Uroda

SERWIS ŚLUBNY- JO MALONE

Kiedy wracam myślami do czasów dzieciństwa najmocniej w mojej pamięci zakorzeniły się różnego rodzaju zapachy, które teraz przywołują niezliczone wspomnienia z tego czasu. Bez problemu mogę przypomnieć sobie jak pachniała domowa piwnica. Doskonale pamiętam jaki zapach unosił się w powietrzu kiedy moja babcia piekła ciasta na święta. W głowie mam zapach wody po goleniu jakiej używał mój tata oraz to jakimi perfumami psikała się mama. Potrafię to wszystko powiązać to z różnymi historiami z tamtego okresu. To zasługa naszej pamięci zapachowej, jest ona dużo silniejsza niż pamięć wzrokowa czy smakowa. Dorosły człowiek odróżnia bowiem około 10.000 różnych zapachów. Dlaczego Wam o tym mówię w kontekście kolejnego ślubnego wpisu? Ponieważ zapach odgrywa w tym dniu niesłychanie ważną rolę, a niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. W związku z tym chciałabym Wam opowiedzieć więcej o dobieraniu zapachów na ten wyjątkowy dzień.

Serwis ślubny JML

Jedna z moich ulubionych marek zapachowych, której produkty od dobrych kilku sezonów zdominowały zarówno moją półkę z perfumami jak i pozostałe części domu ma w swojej ofercie Serwis Ślubny Jo Malone London. Polega to na tym, że umawiamy się na specjalną 30 minutową konsultację, podczas której specjalista przy lampce prosecco pomoże nam dobrać zarówno zapach dla przyszłej panny młodej, pana młodego, ale również zapach świec jakie będą nam towarzyszyły na przygotowaniach przedślubnych, w kościele czy na weselu oraz jako drobne prezenty dla gości.

Jak wygląda to w praktyce przekonaliśmy się na własnej skórze. Kasia Kamińska z JML przed naszym drugim ślubem przeprowadziła nas przez cały serwis ślubny Jo Malone. Wszystko zaczyna się od krótkiego wywiadu na temat panny młodej i pana młodego. Ważna jest osobowość każdej z osób, do tego dochodzi kwestia zapachowych preferencji. Istotne jest to w jakiej porze roku odbywa się ślub, czy będzie w plenerze, jaka będzie dominowała kolorystyka. Kluczowe jest jak będzie wyglądał bukiet panny młodej, jej suknia ślubna. Liczy się również styl pana młodego oraz to jaki garnitur wybrał na tę okazję.

Na podstawie tych wszystkich informacji wybierany jest zapach dla panny młodej. W moim wypadku były to dwa zapachy główne “Peony&Blush Suede” i “Myrrh&Tonka” .  

Adi wybrał “Amber&Lavender” oraz “Violet&Amber”.

“Wood sage & Sea salt”, który był wspólny dla mnie i Adiego. Co ważne Zapachy JML są wyjątkowe – można je ze sobą łączyć i tworzyć nowe kompozycje. Nazywa sie to Fragrance Combining i jest jednym z filarów marki .

Co ciekawe jestem osobą, która uwielbia “kościelne” zapachy, kadzidlane, ciężkie. Wydaje mi się, że podświadomie lubię je, ponieważ również kojarzą mi się z okresem dzieciństwa. Chodziłam wtedy do szkoły katolickiej i takie zapachy towarzyszyły mi w każdym tygodniu. Adi natomiast bardzo lubi zapach mokrego lasu i konwalii. To również podświadomość, ponieważ od małego jeździł na grzyby do lasu i ten zapach dobrze mu się kojarzy.

Kasia wskazała nam również olejki do kąpieli, peeling i żel pod prysznic, który miał nam pomóc się zrelaksować wieczorem, w dzień przed ślubem i zintensyfikować wybrane przez nas zapachy, by nasza skóra była dobrze przygotowana na nasz najważniejszy dzień w życiu.

Kolejnym etapem było wybranie świec oraz dyfuzorów do poszczególnych miejsc w dniu naszego ślubu.

W Hotelu Raffles Europejskim nie ma możliwości odpalania w pokoju świec, dlatego musieliśmy skorzystać z dyfuzorów, które zapachem wypełniły cały apartament, w którym odbywały się nasze przygotowania. Zapach ten miał wprowadzić w stan spokoju i zrelaksować w czasie stresującego poranka.

Następnie Kasia na podstawie informacji o menu, które serwowaliśmy gościom na naszym poślubnym obiedzie dobrała odpowiednie zapachy świec. Miały one wpłynąć na zmysły naszych gości i sprawić, że potrawy będą smakować jeszcze lepiej, a jednocześnie stworzyć romantyczną i zapadającą w pamięć atmosferę.

Ostatnim z elementów serwisu ślubnego był wybór prezentów dla naszych gości. Finalnie uznaliśmy, że świece będą najlepszą opcją. Kasia zasugerowała nam byśmy postawili na zapach odpowiadający jednemu z moich wybranych perfum czyli Peony&Blush Suede. W ten sposób nasi goście po powrocie do domu, kiedy odpalili małe świece, na podstawie unoszącego się zapachu, mieli przypominać sobie o naszym ślubie.

W ten właśnie sposób dzięki Jo Malone London nasz wyjątkowy dzień ubraliśmy w przepiękny zapach. Już na zawsze zostanie w pamięci naszej i mamy nadzieję naszych gości również.

A jakie znaczenie zapach odgrywa w Waszym życiu? Lubicie się otaczać jakimiś wybranymi zapachami? Rozpalacie w domu ulubione świece zapachowe? Macie swoje ulubione perfumy? Koniecznie dajcie znać 🙂

fot. Studio Słoń

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

3 komentarze

  • Odpowiedz
    Maleńka bloguje
    20 listopada 2019 at 20:47

    Praca w drogerii pozwala monitorować mi ceny perfum podobnie jak prowadzenie bloga. Przerobiliśmy z moim narzeczonym wiele flakoników i póki co mam faworytów z gamy Kleina – Euphoria Blossom a dla niego Eternity Nowy 🙂

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      27 listopada 2019 at 07:13

      Nie pamiętam jak pachną te zapachy niestety 🙁 dawno nie używałam nic od CK.

  • Odpowiedz
    Fotograf śubny Śląsk
    10 czerwca 2020 at 16:45

    bardzo ładna fotografia brawo