Salon w nowojorskim stylu
Dzisiaj zabieram Was na kolejny „room tour” . Chciałabym Wam pokazać jak ostatecznie prezentuje się mój salon i opowiedzieć trochę o rzeczach, które do niego wybrałam. Jeśli jesteście ciekawi jak zaaranżowałam najważniejszą dla mnie część mieszkania, to zapraszam poniżej. Tak jak wspominałam Wam w pierwszym wpisie o salonie, wszystkie wymienione rzeczy w inspiracjach, udało mi się ostatecznie przemycić do salonu, więc jestem z niego w 100% zadowolona.
Jedynym dużym elementem, który pamięta stare mieszkanie jest stolik kawowy. Mimo wszystko on również przeszedł sporą metamorfozę zanim trafił do nowego miejsca. Mianowicie chodzi o jego blat. Oryginalny był z naturalnego marmuru. Jak możecie się domyślać, chcąc o niego dbać, non stop biegała z podkładkami pod kubki, by na pewno nic nie odbiło się na blacie. Szczególnie uciążliwe było proszenie znajomych „odstaw proszę kawę na podstawkę” i tłumaczenie im o co chodzi. Chcieliśmy pozbyć się tego problemu, dlatego wpadłam na pomysł, by wymienić blat na …. taki ze spieku kwarcowego. Dzięki temu teraz mogę stawiać na nim wszystko i nie mam obaw, że cokolwiek złego stanie się z blatem. Jeśli chcecie przeczytać więcej o spiekach kwarcowych i jego w właściwościach, zerknijcie tutaj lub tutaj.
Nad stolikiem zawisł żyrandol w kształcie jeżowca. Udało mi się go kupić na stronie sfmeble.pl . To jedna z najbardziej charakterystycznych rzeczy w mieszkaniu. Znajomi i przyjaciele, którzy nas odwiedzają, w pierwszej kolejności zwracają uwagę właśnie na niego. W sumie im się nie dziwię, bo jak zobaczyłam go na stronie to po 3 sekundach powędrował do koszyka. Jest oryginalny, niespotykany i zachwycający. Ta lampa to jedna z tych rzeczy, o którą pytaliście mnie najczęściej. Chyba dokonałam dobrego wyboru 🙂
Absolutnie kocham swoją kanapę. Jest bardzo wygodna i świetnie się prezentuje. W czasie świąt kiedy odwiedzili mnie rodzice, została przez nich przetestowana pod kątem spania. Na pierwszy rzut oka nie wygląda na rozkładaną, ale to tylko pozory! W środku znajduje się całkiem spory materac. Od kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz w sklepie Miloo Home wiedziałam, że to właśnie ona będzie musiała znaleźć się w moim salonie. Oczywiście nie żałuje wyboru i Wam również ją polecam. Jestem zakochana w chesterfieldach. A w szarym welurze to klasa sama w sobie. Nie zamieniłabym tej kanapy na żadną inną.
Obok sofy znajduje się najbardziej rzucający się w oczy mebel w salonie, a mianowicie złota komoda z sfmeble.pl . Szczególnie w słoneczne dni, kiedy po południu mój salon jest skąpany promieniami słońca, prezentuje się niesamowicie! Na niej znalazła się lampka w kształcie ułożonych na sobie filiżanek. Mam ją od 7 lat w domu, a jest tak oryginalna, że nie mogłam się jej pozbyć. Podczas przeprowadzki uszkodził się jej klosz, dlatego wymieniłam go na błękitny, który świetnie pasuje do granatowych dodatków. Nad komodą zawisło lustro w kształcie słońca, a tuż obok niego trzy grafiki-dwie z Nowym Jorkiem i jedna z Marilyn Monroe, to wszystko w towarzystwie sztukaterii, o których pisałam Wam niedawno tutaj.
Obok kanapy swoje miejsce znalazł również wełniany, wzorzysty dywan. Tak jak pisałam Wam w pierwszym wpisie, zależało mi by ocieplić wnętrze, a to jeden z takich właśnie elementów. Kolejnymi są firanki i zasłony, dzięki którym dodatkowo osłoniłam się przed spojrzeniami sąsiadów z bloku, znajdującego się po drugiej stronie ulicy.
