Kuchnia

IDEALNE ŚNIADANIA DLA DZIECI

3a

Pamiętacie moje ostatnie śniadanie pod palmami? Spodobało Wam się na tyle, że poprosiliście (tak faceci też!) o więcej pomysłów na zabawne śniadania. Czemu nie? W końcu śniadanie to najważniejszy posiłek i warto czasami je sobie urozmaicać.

Jutro dzień dziecka, więc post powinien ucieszyć szczególnie najmłodszych! Rodzice, jeśli nie macie pomysłu jak zmotywować niejadków do jedzenia- ten post na pewno będzie pomocny. Wspólne gotowanie i jedzenie to przede wszystkim zabawa- włączajmy kreatywność, by miło rozpocząć każdy dzień.

Ten wpis jest również kontynuacją współpracy z marką Tymbark. Owoce i warzywa to podstawa diety każdego dziecka. Niektóre jedzą wszystko bez żadnego problemu, inne nie chcą nawet spojrzeć na szpinak, paprykę czy brokuła. W takich sytuacjach, poza przygotowaniem ciekawych potraw, warto przemycić trochę zdrowia w soku. Już jedna szklanka daje rodzicom pewność, że dziecko dostało 1 z 5 zalecanych porcji zdrowia. Jakie to łatwe prawda? 🙂 Więcej sił i lepsze samopoczucie- to efekt TYMBARK!

Po odwiedzinach mojej przyjaciółki Tekstualnej zauważyłam, że jej córka Ina jest dzieckiem idealnym 🙂 Pochłania prawie każdą potrawę, a po sok sama wyciąga rączki. To chyba najlepsza rekomendacja?

Poniżej moje pomysły na śniadania z przymrużeniem oka. Które podoba Wam się najbardziej?

Z okazji jutrzejszego święta życzę Wam -obyśmy zawsze mieli w sobie trochę dziecka!

Propozycje wytrawne:

a1

a2

a3

Propozycje na słodko:

a4

a5

DSC_1198

a6

DSC_3702

DSC_3676apomysły zaczerpnięte z pinterest.com

 

Mogą Ci się spodobać także

Zostaw komentarz. Twój adres e-mail nie będzie widoczny

74 komentarze

  • Odpowiedz
    sisters about
    31 maja 2014 at 20:44

    Genialne inspiracje:))))

  • Odpowiedz
    Ruda
    31 maja 2014 at 21:28

    Ekhm, ekspert od dzieci, który nie ma dzieci 😉 Gryzie mi się to z twoim wizerunkiem, Karo, i absolutnie nie wypominam, że nie masz dzieci – mam 33 lata, i nawet o nich nie myślę,i dopóki ich nie mam, nie mam zamiaru udzielać rad rodzicom, bo nie mam pojęcia, jak to jest być rodzicem na pełen etat – podobnie jak ty 😉 Pzza tym, wciskanie dzieciom od małego słodzonych sztucznych soczków do niczego dobrego nie prowadzi, co najwyżej do uzależnienia od słodkiego 😉 Inspiracje genialne, sama bym zjadła połowę 😀

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      31 maja 2014 at 23:12

      Bardzo gorąco proszę o zwrócenie uwagi na skład tego soku i nie wrzucanie go do jednego worka z pozostałymi słodzonymi napojami. Tymbark 100% sok nie jest dosładzany i jest w 100% naturalny. Taki sok na pewno nie zaszkodzi dziecku.

    • Odpowiedz
      Karolina
      31 maja 2014 at 23:17

      Karo kwasy zawarte w sokach niszczą szkliwo mlecznych ząbków, które notabene mineralizują się w jamie ustnej dziecka. Dlatego małe dzieci powinny pić przede wszystkim wodę, nie soki

    • Odpowiedz
      Ruda
      1 czerwca 2014 at 09:51

      zgadzam się z karoliną z posta wyżej – moja znajoma wierzyła w dobrodziejstwo soków, syn pił tylko takie z kartonu, i w ieku 5 lat miał wszystkie mleczne zeby, jakie mu wyszły, przeżarte przez próchnicę. Mimo, że ona, jako nowoczesna i zapatrzona w syna matka, pilonawała, by nie jadł słodyczy, tylko warzywka, mleczko i właśnie soki niby naturalne. Dzieciom daje się wodę o picia, i uczy się zdrowego odzywiania, jednocześnie dając im przykład swoją postawą. Jeśli rodzic źle się odzywia, a w dziecko chce wmuszać zdrowe jedzenie, wyjdzie na hipokrytę.

