Asystentka Świętego Mikołaja melduje swoją gotowość. W tym zestawie bez problemu mogłabym być elfem lub innym świątecznym skrzatem! Jego kolorystyka jest przecież iście bożonarodzeniowa. Przetrwałabym także srogą zimę. W końcu od lat stosuję zasadę ubioru na cebulkę. Tak więc połowy mojego stroju nie zobaczycie, ponieważ schowała się ona pod kolejnymi warstwami.
W tak chłodne dni, w pierwszej kolejności stawiam na bluzki termiczne, które zakładam pod ciepły sweter, a na to wszystko zawsze ląduje jeszcze wełniany, gruby płaszcz. Oczywiście każdy z elementów z długim rękawem!
Na dół, pod spodnie – ciepłe leginsy i dopiero tak ubrana mogę myśleć o dłuższych spacerach po dworzu. Do tego wygodne botki w bardzo świątecznym kolorze. Do tego moja słabość do kaszkietów sprawia, że jak na razie noszę je częściej niż zimowe czapki z pomponem.
Na koniec kilka słów o zegarku, kolejnym z elementów zestawu, który znajdziecie poniżej. Postawiłam na elegancki model Fossil z kremową tarczą i złotą obwódką. To wszystko na brązowym, skórzanym pasku, dzięki czemu jest bardziej elegancko. A Wam, który z elementów mojej dzisiejszej stylizacji najbardziej się spodobał?
F&F sweter | PULL&BEAR spodnie | PATRIZIA ARYTON płaszcz, torebka | H&M kaszkiet | VAGABOND buty | FOSSIL (ES4428) zegarek
5 komentarzy
Ola
13 grudnia 2018 at 22:46Jaki to dokładnie model spodni?
Aga
14 grudnia 2018 at 11:58Świetny zestaw taki iście świąteczny 😀 no i ten manicure jest przepiękny 🙂 Pozdrawiam
Kasia
14 grudnia 2018 at 12:08Idealnie <3 I piękny płaszcz! Klasyka ze szczyptą szaleństwa w postaci połyskującej torby 🙂
Ewa Macherowska
14 grudnia 2018 at 18:14Kapitalne są te spodnie 🙂
Ekscentryczny Blog
14 grudnia 2018 at 19:05Całość jest po prostu mega! Chętnie sama bym się tak ubrała. 🙂