Prawa strona salonu, patrząc z perspektywy kuchni, jest Wam już częściowo znana. To tutaj znajduje się trzymetrowa biblioteczka, którą dokładniej mogliście oglądać w tym wpisie. W związku z tym pozwólcie, że skupię się na pozostałych dwóch elementach, czyli granatowym fotelu na złotych nogach i podnóżku. Fotel to kolejna rzecz jaką znalazłam na sfmeble.pl . Nic nie poradzę na to, że mają tam takie piękne rzeczy. Wybrałam szeroki, welurowy model z małą poduszką. To spora zmiana po uszatku, ale idealnie wpisuje się do mojej nowojorskiej koncepcji mieszkania. I te złote nogi- cudo!
Podnóżek, podobnie jak krzesła znajdujące się przy stole to efekt pracy kilkuosobowej ekipy. Moja mama upolowała go na jakiejś aukcji w bardzo niskiej cenie (chcielibyście zobaczyć jak wyglądał przed metamorfozą?) , a później wspólnymi siłami (Adriana i mojego taty) został zeszlifowany do gołego drewna i pomalowany na złoto, a następnie dzięki tapicerowi zyskał nowe, pikowane obicie. W ten sposób mam piękny podnóżek za grosze.
Tak właśnie prezentuje się salon w całej okazałości. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Jeśli zainteresowały Was jakieś elementy, o których nie napisałam w poście to śmiało pytajcie o nie w komentarzach. Pod postem podlinkowałam Wam kilka innych remontowych wpisów, w których również znajdziecie sporo inspiracji.
59 komentarzy
Joanna
5 czerwca 2018 at 22:03Sama planuję swoje przyszłe wymarzone mieszkanie, a Twoje jest dla mnie idealne !
Ev
5 czerwca 2018 at 22:17Oh, przepięknie!
Joanna
5 czerwca 2018 at 22:23Podoba mi się najbardziej ze wszystkich twoich dotychczasowych pomieszczeń. Zachwycam się kolorystyką ?
Agnieszka
5 czerwca 2018 at 22:27Przepięknie ! Mogłabyś byc dekoratorka wnętrz – dbasz o kazdy szczegol!! ?
Patrycja
6 lutego 2019 at 22:10Witam wszystko cudne chciałabym się dowiedzieć jaki to kolor kanapy w opisie jest szary welur lecz ja widzę jakiś odcień granatu proszę o nazwę koloru i materiału byłabym wdzięczna chciałabym zamówić taki narożnik ?
Basia
5 czerwca 2018 at 22:28Mieszkanie na pewno stylowe i spójne. Piękne, choć zupełnie nie mój styl, bo nie lubię złota we wnętrzach. Złoto kojarzy mi się z bizantyjskim przepychem (jak styl Versace, którego też nie trawę). Choć nie w przypadku Twojego mieszkania, bo tutaj to tylko detale (ale dla mnie nawet detale to za dużo) Najbardziej podoba mi się kolorowa biblioteka (no i to, że nie owinęłaś książek szarym papierem – to teraz popularne w niektórych kręgach) To zawsze pierwszy element na jaki zwracam uwagę w cudzym mieszkaniu – czy właściciel czyta książki? I jakie? To fantastyczna okazja do poznania lepiej drugiego człowieka ? Nie lubię też metaloplastyki więc lampa i lustro nie moja bajka (na dodatek jako praktyk już marszczę czoło na myśl o sposobach odkurzania tej lampy… Brrrrrr). Za to grafiki super, ale… pomyślałabym o personalizacji i np. wylicytowaniu na aukcji oryginalnej odbitki zdjęcia gwiazdy. Takie aukcje się zdarzają również u nas w Warszawie. I bywa, że ceny nie rozbijają banku. Nie będę reklamować domu aukcyjnego, ale uważam że warto zainwestować ?
lawendowam
5 czerwca 2018 at 22:31Ja też chcę taki salon.Pieknie wyszło w 100% oddaje Twój zamysł Nowojorakiego wnętrza.Nie mogę się napatrzec.Bardzo stylowy i z gustem a pozatym widać,że wlożyłaś w jego urządzanie dużo serca❤
M.
