Każdego dnia mojego pobytu w Nowym Jorku spacerując kolejnymi uliczkami miasta, zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy, na którą do tej pory nie zwróciłam uwagi. Mijając poszczególne budynki na żadnym z nich nie widziałam graffiti. Żadnych bazgrołów, brzydkich napisów, kompletnie nic. Czyste, niczym nie zabrudzone mury. Zapytałam Magdy z LittleTownShoes, która jest przewodniczką po Nowym Jorku czemu tak jest? Okazało się, że jest to surowo zabronione, a osoba przyłapana na malowaniu po murach trafia na kilka miesięcy do więzienia. Magda zdradziła mi też, że jedynie za zgodą właściciela budynku istnieje możliwość wykonania na nim grafiki. Jest jednak jedno miejsce w mieście, które słynie właśnie z tego, że większość budynków w okolicy pokryta jest graffiti. Chociaż patrząc na niektóre z nich bardziej trafnym określeniem byłoby ‘dzieło sztuki’. Miejscem tym jest Bushwick na Brooklynie. Jeszcze kilkanaście lat temu dzielnica znana z tego, że można było tu kupić narkotyki nawet w delikatesach. Obecnie przyciąga artystów z całego świata, którzy przyjeżdżają tu by pokazać swój ogromny talent.
Nie mogłam przegapić takiej okazji i nie zrobić zdjęć w tak pięknym miejscu. Poszczególne murale na tyle mnie urzekły, że szykuje dla Was post z tymi, które najbardziej mi się spodobały. Poniżej znajdziecie natomiast moją stylizację. Do takiego miejsca zdecydowanie przypasował mi młodzieżowy zestaw z szortami, skórzanymi Conversami i plecakiem. Całość uzupełniła przewiązana w pasie koszula w kratę i okulary stylizowane na lenonki. Mam nadzieję, że Wam się spodoba:)!
ALTRO BY PATRIZIA ARYTON bluzka | MOHITO szorty | ZARA koszula | LOVE MOSCHINO plecak /Sarenza | CONVERSE buty | CELINE okulary | FOSSIL zegarek | MASSIMO DUTTI pasek
16 komentarzy
Angieness
5 lipca 2016 at 22:50Mistrzowskie tło!
Zuza
5 lipca 2016 at 23:06Jesteście niesamowici, zawsze są takie piękne zdjęcia .Widać że się staracie i szanujcie czytelników.Brawo!!!
Charlize Mystery
6 lipca 2016 at 23:29Zuzia, cieszę się, że to widać. Staramy się dla Was z całych sił:) !
Magda
5 lipca 2016 at 23:11Pięknie opowiadasz o Nowym Jorku. Ma się ochotę być tam razem z tobą i zwiedzać i chłonąć energię tego miasta.
Kasia
5 lipca 2016 at 23:13Świetny zegarek.
Basmilia
5 lipca 2016 at 23:18cudowne zdjęcia ! 🙂
Anka
6 lipca 2016 at 17:47A tak z ciekawości długo tam będziesz? Szczerze zazdroszczę 🙂
Charlize Mystery
6 lipca 2016 at 23:29Niedługo czas wracać. Na szczęście mam sporo materiału na posty dla Was:)
zocha-fashion
6 lipca 2016 at 21:08Super zdjęcia, ten mural jest świetny 🙂
Pozdrawiam Zocha
Wearowska
6 lipca 2016 at 21:46Wow !!!! Mega pozytywnie. Cudowne klimaty
Mia
7 lipca 2016 at 00:07piękne zdjęcia, przez Ciebie o wiele bardziej tęsknie za NYC niż zwykle:)
Karo co masz na ustach?świetny odcień
Charlize Mystery
7 lipca 2016 at 11:30To matowa pomadka Kylie- Koko.
Aga
7 lipca 2016 at 13:49Czytałam kiedyś artykuł na temat byłego burmistrza Nowego Yorku Rudolpha Giuliani’ego, który zaczął walkę z przestępczością od walki właśnie z najdrobniejszymi wykroczeniami. Co prawda nie udało mi się znaleźć dokładnie tego artykułu, który czytałam, ale tu fragment z innego artykułu z Tygodnika Przegląd.
„Giuliani obiecywał w kampanii wyborczej, że oczyści nowojorską stajnię Augiasza i słowa dotrzymał. Nowy burmistrz zastosował taktykę ”zerowej tolerancji” wobec najmniejszych przejawów łamania prawa, takich jak plucie na ulicach, przechodzenie na czerwonym świetle czy malowanie graffiti na ścianach. ”Początkiem zła może stać się jedna rozbita szyba. Jeśli nie zostanie naprawiona, jeśli policja przymknie na nią oko, to znaczy, że coś w dzielnicy jest nie w porządku. Przestępcy od razu to wyczują rozbiją kolejną szybę. Przy braku reakcji zaczną niszczyć latarnie, samochody, w końcu także włamywać się do domów i napadać na ludzi. Nie możemy dopuścić do tolerowania nawet jednej rozbitej szyby” pouczał policjantów. Ośmieleni stróże prawa raźno wzięli się do dzieła, chwytając chuliganów i grafficiarzy, wobec których sędziowie nie byli już pobłażliwi. Pomalowane sprejem wagony metra odnowiono, a jeśli w ręce policji wpadł jakiś nielegalny ”malarz”, czekała go taka grzywna, że na zawsze odechciało mu się uprawiania ”sztuki ulicznej”. Polityka ”zerowej tolerancji” rychło przyniosła owoce. Liczba popełnianych w Nowym Jorku poważnych przestępstw spadła z 8259 do 3356 tygodniowo.
Iz
7 lipca 2016 at 21:12Stylizacja bardzo w moim guście – zwłaszcza szorty! 🙂 Swoją drogą – szkoda, że nie znam takich miejsc w Polsce, chociaż pomysłowe graffiti czasem ozdabiają przystanki w moim mieście. 🙂
Klaudia
7 lipca 2016 at 21:43Piękne okulary <3 zakochałam się, mogę wiedzieć jaki to model? 🙂
Tynka
8 lipca 2016 at 02:05Piękna sztuka i super look 🙂 a portretowe z tego wpisu to chyba Twoje najładniejsze zdjęcie! Pięknie wyszłaś 🙂