Sezon jesienno- zimowy już na dobre się rozpoczął. Spora część z Was dopiero teraz zaczyna rozglądać się za cieplejszymi rzeczami, a one potrafią sporo kosztować! Dlatego dziś chciałabym się podzielić z Wami odrobiną praktycznej wiedzy na temat tego jak mądrze robić zakupy, by nasz domowy budżet nie został mocno uszczuplony. Poniżej znajdziecie wskazówki, które pomogą Wam stworzyć Waszą własną strategię zakupową. Z nią dużo łatwiej będzie o udane, przemyślane zakupy.
Zanim zdecydujecie się na wyprawę do centrum handlowego powinniście zajrzeć do swojej szafy i zastanowić się jakiej rzeczy Wam brakuje, po co dokładnie chcecie się wybrać do sklepu. Być może dojdziecie do wniosku, że kolejna para jeansów nie jest Wam wcale potrzebna.
W każdym dużym mieście, znajduje się przynajmniej kilka centrów handlowych, w których z powodzeniem, znajdziecie odpowiednie dla siebie ubrania i dodatki. Nie ma jednak sensu byście odwiedzali je wszystkie. Szkoda Waszego czasu i energii. Postarajcie się wybrać to centrum handlowe, w którym jest najwięcej interesujących Was sklepów. Pamiętajcie przy tym, że każda marka ma swoje sposoby, by skusić Was na zakupy właśnie w ich butiku.
Myślicie, że wybór muzyki w sklepach jest przypadkowy, albo że przyjemny zapach unoszący się w powietrzu został wybrany nieświadomie? Dlaczego niektóre produkty są lepiej oświetlone? Czemu w sklepowych lustrach wszystko wydaje się ładniejsze, niż w momencie gdy przymierzamy to w domu po zakupach? Te wszystkie triki mają na celu tylko jedno- sprawić byście przy kasie zostawili jak najwięcej pieniędzy. Jak więc się temu przeciwstawić? Co robić by nie ulec emocjom i na chłodno dokonać zakupu tylko tych rzeczy, które na pewno nam się przydadzą? O tym poniżej.
Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest jasne określenie tego ile chcecie wydać. Jeżeli nie macie silnej woli i łatwo przychodzi Wam wydawanie dużych sum, to najprościej będzie pójść na zakupy z odliczoną kwotą gotówki, a wszelkie karty płatnicze niech pozostaną w domu, razem z portfelem i nie kuszą Was niepotrzebnie.
Jest jeden problem- w portfelu poza kartami do bankomatu, większość z nas nosi też ogromne ilości kart lojalnościowych, czy rabatowych. Takie karty mają w końcu na celu zbudować relacje, pewną więź pomiędzy marką, a klientem, która sprawi, że częściej będziemy wracać po produkty tej marki. Zazwyczaj takie karty dają możliwość zakupu z 5, 10 lub 15% rabatem. Zawsze jest to pewna oszczędność dla naszego budżetu. Kłopoty zaczynają się jednak wtedy, kiedy w portfelu tych kart stale przybywa i przestają się one mieścić. Bardzo często zdarza mi się zapomnieć ich w ogóle z domu i wtedy rabat przechodzi mi koło nosa. Krępująca jest również sytuacja, w której stoję przy kasie i zaczynam szukać właściwej karty pośród pliku innych, a za mną tworzy się kilku osobowa kolejna zniecierpliwionych osób.
Na szczęście serwis zakupowy Ceneo.pl, takim gapom jak ja, wyszedł naprzeciw i w ramach swojej aplikacji mobilnej, dodał niedawno specjalną opcję, dzięki której do naszego smartfona, możemy wgrać wszystkie nasze karty rabatowe. Nie będziemy musieli nosić ich ze sobą w portfelu do centrum handlowego. Zamiast tego wystarczy mieć przy sobie telefon i problem z głowy.
Co ważne aplikacja jest dostępna za darmo i dla systemu IOS i dla Androida, a nawet WindowsPhone.
