DESIGUAL
Jesteśmy przyzwyczajeni do pokazów, które w poważny sposób pokazują modę. Wczoraj Desigual udowodniło, że moda to zabawa. Modelki radosnym krokiem wbiegały na wybieg, śmiejąc się, tańcząc i przybijając sobie „piątki”. Największą gwiazdą pokazu była modelka Victoria’s Secret- Candice Swanepoel. Serce było głównym motywem show. Uśmiech modelek był na tyle zaraźliwy, że goście z pokazu wychodzili w doskonałym nastroju.
Poza show najważniejsze były oczywiście ubrania. Desigual od zawsze kojarzył mi się z kolorem- tutaj oczywiście go nie zabrakło. Pomimo wykorzystania dużej ilości printów, wszystko idealnie współgrało ze sobą. Wydobycie z kobiet seksapilu to główny cel zaprezentowanej kolekcji. Pomimo że została ona zaprojektowana na jesień/zimę 2014/15, to pierwsze skojarzenie po obejrzeniu jej to -lato! Mamy zatem dopasowane, bawełniane sukienki z wzorem przypominającym te z kalejdoskopu.
Pepitka, kółka, paski, romby- tylko u Desigual!
Moją uwagę przykuły metaliczne tkaniny na spodniach czy krótkich bomberach. Uwielbiam ten trend. Moja radość jest jeszcze większa na myśl o powrocie tej tkaniny.
Jest to kolejny pokaz podczas NYFW, w którym bordo jest jednym z kolorów przewodnich.
Kolekcja przypadnie do gustu kobietom, które lubią eksponować długie, zgrabne nogi. Po zobaczeniu tych krótkich, rozkloszowanych spódnic i sukienek, zdecydowanie chciałabym lato już teraz!
BCBG MaxAzria
Tegoroczny pokaz BCBG by MaxAzria zbiegł się z 25-leciem marki. Projektant inspirację zaczerpnął z podróży po Luizjanie. Kolekcja wyróżnia się trzema charakterystycznymi cechami:
-biel nie jest przypisana tylko do sezonu wiosenno-letniego- od teraz nosimy ją przez cały rok
-color blocking znowu powraca!
-futro może ozdobić każdy element garderoby
Na pokazie można było zauważyć, że paski są mocnym elementem tej kolekcji.
Max Azria pokazał też, że długość 3/4 (spodnie, spódnice) może być kobieca. Nosimy ją w połączeniu z wysokimi kozakami.
Obowiązkowym elementem sezonu jesień/zima 2014 będą futra. Będziemy nosić je w rozmiarze xxl.
Futrzane wstawki będą też ozdabiały nasze płaszcze, spódnice czy sukienki. W stylizacjach modelek można było dostrzec też mufki na ręce, będzie to ciekawa alternatywa dla osób nie przepadających za rękawiczkami.
Poza bielą, projektant postawił również na czerń, granat i bordo. Rzeczy w kolekcji miały luźne kroje, wiele z nich było oversize. Moim ulubionym motywem była skóra w połączeniu z futrem. W oko wpadły mi również poncza oraz peleryny.
Tadashi Shoji
Na pokaz tego japońskiego projektanta, chciałam iść od początku. Mam sentyment do jego kolekcji od kilku lat. Szczególną „sympatią” zapałałam do niego, gdy kilka lat temu pracowałam w PR zajmując się m.in opisywaniem jego kolekcji.
Ta zaprezentowana wczoraj, to kolekcja dla kobiet, które chcą się czuć elegancko i pełne wdzięku. Długie, balowe suknie znajdą na pewno wiele miłośniczek. Przeważającą tkaniną była koronka, począwszy od neutralnych beży, aż do energetycznej ultramaryny, bordo czy ognistej czerwieni. Nie zabrakło też klasycznej czerni. Projektant wykorzystał sporo przeźroczystości- jest to jedna z niewielu osób, które potrafią się nimi „bawić” w ten sposób by te nie wyglądały na wulgarne.
Pokaz zamknęła modelka w długim poncho, w kolorze intensywnej czerwieni, ozdobionym czarnymi ornamentami. Z jasną, koronkową sukienką, tworzyło ono duet idealny.
22 komentarze
Who need Chanel?
