Pamiętacie kiedy odbyliście swoją pierwszą podróż samolotem? A może jest jeszcze przed Wami? Manolo chociaż ma tylko 2 lata, to już kilkakrotnie wznosił się już z nami w powietrze. Pewnie część z Was pamięta, że od samego początku brałam tą małą, białą kulkę ze sobą w podróże. Gdy miał 5 miesięcy leciał z nami do Niemiec na święta i chyba na tyle mu się to spodobało, że żadna podróż do moich rodziców nie odbyła się już bez niego. Jak przypomnę sobie swoje dzieciństwo, to mając prawie pół roku, jeździłam co najwyżej samochodem lub pociągiem.
Podejrzewam, że zwierzaki na podkładzie nie są czymś często spotykanym. Poza Manolo nigdy nie widziałam żadnego psiaka czy kota na pokładzie. Ja chętnie korzystam z możliwości jakie dają linie lotnicze i często zabieram mojego przyjaciela ze sobą. Jeśli wiem, że na wyjeździe (wizyta na NYFW) całe dnie i tak spędzał, by sam w domu, zostawiam go pod dobrą opieką w Polsce.
Jak się okazuje załatwienie formalności związanych z przewozem zwierząt wcale nie jest takie trudne i właśnie te wszystkie informacje zebrałam dla Was w jednym miejscu.
1)CZY KAŻDY ZWIERZAK MOŻE LECIEĆ SAMOLOTEM?
Wszystko zależy od linii lotniczych. W tanich liniach nie ma możliwości przewozu zwierząt (poza psami przewodnikami dla osób niewidomych). Ja praktycznie zawsze podróżuje LOT-em – powodem jest m.in. właśnie możliwość zabrania ze sobą czworonożnego przyjaciela. Koszty są wypisane na stronie przewoźnika (w przypadku naszego psa, ta opłata wynosi ok.400 zł w dwie strony). Opłaty zależą od wagi zwierzaka oraz miejsca destynacji. Cieszę się, że Manolo waży tylko 1,5 kg. Nigdy, ale to przenigdy nie zdecydowałabym się na podróż z nim, gdyby musiał lecieć w luku bagażowym (o czym słyszałam już straszne historie). By zwierzak mógł lecieć z nami na pokładzie, jego waga wraz z transporterem nie może przekraczać 8 kg (wymiary klatki/torby również znajdziecie na stronie danej linii lotniczej).
Warto pamiętać, że liczba zwierząt na pokładzie jest ograniczona, więc lepiej wykupić mu bilet wcześniej. Z tego co słyszałam, w samolocie mogą lecieć maksymalnie 2 psy, oraz, że pies nie może podróżować, jeżeli na pokładzie jest kot ( jeśli się mylę, poprawcie mnie).
2)WYMAGANE PRZED PODRÓŻĄ:
a)CHIP. To urządzenie elektroniczne o wielkości ziarnka ryżu. Jest wszczepiany pod skórę zwierzaka jak zwykły zastrzyk. Każdy chip posiada swój unikalny numer (jak kod kreskowy). Jego zalety są związane chociażby z ewentualnym zaginięciem psa- jeśli trafi on do weterynarza, na policję czy straż, od razu dostaniemy informacje gdzie znajduje się pies. Manolo miał już wszczepiony chip w momencie, gdy go kupowaliśmy.
b)PASZPORT. Zrobimy go u weterynarza. Możemy go wyrobić w momencie, gdy psiak ma wszczepiony chip i aktualną szczepionkę przeciwko wściekliźnie. Jego koszt to ok. 50 zł.
c)SZCZEPIONKA przeciw wściekliźnie. W Europie to jedyna wymagana szczepionka. Pamiętajmy, żeby nie przegapić terminu szczepienia. Jeżeli spóźnimy się chociaż o dzień, to pies będzie mógł polecieć samolotem dopiero 3 tygodnie od dnia ponownego zaszczepienia (co może być problematyczne przy szybkich wyjazdach). Jeśli lecimy poza UE, należy sprawdzić w specjalnej tabeli, co należy wykonać dodatkowo.
