentowe słodkości dają odwagę! (przecież nikt nie musi wiedzieć, że przy okazji może oczyszczę swój organizm i uda mi się pozbyć cellulutu ;))
karolina.w.chuda@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 18:15stawiam na K O L O R, odkryte N O G I, olśniewający U Ś M I EC H, zniewalające RZĘSY- a tym samym przyciągające S P O J R Z E N I E. Tego właśnie na pewno będzie wiecej w te wakacje!
ale za nic nie zmienię moich rudych włosów;)
Chcę być i czuć sie wyjątkowa.
sylwiiab@wp.pl
Ania S. Klar
4 czerwca 2013 at 18:19Najbardziej w swoim wizerunku na lato chciałabym zmienić włosy. Myślę o delikatnych ombre hair i mam nadzieję, że się zdecyduję ! 🙂
aniasklar@gmail.com
Justlooking
4 czerwca 2013 at 18:25„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Dla mnie wizerunek to całokształt: ciało i dusza. Ciało zmienia się pod wpływem ćwiczeń, które od jakiegoś czasu regularnie wykonuję. A dusza, w mojej brakuje koloru: spontaniczność z nutką szaleństwa! Ale właśnie od tego mamy lato…
Just.wrobel@gmail.com
Anna Dadacz
4 czerwca 2013 at 18:26Gdybym była księżniczką na ziarnku grochu?
Gdybym miała garderobę pełna sukni?
Gdybym miała rude włosy niczym Ania z Zielonego Wzgórza?
Gdyby mój styl był lekki jak pióra najpiękniejszego łabędzia?
Gdybym potrafiła jednym uśmiechem przywołać wiosnę do mojego ogródka?
Gdybym jednym tupnięciem trzewika zebrała wszystkie pantofle świata?
Gdybym miała oczy przeszywające najlepsze kolekcje?
Ale taka nie jestem…
Swoim delikatnym szeptem kobiecego głosu.
Przywołuję do rozsądku mój styl.
Potrzebuje on całkowitej rewolucji.
Zaklinam wszystkie zeszłoroczne kolekcje.
Wyrzucam niemodne babcine spódnice.
Stare zmechacone swetry i podarte flanelowe koszule.
W końcu odbudowuję moje potargane od wiatru włosy.
I układam je w najpiękniejsze warkocze.
Nareszcie mój styl staje się kobiecy.
Lawendowe sukienki, soczyście pomarańczowe żakiety,
turkusowe koszule i fuksjowe pantofle.
Teraz wszystko nabiera kolorów.
A magazyny modowe leżące na mojej półce.
Mogę w końcu z czystą satysfakcją przekazać komuś, kto będzie ich teraz potrzebował bardziej niż ja.
anna.dadacz@gmail.com
Soczek
4 czerwca 2013 at 18:54Właśnie kończę studia i ze zwykłej studentki zamienię się panią Inżynier. Wiem, że wtedy nie będę mogła sobie pozwolić na zbyt krótkie spódniczki, tuniki i leginsy, czy sportowy styl. Moja szafa będzie musiała przejść remanent i na pewno będę musiała zakupić bardziej eleganckie i oficjalne ubrania. Jak dla mnie to duża zmiana wizerunku. Torebka byłaby takim wyznacznikiem elegancji, bo mimo swojego koloru jest dla mnie na tyle stonowana, że mogłabym ją nosić do pracy, do biura. Cudownie by się prezentowała w mojej nowej garderobie Pani Inżynier!
Soczek
4 czerwca 2013 at 18:55Zapomniałam adresu email: aniatoczek@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 19:06Nie tylko na lato, ale na każdą porę roku chciałabym zmienić swój stan na stan błogosławiony. Czułabym się najszczęśliwszą przyszłą mamusią na świecie, tym bardziej, że ja i mój mąż staramy się o dziecko już od 4 lat, a tego lata odważyliśmy się na zabieg inseminacji. Tak bardzo pragnęłabym być w ciąży tego lata.
Mój mail: anowakowska@bigduo.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 19:22W swoim wizerunku, który jest wypadkową mody i mojego stylu nie chciałabym zmienić wiele w tradycyjnym rozumieniu (oprócz oczywiście dodania do niego tej pięknej torebki;). Chciałabym natomiast zmienić coś zupełnie innego – nabrać wreszcie prawdziwej pewności siebie. Chcę, aby moje poczucie własnej wartości było naturalne, wypływające z wnętrza i nie uzależnione od innych i wyrażania przez nich uznania dla mojego wyglądu bądź nie. Chciałabym zostać prawdziwą optymistką (do niedawno tylko wydawało mi się, że nią jestem), utrzymywać w umyśle tylko pozytywne myśli, a to na pewno też przełoży się na mój wygląd. Ponadto – uśmiech! Doskonale zdajemy sobie sprawę jak bardzo jest nam z nim do twarzy, a i tak za rzadko wcielamy to w życie…
Ponadto chcę ograniczyć ilość kupowanych ubrań i nabywać tylko te, które są naprawdę piękne i dopasowane do mojej sylwetki i karnacji.
Na koniec – dbanie o cerę. Odpowiednia ilość snu, maseczki i zdrowa dieta sprawiają, że jest ona promienna, a to stanowi w bardzo dużym stopniu o naszym wyglądzie.
Pozdrawiam
karolla44@gazeta.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 19:24Jak chciałabym odmienić mój wizerunek na lato? Zacznę od krótkiego wstępu. Czarna wdowa, krótko Czarna. Tak brzmi mój pseudonim, choć obecnie już nieco rzadziej używany. Czarna skóra, glany, mroczne klimaty? Wersja goth? Glam rockowa elegancja? Nie, nic z tych rzeczy. Jak odległy był mój wizerunek od tych wymienionych! W przypadku mojego wyglądu, nie można było powiedzieć, że mam styl. Moja czerń była smutna, szara i pospolita. Myślę, że pseudonim Czarna Wdowa określał mnie doskonale. Podobnie jak ten pająk, zupełnie niepozorna, schowana gdzieś w kącie, kto mógłby choć domyślić się prawdziwej natury. Tu nadal tkwi największy problem, właśnie to pragnę naprawić. Wizerunek a charakter. Występują zgrzyty. Wszechobecna czerń w mojej szafie, teraz jedynie lekko przełamana kolorami nie pasuje do mnie. Jak pogodzić naturę Czarnej Wdowy, ale bez ponownego zakrywania się ciemnymi barwami? Dotąd szło mi to nie najlepiej, efekt, który chciałam osiągnąć zazwyczaj okazywał się komiczny. Chciałam stać się na chwilę zmysłową kusicielką, prowokować, zwracać na siebie uwagę. Nie udawało się, czułam się przebrana, stroje nadal nie współgrały z osobowością. W szafie przybywało i nadal przybywa kolorów, ale ja potrzebuję jeszcze większej zmiany wizerunku, jeszcze lepszego dopasowania do moich upodobań i przede wszystkim charakteru. Sprecyzowałam co tak naprawdę wymaga zmian i umiem wreszcie powiedzieć, jakiej metamorfozy wizerunku chcę dokonać.
