Design

CZEGO NIE MOGŁO ZABRAKNĄĆ W MOIM SALONIE?

Mówi się, że kuchnia jest sercem domu – zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100%. Nie zmienia to jednak faktu, że w moim przypadku to salon jest miejscem, w którym spędzam najwięcej czasu. Tutaj pracuje, czytam książki, jem większość posiłków, dlatego zależało mi by był jak najbardziej przytulny, bym czuła się w nim komfortowo. Poniżej chciałabym Wam pokazać elementy, które miały składać się na taki właśnie efekt w salonie. Wszystkie z nich udało mi się przemycić do finalnego efektu, który pokażę Wam jeszcze przed Świętami. Swoich typów szukałam na stronie sfmeble.pl ze względu na ich ogromny asortyment (totalnie w moim guście!).

Jeżeli zainteresowała Was jakaś rzecz, możecie ją kupić z 20% rabatem z kodem CHARLIZE20 *

 

1|2

Jeden z podstawowych elementów stylu nowojorskiego. Miałam go jeszcze w starym mieszkaniu i wiedziałam, że jako jeden z niewielu ‘większych mebli’ trafi do nowego mieszkania. O perypetiach z nim związanych opowiem Wam już w kolejnym wpisie.

Żaden inny model kanapy nie wchodził w grę. Nowy Jork w czystej postaci! O tego typu kanapie marzyłam już od dawna i w końcu udało się to marzenie spełnić.

1|2|3

Od jakiegoś czasu sukcesywnie zbierałam ciekawe grafiki, które chciałam wykorzystać w salonie jak i w przedpokoju. Zarówno z wyprawy do Londynu jak i Amsterdamu udało mi się przywieźć ich kilka. W salonie zawisły jednak te ilustrujące Nowy Jork. Znalazłam je na szwedzkiej stronie internetowej. Jedną z nich możecie w dalszym ciągu kupić, druga jest już niestety wyprzedana. Są produkowane w limitowanej ilości 3000 sztuk każda.

Kolejny element, którego nie może zabraknąć w ‘nowojorskim’ mieszkaniu to oczywiście sztukateria. Jej wzorów i firm, które ją produkują jest mnóstwo, dlatego wybór nie był prosty. W finalnym efekcie pokażę Wam na co konkretnie postawiłam i dlaczego.

1|2|3|4

Z założenia salon opiera się na 3 kolorach – bieli, szarości i … granacie. Domyślam się, że więszkość z Was spodziewałaby się po mnie czerni, ale granat tak pięknie komponuje się ze złotymi dodatkami i wszechobecną bielą, że grzechem byłoby go nie wykorzystać we wnętrzu.

1|2|3|4|5|6|7|8

Kiedy kupiłam mieszkanie i wiedziałam, że do przeprowadzki jest jeszcze daleko, w głowie miałam już zaplanowane wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Dzięki temu, systematycznie mogłam gromadzić wszystkie piękne, złote dodatki jakie wpadły mi w tym czasie w ręce. Część z nich mogliście już oglądać we wpisie z biblioteczką. Największym złotym elementem będzie jednak komoda, która stanęła tuż obok kanapy. Część z Was mogła ją już widzieć na moim instagramie.

1|2

Chciałam by lampa w salonie była duża i zwracała uwagę. Przeglądając stronę sfmeble trafiłam w końcu na model ‘jeżowca’ który totalnie skradł moje serce. Wiedziałam, że doda charakteru całemu salonowi.

1|2

W salonie nie mogło zabraknąć wzorzystego dywanu. To kolejny element ‘nowojorskiej układanki’, ocieplający wnętrze. Co ważne chciałam, by dywan był wykonany z wełny, dzięki czemu miał posłużyć dłużej i być przyjemniejszy w dotyku od sztucznych dywanów.

1|2|3|4

Ostatni punkt to lustro w kształcie słońca, które zawisło obok grafik nad kanapą. Od prawie dwóch lat stało w kartonie w piwnicy i czekało na moment, w którym w końcu trafi na właściwe miejsce. Przyznajcie, że warto było je trzymać. Jest efektowne i przyciąga wzrok!

Biblioteczka to jak narazie jedyny element salonu, który pokazałam Wam już na blogu w całej okazałości. Cieszę się, że tak Wam się spodobała. Jestem z niej bardzo zadowolona, bo w końcu mam gdzie trzymać moje książki.