Swoje karty możecie zeskanować lub wpisać ich numer ręcznie i po chwili pojawią się one w aplikacji. Lista sklepów ułożona jest alfabetycznie, więc szukanie odpowiedniej karty w aplikacji jest banalnie proste i zajmuje sekundę. Mam nadzieję, że ściągniecie ją sobie na telefon i ułatwi Wam ona robienie zakupów. Przy okazji będziecie mogli pozbyć się z portfela kilku plastikowych kart. Nie będą już Wam potrzebne:)
Dostęp do kart lojalnościowych nie wymaga połączenia z internetem – są dzięki temu zawsze pod ręką. Jeśli jednak uruchomicie aplikację Ceneo w wersji online, będziecie mogli na bieżąco podczas wizyty w centrum wyszukiwać produkty (skanując kody kreskowe lub wpisując je ręcznie) i porównywać oferty z różnych sklepów, wybierając tę najlepszą – pod kątem ceny, warunków dostawy, poleceń i rekomendacji innych klientów. Czasem też dzięki apce Ceneo znajdziemy daną rzecz w naszym rozmiarze (jeśli nie ma go akurat w sklepie) lub w innym kolorze.
Nie wiem jak Wy, ale ja nie znoszę robić zakupów w weekendy. Liczba osób, odwiedzających w tym czasie centra handlowe skutecznie mnie odstrasza. Jeżeli macie podobnie, zakupy powinniście robić w tygodniu. Jeżeli możecie sobie na to pozwolić, to zróbcie je do południa, kiedy w centrach handlowych jest najmniej ludzi, a w sklepach panuje porządek. Nigdy nie róbcie zakupów w pośpiechu, jest on złym doradcą. Nieprzemyślane zakupy nie są Wam potrzebne. Najlepiej jeżeli podczas nich będziecie wypoczęci i zrelaksowani, wtedy trudniej o nietrafiony zakup.
Jeżeli jesteście niezdecydowani i ciężko Wam podjąć decyzję, lubicie zdać się na czyjąś opinię, zabierzcie na zakupy kogoś zaufanego, kto podpowie Wam w czym wyglądacie najlepiej. Pamiętajcie jednak by Wasz towarzysz tak jak Wy lubił zakupy. Nie potrzebna Wam w końcu żadna maruda. Osoba, z którą wybieracie się na zakupy musi być szczera, cierpliwa i mieć podobny gust do Waszego, w przeciwnym wypadku zamiast pomóc i ułatwić wybór, tylko skomplikuje sprawę.
Zakupy mają być dla Was przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem, by tak było nie możecie ich sobie utrudniać nieodpowiednim ubraniem. W czasie zakupów powinno być Wam wygodnie. W przymierzalni musicie z łatwością się rozebrać i ubrać. Podczas mierzenia kolejnych ciuchów powinniście mieć również ładną fryzurę. Ona jest bowiem dopełnieniem mierzonego stroju. Jeżeli masz ze sobą okrycie wierzchnie, postaraj się je zostawić w szatni centrum handlowego lub w samochodzie. Z pewnością będzie Ci się łatwiej poruszać bez 'zbędnych kilogramów’.
Doskonałym okresem do dokonywania zakupów są wyprzedaże. Możecie wtedy upolować wcześniej upatrzoną rzecz za cenę niższą nawet o 70%. Swoją drogą, spora część rzeczy oferowanych w sklepach, nie jest warta swojej pierwotnej ceny, więc szkoda byłoby za nie przepłacać.
Kiedy w centrach handlowych roi się od napisów „sale” powinniście zachować szczególną ostrożność. Skuszeni niższą ceną nie zawsze potrafimy zachować zdrowy rozsądek i właściwie ocenić kupowany produkt. Musicie pamiętać o kilku ważnych rzeczach.
Po pierwsze dokładnie oglądajcie kupowany produkt. Zwróćcie uwagę na wykonanie szwów, czy są proste, czy nici wyglądają na trwałe. Czy materiał jest dobrej jakości. Czy po rozciągnięciu wraca do poprzedniego kształtu. Czy podszewka w płaszczu/żakiecie jest dobrze wszyta.
Po drugie zawsze mierzcie produkt. Rozmiar na metce nie zawsze musi być prawidłowy, a szkoda byłoby się rozczarować po powrocie do domu.
Po trzecie pytajcie o możliwość zwrotu i wymiany. Po powrocie do domu zmierzcie ponownie rzecz i upewnijcie się czy na pewno w dalszym ciągu ją chcecie. Jeśli macie wątpliwości, nie wahajcie się ją zwrócić. Szkoda marnować miejsce w szafie na rzecz, której nigdy nie założycie.
Po czwarte będąc w sklepie dokładnie przeczytajcie skład z jakiego wyprodukowana została dana rzecz. Wybierajcie ubrania z naturalnych tkanin.