Zaczynam od ciała- na zbliżające lato koniec z bladością, ziemistym odcieniem skóry. Niech zawitają złoto i blask!
Smukła sylwetka, kolejne wyzwanie i krok do zmiany wizerunku. Pora na ćwiczenia, połączone z intensywną pielęgnacją ciała. „Kratka” na brzuchu, zaznaczone mięśnie nóg, upragnione wcięcie w talii, to wszystko tak naprawdę w zasięgu ręki! Wizerunek to jednak głównie ubiór, ciekawe dodatki. Zamierzam zdać się na moją wyobraźnię i zmieniać, zmieniać, zmieniać! Planuję definitywny koniec z czernią. Ten romans już zbyt długo trwa, a ulubiony ciemny kolor nie jest wdzięcznym kochankiem na lato. Nie boję się teraz eksperymentów, chcę sięgnąć po turkus, złoto, morskie zielenie i inne barwy przywołujące egzotyczne, letnie krajobrazy. Chcę czarować feerią barw niczym rajski ptak swoimi piórami. Wzbudzać zainteresowanie, uchodzić za zadbaną, niebanalnie ubraną kobietę… Tak, zdecydowanie o to mi chodzi. Zapraszam do swojej szafy kolory, teraz macie pierwszeństwo! Zielone światło? To jedziemy!
To zarys zmian, które chcę wprowadzić w związku z nadchodzącym latem. Tak naprawdę ich ostateczny kształt z pewnością zaskoczy nawet mnie, ale już czuję, że ta metamorfoza wizerunku wpłynie na mnie pozytywnie. Celem jest uzyskanie pełnej harmonii, wyglądu i osobowości. Czarna Wdowa, cóż, zostanie zastąpiona kolorową, spełnioną kobietą.
vickimajka0@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 19:53Niedawno miałam swoje osiemnaste urodziny. Postanowiłam sobie, że wraz z przyjściem wieku dorosłego i wakacji zmienie coś w swoim wyglądzie. Chce z szarej myszki, nastolatki ubierającej się wyłącznie na sportowo zmienić się w elegancką dojrzałą i odważną kobietę. Wiecznie spięte włosy rozpuścić i pielegnować aby były długie. Poczuć wkońcu wiatr we włosach. Nosić odważne kolory i eleganckie ubrania. Trampki zamienić na baleriny i platformy. A dopełnieniem tego wszystkiego będzie właśnie ta torebka 🙂
marta.piepiorka@wp.pl
Agata Kicia
4 czerwca 2013 at 20:39Gdy wiosna się budzi,
w moim sercu jak zwykle tłum ludzi!
Słońce przynosi co dnia wiele uśmiechu,
wreszcie mogę na rowerze pędzić w bezdechu.
Tak długo wyczekane i wymarzone spacery
przejdą do codziennej, ukochanej sfery.
Będę mogła z mym lubym na dworze więcej spędzić czasu
być może wybierzemy się razem do pobliskiego lasu.
Wreszcie będę mogła cieszyć się wolnością,
każdą chwilę wiosny pragnę przyjmować z lubością.
Moja skóra będzie również zachwycona,
kiedy o promienie słoneczne zostanie wzbogacona.
Wszystko do życia wreszcie się pobudzi
a wokół będzie więcej uśmiechniętych ludzi!
Agata, kicia.agata@gmail.com
Anonymous
4 czerwca 2013 at 20:52Lato kojarzy mi się ze świeżością, owocami i kolorem, dlatego chciałabym orzeźwić mój wizerunek. W tym celu podjęłam już pierwsze kroki – kupiłam sandałki w kanarkowym kolorze. Ten barwny dodatek nada nowy, letni „look” nawet zwykłym jeansowym szortom i białej koszulce, uzupełni elegancki zestaw black&white i idealnie skomponuje się z kwiatową sukienką. Cieszę się, że dobieranie torebki pod kolor butów jest już „faux pas”, bo mam ochotę na owocowe połączenie – żółte buty i pomarańczowa torebka! Orzeźwienie to także zapach, dlatego „must have” na sezon letni to woda toaletowa z kwiatowo-cytrusową nutą oraz mgiełka i balsam do ciała o zapachu dojrzałego arbuza. Chciałabym „zainwestować” także w soczystą, brzoskwiniową pomadkę oraz róż w podobnej tonacji – orzeźwienia potrzebuje nie tylko moja garderoba, ale także moja twarz. Ważnym elementem nowego wizerunku będzie uśmiech nie schodzący z mojej twarzy, o który raczej nie muszę się martwić czy pięknej, letniej pogodzie 🙂
nataliamejer@wp.pl
Izabela Damięcka
4 czerwca 2013 at 20:55Ta torebka wydaje się dla mnie idealna ponieważ zaczełam właśnie prace w krótej ważny jest profesjonalny wygląd. Obowiązuje nas biurowy dresscode a moim planem na tegoroczne lato jest wprowadzić troche hiszpańskiej mody. Chciałabym wyglądać jak business woman wsprost z barcelony. Elegancja stylizacja z kolorowymi soczystymi dodatkami 🙂
Anonymous
4 czerwca 2013 at 21:08Od razu pomyślałam o włosach ! Lato, upały, słońce, kolory.. a na głowie czerń, głęboka wyrazista czerń. To właśnie kolor moich włosów chciałabym zmienić. Dlaczego? Odstrasza lato !!! Więc moim letnim marzeniem, zaraz po wyjeździe do ciepłych krajów, nowej torebce, a i buty też by się przydały 😉 jest piękny złocisty blond i moje naturalne loki ! Pozytywnie zakręcona blondyneczka ciesząca się latem w mieście!