3)JAK PRZYGOTOWAĆ ZWIERZAKA DO LOTU?
Do każdego psiaka należy podchodzić indywidualnie.. Manolo zawsze podróżuje z nami na pokładzie, więc nie dochodzi mu stres związany z pobytem w luku bagażowym (na co nigdy bym się nie zdecydowała!). Największym stresem (chyba tylko dla nas) był pierwszy lot Mańka. Przez kilka dni zastanawiałam się nad lekami uspokajającymi dla psa przed podróżą. Wzięłam od weterynarza jedną tabletkę na wszelki wypadek, ale nie była w ogóle potrzebna. Manolo, po wejściu do samolotu, od razu zasnął. Nawet nie zorientował się kiedy samolot zaczął się wznosić w powietrze, a kiedy wylądował. Idealny podróżnik! 🙂
Pamiętajmy, że 4 godziny przed podróżą nie dajemy psiakowi jeść. Warto, w małą 100 ml butelkę, wziąć wodę (przyda się szczególnie na długich trasach). Zawsze wrzucam mu do torby zabawkę i kość, jakby się nudził podczas lotu. Weterynarz Mańka poradził nam, aby mieć przy sobie również jego smakołyk lub cukierek krówkę. W momencie, gdy zauważymy, że pies jest niespokojny, można mu dać odrobinę cukierka, żeby przełknął ślinę. Warto też mówić do psiaka, jeśli widzimy jego zdenerwowanie. Na pewno nasz głos szybko go uspokoi.
Jego podróżny transporter kupiłam w TK Maxxie. Jest lekki, pojemny, a dodatkowo ma z dwóch stron „okna” z siatki, dzięki czemu zwierzak leżąc w nim, widzi co się dzieje dookoła. Na czas podróży wkładam do niego maty nieprzemakalne, w razie niespodzianek 😉
4)JAK MANOLO ZNOSI PODRÓŻE SAMOLOTEM?
Idealnie! Chyba jest stworzony do latania. W poprzednim życiu był chyba pilotem 😉 Wiem, jak jesteście zakochani w Mańku i jak często piszecie mi wiadomości, że to jedyny pies o małych gabarytach, który skradł Wasze serce. Dokładnie tak samo jest na lotniskach i w samolocie. Celnicy głaszczą go i zadają masę pytań na jego temat. Pasażerowie uśmiechają się jak widzą małą, białą kulkę w samolocie. Na pokładzie, po starcie, wymagane jest by pies był zamknięty w transporterze. Jednak Manolo i jego urok tak działają na stewardessy, że bardzo często pozwalają mu podróżować na moich kolanach.
Jak widzicie, podróż ze zwierzakiem nie jest taka straszna. Pomyślcie ile mniej stresu, a ile radości ma zwierzak, jeśli ma możliwość spędzić urlop z Wami, a nie w psim hotelu. Jeśli Wasz psiak waży mniej niż 8 kg, jesteście szczęściarzami. Nie musicie oddawać go do miejsca, gdzie leżą bagaże w samolocie, tylko cały lot spędzi z Wami.
Jestem pewna, że gdyby mógł, to odwdzięczyłby się Wam za to, że traktujecie go jak członka rodziny i zabieracie go ze sobą tam gdzie tylko możecie.
Zbliżają się wakacje, więc pamiętajcie, że zwierzę to nie zabawka i nawet jeśli musicie wyjechać, to znajdźcie dla niego bezpieczne miejsce, gdzie spędzi czas, oczekując na Wasz powrót. Jeśli znajdziecie zaś samotnie błąkającego się zwierzaka bez opiekuna, koniecznie sprawdźcie czy nie ma adresu przy obroży. Ważną rzeczą, która pomoże w ustaleniu właściciela (jeśli nie mamy pewności) jest chip lub tatuaż. Odczytamy je np. u weterynarza. Najlepszym sposobem jest powiadomienie Straży Miejskiej, która na pewno będzie wiedziała co zrobić z samotnym, zagubionym zwierzakiem.
