Uwielbiam lato! Za gofry z truskawkami, za morze, za słońce, za wyjazdy, za koncerty. Lubię też lato za spódnice, sukienki i szorty. Czy jest coś lepszego niż łapanie promieni słonecznych na odsłonięte nogi? Wiem co mówię, bo od kilku dni tylko odpoczywam i „nie robię nic”.
Akcja „Zapomnij o spodniach” zorganizowana przez markę Braun, do której zostałam zaproszona, idealnie pokryła się z moim wyjazdem na wakacje. Ma ona na celu przekonanie dziewczyn, że warto dbać o to by nasze nogi były gładkie i żebyśmy bez obaw nosiły mini, sukienki i … szorty!
Szorty? Obowiązkowo musiały trafić do walizki i to cztery pary! Te ze zdjęć są kolejnym dziełem mojej mamy i nie znajdziecie ich nigdzie w sklepie. Ale od czego jest DIY? Czy Wam też zdarzyło się przerobić stare, niemodne już dzwony? Większość moich szortów powstało właśnie w taki sposób.
Dzisiejszy set to połączenie wakacyjnego klimatu z nutką romantyzmu w postaci koronki. Szorty zyskały nowe życie. W stylizacji możecie też zobaczyć bransoletkę z kryształkiem Swarovskiego, którą otrzymacie przy zakupie depilatora marki Braun.
Zostawiam Was ze zdjęciami, a niedługo opublikuję konkurs, w którym będziecie mogły zaprezentować swoje dzieła DIY.
95 komentarzy
Anonymous
10 lipca 2013 at 10:14Powinnyście otworzyć z Mamą przynajmniej sklep internetowy. Taki talent po prostu NIE MA PRAWA się marnować. Musi ujrzeć szerokie światło dzienne! 🙂 A i ja osobiście chciała bym ujrzeć w swojej szafie np. cudowny garnitur spod ręki Szanownej Mamy 🙂 Przekaż jej gratulację pomysłów i poczucia estetyki, a ja czekam na możliwość zakupów! 🙂 Miłego wakacjowania! :*
Stała czytelniczka, Karolina
Stała czytelniczka 2
10 lipca 2013 at 10:35Ja też sądzę, że powinnyście otworzyć sklep internetowy. No i zarobek sto procent dobry :)))
Lady Zolza
10 lipca 2013 at 11:09Popieram koleżankę! Ze wszystkich sukienek i innych cudów z pod reki Twojej Mamy to garnitur śni mi się po nocach. Chyba zmuszę moja cudotwórczynię do uszycia mi podobnego jak tylko urodzę;)
Anonymous
10 lipca 2013 at 13:08Popieram , sama chętni bym kupiła takie ciuszki .
Sklep internetowy = pomysł idealny ! ; ))
Carolyn Dora
10 lipca 2013 at 13:26Popieram! Te szorty to po prostu strzał w 10! Sukienki i czapy tak samo! Chyba ręczymy za wszystkich, chcąc żebyś otwarła sklep ;D
Zabić garsonkę
12 lipca 2013 at 17:16Przyłączam się do postulatu, byłabym stałą klientką!
Pozdrawiam:)
oligatorka
10 lipca 2013 at 10:15Nie tylko spodenki,ale i sandalki genialne!:)))!
http://www.oligatorka.blogspot.com
Anonymous
10 lipca 2013 at 10:18Jeszcze nigdy nie ubrałam szortów ani krótkiej spódniczki, a mam 23 lata… Uważam (i zresztą nie tylko ja…), że moje nogi to mój najsłabszy punkt ciała i chociaż nie jestem gruba (ważę 54kg przy wzroście 160cm) i nie są one straszliwie krótkie, to i tak są bardzo masywne w łydce i bardzo niezgrabne… Od poniedziałku zaczęłam wykonywać intensywne ćwiczenia na nogi, ale tak naprawdę nie wierzę, że coś się zmieni…
Anonymous
10 lipca 2013 at 10:34nic się nie zmieni jeśli nie zaczniesz się zdrowo odżywiać i ćwiczyć rgularnie. ja mam 170 cm i ważę 54 i musiałam sporo pracować nad nogami. najłatwiej to ponarzekać 😛
Anonymous
10 lipca 2013 at 10:34Mam ten sam problem co Ty 🙂 Ja również mam masywne łydki. I też jestem niska, nawet niższa niż Ty (158 cm i ok 54 kg). U mnie akurat masywne łydki są genetyczne – ma je moja siostra, mama, babcia, ciocia 😉 taką mamy budowę ciała.