karolinawasil@o2.pl
hipijo
4 czerwca 2013 at 21:21Kiedy pewnego dnia moje oczy rozbłysną a na twarzy pojawi się uśmiech jeszcze szerszy niż zazwyczaj, to znak, że przez framugę mojego okna przedostały się promyki porannego słońca i zbudziły mnie, delikatnie muskając moją twarz. A wtedy wszystkie najbardziej wzorzyste stroje kąpielowe powędrują do mojej torby z zakupami. Włosy potraktuję nawilżającymi specyfikami, usta delikatną pomadką, a buzię jedynie kremem z faktorem. Ogromne, (przepełnione mniej lub bardziej niezbędnymi na uczelni rzeczami) torby zamienię na nieco mniejsze i bardziej romantyczne. Na nos założę duże okulary przeciwsłoneczne, wyciągnę rower z piwnicy i wraz z moimi dwoma mężczyznami będziemy zdobywać miasta, łąki i wsie. Ewentualnie dorzucę duży kapelusz, zgrabny plecak, ręce ozdobię tuzinem współgrających ze sobą bransoletek, które ciężko było nosić pod długim rękawem, a paznokcie.. zostawię bez zmian – zawsze dopracowane na stówę. marta.korona@vp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 21:35Witam. Totalnie przez przypadek trafiłam na Twojego bloga. Uwielbiam modę, choć nigdy nie miałam w zwyczaju przeglądania takich stron. Często, kiedy kładę się spać, myślę o różnych kombinacjach z ubrań. W mojej głowie kłębią się pokłady różnych outfitów. Dla mnie moda jest ponad czasowa, wybuchowa mieszanka każdych stylów. Hippie, rockowy, boho, glamour, elegancja, motywy zaczerpnięte z najegzotyczniejszych zakątków świata. Moda to zabawa, ciągłe sprawdzanie siebie. Pomyślałam, że spróbuję swoich sił w konkursie i opowiem jaki ja mam plan na najbliższe miesiące, czyli lato, co muszę zmienić, do czego dążę. Po pierwsze- zdrowie. Od 2 miesięcy przygotowuję się do operacji, która ma odmienić moje życie. Dostanę drugą szansę, której już nie będę mogła zmarnować. Zabieg wymaga wielu poświęceń, ale warto. Ta sprawa jest priorytetem, który wdrożę w życie wraz z 10 czerwca, kiedy to przyjmą mnie do szpitala. Dzięki niej będę mogła dążyć do upragnionej sylwetki. Kobieca figura, wcięcie w talii, wyeksponowane nogi, to są moje aspirację na lato 2013, a później na całe życie. Mając takie atuty automatycznie wcielę w życie moje outfity, ponieważ aktualnie nigdy nie odważyłabym się ubrać ciuchów, na jakie mam chęć w myślach. Nudzi mnie ciągłe noszenie spodni, bluzek i swetrów, dlatego chcę zmian. Po drugie- odważyłam się iść do psychologa. Od dawna zawód ten kojarzył mi się z chorymi ludźmi, nie umiejącymi funkcjonować w społeczeństwie. Gruba pomyłka, a spotkanie to dało mi dużo do myślenia. Dzięki Pani psycholog uczę się akceptować siebie, wspiera mnie w moich dążeniach do wyżej wymienionych postanowień i tłumaczy, że ból fizyczny nie jest rozwiązaniem, a pogłębianiem problemu. Co jeszcze chciałabym zmienić? Wygląd paznokci, zarówno u rąk jak i u stóp. Wizytówka każdej kobiety. Nie muszą być to „szpony”. Równo spiłowane, pomalowane na delikatny beż- esencja subtelności. Ostaniom rzeczą są obcasy! Przez 19 lat nigdy nie miałam butów na obcasie. Na okrągło nosiłam na zmianę trampki, vansy, trampki, vansy… Czas to zmienić. Jestem kobietą, więc trzeba to pokazać. Miesiąc temu kupiłam moje pierwsze koturny. Niczym nie wyróżniające się, zamszowe, koturny, które dla mnie są perełkami. O dziwo, szybko przyzwyczaiłam się do chodzenia w nich, więc gdy tylko mam okazję od razu je ubieram. Również przestałam się przejmować, że w nich mam 182cm wzrostu 🙂 Także lato- lato wypełnione obcasami! Zmierzać do końca, bo dałam czadu. Będę się cieszyć, jeśli w ogóle zostanie to zauważone i przeczytane przez Ciebie 🙂 Czas uwierzyć w siebie i odrobinę szczęścia. Torebka jest fantastyczna, kolor odważny, obok którego nie da się przejść obojętnie. Jest warta tak długiego komentarza. Pozdrawiam cieplutko i życzę nadal tak udanych wpisów i jeszcze więcej oglądających! 🙂 Mój e-mail: ewelina.drzymalska@gmail.com
Buka
4 czerwca 2013 at 22:08Joanna, joanna001@onet.eu
Chciałabym w końcu złapać trochę promieni słońca i się opalić. Jestem najbledszą dziewczyną mieszkającą nad morzem. Dosłownie! Na uczelni nazywają mnie albinosem, jestem dumna ze swojej soczyście białej cery, ale nie mam szans żeby ubrać coś żółtego, białego lub bladokolorowego, ponieważ jestem naturalnie blondynką, bladą blondynką. Błyszczę się w słońcu jak diament :D. Za to rozświetlające kolory to coś dla mnie, tak jak ta torebka !
