Ciepło już jest, lato tuż tuż, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami moją listą 10 powodów za które kocham lato i które kojarzą mi się właśnie z tą porą roku!
1. Piknik
Ostatnio miałam okazję zorganizować pierwszy w życiu prawdziwy piknik dla znajomych. Wstałam bladym świtem, spędziłam dobrych kilka godzin w kuchni, by potem móc usłyszeć najlepszy z komplementów, jaki może usłyszeć bloger- „wygląda jak z pinteresta” 🙂 Pogoda nam dopisała, dzięki czemu popołudnie na świeżym powietrzu minęło nam wyśmienicie. Tutaj znajdziecie kilka wskazówek jak go zorganizować.
2. Lody
Powinny być oficjalnym symbolem lata. Nic bardziej nie kojarzy mi się z tą porą roku niż właśnie lody. Oczywiście można je jeść przez cały rok, ale najlepiej smakują jak na zewnątrz jest ciepło. Co roku staram się próbować nowości, które pojawiają się w sklepach. Tym razem padło na jogurtowe smaki od Big Milka . Swoją drogą nie są to wcale takie zwykłe lody. Zostały bowiem oparte na jogurcie naturalnym, dzięki czemu ich smak jest zupełnie inny niż typowych lodów jakie znacie (nie są bardzo słodkie). Nie wiem czy mieliście okazję spróbować już Big Milk Yogurt, jeśli nie to z pewnością je polubicie. Co ciekawe, dzięki zawartości jogurtu naturalnego lody mają tylko 110 kcal, więc teraz nie będziecie mieć wymówki, że jesteście na diecie. Możecie wybrać smak truskawkowy albo karmelowy.
3. Wesołe miasteczko
Kiedy niedaleko mojego mieszkania ustawiło się wesołe miasteczko, z sentymentem spojrzałam na kolorowe karuzele i dmuchane zjeżdżalnie. Pamiętam, że jak byłam mała, w każde lato wyciągałam tatę na podobne wesołe miasteczka i szalałam tam do utraty sił. Pewnego roku, rodzice zabrali mnie do Hansa Parku i wtedy wszystko się zmieniło. Takiego parku rozrywki jeszcze nigdy nie widziałam. To było niesamowite- ogromne karuzele, długaśna kolejna górska i niezliczona ilość atrakcji zmieniły mój obraz zwykłych wesołych miasteczek. Jeżeli macie okazję wybrać się do parku rozrywki z prawdziwego zdarzenia, to koniecznie to zróbcie. Nawet będąc dorosłym poczujecie się tam jak dzieci.
4. Szorty
Lato to doskonała pora roku by eksponować swoje nogi. Naszym największym sprzymierzeńcem okazują się w takiej sytuacji krótkie szorty, w których możemy zadbać o piękną, naturalną opaleniznę naszych nóg. O tym, że w połączeniu ze szpilkami nasze nogi będą wyglądać na jeszcze dłuższe, chyba nie muszę Wam przypominać.
Jeżeli Wasze nogi nie złapały jeszcze właściwej opalenizny w tym wpisie możecie poczytać o tym jak poprawić wygląd nóg przed latem.
5. Sandałki
Zamiast klasycznych szpilek, do szortów możemy dobrać letnie sandałki na szpilce. To właśnie te buty najbardziej kojarzą mi się z okresem wakacji. Niedługo wyprzedaże, więc na pewno będę polować na jakiś ciekawy model.
6. Owoce i warzywa
Późną wiosną oraz latem, owoce i warzywa, które możemy kupić na straganach czy targach, smakują najlepiej, a ich smaku nie da się porównać do tych dostępnych zimą w supermarketach. Gdy tylko zaczyna robić się ciepło, z utęsknieniem czekam na pojawienie się botwiny, młodej kapusty, żółtej fasolki czy ogórków gruntowych, z których potem robię moje ukochane ogórki małosolne. Zapomniałabym o truskawkach, je mogę jeść na kilogramy! Pamiętam, że jak byłam mała, moja babcia robiła mi całą masę dżemów truskawkowych, żebym zimą również mogła cieszyć się swoimi ulubionymi owocami. W tym roku spróbuję zrobić je sama.