Ale ja się tym wcale nie przejmuję, noszę spodenki, spodniczki, krótkie sukienki 🙂 kiedyś miałam taki sam kompleks jak Ty i chodziłam tylko w długich spodniach, ale na szczęście wyzbyłam się go 😉 Masywne łydki to nie koniec świata, ma je wiele dziewczyn, ale to nie oznacza, że mamy zakrywać nogi. Trzeba tylko odpowiednio dobierać buty, żeby nogi wydawały się smuklejsze. A poza tym uwierz mi, że w temperaturze +25 stopni lepiej wyglądają szorty, nawet na masywnych nogach, niż długie granatowe jeansy, przyklejone od potu do ciała. Zycze wiecej wiary w siebie!
Pozdrawiam
Anonymous
10 lipca 2013 at 10:44https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/q71/1069393_689570441058611_1623258603_n.jpg ;))
zacznij biegać i robić przysiady! wyładujesz niepotrzebne emocje i efekt gwarantowany!! :))
pozdrawiam i życzę szortów w te wakacje!
a Ty, Charlize, jak zwykle zniewalająco! 🙂
Anonymous
10 lipca 2013 at 13:44Mam tak samo, choć trochę inaczej 🙂 Nie pokazuję nigdy nóg, mam 26 lat i może ze 2 razy w życiu pożyczyłam szorty i je ubrałam- ale nigdy w Polsce, tylko na wyjeździe w ciepłym kraju. A troszkę inaczej z tego względu, że jestem bardzo szczupła, niestety genetycznie. Mam 170cm wzrostu i 50kg wagi. Szczupłe z natury osoby nienawidzą, gdy ktoś mówi do nich, że jest CHUDA, dlatego oszczędźcie sobie takie komentarze. No i słyszę to na okrągło, tak jakbym była czemuś winna… Kiedyś usłyszałam, że takie przykre komentarze mówią zazdrośnicy- ale to mi się tak przez całe życie już osłuchało, że przez takich ludzi nigdy nie pokażę nóg, czy mega szczupłych rąk. Jedynym plusem to mam ładny tułów i dość duży biust jak na szczupłą osobę, więc to jedyne co u siebie lubię. A jak wczoraj usłyszałam od kolegi, który nie widział mnie 2 miesiące, że strasznie schudłam (użył dokładnie tych słów), popłynęły mi mimochodem łzy, aż nie wiedział jak zareagować… a ja nie schudłam, cały czas waga stoi w miejscu ;(((( ;(((( Nienawidzę swojego ciała, nienawidzę. A jestem na diecie na przytycie odkąd pamiętam. Mogę jeść wszystko i dlatego rujnuję sobie zdrowie McDonaldsami- bo mogę, nic mi w dupę nie idzie itp. W dodatku nie uprawiam sportów. Raz byłam u dietetyczki, na diecie dla dorosłych mężczyzn (dla górników, się śmiałam) musiałam dostarczać organizmowi 3500kcal. Było ciężko, ale przytyłam półtora kg w 2 miesiące (!) i wiecej od tamtej wagi już nigdy nie ważyłam… W dodatku gdy jestem w stresie to nie mogę jeść, a jestem na 5 roku farmacji, więc tych stresów miałam mnóstwo (i mam w piątek obronę aaaa i już mi się gardło zacisnęło i żołądek przyjmie tylko Coca-colę)… więc widzicie, straszne mam życie;(
Anonymous
10 lipca 2013 at 13:50daj spokój… nie bądź dziwolągiem…ja mam brzydkie nogi i noszę szorty i spódniczki…
Mary-Kate
10 lipca 2013 at 14:36A ja mam grube i tez nosze!
wyluzujcie! To tylko szorty , choć wiem ,ze ktoś ” zablokowany” pod tym względem, moze sie nie przekonac:( wszystko tkwi w głowie!