Po piąte nie bójcie się zaglądać do sklepów, które zazwyczaj wydają Wam się za drogie. W czasie wyprzedaży jest spora szansa, że znajdziecie w nich coś na swoją kieszeń.
Po szóste polujcie na rzeczy z limitowanych kolekcji. Zazwyczaj są one robione z lepszych materiałów, ich dostępność jest mniejsza, dzięki czemu macie możliwość zdobycia rzeczy, w której nie będzie chodziło połowę osób z Waszej okolicy.
Po siódme przy pomocy stron internetowych takich jak Ceneo.pl sprawdzajcie ceny upatrzonych produktów i wybierajcie sklepy, w których ich cena jest najkorzystniejsza – najlepiej te oznaczone znaczkiem ich programu Zaufane Opinie (zaufane w tym wypadku oznacza zweryfikowane przez Ceneo, pochodzące od prawdziwych klientów).
Na sam koniec coś dla wyjątkowych leniuchów i osób, na które centra handlowe działają jak płachta na byka. Chodzi o zakupy przez internet. Opcja wygodna, wręcz komfortowa. Zero pośpiechu, zero stania w kolejkach, przeciskania się w tłumie. Sklepy internetowe bardzo często mają korzystniejsze ceny i szerszy asortyment. Tak jak wspominałam wyżej, dzięki Ceneo.pl z łatwością znajdziemy sklep, w którym cena interesującego nas produktu będzie najniższa. Wielkim plusem jest też to, że w większości przypadków, towar jest do nas wysyłany prosto z magazynu, więc nie był mierzony tak jak ten w sklepach stacjonarnych.
Lekkim minusem zakupów internetowych jest brak możliwości przymierzenia rzeczy, sprawdzenia materiału z jakiego została wykonana. Na szczęście są zwroty, więc jeżeli rzecz na żywo nie zrobi na Was takiego wrażenia jak na zdjęciu w internecie to bez problemu możecie ją odesłać w ciągu 14 lub 30 dni, a pieniądze wrócą na Wasze konto.
Te i wiele więcej porad znajdziesz w jednym z rozdziałów mojej książki. Jeśli jeszcze jej nie masz możesz ją zamówić na TEJ stronie. Miłej lektury!
32 komentarze
Mary Spolsky
15 października 2015 at 19:23Świetny wpis. Koniecznie muszę zapamiętać sobie Twoje porady – na pewno mi się przydadzą 🙂
Jaki masz model iPhone? Jakie aplikacje polecasz ściągnąć? 🙂
Charlize Mystery
17 października 2015 at 11:14Mam Iphone 5s. Jeżeli chodzi o aplikacje nie mam ich zbyt wielu, ale możesz zerknąć do tych wpisów, być może coś Ci się spodoba:
https://charlizemystery.com/2015/02/aplikacje-ktore-ulatwia-wam-pobyt-nowym-jorku/
https://charlizemystery.com/2013/12/technology-35-mobile-apps-women/
Mary Spolsky
17 października 2015 at 17:06Ja właśnie dziś kupiłam iPhone 5s, ale nigdzie nie znalazłam instrukcji obsługi? Mogłabyś mi powiedzieć czy Ty do swojego masz?
I gdzie mogę znaleźć taką krok po kroku żeby wszystko poustawiać? Z góry dziękuję 🙂
mary spolsky
17 października 2015 at 20:45I chciałam jeszcze zapytać jak wgrywasz te karty lojalnościowe na aplikację ceneo? Bo zapomniałam powyżej zapytać 🙂
Charlize Mystery
19 października 2015 at 07:53Mary, niestety nie mam instrukcji. Nie była mi potrzeba, Iphone jest tak intuicyjnym telefonem, że jego opanowanie zajmuje max 10 minut bez instrukcji. Nie mam pojęcia gdzie można ją znaleźć.
Jeżeli chodzi o karty lojalnościowe to na pewno pomoże Ci ten filmik- https://www.youtube.com/watch?v=PPaFstjJSfY&feature=youtu.be aplikacja również jest banalnie prosta i ciężko się w niej pogubić:)
Mary Spolsky
19 października 2015 at 12:55No właśnie ja mam problem z założeniem konta do sklepu z aplikacjami,bo mnie cały czas odrzuca oraz z wyciszeniem klawiszy klawiatury przy wybieraniu numeru telefonu oraz z całkowitym wyciszeniem dźwięku żeby ani na sms ani na dzwonku nie było dźwięku 🙂 jakoś ciężko mi jest to ogarnąć 🙂
Charlize Mystery
1 listopada 2015 at 12:12Dźwięk wyłączasz jednym przyciskiem po boku:)
Magda
15 października 2015 at 20:45Bardzo przydatny wpis. Dużo informacji, piękne zdjęcia. Aplikację na pewno przetestuję, bo podobnie jak ty noszę w portfelu pełno kart i zawsze mam problem ze znalezieniem tej właściwej.