7. Jazda na rowerze
Mam 26 lat, więc moje dzieciństwo nie polegało na siedzeniu przy komputerze i zdobywaniu kolejnych leveli w coraz to nowych grach. Za moich czasów, największą frajdą dla dzieciaków była możliwość wyjścia na rower! Pamiętam, że gdy tylko robiło się ciepło, po powrocie ze szkoły szybko odrabiałam lekcje, by po chwili móc wyjść z domu i chociaż przez godzinę pojeździć na rowerze.
Sentyment z dzieciństwa pozostał, dlatego teraz możecie mnie spotkać w Warszawie przemykającą na mojej błękitnej strzale:)!
8. Słońce
Punkt dość oczywisty, lecz nie mogło go tutaj zabraknąć. Mam wrażenie, że działam na baterie słoneczne. Zima mogłaby dla mnie nie istnieć, a temperatura nie powinna spadać poniżej 20 stopni Celsjusza. Słońce nakręca mnie pozytywnie do działania i sprawia, że mam więcej energii. Poza tym w słonecznie dni dużo łatwiej tworzy mi się dla Was nowe posty.
9. Spacer w deszczu
Zdarza się, że pod koniec upalnego dnia, z utęsknieniem czekam na krople ciepłego letniego deszczu, które sprawią, że w powietrzu będzie unosić się charakterystyczny zapach świeżości. Zawsze, gdy latem zaczyna padać deszcz, przed oczami staje mi scena z „Magdy M” w której główni bohaterowie biegną po warszawskiej starówce właśnie w strugach deszczu, a na koniec zaczynają się całować. W czasach kiedy ten serial był w telewizji, podkochiwałam się w Pawle Małaszyńskim, więc do tej pory gdzieś na strychu u dziadków mam płyty ze wszystkimi sezonami serialu i wzdycham do „Piotra Korzeckiego”<3
10. Balkon i kwiaty
Ostatnim punktem na mojej liście jest mój balkon i kwiaty, którymi jest on ozdobiony. Z racji wykonywanej pracy, sporą część czasu spędzam w domu przy komputerze, więc gdy tylko robi się ciepło, moje „biuro” przenosi się na balkon. To właśnie tam przygotowuję dla Was posty, odpisuje na maile i komentarze, a także w słonecznie dni jem śniadania i łapię promienie słoneczne.
29 komentarzy
Edyta
5 czerwca 2015 at 21:37Magda M ♡ – świetny serial ! 😉
… bardzo fajny post
Kasia
5 czerwca 2015 at 21:45Magda M! <3
Martyna
5 czerwca 2015 at 21:57słabo wzdychaz, bo to Piotr Korzecki był!!! ;(
Charlize Mystery
5 czerwca 2015 at 22:18Zwykła pomyłka- zlało się Paweł Małaszyński i Piotr Korzecki w jedno 😉 Jest długi weekend- mniej złośliwości i mniej czepiania się o szczegóły kochani!
Agnieszka
5 czerwca 2015 at 22:00Świetny post. Na pewno wykorzystam taki pomysła na notkę na swoim blogu. U mnie w dzieciństwie jazda na rowerze także odgrywała dużą rolę 😀
Marie Velte
5 czerwca 2015 at 22:04Skąd są te cudne sandałki? Dokładnie takich szukam! Świetny post, bardzo przyjemnie się czytało.
Charlize Mystery
7 czerwca 2015 at 20:23Sandałki są od Steve’a Madden’a. Mam je już ponad rok.
Em
5 czerwca 2015 at 22:11Wszystko fajnie ale on nazywał się Piotr Korzecki. Pewnie i tak nie opublikujesz tego kom. …
Charlize Mystery
5 czerwca 2015 at 22:17Zwykła pomyłka- zlało się Paweł Małaszyński i Piotr Korzecki w jedno 😉 Jest długi weekend- mniej złośliwości i mniej czepiania się o szczegóły kochani!