Pod żadnym pozorem nie porzucajcie zwierzaka, tylko dlatego, że wyjeżdżacie na wakacje i nie macie co z nim zrobić.
51 komentarzy
Angelika
20 czerwca 2015 at 22:20Jaki z niego słodziak <3
Kaja
20 czerwca 2015 at 22:28Maniek <3 Super wpis! Na 100% się przyda 🙂
Ven
20 czerwca 2015 at 22:31Najsłodszy pies ever! <3 Chyba jutro zważę swoje koty 😉 Też z nami podróżują, ale do tej pory tylko autem, zawsze w transporterach i zawsze przypięte pasami.
Rosaline
20 czerwca 2015 at 22:51Szkoda, że moje koty są cięższe, niż 8 kg. Nie powinno być aż takich ograniczeń wagowych. 🙂
Joanna
20 czerwca 2015 at 23:01Myślę że warto dodać że wgl. jak zabiera się psa za granicę to potrzebny jest paszport. Co prawda podczas mojego rocznego pobytu z psem w Danii nie był mi nigdy potrzebny, ale wole nie wiedzieć co by było gdybym go nie miała. W tym czasie kładliśmy duży nacisk na nieodstawanie od reszty społeczeństwa: sprzątanie po psie, wyprowadzanie na smyczy i dbanie by nie hałasował. Myślę że to pozwoliło na uniknięcie wszelkich nieprzyjemności.
Charlize Mystery
23 czerwca 2015 at 07:51We wpisie jest mowa o paszporcie:)))
Kasia
20 czerwca 2015 at 23:24żebym tak mojego Maniusia mogła przewiezc… Ale on to w rozmiarze L – 28 kg;) Na szczescie pociagi sa ok, a jak lecimy dalej, jest moja mama ktora go przygarnia:)
Charlize Mystery
23 czerwca 2015 at 07:52Super, że masz kogoś kto może przygarnąć zwierzaka, by nie czuł się samotny podczas gdy Ty wyjeżdżasz.
Paulina
28 kwietnia 2017 at 22:36Witam mam pytanie czy w czasie lotu pies musi być w transporterze caly czas czy mogę bo wziąć na kolana tak jak Ty miałaś swojego (zdjecie) 😉 Proszę o pomoc bo chce zabrać swojego yorka i bardzo się martwię jak on sobie poradzi. Dziekuje
gry
21 czerwca 2015 at 08:28bardzo fajny wpis, moze Karola zrobilabys wpis jak sie spakowac do samolotu na 3-4 dniowy wyjazd z bagazem podrecznym? okres wakacji sie zbliza, wiec mysle, ze przyda sie!
http://meganlike.blogspot.com
22 czerwca 2015 at 02:48wlasnie ja tez bym chciala taki wpis
elphame
22 czerwca 2015 at 12:16podpinam się pod tą prośbą!
Charlize Mystery
23 czerwca 2015 at 07:53Nie obiecuje, ale postaram się zrobić w ciągu 2 tygodni taki wpis:)
Kat
1 listopada 2019 at 17:50A jakie wymiary ma torba?
emma
21 czerwca 2015 at 09:43Manolo wymiata:)
kasia
21 czerwca 2015 at 10:38Wszystko ok tylko nie spodobalo mi sie jedno zdjecie, to na ktorym piesek siedzi sobie na rozkladanym stole. Przepraszam bardzo ale tego sie poprostu nie robi, to jest niehigieniczne. Przeciez na tym podoawane jest jedzenie!!!!! Zupelny brak wyobrazni…
Charlize Mystery
22 czerwca 2015 at 23:57Dla mnie o wiele gorsze jest jednak to jak ludzie nie myją rąk po przyjściu z toalety albo kichną na stolik, na którym się je. To dopiero są zarazki…
Nie wiem jak Ty, ale ja przed jedzeniem w samolocie, zawsze wycieram stolik mokrą chusteczką, którą dostaje się od obsługi.