Kasia
15 października 2015 at 21:17Czy możesz mi doradzić? Jak się ubrać na święta albo na jasełka w przedszkolu. Proszę o kilka stylizacji.
Sabina
16 października 2015 at 20:14Najlepiej się przebrać za aniołka.
Charlize Mystery
17 października 2015 at 11:23Kasiu, wybierz klasyczne, eleganckie rzeczy. Postaw na czerń w połączeniu z czerwienią to zawsze się sprawdza przy tego typu okazjach.
Kasia
15 października 2015 at 21:19Czy to jest twoja szafa na pierwszym zdjęciu? Twojego mieszkania? Bardzo ładna garderoba.
Charlize Mystery
17 października 2015 at 11:31Niestety nie, to zdjęcie wykonywaliśmy do książki. Ta garderoba jest marki Taranko i można ją kupić w warszawskiej Domotece.
Kasia
16 października 2015 at 08:01Wiedziałam, że ktoś w końcu wysłucha moich próśb i ułatwi mi życie:)))))) Teraz mogę kupić sobie ładny mały portfel i nosić w nim tylko kilka rzeczy. Ściągnęłam wczoraj aplikację i wgranie wszystkich moich kart nie zajęło więcej jak kilkanaście minut, a uwierzcie, że mam ich dużo.
Ewa
16 października 2015 at 09:26Ja bym jeszcze dodała, aby dużą ciężką torbę zostawić w domu bo przy kilkugodzinnych zakupach zawsze boli mnie od niej ramię i przeszkadza mi kiedy chodzę po sklepach i mam na ręku kilka wieszaków 😉 Polecam malutkie torebki które zmieszczą telefon i portfel, więcej na zakupach mi nie trzeba 😉 pozdrawiam!
Charlize Mystery
17 października 2015 at 11:35Zgadzam się, nic tak nie denerwuje w czasie zakupów jak duża torebka i płaszcz lub kurtka przewieszona przez ramię, dlatego na zakupy wybieram się zawsze z małą torebką, a kurtkę zostawiam w samochodzie. Jeżeli toreb z zakupami robi się za dużo odnoszę je zawsze do bagażnika i bez niepotrzebnego balastu wracam do zakupów:)
Monique
16 października 2015 at 19:19Czy polecasz ubrania z Arytonu? Jak u nich z jakością? Do tej pory ich sklep wydawał mi się drogi, ale zauważyłam, że na stronie internetowej w zakładce outlet można znaleźć spore przeceny, na które mogę sobie pozwolić.
ilo
16 października 2015 at 20:17nie wiem jak jakość, wydaje sie super plus bardzo ciepłe, ale niestety trzeba uważac z rozmiarami. Troche dziwne ze polska marka produkująca tak piękne płaszcze tak dyskryminuje osoby niższe. Naprawde nie jestem krasnoludkiem, mam 163 cm, jestem szczupła ale nie chuda, a KAZDY plaszcz ktory mierzyłam w Arytonie byl za duzy. Rozmiar 34 to odpowiednik 38 w innych sklepach, a i tak wiekszosc modeli zaczyna się od 36. Więc niestety płaszcze szyte głownie na wysokie kobiety albo te bardziej przy kości. Zdaje sobie sprawe ze jest opcja szycia na miare, ale nie skorzystam głownie dlatego ze to koszt 400zł ktory musze doliczyc do i tak nietanich płaszczy, a nie uważam zebym miala nietypowe wymiary, a dla takich osob jest ta opcja. Zaznaczam ze w zadnym innym sklepie nie mialam tego problemu, Zara, HM, Stefanel, Penny black i wiele wiele innych szyją płaszcze ktore pasują na mnie rozmiarowo.
