Niedziela to jedyny dzień w tygodniu, gdy pozwalam sobie na leniuchowanie, spanie do oporu, chodzenie w piżamie do południa i szeroko pojęte „nicnierobienie”. Ale dzisiaj było inaczej. Po wczorajszych zakupach, dzisiaj od 7 rano zabrałam się do pracy, a konkretnie mówiąc do przyrządzania różnych potraw. Sprawcą całego zamieszania jest Marks&Spencer, który rzucił mi wyzwanie: piknik. Nigdy nie robiłam, więc pomyślałam dlaczego nie :-)? Mam nadzieję, że znacie dział spożywczy w M&S. Ja zawsze tam przepadam i wychodzę z reklamówkami pełnymi jedzenia. Jak wiadomo, jemy też oczami, więc na piknik warto zabrać ze sobą przekąski i napoje w ładnych opakowaniach 🙂
Jedzenie jedzeniem, ale jak zorganizować taki piknik? Pamiętajcie o kocu (mój ma z drugiej strony specjalną tkaninę, do której nic się nie przyczepia), poduszkach (gdy piknik zorganizujecie w upalny dzień, będziecie mogli skorzystać z promieni słońca i się poopalać) i akcesoriach kuchennych. Warto wybrać papierowe talerze, które po pikniku po prostu się wyrzuci. Zabrałam ze sobą szklane kubki ze słomkami i słoiki, które idealnie nadały się do transportu sałatek. Dużo bardziej niż metalowe sztućce, które miałam ja, sprawdzą się plastikowe. Będą lżejsze i nie będziecie musieli ich zabierać z powrotem do domu.
Znowu wróćmy do jedzenia 🙂 Ja przygotowałam muffiny z konfiturą jagodową, tortille, paluszki grissini z szynką parmeńską, nietypowe szaszłyki składające się z gofrów i owoców. Do tego świeże owoce i warzywa, małe przekąski (ciastka świnki zrobiły największą furorę), lemoniada o smaku żurawiny (przepyszna!) i różowe wino.
Długie pogaduchy z przyjaciółmi i gry w planszówki sprawiły, że nie zauważyliśmy kiedy słońce zaczęło zachodzić. Kolorowy bomber z Marks&Spencer sprawdził się idealnie na moim pierwszym pikniku i razem z jedzeniem „krzyczał”, że kalendarzowe lato już za miesiąc!
Po kilku godzinach przygotowań miło było usłyszeć, że piknik wyglądał jak z Pinteresta. Koniecznie zorganizujcie go w wolnej chwili 🙂
32 komentarze
Agnieszka
24 maja 2015 at 22:44Karolino zdradź proszę skąd są te „kufle” na lemoniadę o smaku żurawiny i czy miały już one dziurki na słomki?
Alabasterfox
25 maja 2015 at 00:38Zanim Karolina odpowie, ja dorzucę od siebie, że niemalże identyczne kupiłam ostatnio w sieci sklepów Duka – i tak, miały już w wieczkach dziurki, a także słomki plastikowe 🙂
A piknik wyglądał bajecznie, od dawna mnie kusi, by coś takiego zorganizować!
Maleńka bloguje
26 maja 2015 at 21:45Ze swojej strony powiem, że podobne słoiczki ze słomkami tylko z biało-czerwoną kratką na zakrętce są dostępne w Home&you. Podobnie kosze piknikowe z częścią zastawy 😉
Tortille wyglądają mega apetycznie 🙂
Charlize Mystery
27 maja 2015 at 10:55Kupiłam je w Niemczech:) Widziałam podobne w Tigerze:)
Angelika
24 maja 2015 at 23:12Pogoda dopisuje więc trzeba będzie niedługo otworzyć sezon piknikowy 🙂
ola
25 maja 2015 at 08:47pięknie to wszystko wygląda! chciałoby się rzec,że jesteś perfekcyjną panią domu,ale tu chyba bardziej pasuje „perfekcyjna pani pikników” 😀 buziaki!
Charlize Mystery
27 maja 2015 at 10:55Lubię jak wszystko jest dopięte na ostatni guzik:)
Gabriela
25 maja 2015 at 11:43WOW! Super to wygląda, widzę tyle pyszności! 😀
Kacper
25 maja 2015 at 15:11bardzo mi się podobają zdjęcia <3
Sandra
25 maja 2015 at 15:17Łoł piknik wygląda doskonale, dokładnie jak z pinteresta :>
Chętnie zorganizuję podobny ! ;3
Kasia
25 maja 2015 at 16:53Sloiki kufle sa tez na stronie living beautifully – jesli jeszcze sa. Ja zamawialam ze 2 tyg temu. Dwa w drucianym koszyczku. Cena ok I szybka dostawa.