5 czerwca 2018 at 22:36Hej, ładnie to się ze sobą wszystko komponuje. Wyjątkowo podoba mi się dywan, skąd jest? 🙂
Charlize Mystery
8 czerwca 2018 at 10:10Dywan jest z Westwinga 🙂
Roxanna
5 czerwca 2018 at 22:59Jestem całkowicie zachwycona fotelem. Cudny kształt i przepiękny kolor!
Kasia
5 czerwca 2018 at 23:11Jak zwykle pięknie i ze smakiem! Te granaty i błękity z bielą i złotem i ciekawe drobiazgi bardzo cieszą oko, gratulacje Karolino, masz świetny gust.
Laura
5 czerwca 2018 at 23:43Mam taki sam stolik kawowy i doskonale znam to uczucie jak prosisz gości żeby stawiali kubki/kieliszki na podkładki! Myślałam, że tylko ja tak mam ?
Sandra Kwiatek
6 czerwca 2018 at 00:53Przeuroczo 🙂
Sama za jakiś czas mam nadzieje będę urządzać swoje mieszkanie i codziennie jakieś nowe pomysły znajduję.
Podobnie jak ty przywiązuje dużą wagę do wystroju mieszkania oraz do elementów.
Mi osobiście bardzo podoba się Twój wystrój. Ma swój urok, a to najważniejsze ♥
Jeżeli tylko ty dobrze się tam czujesz to jest to wspaniałe miejsce.
Buziaki ♥
Lolalita
6 czerwca 2018 at 02:30Pięknie i spójnie. Pomyślałabym jedynie nad bardziej fantazyjnym ustawieniem mebli, teraz wszystko poupuchane jest pod ścianami i po kątach. Styl nowojorski raczej woli odejść meblami od ścian. Taka myśl, moze doda wnętrzu więcej animuszu. Pozdrawiam.
Marysia
6 czerwca 2018 at 08:38Po prostu rewelacja! Mieszkanie urządzone z wielkim smakiem! Twój gust idealnie trafia w moją estetykę, stad ten wielki zachwyt ?
Anna
6 czerwca 2018 at 09:05Piękny jest ten salon!
Joanna M.
6 czerwca 2018 at 11:56RE-WE-LA-CJA! Salon cudowny. Najbardziej podoba mi się żyrandol w kształcie jeżowca (nigdy nie widziałam takiego, od dziś marzę o nim!), a także stolik kawowy. Całość prezentuje się doskonale. Trochę zazdroszczę takiego salonu. Zainspirowałaś mnie do zmian. Koniecznie muszę zmienić mój salon. Mam nadzieję, że chociaż w połowie będzie tak cudowny jak Twój.
Charlize Mystery
17 czerwca 2018 at 15:22Asiu, trzymam mocno kciuki za metamorfozę Twojego salonu 🙂
Paulina
6 czerwca 2018 at 12:20Niesamowite lustro i żyrandol. Pasowałby do mojego salonu.
Amanda
6 czerwca 2018 at 12:28Cudowny zakątek! Nie mogę się napatrzeć <3 Zatroszczyłaś się o każdy nawet najmniejszy detal:) Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu ♥
Ewa Macherowska
6 czerwca 2018 at 12:53Dużo się tutaj dzieje, ale wszystko gra ze sobą świetnie! No i super, że jesteś zadowolona z efektu końcowego! 🙂
paulina
6 czerwca 2018 at 14:51ja ma pytanie, skąd firanki i dokładnie jaka ich nazwa? poszukuje idealnych i nie wiem kompletnie, które będą najlepsze…
Charlize Mystery
8 czerwca 2018 at 11:03Firanki są ze sklepu Eurofirany. Nie wiem co to za model, ale nie mają żadnych wzorów, są najbardziej klasyczne.
Aneta
6 czerwca 2018 at 15:56Piękna kolorystyka. Uwielbiam Twoje wpisy z cyklu mieszkaniowego! A ta kanapa to moje marzenie.
Mam pytanie – czy lampa jeżowiec jest trudna u utrzymaniu czystości? Czy bardzo widać na niej kurz? Jak często ją czyścisz i w jaki sposób?
Charlize Mystery
8 czerwca 2018 at 11:04Kurz nie jest na niej mocno widoczny. Tradycyjnie raz na tydzień przy pomocy 'papugi’ zgarniam z niej kurz i to w zupełności wystarcza.