    • Odpowiedz
      Martyna
      1 czerwca 2014 at 10:47

      Ruda Twoje myślenie jest trochę zaściankowe. Nie trzeba mieć dzieci, żeby się znać na tym co powinny jeść, a co nie.

    • Odpowiedz
      Kika
      1 czerwca 2014 at 12:31

      Ja jednak wole świeżo wyciskane soki, piłam ten Tymbark i jak dla mnie mimo wszystko jest słodszy od soków które robię sobie sama.

    • Odpowiedz
      asia
      1 czerwca 2014 at 15:59

      A nie jest czasem robiony z ZAGĘSZCZONEGO soku owocowego jak większość?

    • Odpowiedz
      patrycja
      1 czerwca 2014 at 17:56

      Kwasy zawarte w sokach niszcza szkliwo mlecznych zabkow ? Otoz soczki najlepiej rozcienczac woda mineralna dla dzieci . Nie zrobimy krzywdy dziecku podajac soczki czy owoce ,zrobimy ja podajac sztuczne wilaminy !

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      3 czerwca 2014 at 08:13

      „Wiele soków 100% to soki odtworzone, czyli otrzymane z soków zagęszczonych. Czy to oznacza,
      że są mniej zdrowe? NIE. – Sok zagęszczony otrzymuje się przez delikatne odparowanie wody z
      soków bezpośrednich z owoców lub warzyw. Sam proces zagęszczenia ma dwa cele. Pierwszy
      z nich to utrwalenie produktu – zagęszczony sok przechowywany w odpowiednich warunkach
      nie ulega zepsuciu. Drugi, to zmniejszenie jego objętości (nawet 6-krotnie) w celu usprawnienia
      magazynowania oraz transportu – wyjaśnia dr Jarosław Markowski, ekspert z Zakładu
      Przechowalnictwa i Przetwórstwa Owoców Instytutu Ogrodnictwa. – Aby otrzymać sok 100%, do
      koncentratu – czyli soku zagęszczonego, trzeba dodać dokładnie tyle samo wody, ile wcześniej
      usunięto – zaznacza. Dzięki takiemu zabiegowi, soki owocowe 100% dostępne są na sklepowych
      półkach przez cały rok, a nie jedynie w okresie zbiorów owoców i tuż po nich”.

  • Odpowiedz
    Klo
    31 maja 2014 at 21:34

    Małe dzieła sztuki 😉

  • Odpowiedz
    iamwithmickey.blogspot.com
    31 maja 2014 at 21:35

    bardzo mi się podobają 🙂

  • Odpowiedz
    nina
    31 maja 2014 at 21:40

    fajne, ciekawe rozwiązanie szczególnie dla dzieci co nie zawsze chcą jeść owoce. Ale tymbark dla dziecka to nienajlepsze rozwiązanie.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      31 maja 2014 at 23:12

      Bardzo gorąco proszę o zwrócenie uwagi na skład tego soku i nie wrzucanie go do jednego worka z pozostałymi słodzonymi napojami. Tymbark 100% sok nie jest dosładzany i jest w 100% naturalny. Taki sok na pewno nie zaszkodzi dziecku.

    • Odpowiedz
      Agnieszka
      1 czerwca 2014 at 09:50

      „Nina” a dlaczego nie? Raz na jakiś czas nie można dać szklanki soku Tymbark? Przecież nikt tu nie każe pić tego 5 razy dziennie zamiast innych napojów…

  • Odpowiedz
    MsKatie
    31 maja 2014 at 21:54

    Genialne zdjęcia!!!