Anonymous
10 lipca 2013 at 15:17Do Anonima z 13:44 miałam tak samo 🙂 Potem wpadłam na pomysł, żeby brać tabletki anty i w 9 miesięcy przybyło mi jakieś 10 kg. Większość już zrzuciłam, ale z lenia jedzącego po 5 000 kcal dziennie nagle przerzucono mnie na drugą stronę barykady – dieta i ćwiczenia. Więc nie narzekaj, bo jak przytyjesz, to dopiero zaczniesz tęsknić za chudością, jak ja za moimi 50 kg, których raczej nie odzyskam. Jeśli tak bardzo nie lubisz chudości, to możesz pomyśleć o tabletkach – kilka moich również nadmiernie chudych koleżanek ma po nich podobny efekt. I nie mów o strasznym życiu, bo jest dużo osób które mają gorsze problemy niż chudość, czy obrona pracy mgr, która jest w większości czystą formalnością. Pozdrawiam, ja już mgr 🙂
Anonymous
10 lipca 2013 at 18:41heja, ja też ciągle słysze „ale ty jestes chuda” i nie jest to wypowiadane jako komplement. czasem, jak mówi mi to osoba „przy kości” to odpowiadam tym samamym „a ty jaka gruba” etc bo już mam dosc takich komenatrzy. ludzie uwazaja ze powiedziec komus „jestes gruba” jest niegrzeczne natomiast komentarze o chudosci są spoko. ja mam 170 i waze 56 kg (rok temu wazylam 50) ale nogi patyki w dodatku krzywe. jem duzo, nei jestem na diecie, nie mam anoreksji a dodatkowe kg idą mi w brzuch :/ i tez zadko chodze w szortach czy spodnicach ale czuję, że muszę się przemóc i zacząć. tylko przykro mi bedzie znowu słuchac tych komantarzy 🙁 ale najwazniejsze ze moj partner uwaza ze nogi są swietne 😉
Anonymous
10 lipca 2013 at 21:23ale dziewczyny macie problemy 🙂 polecam cwiczyc i jesc zdrowo dla samego nawet dorbego samopoczucia, ja mam 168 wzroty i waze 43 kg, jesli ktos mi mowi ze jestem chuda traktuje to jako komplement, bo cwicze i mam wyrzezbione miesnie. A trzeba dbac o siebie caly rok, nie tylko jak przychodzi pora na szorty niestety duzo osob o tym zapomina 😉
Anonymous
11 lipca 2013 at 00:51Hej, tu znowu Anonim z 13.44 😉
Co do anty, brałam- ale miałam źle dobrane, bo dostawałam okropnych ataków migreny (a ja jestem migrenowiec, te ataki były z większą częstotliwością) i gin zmienił mi na plastry. Po nich jest lepiej. Waga? Gówno, nic się nie zmienia:)
Uważam też, że o wiele łatwiej jest być troszke przy kości- rzeczywiście takim osobom nie powie się „ej, jesteś gruba”, a szczupłe osoby słyszą bardzo często nieprzyjemne epitety. Ale ja nie wiem czym to jest spowodowane właśnie, chyba tylko wychowaniem. Druga sprawa- czasami nie wytrzymuję i też wybucham i mówię, że jest niekulturalny/a albo żeby spojrzał w lustro. Ale i tak przeżywam to okrutnie w duchu, przyłażę do domu i ryczę w poduszkę. Nie wiem co tymi ludźmi kieruje, ja nie zrobiłam im nic złego…
A tak się mówi, że są gorsze problemy- oczywiście że tak. Jednak jeśli w Twej psychice od małego jest zakorzenione coś, to ciężko to wyplenić. Ja nie wiem czy kiedykolwiek mi się uda.
