Jakiś czas temu organizowałam dla Was konkurs z okazji Dnia Mamy. Mam nadzieję, że pamiętaliście o ich święcie, złożyliście swoim mamom najserdeczniejsze życzenia i powiedzieliście im jak bardzo je kochacie. Wierze, że Wasze mamy, które wygrały nagrody w konkursie, były zaskoczone niespodziankami:)!
Jak się później okazało nie był to koniec niespodzianek. Marka Wedel wiedząc, że moją mamę i mnie dzieli ponad 1000 km postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i kupić mi bilet do niej. W końcu dzieci w Dniu Mamy powinny być przy swoich mamach. W ten oto sposób znalazłam się w samolocie do Niemiec.
Po niecałych dwóch godzinach lotu dotarłam na miejsce i udałam się do domu rodziców. Wtajemniczony w całą operację tata ukrył mi przed domem klucze, tak bym po przyjeździe mogła dostać się do środka.Zanim jednak zaczęłam przygotowywać mamie obiad-niespodziankę, wybrałam się do pobliskiej kwiaciarni po bukiet ulubionych kwiatów mamy.
Niczego nieświadoma mama po powrocie z pracy nie mogła uwierzyć w to co widzi. Podczas składania życzeń uroniła łezkę i stwierdziła, że zwariowałam:). Jak to mama dodała „nie trzeba było przyjeżdżać, przecież szkoda pieniędzy na bilet”. Dla mnie jednak sprawianie uśmiechu na jej twarzy jest bezcenne.
Zaraz po obiedzie zabrałam ją na długi spacer. Wprawdzie widziałyśmy się niedawno, ale i tak miałyśmy sobie bardzo dużo do opowiedzenia. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja mogę porównać moją relację z mamą do relacji z najlepszą przyjaciółką. Mogę powiedzieć jej wszystko i zawsze mnie zrozumie, wysłucha i nie będzie oceniać.
Gdzie są dwie kobiety tam musi być też pyszna kawa. Moja mama nie wyobraża sobie bez niej popołudnia, dlatego duże latte ze spienionym mlekiem musiało zostać uwzględnione w moim planie na idealny Dzień Mamy.
Kawa wprawiła moją mamę w tak dobry nastrój, że udało mi się ją jeszcze wyciągnąć na mały rajd po sklepach. „Mały” to chyba jednak niezbyt trafne określenie. Po kilku godzinach chodzenia miałyśmy dość!
Na koniec czekała na nią jednak jeszcze jedna niespodzianka. Spersonalizowane opakowanie Ptasiego Mleczka, a na jego okładce nasze wspólne zdjęcie i osobiste życzenia. W jej oczach widziałam zadowolenie z tego, że mogła spędzić ten dzień razem ze mną.
To chyba najlepsze co mogło mnie spotkać. Cieszę się, że udało mi się ją zaskoczyć i sprawić uśmiech na jej twarzy. A jak Wy zaskoczyliście swoje mamy w ich święto?
22 komentarze
Agnieszka
27 maja 2015 at 20:32zazdroszczę Ci bardzo, ja nie mam już Mamy i dziś doceniam ją po stokroć. Kochajcie swoje Mamy i spędzajcie z nimi jak najwięcej czasu.
Kasia z Po Sukces Na Szpilkach
27 maja 2015 at 20:45Świetna akcja Wedla, super że udało Ci się ją odwiedzić w dniu jej święta. Twoja mama bardzo dobrze wygląda! 🙂
kasia
27 maja 2015 at 21:01Aż żaluję, że ja nie postanowiłam odwiedzić mojej mamy… wprawdzie nie mam daleko (120 km), ale taki wyjazd w środku tygodnia bez samochodu i z codziennymi obowiązkami jest dla mnie lekkim wyzwaniem. Anyway, moja mama ma urodziny za 3 tygodnie – w ten dzień ją zaskoczę moją obecnością!
KatePoz
27 maja 2015 at 21:13Karolina, masz bardzo fajną Mamę, skromną i piękną 🙂 świetnie zorganizowałaś Dzień Matki 🙂 wszystkiego dobrego!
Anonim
27 maja 2015 at 21:25Fajne zdjęcia:)
Tekstualna
28 maja 2015 at 08:37Bardzo bym chciała poznać Twoją Mamę 🙂
Kasia
28 maja 2015 at 14:01Dawno nie widziałam tak pozytywnej reklamy na blogach. Wedel stanął na wysokości zadania! Jako specjalistka od PRu gratuluję pomysłu.