  • Odpowiedz
    Anna
    31 maja 2014 at 22:00

    Dzieciaki na pewno nie odmówią takim daniom:)))!

  • Odpowiedz
    ROKSI
    31 maja 2014 at 22:05

    fajne:)

  • Odpowiedz
    Katsuumi
    31 maja 2014 at 22:08

    Naprawdę sama je wymyśliłaś? Super pomysły! 🙂

  • Odpowiedz
    Youstyna
    31 maja 2014 at 22:59

    No potrawy piękne. Ale sok tymbark dla małego dziecka? Bez przesady!!

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      31 maja 2014 at 23:13

      Bardzo gorąco proszę o zwrócenie uwagi na skład tego soku i nie wrzucanie go do jednego worka z pozostałymi słodzonymi napojami. Tymbark 100% sok nie jest dosładzany i jest w 100% naturalny. Taki sok na pewno nie zaszkodzi dziecku.

    • Odpowiedz
      Ania
      1 czerwca 2014 at 06:59

      Załamują mnie te komentarze. Mam 2 dzieci. Może idźcie same do sklepu, zorientujcie się w ofercie Tymbarka. Sprzedaje małe soczki 100% bez cukru, wiem bo sama BARDZO zwracam na to uwagę!

      A jeśli soki owocowe szkodzą mleczakom to może tak zrobić użytek z pasty do zębów i szczoteczki???

      Karolinko świetny post! Wykorzystam pozycje na słodko, bo u nas z niektórymi warzywami opornie 😉

  • Odpowiedz
    muszuszu
    31 maja 2014 at 23:37

    Zachęcające .

  • Odpowiedz
    emily
    31 maja 2014 at 23:58

    Świetne inspiracje, a najbardziej spodobała mi się krówka 😉 Oglądając te zdjęcia, aż mi się uśmiech pojawił na twarzy

  • Odpowiedz
    Nat
    1 czerwca 2014 at 00:26

    Wszystko smaczne i ciekawie wygląda :), ale ten szkielet z surowymi pieczarkami to raczej nie udana kompozycja dla dziecka.

  • Odpowiedz
    Kate
    1 czerwca 2014 at 00:34

    Zwrócić też trzeba uwagę, że to sok 100%, ale odtworzony z koncentratu, nie świeżo wyciśnięty, a te jednak mają największą wartość.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      3 czerwca 2014 at 08:14

      „Wiele soków 100% to soki odtworzone, czyli otrzymane z soków zagęszczonych. Czy to oznacza,
      że są mniej zdrowe? NIE. – Sok zagęszczony otrzymuje się przez delikatne odparowanie wody z
      soków bezpośrednich z owoców lub warzyw. Sam proces zagęszczenia ma dwa cele. Pierwszy
      z nich to utrwalenie produktu – zagęszczony sok przechowywany w odpowiednich warunkach
      nie ulega zepsuciu. Drugi, to zmniejszenie jego objętości (nawet 6-krotnie) w celu usprawnienia
      magazynowania oraz transportu – wyjaśnia dr Jarosław Markowski, ekspert z Zakładu
      Przechowalnictwa i Przetwórstwa Owoców Instytutu Ogrodnictwa. – Aby otrzymać sok 100%, do
      koncentratu – czyli soku zagęszczonego, trzeba dodać dokładnie tyle samo wody, ile wcześniej
      usunięto – zaznacza. Dzięki takiemu zabiegowi, soki owocowe 100% dostępne są na sklepowych
      półkach przez cały rok, a nie jedynie w okresie zbiorów owoców i tuż po nich”.