Anonymous
4 czerwca 2013 at 22:35Mnie do szczęścia nie brakuje wiele. Chciałabym wreszcie zaryzykować i postawić na charakterystyczne, mocne okulary! Mam wadę od dziecka i odkąd pamiętam noszę okulary. Także myślę, że to byłby „ten” krok, który pociągnąłby za sobą lawinę zmian, zaczynając od lakieru na paznokciach, a kończąc na świeżej garderobie. Zazwyczaj nie kupuję ubrań, które naprawdę mi się podobają (kwestia odwagi). I to właśnie chciałabym zmienić. Jak widać niewiele trzeba, by być szczęśliwym 🙂
eleganckaa@amorki.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 23:11Moda w lecie otwiera nowe horyzonty. To dobry moment, by zrzucić z siebie codzienne, nudne ubrania, zapomnieć o nakazach i zakazach oraz pokazać swoje prawdziwe „ja” pod osłoną bezchmurnego, błękitnego nieba. Chcę bawić się mieszanką naprawdę śmiałych, zabawnych, jaskrawych kolorów kontrastujących z pięknymi barwami, by zwracać uwagę na ulicy i przyciągać spojrzenia oraz stworzyć apetycznie wyglądający koktajl kolorów. Niezależnie od tego, czy spędzę lato w mieście czy na bezludnej wyspie, chcę postawić na dobrą zabawę. Chcę by moją podstawą była wyobraźnia, pomysły i odwaga oraz zamiłowanie do lekkiej przesady, i niechęć do ograniczeń. Moda jest niczym, jeśli nie ma w niej zabawy. Dążę do tego, by w lecie ją odkryć, czerpać przyjemność i zainspirować się nieskrępowaną wolnością. Chcę założyć oranżową bluzkę w zestawie ze spódnicą w kolorze fuksji i ukwiecony naszyjnik z kilkoma łańcuszkami. Z limonkowych koturnów wystają ostentacyjne skarpetki w cętki, które wyglądają zabawnie i są małą prowokacją. Ciepła aura może być również inspirująca!
karolina2701@onet.eu
Anonymous
4 czerwca 2013 at 23:12Postanowiłam, że tego lata totalnie wymienię szafę, tak na maksa, znudził mi się mój 'bezpieczny styl’. Moim celem jest wyróżnienie się z tłumu w sposób pozytywny. Biało-czarne duety zostawiam na potem, odkurzę je we właściwym czasie. Chcę eksperymentować z kolorami i fasonami. Chcę (w końcu!) poprzez strój wyrazić swoją osobowość, która jest naładowana pozytywną energią. I zacznę od kolorów! Zwłaszcza tych intensywnych 😉 Mam nadzieję, że zaprzyjaźnię się z czerwienią – zawsze bałam się tego koloru. Chcę też polubić się w końcu z żółcią, jakoś zawsze nam nie po drodze. W mojej szafie na pewno też nie zabraknie kilku neonowych akcentów, to podobno ostatni krzyk mody 😉 A ja chcę być modna.
famefatal1@wp.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 23:20Latem pragnę być bardziej kobieca, powabna… Porzucić glany i trampki na rzecz sandałków na obcasach. Zakładać kwieciste sukienki i otulać ramiona zwiewnymi szalami. Kolorystyki chcę poszukać w naturze – owocowe inspiracje to gotowy wzorzec na letni wizerunek. A do każdej stylizacji dorzucę czerwony akcent – niczym wisienka na torcie zwieńczy całość.
olkawishy@op.pl
Anonymous
4 czerwca 2013 at 23:59Gdy wraz z promieniami gorącego słońca odczuwamy coraz to bardziej nadchodzące lato, od razu budzi się w nas chęć do życia. No cóż… w Polsce ostatnio pogoda nie przypomina nam, że już jest czerwiec;(…) Dlatego ja, wychodząc jej naprzeciw, chcę wprowadzić nieco szaleństwa i niebanalnego koloru do codziennego stroju. Przede wszystkim chcę otworzyć się na kolorowe, pełne energii ubrania i dodatki! Moim pierwszym krokiem było założenie dziś soczystej różowej bluzki, która od razu wprawiła mnie w lepszy nastrój;) w głowie mam już plan, jak zestawić moją słoneczną pomarańczową marynarkę, która od dwóch sezonów wisi sobie na końcu w szafie. Do tej pory jakoś brakowało mi odwagi, by pokazywać się w tak wyrazistym kolorze, dlatego mój cel to zmiana! Chcę czerpać radość i energię nie tylko z otaczających mnie ludzi, ale też z cudownych barw. Lato i mam nadzieje, piękna pogoda, pozwolą mi urozmaicić mój nudny wizerunek, w którym dotychczas przeważały bezpieczne czerń, biel i beż.
viola_1901@onet.pl
SONHO
5 czerwca 2013 at 00:50bardzo „świeży” look, miło się na to patrzy 🙂
Pozdr z Krakowa 🙂
Anonymous
5 czerwca 2013 at 00:55Chcę się ożywić, rozweselić, rozbarwić! Dość mam szarzyzny polskiej zimowo-ponurowiosennej, tych czarnych tunik i popielatych marynarek. Kwiatów chcę, zwiewności, koloru, słońca! Sukienek dziewczęcych, świeżych kwiatów we włosach, biżuterii jak z Woodstocku, pasteli, pomarańczy, grejpfrutów! Chcę lodów na patyku, uśmiechu po horyzont, bosych stóp na trawie…chcę ożyć!
nanntosuelta@gmail.com
Anonymous
5 czerwca 2013 at 02:16Co do zmian to mam w planach kilka,
chciałabym chodzić częściej w szpilkach.
Moje życie zabiegane,
często nie pozwala mi na taką zmianę.
Ale najbardziej chciałabym ściąć włosy,
już nie będą z tego kłosy.
Ni to loki, ni to fale,
z chęcią podcinałabym je stale,
żeby były mocne, zdrowe, całkowicie odlotowe 🙂
Marzy mi się radykalne cięcie,
które w letnim sezonie ma spore wzięcie.
Również z chęcią wymieniłabym pół szafy.
Miejmy nadzieję, że nie popełnię modowej gafy 🙂
Lubię kolory, lecz jak je łączyć?
Problem spory.
Lecz Charlize pokazała jak kolory wdrążyć w życie,
by to wyglądało smakowicie.
Miejmy nadzieję, że mnie to również jakoś wyjdzie
i wena sama z siebie przyjdzie 🙂
by wyglądać
Roskosznie
Optymistycznie
Modnie i…
Atrakcyjnie
Oby to się sprawdziło i innych poraziło 😀
r.hadrys@wp.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 09:00Tego lata chcę odmienić moją duszę, tchnąć w nią szczyptę letniego słońca. Wypełnić kolorem i blaskiem, przywrócić światło w oczach, przywrócić uśmiech na twarzy. Mój wizerunek może nie idealny nie wymaga aż tak wielu poprawek. Tak naprawdę potrzeba mi tylko pobudzić więcej miłości do siebie samej aby docenić i w pełni poczuć ,że naprawdę jestem piękna tak w środku jak i na zewnątrz.Jestem kobietą i to jest wspaniałe!
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, pomyślcie o tym co napisałam.
magan32@op.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 09:30– „Lubię te nasze pogawędki – gdy ja daję Ci delikatne, na początku nieśmiałe sygnały, a Ty je w lot wyłapujesz…” – moje ciało ostatnio powiedziało do mnie.