Boni
12 stycznia 2020 at 21:21Mamy nadzieję, że po pieski Pani tez wyciera.
aknezz
21 czerwca 2015 at 11:52Bardzo fajny wpis, z pewnością komuś się przyda 🙂
Klaudia
21 czerwca 2015 at 13:14Ciekawy post 🙂
Mika84
21 czerwca 2015 at 13:21Manolo pewnie nie jest problematyczny i kulturalnie się zachowuje, więc no problem z zabraniem go gdziekolwiek. Ja niestety nie mogłabym wziąć nigdzie mojego Filonka, bo ma silnego stresa, gdy tylko włączam odkurzacz, więc ryk silników – no way:(( Ale, że wybieram się do Londynu, to prosiłabym Cię Karolino o pomoc. Szukałam na różnych stronach, ale co fachowiec, to fachowiec (czyli TY:)), więc jak znajdziesz chwilkę, to proszę napisz, kiedy zaczynają się tam wyprzedaże i które sklepy warto odwiedzić:)) Buziaki dla Manolito:)
Charlize Mystery
23 czerwca 2015 at 07:56Nie miałam okazji być w Londynie, więc to miasto jest dla mnie zagadką:) Wyprzedaże w większości sieciówek zaczynają się w podobnych okresach. W Inditexie w te same dni:) Mam nadzieję, że gdzieś na forach uda Ci się znaleźć odpowiedź jakie sklepy warto odwiedzić:)
ol
21 czerwca 2015 at 18:42na instagramie na zdj w rozowej sukience masz piekny pierscionek zloty z rozowym oczkiem, mozna wiedzie skad?:)
ol
22 czerwca 2015 at 22:57baaaardzo mi na tym zalezy 🙁
Charlize Mystery
22 czerwca 2015 at 23:22To pierścionek zaręczynowy mojej prababci 🙂
http://meganlike.blogspot.com
22 czerwca 2015 at 02:52super ten piesek, przeslodki, zawsze chcialam takiego malego pieska, a mam narazie kotka i tez musze mu wyrobic paszport, przygotuj moze wpis o pakowaniu do samolotu, a na zdjeciu masz 2 male walizki to mozna miec 2 jako bagaz podreczny? czy sie dodatkowo placi, i jak pakujesz laptopa i aparat np z kilkoma obiektywami bo napewno jako profesjonalna blogerka bierzesz kilka obiektywow do takiej walizeczki czy osobnej torby? Bo na laptopa mozna miec tez torbe no nie? Chodzi mi o lot do usa.
pozdrawiam
Megan
Charlize Mystery
22 czerwca 2015 at 07:07W LOT możesz mieć walizkę do tego torebkę na ramię/plecak na aparat i jeszcze torbę z psem:)Laptop leci zawsze w torbie podręcznej w specjalnym etui, a aparat z obiektywami w przeznaczonym do tego plecaku:)
http://meganlike.blogspot.com
22 czerwca 2015 at 02:54ja nie wiem czy moj kot by sie „zachowywal” w samolocie, czy by nie zaczol glosno mialczec tak zawodzic jakby, bo on ma takie wstawki np jak chce zeby mu otworzyc drzwi, i nie lubi takich transportrow, hmmm
Ola
24 czerwca 2015 at 00:46Moja chihuahua, choć większa od Manolo, odbyła swoją pierwszą (i do tej pory jedyną) podróż samolotem kilka lat temu LOTem z USA do Polski. Dostał krople uspokajające (jest bardzo, bardzo szalony i przyjazny, każdego zaczepia, i zazwyczaj ludziom się podoba) i całą podróż prawie przespał, idealny podróżnik. Też się denerwowałam, zwłaszcza, że nasz lot odwołali z powodu śnieżycy i czekaliśmy kilka dni na kolejny (i tutaj potwierdzam – nie mogliśmy lecieć jednego dnia bo na pokładzie był kot). Też zawsze wybieram LOT bo pozwala mieć zwierzaka pod fotelem, nigdy nie oddałabym go do luku bagażowego. Dziękuję za informacje, są bardzo przydatne ponieważ wybieramy się znów w podróż, tym razem z Polski, i to trochę inaczej wygląda niż podróż z USA.
