Wakacje w pełni! W tym roku pakowałam się już kilkukrotkie na letnie wyjazdy. Jeśli mówimy o ubraniach- ciągle nie mogę dojść do perfekcji i zawsze ilość rzeczy, którą zabieram jest zdecydowanie za duża. Kosmetyki to zupełnie inna kwestia. Zawartość kosmetyczki dostosowuję do miejsc i środka transportu. Gdy lecę samolotem wybieram próbki i małe pojemności, gdy jadę samochodem- wtedy zabieram swoje ulubione produkty (najczęściej pełnowymiarowe). Dzisiaj chciałam pokazać Wam moją kosmetyczkę i produkty, bez których nie mogę obejść się podczas wyjazdów.
TWARZ:
–Biały Jeleń płyn micelarny: Jak już Wam kiedyś pisałam, płyny micelarne doskonale zastępują mleczka do zmywania. Markę Biały Jeleń pewnie większość z Was kojarzy z kultowym szarym mydłem. Teraz to również masa produktów do pielęgnacji. Ja tę markę poznałam dokladniej przy okazji konkursu Qltowy Kosmetyk. To własnie ta firma została wtedy nagrodzona. Płyn micelarny, którego teraz używam nie podrażnia skóry i nie jest ona zaczerwieniona. Radzi sobie z każdym makijażem (nawet tym wodoodpornym). Co ważne: nie posiada silikonów, barwików, alergenów i alkoholu. Jest przebadany pod względem okulistycznym, więc mogą go używać osoby, które mają wrażliwe oczy.
–Clarins Double Serum: Od tej recenzji nic się nie zmieniło 🙂 Serum zastępuje mi na wakacjach krem do twarzy i w zupełności mi wystarcza.
–La Prairie Anti -Aging Eye & Lip Perfection: To produkt wielofunkcyjny. Krem pod oczy i balsam do ust w jednym. Używam go pod makijaż- pięknie rozświetla okolice pod oczami, a balsam do ust tworzy bazę pod szminkę.
–Vichy Normaderm Hyaluspot: Zabieram go ze sobą w razie „niespodzianek” na twarzy. Wystarczy jedna noc, by niechciane krostki zniknęły.
–Shiseido Ibuki Gentle Cleanser: idealna kremowa konsystencja sprawia, że twarz jest w 100% oczyszczona.
–Chanel hydra beauty essence mist: czy jest ktoś kto rusza się na wakacje bez wody termalnej?
–Curaprox 5460 Ultra Soft: gdy wypróbujecie tę szczoteczkę do zębów, nie będziecie chcieli mieć w domu żadnej innej. Delikatna, ale bardzo dokładna (ma bardzo gęste włosie). Ma idealny rozmiar (nie jest za duża) dzięki temu dochodzi do trudno dostępnych miejsc. Dodatkowo delikatnie masuje dziąsła. Kupiłam ją na allegro.
–Yoskine szafirowy peeling: więcej tutaj.
-Plasterki na wągry.
WŁOSY:
Na wyjazdach niestety moje włosy nie są dopieszczone tak jak na codzień. Nie mam ze sobą moich ulubionych szamponów, odżywek czy masek. Zabieram ze sobą małe objętości, które wystarczają mi na cały wyjazd.
Są jednak rzeczy, które ratują moje włosy na wakacjach w sytuacjach, gdy nie mam czasu na ich stylizowanie.
–Szczotka do stylizowania MANIEWSKI: dostałam ją ostatnio w moim salonie fryzjerskim.Jak wiecie, jednym z moich ulubionych sprzętów do wlosów, jest obrotowa suszarka Babyliss. Niestety, jest za duża jeśli chodzi o podróże. Podobny efekt daje okrągła szczotka, która przy użyciu suszarki „prostuje włosy”, dzięki czemu są gładkie i łatwiejsze do ujarzmienia.
–Got2B Powder’ ful– objętość w kilka sekund.
–Tony&Guy Sea Salt Texturising Spray: moje włosy są podatne na kręcenie- wystarczy trochę wilgoci, by moje włosy uzyskały naturalny skręt. Moje delikatne fale wspomagam sprayem z solą morską, który zapewnia efekt kalifornijskiej fryzury.
–Tangle Teezer w wersji kieszonkowej.
CIAŁO:
–Mgiełka do ciała Victoria’s Secret: przywożę je masowo z NYC. Podczas wakacji zastępują mi perfumy.
–Michael Kors Amber Rose: balsam, który przydaje się po czasie spędzonym na słońcu.