 

Styl nowojorski to również ogromna ilość poduszek (przede wszystkim welurowych. To one nadają przytulności wnętrzu, ocieplają je i dopełniają. U mnie jest ich już cała masa, a w kolejce czekają kolejne.

Zbliżając się powoli do końca mojej wyliczanki, natraficie na szare zasłony. Tutaj znowu zabieg ocieplający wnętrze. Do momentu kiedy nie zamontuję na oknach rolet, poza funkcją ozdobną, spełniają one również swoją tradycyjną rolę, z racji dość bliskiej odległości do bloku po drugiej stronie ulicy.

To już koniec inspiracji, niedługo pokażę Wam efekt finalny salonu, a za dwa dni spodziewajcie się obiecanego wpisu o kuchni. Udało mi się dorobić brakujące zdjęcia i całość jest już gotowa!

*Rabat nie łączy się z innymi akcjami promocyjnymi i wyprzedażowymi. Promocja nie obejmuje marki SMEG, Janpol, Innovation iStyle, Eva Solo, Seletti, Durbas. Rabat ważny do 31.03.2018 r.

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

15 komentarzy

  • Odpowiedz
    fresja
    17 marca 2018 at 10:27

    Fajnie oddany styl nowojorski. Jeśli znasz greencanoe to jej biuro jest moją wielką inspiracją. U Ciebie widzę podobne elementy wystroju.

  • Odpowiedz
    Ewa Macherowska
    17 marca 2018 at 14:02

    Już czuję, że jest pięknie <3

  • Odpowiedz
    doskonalapanidomu
    17 marca 2018 at 17:14

    Też wybrałam styl nowojorski do mieszkania. Czekam właśnie na projekt i nie mogę się doczekać. Kolory wybrałam takie same i dodatki też. Jedynie zastanawiam się nad sztukaterią na ścianach. Muszę podesłać Twojego bloga mojej projektantce, bo będzie widziała dokładnie to co mam w głowie 🙂 a Ty to już zrobiłaś 🙂

  • Odpowiedz
    Agnieszka
    18 marca 2018 at 19:06

    Mieszkanie zupelnie odmienne niz moje, gdyz ja szłam w minimalizm i modern ale.. niektore elementy jak lampa i marmur piękne!chętnie sie dowiem szczegolow odnosnie sztukaterii i jej zdjec z bliska. Kiedy mozna sie spodziewac?

  • Odpowiedz
    Aleksandra
    18 marca 2018 at 22:38

    mini ameryka w domu to coś co na pewno i ja wprowadze do swojego przyszłego miejsca <3

  • Odpowiedz
    Alex
    19 marca 2018 at 01:32

    Piękne mieszkanie! Sama tez jestem na etapie wykańczania mieszania ? mogłabyś mi zdradzić gdzie kupowałam szare zasłony?

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      19 marca 2018 at 09:16

      Szare zasłony kupowałam w Ikei 🙂

  • Odpowiedz
    Paulina
    19 marca 2018 at 11:51

    Sofa Chesterfield pochodzi ze strony sfmeble? 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      19 marca 2018 at 13:02

      Sofa jest ze sklepu Miloo Home 🙂

      • Odpowiedz
        Kasia
        19 marca 2018 at 15:56

        Czy mogę podpytać o model kanapy ? 🙂

        • Odpowiedz
          Charlize Mystery
          19 marca 2018 at 17:26

          https://www.miloohome.pl/sofa-chester-220x96x78cm.html to ten model. Jest obecnie na super przecenie, więc tym bardziej warto! Polecam 🙂

          • Aneta
            24 lutego 2019 at 21:54

            Czy kanapa jest wygodna?? Oparcie wyglada na dosyć krótkie. Zastanawiam sie czy jest tylko piękna, czy także bardzo wygodna?? Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    Aga
    19 marca 2018 at 12:21

    Pieknie! Moglabys zdradzis na jakiej stronie internetowej szukalas obrazow? Wlasnie tez przymierzam sie do zakupu. Czy na mapiful.com, czy desenio?

  • Odpowiedz
    it-girl.com.pl
    19 marca 2018 at 18:49

    Piękne cheesterfieldy

    • Odpowiedz
      defra
      26 marca 2018 at 18:36

      W moim to oczywiście telewizora.. bez tego to chyba nikt u mnie w rodzinie nie wyobraża sobie salonu niestety.