Emily Giffin powraca z kolejną, siódmą już powieścią. Przyznam, że nie miałam okazji czytać poprzednich jej bestsellerów, ale ich sukces przekonał mnie, że warto przyjrzeć się twórczości tej autorki z bliska. Kilka dni temu w moje ręce trafiła jej najnowsza książka pt. „Ten jedyny”. Opisuje ona pokrętne losy 33-letniej Shea Rigsby, dziewczyny z Texasu, pracującej na uniwersytecie Walkera, który jest mekką footballu. Football jest zresztą nieodłączną częścią tej książki, więc jeżeli nie macie jeszcze dość patrzenia na Waszych facetów wlepionych w ekran telewizora podczas Mundialu od godziny 18.00 to książka powinna Was zainteresować.
Wracając jednak do Shea, jest ona zadowolona ze swojego życia, jednak jej matka i najlepsza przyjaciółka chcą dla niej czegoś więcej. Ma pracę, pasję, kochającą rodzinę i chłopaka. Na pozór, jej relacje z nim wydają się idealne. On jest footballistą, którego zazdroszczą jej koleżanki. Mimo to, Shea nie jest do końca szczęśliwa w tym związku. Przyczyną pokrętności jej uczuć jest jej ojciec, który zostawił jej matkę dla innej kobiety. Wizerunek mężczyzny w jej oczach zostaje zachwiany. Dziewczyna szuka kogoś opiekuńczego, dojrzałego, twardo stąpającego po ziemi. Takie cechy wydaje się mieć trener footballu na uczelni, na której pracuje (i równocześnie ojciec jej najlepszej przyjaciółki). Mają okazję bardziej zbliżyć się do siebie po śmierci żony trenera. Po tych traumatycznych przeżyciach Shea dopada refleksja i nabiera nowego spojrzenia na otaczający ją świat.
Jak potoczą się jej miłosne losy, czy wybierze swój dotychczasowy związek i postanowi go ratować czy wybierze nowe uczucie i fascynację mężczyzną, w którym poszukuje cech ojca. Kto okaże się „tym jedynym”?
Przyznam, że na początku książki spodziewałam się historii o typowej dziewczynie footballisty, która liczy na 'sławę’ z tym związaną i nie wymaga za wiele od swojego życia. Jak miło było się rozczarować, Shea bowiem okazała się zupełnie inna. Jej charakter bardzo ciężko jest odgadnąć, w zasadzie poznaje się go przez całą książkę, przez co staje się ona wciągająca. Niezwykle barwna i ciekawa relacja, pozwala odnaleźć w powieści Giffin samego siebie i zadumać się nad wieloma istotnymi elementami życia codziennego.
Wakacje są okresem, gdy dużo wyjeżdżamy. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze do samolotu zabieram ze sobą kilka książek. Jak wiadomo, każdy kilogram się liczy. Ucieszyłam się, gdy wraz z papierową książką otrzymałam w ramach współpracy czytnik marki KOBO do dostania tutaj. Jeśli macie ochotę przeczytać tę pozycję, mam dla Was kilka ebooków „Ten jedyny”. Pięć pierwszych osób, które napiszą na fanpage’u którego dnia odbędzie się finał Mundialu, otrzymają wspomnianą nagrodę 🙂 Czas start!
Jeśli preferujecie papierowe wydanie książki, znajdziecie ją w Matrasie i na stronie Wydawnictwa Otwartego.
47 komentarzy
Hania
3 lipca 2014 at 10:34Finał odbędzie się w niedziele 13.07.2014
Charlize Mystery
3 lipca 2014 at 10:40Odpowiedź miała pojawić się na FP 🙁
Klaudia
3 lipca 2014 at 10:35Finał odbędzie się 13 lipca 2014
Charlize Mystery
3 lipca 2014 at 10:39Odpowiedź miała się pojawić na FP 🙁
Patrycja
3 lipca 2014 at 10:37Polecam jej książki ,,Coś niebieskiego” i ,,Coś pożyczonego” – świetne! 🙂 Czytałam każdą po kilka razy.
Ola
3 lipca 2014 at 10:39Odpowiedź to 13 lipca 2014 r.
