W tym roku mam szczęście do super wyjazdów. Najpierw w marcu odwiedziłam największe na świecie targi zegarków w Bazylei, w maju spędziłam cudowny tydzień na Krecie ciesząc się piękna pogodą, potem w lipcu miałam okazję z bliska przyglądać się zawodom konnym w Gałkowie, a w sierpniu na zaproszenie marki Moët udałam się nad polskie morze, by podziwiać zawody żeglarskie Sopot Match Race. Był to mój drugi raz na tych zawodach!
Kiedy zaczynałam pisać dla Was tego posta, siedziałam w samolocie do Szwecji, bo tam czekały na mnie ķolejne zawody konne. Mam nadzieję, że śledzicie moje InstaStories, znajdziecie tam ogromną relację z Göteborga. . Poniżej chciałabym się z Wami podzielić zdjęciami z Sopotu i odpowiedzieć jak wyglądał mój wyjazd.
Do Sopotu dotarłam w piątek po południu. Cieszyłam się że wybrałam pociąg zamiast samochodu, bo mimo autostrady korki powodowały, że reszta mojej ekipy nad morze jechała prawie 6 godzin, a ja tylko 3.30.
Po dotarciu na miejsce tradycyjnie już wybraliśmy się z Adim do baru Przystań by zjeść ulubioną rybę i „przywitać się” z morzem. Po krótkim spacerze, udaliśmy się do hotelu by się rozpakować i przygotować do wieczornej imprezy na tarasach hotelu Sheraton. To właśnie tam co roku odbywa się oficjalny bankiet Sopot Match Race.
Jedną z atrakcji był basen Moët’a, wypełniony kulkami mającymi przypominać bąbelki szampana. Jak możecie się domyślać, chętnych do wskakiwania do niego nie brakowało.
Do hotelu wróciliśmy dość szybko, ponieważ kolejnego dnia zaplanowaliśmy sobie pobudkę zaraz po 5.00 by cieszyć się pustym molo. Efekty sesji mogliście oglądać tutaj.
Po śniadaniu udaliśmy się ponownie na molo, tym razem by podziwiać zawody żeglarskie.
Jednym z głównych sponsorów wydarzenia była marka Albert Riele, więc na molo spotkałam dużo znajomych twarzy z Apartu, z którym współpracuje już od lat.
Razem z nimi miałam okazję przepłynąć się katamaranem i podziwiać Sopot z perspektywy morza.
Po szybkim obiedzie wróciliśmy na molo by zobaczyć finał regat, które wygrała łódka Albert Riele!
Następnie razem z całą ekipą Moëta wybraliśmy się …w rejs katamaranem. Drugi raz tego dnia wypływałam na zatokę.
Na drugi rejs wybrałam szerokie spodnie w kwiaty, białą bluzkę z dekoltem hiszpańskim i wiklinowy koszyk- zakup z wyprzedaży. Do tego duże okulary i mój ulubiony zegarek Albert Riele. Paznokcie to jak zawsze Semilac.
Po rejsie miałam dosłownie kilka minut by przebrać się i poprawić make up! Chwilę później spacerkiem udaliśmy się do White Merlina na White Party. Wszyscy goście byli ubrani na biało jak nakazywał dress code. Pyszne jedzenie i cudowne towarzystwo sprawiło że nie zdążyłam się obejrzeć a już zbliżała się północ, więc trzeba było kłaść się spać.
Kolejnego dnia przed powrotem do Warszawy, udało mi się jeszcze pospacerować po molo i spotkać z Tekstualną. Zawsze gdy się widzimy tego czasu na rozmowę jest bardzo mało, dlatego tym bardziej się cieszę, że tym razem się udało! W tym dniu wybrałam idealny outfit na nieidealną pogodę w Sopocie.
Spędziłam cudowny weekend w Sopocie, a teraz doskonale bawię się w Szwecji. Mam nadzieję, że to nie koniec wyjazdów w tym roku. A jak Wam mijają wakacje?
13 komentarzy
Pati
28 sierpnia 2017 at 13:54Pierwsza stylizacja jest świetna – najbardziej podobają mi się spodnie o oryginalnym wzorze 🙂
Ania
28 sierpnia 2017 at 17:56Piękne zdjęcia 😉
Ewa Macherowska
28 sierpnia 2017 at 18:27Zdjęcia z rejsu są świetne 😉
Martyna
28 sierpnia 2017 at 20:16cudownie <3
Carmelatte
28 sierpnia 2017 at 21:46Ahh wyglada super! 🙂
Gocha
29 sierpnia 2017 at 00:28Piękne zdjęcia, super klimat!
Ela - themomentsbyela.pl
29 sierpnia 2017 at 10:58Wspaniałe zdjęcia. Cudowny klimat.
Viola
29 sierpnia 2017 at 21:07Wygladasz niesamowicie! <3
Kosmetyczki damskie | OrienteGlamour
30 sierpnia 2017 at 13:56Sopot do miasto z dusza! Ilekroć tam jesteśmy, zawsze czujemy inne emocje! Pozdrawiamy!
Kasia
30 sierpnia 2017 at 16:16Spodnie super. Mozesz zdradzić markę?
Muszka
30 sierpnia 2017 at 19:57Zawsze chętnie oglądam Twojego bloga bo nigdy nie zawodzisz jakością ,cudne bluzki miałaś:)
Tema
31 sierpnia 2017 at 12:18Impreza sportowa z pewnością warta uwagi. STylizacje bardzo udane i odpowiednio dobrane. Spędzanie czasu wolnego nad morzem odpręża, relaksuje i odbudowuje energię na cały miesiąc pracy. Pozazdrościć mozliwości ciekawego spędzania wolnego czasu.
Aga
2 października 2017 at 17:58Świetne zdjęcia ! Uwielbiam nadmorski klimat i marynarski styl.