Olga
28 maja 2015 at 14:13Przepiękne zdjęcia:)) Cudownie razem wyglądacie na zdjęciach. Widać jak bardzo kochasz mamę i ile ona dla ciebie znaczy.
paula
28 maja 2015 at 14:55Chciałabym widzieć minę Twojej mamy kiedy zobaczyła Cię w domu:) Jej zaskoczenie było pewnie ogromne.
Ania
28 maja 2015 at 18:37Macie z mamą identyczne uśmiechy! 🙂 Fantastyczny wpis, bardzo pozytywny, aż się gęba śmieje :)))
Monika
28 maja 2015 at 20:16Pomijając niespodziankę jaką zrobiłaś Mamie, bardzo fajna reklama marki. Mimo,że post sponsorowany, to absolutnie nie przeszkadza. Miło się czyta i aż chce się zamowić takie słodkie pudełeczko dla kogoś bliskiego.
venila
28 maja 2015 at 21:28Widzę, że wnusiu też pojechał świętować 🙂 Fajne z Was dziewczyny!
Justyna
28 maja 2015 at 21:41Twoja Mama jest piękna 🙂
Anna
1 czerwca 2015 at 08:21Hej 🙂
Bardzo mily wpis! Powinno byc wiecej takich wpisow na blogach!
Ale jedna rzecz: piszesz, ze Wedel zasponosorowal Ci bilet. A potem, ze mama powiedziala, ze nie trzeba bylo przylatywac, bo szkoda kasy na bilet… Naprawde nie mam nic przeciwko sponsorowaniu takich akcji i przy okazji reklamowaniu Wedla, ale to juz troche hipokryzja.
Z ciekawkoscia bede sledzic dalsze wpisy, ale musialam sie podzielic tym komentarzem.
Pozdrawiam!
Charlize Mystery
1 czerwca 2015 at 09:05Mama nie wiedziała, że bilet kupił mi Wedel, dlatego pierwsze co powiedziała to „nie trzeba było”:).
Justyna
1 czerwca 2015 at 11:07Masz piękną mamę!
Ola
1 czerwca 2015 at 16:30wpis cudowny, tak przepełniony miłością, aż nagle poczułam, że prędko powinnam odwiedzić mamę! 🙂 fajnie, że dzięki tej akcji miałaś możliwość odwiedzenia swojej, świetna sprawa! a na zdjęciach zauważyłam, że masz prześliczny lakier do paznokci, zdradzisz skąd? ;p
newlookstyleblog
1 czerwca 2015 at 17:21świetny post! Widać,że bardzo dobrze się rozumiecie 🙂
Bee
3 czerwca 2015 at 16:50świetny post, wzruszające 🙂
Kama
26 czerwca 2015 at 19:53Karola, a czy masz w planach (bliskich/dalekich/ nieistotne) wyemigrowanie do Niemiec? Bierzesz pod uwagę przeniesienie się na stałe? Masz rodzeństwo, czy jesteś jedynaczką? Fajna niespodzianka, bezcenny prezent – wspólnie spędzony czas . Ja też zawsze się gdzieś spieszę, coś muszę zrobić, coś załatwić :(… Są jednak chwile, że zatrzymuję się na chwilę i myślę – na co mi to wszystko, jaki to ma sens, takie gnanie, podczas gdy życie przepływa przez palce niepostrzeżenie…
Natalka
22 marca 2016 at 21:29Ja mojej mamie irzadzilam babskie wakacje. Pojechalismy do Hiszpani na 9 dni I 10 nocy I bylysmy tylko ja i ona. Tam ja wszystko stawialam I kupilam jej bilet na SPA I masasze. Podobalo jej sie. To bylo w 2015. Ona zato mnie zabralam na Karaiby w wrzesniu 2015 I bylo super.
Baśka
18 maja 2016 at 21:49Moja mama jest dla mnie wszystkim, dlatego co roku spędzam z nią czas i wymyślam prezenty i atrakcje. W tym roku mama spróbuje swoich sił w aerotunelu w Lesznie. Jestem ciekawa jej miny, jak już zajedziemy na miejsce. 🙂