all
25 maja 2015 at 19:26Fajny wpis;)
polina
25 maja 2015 at 19:50Fantastyczny bomber!!! Piknik rzeczywiście wygląda jak z pinteresta:))
Marta
25 maja 2015 at 20:08Sama byłaś na tym pikniku ? ;)) trochę wyreżyserowane to wszystko choć wyglada meega 🙂
Charlize Mystery
25 maja 2015 at 20:34Z przyjaciółmi i moim narzeczonym, który robił zdjęcia. Najpierw były zdjęcia na bloga, później normalny piknik i jedzenie 😀 Zresztą przecież widać 4 talerze/szklanki 🙂
Viamartyna
25 maja 2015 at 21:02Świetny pomysł na piknik, koniecznie muszę spróbować w wakacje urządzić coś takiego 🙂
Karolina
25 maja 2015 at 22:58Czy pamiętasz o mnie i nr buta mk? Dziekuje
Charlize Mystery
27 maja 2015 at 10:57Buty Korsa wybieram zawsze rozmiar mniejsze niż normalnie:)
KasiA
26 maja 2015 at 09:42Świetny pomysl na spędzenie mieło popołudnia ,na pewno skorzystam 🙂
kasiatasia
26 maja 2015 at 10:14Super zdjęcia, sama robie piknik co dwa tygodnie 😉 Ładnie przystroiłaś. Gdzie kupiłaś ten koc/matę piknikową? W M&S? nie moge doczytać 🙂
Charlize Mystery
27 maja 2015 at 10:57Koc jest z H&M Home:)
kasiatasia
26 maja 2015 at 10:22Karolina, mam też dwie uwagi:
„Ja zawsze tam przepadam i wychodzę z reklamówkami pełnymi jedzenia.” – wpadam-lietrówka:)
„Jak wiadomo, jemy też oczami, więc na piknik warto zabrać ze sobą przekąski i napoje w ładnych opakowaniach 🙂 ” Powiedzenie w Polsce, ze je się oczami dotyczy tego, że można się pochorować -nakładając sobie za dużo-jedząc za dużo gdy widzimy potrawy, a żołądek nie pomieści tyle jedzenia. Dlatego się mówi, że je się oczami a nie żółądkiem.
Wiem , ze to nie blog kulinarny ale byłby o wiele atrakcyjniejszy ten wpis jakbyś dała przepisy na potrawy 🙂
Gorąco pozdrawiam 🙂
Charlize Mystery
27 maja 2015 at 11:00Mówi się „przepadłam w sklepie”, więc nie ma tam literówki:) Jedzenie oczami odnosi się do tego, że większość z nas jest estetami i lubi jeść rzeczy dobrze wyglądające, ładnie podanie itp dlatego napisałam „jemy oczami”.
kasiakasia
28 maja 2015 at 10:12Karolina, tak bardzo jak Cie lubie i zawsze wchodze na Twojego bloga, tak niestety nie masz racji. Zdanie „“Ja zawsze tam przepadam i wychodzę z reklamówkami pełnymi jedzenia.” -nie jest poprawne w polskiej mowie i pismie. Jak również jedzenie oczami nie odnosi się do wyrażenia odnośnie estetyki, tego jak jest podane jedzenie. Jest to całkowicie zrozumiałe , ze przyjemniej dla oczu jak jedzenie jest pięknie podane i przyznaje Ci rację, ale „jedzenie oczami” absolutnie nie odnosi się do tego wyrażenia. Takie ni z gruchy , ni z pietruchy. Zwróciłam na to uwagę, bo bardzo psuje to fajny wpis odnośnie pikniku, a pikniki uwielbiam 🙂
Pozdrowienia;)
mm
26 maja 2015 at 14:39Karolina, czy mozna kupic ta kurtk ew w sklepie online w M&S? Strasznie mi sie podoba a nei moge znalezc jej nigdzie w internecie 🙁
Charlize Mystery
27 maja 2015 at 11:03W Polsce nie ma sklepu online M&S, a na brytyjskiej stronie nie ma tego modelu, ja swoją znalazłam w Złotych Tarasach w Warszawie:)
okomody
26 maja 2015 at 21:44Świetny post!
Oligatorka
27 maja 2015 at 11:24Na maxa podoba mi się pomysł nabicia gofrów na szaszłyki razem z owocami!
Znajdzie też zastosowanie jako przekąska na imprezie!
Ola
28 maja 2015 at 10:15Karolina, a gdzie piknik był? Bo mieszkam także w Warszawie i nie wiem gdzie się wybrać na mały piknik 🙂
Charlize Mystery
28 maja 2015 at 10:44Park Skaryszewski nadaje się do tego znakomicie:))
newlookstyle
1 czerwca 2015 at 17:22Kochasz kolory, to widać.
Wszystko absolutnie w Twoim stylu.
Olga
30 czerwca 2015 at 20:45Ile czasu zajmuje ci przygotowanie jednej sesji zdjęciowej? (Łącznie z wymyśleniem stylizacji i miejsca do robienia zdjęcia) 🙂