A taki epitet „Ej, ale Ty chuda jesteś!” to ja nie wiem komu może się spodobać, chyba tylko jakiejś anorektyczce. Mnie to słowo tak samo boli, tak jak do osoby o większych gabarytach powiedzieć „grubas” czy „wieloryb”.
Ale jednak najgorsze jest, jak raz w życiu usłyszałam właśnie „anorektyczka”- dałam tej osobie taki wykład o tej chorobie psychicznej, że nigdy więcej już nie palnie takiego głupstwa:)
Mon
11 lipca 2013 at 09:18do anonima z 10 lipca 2013 21:23
ANOREKSJA to już sensowne słwo… sory ale Karolina Charlize jest szczupła a proporcjonalnie waży więcej. zresztą, sama ważę 50 kg przy 168 i jestem bardzo szczupła
Anonymous
11 lipca 2013 at 09:19Anonimko z 10 lipca 2013 21:23:
są jakieś granice. jedząc zdrowo nie miałabyś „skrajnego niedożywienia”… :/
mięśnie eż ważą.
no chyba, że masz 12 lat :/
Anonymous
11 lipca 2013 at 09:26anonimie ważący 43 kg :///przy 168
ale dlaczego odwołujesz się do skrajności…? czyli siebie?
Chyba nie ma tu osoby, która uważałaby, że otyłość jest estetyczna i zdrowa…
Nie można po prostu być szczupłym, a zarazem wyglądać jak kobieta, a nie 11-latka bez biustu ważąca te 10 kg mniej niż minimum?
Anonymous
11 lipca 2013 at 09:27Anonim z 10 lipca 21:23
Ponoć otyła osoba, która regularnie uprawia jakiś sport będzie jednak zdrowsza od chudzielca.
A ja uważam, że skrajność nigdy nie jest dobra.
Trzeba wybrać złoty środek i po prostu dbać o siebie. Są przecież osoby chude, ale bardzo otłuszczone, a to też powoduje choroby takie, jak u otyłych.
Są niedożywione chudzielce (nikomu nie wytykając niedowagi ponad 12 kg (43 kg?), ale są też takie, które mają jakieś zaburzenia metabolizmu i jedzą za trzy tęgie osoby…
chyba, że masz 11 lat?!?!??!?!?!
Anonymous
11 lipca 2013 at 09:28nie chce mi się wierzyć że ona wazy 43kg, waży więcej to nie możliwe przy takim wzroście. Ja mam 169 i ważę 50 kg a jestem wychidzona, i wyćwiczona
Aga
11 lipca 2013 at 17:16Moim skromnym zdaniem nie ma sensu przejmować sie komantarzami ze strony osbób, które nie potrafią spojrzeć na siebie i wola wytykać wady innym… nie raz słyszałam że jestem osobą chuda wręcz czasmi bywały słowa wychudzona… bardzo często też po wizycie w miejscówce z jedzeniem osoby które wcześniej uważały że jestem zbyt chuda i mam diete mówiły „lepiej wyżywić niż ubrać” 😀
Ja mimo swojej wagi nie przejmuję się tymi komentarzami.. staram sie odżywiać regularnie i zdrowo.. w wolnej chwili zakładam rolki i mykam gdzie mnie poniesie:) do tego ćwiczenia i nie narzekam:)
Dlatego dziewczyny nie zwracajcie uwagi na zbędne komentarze ludzie mają większe problemy a Ci którzy uważają, że jesteście za chude po prostu Wam zazdroszczą!:)
Bardzo podoba mi się bluzka i sandałki!
k come karolina
10 lipca 2013 at 10:19super pomysl!
xoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
Ilczix
10 lipca 2013 at 10:20Piękne szorty!
Alyce
10 lipca 2013 at 10:21ślicznie 🙂
Ania i Konrad
10 lipca 2013 at 10:29Jak zwykle pięknie 🙂
ania-konrad.blogspot.com
Daga
10 lipca 2013 at 10:37Piękne nogi! A szorty – rewelacyjne.