  • Odpowiedz
    Ala
    1 czerwca 2014 at 01:21

    Skład: woda, soki i przeciery (35%) z: pomarańczy, bananów, ananasów, mango, marakuji, brzoskwiń, liczi, guawy, figi kaktusowej, kiwi, limonki, papaji, cytryn, kokosa i marchwi, kwas cytrynowy – regulator kwasowości, witaminy: beta – karoten (prowitamina A), C, E, B1, B2, B6, B12, niacyna, biotyna, kwas foliowy, kwas pantotenowy, aromaty.
    Jeśli ktoś się nie zna na spożywczej chemii (szczególnie kusząco brzmiące „aromaty” i kwas cytrynowy), to faktycznie może pomyśleć, że samo zdrowie. Poza tym skoro jest to 100% sok to po jakiego diabła wspomagać go dodatkowo witaminami? Wspaniała reklama soku z koncentratu.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      1 czerwca 2014 at 07:09

      Alu w składzie Tymbarku Sok 100% Multiwitamina NIE MA AROMATÓW ANI KWASU CYTRYNOWEGO! SOKI I PRZECIERY stanowią nie 35% jak twierdzisz, a 100%. Zanim napiszesz negatywny komentarz sprawdź najpierw dokładnie skład produktu.

  • Odpowiedz
    Kaśka M.
    1 czerwca 2014 at 04:29

    Aaaa! Jakie fajne :)) Wszystko, łącznie z Maleńką Osobą :))))))

  • Odpowiedz
    Kasia
    1 czerwca 2014 at 05:31

    Genialnie to wygląda 🙂

  • Odpowiedz
    Ola
    1 czerwca 2014 at 08:30

    Mam inne pytanie, skąd mała ma sandalki? Są cudowne

    • Odpowiedz
      Ika
      1 czerwca 2014 at 13:02

      Zara z działu chłopięcego

  • Odpowiedz
    Pretty Little Fashionista
    1 czerwca 2014 at 08:40

    Wow! Aż zachciało mi się jeść! Świetne pomysły na śniadanie 🙂

  • Odpowiedz
    Och Ola
    1 czerwca 2014 at 09:14

    cudeńka! Podanie dania to chyba dla takiego dziecka walor równie istotny jak smak.

  • Odpowiedz
    Aleksandra
    1 czerwca 2014 at 10:17

    ale głupoty!!!!!!!!!!!!!!!!! zapłacili CI i piszesz taki brednie…Karolina czy ty wiesz co to jest prawdziwy sok??? bo marka TYMBARK jak i inne nie ma z tym nic wspólnego …ta marka jak i inne od wielu lat piszę że 100% soku.. tylko odpowiedź mi jak sok 100% jak twierdzisz … ma termin ważności rok? albo i dłużej?? 100% soku to sok (…)

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      1 czerwca 2014 at 11:56

      Jeżeli aż tak bawimy się w zdrowe i ekologiczne soki to powinnaś wiedzieć, że świeżo wyciśnięty sok należy wypić w ciągu 15 min, ponieważ potem traci większość swoich wartości odżywczych.

    • Odpowiedz
      Mary
      1 czerwca 2014 at 22:48

      Karolino to co się dzieje z tymi witaminami i mikro i makroelementami z soku? wyparowują?! daj linka do tego typu informacji bo mnie zszokowałaś tą informacją !

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      3 czerwca 2014 at 07:38

      „Soki o „krótkim terminie przydatności do spożycia”, tzw. „świeżo wyciśnięte” ze świeżością też mają niewiele wspólnego i użycie w ich przypadku słowa „świeży” jest dużym nadużyciem. Soki te muszą być również poddane procesowi, który wydłuży ich przydatność do spożycia przynajmniej do tych kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu dni. Czy jeśli wyciśnięcie sok z pomarańczy i zostawicie go do następnego dnia, nadal nadaje się on do spożycia? Nie! Jest zepsuty. Ponadto, zawarte w owocach enzymy, które pozytywnie oddziałują na nasz organizm pozostają aktywne zaledwie ok. 30 minut po wyciśnięciu z owocu”.

