Wracamy na chwilę do Nowego Jorku. Dzisiaj nie będę zanudzać Was zabytkami, za to wybierzemy się razem na zakupy. Bez obaw- nie będzie to typowe centrum handlowe. Dover Street Market to 7 pięter przestrzeni stworzonej dla projektantów, znacząco różniące się od pięknych butików czy sieciowych sklepów. Zostało stworzone przez Rei Kawakubo (założycielka Comme des Garcons), które poza nietypowymi ubraniami i znanymi nazwiskami, wyróżnia się wnętrzem. Meble i grafiki zostały stworzone przez specjalnie zatrudnionych artystów.
Dover Street Market to ciekawy miszmasz będący tłem dla minimalistycznych ubrań. Każde z pięter to inna wizja artysty.
Przestrzeń tą idealnie podsumowała Rei: „”I want to create a kind of market where various creators from various fields gather together and encounter each other in an ongoing atmosphere of beautiful chaos – the mixing up and coming together of different kindred souls who all share a strong personal vision”.
W Dover Street Market pojawiłam się nie bez powodu. Przy każdej wizycie w NYC- dział PR marki LV organizuje mi spotkania w ciekawych miejscach związanych z marką. Tak było i tym razem. Na parterze w DSM, 21 grudnia został otwarty pop-up store marki Louis Vuitton.
Została tam wstawiona na sprzedaż ostatnia kolekcja zaprojektowana przez Marca Jacobsa. Czerń to jej dominujący kolor, a cekiny, pióra i napisy to detale przewodnie. Ja jestem w niej zakochana i połowę z tych rzeczy widziałabym u siebie w szafie (tshirt z napisem PARIS śni mi się po nocach!).
Po zrobieniu zdjęć kolekcji i przymierzeniu ulubionych rzeczy przyszedł czas na śniadanie (obejrzenie kolekcji było przecież ważniejsze niż jedzenie :)).
Wraz z Laurine (PR Manager LV na Amerykę) rozmawiałyśmy o blogach, o Paryżu oraz o wymarzonych torebkach. Zdradziła mi również kilka ulubionych miejsc w Paryżu- w końcu kto zna to miasto lepiej niż rodowita paryżanka. Jeśli będziecie w NYC koniecznie odwiedźcie Dover Street Market-przede wszystkim dla niesamowitego wnętrza, a przy okazji dla zakupów.
Dover Street Market znajduje się przy 160 Lexington Ave.
34 komentarze
venus185
31 marca 2014 at 11:03Bardzo udany i ciekawy post. Fajne fotki. Market odwiedzę z całą pewnością przy ewentualnej wizycie w NYC. Pozdrawiam
Paulina
31 marca 2014 at 11:27Karo, super post 🙂 Naprawdę można poczuć że spaceruje się razem z Tobą. Twój blog prezentuje bardzo wysoki poziom, widać że dbasz o to miejsce wyjątkowo, wszystkie zdjęcia, teksty, stylizacje są dopracowane, a do tego nigdy nie zwalniasz tempa i wciąż dodajesz nowe posty. To ogromna przyjemność wchodzić na Twojego bloga, bądź sobą i nie przejmuj się nikim i niczym, jest ogromna rzesza ludzi, która ma frajdę wchodząc na Twój blog. Do tego wydajesz się być bardzo symptyczna i byłoby bardzo miło móc Cię kiedyś poznać na żywo 🙂 Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów
staffbynattI
31 marca 2014 at 11:30Karolina super miejsce! Zazdroszczę Ci ,że mogłaś być w tym miejscu! ;P Wygląda niesamowicie!
magadish
31 marca 2014 at 11:38boskie buty, zakochałam się
Kuku-Mamuniu - blog dla młodych mam
31 marca 2014 at 12:11Ależ Ci zazdroszczę tego Nowego Jorku!
Dominika
31 marca 2014 at 14:15cudowna ta czarna kolekcja, buty (wiązane – jeeeesu tak bardzo chcę), torebka… generalnie jako słowiańska blondynka nie powinnam ubierać tego koloru ale absolutnie go uwielbiam 🙂
wiktoria
31 marca 2014 at 15:27Kupiłaś coś? ;>
Charlize Mystery
1 kwietnia 2014 at 08:48W DSW niestety nie. Nie planowałam większych zakupów rzeczy od projektantów.
KOKORINOO
31 marca 2014 at 18:02piękne rzeczy!
STOPexisting
31 marca 2014 at 18:10Świetny post i perfekcyjne zdjęcia.
buty wyglądają tak dobrze, że aż chce się je zakładać. 🙂
no i wnętrze przyciąga !
xo A.
gosia
31 marca 2014 at 18:25Karolino czy pojawią się dziś wyniki konkursu Somersby ?