Oligatorka
3 lipca 2014 at 10:40Nigdy nic nie czytałam tej autorki… Moze wakacje to czas na takie próby:)
http://martuu9x.blogspot.com/
3 lipca 2014 at 10:47bardzo lubię jej książki 🙂 Szczególnie „coś niebieskiego”
Gabby
3 lipca 2014 at 10:47Chyba za wolno czytam, bo nie załapałam się na konkurs 😉 Trudno, zainwestuję w wersję papierową! Słyszałam już wcześniej o tej autorce, ale nie miałam dotychczas okazji przeczytać żadnej jej książki- po Twojej recenzji (świetny post!) na pewno się zdecyduję 🙂 Czy ten model kapelusza nazywa się jakoś? Jest świetny!
Charlize Mystery
5 lipca 2014 at 11:35Model kapelusza to Lady
K.
3 lipca 2014 at 10:48szkoda ze tylko piec osob… chetnie bym przeczytala 🙂
pozdrawiam
K.
Iwona
3 lipca 2014 at 10:5313 lipiec
Maja
3 lipca 2014 at 11:41Skad jest ten sliczny kapelusz?
Charlize Mystery
5 lipca 2014 at 11:35Hathat
Fiolka
3 lipca 2014 at 11:47Karo skąd buty i torebka? Będzie więcej zdjęć stroju? pozdrawiam
Charlize Mystery
5 lipca 2014 at 11:36Stylizacja pojawi się jutro na blogu 🙂 Torebka Batycki, buty H&M. Zapraszam jutro na post!
malgos
3 lipca 2014 at 11:56a te buty?można wiedzieć co to za firma?
Charlize Mystery
5 lipca 2014 at 11:35H&M
Olivia
3 lipca 2014 at 12:39Hmmm, pilka nozna w amerykanskim angielskim to nie football, tylko 'soccer’ – wiec w tej ksiazce nie chodzi o pilke nozna, ktora ogladamy w czasie mundialu, tylko o amerykanski football, panow w kaskach z klatka i 'napompowanymi’ ramionkami 😉
Charlize Mystery
3 lipca 2014 at 14:03Zgadza się:) W poście jest nawiązanie do aktualnie przeżywanej przez kobiety traumy związanej z Mundialem:)
Edyta
3 lipca 2014 at 13:50Polecam Ci Karolina przeczytać jej wszystkie książki, jak dla mnie najlepsza pisarka 😉 „Siedem lat później”, „Coś pożyczonego” i „Coś niebieskiego” to według mnie najlepsze jej książki 😉
Ann
7 lipca 2014 at 12:02nie przeczyta, tą przejrzała bo jej zapłacili:) pozdrawiam bo i tak komencik nie przejdzie:)
Charlize Mystery
7 lipca 2014 at 12:14A recenzja się sama napisała prawda ;)? Zaskoczę Cię- książki już zakupilam.
SzafaSkrajnej
3 lipca 2014 at 13:58Książka, książką, ale twój look w kapeluszu…ślicznie, dziewczęco, romantycznie…efekt niesamowity 🙂
emily
3 lipca 2014 at 14:28nigdy nie czytałam nic tej autorki, ale zapamiętam po co mogę sięgnąć w zimę; w wakacje nie ma szans, za dużo pracuję
dobrycoach.bloog.pl
3 lipca 2014 at 14:37Lubię książki i fajnie że poleciłaś dobrą książkę, a stylizacja z książką – strój, Twój makijaż podobają mi się
pozdrawiam
mjbutik.pl/blog/
3 lipca 2014 at 14:56swietny kapelusz mozna wiedziec gdzie kupiony zapraszam rownie w chwili wolnej do nas, młodych rokrecajacych sie blogerek:)
Charlize Mystery
8 lipca 2014 at 07:38HatHat
Davinio
3 lipca 2014 at 15:09Poczytałbym z Tobą na głos 😉
Mila
3 lipca 2014 at 15:58Napisz proszę co to za torebka i skąd kapelusz ?
Pozdrawiam
olga
3 lipca 2014 at 17:37Torebka Batycki,a kapelusz z hathat.pl,model Lady 🙂
K.