  • Odpowiedz
    caise
    1 czerwca 2014 at 10:28

    drodzy hejterzy, po co Wy w ogóle tu zaglądacie? naprawdę macie aż tyle wolnego czasu, nie żal Wam nerwów? wyjdźie na dwór, wybiegajcie frustrację, napijcie się wody [która też nie wiadomo skąd pochodzi;]]].
    podziwiam Cię Karolino za cierpliowść, ja bym to wszystko usuwała:)

    co do propozycji, sama bym je zjadła:) sama nie mam dzieci, ale koleżanka mi mówiła, że jej niejadek tym bardziej nie chce jeść takich kolorowych np misiów, bo mówi, że za ładne do jedzenia, ale ja się nie znam:)

  • Odpowiedz
    Martyna
    1 czerwca 2014 at 10:44

    Świetne zdjęcia, a sok Tymbark multiwitamina bardzo lubie. Pozdrawiam

  • Odpowiedz
    Ika
    1 czerwca 2014 at 10:51

    Mam córkę w wieku Iny i nie dałabym jej w życiu takiego soku produkowanego z soków zagęszczanych, poza tym według norm żywieniowych dzieci w tym wieku powinny pić tylko wodę i mleko, soki nie są rekomendowane, moim zdaniem możesz tym wpisem wprowadzić w błąd wiele osób.

    • Odpowiedz
      caise
      1 czerwca 2014 at 10:57

      ja za to dziecku bym w życiu krowiego mleka nie dała

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      1 czerwca 2014 at 11:52

      Sądzę, że każda matka ma swój rozsądek i wie co jest najlepsze dla jej dziecka. Nie wyobrażam sobie by dziecko piło tylko wodę i mleko. Należy zachować rozsądek i nie ograniczać dziecka w ten sposób.

    • Odpowiedz
      Ruda
      1 czerwca 2014 at 16:05

      Mleka nie powinno się pić w ogóle, jedynie w okresie niemowlęcym, i lepiej nie krowie. Jaki dorosły ssak żywi się mlekiem? 😉

    • Odpowiedz
      patrycja
      1 czerwca 2014 at 17:46

      Oto dorosle ssaki , ktore pija mleko :swinia ,krolik ,malpa ,kot ,pies itd……Tez slyszalam teorie psycho-doktora ,ktory chce zaslynac. Ludzie jedzcie i pijcie to co lubicie i po tym czujecie sie dobrze. Mleko jest bardzo potrzebne dla organizmu ludzkiego ,chyba ze ktos jest uczulony i nie moze.

    • Odpowiedz
      Ruda
      2 czerwca 2014 at 09:59

      Dorosła krowa pije mleko? Chcę zobaczyć tę krowę 😉

    • Odpowiedz
      kejt
      2 czerwca 2014 at 22:47

      Mleko JEST szkodliwe, i popiera to szereg badań naukowych (odsyłam do publikacji lekarza z kilkudziesięcioletnim stażem – Collina Campbella). Nie bez powodu mnóstwo osób cierpi na nietolerancję laktozy. Mleko wypłukuje także z organizmu WAPŃ, oraz obciąża wątrobę. Jedynym naturalnym i służącym człowiekowi mleku jest mleko matki, gdy z niego wyrasta, nie powinien pić mleka krowiego. O tym jak wygląda przemysł mleczarski już nie wspominam, ogólnie cała ta bajka z hasającymi krówkami i dziećmi pijącymi litr mleka dziennie to kosmiczna propaganda.

    • Odpowiedz
      Ika
      4 czerwca 2014 at 21:07

      Gdzie ja napisałam, że chodzi o mleko krowie?

    • Odpowiedz
      Katja
      6 czerwca 2014 at 13:02

      @ika
      Termin „mleko” jest zarezerwowany dla mleka krowiego, więc jeżeli piszesz o mleku jakiegokolwiek innego pochodzenia (kozie, sojowe, ryżowe etc) musisz doprecyzować jakie to jest mleko. Dziewczyny miały zatem pełne prawo założyć, że piszesz o krowim mleku.

