Węgiel – to słowo klucz w dzisiejszym poście. Nie zabiorę Was jednak na zwiedzanie kopalni. Wręcz przeciwnie – wracamy nad piękne greckie wybrzeże cieszyć się dobroczynnymi właściwościami aktywnego węgla zawartego w kosmetykach Bielenda z serii Carbo Detox.
Jeśli zaglądacie do mnie regularnie to wiecie, że bardzo cenię sobie produkty tej marki. Dokładnie rok temu podkłady Bielendy były ze mną na nowojorskim Times Square, a inne serie pokazywałam Wam już wielokrotnie w różnych wpisach.
Dziś chciałabym Wam co nie co opowiedzieć o tym, jaki wpływ na naszą skórę ma węgiel aktywny i czym on właściwie jest. Węgiel aktywny produkuje się przy użyciu naturalnych surowców organicznych, mi.in. drewna, węgla kamiennego, brunatnego czy torfu. Dawniej przy jego pomocy leczono trudno gojące się rany, zakażenia czy miejsca po ukąszeniach zwierząt. Największą zaletą węgla aktywnego jest zdolność pochłaniania różnych szkodliwych dla naszego organizmu substancji, w tym toksyn bez podrażniania skóry.
Obecnie kosmetyki zawierające węgiel aktywny mają przede wszystkim za zadanie oczyścić naszą skórę ze wspomnianych wyżej toksyn, zwęzić pory oraz zredukować poziom sebum, dzięki czemu nasza skóra będzie matowa. Po ich zastosowaniu możemy zaobserwować również wyrównanie kolorytu skóry. Jeśli macie problemy z trądzikiem, zmianami skórnymi, wypryskami, to kosmetyki z aktywnym węglem pomogą Wam się ich pozbyć, a z pewnością złagodzą dolegliwości i przyspieszą gojenie.
W serii Carbo Detox znajdziecie 4 produkty:
–Krem nawilżająco- matujący w którego składzie poza węglem aktywnym znajdziecie również kwas hialuronowy, który odpowiada za silne nawilżenie naszej skóry oraz jej gładkość i jędrność.
–Żel do mycia twarzy z dodatkiem witaminy B3, która wspomaga dodatkowo działanie węgla, chroniąc naszą skórę przed zanieczyszczeniami, przebarwieniami i nadmiarem sebum.
–Pastę myjącą do twarzy 3w1– możemy ją stosować jako pastę myjącą, peeling lub maseczkę matującą. Dodatek glinki zielonej sprawia, że nasza skóra jest odżywiona i zregenerowana, a to wszystko dzięki bogactwu w mikro i makro elementy!
–3 rodzaje oczyszczających maseczek– do skóry suchej i wrażliwej z dodatkiem alg morskich, do skóry dojrzałej z dodatkiem czerwonych winogron i do skóry mieszanej i tłustej z dodatkiem zielonej glinki.
Te ostatnie są moim absolutnym numerem jeden z tej serii. Ich cena to 2,50 zł za sztukę, a jedna maseczka spokojne starczy na dwa razy. Skóra po ich użyciu jest dokładnie oczyszczona, jej koloryt poprawiony. Cera nabiera po nich pięknego blasku i jest super gładka.
Właśnie za takie produkty uwielbiam Bielendę! Jeśli miałyście już okazję testować produkty z tej serii to koniecznie napiszcie mi czy macie podobne odczucia po ich stosowaniu, a jeśli nie to koniecznie wypróbujcie, bo warto.
F&F sukienka, klapki | CELINE okulary | OYSHO kostium kąpielowy
18 komentarzy
Marlena
26 maja 2017 at 22:46Dziękuję za te nowości. Nie wiesz przypadkiem w jakiej drogerii można je kupić? Np. Rossmann?
Pozdrawiam 🙂
Charlize Mystery
27 maja 2017 at 06:24W Rossmannie na pewno:) maseczka kosztuje tam 2,5zł jeśli dobrze pamiętam:)
Aneta
29 maja 2017 at 15:17Niestety np. w poznańskich Rossmannach nie mają tej serii 🙁 taką informację uzyskałam wczoraj od Pani w sklepie. Pozostają inne drogerie.
Ok
31 maja 2017 at 11:03Kupiłam maseczkę w plazie. Reszty nie sprawdzałam
bejbix
26 maja 2017 at 22:59wypróbuję 🙂 pozdrawiam.
Ania z Alp
27 maja 2017 at 10:39Na pewno sprobuje, zacikawila mnie ta seria. Jestem pod ogromnym wrazenem tego, jaka wage przykladasz do prezentacji produktow, ktore reklamujesz (jak np. zdjecia roznych kolorow lakierow, gdy trzymasz cos w reku w podobnym kolorze; lub ta dzisiejsza sesja: piekne widoki, nawet kostium dobrany pod kolor „wegla”, zeby wszystko ladnie sie komponowalo, niesamowite!)
Charlize Mystery
29 maja 2017 at 07:01Dziękuję:)! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że ktoś zauważa tę jakość na blogu. Staram się przykładać wagę do najdrobniejszych szczegółów, żeby wszystko wyglądało idealnie:)!
Fashionandcash
27 maja 2017 at 15:21Świetna sesja! Bielenda juz od pewnego czasu przypadła mi do gustu ze swoimi kosmetykami, zarówno ze względu na jakość jak również cenę a jeśli chodzi o węgiel aktywny. … ostatnio wypróbowałam mycie zębów, wydaje mi się ze działa ?
Charlize Mystery
29 maja 2017 at 07:02Ja również używam pasty do zębów z węglem:) Rzeczywiście efekt jest widoczny:)
http://www.ladymademoiselle.pl
27 maja 2017 at 16:52Bardzo ciekawa linia, uwielbiam Bielendę, więc na pewno przetestuję:)
Ewa Macherowska
27 maja 2017 at 21:37Przepiękne miejsce! 🙂
Ania
28 maja 2017 at 09:09Piękna tunika, kiedy kupiona? jest szansa by dostać jeszcze? bardzo ładne zdjęcia. a w ogóle masz śliczny profil 🙂 pozdrowienia! Ania
Charlize Mystery
29 maja 2017 at 07:02Dziękuję:) Tunikę kupowałam jakiś miesiąc temu, więc jest szansa, że ją jeszcze znajdziesz.
Kamila Konarska
28 maja 2017 at 09:37Używałam i maseczki w saszetce (u mnie ledwo wystarczyła na jedną aplikacj twarzy) i żelu węglowego. To właśnie ten ostatni pokochałam. I już się martwię gdzie go kupię jak mi się skończy, bo nie widziałam go nigdzie stacjonarnie u siebie.
Anna
28 maja 2017 at 12:22Używałam i będę dalej używać maseczki do cery mieszanej i tłustej – jest naprawdę warta uwagi, twarz jest fantastycznienie gładka po niej i taka bardziej promienna 🙂
Na pewno wypróbuje też inne kosmetyki z tej serii 🙂
Pozdrawiam.
Aga
28 maja 2017 at 21:13Mieszkam w Londynie i to tutsj poznalam kosmetyki z weglem aktywnym. Najpierwpaste do zebow(czarna;)) potem zel do mycia twarzy itd. Uwielbiam kosmetyki z weglem
www.meganlike.blogspot.com
29 maja 2017 at 08:03Piekna sceneria zdjec, tez chetnie wyprobowalabym te kosmetyki ale teraz nie jestem w pl.
Pozdrawiam
Grażyna
8 czerwca 2017 at 06:38Koniecznie muszę wypróbować maseczkę