Charlize Mystery
17 października 2015 at 11:41Osobiście uwielbiam tę markę i z przyjemnością noszę ich rzeczy. Jeżeli chodzi o jakość to nie mam im nic do zarzucenia. Rzeczy są wykonane z najlepszych materiałów i z najwyższą starannością. Co do rozmiarów, rzeczywiście drobne osoby mogą mieć problem. Nie przesadzałabym jednak, że rozmiar 34 w Arytonie odpowiada 38 w innych sklepach (jak już to 36). Większość rzeczy od nich mam 34, ale zdarzają się też 36, a na co dzień noszę właśnie 36.
Olga
17 października 2015 at 09:58Wszyscy chwalą aplikację i Aryton, a ja chciałabym pochwalić twoją książkę. Jestem nią zauroczona i świetnie mi się ją czytało. Znalazłam w niej wiele cennych porad, za które ci dziękuję.
Charlize Mystery
17 października 2015 at 11:43Bardzo się cieszę, że książka Ci się podobała. Starałam się by jak najwięcej praktycznych porad się w niej znalazło. Mam nadzieję, że się udało.
Zuza
17 października 2015 at 12:35Mogłabys przybliżyć temat kart lojalnościowych i rabatowych? Jakie Ty osobiście masz karty? Bo nie posiadam żadnej, a chciałabym tez jakies założyć 🙂
Charlize Mystery
17 października 2015 at 14:34Chodzi o karty stałego klienta, które możesz założyć przy kasie w większości sklepów, np Douglas, Sephora, 4F, Taranko, Aryton, IKEA, Timberland, Pandora, Payback itp itd Zazwyczaj dzięki takim kartom przy kolejnych zakupach możesz liczyć na 5,10 a czasem nawet 15% rabatu.
NorthFashion
17 października 2015 at 15:44Bardzo przydatny wpis, dzięki za przydatne rady! 🙂
Ania
17 października 2015 at 17:13Kryptoreklama? Średnio to wyszło…
Charlize Mystery
17 października 2015 at 17:56Aniu, a czego kryptoreklama? Wpis jest pod ostatnim zdjęciem oznaczony jako sponsorowany, więc słowo kryptoreklama tutaj nie pasuje.
http://newlookstyleblog.blogspot.com
17 października 2015 at 18:02Świetny post 🙂
Kasia
17 października 2015 at 21:44Mi sie zazwyczaj udaje iśc do sklepu tylko po to po co poszłam haha
Klaudia
18 października 2015 at 13:43Świetny naprawdę świetny blog! Rzadko zdarza mi się zatrzymać dłużej na czyimś blogu jednak z Twoim jest inaczej! Zaczęłam od wpisów które najbardziej przypadły mi do gustu czyli NOWY YORK!! Bardzo miło się czyta i można sporo się dowiedzieć. Także na pewno będę wracać i czekam na więcej o tym pieknym mieście 🙂
S
18 października 2015 at 15:20Ja nienawidzę centrów handlowych. Ich negatywny wpływ na miasto jest ostatnio mocno maglowanym tematem, lata badań w USA i zachodniej Europie tylko to potwierdzają. Plus zawsze mi tam za gorąco / za zimno, a otaczające mnie dźwięki doprowadzają do szalu. Tandetne wykończenie tych obiektów i agresywnie promowany konsumpcjonizm tylko dolewają oliwy do ognia. Robię zakupy tylko w sklepach poza CH, co może czasem utrudnia znalezienie niektórych rzeczy, ale od razu mam ograniczoną listę miejsc, które odwiedzam a co najważniejsze – sprawia mi to o wiele większą przyjemność. Pozdrawiam!
http://www.ministerstwogadzetow.com
27 października 2015 at 10:30Bardzo ciekawy blog, mnóstwo porad i ciekawych artykułów. Wpis o zakupach i jak wybierać ciuszki dla siebie bardzo fajny i chyba idealny dla każdej kobiety. Pozdrawiam
Aga
8 marca 2019 at 03:23Fajny wpisik. Ja zawsze wydaję za dużo, a do tego nie zawsze dobrze trafiam. Kupuję coś, a potem tego załuję i muszę oddawać, a to nie jest takie komfortowe dla mnie psychicznie. Jedynie przy wyborze małego agd np. jest lepiej, bo tam łatwiej wybadać mi sprawę, np. na portalu https://www.prorankingi.pl/ czy morele lub kilka innych. Z ciuchami najgorzej jest jednak i nie da się tak tego sprawdzić. Kosmetyki też ciężko. Prezent dla kogoś to już w ogóle udręka dla mnie. Pozdrawiam 🙂