– „Przyznaję, że zdarza Ci czasem błędnie odczytać sygnał, lub, co gorsze – nie odczytać go wcale, za karę potrafię potem zafundować ci siniaka, albo tu i ówdzie fałdkę tłuszczu, czy parę rozstępów, prawda? Ale sama powiedz, jak można jeść w środku nocy pączki, albo grymasić na widok owoców? Położyć się spać w makijażu? Ok, zwracam honor, w końcu tego nigdy nie zrobiłaś.
Właściwie, to wiem… No nie mam na co narzekać. Nosisz tylko naturalne tkaniny, żadnych tam poliestrów i innych takich… Uwielbiasz chłodne prysznice i peelingi… Masaże, masła do ciała i te hektolitry wody z cytrynką… Jesteś miła, delikatna (przez grzeczność nie wspomnę, jak to jest, gdy golisz łydki bez okularów), lubisz przyjemny zapach i miękkość – zupełnie tak, jak ja.
Lubię Cię za wszystkie skarby kosmetyczne, których mi dostarczasz i za te chwile zasłużonego relaksu. Za to, że wybaczasz mi zbyt gwałtowną reakcję na promienie słoneczne i dbasz o mnie od wewnątrz, pomagając mi pozostawać w dobrej formie! Że prowadzisz ekologiczny tryb życia, nie palisz, pijesz sok pomidorowy i że, tak, jak ja, lubisz poranne biegi po parku i wieczorne spacery na deszczu!
Doceniam też to, że upiększasz mnie ubraniami i dodajesz mi wyrazistości kolorowymi dodatkami, czy makijażem, ale…powiedz kiedy ostatnio zrobiłaś coś dla siebie?
Kiedy zjadłaś ciastko bez wyrzutów sumienia i liczenia kalorii? Byłaś na imprezie? albo wyszłaś z pracy po 8 a nie 15 godzinach…? Kiedy pomyślałaś o sobie z satysfakcją i kompleksy zastąpiłaś pewnością siebie? Co z zakupami? Masz zamiar w końcu przestać kalkulować każdy wydany grosz?
A kiedy ostatnio pozwoliłaś sobie na odrobinę szaleństwa? albo wykorzystałaś zaległy urlop i byłaś na zasłużonych wakacjach? Nigdy! A wymarzony kurs hiszpańskiego, już zapomniałaś? Tak samo jak o uśmiechu – w Twoim słowniku od dawna nie figuruje takie słowo…”
Hmmm…Tak, to prawda…Moje ciało ma rację. Dbam o siebie, przestrzegam diety, mam określony styl, ale…w moim uporządkowanym życiu nie ma miejsca na spontaniczność. W te wakacje chcę to zmienić, chce poczuć ulgę – pierwszy raz w życiu wyjechać za granicę, nauczyć się obcego języka, zrobić coś nie tylko dla ciała, ale i dla „ducha”! Dla siebie! Chce wrzucić na luz, zachłysnąć się optymizmem i rozświetlić swój wizerunek…radością!
Aneta
annett_abc@yahoo.pl
Maja Nawacka
5 czerwca 2013 at 11:04Hmm..moje zmiany na lato..
Chciałabym się pozbyć cellulitu na lato. Piję soki z grappefruitów, ćwiczę i używam anty-pomarańczowa skórka kosmetyków. Ale kiedy tak właśnie spoglądałam na tą kreację ananasowo- grappefruitową stwierdziłam, że w weekend jadę na zakupy i zmieniam swoją garderobę na takie właśnie odważne zestawienia kolorystyczne. To jest moje nowe postanowienie na lato! Jestem pewna, że moja skórka pomarańczowa się wtedy schowa! 😀
majeczq@gmail.com
Anonymous
5 czerwca 2013 at 11:21Ja chciałabym się przede wszystkim jeszcze więcej uśmiechać, bo przecież to najpiękniejszy, najlepszy makijaż, jaki można sobie sprawić – ak to powiedziała Sofia Loren – szczęsliwa kobieta to równocześni kobieta piękna. I zadbana. Chciałabym też, aby świat odwzajemniał mój uśmiech. Chodzę, czasem biegam codziennie krakowskimi chodnikami i ulicami i przeraża mnie szarość, jaka na nich panuje – nie tylko w ubiorze, ale przede wszystkin na twarzach, które mnie mijają. Wiem, że każdy ma swoje problemy, codzienne sprawy, ale jeden mały uśmiech może zdziałać cuda! Cały czas za czymś gonimy, czegoś szukamy, a pzrecież nasze życie nie stanie się piękne, dopóki nie znajdziemy miejsca na to piękno w sobie…
Ps. Piękna marynarka, w moim ulubionym kolorze (ponoć umiłowanie do żółci świadczy o chorobie psychicznej, jak u Van Gogha…). Pozdrawiam.
kasienka@alefajnie.com
Magda Kol
5 czerwca 2013 at 12:09chciałabym wprowadzić więcej odwagi do mojego wizerunku i zacząć nosić takie torby 🙂
rdme@wp.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 12:10Na lato chciałabym zmienić swoje podejście do życia, co mogłoby zostać działaniem długofalowym. Wiele sytuacji może nauczyć nas doceniać małe rzeczy. Zima pokazała mi jak bardzo kocham lato. A teraz lato pokazuje mi jak bardzo kocham życie. Jak cudowny jest poranek z promieniami Słońca zamiast budzika, wino z książką na balkonie i wieczorny spacer nad rzeką z Ukochanym. Wtedy promienieję! Cera staje się piękniejsza, włosy błyszczą, kolorowe paznokcie poprawiają humor, z optymizmem i pewnością siebie za pan brat! Wszystko wydaje się wspaniałe.. a potem nadchodzi jesień z chandrą w walizce, szarą twarzą, zniszczonymi końcówkami i rozdwojonymi paznokciami. LATO, daj mi cały rok być człowiekiem, w którego mnie zmieniasz!
caroline-09@o2.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 12:31Chciałabym zmienić styl ubioru. Lubię wygodne ubrania, spodnie, sweterki, jednak pragnę wyglądasz jak prawdziwa kobieta. Pragnę ubierać się elegancko z przemyślanymi i odpowiednio dobranymi dodatkami. Chcę wyglądać jak prawdziwa kobieta z klasą a nie dziewczyna w tandetnych ciuchach…
Anonymous
5 czerwca 2013 at 12:32„Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?”