Charlize Mystery
1 kwietnia 2014 at 08:45Wczoraj cały dzień nie było mnie w domu, postaram się by dziś się pojawiły:)
gosia
31 marca 2014 at 18:26bluza z napisem Paris ramoneska i klasyczne szpilki to jest to ! świetne te rzeczy i te słodkości mmmm
polishgirlintheworld.com
31 marca 2014 at 18:39napewno odwiedze bedac w NY
Emilka
31 marca 2014 at 19:22Super miejsce 😀 buty przepiękne! Zazdrosze
mazgoo
31 marca 2014 at 19:56obłęd! ile fantastycznych ubrań , cudowny t-shirtm ale jeszcze piękneijsze workery i torba, uwielbiam tak wykonczoną skórę, mięsistą i lekko matową, Zazdrosze Ci ,ze mogłas tam być !
Paula
31 marca 2014 at 20:36aż miło popatrzeć:)
Monika
31 marca 2014 at 21:41Super są te czarne opierzone bluzki 🙂
Joanna/at1512.com
31 marca 2014 at 22:47🙂 Wybieram się do NYC za miesiąc, wiec z pewnością się wybiorę. Bardzo lubię takie miejsca!!! dzięki za post, x
Gocha
31 marca 2014 at 23:59Bardzo ciekawie zaaranżowane lofty, być może w Polsce również pojawi się więcej pomysłów na zagospodarowanie tego typu powierzchni, bo jest ich naprawdę wiele. Bardzo interesujący post, świetnie, że w ten sposób rozwijasz tematykę swojego bloga, gratulacje 🙂
Monika P
1 kwietnia 2014 at 07:54bluzka z piorami cudna , razem ze skozanymi spodniami wygladalo by suupcio , mysle ze post sprzedalby sie swietnie .
slowo „zabytek ” chyba wymienilabym na inny , zabytki raczej wszytskim kojaza sie z Rzymem czy Grecja :))
Kasia
1 kwietnia 2014 at 08:39zabytek – to każdy wytwór działalności człowieka, będący świadectwem minionej epoki, posiadający wartość historyczną, artystyczną, naukową lub emocjonalną, przy czym kryterium czasu powstania, choć najważniejsze, nie przesądza o zdefiniowaniu zabytku.
Monika P
1 kwietnia 2014 at 09:20bardzo wrafinowana definicja , prosto ze slownika polskiego ..jednakze wolalabym sie wypowiadac o „nowojorskiej architekturze” zamiast urzywac slowa „zabytki ” .
inka
7 kwietnia 2014 at 18:37Ała…”urzywać” i „kojażą”. Lepiej nie brnij dalej w wytykanie błędów innym 😉
Określenie „zabytek” jest jak najbardziej na miejscu. Dziś za zabytki uważane są też wybitne dzieła z l. 50. i 60.
Kasia
1 kwietnia 2014 at 09:54Pewnie nigdy go nie miałaś w ręku, widać po błędach, które popełniasz w piśmie, ale czepiać się słówek to potrafisz!
ps. skórzane od skóra pamiętaj!
pozdrawiam
zycienienabogato
1 kwietnia 2014 at 11:38Świetne miejsce. Mam nadzieję, że będę miała okazję tam kiedyś pojechać. Długo byłaś w NY?
Charlize Mystery
1 kwietnia 2014 at 18:073 tygodnie:)
Jeans Please
1 kwietnia 2014 at 15:25o jezu…ile pyszności!
asisses
1 kwietnia 2014 at 18:16czekamy na zwyciężczynie somersby 🙂 miejmy nadzieję że to będzie stylizacja na odpowiednią pogodę a na lato :)) gdzie się pojawią wyniki?
Charlize Mystery
1 kwietnia 2014 at 18:53Informacja o wynikach będzie w poście konkursowym oraz na fanpage’u:)
gosia
1 kwietnia 2014 at 19:13Karolino o której godzinie wejsc na stronę po wyniki ?
Dominika
2 kwietnia 2014 at 00:01Karo, podaj proszę jakieś strony, gdzie mogę dostac fajną parkę na wiosnę 🙂
Limited corps
2 kwietnia 2014 at 06:43W jakim języku rozmawiałas z Laurin? Kojarzę,ze angielskiego nie znasz?
Charlize Mystery
2 kwietnia 2014 at 08:42Miałyśmy okazję rozmawiać, że twierdzisz, że nie znam? Zapewne nawiązujesz do 'vivivi’, a jeżeli mnie pamięć nie myli to cały wywiad był ok, poza literówką na końcu, więc nie wiem skąd wniosek, że go nie znam.