Pozdrawiam,
http://truskawkowyjogurt.blogspot.com
Małgorzata Szymaszek
10 lipca 2013 at 10:39śliczne sandałki i shorty ;)) ja już od początku wakacji (a mam w tym roku najdłuższe w życiu) zbieram sie żeby przerobić spodenki, ale lenistwo niestety bierze górę ;PP
http://s-margarita.blogspot.com/
lanatala.blogspot.com
10 lipca 2013 at 10:42super spodenki, chętnie bym przygarnęła 🙂
Paulina
10 lipca 2013 at 10:44Czekam więc na konkurs:D
WakeMeUpInJuly
10 lipca 2013 at 10:50Skad koszulka?:) Karolina mam jeszcze jedno pytanie, moze moglabys polecic mi adresy sklepow internetowych (moga byc nie polskie z wysylka do Polski), oprocz zalando, chiary sarenzy i net-a-porter, gdzie moglabym kupic torebke M. Korsa.. Sklepy wymienione wyzej nie maja w ofercie modelu ktorym jestem zainteresowana, w galerii Mokotow rowniez go nie ma ;(
charlize mystery
10 lipca 2013 at 16:39Bluzka jest z Zarowej wyprzedaży:)
WakeMeUpInJuly
10 lipca 2013 at 23:48Bylabym wdzieczna jeszcze za odpowiedz na drugie pytanie:)
WakeMeUpInJuly
10 lipca 2013 at 23:48Ten komentarz został usunięty przez autora.
charlize mystery
12 lipca 2013 at 19:10Szczerze nie wiem gdzie można znaleźć w internecie bezpieczny sklep z torebkami Korsa, ja do tej pory swoje kupowałam w Niemczech w sklepie stacjonarnym:)
Styledream
10 lipca 2013 at 10:55U mnie także większość szortów powstała w sposób „zrób to sam” i muszę przyznać, że całkiem nieźle mi to wychodzi, a spodenki takie są najfajniejszymi w mojej szafie 🙂 Chyba najbardziej cieszy rzecz, którą zrobi się samemu! Czekam w takim razie na konkurs 🙂
JuicyBeige
10 lipca 2013 at 10:57O tak, lato trwaj:)
Q
10 lipca 2013 at 11:07Ja jak mieszkałam w Polsce to większość nie noszonych dżinsów czy sztruksów (bo były za krótkie, czy przetarte gdzieś na nogawce) poprzerabiałam na krótkie spódniczki. Teraz też chętnie bym to zrobiła, ale najpierw muszę się dorobić maszyny do szycia ;D Zdziwienie osób, które się pytały: „skąd masz tą spódniczkę?” było niewiarygodne kiedy odpowiadałam: „ach to tylko moje stare nieużywane już spodnie”. I co najważniejsze, nikt takich nie miał ! Ciepłe pozdrowienia z Holandii :*
✰ Just ωith Rut ✰
10 lipca 2013 at 11:14Bardzo ładne spodenki i nóżki :))))
Buziaki
xo xo xo xo ox xo
Anonymous
10 lipca 2013 at 11:18Kiedy wyniki konkursu Pandora? Minęło tyle czasu a z Twojej strony cisza.
charlize mystery
10 lipca 2013 at 16:40Pojawią się jeszcze dzisiaj:))
ivoonnie/stylowo40
10 lipca 2013 at 11:20Bardzo lubię takie przeróbki,szorty świetne-bardzo fajna stylizacja.
Czekam na konkurs ;D.Pozdrawiam.
Zapraszam czasem do mnie 🙂
http://www.stylowo40.blogspot.com
Wero Nika
10 lipca 2013 at 11:28Genialne te szorty! ♥ śliczne są 🙂
Anonymous
10 lipca 2013 at 11:35Polecam dziewczynom ktorym podobaja sie spodenki zajrzec do Pull&Bear, tam jest podobny model:)
blaubeere
10 lipca 2013 at 11:46swietne te szorty!!!!!!!!!!!!1
little.mermaid
10 lipca 2013 at 11:52pięknie szorty <3
Anonymous
10 lipca 2013 at 12:00skad bluzka? 🙂
charlize mystery
10 lipca 2013 at 16:44Bluzka jest z Zarowej wyprzedaży:))
Besserwisserka
10 lipca 2013 at 12:03Zazdroszczę Ci odwagi.