Mum and the city
5 czerwca 2015 at 23:36O! W punkt. Kocham lato dokładnie z tych samych powodów ;).
karolina
6 czerwca 2015 at 00:25Oj przypomniałaś mi ten cudny serial 🙂 Uwielbiałam Magdę & Piotra …. Pozdrawiam!
Monika
6 czerwca 2015 at 00:53Polecam http://sjp.pwn.pl/slowniki/powody-dla-których.html
Aga
6 czerwca 2015 at 08:25Czy mogłabyś podać przepis na to sliczne ciasto na pierwszym zdjęciu?
Charlize Mystery
7 czerwca 2015 at 20:26https://charlizemystery.com/2012/07/cooking-makes-me-happy/
Gabriela
6 czerwca 2015 at 11:18LODY <3
d
6 czerwca 2015 at 21:49hej Karolina, super post:) \zawsze jak jadę niedaleko carefourra to mysle o Tobie!:) powodzenia!
Paula
6 czerwca 2015 at 23:23wpis idealnie wpisujący się w dłuuugo weekendową aurę … jestem regularnym podglądaczem… mam podobny styl więc czasem kradnę jakieś elementy twoich stylizacji ;)… zauroczył mnie komplet z mosquito pokazany na instagramie… nigdy nic od nich nie zamawiał, chociaż słyszałam dobre opinie, podpowiedz jaki rozmiar masz tego kompletu bo widzę, że mają dość pełną rozmiarówkę i wacham się który zamówić
Charlize Mystery
7 czerwca 2015 at 20:29Rozmiarówka jest u nich standardowa, ja zawsze biorę S, tak jak w sieciówkach:)
Justyna
7 czerwca 2015 at 11:19Z każdą rzeczą sie zgadzam! Nigdy nie organizowałam pikniku, ale zainspirowałaś mnie, żeby robić fajny event ze znajomymi. Myślę, że spróbuję coś takiego zorganizować u mnie 🙂 Pozdrowienia z Krakowa
Ola
7 czerwca 2015 at 16:52Mogę zapytać, gdzie kupiła Pani dzbanek z 1 zdjęcia?
Charlize Mystery
7 czerwca 2015 at 20:28Moja mama przysłała mi go z Niemiec:)
Hania
7 czerwca 2015 at 22:23Ehh „Magda M.” jeden z lepszych polskich seriali… też dobrze pamiętam tę scenę 🙂
Olomanolo.pl
7 czerwca 2015 at 22:38A ja kocham lato za długie dni, za relaks, za sporty na świeżym powietrzu, za humor każdego ranka i za to, że nie licze kalorii jedząc kolejna porcję lodów.
confassion
8 czerwca 2015 at 10:50Wesołe miasteczko i lody to prawdziwa esencja lata! Każdego roku muszę chociaż na weekend wyjechać nad polskie morze, ponieważ to tam są najbardziej klimatyczne wesołe miasteczka. Może nie najlepsze, ale tylko te nad morzem mają to „coś”, co wywołuje wspomnienia i dziecięcą radość!
Anonim
8 czerwca 2015 at 11:18Bardzo fajny blog. Lubię go czytać 🙂
Marta
9 czerwca 2015 at 14:34Kiedy będą wyniki konkursu Baileys?
...
9 czerwca 2015 at 15:22Kiedy będa wyprzedaże w Zarze? 🙂
Charlize Mystery
19 czerwca 2015 at 07:52Niestety nie wiem:( Pewnie jakoś niedługo.
Marta
12 czerwca 2015 at 19:34Ale jestes szczuplutka.Ile masz cm w udzie?Jak bede w Polsce to musze sobie kupic te jogurtowe lody-bo nawet nie wiedzialam ze istnieja.Pozdrawiam