Hybryda krok po kroku – Wiele bym dała by móc choć na chwilę zatrzymać pędzący czas i upchnąć w kalendarzu wszystkie plany, wyjazdy czy spotkania tak, by została tam jeszcze choćby sekunda na relaks i odpoczynek.Sądzę, że spora część z Was ma podobnie. Niestety, żyjemy w czasach, w których musimy za wszystkim nadążać, dlatego trzeba sobie jakoś ułatwiać życie i korzystać z możliwości, które dają nam nowe technologie.
Mówi się, że dłonie są wizytówką człowieka. Staram się dbać o nie jak najlepiej, tak by zawsze wyglądały nienagannie. Do niedawna uważałam, że tylko po wizycie w profesjonalnym salonie moje dłonie i paznokcie będą wyglądały pięknie. Do tego potrzebny jest jednak wolny czas. Dojechanie na miejsce, potem malowanie, czekanie aż lakier wyschnie, a następnie powrót do domu sporo zajmują.
Wiele razy zdarzyło mi się też tak, że przez swoją nieuwagę, w kilka godzin po malowaniu, zaczepiłam o coś ręką i lakier odprysnął przez co musiałam na nowo tracić czas i malować paznokcie.
Wszystkie przygody z malowaniem paznokci przekonały mnie, że trzeba na dobre zaprzyjaźnić się z lakierami hybrydowymi. W końcu ułatwiają życie, dzięki nim oszczędzamy czas, a nasze paznokcie długo wyglądają pięknie. Jak się okazuje zrobienie hybrydy w domu również nie stanowi problemu, a pisze Wam to ktoś, kto nie ma takich zdolności manualnych jak na przykład moja mama. Oczywiście wcześniej zerknęłam na stronę producenta, by poczytać jak właściwie ją wykonać, jak długo utwardzać poszczególne warstwy hybrydy. Jeśli mam jakieś wątpliwości czytam, czytam, czytam, dzięki temu unikam niedogodności:) Wam też to radzę.
Robienie hybrydy w domu ma też swoje dodatkowe plusy. Ja traktuje ten czas zawsze jak wizytę w najlepszym spa. Włączam sobie nową płytę Imany, siadam wygodnie w fotelu, relaksuję się, nakładam maseczkę na buzię, włączam masażer do stóp, a to wszystko i tak zajmuje mi dwa razy mniej czasu niż wizyta w salonie manicure. Jeśli nie wierzycie, że to takie łatwe i przyjemne przekonajcie się sami.
Poniżej opisałam krok po kroku jak wykonać hybrydę w domu! Ale zanim przejdziemy do poszczególnych punktów…
Manicure to nie tylko starannie pomalowane paznokcie. Również to jak prezentują się nasze skórki oraz cała skóra dłoni wpływa na ich wygląd, dlatego zanim zabiorę się za malowanie paznokci, zaczynam moje domowe spa od kąpieli dłoni.
Składniki, które znajdą się w wodzie dobieram w zależności od potrzeb (oliwa z oliwek, cytryna, kapsułka z witaminą A+E). Dzisiaj postawiłam na wodę z mydłem. Kąpiel sprawi, że nasze skórki staną się miękkie i łatwiej będzie można je odsunąć przy pomocy patyczka (w żadnym wypadku ich nie wycinam). Jeśli mamy mniej czasu, zamiast moczyć nasze dłonie w wodzie, możemy użyć preparatu Cuticle Remover. Zmiękczy on nasze skórki, a dzięki glicerynie odżywi skórę.
Hybryda krok po kroku c.d.
Następnie pilniczkiem nadaję kształt paznokciom. Dzięki temu są one gotowe do kolejnego etapu. Jeśli chcecie by Wasz lakier hybrydowy trzymał się długo musicie właściwie przygotować płytkę paznokcia przed jego aplikacją.
Konieczne będzie tutaj delikatne zmatowienie płytki oraz wyczyszczenie jej przy pomocy Cleanera. Ma on za zadanie przemyć i odtłuścić płytkę paznokcia. Jeśli nasze paznokcie są problematyczne (bardzo tłuste) to nie musicie się martwić. Wystarczy, że zastosujecie Primer bezkwasowy, który zwiększa przyczepność bazy z płytką paznokcia.
Na tak przygotowane paznokcie nakładamy cienką warstwę bazy, a następnie umieszczamy je pod specjalną lampą. Pamiętajcie by oddzielnie naświetlać kciuk oraz pozostałe cztery palce dłoni. (tylko w przypadku tej konkretnej lampy, w przypadku profesjonalnej lampy 36w można włożyć całą dłoń). Dzięki temu będziecie miały pewność, że wszystkie odpowiednio się utwardzą. Przy mojej lampie zajmuje to 45 sekund.
Jeśli bez przeszkód udało Wam się nałożyć na paznokcie bazę to teraz przyszła pora na wybranie ulubionego koloru i pomalowanie nim paznokci.
Ja wybrałam Berry Nude, który idealnie wpasował się w moje madryckie stylizacje, które już niebawem będziecie mogli zobaczyć na blogu. Pomalowane paznokcie tak jak w poprzednim punkcie wkładamy pod lampę na 45 sekund. Z reguły nakładamy dwie/trzy warstwy lakieru, żeby uzyskać odpowiednie krycie. Pamiętajcie o niezalewaniu skórek- po pierwsze wygląda to nieestetyczne, a po drugie nie jest to komfortowe i może powodować niedogodności.