Lekarz Weterynarii
24 czerwca 2015 at 14:27Witaj 🙂
super post, jedyna moja uwaga odnośnie pkt 2 b)
zamiast weterynarz powinno się prawidłowo pisać – lekarz weterynarii 🙂
Lu
27 czerwca 2015 at 17:39Weterynarz też jest dobrze. Nikt się za to nie obrazi 😉
Lidia
7 września 2015 at 12:24Lepiej nie powiadamiać Straży Miejskiej, nie macie pojęcia, co robią ze zwierzakami! Większość to okrutni idioci
Eve
9 marca 2016 at 13:44Komplet informacji, poza tymi dotyczącymi większych psów latających w luku. Jakie są te „straszne historie” w szczegółach? Jakie są możliwości? Fajnie, że masz małego pupila, ale mój waży 10 kg, a właśnie się przeprowadzamy do Anglii. Mam go zostawić, czy lepiej skazać na 26 godzin w busie?
Mjot17
13 maja 2016 at 14:41Na stronie lotu podane są wymiary dł.50/ szer.40/wys.20cm. Troba Mańka wydaje się wyzsza niz 20cm, czy te wymiary sa sprawdzane/przestrzegane?
Angelika
31 października 2016 at 12:20A jak to jest z wymiarami transportera? Są sprawdzane co do centymetra? Ponieważ większość linii lotniczych wskazuje na wysokość transportera 20/23 cm i jest niemożliwe znalezienie takiego transportera dla psa który waży 3,5 kg…a powinien zgodnie ze wskazaniami być na tyle duży aby pies mógł swobodnie stanąć…
Karolina
29 stycznia 2017 at 18:22Witam!
Mam pytanie, gdzie zakupiła Pani tą torbę dla swojego pieska? Wydaje się być porządna, a takiej szukamy dla naszego czworonoga 🙂
Pozdrawiam
Przemek
24 lipca 2017 at 20:17JA także przyłącze się do pytania co to za torba :)?
My pierwszy raz naszego Chii zabieramy na urlop, to będzie jego pierwszy lot, natomiast nie wiem jaki transporter zakupić zgodny z wymiarami…
Olena
24 września 2017 at 15:39Ten pies jest rzeczywiście przepiękny i przeuroczy. Ja mam kota i zastanawiam się, jak wygląda sytuacja w takim przypadku. Obowiązują te same normy wagowe? No i trochę kiepsko, że zabranie kota sprawia, że ktoś nie będzie mógł zabrać swojego psa. Muszę się dowiedzieć jak to konkretnie wygląda, bo warto znać swoje prawa i możliwości. Już miałam okazji się o tym przekonać przy okazji gdy otrzymałam odszkodowanie za opóźniony lot. Jeszcze trochę nietypowych sytuacji i loty samolotem nie będą miały przede mną tajemnic. 😉
prof
25 października 2017 at 18:17nie odważyłabym się wziąć psa do samolotu, bałabym się jego reakcji na lot
Dagmara
15 grudnia 2017 at 23:12Bardzo serdecznie dziękuję za piękny opis! własnie rozważam wakacje z naszą Yorczką, ma dopiero rok, waży 2, 5 kg, i jest spokojna, nie szczeka, wiec moze się uda! Byłam przestraszona czytając w sieci rózne opinie, a tu się okazuje, że można to zrobić bez większych problemów. Gratuluję pięknego stylu, zdjeć, no i Manola oczywiscie! ozdrawiam.