Patrycja
7 czerwca 2018 at 11:33Przepiękne mieszkanie!
Ada Wilk
7 czerwca 2018 at 15:22Przepiekny jest ten salon !! Wszystkie dodatki pasuja do siebie jak ulal, brawo ! No i ten piekny zyrandol jezowiec <3
Skarlet
7 czerwca 2018 at 15:31Wspaniały salon, ogromne źródło inspiracji 🙂
anna
7 czerwca 2018 at 17:20czy moge zapytac o firany i zaslony gdzie zostalyy zakupione???
Charlize Mystery
8 czerwca 2018 at 11:18Zasłony są z Ikei, a firanki ze sklepu eurofirany.
InspiracjeKlary
7 czerwca 2018 at 17:28Salon jest po prostu przepiękny, dopracowany w każdym calu. Masz niesamowite poczucie smaku i stylu! Jestem zakochana i zainspirowana do dopracowania mojego mieszkania.
k
7 czerwca 2018 at 20:38Droga Karolino, zacznijmy od tego, że SALON to jest pomieszczenie, które musi mieć salonowy metraż. Nie duży pokój w mieszkaniu, jak u ciebie (zwykle nazywany pokojem telewizyjnym, ale ty nie masz tv), tylko prawdziwy SALON. Coś dużego. Tymczasem u ciebie widać na zdjęciach super ścisk. Od kanapy do regału – kilka kroków. Typowe mieszkanie w bloku, gdzie tam salony. Wcześniej śledziłem twoje wpisy mieszkaniowe i myślałem, ze to będzie coś dużego, a tymczasem… zwykłe M , wielkości na miarę przeciętnego kowalskiego. Urządzone gustonie, nie powiem, ale nazwać to SALONEM? gruba przesada.
Charlize Mystery
8 czerwca 2018 at 11:24W takim razie jestem ciekawa od ilu metrów zaczyna się Twoim zdaniem Salon? I jak prawidłowo nazywać takie pomieszczenie jak moje?
Anna
11 czerwca 2018 at 13:22A mój SALON ma 14 metrów kwadratowych i jest pięknym salonem w którym czuję się fantastycznie! Pan który to pisał zapewne ma salon 70 metrów. Ale chyba nie jest w nim szczęśliwy patrząc jak wylewa swą frustrację na Karoline.
monika
7 czerwca 2018 at 22:27super efekt
Asia
8 czerwca 2018 at 15:06Piękny pokój. Totalnie nie w moim guście, ale obiektywnie bardzo ładnie urządzony. Widać, że przemyślałaś każdy szczegół i podoba Ci się wynik Twojej pracy. A to jest najważniejsze! Na której ścianie umieściłaś TV?
Charlize Mystery
8 czerwca 2018 at 20:13Asiu, nie mam w domu telewizora. To mój świadomy wybór, dzięki temu mam sto razy więcej czasu w ciągu dnia! Polecam z niego zrezygnować 🙂
Iza
9 czerwca 2018 at 08:22Karola śliczny salon! Gratuluję, to prawdziwa sztuka zaprojektować tak pięknie i stylowo. ?
Muszka
9 czerwca 2018 at 17:15Piękne wnętrze 🙂
Paulina Olga
9 czerwca 2018 at 23:18Właśnie się zakochałam <3
Cudowne wnętrze. I o ile patrząc na sam żyrandol stwierdziłabym, że mi się niezbyt podoba, tak tutaj wpasowuje się idealnie i nie wyobrażam sobie, że mogłaby wisieć w jego miejsce jakaś inna lampa. Cudo *.*
Ela
10 czerwca 2018 at 12:21Skąd lustro? Gratuluję przemyslanego i efektownego zaaranzowania salonu ☺ Częściowo pokrywa się z wizją mojego salonu ale w stylu mid-century modern ☺
Charlize Mystery
10 czerwca 2018 at 14:30Lustro jest z Westwing 🙂
Trener biznesu
11 czerwca 2018 at 14:22Świetnie wszystko do siebie pasuje! Salon sprawia wrażenie bardzo przytulnego i klimatycznego miejsca!
www.aleksandrabzdzikot.pl
12 czerwca 2018 at 10:48Mieszkanie urzadzone z gustem. Karolino, czy zdradzisz jakiego ekspresu do kawy uzywasz?