Zbliżamy się do końca. Na pięknie pomalowane paznokcie nakładamy cienką warstwę topu, który zabezpieczy i utwardzi nasz lakier. Czemu cienką? Baza, lakier i top jeśli są nałożone w nadmiarze mogą sprawić, że nasze paznokcie będą wybrzuszone, co nie będzie wyglądało zbyt efektownie, dlatego umiar w nakładaniu warstw będzie tutaj wskazany. Tradycyjnie po nałożeniu topu paznokcie wędrują pod lampę:)
Ostatnim punktem jest przetarcie płytki Cleanerem dzięki temu nasze paznokcie nie będą się kleić, a nasz manicure zyska dodatkowego blasku. W ten sposób będziemy cieszyć się pięknymi paznokciami przez długi czas.
Szybko, łatwo i przyjemnie, w domowym zaciszu, przy ulubionej muzyce, zrelaksowani, zaoszczędziliśmy czas i pieniądze, czy nie o to chodziło?
Hybryda krok po kroku w domu- Jeśli macie doświadczenie z jej robieniem dajcie znać!
Może mi coś podpowiecie co będzie przydatne przy kolejnych manicure?
14 komentarzy
Kasia
30 października 2016 at 18:54Czy to prawda, że hybryda utrzymuje się na paznokciach 3 tygodnie?
Stylistka Paznokci
1 listopada 2016 at 20:21O tym, ile czasu hybryda utrzyma się na paznokciach decyduje wiele czynników, kondycja własnej płytki paznokcia i jej twardość (na łamliwej i rozdwajającej się płytce czas będzie zdecydowanie krótszy), często grubość warstw nakładanej hybrydy, dokładne zmatowienie płytki paznokcia (czasami blok polerski ze zdjęcia – fachowa nazwa – okazuje się mało ostry i należy zamienić go na pilnik o gradacji 240 lub 180), zabezpieczenie hybrydą wolnych brzegów paznokcia, żeby nie odpryskiwała, no i lepiej nie moczyć wcześniej dłoni w wodzie z oliwą… Pozdrawiam i powodzenia 🙂
sisi
4 listopada 2016 at 20:13Tak jak napisała poprzedniczka zależy to od masy czynników, np na moich paznokciach hybryda (tak przypuszczam) mogłaby zostać na zawsze, gdyby nie to, że paznokcie odrastają i odrost wygląda nieestetycznie mogłabym cały czas chodzić w jednej hybrydzie, bo trzyma jak beton. Raz zdarzyło mi się przechodzić 7 tygodni i ani odprysku. Natomiast mam koleżankę, której schodzi po 2 tygodniach, a robiła u różnych kosmetyczek za różne pieniądze. Ja tam zawsze mówię wszystkim żeby poszli i spróbowali, bo inaczej się nie przekonają 🙂
Magda
30 października 2016 at 19:29Super Ci wyszła jak na pierwszy raz!
Gosia
30 października 2016 at 19:55Jak zawsze przepiękne zdjęcia.
LasPoLas
30 października 2016 at 21:06Ile czasu zajęło Ci zrobienie całego manicure. Tj łącznie z przygotowaniem paznokci do momentu kiedy były kompletnie suche?
Ev
30 października 2016 at 21:16Piękny kolor! 🙂
Gosia
31 października 2016 at 14:54Karola, nie powinno się moczyć dłoni i paznokci przed manicure hybrydowym- nie będzie on tak trwały, jak powinien być 🙂
Marti
1 listopada 2016 at 12:35Nie wiedziałam, że to takie proste 🙂 przekonałaś mnie- zamawiam zestaw 🙂
KoLa
1 listopada 2016 at 14:31Ja też zamówiłam swój zestaw, mam nadzieję, że przyjdzie szybko. Do Świąt muszę mieć wprawę. Paznokcie muszą wyglądać idealnie.
Malinowa
1 listopada 2016 at 21:26Super kolorek :)))
Kasia
4 listopada 2016 at 10:26Ja niestety nabawiłam się uczulenia po kilku miesiącach stosowania. Najpierw robiłam w kosmetyczki, żeby wypróbować, czy to dla mnie i zobaczyć jak się taki manicure robi. Po około 4 miesiącach kupiłam swój zestaw. No i po 2 miesiącach się zaczęło: najpierw lekkie swędzenie skóry, dwa paznokcie lekko się podniosły, spuchły opuszki, potem przeszło. Z użycia na użycie było coraz gorzej, aż do momentu, gdzie całe dłonie pokryły mi się krostkami.
Dziewczyny, warto dłużej potestować zanim kupicie, alergie często pojawiają się po długotrwałej ekspozycji na alergen. Wpiszcie też „uczulenie na hybrydy” w google, będą przykłady dolegliwości 🙂 Wiem, że szkoda, bo paznokcie pięknie wyglądają, ale zdrowie przede wszystkim.
D.
7 listopada 2016 at 14:02KASIA,
identycznego uczulenie dostałam właśnie od stosowania lakierów SMILACA, zmieniłam bazę, top i lakiery na te innej firmy i uczulenie zniknęło.
KAROLINA,
jak na pierwszy raz wyszło super!
Anna
12 lutego 2017 at 16:47Przepiękne zdjęcia i opis. Pozdrawiam.