–Vichy 48-h Intensive Anti-Perspirant Deodorant: działanie idzie w parze z ceną. Hit!
OPALANIE:
Podczas wyjazdów do ciepłych krajów lub po prostu w miejsca, gdzie mamy zamiar się opalać, produkty z UV są absolutnie niezbędne (to one przede wszystkim muszą się znaleźć w naszej kosmetyczce).
–Clarins Spray Solaire Huile Ebellissante: perfumowany olejek do ciała i włosów. Faktor 30 to najniższy jaki powinniśmy używać (szczególnie osoby z jasną karnacją i blond włosami)
–Chanel UV Essential: krem do twarzy z UV. Wchłania się w kilka sekund, stosuję go również pod makijaż.
–Nuxe Huile Prodigieuse: suchy olejek podkreślający naszą opaleniznę. Musicie spróbować- efekt jaki daje, jest warty każdej ceny. Do tego bardzo wydajny.
DŁONIE I PAZNOKCIE:
Zazwyczaj przed wyjazdami staram się wykonywać manicure i pedicure w salonie kosmetycznym, więc ilość kosmetyków do dłoni i paznokci jest na wyjazdach minimalna.
Gdy wyjazd trwa długo i wiem, że odrastająca płytka paznokcia nie będzie wyglądała estetycznie, zabieram ze sobą zmywacz w chusteczkach oraz dwa lakiery w neutralnych kolorach.
Tabletki z witaminą A+E to również niezbędnik. Nic nie ważą, a potrafią zdziałać cuda ze skórkami.
Krem do rąk jest w mojej torebce zawsze niezależnie od wyjazdów.
A jakie są Wasze wakacyjne niezbędniki kosmetyczne?
35 komentarzy
Oligatorka
13 sierpnia 2014 at 20:32Najbardziej podoba mi się ten balsam Korsa ,,po opalaniu”… może to być naprawdę produkt warty uwagi:)
Ania
13 sierpnia 2014 at 20:40Też mam małą szczotkę tangle teezer! Muszę przyznać, że jakoś nie wierzyłam w jej działanie, aż do czasu, kiedy ją kupiłam w DE w tamtym miesiącu 😉 Teraz to również mój must have na wyjazdy. Co do ulubionych szamponów – warto jest kupić takie przezroczyste butelki 100 ml np. w rossmannie lub super pharmie – w ten sposób można mieć swój ulubiony szampon w wersji mini 😉 Pozdrawiam!
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 21:02Sposób z przeźroczystymi butelkami znam 🙂 tylko zawsze o nim zapominam.
karla
13 sierpnia 2014 at 20:48Bardzo fajny blog! Mam pytanie troszeczkę z innej beczki 🙂 Przepraszam, że pod tym postem, ale zależy mi na szybkiej odpowiedzi. A mianowicie chodzi o rower Embassy. Chcę zamówić identyczny jak Twój, zdecyduję się na wersję z 3 biegami. I chciałabym Ci zadać kilka pytań 😉
Jak się sprawuje, czy polecasz zakup? Czy dodatki (koszyk, obszycie siodełka itp.) można wybrać samemu, czy trzeba brać te, które zostały już narzucone na stronie? Jeśli można wybrać samodzielnie, to jak to zrobić? W jaki sposób zamówić wersję z napisem, np imienia?
Charlize Mystery
15 sierpnia 2014 at 07:13Sprawuje się bez zarzutu:) Dodatki wybierasz samemu, najlepiej wybierz sobie te które najbardziej Ci się podobają, przedzwoń do sklepu i poinformuj, że chciałabyś, żeby dodatki były inne niż w zestawie na zdjęciu. Jeżeli chodzi o napis też warto zapytać telefonicznie:) Ja załatwiałam to wszystko osobiście u nich w sklepie przy Nowym Świecie w Warszawie.
emily
13 sierpnia 2014 at 20:54Ciekawy post 🙂 Chętnie wypróbowałabym Huile Prodigieuse oraz balsam Michaela Korsa
Iwona
13 sierpnia 2014 at 21:08ja również jestem zakochana w mgiełkach do ciała 🙂
oprócz Victoria’s Secret również w Bath & Body Works
dziewczyny naprawdę polecam – możecie je znaleźć na allegro, ale najlepiej dobrać sobie zapach „na żywo”
są lekkie, orzeźwiające, na lato idealne
zawsze warto mieć je w torebce 🙂
a.czaja
13 sierpnia 2014 at 21:29Gdy wyjeżdżam na urlop samochodem zawsze muszę zabrać całą kosmetyczkę środków pielęgnujących, smarowideł … Gdy lecę samolotem albo chociażby jadę autokarem czy pociągiem pakuję minimum kosmetyków, tylko te niezbędne. Niektóre ulubione produkty kupuję w miniaturkach ale są niestety też takie marki tylko w dużych pojemnościach .Mam w domu zestawy podróżne (pojemniczki, buteleczki plastikowe) i czasami zdarza mi się takie kosmetyki przelać. Nie wyobrażam sobie bym musiała nagle zmienić pielęgnację tylko dlatego, że gdzieś muszę wyjechać.