  • Odpowiedz
    Magda
    1 czerwca 2014 at 12:03

    NIe mogę się z Tobą zgodzić, że każda matka ma swój rozsądek i wie , co jest najlepsze dla dziecka. Niestety, ale nie. Doświadczenie pokazuje, że jest inaczej.

  • Odpowiedz
    s.
    1 czerwca 2014 at 12:35

    Świetne pomysły wykorzystam na urodziny mojego synka!

  • Odpowiedz
    Roksana
    1 czerwca 2014 at 16:32

    Genialne pomysły 🙂 Wypóbuję ostatni z ananasem, super na owocową przekąskę 🙂

  • Odpowiedz
    zatroskana mama
    1 czerwca 2014 at 18:07

    Hej Karola!

    Świetny post, zapisałam sobie kilka zdjęć na dysku. Jak moje dziecię podrośnie będzie jak znalazł!

    Skoro poruszasz tkaie tematy to ja zapytam co sądzisz o ekspozycji malucha na gluten? Wszyscy dookoła powtarzają mi, że już czas a ja nie wiem, co mam robić 🙁 Podpowiesz? Kiedy zacząć eksponować dziecko na gluten, od czego zacząć, jakie porcje? Mam mętlik w głowie i naprawdę nie wiem, jak się do tego zabrać.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      3 czerwca 2014 at 07:42

      Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, dlatego nie będę się wypowiadać. Zapytaj o to dietetyka dziecięcego:)

  • Odpowiedz
    Ania
    1 czerwca 2014 at 19:28

    Oj ten ciastek pod kołderka jest genialny!!!!

  • Odpowiedz
    Agata
    1 czerwca 2014 at 20:06

    Prześliczna dziewczynka 🙂 Nie mam dzieci, ale dużo moich znajomych ma 🙂 uważam, że po trochu, małymi kroczkami, dla dzieci powinno się wprowadzać wszystko do diety 🙂 gdyż jak się”izoluje” je od różnych rzeczy to później wychodzą wysypki, alergie itp.
    Ps. Zdjęcia „jedzonek” przesmaczne, szkoda ruszać, żeby nie zepsuć 😉

  • Odpowiedz
    Asia
    1 czerwca 2014 at 21:40

    Fajny pomysł!

  • Odpowiedz
    Mamuśka
    2 czerwca 2014 at 13:59

    Super post! A skoro jesteśmy w temacie dzieci i jedzenie, to jaki rodzaj żywienia polecasz Karolinko? BLW czy normalnie zupki i przeciery? I lepiej zupki gotowane w domu czy ze słoiczka? Jestem wegetarianką i nie wiem, czy mogę tak samo żywić moje dziecko. Będę wdzięczna za porady!

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      3 czerwca 2014 at 07:47

      Moim zdaniem nie powinno się ograniczać dziecka. Jeżeli masz czas na gotowanie zupek to super, jeśli masz go mniej to możesz posiłkować się słoiczkiem:)

  • Odpowiedz
    Paulinakropka
    2 czerwca 2014 at 14:19

    Co za wspaniałe inspiracje!:-) Na pewno u siebie wypróbuję, chociaż z moim „talentem” może być ciężko:-)

  • Odpowiedz
    Basia
    2 czerwca 2014 at 18:19

    Pediatrzy radzą rodzicom, żeby podawali dzieciom przede wszystkim wodę. Ten sok nie ma rekomendacji żadnej instytucji zajmującej się zdrowiem dzieci np. CZD czy CZMP. Jest to dodatkowo mieszanka soków z wielu różnych owoców, więc potencjalnie niesie ze sobą duże ryzyko reakcji alergicznej. Ponadto nie wiadomo czy dodatki w tym soku nie szkodzą dzieciom. Ma w składzie syntetyczne witaminy a jak wiadomo dodatkowe witaminy podaje się dzieciom po konsultacji z lekarzem. Dzieci do 6 miesiąca życia nie powinny spożywać soku, a od 6 do 12 miesiąca można podać im 0,11-0,17 litra soku dziennie, podobne zalecenia obejmuja dzieci do 6 roku życia. Ten sok jest ewidentnie sokiem dla dorosłych i tak powinien być promowany – jako składnik diety dorosłych.