Też chcę zoperować nos, bo wygląda jak stary kopniak od Junaka, ale bardzo boję się bólu i tego że przez długi czas będę musiała siedzieć w ukryciu (siniaki i takie tam).
A Twój wygląda teraz cudownie!
charlize mystery
10 lipca 2013 at 16:45Po 2 tygodniach od zabiegu spokojnie ukryjesz siniaki pod makijażem:)
natalkova
10 lipca 2013 at 12:09wspaniale wyglądasz! 🙂
Kreatywna
10 lipca 2013 at 12:13Ale Ty masz dobrze z tą mamą 🙂 Już nie mogę się doczekać konkursu! 🙂
Anonymous
10 lipca 2013 at 12:21skąd buty? wygladasz pięknie!:)
charlize mystery
10 lipca 2013 at 16:46Buty są z zeszłorocznej kolekcji Zary:))
Anonymous
10 lipca 2013 at 12:38mogłabyś polecić jakiś depilator Braun? Jakiego Ty używasz?
charlize mystery
10 lipca 2013 at 16:49Dopiero od kilku dni testuje Braun Silk Epil 5:)) Muszę przekonać się do depilatorów, potem będę mogła napisać coś więcej na jego temat:)
Anonymous
10 lipca 2013 at 20:18w jakiej cenie on jest ? 🙂
charlize mystery
12 lipca 2013 at 19:11Z tego co wiem to w przedziale 200-300zł:)
Anna77MICH
10 lipca 2013 at 12:59SUPER! Wakacyjnie, luźno, glamour!
Buziaki- Anna
life full of colors
10 lipca 2013 at 13:25BArdzo zdolna jest Twoja Mama. Genialny pomysl na spodenki, widzialam ostatnio na jednej dziewczynie bardzo podobne ale mysle, ze to byly spodenki ze sklepu.
Sara Murawska
10 lipca 2013 at 14:34super spodenki!!
też już od dawna myślę, żeby sobie właśnie takie spodenki zrobić ale nie mam spodenek które mogłabym tak poświęcić i przerobić 🙁
pozdrawiam i zapraszam 🙂
http://odrobinaszalenstwa.blogspot.com/
Anonymous
10 lipca 2013 at 14:38A ja bardzo podobne szorty widziałam w sklepie Gina tricot 🙂
Anonymous
10 lipca 2013 at 14:46Śliczne te szorty, masz zdolną mamę.
Torebki
10 lipca 2013 at 14:46Piękny post, przepiękna torebeczka i fajna sceneria do zdjęć 🙂
Luna
10 lipca 2013 at 14:53z niecierpliwoscia czekam na zapowiedziany konkurs, gdyz sama nosze (ulubione)szorty, ktore sa wlasnie przerobka ze spodni zakupionych w sh 🙂 masz piekne nogi i powinnas je prezentowac! a kobiety (moze dzieki Tobie sie przekonaja) powinny sie przekonac, zeby nosic czesciej sukienki i spodnice – NIE ZALEŻNIE od rozmiaru, w koncu mamy wybor posrod tylu fasonow, ze kazda z nas znajdzie cos dla siebie 🙂 pozdroawiam (rowniez mame – cudowtworczynie!)
https://www.facebook.com/LunaworldLuna
Inez Balina
10 lipca 2013 at 15:06BOMBA!!! Niesamowicie wyglądasz ;*
beautycoke
10 lipca 2013 at 15:51bardzo mi się podoba i mobilizuje do przeróbki swoich!
madebygosia
10 lipca 2013 at 16:42Chyba też się pokuszę o przerobienie spodenek 😉 są na prawde śliczne
Jeans Please!
