Pomarańczowy to jeden z tych kolorów, w których możecie zobaczyć mnie bardzo bardzo rzadko. Nie jest to spowodowane tym, że go nie lubię czy że źle w nim wyglądam. To raczej kwestia tego, że naprawdę ciężko znaleźć ładne rzeczy w tym kolorze, a po drugie jeśli już się na takie trafi, to trzeba je jeszcze umiejętnie zestawić z resztą stroju, by tworzyły ciekawą całość.
Wybierając się do Grecji zabrałam ze sobą jeden zestaw oparty w większości na pomarańczowych rzeczach. Wiedziałam, że w tamtejszym klimacie, z piękną architekturą będzie mi go dużo łatwiej pokazać, a co za tym idzie Wam spodoba się on jeszcze bardziej. Przynajmniej mam taką nadzieję 🙂
Moja stylizacja składa się z lnianego topu na grubszych ramiączkach, zapinanego z przodu na duże guziki. Do niego dobrałam plisowane, szerokie spodnie przed kostkę w różnokolorowe paski i materiałowe, niebieskie koturny. Zamiast torebki, zdecydowałam się na białą siatkę na owoce. Z dodatków nie mogło zabraknąć dużych okularów przeciwsłonecznych. Ciekawym uzupełnieniem okazały się również trójkolorowe kolczyki-chwosty oraz biały zegarek.
A jak Wy czujecie się w pomarańczowych ubraniach? Macie coś w swojej szafie w tych kolorach?
BERSHKA top, spodnie, kolczyki | CHLOE okulary | RENEE buty
10 komentarzy
Ewa Macherowska
31 lipca 2018 at 16:05Co za kolory! Cudo <3
Muszka
1 sierpnia 2018 at 08:07Mega pozytywny strój 🙂
Mimi
1 sierpnia 2018 at 12:07So 70s 🙂
Kate
2 sierpnia 2018 at 06:12Mega pozytywny zestaw. Te kolory są genialne! Twoje stylizacje z wyjazdów zawsze są takie dopracowane i przemyślane, podziwiam cię za to.
Kaja
4 sierpnia 2018 at 22:11Ten zestaw jest przepiękny, ta kolorystyka, ta jakość zdjęć. One z powodzeniem mogłyby się znaleźć w gazecie!
Anna Daria
4 sierpnia 2018 at 22:31Jak kolorowo, jak energetycznie! Pięknie !!!
Natalia
4 sierpnia 2018 at 22:53Bardzo pasuje do Ciebie ta kolorystyka.
Aneta p.
7 sierpnia 2018 at 17:38Jestem zachwycona 😉
Publicitypost
11 sierpnia 2018 at 12:18Nice photoshoot.
Love the way the outfit has bright colours and that it’s perfect for summer!
Klaudia
27 września 2018 at 10:50Świetna stylizacja i klimat zdjęć! <3 Ja też kiedyś nie przepadałam za pomarańczowym, ale coraz więcej rzeczy pojawia się u mnie w domu w tym kolorze, łącznie z kotem 😉 Pozdrawiam