7 lutego 2014 at 20:06Świetne kolekcje, szczególnie ostatnia 🙂
Sandra
7 lutego 2014 at 20:10Ostatnia kolekcja skradła moje serce!
pięknie jest żyć
7 lutego 2014 at 20:14O rany, pokaz Desigual faktycznie taki radosny i energetyczny 🙂 Miła odmiana 🙂
Gabby
7 lutego 2014 at 20:29Karo, super relacja! Zamieściłaś akurat zdjęcia z tych pokazów, które podobały mi się najbardziej 🙂 Świetne zdjęcia, stąd z taką przyjemnością ogląda się tą fotorelację! Gratulacje – dla Ciebie i Twojego fotografa (Adiego). I chyba nie będzie przesadą jak powiem, że wyprzedzasz trendy- Twoja wczorajsza stylizacja udowodniła to w 100%.
s.
7 lutego 2014 at 20:53Swietna relacja!
Pati
7 lutego 2014 at 20:54Adi robi świetne foty 🙂
Kamila
7 lutego 2014 at 20:55Mnie najbardziej do gustu przypadła kolekcja Tadashi Shoji. Przepiękne suknie, kojarzą mi się ze starymi filmami. <3
Magdalena
7 lutego 2014 at 20:59akredytację na fw powinien dostać Adrian, nie Ty (bo przecież dostałaś od firmy fotograficznej). co Ty tam w ogóle robisz? masz cokolwiek do powiedzenia ciekawego?
Kasia
7 lutego 2014 at 23:52No wlasnie przekazala na blogu to, co miala ciekawego do powiedzenia na temat trzech pokazow, w ktorych uczestniczyla pierwszego dnia. A moze zbyt poprawna polszczyzna to zreferowala i nie rozumiesz?
Elisabeth Brzeski
7 lutego 2014 at 21:02Switena relacja z pokazow, piekne kolory, wzory tkanin, cudowne kroje, przepiekne fura i przesliczne modelki. Calosc SUPER!!!
Pozdrawiam serdecznie:):)
Kika
7 lutego 2014 at 21:15Super, czekam na wiecej <3
MrsVain
7 lutego 2014 at 21:34Na pokazie Desigual podobają mi się uśmiechnięte i pełne luzu modelki za to u Tadashi Shoji piękne projekty sukienek, szczególnie dwóch ostatnich – chabrowej i czarnej 🙂
Qrkoko
7 lutego 2014 at 21:40Od pierwszego projektanta mogłabym założyć wszystko, jakby było mnie stać 🙂 Od drugiego nic! Za to trzeci kojarzy mi się z realiami Game of Throne 🙂
Olfaktoria
7 lutego 2014 at 22:57Świetna fotorelacja, wiele propozycji z wybiegu przypadło mi do gustu 🙂 Jedynie suknie mogę podziwiać tylko na kimś, bo na sobie ich raczej nie widzę 🙂
Eliza
7 lutego 2014 at 23:31Hamish w tle, z tym swoim kochanym uśmieszkiem i szalikiem <3
Azira i Shoji super!
Ewka
8 lutego 2014 at 00:09Wybrałas zdecydowanie moje ulubione pokazy, chociaż absolutnie dorzuciłabym do zestawu Marissę Webb (jej soczyste czerwienie w połączeniu z czernią powaliły mnie na kolana) oraz pokaz Mark and Estel 🙂
Baw się dobrze.
Ania_Szafa Artystyczna
8 lutego 2014 at 09:59Sukienki są prześliczne!
Justof
8 lutego 2014 at 16:35Uwielbiam Desigual ale na Twoim blogu nigdy o tej marce nie wspominasz! Moze jest drogi ale i tak tanszy od kurtki Lukasza Jemiola!! Czy moze mi ktos wytlumaczyc skad ta cena???
jula
8 lutego 2014 at 17:57u Ciebie nic nigdy mi do konca nie gra…plaszcz fajny,ale buty w polaczeniu z tymi spodniami,to tragedia..tak wiec nigdy efekt nie jest do konca fajny…ten zestaw z plaszczem i futrzana etola tez niezbyt..plaszcz ladny,ale calosc nie podoba mi sie.
Kasia
8 lutego 2014 at 21:21Nieważne ile negatywnych komentarzy zostanie skierowanych pod Twoim adresem, fakt jest taki ze odwalasz kawał dobrej roboty i jesteś już marka sama w sobie co potwierdzilas ta relacja z ny, jest 30 razy lepiej niż poprzednim razem czym udawadniasz ze cały czas sie rozwijasz, poprzeczka jest wysoko;)
Kamila
10 lutego 2014 at 09:52Ciekawe jakie to uczucie nosic na sobie cierpienie zwierząt…tego akurat w modzie nigdy nie zrozumiem i ludzi noszących futra…
pozdrawiam!
Aneta
10 lutego 2014 at 13:24Oglądając te zdjęcia mam wrażenie, że świat mody powoli odchodzi od wychudzonych anorektycznych modelek i to jest świetne!