Dzisiejszy wpis będzie o przyjaźni. Absolutnie bezgranicznej przyjaźni. Takiej przyjaźni której nie można kupić, która jest szczera, prawdziwa, której może nam pozazdrościć każdy. Wpis o przyjaźni pomiędzy człowiekiem i jego czworonogiem.
Pamiętam doskonale moje pierwsze domowe zwierzaki. Kiedy miałam kilka lat byłam dumną posiadaczką okrągłego akwarium z rybkami. Niestety jak możecie się domyślić pewnego dnia rybki pływały do góry brzuszkami i doszłam do wniosku, że pies będzie dla mnie zdecydowanie lepszym towarzyszem. W ten sposób kiedy miałam 6 lat w moim domu pojawiła się Sara, najukochańszy ratlerek na świecie. Była moim oczkiem w głowie. Zimą prosiłam mamę by szyła jej ubranka, bo przez mróz niemiłosiernie się trzęsła, a latem kąpałam ją w mini basenie by było jej chłodniej, karmiłam ją herbatnikami jak rodzice nie widzieli. Byłyśmy nierozłączne, aż do momentu kiedy wybrałam się na studia, a Sara została pod opieką moich dziadków. Niestety na drugim roku studiów odebrałam telefon, że mój ukochany ratlerek po 14 latach życia odszedł z tego świata. Nawet nie wyobrażacie sobie jaka była to dla mnie strata. Przez dobrych kilka dni płakałam i nie mogłam pogodzić się z tym, że więcej jej nie przytulę.
Czas goi rany. W międzyczasie mój blog rozwinął się na tyle, że mogłam zrezygnować z pracy w agencji PR-owej i zająć się blogowaniem na pełen etat. Większość czasu spędzałam w domu i zaczęła doskwierać mi lekko samotność, ponieważ Adrian nie pracował jeszcze wtedy ze mną. Zaczęliśmy coraz poważniej zastanawiać się nad czworonogiem. W ten sposób cztery lata temu w naszym życiu pojawił się Manolo. Nie mogę uwierzyć, że ta mała pchła jest już z nami tak długo! Cieszę się, że mam taką pracę, że do większości miejsc, mogę zabierać Manolo ze sobą.
Posiadaczom zwierzaków nie muszę chyba mówić ile radości potrafi sprawić taki brzdąc, który przychodzi, merda ogonkiem i układa się na kolanach uniemożliwiając pracę na laptopie. Dzięki niemu nawet w najbardziej dołujący dzień uśmiech mimowolnie pojawia się na twarzy. Dla naszych czworonogów jesteśmy w stanie zrobić praktycznie wszystko, a one odwdzięczają się tym samym!
Mając na uwadze jak mocne więzi potrafią łączyć właściciela z jego pupilem, marka Apart stworzyła kolekcję zawieszek z kilkunastoma rasami psów, na których można dodatkowo wykonać grawer. Dzięki temu psiak może nosić przy obroży srebrną zawieszkę ze swoją podobizną, a Ty dokładnie taką samą na łańcuszku na szyi. Możecie umieścić na nich imiona swoje i swoich pupili lub jakikolwiek inny, ważny dla Was napis.
Poniżej przygotowałam dla Was zdjęcia z jedną modelką i 4 modelami, którzy pomogli mi sfotografować wspomniane zawieszki. Na stronie Artelioni znajdziecie pozostałe rasy psiaków. Ja tymczasem przedstawiam Wam poza Manolo- Maltankę Psotkę, Sznaucera Nikosia, West Terriera Moody’ego oraz Yorka o imieniu Marvie. Jestem ciekawa jak spodobają Wam się zawieszki i ich właściciele:)! Przy okazji chciałam podziękować moim najbliższym i przyjaciołom, którzy pomagali mi w okiełznaniu wszystkich łobuziaków, bez Was nie dałabym im rady:)!
1.Nikodem
sukienka-H&M
pasek-Mango
okulary- Celine
torebka-Pinko
buty-Michael Kors
2.Marvie
koszula- Massimo Dutti
szorty-American Eagle
buty-Bizuu x Badura
torebka- Sabrina Pilewicz
okulary-Dolce&Gabbana
3. Psotka
sukienka- Mango
kapelusz- Hathat
klapki-F&F
torebka-Oysho
okulary-Celine
4. Manolo
sukienka-Massimo Dutti
buty-Paso a paso
torebka- Rebecca Minkoff
szelki Manolo- Bowl and bone
5.Moody
tshirt- H&M
spódnica- Zara
buty-Converse
torebka-Gino Rossi
okulary-Dolce&Gabbana
18 komentarzy
Izikova
13 sierpnia 2017 at 22:44Doskonale wiem co znaczy miłość do zwierzaka. 🙂 Widać, że sesja sprawiła Ci radość. 🙂
Martyna
14 sierpnia 2017 at 02:22o jeny, kocham ten wpis! piesełki są cudowne:) mega pomysł na zawieszki!