Karolina
13 sierpnia 2014 at 21:59Karolinko co to za plasterki na wągry ?? 🙂
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 21:02Kupiłam je w Paryżu. Super produkt!
Ola
14 sierpnia 2014 at 08:36Nie napisałaś nic o kosmetylach Phenome do włosów. Polecasz je? Pozdrawiam! 🙂
K.
14 sierpnia 2014 at 09:18Hej!
To są kapsułki A + E 🙂 a nie tabletki.
Ciekawy post :-). Dla mnie vichy punktowy nie działa niestety…
Pozdrawiam!
http://newlookstyleblog.blogspot.com/
14 sierpnia 2014 at 09:55Uwielbiam zapachy Korsa 🙂 zabawna kosmetyczka :))
Marta
14 sierpnia 2014 at 11:39Myślę że warto byłoby dodać ceny owych produktów chociaż orientacyjne widełki. Mnie taka informacja bardzo by sie przydała i sądzę że pozostałym czytelniczkom również. Poza tym to fajny post, pozdrawiam.
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 21:03Masz rację, następnym razem będę dodawała ceny 🙂
paula
14 sierpnia 2014 at 11:54Karolino, dwa posty wcześniej pisałaś, że perfumy Daisy skradły Twoje serce w lipcu, teraz piszesz, że mgiełka VS zastępuje Ci perfumy w ciągu lata, coś nie tak z Twoją konsekwencją.. Przynajmniej w tak krótkim odstępie czasu między postami przyjmij jedną wersję, bo to aż razi w oczy.
Pozdrawiam 🙂
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 21:01Podtrzymuje zdanie, że Daisy Dream skradły moje serce. Na wyjazdy (szczególnie te samolotem) nigdy nie biorę nic szklanego- nie chcę, żeby moje ulubione perfumy mi się potłukły 🙂
chola
14 sierpnia 2014 at 12:17plasterki na wągry! gdzie je można dostać? Towar deficytowy w polskich drogeriach…
Ola
14 sierpnia 2014 at 15:08dokładnie o to samo chciałam zapytać… 🙂 jakiej one są firmy oraz w jakiej cenie i gdzie można je zakupić? ;p
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 21:00Kupiłam je w Paryżu za grosze 🙁 W PL chyba wycofali całkowicie, ale mogę się mylić (były innej marki)
Aga
14 sierpnia 2014 at 13:00Swietny post, uwielbiam podgladac, co inne Panie maja w kosmetyczkach :)) Poza olejkiem Nuxe oraz dezodorantem i kremem Vichy nie znam Twoich ulubiencow, ale na pewno wyprobuje serum i szczoteczke do zebow (nosze aparat, wiec im mniejsza, tym lepiej).
Dla mnie wakacyjnym niezbednikiem sa kosmetyki z SPF 50; z reguly uzywam aptecznych, bo mam wrazliwa skore i perfumowane specyfiki bardzo ja podrazniaja. Fantastyczny jest balsam po opalaniu Posthelios La Roche Posay, swietnie sie wchlania. Uzywam go caly rok.
Jesli lubisz Nuxe, koniecznie sprobuj balsamu do ust Reve de Miel (w sloiczku): ma cudowny zapach i konstystencje, a do tego jest wielofunkcyjny – oczywiscie doskonaly do ust, niezwykle dlugo utrzymuje nawilzenie, plus skorki wokol paznokci rak i stop, a nawet suche lokcie czy piety. Niezastapiony! Na dodatek niedrogi i bardzo wydajny, nie moge sie nachwalic i wszystkim polecam 🙂 Jedyny minus: niestety nie chroni przed promieniami slonecznymi, ale od czego jest kolorowa pomadka czy blyszczyk z SPF. Z tej samej serii jest tez rewelacyjny krem do rak, jedyny jakiego moge uzywac w biurze, bo wchlania sie w sekunde i dobrze nawilza.
