W dzieciństwie uwielbiałam oglądać kreskówki. Czyli dokładnie tak, jak wszystkie inne dzieci.
Rodzice zawsze mocno mnie aktywizowali i zachęcali do ciągłego odkrywania świata. Ale w tych nielicznych chwilach, gdy wolno było mi usiąść przed telewizorem i obejrzeć bajkę, całkowicie zatracałam się w przygodach moich ukochanych bohaterów. Marzyłam, by wypić sok z gumijagód i skakać po lesie z Gumisiami, latać rakietą Jetsonów, razem ze Smerfami przechytrzyć Gargamela i najbardziej niezdarnego kota świata, czyli Klakiera. Oglądałam przygody Toma i Jerry’ego, gonitwy Strusia Pędziwiatra, śmiałam się do rozpuku z Królika Bugsa. I umierałam ze strachu oglądając Muminki!
Do tej pory uważam, że Muminki były horrorem dla nieletnich. 😉 Buka i Hatifnatowie przyprawiali mnie o dreszcze, zatykałam wówczas uszy i usiłowałam schować się cała za poduszką. Bardzo miło jednak wspominam postać Włóczykija, który często odwiedzał uroczą rodzinę Muminków. On był taki niezależny, dobry i ciepły. Cieszył się życiem, a długie samotne wędrówki umilał sobie grą na harmonijce.
Będąc dzieciakiem marzyłam o podróżach, o przygodach, jakie by na mnie czekały gdzieś w świecie. Marzyłam o niezależności i ruszeniu hen, przed siebie!
Połowa listopada to świetny czas na małe, lokalne przygody. Za oknem buro i ponuro, mgła otula miasto. A ja po obronie pracy magisterskiej czuję, że mogę latać!
Dlatego dziś z samego rana wyciągnęłam mojego narzeczonego na spacer do lasu! Szkoda, że nie widzieliście jego miny, jak usłyszał o moim pomyśle! Ale mogę być z niego dumna, bo dzielnie towarzyszył mi przez cały poranek, gdy w mgle szliśmy między drzewami, które zgubiły już większość liści.
Aura, która towarzyszyła spacerowi, przypomniała mi właśnie o Włóczykiju. Wybierając wygodne i ciepłe ubrania na wycieczkę, zupełnie bezwiednie założyłam na siebie strój, który chciałabym nosić, gdybym nagle trafiła do świata Muminków.
W końcu dzięki wygodnym kozakom mogłabym przejść niezliczenie wiele kilometrów, a kaszmirowy sweter i wełniana narzutka zapewniłyby mi ciepło. Gdybym jednak chciała zostać dziewczyną Włóczykija musiałabym się uzbroić w przeciwdeszczową pelerynkę i duży plecak.
Dziś opowiedziałam Wam o moich ukochanych bajkach z dzieciństwa. A co Wy wspominacie z nutką nostalgii? Koniecznie napiszcie mi, które postaci z kreskówek kochaliście najbardziej, z którymi chcieliście się zaprzyjaźnić i których bardzo się baliście! Nie mogę się doczekać, aż przeczytam Wasze wspomnienia!
No i już zupełnie podsumowując, chciałam się Wam pochwalić! Duże pokłady energii mają bezpośrednie przełożenie na mobilizację w robieniu zdjęć i organizowaniu wielkiej wyprzedaży mojej szafy. Zaglądajcie na Allegro, gdzie aż do Świąt będę umieszczać kolejne przedmioty na licytacjach. A może macie jakieś szczególne prośby? Co powinnam wziąć pod uwagę organizując kolejną aukcję?
Udanego weekendu!
C&A sweter | MADE BY MUM narzutka | AMERICAN EAGLE spodnie | WOJAS buty | HATHAT kapelusz | SKAGEN (SKW2392) zegarek | TOUS torebka | H&M szalik
19 komentarzy
Ania
13 listopada 2015 at 22:04Ja z przyjaciółką odśpiewałyśmy ostatnio całą piosenkę z Gumisiów – taaa to był hit, że jeszcze mając 34 lata się piosenkę pamięta. Smerfy i brygada RR też były niezłe, no i Miami Vice, które oglądałam stojąc na palcach w korytarzu tak żeby rodzice nie widzieli. 😉
Małgosia
13 listopada 2015 at 22:29Karolinko jak zwykle wyglądasz pięknie. Obserwuję Cię od dwóch lat i miło jest patrzeć jak rozwijasz skrzydła. Bardzo Ci dopinguję i trzymam kciuki za kolejne sukcesy. Czy kapelusz to model BB do walizki? Pozdrawiam serdecznie, XOXO
wizjo
13 listopada 2015 at 22:45Bardziej jak Kot w butach 🙂
Fashionandcash
13 listopada 2015 at 23:04Bajkowe obrazy, uwielbiam takie klimaty!