3 lipca 2014 at 17:29Jakiego użyłaś cienia do powiek?? Jest piękny :))))
Charlize Mystery
5 lipca 2014 at 11:39MAC Magnificent
Agata
3 lipca 2014 at 21:59Fajne buty i szorty 🙂
agnieszka
3 lipca 2014 at 22:13przeczytałam wszystkie jej książki i są bez dwóch zdań moimi ulubionymi! Wczoraj w dzień premiery, nabyłam i tą! Dziś już prawie kończę jest taka wciągająca…. Polecam każdemu i Tobie Karo nadrobienie zaległych 🙂
stylowo40.blogspot.com
3 lipca 2014 at 22:58Zachęciłaś mnie do przeczytania ,zakupiłam dwa tytuły.:)
Pozdrawiam 🙂
marta
4 lipca 2014 at 11:44Charlize, świetnie wyglądasz w takich wydaniach! Kapelusze bardzo do Ciebie pasują. Pozdrawiam
Domi
4 lipca 2014 at 14:48Charlize , dlaczego w ogóle nie jeździsz na wakacje? A jak juz to jakieś sponsorowane np. Fuerteventura?( innych nie pamietam). Fashionelka co chwile gdzieś jeździ za własne pieniądze i dodaje przepiękne relacje z takich wycieczek.
Charlize Mystery
5 lipca 2014 at 11:41Przejrzyj moją zakładkę Travel- tam znajdziesz masę relacji z moich wakacji. Nie tylko ciepłe kraje oznaczają wakacje 🙂 Można też odpoczywać w swoich ulubionych miastach na świecie, bez leżenia na plaży. Pozdrawiam!
karo
4 lipca 2014 at 15:48Bo nie jeździ, rety co za pytanie! To blog modowy a nie podróżniczy! Jeszcze tego by brakowało, wchodzimy tu oglądać zdjęcia strojów a nie relacje z podróży.
Kasia
4 lipca 2014 at 16:11Bardzo ładnie Ci w takiej kolorystyce.Ostatnie zdjęcie jest śliczne:) muszę sama się przekonać do takich kapeluszy,są obłędne! Pozdrawiam Kasia
Ptysia
4 lipca 2014 at 17:32Ja stronię od ebooków, ponieważ lubię trzymać w ręce wersje papierowe książek, czuć ich zapach, bo to naprawdę magia! Wspaniała sprawa! No i książki Emily są jedyne w swoim rodzaju, uwielbiam je i przeczytałam wszystkie! 🙂
kala
4 lipca 2014 at 18:02Charlize, uwielbiam twojego bloga za jakość, jaka reprezentuje.Strasznie mnie dziwi fala krytyki, jaka na Ciebie spada.. Fotografie jakie wstawiasz sa niesamowicie estetetyczne i swietnie wykonane, wygladaja bardzo profesjonalnie. Podobno styl, jaki reprezentujesz jest bardzo wysmakowany, wiele ciuchów nawet, jak mmi sie nie podoba to w twoim zestawieniu wypada jak ze zdjec z magazynu modowego. A bledy jezykowe? absurdalne uwagi odosnie wygladu… wpadki z reklamami, czy to rzeczywiscie jest powod do wysmiewania i to notorycznego ? nie rozumiem.. ja wchodze na twojego bloga dla zdjec jak z czasopisma modowego… tam tez są rekamy i wygladaja niekiedy swietnie. u ciebie tez 🙂
anetina
9 lipca 2014 at 18:30Karo, bardzo ładne zdjęcia i fajna stylizacja 🙂 Mam pytanie z jakiej firmy jest ten złoty naszyjnik widoczny na trzecim zdjęciu od góry?
Charlize Mystery
4 sierpnia 2014 at 15:32Ania Kruk:)
dowlinika
10 lipca 2014 at 12:49niestety nie mogę zgodzić się z Twoją recenzja, która zmierza w pozytywną stronę – książka jest nudna i juz od 10 strony wiadomo jak się zakończy (tzn. ja wiedziałam). ALE polecam „dziecioodporną” tej autorki – ta książka jest dopiero wciągająca 🙂
genialne paznokcie Karo – śliczny kształt i przede wszystkim kolor <3 🙂
ewa
11 lipca 2014 at 19:42Przykro mi to stwierdzić ale to najgorsza książka tej autorki. Długo czekałam by ją mieć, nie zachwyca. Sportowe opisy wręcz nudzą….poprzednie książki rewelacyjne. Pozdrawiam