Polenka.pl
14 sierpnia 2017 at 10:21Sam cukier! <3 Kocham psy, dlatego nie potrafię skupić się na stylizacjach 😀 To zdecydowanie jeden z lepszych wpisów na blogu.
Paula
14 sierpnia 2017 at 11:07Jaki piękny wpis! Cudowne piesełki 🙂
Anna
14 sierpnia 2017 at 12:34Karolcia! Powinnaś ostrzegać przed takimi wpisami! 😀 Piszczałam jak mała dziewczynka przy każdym jednym zdjęciu! 🙂 Ile słodyczy, miłości i radości tu zgromadziłaś! 🙂
Mam taką teorię, że ludzie, którzy nie kochają zwierząt, są źli. A ja im nie ufam. Wiem, że to szalenie ograniczające, ale z drugiej strony mam wrażenie, że stale mi się sprawdza ta zasada. A od Ciebie aż bije gigantyczna miłość do zwierzaków! I widać, że z wzajemnością – czworonogi Cię uwielbiają. 🙂
Swoją drogą, genialny pomysł miał Apart na tę kolekcję. Według mnie będzie ona bestsellerowa! I nie mogli wybrać lepszej ambasadorki, niż Ty 🙂 <3
Wracam ponownie rozpływać się w zachwytach nad dzisiejszymi zdjęciami <3
Gocha
14 sierpnia 2017 at 14:22Wspaniała sesja! Psiaki są cudowne, Twoje stylizacje również, zawieszki „super cute”, myślę, że znajdą wielu właścicieli. Widać, że w tę sesję wlożyliscie dużo pracy, brawo!
Ania
14 sierpnia 2017 at 15:01Piękne zdjęcia 😉
Kasia
14 sierpnia 2017 at 17:01Czy ta sukienka z Mango jest z obecnej kolekcji ?:)
Charlize Mystery
29 sierpnia 2017 at 13:15Kupiłam ją jakieś 3-4 miesiące temu. Nie wiem czy będzie jeszcze dostępna.
Ewa Macherowska
14 sierpnia 2017 at 18:14Wspaniały wpis! 🙂
aleksandra
14 sierpnia 2017 at 21:47jakie słodziaki<3
Agnieszka
15 sierpnia 2017 at 07:35Witam
Przesliczna sesja i wspanialy post.????
Jedno pytanie( albo i dwa?)
Ta koszulka z H&M to nowa kolekcja? Z jakiego dzialu?
I ta sliczna czerwona sukienka z Mango to sale czy aktualna kolekcja?
Dziekuje
Charlize Mystery
29 sierpnia 2017 at 13:16Jeśli chodzi o koszulkę jest to Sample i prawdopodobnie nie trafi do sprzedaży w tej formie (jest podobna, tylko krótsza w sklepach) Sukienkę kupiłam jakieś 3-4 miesiące temu. Nie wiem czy będzie jeszcze dostępna.
Carmelatte
15 sierpnia 2017 at 21:16Prześliczny, cudowny i taki prawdziwy wpis <3
Ania
15 sierpnia 2017 at 22:47Ta koszulka i sukienka z H&M są przeboskie? Czy dawno je kupowałaś? Bo chyba polecę jutro do najbliższego hmu i będę szukać 😀
Monika
23 sierpnia 2017 at 12:43Hej mogłabyś zdradzić modele okularów Dolce&Gabany oraz Celine ze zdjęć z Nikodemem?
anna
8 września 2017 at 14:39Sesja naprawdę cudna a małe peiseczki dopełniają całości. Widzę, że odwiedzasz wiele ciekawych miejsc. Tylko pozazdrościć!
kashienka z OdkrywajacAmeryke.pl
7 stycznia 2018 at 03:06Dopiero natrafiłam na ten wpis dzięki „stylowemu podsumowaniu roku”! że też wcześniej go nie widziałam <333 Wow, ile słodyczy w jednym wpisie – nie do opisania :))))) Kocham psy (jak pewnie zauważyłaś w momencie, gdy poznałam Twojego Manolo:P) i zgadzam się z każdym słowem które tu napisałaś. Piesek wnosi tyle radości do ludzkiego życia, że aż ciężko to opisać :))))))))))))