CrazyLoop
14 listopada 2015 at 08:49Świetna stylizacja. Już się cieszę na Twoją wyprzedaż, cudnie kochana <3
anka
14 listopada 2015 at 09:41jak dla mnie troche za duzo kolorow na raz i buty (choc same w sobie sa piekne) jakos tak dziwnie odcinaja sie od spodni, ze wygladasz jak kot w butach albo muszkieter 😉 Pieknie wygladsz w kapeluszu! na duzy plus bardzo fajnie napisany tekst 😉
kasia_katarzyna
14 listopada 2015 at 15:31Wspaniały wpis!
cofnęłam się pamięcią do wieczorów z dzieciństwa i moich ulubionych bajek…
Do Twojej listy dołozyłabym jeszcze tylko Chip i Dale – uwielbiałam tych cwaniaków 🙂
I dziś dla odmiany zamiast jal codzień sięgnąć po książkę obejrzę 1 odcinek ktorejś z kreskówek 🙂
Dziękuję Ci za tak pozytywny akcent
a z innej beczki sweter z C&A kupiłaś w sklepie czy na www?
Nigdzie nie mogę znaleźć kaszmirowego swetra w ludzkiej cenie a widziałam właśnie u nich na stronie
Pozdrawiam ciepło
Charlize Mystery
26 listopada 2015 at 08:35Kupiłam w Niemczech w sklepie stacjonarnym.
Monika J.
14 listopada 2015 at 16:45Uwielbiam jesienny las we mgle. Świetny zestaw, szczególnie buty mnie zachwyciły. Właśnie takich szukam, ale ciemnych beżowych.
Wyglądasz jak muszkieter albo raczej muszkieterka 🙂
Tynka.
14 listopada 2015 at 20:32przecudowne zdjęcia 🙂
ja w dzieciństwie uwielbiałam „Madlen”, Misia uszatka, bolka i lolka i pewnie jeszcze parę.. ale zdecydowanym klasykiem i tak jest baśń 'anastazja’ 🙂 dialogi znam na pamięć.
simple.dancer
14 listopada 2015 at 20:37Dla mnie nic nie pobije Scooby Doo i grupy jego przyjaciół! To komedia, kryminał i mały dreszczyk horroru w jednym! Do dziś, jak gdzieś przez przypadek przeskoczę na jakiś kanał i leci Scooby Doo, oglądam z zaciekawieniem 😀 Tej jesieni kapelusz to dla mnie dodatek numer 1! Miłego wieczoru 🙂
Donna Zoe
15 listopada 2015 at 18:47Świetny zegarek 🙂
Agata
15 listopada 2015 at 18:58Ja idąc do lasu bezwiednie ubieram raczej adidasy lub trapery, no i nie nosze na taki spacer drogich torebek lecz rzeczy ktore moga sie przybrudzic i sa ciepłe i wygodne
tak czy inaczej twoj spontaniczny pomysl wycieczki do lasu i „bezwiedne” nałożenie na siebie calej stylizacji i jej sfotografowanie jest ok. Dobór slow jednak jest rozczarowujący , ale byc kozę nikt procz mnie nie czyta treści.
Kasia
15 listopada 2015 at 19:27A ja uwielbiałam Pszczółkę Maję, była tak sympatyczna i zaradna. Jeśli chodzi o aukcje na allegro to może jakaś biżuteria, na pewno buty i torebki!
Lou
16 listopada 2015 at 11:19Czarodziejka z Księżyca! Nadal zdarza mi się wracać…
The Style Researcher
16 listopada 2015 at 16:40Bardzo ładny plener i podoba mi się narzutka – mama ma talent 🙂
Kams
18 listopada 2015 at 23:27Kochana, z niecierpliwościà śledzę Twoje aukcje! Super pomysł!
Pytasz o sugestie – niestety nie mam Twojego rozmiaru a rozmiar L, więc liczę na torebki ze skóry naturalnej (2 z obecnych aukcji będę licytować), które namiętnie kolekcjonuję, ale również fajne byłyby dodatki: szale, kapelusze (!), biżuteria 🙂 pomyśl i swoich fankach większych rozmiarów 😉
Pozdrawiam ciepło!
Ania
19 listopada 2015 at 20:43Ale jesienny klimat, aż pachnie lasem 😀 ps. jeśli chodzi o Allegro, to może byłaby szansa na zakup torebki Michalek Kors w wężowy wzór, tej z posta https://charlizemystery.com/2014/09/oversized-jumper-overknee-boots/ Jest piekna i powiem szczerze że byłoby super gdybys wystawiła na licytację!!! 🙂
Charlize Mystery
26 listopada 2015 at 08:37Zastanawiam się właśnie nad jej sprzedażą:)