Na lato, i nie tylko lato, na jak najdłużej chciałabym mieć wkoncu swojego mężczyznę przy sobie, zamiast 400 czy 600km dalej. Wtedy w moich oczach zagoszczą iskierki radości, miłości, spokoju i uśmiech nieznikający z twarzy. Wtedy zmienia się wszystko wkoło, zmieniam się ja, mój wizerunek, który bije pozytywną energią, wysyła odwzajemniane uśmiechy do przypadkowych przechodniów. 🙂
dagna13@interia.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 13:00Chce nosić więcej kolorów, bo chce być bardziej promienna, a przy tym zadowolona ! 🙂
aniaozga@onet.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 13:03Hej Karola!
W te wakacje napewno chciałabym dodać więcej koloru do swoich stylizacji. Zawsze lubiłam kolory bardziej stonowane, czerń,biel,granat,beż… Jednak chciałabym zrobić w swojej szafie jedno wielkie BUM i wymienić całą garderobę 🙂 rzecz jasna nie stać mnie na to, ale gdybym tylko miała taką okazję to bym tak zrobiła 🙂 Od jakiegoś czasu po prostu choruję na torebki SP! niestety nie mam żadnej, bo jak dla mnie – troche drogo:( ta grapefruitowa wygląda po prostu cudownie, już widzę tysiąc kolorowych stylizacji, gdzie ta torebka po prostu jest na wisienka na torcie! Także na lato zdecydowanie więcej koloru! nie bójmy się być kolorowe w te wakacje! :))
adybczak@onet.pl
Pozdrawiam serdecznie!
Świetna stylizacja:)
Anonymous
5 czerwca 2013 at 13:15Najbardziej chciałabym zmienić kolor włosów. Nigdy ich nie farbowałam. Mój mężczyzna namawia mnie na rudy. Nie, stop. On mnie wręcz błaga, bym zamieniła się w rudego kociaka 😉 A ja czuję, że potrzebuję jakiejś radykalnej zmiany i pora rozstać się z naturalnym brązem. Postanowiłam, że zrobię ukochanemu niespodziankę i w jego urodziny, które wypadają w sierpniu pokażę mu się w nowym kolorze. Nowa torebka pasowałaby idealnie!
gosiakowy@o2.pl
pats
5 czerwca 2013 at 13:57Chcę zamienić się niesamowicie dobrze ubrana i kwitnąco wyglądającą przyszłą mamę. Udowodnię Polkom, że nie tylko ulubienica blogerek Miroslava Duma czy księżna szyku i elegancji Kate Middleton mogą dobrze wyglądać w ciąży.
Pozdrawiam
patrycja.b.ch@gmail.com
Anonymous
5 czerwca 2013 at 14:32Wiosenne postanowienie zmiany wizerunku… hmm… Z pewnością jest ich mnóstwo, ale każda z nas wie, że z ich realizacją bywa gorzej, dlatego stwierdzam, że najlepszym wiosennym postanowieniem będzie pokochać siebie taką jaką się właśnie jest a potem najwyżej można trochę poeksperymentować, bo nowa bluzka czy kolor włosów powinny być tylko dodatkiem 😉
lyska130@wp.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 14:48Chciałabym wejść w lato z głową pełną pomysłów i garderobą pełną kolorów, tak, by już ostatecznie wyrzucić z szafy dominującą w niej czerń i szarość, a wprowadzić do niej feerię barw i pozytywnej energii z nich płynącej.
aleksandrachorzow@interia.pl Ola
Anonymous
5 czerwca 2013 at 14:51Marzy mi się całkowita zmiana fryzury i koloru włosów, bo praktycznie od dziecka noszę długie, proste włosy w kolorze ciemnego blondu. Myślę, że taka zmiana dodałaby mi pewności siebie oraz zachęciłaby mnie do dalszych metamorfoz. Kto wie, może przekonam się tez do sukienek… :)?
Jola
falthariss@interia.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 14:51Mimo, że Twoje pytanie nie wiąże się w żaden sposób z tą piosenką, to przypomniałam sobie słowa piosenki Anny Jantar „to co mam to co mam, to radość najpiękniejszych lat…” I lata młodości są najlepszym okresem w życiu, dlatego chciałabym być bardziej odważna i spontaniczna we wszystkich aspektach życia: zachowaniu, stylu. Uzewnętrzniać siebie, pokazać innym jaka naprawdę jestem. Od jakiegoś czasu przełamuję stereotyp grzecznej, ułożonej dziewczyny, ale to jeszcze nie jestem ja…
Serdecznie pozdrawiam,
Justyna
Poprostujustyna89@gmail.com
coldi
5 czerwca 2013 at 14:59super_bila@vp.pl
Moja odpowiedź będzie wyglądała troszkę inaczej (link), to nie żaden spam, tylko moja praca konkursowa 😉
Mam nadzieję, że się odtworzy: file:///C:/Users/sybilka/Pictures/blogi/pingerowo/konkurs.jpg
Jeżeli jednak nie to moja odpowiedź:
Kiedy pytają mnie, co bym zmieniła na lato w swoim wizerunku, odpowiadam: NIC. Żartuję…
Bo prawda jest taka,
że już nie chcę być taka nijaka.
Charlize, pytasz co bym w sobie zmieniła?
Zasadę 3C w życie wprowadziła.
Co to jest 3C już Ci tłumaczę,
charakter, ciało oraz ciuchy i wcale nie majaczę.
Bo to dla mnie ważne sprawy,
no i pomysł na siebie mam ciekawy.
Nie chcę być już smutna, nudna,
a to sprawa nie jest trudna.
Gdyż lato to wspaniały czas,
by uwierzyć w siebie wczas.
Chcę być zgrabna i powabna
i mieć pupę jak J.Lo.
Oj, tu rymu złapać nie umiałam,
ale Charlize, ja naprawdę się starałam.
Chcę też zerwać z mym starym stylem,
czas, żeby moda stała się mym bakcylem.
Do szczęścia będzie mi tylko potrzebna
Sabriny Pilewicz torebka chwalebna.
Po tych wszystkich letnich zmianach moje życie stałoby się idealne,
bo do tej pory było naprawdę fatalne.
Anonymous
5 czerwca 2013 at 15:00Cześć.