Z pozdrowieniami,
Aga
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 21:03Zaciekawiłaś mnie tym balsamem!
Juicy Beige
14 sierpnia 2014 at 14:31Olejek Nuxe jest niekwestionowanym ulubieńcem lata od wielu lat, ideał 🙂
marek.olszak
14 sierpnia 2014 at 14:36Fajne kosmetyki chyba zakupię żonie
Karolina
14 sierpnia 2014 at 15:18Witaj! Zainteresował mnie ten zmywacz w chusteczkach, jaka to firma?
Dominika
14 sierpnia 2014 at 19:08La prairie, nie Li.
Charlize Mystery
14 sierpnia 2014 at 20:59Racja 🙂
nina
15 sierpnia 2014 at 08:33szczoteczki, które używasz mam i ja 🙂 tyle, że ja mam z rowkiem ponieważ noszę aparat. Potwierdzam, że jest super fajna i innej już nie chce 🙂
Nuxe – mam używam, doceniam, ale wciąż nie wiem o co chodzi z tym, że jest suchy 🙂
Kosmetyki do ciała i włosów – bez SLS, jako żel do mycia ciała i twarzy używam hipp dla dzieci. Nie wysusza skóry i jest bardzo delikatny.
Ruda
15 sierpnia 2014 at 10:21Wow, jestem pod wrażeniem ilości kosmetyków, jakie zabierasz na wyjazdy 😀 Moim żelaznym zestawem są:
-szczoteczka soniczna philips – nie ma lepszej we wszechświecie 😉 i bezfluorowa pasta do zębów dabur neem
-olejek kokosowy – zastępuje mi balsam do ciała, krem do twarzy, krem pod oczy(nie podrażnia i nie zapycha) , służy do zabezpieczenia włosów przed kąpielami w morzu, w basenie, oraz podczas nurkowania z butlą i freedivingu, a osobom z ciemną karnacją może się przydać do opalania, bo ma filtr uv na poziomie ok. 10 spf – dla mnie za niski, jestem za blada, ale brunetkom posłuży na pewno. Po plażowaniu można go wykorzystać do olejowania włosów – płukamy włosy słodką wodą, olejujemy niewielką ilością olejku, zawijamy w turban lub zakładamy kapelusz i w takiej letniej stylizacji możemy iść np. na obiado-kolację po szaleństwach wodnych 😀 Zmywamy szamponem po powrocie do hotelu. Jedyny minus – może nie pasować włosom wysokoporowatym. Jedna butelka, mnóstwo zastosowań. Do tego bosko pachnie i świetnie zastępuje perfumy na wyjeździe!
-mieszanka OCM do oczyszczania twarzy
-woda termalna avene
-olejek z pestek malin do zabezpieczania twarzy przed promieniowaniem uv – ma filtr spf na poziomie 40-50, nie podrażnia, nie zapycha, bez konserwantów, sztucznych barwników i parabenów
-olejek garnier delial spf 30
-miniaturki – szamponu the body shop rainforest moisture shampoo, odżywki Inecto pure coco oraz maski do włosów (takiej, jaką akurat używam).
-arabski kohl w proszku – rewelacyjny, chłodzi oko, zabezpiecza przed wiatrem, słońcem, zapaleniami oczu i innymi dziwami, niezbędny latem jak dla mnie!
-Dior Iconic Waterproof Mascara – to w przypadku, gdy nie chciało mi się przed wyjazdem robić henny na brwiach i rzęsach.
~Maffashion
15 sierpnia 2014 at 16:29Gdzie kupiłaś tą kosmetyczkę i jaka jest jej cena?
Charlize Mystery
15 sierpnia 2014 at 17:33Niestety nie wiem jaka jest jej cena, dostałam ją od Chanel.
monika
16 sierpnia 2014 at 14:15Plasterki mozecie dostać w hebe – nose pore strips firmy purederm. Ok. 12 zł kosztują. Nie wiem czy sa tak dobre jak te z Francji ale wg mnie sa godne polecenia.
matylda
18 sierpnia 2014 at 12:49uwielbiam Biały Jeleń <3
glamour
19 sierpnia 2014 at 13:52Ja do tej pory używałam płynu micelarnego z garniera, ale chętnie wypróbuje coś nowego, tym bardziej, że koleżanka tez polecała mi białego jelenia
Patrycja
27 sierpnia 2014 at 20:25Mnie najbardziej kusi Nuxe Huile Prodigieuse – taka buteleczka a tak wiele daje 🙂