    • Odpowiedz
      Daria
      2 czerwca 2014 at 19:59

      Dokładnie! Nie mam nic przeciwko samej kampanii Tymbark, faktycznie na opakowaniu nie ma informacji o żadnych podejrzanych składnikach, może faktycznie jest w miarę zdrowy, fajnie smakuje i nie mam nic przeciwko wprowadzaniu go do codziennej diety dorosłej osoby. Ale chyba większość matek nie zdecydowałaby się na podawanie go dziecku, mając półki sklepowe wyładowane produktami przeznaczonymi specjalnie dla dzieci, przebadanymi i rekomendowanymi. Chyba nie warto narażać organizmu dziecka, podając mu sok Tymbark z myślą: napisali że to 100% naturalny sok, zaryzykuję, może nie zaszkodzi dziecku…

  • Odpowiedz
    Oligatorka
    2 czerwca 2014 at 20:22

    Niestety zgodzę się z tymi nieprzychylnymi opiniami… Tymbark nie jest zdrowym sokiem. Wystarczy, że spojrzymy na skład… jest w nim biały cukier.

    • Odpowiedz
      Charlize Mystery
      3 czerwca 2014 at 06:58

      Ola jeżeli spojrzysz na skład to zobaczysz, że nie ma tam ani grama białego cukru:)

  • Odpowiedz
    olga
    3 czerwca 2014 at 22:25

    Hej Karolina,
    obserwuje Twojego bloga od niedawna, propsy, naprawde dobra robota 🙂
    a co sklonilo mnie do napisania tego komentarza, to to, że wydajesz się bardzo uczciwą i autentyczną osobą. Jako jedyna z blogerek nie kasujesz komentarzy, jestes otwarta na dyskusje i na różne, odmienne od Twojego, zdania, przy tym zawsze zachowujesz sie grzecznie i okazujesz szacunek do czytelnikow. Podoba mi się to. Brakuje mi tego na inncyh blogach, np u fashionelki ktora kasuje wszystkie nieprzychylne jej komentarze. to sprawia ze jej blog jest nieautentyczny
    oby tak dalej Karo
    pozdrowienia z kabat 😉

  • Odpowiedz
    Tekstualna
    3 czerwca 2014 at 23:30

    🙂 melduję, że Ina po spożyciu soku ma sie doskonale. Jak zresztą i po mleku prosto z kartonu. I po wszystkim, co je, a je to, co my. Interesująca jest wiedza teoretyczna, ale w praktyce trochę cięzko ją stosowac, prawda? To jak ze słodyczami – wiemy, że nic dobrego ze sobą nie niosą, a pochłaniamy tabliczkami.

    Jest tu ktoś, kto żywi się tylko i wyłącznie 100% zdrową, ekologiczną, nie dotkniętą żadnym nawozem zywnością?

    Najlepszą regułą jest – co za dużo, to niezdrowo 🙂 aha, i słynny zdrowy rozsądek, także w komentowaniu.

    • Odpowiedz
      Grażka
      4 czerwca 2014 at 15:14

      Nie żywię się w 100% ekologicznie i zdrowo, ale na pewno nie pochłaniam słodyczy tabliczkami. Nie jest to wiedza trudna do zastosowania w praktyce. Jest dużo zdrowszych odpowiedników i wystarczy kierować się rozsądkiem. Moje dzieci dostają owoce zamiast soków owocowych i piją głównie wodę, bo tak były przyzwyczajane od dzieciństwa, więc nie czują się poszkodowane. Smak u dziecka kształtuje się już w okresie prenatalnym. Dosładzając potrawy i podając dziecku słodkie napoje przyzwyczajamy dziecko do cukru, a to rzutuje to na ich wybory dietetyczne w późniejszym wieku. Nie muszę chyba pisać jaki to ma wpływ na wagę i zdrowie.