10 lipca 2013 at 17:32Rewelacja! Z chęcią bym je przygarnęła 🙂
pocahontas
10 lipca 2013 at 18:11nie mogę się doczekać konkursu bo też uwielbiam przerabiać ubrania 🙂
Anna-RUCIAPRADA
10 lipca 2013 at 18:43bosko! te nogi <3
Anonymous
10 lipca 2013 at 21:11A co dzisiaj tak mało zdjęć? 🙁
charlize mystery
12 lipca 2013 at 19:14Nie miałam za wiele czasu na zrobienie zdjęć, dlatego udało się zrobić tylko kilka:) W następnym poście na pewno będzie ich więcej:))
Agela Marvelous
10 lipca 2013 at 21:13A skąd naszyjnik? 🙂
charlize mystery
12 lipca 2013 at 19:15Naszyjnik jest Parfois:))
Eva G
10 lipca 2013 at 22:27Cudownie wyglądasz + Twoje nogi są tak piękne, że chyba wciąż o nich piszę. 😀
smiriamstyle
10 lipca 2013 at 23:27Nie przepadam za romantycznym stylem, dlatego szorty, mimo, że są urocze, nie przemawiają do mnie. Ale jednak na Tobie bardzo fajnie wyglądają takie luźne, lekko rozszerzane… na jednym ze zdjęć stopa uciekła sandałkowi, ale co tam! mamy lato:) trzeba odpocząć i mam nadzieję, że „nie robię nic” nie będzie dotyczyć postów;)
HotFashionStuff
10 lipca 2013 at 23:35Piękna torba!:)
zapraszamy do nas:)
oczynamode
11 lipca 2013 at 00:52Z radością czekam na konkurs 🙂
Kinga Miazga
11 lipca 2013 at 08:08DIY to moje drugie imię 😛
Fashion with Agnes
11 lipca 2013 at 08:32Wyglądasz rewelacyjnie:)Zdolną masz mamę:)
Wypoczywaj:D
truskawkowy shake
11 lipca 2013 at 08:42szorty śliczne. *.* W ogóle piękne zdjęcia. 🙂
zanaw
11 lipca 2013 at 10:04Gdzie kupiłaś tą śliczną bransoletkę? 🙂
Anonymous
11 lipca 2013 at 12:21przeczytaj post, a unikniesz zadawania głupich pytań.
martiarti
11 lipca 2013 at 11:50Czekam na konkurs DIY z niecierpliwością:)! Bardzo ciekawe zdjęcia, super miejsce:)
Anonymous
11 lipca 2013 at 13:41Karo dlaczego posty są tak żadko ?
Anonymous
11 lipca 2013 at 15:18Co to jest „żadko”?
charlize mystery
12 lipca 2013 at 19:18Byłam kilka dni nad morzem, chciałam chwilę odpocząć i spędzić czas z przyjaciółmi. Przez resztę wakacji nie będą pojawiały się już tak rzadko, tylko co 2 dni lub częściej:) Posty mam rozpisane do września więc zaglądajcie na bloga:))
Anonymous
12 lipca 2013 at 22:27okok, nie że bym ci coś wytykała tylko kocham zaglądać na Twojego bloga i cieszyć się nowym postem 🙂
Anonymous
11 lipca 2013 at 18:20Hej Karo, super stylizacja! Masz nogi do nieba! Jesteś chodzącym ideałem, mi do niego brakuje przede wszystkim ładnego noska, wiem, ze to prywatne pytanie, ale czy zdradzisz u kogo robiłaś zabieg, bardzo mi zależy, bo już od roku szukam i nic ;( Buziaki ;*
Magdalena Żyłkowska
12 lipca 2013 at 13:58Jak już pisałam jesteś moim wzorem ! Ślicznie wyglądasz <3
http://www.LaMagdalene.blogspot.com
Olfaktoria
14 lipca 2013 at 15:11Średnio przypadły mi do gustu te szorty 😉 Myślę,że gdyby koronki były tylko przy kieszeniach, to fajniej by to wyglądało 😉 Niemniej, szorty lubię i często noszę 😀
Ania_ Szafa Artystyczna
14 lipca 2013 at 22:58Szorty wyglądają ekstra 🙂