Pragnąc zmienić cokolwiek w swoim wizerunku pierwszym krokiem ku temu będzie porządek w szafie i zmiana nawyków zakupowych. Mądrze wydawać pieniądze i nauczyć się oszczędzać. Kupować mniej a lepszej jakości. Wyrobić swój własny styl. Postawić na klasycznej ubrania i dodatki. Pokochać swoje odbicie w lustrze <3
walaszek.malgorzata@gmail.com
Anonymous
5 czerwca 2013 at 15:02W moje życie wkradła się pewna rutyna, nieco szarości: praca, dom, dwóch synów – szkoła, przedszkole… Fakt, to oni wprowadzają światło w moje życie, ale brakuje w nim jeszcze trochę koloru. Dlatego chciałabym wymienić swoją szafę, wystarczy już tych brązów, które noszę na każdą możliwą okazję. Nie, nie szarości, nie przepadam za tym kolorem…Teraz przydałoby się trochę pasteli, neonów 🙂
ane.mok85@gmail.com
Anonymous
5 czerwca 2013 at 15:14Odkąd zaczełam pracę w biurze zmieniłąm styl na stonowaną elegancję. Torebka ma ostre kształty i niepowtarzalny kolor więc byłby to idealny dodatek do mojej stylizacji.
Na pytanie co chciałabym zmienić w swoim wizerunku odpowiadam że wiele rzeczy, natomiast najbardziej zależy mi na zmianie mojego podejścia do życia. Z zapracowanej mamy chciałąbym przekształcić się na mamę która poświęca więcej czasu swojej rodzinie. Wiadomo latem jest więcej możliwości. Chcę aby praca nigdy nie górowała nad rodziną, by w przyszłości moje dzieci brały ze mnie przykład jak stworzyć idealny dom. Mianowicie by wizerunek nie kojarzył im się tylko ze zmianą wyglądu ale z ciepłem i zgodną rodziną. wiadomo praca równa się pieniądze, ale rodzina to wielki skarb.
Zawsze staram się wyglądać esetycznie i wyjątkowo dlatego tym razem chcę na lato zmienić coś innego:)
urwisjustine20@o2.pl
Iga Ziółkowska
5 czerwca 2013 at 15:44Chciałabym zmienić swój wizeruek poprzez zmianę siebie. Słońce i lato mam nadzieję dodadzą mi energii, którą do tego wykorzystam. Choć od dawna w opinii innych mój wizerunek zazwyczaj jest bez zarzutu, to mi samej on nie pasuje, nie koresponduje z moją osobowością. I nadszedł najwyższy czas, żeby być przystępniejszą, bardziej otwartą, serdeczną osobą. Same eleganckie stroje, może i były poprawne, ale na wskroś banalne. Od teraz codziennie wśród nich będzie coś wesołego, kolorowy element lub zabawne buty. Od teraz mój strój będzie coś o mnie mówił, coś co jest prawdziwe, a nie dawał wrażanie surowej, starszej nauczycielki:) Rozpoczynam zabawę modą (ze względu na pracę, pole do popisu mam ograniczone do dodatków lub oryginalnych krojów, ale w dni wolne i wakacje moja uwolniona fantazja zrobi swoje:))
Ten rok był dla mnie przełomowy: zakończyłam kilkuletni związek i rozpoczęłam zaoczne studia, które ciągle odkładałam na później. W końcu uwierzyłam w siebie, że sama też sobie dam radę równie dobrze, a może nawet lepiej jak z partnerem. W końcu coś zależy ode mnie, a w szkole, mimo wcześniejszych obaw, radzę sobie całkiem nieźle. Wiem, że to strój w znacznej mierze wpływa na pierwsze wrażenie i dlatego właśnie poprzez ubiór ludzie zobaczą jaka jestem naprawdę. W końcu zobaczą we mnie to, co ja widzę w lustrze. I będzie to zadowolona z życia, pewna siebie, doceniająca każdą małą rzecz, wesoła kobietka. Nie zamierzam spocząć na laurach i będę kontynuować moją przemianę. Choć już z pesymistki stałam się optymistką, to brakuje mi jeszcze trochę śmiałości i nawiązywanie nowych kontaktów wciąż mnie lekko stresuje. Jednak nie poddam się i widzę, że z każdym miesiącem staję się coraz bardziej taką osobą jaką zawsze chciałam być. Praca nad sobą nie jest łatwa, ale daje wspaniałe efekty.
W ten weekend kupiłam moją pierwszą (nie licząc lat dziecięcych) bluzkę odsłaniającą pępek. Odważny, choć szeroki, krój i intensywny koralowy kolor z pewnością wpasują się w mój nowy styl. Może założę ją na jakąś imprezę, a nikt już nie pomyśli, że jestem nudna i drętwa:p Moi przyjaciele mnie znają, ale inni nie. Zamierzam dać im tą możliwość, dając próbkę tego jaka jestem poprzez mój strój, a nie onieśmielać ich kolejnymi koszulami, tóre wkładałam zawsze, gdy brakło mi pomysłów na oryginalny ubiór. Nigdy więcej:)
igazua@gmail.com
Anonymous
5 czerwca 2013 at 16:06Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Jestem młodą mamą i chociaż nie mam większych problemów ze swoim stylem po odzyskaniu wagi zawsze marzyło mi się zmienić to „coś” na lato. Zdobyć się na tą letnią ulotność, zwiewność i delikatność, której zawsze mi brakowało właśnie latem.
W zależności od nastroju, pogody i okazji mój styl mogłabym określić jako pomieszanie 100% kobiecości ze stylem „biker girl”. Kiedy przychodzi lato mam problem z wyborem fajnej stylizacji.
