Niektóre ubrania nie potrzebują żadnych dodatków. Tak jest z ubraniami Borskiej. Cudowne, minimalistyczne kroje „robią” cały strój i w tym tkwi ich sekret. Ja zakochałam się w nich do tego stopnia, że ubrania tej projektantki zobaczycie jeszcze w kilku postach.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to warto pokonywać swoje słabości. Wstanie przed 5 rano dla takiego śpiocha jak ja było ogromnym problemem. Ziewanie minęło, gdy zobaczyłam piękny wschód słońca w Sopocie, molo w tle i pierwsze zdjęcia, które udało nam się zrobić. Żałuję, że takiej scenerii na zdjęcia nie mam na co dzień. Chyba nawet przyzwyczaiłabym się do wstawania bladym świtem.
BORSKA tunic
Brak komentarzy