Pozdrawiam cieplo,
Aleksandra
Charlize Mystery
17 czerwca 2018 at 15:27Olu, we wpisie o kuchni – https://charlizemystery.com/2018/03/moja-wymarzona-kuchnia-finalny-efekt/ znajdziesz dokładny model oraz zdjęcia 🙂
Dominika
13 czerwca 2018 at 09:45Uwielbiam Twoje wpisy wnętrzarskie 🙂 sztukateria i miękkie materiały wyglądają tutaj niesamowicie. Bardzo zadbałaś także o dodatki, które w tym wypadku dopracowują ten nowojorski styl. A ta biblioteczka… ach! 🙂
Paulina
14 czerwca 2018 at 13:02Charlize, daj proszę znać skąd lampy nad stołem??
Charlize Mystery
14 czerwca 2018 at 19:28Lampy są z sfmeble 🙂
Ola
16 czerwca 2018 at 00:10Świetne wnętrze! W przyszłym roku będę urządzać nowe mieszkanie i nie wiem, czy nie skuszę się na tę kanapę i żyrandol, są cudowne 😀
Planujesz post o łazience? Niedawno dopięłam na ostatni guzik projekt łazienek i podobnie jak ty, postawiłam na złote wykończenia. Obie łazienki będą w kaflach a’la marmurowych i już nie mogę się doczekać tych pięknych baterii w kolorze starego złota <3 pozdrawiam serdecznie!
Charlize Mystery
17 czerwca 2018 at 15:28Olu, tak, jak najbardziej planuje takie wpisy. W ciągu tygodnia powinien pojawić się pierwszy z nich 🙂
Kinga
26 czerwca 2018 at 11:59Dla mnie chyba w końcu w tym roku nadejdzie moment własnego M które planujemy razem z chłopakiem. Oczywiście jak o kobieta, mieszkania jeszcze nie ma, a ja dokładnie wiem jak ono będzie wyglądało wewnątrz. Masz totalnie piękne wnętrze (oglądam Cię od początków bloga, pamiętam mieszkanie z komodą z ikea na której były ustawione buty, także zmiana stylu we wnętrzach jest ogromna), a jak Adi odnajduje się w mieszkaniu? mieliście na nie wspólny pomysł, czy pomysł był Twój, a Adi zaakceptował bądź też były jakieś zgrzyty między Wami? 🙂
Pozdrawiam!
Ola
31 sierpnia 2018 at 10:53Karolina super wnętrze! Zainspirowałaś mnie do zmian w moim salonie, działam 🙂
Czy mogłabyś zdradzić gdzie udało Ci się upolować stolik pomocniczy (ten obok sofy)? Szukam czegoś podobnego 🙂
Pozdrawiam gorąco i liczę na jeszcze więcej wpisów z inspiracjami!
Zofia
4 grudnia 2018 at 07:04Karolino czy mogła byś podać wymiary salonu i aneksu kuchennego?
Roxie
1 października 2019 at 05:26Jakie piękne grafiki NYC! Czy można spytać, gdzie kupione?
Charlize Mystery
1 października 2019 at 06:55Obie pochodzą z tego sklepu – http://www.myguideto.se/ 🙂
Anna
17 listopada 2019 at 19:17Czy kolor kolor kanapy jest rzeczywiście szary? Ja również widzę odcień granatu. Jeżeli to nie tajemnica, proszę o nazwę koloru i materiału, będę bardzo wdzięczna. Twój salon jest niesamowicie inspirujący!
Charlize Mystery
18 listopada 2019 at 08:58Kanapa jest szara, może z delikatną poświatą niebieskiego. Niestety nie wiem co to za kolor, ponieważ była gotowa i nie wybierałam obicia w sklepie.
ola
19 grudnia 2019 at 20:56Karolina, przymierzam się do zakupu mieszkania, prawdopodobnie też kupię „dziurę w ziemi” . Salon z aneksem w mieszkaniu które mi się podoba ma 20 m, wydaje mi się ze to bardzo malo, czy moglabys napisac ile Twoj salon z aneksem ma metrów?
Charlize Mystery
19 grudnia 2019 at 21:41Olu, fakt, 20m2 to dość mało na salon z kuchnią. U mnie jest 35m2.