Dagmara
skydiveblog
18 grudnia 2017 at 18:37Ja zabrałam swojego kundelka w podróż i całkiem dobrze to zniósł 🙂
Pati
30 grudnia 2017 at 12:10Czy Manolo leciał samolotem 12 h i jak jeśli tak to co z siusianiem ?
ANWO
19 stycznia 2018 at 11:03Super artykuł! Nadal jednak się zastawiam czy odważył bym się zabrać swojego kudłatego przyjaciela w taką podróż. Luk bagażowy też moim zdaniem odpada! A jak Lucky zareagował by na pokładzie? Ciężko powiedzieć.
Joanna
2 maja 2018 at 21:13Czy pies jest zawsze ważony przed wylotem ? Właśnie przygotowuje się do podróży z moim psem razem z torbą waży 8,4kg czy mogę mieć problemy przy odprawie ?
Beata
16 czerwca 2018 at 20:59Mam pytanie:) Czy Manolo ma specjalny transporter? Chce wziąć mojego psiaka do mieszkania za granicą i wszędzie gdzie patrzę na regulamin przewozu zwierząt, transporter musi mieć odpowiednie wymiary i atest IATA żeby piesek mógł podróżować ze mną a nie w luku bagażowym. Jak to wyglądało u Ciebie ? Faktycznie służba lotnicza podchodzi do tego z taką pieczołowitością?
kristi
31 lipca 2018 at 18:05moje to buldogi francuskie jeden waży12kg drugi 15 ,mażę o locie i zabranie ich na wakacje ,ale lot w luku bagażowym odpada .Wolę wakacje w kraju.
Monika
9 maja 2019 at 11:53Szkoda tylko że niektóre kraje (np Emiraty) zakazują zwierzęcia na pokładzie. Nawet jeśli linie tego nie zabraniają, w tych krajach zwierzę (poza psem przewodnikiem ) może lecieć tylko w luku bagazowym…
Anna
30 lipca 2019 at 19:40Awwww Mańko cudny puszello!
Ja zbieram się do lotu z moim Maltankiem!
Całusy dla Was! X
Kasia
27 września 2019 at 09:55Cześć – za kilka tygodni będę lecieć pierwszy raz ze swoim psiakiem samolotem – LOTem (w kabinie). Wymiary transportera narzucone przez linie lotnicze są sick! (20 cm wysokości?!) Na infolinii niestety trafiłam na Panią, która musiała się dopiero uczyć i niewiele mi pomogła. Widzę, że miałaś torbę – stąd moje pytanie – czy miękka torba – podobna do tej, którą Ty masz była ok i nikt z obsługi nie zgłaszał sprzeciwu, że to nie jest standardowy plastikowy transporter?
Charlize Mystery
27 września 2019 at 11:45Nikt nie zwracał mi nigdy uwagi na wymiar torby, ani jej materiał – najważniejsze by była w pełni zamykalna, tak by psiak nie mógł się z niej wydostać. Najważniejsza i tak jest waga- pies wraz z torbą nie może ważyć więcej niż 8kg 🙂
Ula
11 grudnia 2019 at 12:23Cześć możesz mi powiedzieć ile Twoja torba ma wysokości? I ewentualnie kiedy ostatni raz leciałaś z psiakiem.
Mam podobny problem jak koleżanka wyżej. Na stronie LOTu podane jest ze transporter może mieć 20cm. To niewiele więcej niż ludzka dłoń. Przeszukując oferty transporterów ciężko jest znaleźć tak niski transporter. Na infolinii upierają się ze to nie jest błąd i wysokość transportera tylko 20cm