      Każdy ma swój własny rozum i robi jak uważa. Ja soki owocowe pije okazyjnie np. raz w tygodniu lub rzadziej. Wolę już zjeść coś naprawdę dobrego i kalorycznego 🙂

  • Odpowiedz
    AnCia
    4 czerwca 2014 at 10:23

    Moja cora pije soki owocowe, glownie Tymbarku wlasnie, bo maja dobry sklad i nie sa dosladzane. Oczywiscie nie podajemy ich jej niewiadomo ile – 1 szklanke dziennie. Do tego 2 szklanki mleka (rano i wieczorem, uwielbia krowie mleko i swietnie je toleruje) oraz wode mineralna, juz bez ograniczen. Zabki myjemy regularnie, co najmniej 2 razy dziennie, a czesto i czeciej i co pol roku odwiedzamy dentyste, tak dla kontroli. Corka ma ponad 3 lata, wagowo jest w samym srodku siatek centylowych i nie ma zadnych ubytkow ani najmniejszych nawet zaczatkow prochnicy. Zreszta do slodyczy tez nie ograniczamy jej dostepu, a ona sama duzo razy zamiast kostki czekolady woli siegnac po jablko. Soki owocowe sa dobre, pod warunkiem, ze pite z umiarem – dotyczy sie to zreszta wiekszosci produktow spozywczych:)

  • Odpowiedz
    OLA
    4 czerwca 2014 at 17:49

    Wrzucę swoje pięć groszy do dyskusji o sokach, ponieważ jestem raczej sceptycznie nastawiona do wychwalania jednej marki na tle innych. To i to jest przetawarzane w niewiadomo jaki sposób. Jeżeli Tymbark jest taki dobry, niedosładzany, zdrowy, inny od wszystkich innych to dlaczego jego termin ważności wynosi rok (co widzę w sklepie) albo i dłużej bo przecież w hurtowniach zalega (co widać po kurzu i brudzie jaki na zgrzewkach)? Np. sok pomidorowy Tymbark 0,33 w butelce miał dłuższą datę przydatności niż sok pomidorowy z Fortuny. Jak już myślimy o sokach pod kątem zdrowia to chyba tylko sokowanie zostaje. Wiesz co pijesz.
    Jak będę miała dzieci na pewno będę powielać Twoje pomysły jedzeniowe. Krab i naleśnik naprawde świetne. Zrobię takie chłopakowi 😉
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Odpowiedz
    Anti
    5 czerwca 2014 at 01:21

    Pomysł na śniadanie super! Tak na marginesie, brak cukru w składzie, nie oznacza, że go tam nie ma. Z tego co mi wiadomo, to według norm, każdy producent może dodać substancje słodzące do soków (m.in. cukier, syrop glukozowy) w celu zniwelowania kwaśnego smaku. Jeśli taki dodatek nie przekracza 15 g/l producent nie musi tego umieszczać w składzie 😉 Niewiele, ale wykluczyć całkowicie nie można 😉

  • Odpowiedz
    jero
    6 czerwca 2014 at 13:46

    dania ekstra podane 🙂 nie mam dzieci, ale wypróbuję razem z żoną.

  • Odpowiedz
    Marta
    8 czerwca 2014 at 02:43

    Świetnie to zrobiłaś, naprawdę super! Chętnie bym zjadła:D

  • Odpowiedz
    Angelika
    27 września 2020 at 22:17

    Cudowne inspiracje! Szczerze mówiąc, to żadnej bym nie odwzorowała. Kanapki w kształcie serc to moje popisowe danie. Mamy chyba dwie lewe ręce do takich prac. Te myszki z jajek skradły moje serce – genialne 🙂 Współczuję tych komentarzy o sok… Zauważyłam (szczególnie w mediach społecznościowych), że o zdrowym żywieniu wypowiadają się najczęściej matki, które same dają swoim dzieciom cukierki, lizaczki i chrupki. Wystarczy spotkać je na placu zabaw, aby dowiedzieć się, jak u nich wygląda rzeczywistość.