Chciałabym poczuć tą lekką, ulotną zwiewność w upalny dzień. Czuć się eterycznie i niesamowicie subtelnie jak ta ułudna mgła letniego poranka. Może to trochę naiwne i nieprecyzyjne ale to właśnie chciałabym zmienić wraz z nastaniem tych wyczekiwanych, gorących dni nie tylko polskiego lata.
andziacool@wp.pl
Martyna A
5 czerwca 2013 at 16:29co chciałabym zmienić w wizerunku? tutaj wiele 😉 powoli zaczynam! gdy tylko odwiedzam sklepy i mam trochę pieniążków oglądam się za czymś w wesołych kolorach – moja szafa nabiera barw tęczy! niedawno nabyłam koszulę w koralowym kolorze i dwie kobaltowe bluzki:) te kolory rządzą w tym sezonie! poza tym dużo kolorowych spódniczek, śmiałe wykończenia topów, coraz wyższe szpilki 🙂 staram się szukać ciuszków oryginalnych, aczkolwiek w moim stylu. nie lubię spotykać co drugiej dziewczyny w tym samym 🙂 dlatego często sięgam do outletów – świetna sprawa! a do ubrań oczywiście nowe makijaże! oczywiście moc kolorów 🙂 do tego wszystkiego przydałaby się nowa fryzurka. jak wiadomo-od studniówki do matury nie wolno, także jako już po maturach czas na zmiany 😉 szkoda mi moich długaśnych włosów, także nie zamierzam skracać, jednak planuję śmiałe cieniowanie może?:) no i pierwszy raz zmiana kolorku! póki co szamponetką, nie chcę zbytnio szaleć 🙂 także jak widać – zmian wiele 😉 tego typu rzeczy pozytywnie mnie nastrajają, także cieszę się na nie 😉 na szczęście na swoją figurę nie narzekam – mogę jeść ile dam radę a kilogramów nie przybywa 🙂 także ćwiczenia tylko dla zdrowia psychicznego 🙂
Martyna A
5 czerwca 2013 at 16:33co chciałabym zmienić w wizerunku? tutaj wiele 😉 jednak nic przeciwko mnie. zmiany będą takie, o jakich już dawno myślałam, jednak przez szkołę głównie nie miałam na nie czasu. powoli zaczynam! gdy tylko odwiedzam sklepy i mam trochę pieniążków oglądam się za czymś w wesołych kolorach – moja szafa nabiera barw tęczy! niedawno nabyłam koszulę w koralowym kolorze i dwie kobaltowe bluzki:) te kolory rządzą w tym sezonie! poza tym dużo kolorowych spódniczek, śmiałe wykończenia topów, coraz wyższe szpilki 🙂 staram się szukać ciuszków oryginalnych, aczkolwiek w moim stylu. nie lubię spotykać co drugiej dziewczyny w tym samym 🙂 dlatego często sięgam do outletów – świetna sprawa! a do ubrań oczywiście nowe makijaże! oczywiście moc kolorów 🙂 do tego wszystkiego przydałaby się nowa fryzurka. jak wiadomo-od studniówki do matury nie wolno, także jako już po maturach czas na zmiany 😉 szkoda mi moich długaśnych włosów, także nie zamierzam skracać, jednak planuję śmiałe cieniowanie może?:) no i pierwszy raz zmiana kolorku! póki co szamponetką, nie chcę zbytnio szaleć 🙂 także jak widać – zmian wiele 😉 tego typu rzeczy pozytywnie mnie nastrajają, także cieszę się na nie 😉 na szczęście na swoją figurę nie narzekam – mogę jeść ile dam radę a kilogramów nie przybywa 🙂 także ćwiczenia tylko dla zdrowia psychicznego 🙂 nigdy nie podążałam za modą, ubrania są zawsze w moim stylu, dopasowane do mojej osobowości i typu urody, jednak wyjątkowo mocne kolorystycznie akcenty bardzo mnie przekonują;)
ola.anaszewska@wp.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 16:37KAROLA, KOCHANIE !
TO CO BYM CHCIAŁA ZMIENIĆ U SIEBIE NA LATO, TO TOREBKA. NAJLEPSZA, NAJPIĘKNIEJSZA, SZPANERKA, MARKOWA I KOLOROWA ROMA JEST STWORZONA DLA MNIE. KOCHAM TORBY SP OD KIEDY JE TYLKO ZOBACZYŁAM, GDY NIE JAKA OLA K. POKAZAŁA SIĘ Z NIM PIERWSZY RAZ NA SALONACH.
UWIELBIAM, PRAGNĘ, PODZIWIAM, CHCĘ, MUSZĘ, POTRZEBUJĘ, ŻYCZĘ SOBIE, TĘSKNIĘ, POTRZEBUJĘ, POŻĄDAM I USYCHAM Z TĘSKNOTY ZA WŁASNĄ ROMĄ …
PROSZĘ USZCZĘŚLIW MNIE, A JA ZAŁATWIĘ DOBRĄ POGODĘ. ASIA 🙂
frytalina@wp.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 17:04Jestem młoda, chce korzystać z życia , czerpać z niego garściami , dlatego chciałabym aby moje letnie stylizacje nabrały zdecydowanie więcej luzu .
Moim ,,lukom” nie można nigdy nic zarzucić , ale też nie zachwycają .
W te wakacje chce, aby poniosły mnie emocje . Nie chce być zachowawcza .
Bo kiedy będę szaleć jak nie teraz ?
Ola
reasontoloveme@onet.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 17:14Co najbardziej chciałbyś zmienić na lato w swoim wizerunku i dlaczego?
Najbardziej chciałabym zmienić moje podejście do siebie samej. Chciałabym pokochać w końcu swoje ciało i to, jaka jestem. Bez tony makijażu, bez epatowania nagością przyciągającą uwagę. Z cellulitem, z ustami średnimi a nie rybimi, z niewielkimi piersiami, ale swoimi. Jeśli to pokocham, wtedy to piękno wyjdzie ze mnie samo, bez względu na wizerunek jaki wybiorę.
Charlize, trzymaj kciuki, jestem już blisko :).
foletka@wp.pl
Anonymous
5 czerwca 2013 at 17:22Lato… początek szalonego życia ze znajomymi i nieznajomymi, szaleństwo też panuje w mojej głowie, jest pełna pomysłów zwłaszcza, że zaczynam nowy etap. Nowe mieszkanie, nowe wnętrza, nowe, ekstrawaganckie stylizacje. Na początek więcej zwiewnych sukienek, które podkreślają kobiecie piękno. Kolorowy makijaż, ciekawe dodatki, idealne buty. Nie zabraknie też stylizacji sportowych, które kocham i to się nie zmienię. Zmiany w stylizacjach letnich dodadzą mi wigoru i pewności siebie. I NA MIASTO :))
sabina59@op.pl
yoasia
5 czerwca 2013 at 17:25Chciałabym malować oczy szminką, rzęsy pudrem, policzki lakierem a usta tuszem. Chciałabym na głowie nosić spodnie, na palcach majtki a na stopach sukienki. Chciałabym być inna w to lato, zaszaleć, zachłysnąć się chwilą, poczuć że to tym razem lato potrzebuje mnie a nie ja lata…
yoasia_88@o2.pl